Trądzik zaskórnikowy. WĄTEK ZBIORCZY.

[Smoczyca]

Sudocremu wprawdzie nie używałam za to jestem wielbicielką pasty cynkowej - maści i kremy z cynkiem są dobre na drobne wypryski, ropne krostki. Ale obawiam się że na zaskórniki nie podziała raczej...
Zaskórników nie jest tak łatwo się pozbyć, jest parę metod - manualne oczyszczanie u kosmetyczki, zabiegi dermabrazji u lekarza, złuszczanie naskórka kwasem itd. Pomagają trochę kremy z kwasami stosowane w domu, oraz retinoidy - czyli to co wymieniła Cat Isotrex, Isotrexin, Differin, Zorac - to wszystko bardzo silne środki, pochodne witaminy A, są to leki na receptę i samemu absolutnie ich stosować nie można! Działają bardzo silnie, nie każdy będzie mógł stosować, podrażniają, trzeba unikać słońca. Ale są skuteczne, wiem coś o tym

Tak na własną rękę, w celu pozbycia się zaskórników można jesienią zastosować jakiś apteczny krem z kwasami na przykład

[bestla]

Dziekuje bardzo a mam pyt. do Cat_Girl ile kosztuje ten srodek? i jak to jest w koncu on na recepte czy nie?:P

[Smoczyca]

Oczywiście że jest na receptę i nie radzę nic tu próbować z kombinowaniem na własną rękę. Nie pamiętam ile kosztuje ale zdaje sie w okolicy 45 - 50 zł.

[paula78]

hey
sudokrem mały słoiczek kosztuje ok .10 zł ,
pzdr
paula

[nenvena]

Ja kompletnei nie orientuje sie w tych specyfikach z apteki. mam pytanie o ta pastę cynkową-czy to jest tosamo co wymieniane kremy na receptę, czy coś osobnego?

[Smoczyca]

Ula, Bestla pytała sie Cat ile kosztuje ten środek którego ona używa - a Cat używa Izotrexinu. Retin A, Izotrex, Izotrexin, Differin, Zorac to bardzo silna rodzina leków - retinoidy, są dostępne tylko i wyłącznie na receptę, kosztują przeważnie ok 40-50 zł. Na wizażu jest gdzieś świetny artykuł Basi o wit A i jej formach, retinolu, retinaldehydu, retinoidach itd.

A Sudocrem można nabyć w Rosmanach, małe pudełeczko chyba faktycznie kosztuje ok 10 zł. To krem z tlenkiem cynku, jest w KW, poleca sie go przy obtarciach, używa dla niemowląt itd. Ja stosuję pastę cynkową - kupuje się w aptece oczywiście też bez recepty, kosztuje mniej niż 2 zł pomaga na upierdliwe drobne krostki

Pozdrówka

[nenvena]

Tak, sudocrem znam, chodziło mi o pozostałe, i bardzo dziekuję za błyskawiczną i wyczerpującą odpowiedź

[Cat_Girl]

ah już odpowiadam na wszystko Po pierwsze drogie wizażki zaskórniki są tak podłą formą, że BARDZO ciężko jest się ich pozbyć. Oczyszczanie u kosmetyczki nie pomaga za bardzo- po jakimś czasie odnawiają się i wychodzi, że trzeba powtarzać ten zabieg co jakiś czas a o ile wiemy, t nie jest on tani ( 50- 80 zł? ) Natomiast Isotrex kiedyś stosowałam- przepisał mi go dermatolog. Isotrexin różni się tym, że jest skuteczniejszy od Isotrexu bo zawiera dodatkowo antybiotyk. Oczywiście oba są na receptę i u mnie w mieście- obojętnie jaka apteka, kosztuje 35-40 zł (przepisuje mi go mama) , więc u was musi być straszna drożyzna Poza tym dodam, że nie mam trądziku pospolitego i pryszczy - jedynie zaskórniki i grudki. Na takie problemy żaden cynk nie pomoże. A co do Isotrexinu to jest silny ale tylko na początku- przez pierwsze użycia cała buzia się złuszcza dzięki czemu zaskórniaki o wiele łatwiej wychodzą ( czasem im pomagam ) i co najważniejsze rozpuszczają się. Później już nie odczuwa się pieczenia czy innych objawów. Jedynym przeciwskazaniem na używanie Isotrexinu może być uczulenie na wit A. Zamierzam bronić sowjej racji bo chyba nikt tak zawzięcie nie walczył z tym problemem (używałam wszystkiego! nawet całą serię VIchy Normaderm i nic! ) a dopiero Isotrexin skutecznie mi pomógł

