Kosmetyki Essence - cz. XII

[magda s.]

dziewczyny, powiedzcie prosze jak sie spisuja (i jak z jakoscia) cienie w zelu z kolekcji Circus Circus?
delikatnie je 'macalam' i odnioslam wrazenie, ze sa dosc twarde

[Olkaaaa_s]

Napisane przez Maqda

Przepuszczam że to rozświetlacz pod oczy, coś podobnego do Touche Eclat YSL

Napisane przez NioseWamPicie

to jest essence I love runway highlighter

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;31476132]To chyba korektor

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------


ee, a miałam nadzieję na jakiś ładny, jasny korektor [/QUOTE]
wszystkie wersje mi odpowiadają więc "ten Pan Produkt" też będzie MÓJ

Napisane przez asqua92

Ja kupiłam dziś w Maxie ale dwa ostatnie

a miałam iść do Maxa w piątek, ale akurat nadjechał autobus na przystanek i się rozmyśliłam na Krakowskiej chyba już nie znajdę? Bo do Gemini nie chce mi się jechać

[kuki9]

Napisane przez madzia0007

Ehh gdzie te czasy kiedy roz kupowalam ( i to z ciezkim sercem bo szkoda bylo kasy) dopiero jak mi sie zaczynal konczyc

O matko! To ktoś tez tak miał jak ja?
Miałam dokładnie tak samo.Z kolorówki miałam po 1 pudrze, 1 tuszu i ze 2-3 cienie.Kupowałam jak poprzednie nie nadawały się do użytku albo sie całkowicie zużyły.A rózu to w ogóle wcale nie miałam.Pierwszy kupiłam w tym roku(ze wstydem przyznaje bo mam już niemal 27 lat).
A teraz?zastanawiam się kiedy to pozużywam i czy w ogóle.A kosmetyk mi sie nudzi po kilku użyciach

[Finlora]

Dorwałam dziś trzeci róż w żelu z VL (nie wiem jakim cudem, panie w Naturze mają chyba pochomikowane te kosmetyki, kilka dni temu kupiłam 2 dla wizażanek i to miały już być ostatnie ), użyłam od razu po powrocie do domu, ale kompletnie nie potrafię się nim posługiwać
Szukałam w necie jak wygląda na twarzy, ale znalazłam chyba tylko dwa. Może mi po prostu ten kolor nie pasuje?

[babcia_miecia]

Mam brata, który z racji tego, że nie posiadam prawa jazdy został moim nadwornym szoferem. Często suszę mu głowę, żebyśmy pojechali do Natury, bo "w innych miastach jest już Ballerina, a ja muszę mieć ten róż, bo zaraz mi wszystko wykupią!", pokazuję mu swatche i limitowanki, a także proszę o upolowanie jakichś rozchwytywanych kosmetyków w moim rodzinnym mieście.

Ostatnio przedrzeźnialiśmy się na gadu-gadu, kto jest bardziej ograniczony i nawiązał się taki dialog:
brat: jesteś ograniczona jak pole koła jest ograniczone okręgiem...
ja: ty jestes ograniczony jak wartosc kaloryczny zyda w piecu krematoryjnym
brat: Ty jesteś ograniczona jak granica dla 1/n gdzie n dąży do nieskończoności!
ja: ty jestes ograniczony jak limit sciagania na rapishare
brat: Ty jesteś ograniczona jak limitowanki Essence!

Nie wiem czy śmieszne, ale mnie to powaliło na kolana

[ParoleParole]

Napisane przez NioseWamPicie

nowości w asortymencie - mają być dostępne na wiosnę/lato 2012
http://zakupowebestie.blogspot.com/2...ment-2012.html

są róże w musie!!!!!

róże

Napisane przez PieceOfMoris

Ogarniam nowości nie wiem gdzie paczeć

A przyszłam z informacją, że zastałam, świeżo uzupełniony stand CC w Tesco Extra (Lublin) 4/5 rozświetlaczy latało radośnie w opakowaniu, jakiegoś kiepskiego kleju użyli, bo widziałam u kogoś na blogu wypadnięty ten pan, mój też się merda. Przynajmniej nie ma problemu z ewentualnym depotowaniem

Pewnie w sobotę się tam przejadę zobaczyć ;p może cos mnie skusi


Moja pierwsza limitka to ballerina Szkoda, ze tak późno zaczęłam ominęło mnie tyle perełek

[dzolls]

