sanatorium w Dąbkach-ktoś był?

[Mysia-pysia]

Witam, dostałam skierowanie dla dzieci do Dąbek ze mną jako opiekunem- szukam osób które tam były i udzielą mi wszelkich informacji jak tam jest,itp.
Pozdr.

[youstie]

czesc nie wiem w jakim konkretnie sanatorium będziesz (ja byłam w Cegielskim jako dziecko i z tego co pamiętam było ok), ale mogę się wypowiedzieć co do samych Dąbek, bo byłam tam na wakacjach w zeszłym roku. Szczerze mówiąc mnie podobało się średnio, bo w zasadzie tylko w sezonie można to nazwać miasteczkiem, a poza nim Dąbki składają się z jednej ulicy, ale ja lubię miasta, więc mam inne oczekiwania, także kwestia gustu. Jeśli też należysz do takich osób to i tak nie musisz się przejmować, bo często możesz robić sobie wypady do Darłowa (jako że jest blisko), czy nawet do Kołobrzegu. Poza tym ładna, spokojna, czysta okolica i co najważniejsze morze i świeże powietrze pozdrawiam i życzę miłego pobytu

[nataliacz]

w Dąbkach przebywałam w okresie 1.o9 - 14.o9 września przez ostatnie 5 lat i uwielbiam to mini miasteczko. Do plaży kilka kroków, malutki kościółek, jezioro (można wypożyczyć rowerki, kajaki), kilka sklepików. Dobrą rybke robią tam

[Mysia-pysia]

Ja tam będę z dziećmi od 21.10 do 10.11 tj sanatorium uzdrowiskowe H.Cegielski-i to już napewno bardzo martwy sezon, obawiam się jaka będzie pogoda, czy już zabrać futro itp.
Ale tez zastanawiam się jak wygląda sama organizacja w takim sanatorium -wiem że mamy pokój właściwie pokój 2-osobowy z dostawką dla mnie (jak wygląda taka dostawka?), dzieci maja jakieś zabiegi i ćwiczenia i np. nie wiem czy ja mam z nimi w tym uczestniczyć?
a co ze szkoła? syn w tym roku we wrześniu zaczyna pierwszą klasę, jak ja jeździłam jako dziecko do sanatorium (bez opiekunów) to organizowali tam mini lekcje, a jak jest teraz?

[youstie]

ja jeździłam tam jako dziecko, więc niewiele pamiętam (poza tym pewnie dużo się zmieniło), ale spytałam mamy, która jeździła ze mną jako opiekun i jeśli chodzi o pogodę to było zimno, wietrznie i deszczowo, więc na pewno bez ciepłych ciuszków się nie obędzie (może niekoniecznie futro ale jakieś grubsze kurtki, czapki itp.). co do zajęć dla dzieci, to odbywają się one bez mam, wtedy mają one czas dla siebie. ale myślę, że mimo wszystko nie będziesz się nudzić. cegielski to dosyć duży ośrodek i jest trochę możliwości spożytkowania czasu. wtedy codziennie organizowali jakieś występy iluzjonistów, bale przebierańców, imprezy, wycieczki itd. poza tym nie będziesz tam sama, na pewno poznasz dużo innych mamuś ze swoimi dziećmi. a jeśli chodzi o lekcje syna, to niestety nie mam pojęcia jak to wygląda.. ja jeździłam tam jeszcze w wieku przedszkolnym, ale skoro dostaliście skierowanie na taki termin to wydaje mi się, że to nie będzie problemem i jakoś to rozwiążą. pozdrawiam, pa

aha, a dostawka to po prostu dodatkowe łóżko.

[Monika :)]