[pinezka14]

Polecam na zaskórniki Davercin. Potrafi wysuszyć nawet te duże. Niestety na receptę

[hair]

Uzywalam sudocreme dosc dawno, wszystko juz o nim napisano w KWC. Zmieniajac temat - chce przestrzec przed kombinowaniem na wlasna reke z jakakolwiek postacia tradziku. Nie wiem, dlaczego niektore dziewczyny wola bladzic po omacku i eksperymentowac na wlasnej cerze, zamiast zdecydowac sie na leczenie. Nie mowie juz o samodzielnym uzywaniu mocnych lekow.. Podobnie wyciskanie mozna przeprowadzic tylko na polecenie dermatologa (kiedys to byl standartowy zabieg, na szczescie to sie zmienia).

[młodaa]

Ja na zaskorniki zdecydowanie nie polecam Davercinu. Owszem, jest to lek skuteczny choc rowniez mocno wysuszajacy skore dlatego stosuje sie go punktowo, ale nie na zaskorniki lecz na tradzik-pryszcze.
Ja swojego zlotego srodka na zaskorniki nie znalazlam, zastanawiam sie nad Isotrexinem/Isotrexem ale na razie trzeba cos poczytac. A tak w ogole, jaka jest miedzy nimi dokladnie roznica?

pozdrawiam

[Cat_Girl]

hair napisał(a):
> Uzywalam sudocreme dosc dawno, wszystko juz o nim napisano w KWC. Zmieniajac temat - chce przestrzec przed kombinowaniem na wlasna reke z jakakolwiek postacia tradziku. Nie wiem, dlaczego niektore dziewczyny wola bladzic po omacku i eksperymentowac na wlasnej cerze, zamiast zdecydowac sie na leczenie. Nie mowie juz o samodzielnym uzywaniu mocnych lekow.. Podobnie wyciskanie mozna przeprowadzic tylko na polecenie dermatologa (kiedys to byl standartowy zabieg, na szczescie to sie zmienia).


Mam wrażenie, że twój post dotyczy mojej wypowiedzi a więc:
po 1 - nie eksperymentowałam ze swoim trądzikiem- leczyłam się ( a raczej próbowałam) dłuugo u dermatologa (podobno jednego z najlespzych w moim mieście ) i przetestowałam wszelkie możliwe specyfiki ( wydałam mase kasy na to ) z jakim skutkiem? mizernym.. w końcu pani doktor rozłożyła ręce i powiedziała- roacutan
po 2 - ROACUTAN - najgorsze świństwo jakie może być - wycofali go z produkcji w USA przez to jakie skutki uboczne dawał - min. nowotwór, głęboka depresja itd... Nie wymyśliłam sobie tego! wszystko możecie sprawdzić. Lek baaardzo drogi i niebespieczny, na zwykły trądzik zaskórnikowy?
po 3 - nie oczyszczam sobie twarzy sama! czasem lubię wycisnąć jednego zaskórnika, zresztą obecnie zniknęły mi prawie wszystkie i nie mam potrzeby chodzenia do kosmetyczki - wiesz co to Gronkowiec? bakteria którą łatwo można złapać u kosmetyczki...
i po 4 - nie uważam, że dermatolog to panaceum na wszystkie problemy i chyba udowodniłam to faktem iż sama poradziłam sobie z trądzikiem przy którym lekarz jakoś nie mógł.
SOrry jeśli mój post ma ostrą formę ale nie uważam się za głupią gąskę i mam doświadczenie z trądzikiem, dlatego bronię swojego zdania