Napisane przez kuki9

O matko! To ktoś tez tak miał jak ja?
Miałam dokładnie tak samo.Z kolorówki miałam po 1 pudrze, 1 tuszu i ze 2-3 cienie.Kupowałam jak poprzednie nie nadawały się do użytku albo sie całkowicie zużyły.A rózu to w ogóle wcale nie miałam.Pierwszy kupiłam w tym roku(ze wstydem przyznaje bo mam już niemal 27 lat).
A teraz?zastanawiam się kiedy to pozużywam i czy w ogóle.A kosmetyk mi sie nudzi po kilku użyciach

Ja za to przy moim pierwszym różu, który oczywiście używam regularnie, miałam jakieś 23,4 roku (czyli rok temu) Do tej pory mam ich kilka i zapowiada sie poszerzenie oferty. Pomyśleć, że i tak nei chce mi się rano malować, a co dopiero wybierać kosmetyki

Napisane przez babcia_miecia

Mam brata, który z racji tego, że nie posiadam prawa jazdy został moim nadwornym szoferem. Często suszę mu głowę, żebyśmy pojechali do Natury, bo "w innych miastach jest już Ballerina, a ja muszę mieć ten róż, bo zaraz mi wszystko wykupią!", pokazuję mu swatche i limitowanki, a także proszę o upolowanie jakichś rozchwytywanych kosmetyków w moim rodzinnym mieście.

Ostatnio przedrzeźnialiśmy się na gadu-gadu, kto jest bardziej ograniczony i nawiązał się taki dialog:
brat: jesteś ograniczona jak pole koła jest ograniczone okręgiem...
ja: ty jestes ograniczony jak wartosc kaloryczny zyda w piecu krematoryjnym
brat: Ty jesteś ograniczona jak granica dla 1/n gdzie n dąży do nieskończoności!
ja: ty jestes ograniczony jak limit sciagania na rapishare
brat: Ty jesteś ograniczona jak limitowanki Essence!

Nie wiem czy śmieszne, ale mnie to powaliło na kolana

hłehłehłe
o limitkach, to miał rację, ale czy Ty jesteś aż tak ograniczona? :P

[kuki9]

Napisane przez dzolls

Ja za to przy moim pierwszym różu, który oczywiście używam regularnie, miałam jakieś 23,4 roku (czyli rok temu) Do tej pory mam ich kilka i zapowiada sie poszerzenie oferty. Pomyśleć, że i tak nei chce mi się rano malować, a co dopiero wybierać kosmetyki

Ehehe mi też! chociaż może raczej o tak: lepiej.
Rano jestem półprzytomna mam chwile na ogarnięcie się i w ogóle kiszka straszna.A biedne kochane kosmetyki leżą i czekają.Więc staram się jak mogę

[coco_kiciusia]

Napisane przez minthema

Dziewczyny, a wiadomo już co będzie wycofywane?

Nie, ale już na zapas się wkurzam bo znowu będę musiała wszystkie chciejstwa wykupić
Gdzie ja to będę trzymać?
Chyba jest ze mną źle bo ostatnio powiedziałam TŻ że kupiłam tylko 2 lakiery wycofywane z Catrice, to się na mnie dziwnie popatrzył, bo przeciez od nowego roku miałam nic nie kupować ta już to widzę

Napisane przez Klementyna12

mam to samo zamierzam kupic wszystkie lakiery z tej limitki (jeżeli się u nas pojawią)
ale nowe topy chyba musze poprosić w pracy o podwyżkę

Dopiero teraz zauważyłam Twój bezbłędny avatar

Napisane przez NioseWamPicie

w sumie to można się coś domyślać - np widziałam w koszyku wyprzedażowym lakiery C&G mellow Yellow, ten benzynkowy i jeszcze jakiś i z topperów ten syreni (nawet go kupiłam)

Placuszku ale Mystic Mermaid już został wycofany. Wiem bo go wtedy kupiłam (i nie żałuję, jest taki piękny ) do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze you’re a gold mine

Napisane przez dzolls

Zapytaj się w D. jak masz pod ręką WARTOO! (choćby dlatego, że to gratis był )
Ja mam jeden w zapasie, w lodówce, pierwszy kupiłam rok temu przed sylwkiem, drugi dostałam gratis razem z brokatem do zakupów w D. za con. 40zł za 2 produkty (5 razy pytałam, czy aby na pewno) i jeszcze wtedy mi babka założyła kartę