Mysia, ja bylam w Dabkach w zeszlym roku z mezem w okresie 1 - 9.09. Pogode mielismy piekna jak na zamowienie. Nad mozem dluzej jest lato, wiec pewnie w pazdzierniku mozna sie spodziewac fajnej pogody spacerowej. Ogolnie dabki są ok. Bardzo male miasteczko, z jedna glowna ulica tak jak pisala Youstie. Ja jestem bardzo zadowolona. Plaza jest przepiekna, czysta, jest gdzie spacerowac. Mnostwo atrakcji dla dzieci ale chyba tylko w okresie wakacyjnym. My jak bylismy we wrzesniu to juz powoli wszsytko zbierali i zamykali. Rewelacyjne sa tam tez rybki i gofry. Zreszta przygotuj sie na to ze nad morzem strasznie sie chce jesc . My wydalismy fortune na powyzsze przysmaki Ale raz sie zyje Poza tym zawsze mozesz pojechac do Darlowka gdzie jest fajny zamek do zwiedzania, lub do Darlowa. Polaczenie z tymi miateczkami jest rewelacyjne i zabiera niewiele czasu. Co chwile jezdza tam busiki i koszt jest niewielki. Poza tym blisko jest Mielno gdzie tez jest co ogladac. Naprawde Ci zazdroszcze i gdybym miala w tym roku okazje to na pewno znow bym tam pojechala. Ale tak jak pisala Youstie musisz lubic spokoj i male miasteczka. Tak wiec jedz i baw sie dobrze. Mam nadzieje ze bedziesz zadowolona .

[Mysia-pysia]

Wielkie dzieki dziewczyny za odzew.
Zaczynam odkładać kase na ryby i gofry no i modlę się o pogodę
pozdrawiam

[kaminka1]

Witam wszystkich.
W "Cegielskim" w Dąbkach przebywałem ze swoim synem w terminie 28.04-18.05.2007 roku. Zacznę optymistycznie: jestem z pobytu bardzo zdaowolony, ale wynika to jedynie z tego, że okolica jest bardzo ładna. Drugim zaś powodem jest to, że poznałem świetnych ludzi, oczywiście pensjonariuszy. Poza tym porażka na całej lini. Warunki lokalowe okropne - pokoje dwuosobowe o powierzchni 10 m kw., bardzo stare i zniszczone meble, pamiętające jeszcze poprzednią epokę, warunki sanitarne okropne. W pokojach jest jedynie umywalka i toaleta - wszystko stare i "zapyziałe", na ścianach i podłodze stare odpadające kafelki, na malutkim balkoniku widać mech i grzyb na ścianach. Pokoje nie były malowane od wielu lat. Brak telewizora również negatywnie wpływa na samopoczucie. Jest jedynie bardzo stare radio. Po prostu w tym ośrodku wymieniono jedynie okna na plastykowe i na tym skończyły się jakiekolwiek inwestycje. Podłoga w prawie całym ośrodku wykonana jest z wykładziny dywanowej pamiętającej Gierka, gdzie hodowane są różnego rodzaju bakterie, wirusy i inne zwierzaki zagrażające nam inwazją - nie są to najlepsze warunki do leczenia dzieci alergicznych i astmatycznych. No ale cóż: "co cię nie zabije to cię wzmocni. Ucieszyłem się, że na miejscu jest opieka medyczna, ponieważ od razu zorientowałem się, że pewnie będzie bardzo potrzebna. I tu kolejne rozczarowanie: ordynator jest hirurgiem a w gabinecie przyjmuje przemiennie wraz z kolegą laryngologiem. Ci panowie być może nawet nie wiedzą czym jest pulmunologia. Miłe są jedynie panie ze stołówki, serwujące zresztą dość dobre posiłki, pozostała część personelu nie nadaje się do kontaktu z ludźmi. Miałem nadzieję, że chociaż przedszkolanka będzie O.K. Myliłem się - dzieci to jej wrogowie, a praca to front. W czasie pobytu zarówno dzieci jak i opiekunowie borykali się z różnego rodzaju dolegliwościami: gorądzki, biegunki, wymioty, złamania kończyn, szkarlatyna i inne dary niebios. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że owe choroby dotknęły ok. 90 procent pensjonariuszy, a biegunka i wymioty stały się wręcz normą. Nasuwa się następująca refleksja: osoba odpowiedzialna za podpisywanie umów z NFZ oraz oraz dopuszczająca budynek do świadczenia usług sanatoryjnych - po prostu "wzięła" kasę. Nie widzę innego wytłumaczenia, bo nawet niewidomy, kierujący się jedynie zapachem nie dopuściłby ośrodka do użytku publicznego z przeznaczeniem na sanatorium. Nie może być mowy o sterylności a nawet chociażby czystości. Leczenie możliwe jedynie klimatyczne. Poza tym wszystko o.k. Ponieważ nie występuje ocena "0", która byłaby najbardziej adekwatna, wystawiam "1". O nieprawidłowościach zamierzam poinformować NFZ. Podkreślam, że moja opinia dotyczy jedynie ośrodka a nie miejscowości, która tak naprawdę jest niezwykle urokliwa i świetnie zlokalizowana.
Zdecydowanie odradzam pobyt w tym ośrodku !!!!!!!!!!!!!! Załączam "fajne" fotki.