[Cat_Girl]

hair napisał(a):
> Uzywalam sudocreme dosc dawno, wszystko juz o nim napisano w KWC. Zmieniajac temat - chce przestrzec przed kombinowaniem na wlasna reke z jakakolwiek postacia tradziku. Nie wiem, dlaczego niektore dziewczyny wola bladzic po omacku i eksperymentowac na wlasnej cerze, zamiast zdecydowac sie na leczenie. Nie mowie juz o samodzielnym uzywaniu mocnych lekow.. Podobnie wyciskanie mozna przeprowadzic tylko na polecenie dermatologa (kiedys to byl standartowy zabieg, na szczescie to sie zmienia).


Mam wrażenie, że twój post dotyczy mojej wypowiedzi a więc:
po 1 - nie eksperymentowałam ze swoim trądzikiem- leczyłam się ( a raczej próbowałam) dłuugo u dermatologa (podobno jednego z najlespzych w moim mieście ) i przetestowałam wszelkie możliwe specyfiki ( wydałam mase kasy na to ) z jakim skutkiem? mizernym.. w końcu pani doktor rozłożyła ręce i powiedziała- roacutan
po 2 - ROACUTAN - najgorsze świństwo jakie może być - wycofali go z produkcji w USA przez to jakie skutki uboczne dawał - min. nowotwór, głęboka depresja itd... Nie wymyśliłam sobie tego! wszystko możecie sprawdzić. Lek baaardzo drogi i niebespieczny, na zwykły trądzik zaskórnikowy?
po 3 - nie oczyszczam sobie twarzy sama! czasem lubię wycisnąć jednego zaskórnika, zresztą obecnie zniknęły mi prawie wszystkie i nie mam potrzeby chodzenia do kosmetyczki - wiesz co to Gronkowiec? bakteria którą łatwo można złapać u kosmetyczki...
i po 4 - nie uważam, że dermatolog to panaceum na wszystkie problemy i chyba udowodniłam to faktem iż sama poradziłam sobie z trądzikiem przy którym lekarz jakoś nie mógł.
SOrry jeśli mój post ma ostrą formę ale nie uważam się za głupią gąskę i mam doświadczenie z trądzikiem, dlatego bronię swojego zdania

[Cat_Girl]

sorka za powtórkę

[młodaa]

~Tak sobie czytam wypowiedz Cat_Girl i musze sie z nia zgodzic w jednym przede wszystkim. Czasami nie ma co liczyc na pomoc dermatologa.
Ja przestalam chodzic juz dawno, glownie z tego powodu, ze tradzik mam zdacydowanie lagodniejszy (o ile to mozna tradzikiem nazwac, choc czasami ladnie mnie wysypie to tez fakt ). Poza tym nic nowego mi nikt nie wymyslil i studiuje wizaz i dopiero teraz walka z pryszczami idzie latwiej. Szukam czegos dobrego jeszcze ale to pozagladam w archiwum.
Zatem, ja wole walczyc z tradzikiem na wlasna reke niz isc do dermatologa ktory nei bedzie wiedzial co przepisac

A tak moze jeszcze nie do tematu, ale dermatolodzy lubia wysylac swoich pacjentow z ulotkami zamiast normalnymi receptami. No bo przeciez po co sie wysilac i byc na bierzaco jesli mozna wreczyc ulotke albo spisac leki z plakatow. Takie sa moje doswiadczenia z ta grupa lekarzy

pozdrawiam

[Smoczyca]

Cat nikt Cię nie atakuje. Ja zaczęłam miec problemy z cerą juz po 20 roku zycia i przeszłam traumę trądziku, zaliczyłam wizyty u wielu lekarzy i o większości mam bardzo średnie zdanie. Ale im dłużej czytam to forum, tym większy niepokój we mnei wzrasta, że dziewczyny polecają sobie wzajemnie specyfiki naprawdę cieżkiego kalibru, które mogą być niebezpieczne jeśli stosowane na własną rękę. OPczywiście są na receptę ale sama byłam świadkiem jak sprzedano komuś retinoid bez recepty, a zresztą czy trudno ją zdobyć? Wystarczy poprosić kogoś z rodziny/znajomych kto jest lekarzem, albo poprosić swojego prywatnego dentystę na przykład o receptę. A o kłopty nietrudno przy retinoidach, są cholernie drazniące, ichrona przeciwsłoneczna wtedy nei jest wymysłem, a znam taką co lecząć się differinem chodziła na solarium! Antybiotyki - Davercin choćby - nie są moze tak niebezpieczne, ale skóra szybko rozwija odporność i wtedy czesto pojawiają się nowe wykwity, których coraz ciężej sie pozbyć.