Aha czyli Donegal też jest w D. tak? Kurczę własnie tak się składa, że do najbliższego D. mam coś ponad 100 km niestety… może kiedyś…

Napisane przez PieceOfMoris

Ogarniam nowości nie wiem gdzie paczeć
A przyszłam z informacją, że zastałam, świeżo uzupełniony stand CC w Tesco Extra (Lublin) 4/5 rozświetlaczy latało radośnie w opakowaniu, jakiegoś kiepskiego kleju użyli, bo widziałam u kogoś na blogu wypadnięty ten pan, mój też się merda. Przynajmniej nie ma problemu z ewentualnym depotowaniem

Piece co ty paczysz
Wow mój też lata sobie przesuwa się jak chce
Melduję że właśnie zrobiłam sobie makijaż testowy CC i tak:
- rozświetlacz jest piękny ale nie wiem jak wy – u mnie sprawdza się nakładany palcem (pół wcierany, pół wklepywany). Piękna złota tafla
- do tego czerwony lip lacquer
- i złoty liner który nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia… z pędzelka odstawał włosek i musiałam go przyciąć… i ogólnie pędzelek kiepski, ciężko zrobić ładną kreskę… a jak się już zrobi to nie żeby ta kreska była jakaś rewelacyjna… w sensie kolor jakiś wyblaknięty. nadal szukam idealnego złotego linera…

Napisane przez babcia_miecia

Teraz będzie to co zawsze. Wszystkie marudzą, że nic nie ma powalającego, a jak się pojawią nowości w którymś mieście, to będziemy codziennie odwiedzać drogerie susząc głowy ekspedientkom. Jak już je dorwiemy, to zaczniemy wypisywać na wizażu " O matko, kupiłam 4 lakiery nude, trzy błyszczyki, róż, rozświetlacz i teraz nie mam na chleb"

dopisałam
BTW fajne żarty z bratem

Napisane przez kuki9

Rano jestem półprzytomna mam chwile na ogarnięcie się i w ogóle kiszka straszna.A biedne kochane kosmetyki leżą i czekają.Więc staram się jak mogę

Hahaha mam to samo
Weźcie
Potrafię iśc do pracy z samą pomalowaną twarzą podkładem, pudrem, brązerem i różem i jakiś błyszczyk machnę a na oczach nic
Masakra
Może kiedyś się ogarnę.

[karolcia198506]

Zmykam spać tak się nakręciłam że pewnie nowości będą mi się śnić po nocach Dobranoc

[dzolls]

Napisane przez kuki9

Ehehe mi też! chociaż może raczej o tak: lepiej.
Rano jestem półprzytomna mam chwile na ogarnięcie się i w ogóle kiszka straszna.A biedne kochane kosmetyki leżą i czekają.Więc staram się jak mogę

Dlatego, tak jak ubrania i śniadanie (jakiś dżogurt, czy chrupki ryżowe czy owoce), jak mam na rano szykuję sobie dzień wcześniej i rano myk myk i nie grzebię :P

A czasem (zbyt często) mam dzień paszteta, gdzie kończy się na podkładzie, kredce do brwi i tuszu do rzęs :P

A najgorsze jest to, że zawsze, ale to zawsze jak się pomaluję, nawet tak na odwal się, to mnie komplementują

Coco, ale to nie jest donegal, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem. Żel 'you and eye cosmetics' a brokat też. Ja mam do D. ok 30km, ale może dziewcyzny, które mają pod nosem, mogłyby Ci załatwić?

[natii4]

Ja dzisiaj nabyłam pudełeczko pudru fiksujacego za całe 4,99 zł,a cena promocyjna,bo leciutko wylał się na niego lakier w transporcie

U mnie nadal Vampiry rządzą i wszystko jest niestety Wolałabym zmianę dekoracji

[Acabar]

Napisane przez coco_kiciusia

cd:
Odnośnie cieni z CaH przypomina mi się jedna sytuacja… otóż jak już mówiłam w tych czasach dopiero zaczęłam rozpoznawać essence, miałam chyba tylko czarną ll’kę, może coś tam jeszcze. I wtedy własnie była ta limitka. Przychodzę do mojej friend i co widzę – słynny róż CaH I mówię do niej - ej Ty wiesz jaki to jest hit? Daj mi się pomalowac, bo jestem ciekawa jak na mnie będzie wyglądało… i dawaj zaczęłam się paciać… jakoś słabo było widać, więc paciałam dalej, trochę dużo mi się nałożyło… wychodzę do nich (był tez mój TŻ) i mówię – ups, chyba jednak nie dla mnie ten róż a ona do mnie hahahahah co ty zrobiłaś i się cieszy a wiecie co ja zrobiłam? To był RÓŻOWY CIEŃ a nie róż CaH. A ja go na policzki dałam jak się dowiedziałam to padłam ze śmiechu
Potem musiałam zmywać makijaż i poprawiać, bo na ulice bym tak nie wyszła za Chiny Ludowe