[kaminka1]

I jeszcze kilka fotek.

Pozdrawiam wszystkich czytelników.

[AniaSorka]

Z opisu warunków panujących w sanatorium H.Cegielski w Dąbkach zamieszczonego przez uczestnika turnusu w dniach 28.04-18. 05. 2007 r. niczego nie można ująć (celujący za wnikliwość!). Można jedynie tylko dołożyć kilka negatywnych ocen odnośnie warunków mieszkalnych. NFZ najwyraźniej pomylił pojęcie sanatorium z jakimś lokalem zastępczym. Kiedy decydowaliśmy sie na wyjazd do Dąbek z chorymi przewlekle dziećmi, bylismy pewni, że w XXI wieku warunki w sanatorium uzdrowiskowym spełniają normy europejskie i że nasze dzieci jadą tam odpocząć i podleczyć się. Leczenie owszem było - warunki klimatyczne były rewelacyjne, mimo nie zawsze ładnej pogody. Ale reszta pozostawia wiele do życzenia (brud w pokojach, które przy naprawdę szczerych chęciach były nie do posprzątania ze wzgledu na zapuszczenie, niehigieniczne natryski i łazienki). Bezpieczeństwo dzieci również było zagrożone przez nieprzystosowanie układu pokojów do wąskich korytarzy. Drzwi otwierały się na zewnątrz, i dziecko mogło zostać uderzone przez wychodzacego z pokoju (jedno dziecko złamało rękę w ten sposób). Ponadto zagrożenie stwarzały niezabezpieczone kanty parapetów okiennych na korytarzach, sterczace gwoździe w fotelach kawiarnianych, gdzie dzieci oglądały telewizję.... czarna lista jest długa, nie wspomnę o infekcjach wirusowych.Obsługa zdawała się lojalnie nie dostrzegać fatalnych warunków, nadrabiając życzliwością (panie z recepcji i stołówki). Myślę, że prawda, którą napiszemy pomoże również personelowi, ktory sam siebie skrytykować nie może. Na koniec dla przyzwoitości coś należałoby pochwalić: miłą atmosferę, "swojski"klimat, który my sami stworzyliśmy między sobą przyjeżdżając z różnych zakątków Polski, bliskość morza, które szumiało za oknem.
Pozdrawiam przyszłych kuracjuszy!

[sonjja]

Witam, ja właśnie przed chwilą dowiedziałam się, że w poniedziałek, tj. 29 maja rozpoczynam z córeczką turnus w sanatorium w Dąbkach ( pewnie też w Cegielskim, bo innego dla dzieci zdaje się, że tam nie ma ). I szczerze mówiąc, mój pierwszy entuzjazm znikł zupełnie po przeczytaniu Waszych opinii z pobytów w tym ośrodku...:-((( Mam bardzo "chorobliwą" córcię i martwię się, że mieszkanie w takich warunkach tylko jej zaszkodzi, a nie pomoże Poważnie zastanawiam się jednak nad rezygnacją..Może warto pojechać jednak samemu na wakacje, ale krótszy okres?
Co radzicie ...?

[kaminka1]

Napisane przez sonjja

Witam, ja właśnie przed chwilą dowiedziałam się, że w poniedziałek, tj. 29 maja rozpoczynam z córeczką turnus w sanatorium w Dąbkach ( pewnie też w Cegielskim, bo innego dla dzieci zdaje się, że tam nie ma ). I szczerze mówiąc, mój pierwszy entuzjazm znikł zupełnie po przeczytaniu Waszych opinii z pobytów w tym ośrodku...:-((( Mam bardzo "chorobliwą" córcię i martwię się, że mieszkanie w takich warunkach tylko jej zaszkodzi, a nie pomoże Poważnie zastanawiam się jednak nad rezygnacją..Może warto pojechać jednak samemu na wakacje, ale krótszy okres?
Co radzicie ...?

