Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 23

[anaiss86]

Napisane przez magda_lena40

Są dwa rodzaje ćwiczeń - skalpel i killer. Skalpel to są ćwiczenia, które były na płycie dołączone do Shape, ale można je pobrać z Chomika. Killer to ćwiczenia, które w wersji pdf są dostępne na stronie Ewy, a 29czerwca będą na płycie dołączone do nowego wydania Shape.
Ja ćwiczę skalpel, killer jest trudniejszy, więc jeśli ktoś zaczyna to lepiej od skalpela i później przejść na killera. Poza tym nie lubię ćwiczyć z kartki, wole mieć filmik, więc jak uda mi się kupić nowy numer Shape to wtedy dołączę killera
Co do efektów, za chwilę będę robić 14. trening, ale już jestem zadowolona. Może efektów nie widać, ale czuję, że napina mi się skóra na brzuchu, tyłek chyba też trochę lepszy , a na udach też jest lepiej, ale z nimi to jeszcze duuużo pracować będę musiała Właśnie co do ud, to planuję zacząć biegać jak już będę po sesji, tyle że moje bieganie dotychczas kończyło się tylko na planach , więc nie wiem jak to będzie

bardzo Ci dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz. Musze zatem zakupic sobie shape'a. Tez planuje zaczac biegac po sesji. Tylko nie wiem czy kolana wytrzymaja bo jeszcze za duzo waze. Zobaczylam na FB u Ewy efekty cwiczen i jestem mega podbudowana. Kurcze najgorsze jest to, ze ciezko mi jest sie zmobilizowac do wcierania kremow. Z cwiczeniami jest u mnie latwiej. Musze cos robic bo mimo ze 2 razy w tyg. chodze na fitness to moje cialo to jeden wielki flak. Madziu mowilam Ci juz, ze jestes moja inspiracja? Odzywaj sie czesciej bo Twoje posty sa zawsze mega motywujace

[Brzydal82]

Dziewczyny, które odchudzacie się tą dietą,apeluję do Was- róbcie sobie badania kontrolne krwi i moczu, m. in. kwas moczowy. Po 3 m-cach i 25 zrzuconych kg poziom kwasu moczowego podniósł mi się niemal 2 razy ponad normę, więc mam dnę moczanową. Muszę zmienić całkowicie sposób odżywiania na bogate w węglowodany i teraz obawiam się, że przytyję. No ale zdrowie ponad wszystko. Odchudzajmy się, ale z głową.

[anaiss86]

Napisane przez Brzydal82

Dziewczyny, które odchudzacie się tą dietą,apeluję do Was- róbcie sobie badania kontrolne krwi i moczu, m. in. kwas moczowy. Po 3 m-cach i 25 zrzuconych kg poziom kwasu moczowego podniósł mi się niemal 2 razy ponad normę, więc mam dnę moczanową. Muszę zmienić całkowicie sposób odżywiania na bogate w węglowodany i teraz obawiam się, że przytyję. No ale zdrowie ponad wszystko. Odchudzajmy się, ale z głową.

Nie badalas sie w trakcie diety? Ja tez mam podwyzszony kwas moczowy ale nieznacznie wynik to 6,8. ile Ty masz?

[Iloa]

Napisane przez fasolinno

ja jestem pół roku po ciąży no i ten mój brzuchol wyglądał masakra , a teraz widze że na dukanie spada i robi się miękki, tylko się zastanawiam jak jest ze skórą , ona się u was wchłania ??? obecnie nie ćwiczę i obawiam się ze zostanie mi flak, czy dukan ściąga ładnie skórę ? jak to u was jest ?

W 2011 schudłam 22 kg w pół roku.
Brzuch miałam ogromny bo jestem typem "jabłko".Na dodatek tłuszcz mam taki "luźny" , lejący się. Poza tym nie jestem młódką, przekroczyłam 50-tkę i skóra nie jest w tym wieku tak elastyczna.
STRASZNIE bałam się , że po schudnięciu zrobi mi się "fartuszek" z luźnej skóry na brzuchu. Ćwiczyłam tak sobie, balsamy zakupione wcierałam też tak sobie bo nie mam skłonności do systematyczności.
I wszystko poszło dobrze.
Ale jak się boisz, to kup sobie peeling i rękawice (gąbkę) do peelingu i masuj brzuszek. Najlepiej całe ciało, bo wtedy skóra robi się taka śliczna i nowiutka
Ćwiczenia tez nie zaszkodzą, ale broń Boże same brzuszki!!!!!!!!!!!!!!!!! !.
Można rozwalić sobie plecy.
Ja ćwiczę (ostatnio nie ) callanetics, bo świetnie działa , modeluje sylwetkę i poprawia sylwetkę (prostuje).