Oj tam, oj tam. Mój ulubiony róż to... pomadka :P

[choco loco]

Nie mogę nacieszyć oczu tymi nowościami
róże w musie, błyszczyki, pędzelki i inne cuda
Powinnam już zacząć odkładać żeby zaopatrzyć się we wszystko co chcę
...albo zróbmy masowy napad na bank, w kupie siła

[Maqda]

Napisane przez coco_kiciusia

- i złoty liner który nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia… z pędzelka odstawał włosek i musiałam go przyciąć… i ogólnie pędzelek kiepski, ciężko zrobić ładną kreskę… a jak się już zrobi to nie żeby ta kreska była jakaś rewelacyjna… w sensie kolor jakiś wyblaknięty. nadal szukam idealnego złotego linera…

Nie strasz, ja tu biedną wizazankę na łowy wysyłałam specjalnie i teraz czekam na paczkę w niepokoju, a ty mi tu takie rzeczy o nim opowiadasz, niedobra

Swoją drogą nie ma to jak wirtualny zakup bez swatchy, bo mi się szukać nie chciało No najwyżej Chciej dostanie szlaban na zakupy za złą podpowiedź

[kuki9]

Napisane przez dzolls

Dlatego, tak jak ubrania i śniadanie (jakiś dżogurt, czy chrupki ryżowe czy owoce), jak mam na rano szykuję sobie dzień wcześniej i rano myk myk i nie grzebię :P

O i to jest nowatorskie podejście kosmetykoholiczki!
Oprócz przygotowania sobie ciuchów to przygotowuje sobie kosmetyki.Na to bym nie wpadła.Serio a serio

[dzolls]

Napisane przez kuki9

O i to jest nowatorskie podejście kosmetykoholiczki!
Oprócz przygotowania sobie ciuchów to przygotowuje sobie kosmetyki.Na to bym nie wpadła.Serio a serio

No co, grunt to dobra organizacja. Jak ubieram fioletową koszulkę, to fajnie sobie zrobić fioletowe oko, więc połowa fioletowych kosmetyków ląduje na blacie obok fioletowej milki


A tak serio, ze względu na warunki, w jakich mój dobytek mieszka, łatwiej mi wyciągnąć te podstawowe, niż rano, po półciemku za nimi grzebać - podkład, kredka do brwi, czarna llka, tusz do rzęs - to leży na blacie a reszta pokornie czeka, aż się dzolls na coś zdecyduje

[Maqda]

Napisane przez dzolls

A czasem (zbyt często) mam dzień paszteta, gdzie kończy się na podkładzie, kredce do brwi i tuszu do rzęs :P

Cudne określenie Miałam do tego dodała że wrzucam na siebie czarne ciuchy bo mi się kombinować nie chce, ale naszła mnie refleksja że 90% zawartości mojej szafy jest w tej (jaskrawej jak piekło) barwie...

[dzolls]

Ja o dziwo, nie mam obecnie ANI JEDNEJ czarnej, zwykłej koszulki z krótkim rękawem, długim zresztą też, ale za to każdy odcień fioletu

[kuki9]

Napisane przez dzolls

No co, grunt to dobra organizacja. Jak ubieram fioletową koszulkę, to fajnie sobie zrobić fioletowe oko, więc połowa fioletowych kosmetyków ląduje na blacie obok fioletowej milki


A tak serio, ze względu na warunki, w jakich mój dobytek mieszka, łatwiej mi wyciągnąć te podstawowe, niż rano, po półciemku za nimi grzebać - podkład, kredka do brwi, czarna llka, tusz do rzęs - to leży na blacie a reszta pokornie czeka, aż się dzolls na coś zdecyduje