Witaj Sonjja.
Myślę, że powinnaś skorzystać z dobrodziejstw pobytu w sanatorium. Jak wcześniej pisałem Dąbki są przeurokliwą miejscowością, o świetnym klimacie i względnym spokoju. Wszyscy uczestnicy mojego turnusu mieli skierowanie do Cegielskiego. Jednak wiem, że były przypadki zakwaterowania w innych ośrodkach o znacznie lepszym standardzie (Cegielski jest najgorszy). Wiązało się to z dodatkową opłatą w wysokości około 200 złotych. Ale myślę, że warto. A nawet jestem pewien. Poza tym jeśli masz skierowanie od 29 maja to raczej nie jest możliwe, że do Cegielskiego, poniważ z tego co jest mi wiadome turnus w Cegielskim rozpoczął się od 21 lub 22 maja. Tak wię więcej optymizmu. Będzie dobrze.

Mam dziwne wrażenie, że AniaSorka - osoba niezwykle spostrzegawcza i wnikliwa - musiała przebywać na turnusie razem ze mną. Pamiętam to dziecko, które złamało rękę. Ciekawe która to pani ???

[sonjja]

Dzięki, dzięki, za pomoc i dobre słowo ! )
Mam więc nadzieję, że nie będzie to cegielski, ale szczegółów dowiem się dziś po południu ( dostałam miejsce ad hoc, po prostu ktoś zrezygnował )
Pozdrawiam, dam znać o moich wrażeniach jak wrócę...

[AniaSorka]

Obawiam sie, że w Cegielskim w Dąbkach będzie następny turnus. Słyszalam w recepcji rozmowę telefoniczną, w której ktoś pytał o pobyt i warunki zakwaterowania na koniec maja. Tak jak pisze sympatyczny rozmówca z mojego turnusu kwiecień\maj, można wynająć miejsce za dopłatą w sąsiednim ośrodku np. Dukat i uniknąć stresu zakwaterowania w Cegielskim, Kilka osób tak zrobiło i znalazly sie wolne pokoje.
Pozdrawiam!!!!

[sonjja]

Witam serdecznie jeszcze raz - na szczęście okazało się, że jedziemy do Dukatu - i choć nie mamy tam zarezerwowanego pokoju o podwyższonym standardzie ( czyli przed remontem ) to mam nadzieję, że będzie ok, o pokoje są np. z własną łazienką i tv. Do morza zdaje się też jest troszkę dalej, ale za to słyszałam, że pokoje są z widokiem na morze. Teraz będę się pakować bo czasu już niewiele..
pozdrawiam jeszcze raz wszystkich.

[kaminka1]

Witam. Dukat położony jest w odległości 50 m od Cegielskiego. Tak więc nad morze jest ok. 100 m. Standard w Dukacie jest bardzo dobry. Warto zadbać jedynie o pokój na wyższej kondygnacji. Morze jest widoczne powyżej 3 lub 4 piętra. A jest to wieżowiec. Teraz jestem absolutnie przekonany, że będzie Pani zadowolona. A tak swoją drogą z uwagi na bliskość Cegielskiego zachęcam do odwiedzenia tego ośrodka - będzie to niesamowita podróż w przeszłość.
Miłego pobytu. Pozdrawiam.

[chipes]

JADE DO DUKATA WWE WRZEŚNIU CZY KTOŚ MOŻE TEŻ MA W TYM TERMINIE PRZYZNANE SANATORIUM

[pandora7801]

Ludzie teraz to mam stracha. Mamy turnus od 14. 09 w Cegielskim, ja tam nie chce pojechac!!! Co zrobic zeby sie przeniesc do Dukata? Pomozcie!!

[kaminka1]

Po prostu zadzwoń do Dukata, przedstaw problem i poproś o rezerwację. Skierowanie będzie honorowane. Tak to ludzie załatwiali.

[biedronkaoo7]

Witam wszystkich,również dostałam skierowanie do Cegielskiego w Dąbkach i jestem przerażona opiniami!!!!!!!!!!!!!pisz ecie że mozna zadzwonić do Dukata i zarezerwować ,ale czy napewno?bo ja przed chwilą dzwoniłam do "argentyt" i poinoformowano mnie że absolutnie skierowanie nie byłoby respektowane:TYLKO SKIEROWANIE PRZEZ FUNDUSZ NA ICH OŚRODEK i dotyczy ta zasada i innych ośrodków....może zmieniły sie zasady????????czy ktoś wrócił z ośrodka Cegielski w tym sezonie???????????a może ktoś jedzie od 22.08 do 11.09?????????(termin bardzo dobry, tylko jak ma być tak jak piszecie to nie wiem jaki jest sens jechać?)pozdrawiam

[AniaSorka]

Uważam, że trzeba jechać. Jeśli telefonicznie nie można dokonać rezerwacji pokoju w Dukacie lub Argentycie, to można to zrobić na miejscu. Zatrzymać się w Cegielskim, a w tych innych ośrodkach próbować załatwiać zamianę, za dopłatą, oczywiście za wyższy standard. Termin wrześniowy to już po sezonie wakacyjnym, więc jestem pewna, że będą wolne miejsca we wszystkich ośrodkach. Pomyślności i głowa do góry!