Annais, na razie nie dojrzałam do SB.
Na wewnętrzne części ud działa np. ściskanie krzesła nogami i parę innych ćwiczeń callaneticsu.
Ale wiem, że callanetics nie podchodzi chyba młodszemu pokoleniu

[_Trufla_]

Hej babeczki,

Nadarzyc za Wami, to rzecz niemozliwa.

Co tam? jak tam Wam czas mija?
Mnie różnie. Co więcej znów czekam na @ jak na zbawienie. Jutro ide do gina..czasem już brak mi sił. To juz 40 dc, niby wszytsko boli a finału jednak brak.

Iloa piszesz o cwiczeniach. Czy masz jakis gotowy zestaw cwiczeń?
Dotychczas chodziłam na vacu i to byla cała moja dodatkowa aktywnośc fizyczna. Dzis zajecia odwołałam, a zostalo mi jeszcze 13 wejsc. Spodnie nieby luźniejsze, lecz na wadze nie ma rewelacyjnego efektu.

Co wiecej, w dukanowym menu staly zestaw: mielone i gotowane żoładki drobiowe w majernaku. I tyle! powinno wystarczyc, szczególnie wobec braku apetytu.
Najgorsze jednak, jest to, że mam dramatyczny zjazd psychiczny. Zwyczajnie jest mi smutno, nawet buzi nie mam ochoty otwierac. Do mojego załamania czesciowo przyczynil sie moj mąż. jak dobrze, ze sobie pojechał i nie musze teraz na niego patrzec i z nim rozmawaic. Juz mu nic wiecej nie powiem o moim odchudzaniu, bo kazda taka rozmowa poglebia moj smutny nastroj albo/i mnie zwyczajnie wkurza. A przy najblizszej okazji oswiadcze, ze juz sie nie odchudzam i co wiecej, ze mam zamiar przytyc do wakacji do 100 kg. A jak ma cos z tym nie halo, to niech sobie zmieni. Ot i co!

Miłego

[Iloa]

Napisane przez _Trufla_

Hej babeczki,



Iloa piszesz o cwiczeniach. Czy masz jakis gotowy zestaw cwiczeń?
Dotychczas chodziłam na vacu i to byla cała moja dodatkowa aktywnośc fizyczna. Dzis zajecia odwołałam, a zostalo mi jeszcze 13 wejsc. Spodnie nieby luźniejsze, lecz na wadze nie ma rewelacyjnego efektu.

Ja : callanetics i rowerek stacjonarny. Ale na razie mam doła, więc nie ćwiczę.

Każde ćwiczenia są lepsze od żadnych

[_Trufla_]

Iloa święta racja z cwiczeniami. Trzeba jednka na sam przód znaleźc tę wewnetrzna siłe do ich wykonywania. Wiadomo, że "doły" w tym nie pomagają, a raczej wręcz przeszkadzają. Witaj zatem w klubie "dołowym". Może, że sama jestem dziś w paskudnym nastroju nie będę Cię z doła wyciągac, bo doskonale Cie rozumiem. sama zamierzam dziś sie pławic w mojej smutnej rozpaczy. Daję sobie takie prawo ale tylko na dziś. Jutro trzeba bedzie już zacząc usmiechac się do siebie i świata tez. tego też Tobie życzę: by jutro wróciła pozytywna energia i słońce w duszy. ale to jutro, a dziś to dziś.

[anaiss86]

no to dziewczynki ja tez Wam zycze lepszego nastroju. Moze byc o jutra. Czasami sa takie dni, ze trzeba sie wyplakac pomyslec troche nad soba a pozniej wyciagnac wnioski i przec do przodu. Sciskam Was mocno.