Oj znam to znam.U mnie to nawet nie chodzi o wybór bo aż takich zbiorów nie mam (wszystko w środku krzyczy "jeszcze, moja droga jeszcze!"), żebym się zdecydowac nie mogła ale chodzi o czas przeznaczony na makijaż.Tak więc karkołomne kreski eyelinerem, żelowy róż VL i insze odpadają rano.Musi być naturalnie, szybko i łatwo.Ale za to weekendowo hulaj dusza.Dzisiaj róż VL i żelowy Eyeliner w kolorze zielonym oczywiście z Essence

[jyyli]

Napisane przez babcia_miecia

Teraz będzie to co zawsze. Wszystkie marudzą, że nic nie ma powalającego, a jak się pojawią nowości w którymś mieście, to będziemy codziennie odwiedzać drogerie susząc głowy ekspedientkom. Jak już je dorwiemy, to zaczniemy wypisywać na wizażu " O matko, kupiłam 4 lakiery nude, trzy błyszczyki, róż, rozświetlacz i teraz nie mam na chleb"

I tak będzie A Ty powinnaś rozpocząć karierę jasnowidza, bo to, co napisałaś, sprawdzi się w 100%, zobaczysz

Ja na początku umarłam, potem stwierdziłam, że nic mi niczego nie urywa, a teraz analizuję na chłodno i chcę większość
Na pewno chcę większość lakierów, róż w musie, bazę pod makijaż, rozświetlacz i pewnie jeszcze dużo innych

[dzolls]

Napisane przez kuki9

Oj znam to znam.U mnie to nawet nie chodzi o wybór bo aż takich zbiorów nie mam (wszystko w środku krzyczy "jeszcze, moja droga jeszcze!"), żebym się zdecydowac nie mogła ale chodzi o czas przeznaczony na makijaż.Tak więc karkołomne kreski eyelinerem, żelowy róż VL i insze odpadają rano.Musi być naturalnie, szybko i łatwo.Ale za to weekendowo hulaj dusza.Dzisiaj róż VL i żelowy Eyeliner w kolorze zielonym oczywiście z Essence

Wiesz, u mnie od pobudki do wyjścia z domu mija mniej więcej 15-20 minut :d z tym, że śniadanie jem w aucie, ale całe to mycie, ubieranie się, malowanie - no szybciej ja wychodzę z mejkapem niż mój bro na imprezę
Czasem robię tak jak mówiłam, kompletnie żaden makijaż, a czasem z cieniami, łączone kolory, zawsze te same ramy czasowe, zależnie od dnia. Płynne kosmetyki akurat są dla mnie szybsze, bo w sumie używam do nich palców, a nie pędzli (taaa, półprzytomna dzolls myjąca o 7 rano pędzle ) i jakoś leci

A kresek nie robię (tylko kolorowe, do czarnych nadal nie umiem się przekonać u siebie, a właśnie, miałam Wam zrobić zdjęcie), więc 3/4 czasu makijażu mi odpada

A jak z mojej sterty kredek miałabym rano szukać tej do brwi czy do linii wodnej, to nie dość że hałas, to na dodatek zamieszanie :d Chyba pora pokazać, jak mieszkają moje kosmetyki

[kuki9]

Napisane przez dzolls

Chyba pora pokazać, jak mieszkają moje kosmetyki

Poka poka!
Jestem ciekawa tych tuszy

[coco_kiciusia]

Napisane przez dzolls

Dlatego, tak jak ubrania i śniadanie (jakiś dżogurt, czy chrupki ryżowe czy owoce), jak mam na rano szykuję sobie dzień wcześniej i rano myk myk i nie grzebię :P

A czasem (zbyt często) mam dzień paszteta, gdzie kończy się na podkładzie, kredce do brwi i tuszu do rzęs :P

A najgorsze jest to, że zawsze, ale to zawsze jak się pomaluję, nawet tak na odwal się, to mnie komplementują

Coco, ale to nie jest donegal, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem. Żel 'you and eye cosmetics' a brokat też. Ja mam do D. ok 30km, ale może dziewcyzny, które mają pod nosem, mogłyby Ci załatwić?

Yeah! Tak trzeba będzie zacząc robić
No bo pewnie jesteś ładna i już.
No właśnie - ktoś widział taki żel fixujący i brokat http://4.bp.blogspot.com/-_tgXm6WRor...0112011218.jpg w Douglasie (You and Eye) i chce mnie wspomóc?