[pandora7801]

To jest koszmar! Dzwonilam do osrodka Dukat, pani była bardzo miła. Powiedziala , ze musze zalatwic to przez katowicki NFZ. Powiedziala ze byly tam osoby z Cegielskiego, ale musiały zapłacic za dzieciaczki i potem NFZ miał im oddac pieniadze. No i powiedziala ze trzeba sie dobrze nakrzyczec zeby to zmienili. To ja zadzwonilam do NFZ i myslalam ze udusze ta kobiete (z informacji) powiedziala ze mam oddac wniosek bo oni juz wszystkie miejsca rozdali, zapytalam kto mi moze pomoc to powiedziala ze nikt. Moge zlozyc skarge ale to nic nie da.

[pandora7801]

Chciałam zapytac czy skladał pan juz jakas skarg i do jakiego oddzialu NFZ nalezy. Chyba napisze jakas skarge ale napisze ze bylam tam przejazdem i widzialam co tam sie dzieje. Nie wiem co robic, moze warto zainteresowac tym telewizje??? Jak te dzieci maja byc zdrowe skoro panuja tam tak okropne warunki. Jak myslicie???

[kaminka1]

Witam serdecznie.
Droga Pandoro: jeśli zamierzasz składać jakiekolwiek skargi do NFZ to nie promuj ich takimi wypowiedziami jak wyżej. Możesz w ten sposób sama narazić się i popaść w tarapaty - jest to dobra rada, nazwijmy to fachowca. Jeśli o mnie chodzi, to muszę przyznać, że z biegiem czasu przechodzą mi coraz bardziej wszelkie chęci na skargi. Cóż: czas goi rany - nawet te wielkie. Jeśli chodzi o telewizję to wiem, że w roku 2006 Cegielski przeżywał nalot "TVN-u". Chodziło zdaje się o epidemie jakichś biegunek. Kompromitujący materiał filmowy może i wstrząsnął telewidzami ale nie urzędnikami NFZ - ponoć od tamtego czasu nic się nie zmieniło. Nie sądzę, aby moja skarga mogła cokolwiek zmienić. A jest fatalnie.
Dodam tylko, że niektórzy "załatwili" sobie przejście do Dukata - ale niestety nie znam szczegółów formalnych. Wiem również, że są osoby, którym podobało się w Cegielskim. Ale winika to zapewne ze szczególnego potraktowania. Po prostu osoby "oburzone od początku pobytu", chyba dla "zamknięcia gęby" otrzymały pokoje o lepszym standardzie lub bez wykładziny. Nie kierowano się w tym doborze względami medycznymi. Tego jestem pewien. Jako ciekawostkę podam tylko jeszcze, że w ostatnią noc pobytu jeden z pensjonariuszy z dzieckiem nie wytrzymał i poszedł przenocować siebie i dziecko na prywatnej kwaterze - aby uniknąć ataków duszności u dziecka. Fajnie co...???
NIE JESTEM MALKONTENTEM. To sucha i szczera ocena. Róbcie co chcecie. Ja mam sumienie czyste.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo dużo zdrowia zwłaszcza tym, którzy wybierają się do Cegielskiego. Będzie im potrzebne.

[kaminka1]

Jeszcze kilka rzeczy muszę dodać. Mianowicie pewnie wszyscy myślicie, że ta "krucjata" spowodowana jest jakimiś szczególnymi przeżyciami traumatycznymi w czasie pobytu w Cegielskim, nieporozumieniami z personelem itp... Otóż nic bardziej mylnego. To nie jest żadna zemsta. Zresztą do takiej nie ma powodów:
1. zarówno ja jak i mój syn, jako jedni z nielicznych, wogóle nie chorowaliśmy.
2. nie kłóciliśmy się z personelem, wogóle nie popadaliśmy w konflikty
3. nie zgłaszaliśmy żadnych problemów, nieprawidłowości, roszczeń
4. standard naszego pokoju wcale nie był gorszy od innych