Ja staram sienikomu nic nie polecać, co najwyżej brevoxyl, a i to z dużą ostrożnością...

A Roaccutane nie jest wycofany ze Stanów. Ba, jego popularność rośnie, i coraz więcej pacjentów się leczy tym - nie da się ukryć straszliwym - lekiem. Właśnie dlatego biorąc go nalezy być pod stałą opieką lekarza żeby nie stało się nic złego, robi się sporo różnych badań. Nie demonizowałabym tak Roaccutanu, jak na razie to jedyny specyfik o TAK udowodnionej skuteczności... Ale ludzi i to aplikują sobie na własną rekę! Widziałam raz na aukcji ten specyfik. Na zagranicznej grupie dyskusyjnej użytkownicy wymieniali się adresami aptek internetowych wysyłających towar nieraz z jakiegoś kraju azjatyckiego, ale za to np. nie wymagali recepty...
Inną rzecza o której czytałam było pochłanianie kolosalnych dawek zwykłej wit A. No bo w końcu Roaccutane to pochodna wit A. Czytałam również o różnych zwariowanych pomysłach, kupowaniu jakiś dziwnych pokątnych kremów i maści których jedyną czynną substancją był metronidazol...

[Smoczyca]

Isotrex i Izotrexin mają te samą substancję czynną - isotretinoin (pochodna wit A). Izotrexin ma jeszcze dodatek antybiotyku - erytromycyny - dzięki temu poleca się go na trądzik z grudkami i ropnymi krostkami. Dzięki połączeniu tych dwóch substancji osiąga sie wyższą skuteczność, skóra nie rozwija tak szybkiej odporności jak w przypadku samego antybiotyku.
Sam Izotrex jest polecany na skórę bez stanów zapalnych, z zaskórnikami oraz grudkami. W głowie mi się kołacze że chyba występuje w wyższym stężeniu. Mogłam cos pomieszać, pisze z pamięci, moze niech się Justy wypowie.
Ja sama stosowałam Izotrexin, z bardzo dobrym efektem, acz nei wspominam tego okresu zbyt miło.

[młodaa]

o jaka szybciutka odpowiedz, dziekuje
Mam pytanko, dlaczego Smoczyco nie wspominasz tego okresu zbyt milo? ja wlansie zastanawiam sie nad tymi preparatami. Oczywiscie do dermatologa raczej sie nei wybiore (co zreszta opisalam krociutko w innym watku ). Takze prosze Cie jeszcze o odpowiedz czemu nie byl to mily okres.

[nenvena]

Odnośnie grionkowca- pewnien pan (amerykanin chyba) wynalazł krem... Jego żona cierpiała z powodu gronkowca, żaden lekarz nie umiał jej pomóc. Pan przewertował książki, kupił pare podstawowych składników i cóż? Okazało się, że krem jest rewelacyjny, zapobiaga zarażeniu przez kilka godzin-lekarze byli na zarażenie narażeni tuż po umyciu rąk, teraz nazywają go "niewidzialnymi rękawiczkami". Okazało się, że krem działa na różne problemy skórne-wynalazca rozdzal go znajomymm i wszystkim pomagał. Ten "cudokrem" będzie wprowadzony do sprzedaży! To się nazywa miłość

[hair]

Cat Girl > nie pilam do Ciebie. Nie uwazam dermatologow za rozwiazanie wszelkich problemow. Moja mama "leczyla" sie niedawno na tradzik i wyszla z lista kosmetykow _jednej_ firmy (ktore oczywiscie nic nie pomogly). Chodzi mi o inna inkszosc - wiele dziewczyn (to dane nie z wizazu, ale "z zycia wziete") siega po mocne leki zanim zaczna szukac fachowej pomocy, katuja cere u nieznajacych sie na sprawie kosmetyczek itd.