Napisane przez Maqda

Nie strasz, ja tu biedną wizazankę na łowy wysyłałam specjalnie i teraz czekam na paczkę w niepokoju, a ty mi tu takie rzeczy o nim opowiadasz, niedobra

Ciii może się Tobie trafi lepszy egzemplarz.
Ja go jeszcze muszę obadać w normalnym świetle... jak nie skreślam nawet rozświetlacza z C co mnie uczulił?

Napisane przez dzolls

Wiesz, u mnie od pobudki do wyjścia z domu mija mniej więcej 15-20 minut :d z tym, że śniadanie jem w aucie, ale całe to mycie, ubieranie się, malowanie - no szybciej ja wychodzę z mejkapem niż mój bro na imprezę
Czasem robię tak jak mówiłam, kompletnie żaden makijaż, a czasem z cieniami, łączone kolory, zawsze te same ramy czasowe, zależnie od dnia. Płynne kosmetyki akurat są dla mnie szybsze, bo w sumie używam do nich palców, a nie pędzli (taaa, półprzytomna dzolls myjąca o 7 rano pędzle ) i jakoś leci

A kresek nie robię (tylko kolorowe, do czarnych nadal nie umiem się przekonać u siebie, a właśnie, miałam Wam zrobić zdjęcie), więc 3/4 czasu makijażu mi odpada

A jak z mojej sterty kredek miałabym rano szukać tej do brwi czy do linii wodnej, to nie dość że hałas, to na dodatek zamieszanie :d Chyba pora pokazać, jak mieszkają moje kosmetyki

Rany zdolna jesteś
u mnie to nie powiem ile... no dobra - godzina
Pokaż, pokaż

[dzolls]

Napisane przez coco_kiciusia

Yeah! Tak trzeba będzie zacząc robić
No bo pewnie jesteś ładna i już.
No właśnie - ktoś widział taki żel fixujący i brokat http://4.bp.blogspot.com/-_tgXm6WRor...0112011218.jpg w Douglasie (You and Eye) i chce mnie wspomóc?

Ciii może się Tobie trafi lepszy egzemplarz.
Ja go jeszcze muszę obadać w normalnym świetle... jak nie skreślam nawet rozświetlacza z C co mnie uczulił?

taaa, jasne
jak Cię nikt nie wspomoże (bo nie wiem, czy jeszcze jest do dostania) to Ci ewentualnie odstąpię mój zapasowy, który jest w lodówce, ale to dopiero jak nikt nie znajdzie
oj tak, polecam, nie hałasujesz, a to, czego używasz codziennie to masz praktycznie gotowe na wierzchu

No dobra, zrobię Wam zdjęcia

[pannanika]

Napisane przez dzolls

Dlatego, tak jak ubrania i śniadanie (jakiś dżogurt, czy chrupki ryżowe czy owoce), jak mam na rano szykuję sobie dzień wcześniej i rano myk myk i nie grzebię :P

A czasem (zbyt często) mam dzień paszteta, gdzie kończy się na podkładzie, kredce do brwi i tuszu do rzęs :P

A najgorsze jest to, że zawsze, ale to zawsze jak się pomaluję, nawet tak na odwal się, to mnie komplementują

Coco, ale to nie jest donegal, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem. Żel 'you and eye cosmetics' a brokat też. Ja mam do D. ok 30km, ale może dziewcyzny, które mają pod nosem, mogłyby Ci załatwić?

Mi się wydaję, że nawet lepiej wyglądam z samym tuszem, niż jak się wyciapię wszystkim po kolei :P Pomijając to, że połowy kolorówki jeszcze nie umiem używać

[asqua92]

Napisane przez Olkaaaa_s

wszystkie wersje mi odpowiadają więc "ten Pan Produkt" też będzie MÓJ


a miałam iść do Maxa w piątek, ale akurat nadjechał autobus na przystanek i się rozmyśliłam na Krakowskiej chyba już nie znajdę? Bo do Gemini nie chce mi się jechać

Nie mam pojęcia czy na Krakowskiej coś jest w piątek ten, czyli wczoraj dużo byś nie kupiła, bo było święto

[Olkaaaa_s]

Hahaha, tak to jest jak się wraca ze studiów w czwartek- od razu się człowiekowi wydaje, że jest piątek

[NioseWamPicie]

a ja z samą maskarą mam wrażenie, że wyglądam na niewyspaną albo chorą kreski muszą być

[dzolls]

Ja nie umiem się znieść w czarnych kreskach, ale obowiązkowo daję na górną linię wodną ;]
Wiecie co w tym jest najgorsze? Moje kreski są ładne, proste, ale nie noszę