[_Trufla_]

Napisane przez anaiss86

no to dziewczynki ja tez Wam zycze lepszego nastroju. Moze byc o jutra. Czasami sa takie dni, ze trzeba sie wyplakac pomyslec troche nad soba a pozniej wyciagnac wnioski i przec do przodu. Sciskam Was mocno.

dzięki za zrozumienie i za to, że nie podejmujesz próby "uszczęśliwiania na siłe"

a wracając do cwiczen; hmmm a czy któras z Was próbowała może treningu 100 brzuszków, czy tam 100 przysiadów? ja własnie przegladam strone poświęcona tym treeningom i cały czas zastanawiam się czy warto? pwnie tak. wprawdzie mam juz niby jakies zestawy cwiczen porobione ale wiecie jak to z cwiczeniami jest i tak sobie mysle, ze moze własnie taki gotowy układ treningowy z jasno wyznaczonymi zasadami stanowi podstawę do systematycznosci?
no ale do rzeczy: w intrukcji poprawnego wykonywania przysiadów znalazłam takie oto zdanie: "Kolana zginamy w linii prostej nad stopami." to znaczy że można niby też krzywo? cyz ktos mi pomoże to zwizualizowac?

[anaiss86]

Napisane przez _Trufla_

dzięki za zrozumienie i za to, że nie podejmujesz próby "uszczęśliwiania na siłe"

a wracając do cwiczen; hmmm a czy któras z Was próbowała może treningu 100 brzuszków, czy tam 100 przysiadów? ja własnie przegladam strone poświęcona tym treeningom i cały czas zastanawiam się czy warto? pwnie tak. wprawdzie mam juz niby jakies zestawy cwiczen porobione ale wiecie jak to z cwiczeniami jest i tak sobie mysle, ze moze własnie taki gotowy układ treningowy z jasno wyznaczonymi zasadami stanowi podstawę do systematycznosci?
no ale do rzeczy: w intrukcji poprawnego wykonywania przysiadów znalazłam takie oto zdanie: "Kolana zginamy w linii prostej nad stopami." to znaczy że można niby też krzywo? cyz ktos mi pomoże to zwizualizowac?

chodzi o to by nie przecylac sie do przodu zeby byl dopowiednio rozlozony ciezar ciala wtedy mniej sie obciaza kolana. Najlepiej bys to zobaczyla stojac bokiem do lustra. Tak samo jest przy tak zwanych squatach. Wrzuce Ci material pogladowy. Co do cwiczen to mnie zaintrygowal podpis Madzi i znalazlam strone na FB tej E. Chodakowskiej i obejrzalam rezultaty cwiczen, polecam zerknac. Efekty piorunujace. http://www.youtube.com/watch?v=HBF5IX1wVTI

[_Trufla_]

Napisane przez anaiss86

chodzi o to by nie przecylac sie do przodu zeby byl dopowiednio rozlozony ciezar ciala wtedy mniej sie obciaza kolana. Najlepiej bys to zobaczyla stojac bokiem do lustra. Tak samo jest przy tak zwanych squatach. Wrzuce Ci material pogladowy. Co do cwiczen to mnie zaintrygowal podpis Madzi i znalazlam strone na FB tej E. Chodakowskiej i obejrzalam rezultaty cwiczen, polecam zerknac. Efekty piorunujace. http://www.youtube.com/watch?v=HBF5IX1wVTI

O dzięki. Popatrzę, pomyślę
Ale wiecie jak to jest, po każdym miesiacu czy diety czy reguralnych cwiczen są efekty, jeśli się tylko przestrzega zasad Tak sądzę, że nie ma to znaczenia czy to cwiczenia Chodakowaskiej, czy też tego trenera Łukasika. Zwyczajnie trzeba systematycznie i reguralnie cwiczyc, bo efekty same nie przyjdą. Niby takie proste a jakie trudne

[anaiss86]

Napisane przez _Trufla_

O dzięki. Popatrzę, pomyślę
Ale wiecie jak to jest, po każdym miesiacu czy diety czy reguralnych cwiczen są efekty, jeśli się tylko przestrzega zasad Tak sądzę, że nie ma to znaczenia czy to cwiczenia Chodakowaskiej, czy też tego trenera Łukasika. Zwyczajnie trzeba systematycznie i reguralnie cwiczyc, bo efekty same nie przyjdą. Niby takie proste a jakie trudne

pewnie, ze tak. Tylko pierwszy raz mialam okazje zobaczyc tak zwane przed i po.

