Kobieta w męskim stylu

[paula-zla]

Napisane przez karolina2727

Nie zależy mi na tym, żeby mieć sto tysięcy toreb. Wystarczy mi jedna, uniwersalna, doskonałej jakości. Najlepiej czarna.

No, to podałam Ci propozycje, gdzie można takie torby znaleźć...

[karolina2727]

A co w sposobie w jaki ubierają się mężczyźni, podoba Wam się najbardziej? Prócz prostoty i nonszalancj

[paula-zla]

Mnie się podoba tzw. pazur. Uwielbiam facetów z rockowym zacięciem w stylu Deepa, albo w kompletnie drugą stronę, podoba mnie się styl chłopaków jeżdżących na desce, lub śmigających w starych, dobrych air maxach... Różnie

[katzenjammer]

Katharine Hepburn była świetnym przykładem kobiety ubierającej się po męsku: koszula, spodnie, buty na płaskim obcasie, czasami marynarka, ale przede wszystkim sposób poruszania się, siedzenia i noszenia tych rzeczy. Tym bardziej zasługuje na mój podziw, że robiła to w czasach, w których kobieta w spodniach była jeszcze niemile widziana. Załączam parę zdjęć spoza planu.
Trochę bardziej ugrzecznioną wersją jest Emmanuelle Alt, której znakiem rozpoznawczym jest marynarka pełnej długości. Nie śledzę jej, ale nie widziałam żądnego jej zdjęcia w krótkim żakiecie (chociaż z drugiej strony ma pewnie gigantyczną garderobę, nawet jeśli większość ubrań to sample na potrzeby Vogue).

@karolina2727
Gdyby ktoś zapytał, co podoba się w "sposobie" ubierania się kobiet, podniosłoby się larum, że każda ma inny sposób... ale to, że to zgeneralizowałaś, świadczy o tym, że jest jakiś wspólny mianownik dla wszystkich męskich "stylizacji". I jest, nazywa się kanon, albo dress code. Przyjęło się, że rola faceta w społeczeństwie jest poważna i adekwatnie do niej ma się ubierać. Nawet jeśli przeciętny facet znajdzie się maksymalnie nieformalnej sytuacji, nie będzie nosił falbanek, jaskrawych kolorów i wzorów. Od kobiet, nawet na wysokich stanowiskach, wymaga się również ozdobności. To irytujące.
A mniej poważnie:
Nikt nie oczekuje, że facet będzie nosił ubrania z najnowszych kolekcji (-> plotkowanie nt. "niemodnych", bo z nieaktualnych kolekcji, ciuchów współpracownic).
Nikt nie spojrzy krzywo jeśli facet będzie często nosił te same rzeczy (-> muszą być dobrej jakości, aby wytrzymały częste pranie).
No i żadna baba nie powie facetowi, że wygląda niekobieco. Zmora mojego nastolęctwa, wszystkie ciotki i sąsiadki mi to powtarzały; skończyły, jak zrobiłam zestawienie moich wydatków na ubrania i poprosiłam, aby zrobiły to samo dla szaf swoich córek ze szczególnym uwzględnieniem rzeczy nienoszonych.

[katzenjammer]

Pepsi i Cola zrobiły kiedyś eksperymenty na swoich klientach. W eksperymencie Pepsi uczestnikom podano do wypicia Pepsi i Colę w nieoznaczanych szklankach i poproszono o wybranie smaczniejszego napoju. W eksperymencie Coli, szklanki były udekorowane na wzór opakowań ówcześnie będących w sprzedaży. W pierwszym teście lepiej wypadła Pepsi, w drugim Cola. Cola w tamtym czasie wydawała znacznie więcej pieniędzy na opakowania, akcje marketingowe, przez co ludzie widząc opakowanie spodziewali się, że będzie lepsza (mimo iż, jak pokazał test Pepsi, nie była) i odpowiadali zgonie ze swoimi oczekiwaniami a nie smakiem.
Co to ma do mody, zwłaszcza męskiej? Przez to, że ubrania męskie są robione z lepszych materiałów i mają bardziej klasyczne, spokojne kolory i kroje, mężczyźni wydając tyle co kobiety, wyglądają lepiej, dzięki czemu są lepiej traktowani przez obie płcie.

Na nasze szczęście kobieca moda nigdy nie była tak zmaskulinizowana jak teraz. Spodnie, marynarka, koszula (bluzka koszulowa), dobieranie góry i dołu osobno. Wygodna bielizna. Brak gorsetów, obowiązku noszenia sukni, spódnic, dekoltów, peruczek, falbanek, koronek... właściwie dowolność w wyborze ubrań. W całej historii mody (średnich i wyższych klas ) nie było takiej wolności.