To jest tylko beznamiętne sprawozdanie z warunków sanitarno-socjalno-bytowych. Po powrocie do domu coraz częściej myślę o tym, że jednak pobyt w sanatorium to nie tylko budynek, zabiegi, posiłki... To przede wszystkim spacery, rozmowy, wycieczki, atrakcje - z peryspektywy oceniając, to chwile niezapomniane i tak naprawdę wspaniałe, coraz wspanialsze. To oderwanie od szarej rzeczywistości i obowiązków, to poznanie miłych i ciekawych ludzi, to turystyka, w końcu to często jedyna możliwość poświęcenia swojego czasu na wyłączną potrzebę dziecka i kontakt z nim. Chyba jednak to te właśnie sprawy są najważniejsze.....

Jeszcze raz pozdrawiam i życzę tak udanego pobytu jak mój, no może w lepszych warunkach....

[pandora7801]

Bardzo dziekuje za tyle informacji. Ciesze sie , ze jest ktos kto zdrowo do tego podchodzi. Nie bedzie to nasza pierwsza wyprawa do sanatorium , bylam z synem 3 lata temu w gorach. Nie było tam luksusu, toaleta, prysznice były dla wszystkich w holu. Mimo iz sanitariaty były stare to jednak były czyste, codziennie po sniadaniu panie myły podloge i wycierały kurz.Stare okna, budynek do remontu....
jednak bardzo miło wspominam wizyte w tamtym osrodku. .
Do naszego wyjazdu mam jeszcze troche czasu, postaram sie napisac prosbe o zmiane zakwaterowania, pewnie to nic nie da ale bede wiedziala ze sie starałam cos z tym zrobic. Ciesze sie, ze kiedy tam przyjade to wiem co mnie czeka, unikne rozczarowań. Bedac na miejscu popytam czy jest mozliwosc przeniesienia, zobaczymy! Jezeli macie jeszcze jakies informacje to piszcie! Moze znowu ktos wroci i opowie swoje doswiadczenia? A moze ktos jedzie w terminie od 14 wrzesnia?

[AniaSorka]

Witam po raz kolejny!

Szukałam informacji na forum na temat Sanatorium Cegielskiego w Rabce. I okazuje się, że opinie bywalców na temat warunków lokalowych też są bardzo różne: od porównania do PRL-owskiego standardu do "całkiem przyzwoitych". Ja jestem skłonna uwierzyć w tę pierwszą, po doświadczeniach w Dąbkach. Widocznie regułą Sanatoriów o tej nazwie jest niestety deklarowanie niskiej jakości usług hotelowych i nic się tu nie poradzi. Same głosy krytyki na forum warunków nie poprawią, choć przyznam, że są bardzo potrzebne. Bo lepiej wiedzieć, co nas czeka, niż być niemile rozczarowanym. Sprawę należałoby potraktować poważnie i naskarżyć do NFZ, Chodzi przecież o zdrowie i bezpieczeństwo dzieci podczas pobytu, a na ten temat zostało już trochę przez nas napisane, a nawet udokumentowane zdjęciami (brawa dla Kaminki!). Nie chciałabym, aby dewizą Sanatorium H. Cegielski było: Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej. Na pocieszenie dodam, że gdy opuści się pokój hotelowy i wyjdzie gdziekolwiek to wszystko inne jest piękne, a zwłaszcza morze, i powietrze, i przyroda, i jezioro i znajomi..... Wspomnienia są zawsze bez wad. Pozdrawiam!

[sonjja]