[magda_lena40]

Napisane przez anaiss86

bardzo Ci dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz. Musze zatem zakupic sobie shape'a. Tez planuje zaczac biegac po sesji. Tylko nie wiem czy kolana wytrzymaja bo jeszcze za duzo waze. Zobaczylam na FB u Ewy efekty cwiczen i jestem mega podbudowana. Kurcze najgorsze jest to, ze ciezko mi jest sie zmobilizowac do wcierania kremow. Z cwiczeniami jest u mnie latwiej. Musze cos robic bo mimo ze 2 razy w tyg. chodze na fitness to moje cialo to jeden wielki flak. Madziu mowilam Ci juz, ze jestes moja inspiracja? Odzywaj sie czesciej bo Twoje posty sa zawsze mega motywujace

Mnie własnie też najbardziej zmotywowały zdjęcia na FB, w dużej mierze dzięki nim zaczęłam ćwiczyć
Raz próbowałam biegać w wyższą wagą niż obecnie, to było w zeszłe wakacje, więc ponad 80kg ważyłam i za dobrze mi nie poszło, łapałam zadyszkę, moje nogi nie bardzo dawały radę i lekarka powiedziała, żebym jeszcze poczekała. Tyle że ja nigdy wcześniej nie biegałam i nie ćwiczyłam - nie licząc wf'ów w szkole, więc mój totalny brak kondycji też na pewno miał znaczenie
Spróbuj raz i zobaczysz jak Ci pójdzie. Są na biegamy.pl podajże różne fajne plany ćwiczeń, np. 6-cio i 10-cio tygodniowy, dzięki którym w ostatnim tygodniu powinno się dojść do pół godziny ciągłego biegu. Ja chyba od któregoś z nich zacznę Bo nie można tak po prostu wyjść z domu i sobie przebiegnąć ileś kilometrów, od tego to się jedynie kontuzji można nabawić
U mnie z kremami jest podobnie jak u Ciebie, jestem w tym nieregularna, ale staram się poprawić dzisiaj już ćwiczyłam, peeling kawowy sobie dzisiaj dodatkowo zrobiłam, wysmarowałam się ujędrniającym balsamem i jest mi taaak fajnie
Piszecie mi tu, że jestem waszą inspiracją, a mi jest wtedy głupio, że wpadają mi grzechy. Ale to mnie bardzo mobilizuje, żeby jednak nie grzeszyć i jest mi strasznie miło, bardzo dziękuję

Dzisiaj jestem bardzo grzeczna, nawet za mało jem, ale przyda mi się taki dzień. Za to w końcu więcej piję

[icoteraz]

Napisane przez Pandzia_2010

Witam

Julka urodziła się 22 maja ważyła 3240 i mierzyła 52cm Ma sie super.

ja karmię piersią i powoli przymierzam się do dukania, tyle,że nie mogę wszystkich rzeczy i na razie nie mam jak przejść.

Od porodu mniej mnie o 11kg

Pandziu, GRATULUJĘ:roz a:

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez magda_lena40

Mnie własnie też najbardziej zmotywowały zdjęcia na FB, w dużej mierze dzięki nim zaczęłam ćwiczyć
Raz próbowałam biegać w wyższą wagą niż obecnie, to było w zeszłe wakacje, więc ponad 80kg ważyłam i za dobrze mi nie poszło, łapałam zadyszkę, moje nogi nie bardzo dawały radę i lekarka powiedziała, żebym jeszcze poczekała. Tyle że ja nigdy wcześniej nie biegałam i nie ćwiczyłam - nie licząc wf'ów w szkole, więc mój totalny brak kondycji też na pewno miał znaczenie
Spróbuj raz i zobaczysz jak Ci pójdzie. Są na biegamy.pl podajże różne fajne plany ćwiczeń, np. 6-cio i 10-cio tygodniowy, dzięki którym w ostatnim tygodniu powinno się dojść do pół godziny ciągłego biegu. Ja chyba od któregoś z nich zacznę Bo nie można tak po prostu wyjść z domu i sobie przebiegnąć ileś kilometrów, od tego to się jedynie kontuzji można nabawić
U mnie z kremami jest podobnie jak u Ciebie, jestem w tym nieregularna, ale staram się poprawić dzisiaj już ćwiczyłam, peeling kawowy sobie dzisiaj dodatkowo zrobiłam, wysmarowałam się ujędrniającym balsamem i jest mi taaak fajnie
Piszecie mi tu, że jestem waszą inspiracją, a mi jest wtedy głupio, że wpadają mi grzechy. Ale to mnie bardzo mobilizuje, żeby jednak nie grzeszyć i jest mi strasznie miło, bardzo dziękuję