[Smoczyca]

No miły okres to to nie był, to izotrexin potwornie podrazniał mi skórę (stosowałam tylko na brodę). W momencie nakładania niemiłe uczucie rozgarznia skóry, lekkie pieczenie. Nie odpowiada mi postać tego leku - to żelik, na który nei da sie już nic nałożyć, a sam ściągał mi skórę w nieprzyjemny sposób. Wysusza, skóra jest wydelikacona, wrażliwa na bardzo wiele rzeczy które nam wczesniej słuzyły. No i na początku moją brodę pokrywałam korektorem unifiance, żeby zatuszować czerwony kolorek skóry. W dzień ratowalam się kojacym Epitheliale, który świetnie goił mi skórę. O filtrach nie wspominam, bo ja stosuję cały rok, bez wyjatku. Mimo wszystko opłaciło się, broda naprawdę bardzo ładnie mi się wygoiła i teraz mam z nią spokój...
pozdrówka

[młodaa]

dziekuje za odp, zreszta juz druga wyczerpujaca dzisiaj
mi zalezy przede wszystkim na pozbyciu sie syfkow z brody, bo tak jak pare lat temu sypalo mnie tylko na czole i nosie czasami na brodzie tak teraz jesli jzu to najczesniej na brodzie i policzkach. Chciclabym tez pozbyc sie zaskornikow z czola, noska i brody, takze stosowalabym go jesli juz na strefe T bo nie wiem jak z policzkami.
Poczytam jeszcze o tym zeliku i po rozwazeniu wszystkich za i przeciw moze sie zdecyduje

pozdrawiam

[Kamilanet]

Przez ostatni miesiąc, jako że jest lato, zrezygnowałam z Effclaru K. Używam Brewoxylu, na małe krostki podskórne i na delikatne zaskórniki na nosie i brodzie. Powiem wam, że mi pomogło, na prawdę mi pomogło. Smaruje brewoxylem 1 lub 2x dziennie na całą strfe T i żuchwę. Na to na noc kładę dobrze nawilżający krem, czasami olejek z wiesiołka. Łykam też olejek i komplex wit. B.
Oczywiście krem z filtrem i płyn micelarny Vichy wieczorem do demakijażu a rano effaclar żel lub sama woda termalna La Roche.
Z działania tego wszystkie jestem hiper zadowolona.

[Cat_Girl]

Myślę, że źle używałaś Isotrexinu- wszystkie objawy które opisałaś występują u każdego, ja sama też napisałam, że na początku jest silna reakcja twarzy na żel - ma to na celu zł€szczenie skóry i zmiękczenie zaskórmników i buzia jest przez to podrażniona i czerwona. Jednak na początku powinno się stosować Isotrexin co drugi lub nawet co trzeci dzień! i dodam, że najlepiej jeśli nakłada się go na noc a nie na dzień. Szkoda, że źle wspominasz ten lek bo ja jestem z niego bardzo zadowolona a i dodam, że zauważ napisałam w pierwszym poście "zapytaj w aptece" a nie "kupuj go i używaj"

A jeszcze jedno muszę napisać co do tego GRONKOWCA!
ula -> kremik kremikiem, jeszcze go nawet nie ma w sprzedaży ( nie chcę podważać jego skuteczności) jednak jeśli Gronkowiec przedostanie Ci się do krwi ( jak to było w moim przypadku) żaen kremik CI nie pomoże.. mam bardzo długą "kartotekę" walki z gronkowcem. Od małej dziewczynki do młodej panny miałam problemy z bólami stawów - do dzisiaj mi to pozostało niestety , bardzo niską odpornością itd..a co było najgorsze po moich dwóch operacjach przez gronkowca miałam problem z gojeniem ran - pootwierały się przetoki. Na szczęście to było kilka lat temu, dzisiaj jestem zdrowiutka - jednak o wiele bardziej muszę uważać na gronkowca ponieważ wyżądził już wiele szkód w moim organiźmie. Wiem że odbiegłam od tematu, ale musiałam to opisać żebyś zrozumiała czym jest gronkowiec, bo wiele ludzi bagatelizuje tą bakterię a U KOSMETYCZKI ISTNIEJE BARDZO DUŻE RYZYKO ZAKAŻENIA.