Witam serdecznie Wszystkich! Piszę do Was z Dąbek, w wolnej chwili - bo rzeczywiście atrakcji tu dla dzieciaków jest dużo
Na początek - chcialam potwierdzić - zwłaszcza dla tych, którzy dopiero się tam wybierają, że Dąbki są przeuroczym miateczkiem. Mieszkamy w Dukacie - rzut przysłowiowym beretem od Cegielskiego. Cegielskiego nie miałam jeszcze przyjemności odwiedzić od wewnątrz - natomiast z zewnątrz wygląda całkiem dobrze - dużo ładnej zieleni, place zabaw, ławeczki, boisko i do morza dwa kroki...Widać też że nie które pokoje zaczynają remontować - stare tapczany i meble bowiem stoją na balkonach
Sądzę, ze z chorobami też będzie lepiej - najgorszy okres infekcji za nami - większość czasu i tak spędza się na podwórku lub nad samym morzem.
Jeśli ktoś natomiast dostanie skierowanie do Dukatu - to szczerze - choć turnus jeszcze się nie skończył i wszystko się może zdażyć - polecam. Mieszkamy w pokoju standardowym - mogliśmy wynając apartament bo się zwolnił - ale panie z recepcji poleciły nam ten "zwykły" ponieważ różnica w cenie jest znacząca - a ten, który mamy jest naprawde w porządku. Mebelki i tapczany stare, ale nowe okna i wszystko świeżo odmalowane, pokój nieduży, ale za to własna łazienka z pryszcznicem, telewizor i czajnik, sprzęt na plażę. Cały dół hotelu jest odrestaurowany, wewnatrz jest ładnie, presonel miły, dużo imprez ( ognisko intergacyjne z orkiestrą, wycieczki do Bajkolandu, do ogrodu botanicznego itp ). Jedzenie także przepyszne - nasza rodzinka nie daje rady zjeść wszystkiego
Jeżeli chodzi zaś o chorowanie - sprawy, które nas rodziców martwią najbardziej - to juz na drugi dzień pan doktor, który nas badał powiedział - "by unikać skupisk zbiorowych z dziećmi" - co biorąc pod uwagę miejsce w jakim jesteśmy jest dość trudne rzeczywiscie jednak widzę, zwłaszcza przy posiłkach, że dużo dzieci zaczęło kaszlać i kichać - ale jestem dobrej myśli i wierzę, że dużo spacerów na świeżym powietrzu - choć pogoda aktualnie nie dopisuje - pomoże moim dzieciom ( zabrałam bowiem takze mojego starszego syna ).
Ogólnie rzecz biorąc - dla tych, którzy jadą do Dukatu - polecam serdecznie - a tych, którzy do Cegielskiego to głowa do góry - stawiajcie na spacery i czas wolny. Ze zmianą zakwaterowania przez NFZ moze byc kłopot - na skierowaniu rzeczywiscie podany jest konkretny ośrodek. Ale moze warto pomyśleć o samodzielnym wyjeździe - w sumie cały wyjazd nie jest przecież taki tani - ja za siebie jedną płacę ok. 70 zł za dzień, a taki maluszek kosztuje na pewno o połowe taniej.. Za to będziecie spokojni o warunki w jakich macie zamieszkać, a przecież pieniądze nie są tak ważne jak zdrowie ( te psychiczne także
Pozdrawiam Was serdecznie raz jeszcze
sonjja

[pandora7801]

Witaj Sonjja!! Dzieki ze piszesz. Ja juz przemyslalam sprawe, jade z synem do Cegielskiego 14 wrzesnia . Zobacze na miejscu jak tam jest, a jezeli nie bede mogla tam dostrzec dobrych stron to przeniose sie do Dukatu , zapłace za syna i zostane tam wtedy tylko 2 tygodnie Droga Sonjju w razie mozliwosci pisz o swoich nowych doswiadczeniach tutaj na forum. Jezeli zobaczysz co słychac w Cegielskim to daj znac! Serdecznie Cie pozdrawiam, życze duzo zdrowia , pieknej pogody i dobrego wypoczynku!!!!

[sonjja]

Napisane przez pandora7801

Witaj Sonjja!! Dzieki ze piszesz. Ja juz przemyslalam sprawe, jade z synem do Cegielskiego 14 wrzesnia . Zobacze na miejscu jak tam jest, a jezeli nie bede mogla tam dostrzec dobrych stron to przeniose sie do Dukatu , zapłace za syna i zostane tam wtedy tylko 2 tygodnie Droga Sonjju w razie mozliwosci pisz o swoich nowych doswiadczeniach tutaj na forum. Jezeli zobaczysz co słychac w Cegielskim to daj znac! Serdecznie Cie pozdrawiam, życze duzo zdrowia , pieknej pogody i dobrego wypoczynku!!!!

Obiecuję i do usłyszenia! Jeśli zdecydujesz się na Dukat to podpowiem, że za ok.80 zł za siebie mozesz mieszkać w pokoju o podwyższonym standardzie - a wtedy warunki sa naprawdę super - Dukat to hotel *** i te pokoje rzeczywiscie sa ***. Ale jesli zdecydujesz się zapłacić za siebie i synka to wtedy warto przemyśleć czy czekac aż to września ..;-)