[karolina2727]

Ja jestem np wykpiwana przez wyznawanie zasady, że więcej nie musi wcale znaczyć lepiej.
Tak na moje oko lepiej mieć mniej rzeczy nie do zdarcia niż setki takich ciuchów które po kilku praniach będą się nadawały do śmieci

[Suvia]

Napisane przez karolina2727

Ja jestem np wykpiwana przez wyznawanie zasady, że więcej nie musi wcale znaczyć lepiej.
Tak na moje oko lepiej mieć mniej rzeczy nie do zdarcia niż setki takich ciuchów które po kilku praniach będą się nadawały do śmieci

Miałam swego czasu multum uroczych ciuszków z stradi, bershki itd. Po kilku praniach- wypad Nie skończyłam z kupowaniem w tych sklepach, po prostu teraz patrzę kilka razy zanim kupię: na sposób uszycia, na to z czego jest uszyte itd. I raczej już nie nabieram się na np. lekkie koszulki z tych sklepów, bo one po prostu są do wyrzucenia za chwilę.

A i buty tam kupiłam tylko raz, posłużyły mi caaaałe 2 miesiące.


I chyba trzeba wziąć sobie do serca zasadę: "ubogich nie stać na tanie ubrania" . I stosować ją nawet jak się jest zamożnym, bo wyrzucanie kasy w błoto to nigdy nie jest dobry pomysł.

[karolina2727]

Bardzo słusznie. Chyba bardziej opłaca się kupować rzadko, ale w porządnym sklepie niż co tydzień w sieciówkach, w których niby i można trafić na ładną bluzkę czy spodnie w przystępnej cenie, tylko mało kto bierze pod uwagę jakość. Taniej wyjdzie w każdym razie.
Choć tutaj mam na myśli fundamenty garderoby, tj. klasyczne jeansy, marynarka, buty. W to chyba warto zainwestować.

[dominikahh]

opłaca się też w lumpeksach

[karolina2727]

Niewątpliwie tak, ale nie mam cierpliwości do szukania.

[dominikahh]

a ja właśnie to szukanie bardzo lubię świetna zabawa

[karolina2727]

Bardzo chciałabym mieć do tego cierpliwość.

[katzenjammer]

Napisane przez karolina2727

Bardzo chciałabym mieć do tego cierpliwość.

To może maszyna do szycia?
Resztki włoskich tkanin można kupić w cenie ubrań z sieciówek lub taniej. Rzecz uszyta własnoręcznie cieszy bardziej niż kupiona, ale jeszcze bardziej raduje (mnie, maniaka kontroli ) pełna kontrola nad jakością, kolorem, krojem, wykończeniem. No i chodzenie po sklepach z tkaninami jest przyjemniejsze niż po SH.

[paula-zla]

To może polecicie sklepy, w których można kupić dobre jakościowo t-shirty? Uwielbiam je i mam w szafie dużo, ale szybko się niszczą. Jestem w stanie wydać więcej na koszulkę, która sporo przetrwa.

[karolina2727]

Benetton, Tatuum, Zara, Mango.

[karolina2727]

Udzielajcie się , bo piszecie ciekawie.

[karolina2727]

A co myślicie o sztybletach?

[katzenjammer]

Mniej lub bardziej dosłowne inspiracje szafą męską wygrzebane z czeluści dysku, część 1.

[katzenjammer]

Mniej lub bardziej dosłowne inspiracje szafą męską wygrzebane z czeluści dysku, część 2.

[katzenjammer]

Mniej lub bardziej dosłowne inspiracje szafą męską wygrzebane z czeluści dysku, część 3.

[Mademoiselle_Pauline]

Ale cisza !
Dziewczyny czas rozruszać ten wątek

[bartekwitek]

Napisane przez karolina2727

Ja jestem np wykpiwana przez wyznawanie zasady, że więcej nie musi wcale znaczyć lepiej.
Tak na moje oko lepiej mieć mniej rzeczy nie do zdarcia niż setki takich ciuchów które po kilku praniach będą się nadawały do śmieci

Racja, ja też cenię sobie jakość raczej niż ilość. Oczywiście, w takiej sytuacji warto skoncentrować się na bardziej klasycznych fasonach, którymi będziemy się mogli cieszyć długo,niezależnie od zmieniających się trendów.