[Smoczyca]

Cat_Girl napisał(a):
> Myślę, że źle używałaś Isotrexinu- wszystkie objawy które opisałaś występują u każdego, ja sama też napisałam, że na początku jest silna reakcja twarzy na żel - ma to na celu zł€szczenie skóry i zmiękczenie zaskórmników i buzia jest przez to podrażniona i czerwona. Jednak na początku powinno się stosować Isotrexin co drugi lub nawet co trzeci dzień! i dodam, że najlepiej jeśli nakłada się go na noc a nie na dzień. Szkoda, że źle wspominasz ten lek bo ja jestem z niego bardzo zadowolona a i dodam, że zauważ napisałam w pierwszym poście "zapytaj w aptece" a nie "kupuj go i używaj"


Z całą pewnością stosowałam go dobrze. Stosowałam właśnie co drugą bądź trzecią noc. Na dzień nie używa się retinoidów, bo słońce jest tu zdecydowaną przeszkodą. Używa się ich wyłącznie na noc. Należy także pamietać przy takiej kuracji o silnej ochronie przecisłonecznej w dzień. Są pewne cery - te najbardziej wrażliwe, które będą zawsze tak reagować na silne specyfiki, i czas stosowania nie będzie tu miał nic wspólnego. Napisałam że źle wspominam sam okres stosowania (zapomniałam dodać że jeszcze paskudnie się łuszczył)ale napisałam również że jestem bardzo zadowolona z efektów. Oceniam lek jako bardzo skuteczny, mimo nieprzyjemnje aplikacji. Cat, naprawdę nie trzeba mnie pouczać, jeśli coś stosuję, to robię to zawsze po uprzednim zapoznaniu się z zaleceniami, wszystko też konsultuję z jakimś lekarzem...

[młodaa]

Mam jeszcze do Was jedno pytanko odnoscie zelu Isotrexin.
Czy moge go teraz stosowac? Teraz-mam na mysli obecna pore roku. Chcialabym go uzywac na noc, a na dzien Brevoxyl bo tylko po nim nie swiece sie az tak okropnie. A skore nawilzalabym w nocy (jedna noc Isotrexin pozniej dwie noce nawilzanie). Co o tym sadzicie?

[bestla]

Nie no tak owszem leczyc sie u dermatologa ale jak mozna sie leczyc skoro przychodze do lekaza a on nawet nie patrzac na mnie przepisuje mi jakis kremik za 70zl? ktory oczywiscie dal mi tyle samo co woda i mydlo..... Wiec co tu robic?

[Cat_Girl]

Stosuję Isotrexin przez całe wakacje i nie mam problemu - ale myślę, że musisz się zdecydować pomiędzy Isotrexinem a Brevoxylem bo mocne środki używane w jednym czasie to za duże ryzyko podrażnienia. Osobiście polecam Isotrexin wiadomo dlaczego a jeśli masz problemy ze świecącą buzią, to też znalazłam na to świetne rozwiązanie ale to już inny temat ja też robię podobnie czasem na noc stosuję krem nawilżający.

[młodaa]

Dziekuje za odpowiedz Cat_Girl
czy mozesz napsiac jakie to jest to skuteczne rozwiazanie na swiecaca sie (bardzo) buzie (przede wszystkim mam problem ze strefa T). Moze rzeczywiscie nie ten watek, ale ja na razie nei znalazlam niczego i swiece sie nadal bardzo
Mam nadzieje ze Bestla nei obrazi sie ze Jej watek tak rozszerzylysmy

pozdrawiam

[bestla]

oczywiscie ze sie nie obraze:P przy okazji i ja sie czegos pozytecznego dowiem