Dzisiaj jestem bardzo grzeczna, nawet za mało jem, ale przyda mi się taki dzień. Za to w końcu więcej piję

Madziu, bo tak jest - jesteś inspiracją. Drobne grzechy - no cóż nikt nie jest bez grzechu hi hi hi
Nie mniej naprawdę jesteś super. Osobiście podziwiam Cię za niesamowitą samodyscyplinę i wytrwałość kla ski:

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez Brzydal82

Dziewczyny, które odchudzacie się tą dietą,apeluję do Was- róbcie sobie badania kontrolne krwi i moczu, m. in. kwas moczowy. Po 3 m-cach i 25 zrzuconych kg poziom kwasu moczowego podniósł mi się niemal 2 razy ponad normę, więc mam dnę moczanową. Muszę zmienić całkowicie sposób odżywiania na bogate w węglowodany i teraz obawiam się, że przytyję. No ale zdrowie ponad wszystko. Odchudzajmy się, ale z głową.

Przykro mi. Będzie dobrze, głowa do góry.

Też mam nadzieję, że dziewczyny robia sobie badania. Jak czytam, to większość robi badania kontrolne.
Ja tez niestety musiałam zrezygnować z diety ale z innych przyczyn zdrowotnych. Do końca roku moge zapomnieć o dukanie. Potem zobaczymy.
Nie przejmuj się, że bardzo przytyjesz.. Zdrowie najważniejsze a jak będziesz w miarę się pilnowała- będzie ok.
Ja teraz jestem na sterydach i dla pocieszenia powiem Ci, że przytyłam ok 0.5-1 kg. w trakcie leczenia. (w zależności od dnia obżarstwa hi hi hi). Spaczenie po diecie - codziennie ważę się i pilnuję. Nie jest żle. U Ciebie też będzie dobrze! Głowa do góry!

[magda_lena40]

Napisane przez icoteraz

Madziu, bo tak jest - jesteś inspiracją. Drobne grzechy - no cóż nikt nie jest bez grzechu hi hi hi
Nie mniej naprawdę jesteś super. Osobiście podziwiam Cię za niesamowitą samodyscyplinę i wytrwałość kla ski:
(...)

Ja teraz jestem na sterydach i dla pocieszenia powiem Ci, że przytyłam ok 0.5-1 kg. w trakcie leczenia. (w zależności od dnia obżarstwa hi hi hi). Spaczenie po diecie - codziennie ważę się i pilnuję. Nie jest żle.

Wracaj do zdrowia

[_Trufla_]

wygląda na to, że robi nam się tutaj coraz bardziej aktywnie fizycznie Poważnie rozwazam rozpoczecie treningow na brzuszek. Waham sie nad przysiadami, bo to dla mnei znacznie trudniejsze od brzuszkow. No i zaczynam czytac o bieganiu, chociaz co tu wiele mowic, wstydze sie biegac przy ludziach.BO nawet po krotkim wysilku fizycznym robie sie bardzo czerwona na buzi. Od zawsze tak miałam i nie wiem co jest tego przyczyna. Po ostatnio zrobionych badaniach wiem, ze jestem zdrowa. Ten bardzo intensywny rumien na twarzy, sprawia ze nie lubie cwiczyc przy obcyh bo nie cierpie tych zaskoczonych/zdziwionych spojrzeń. Na vacu jakos to jescze uchodzi, bo mam calkiem nie daleko do mieszkania, wiec po cwiczeniach lece jak szalona, by jak najpredzej sie schowac

Inna sprawa, że jak się człowiek zmęczy to i szczęśliwszy się czuje, w koncu hormon szczescia trafia do krwi. Zaczynam nawet zalowac, że odpusciłam dzisiejsze zajecia, bo moze czulabym sie po nich lepiej? a tam.
Gorsza sprawa, ze nie wziełam sobie serka wiejskiego jako dodatku do zołądków. Takiego mam dzis na niego smaka a trzeba bedzie sie obejsc bez.
Czy Wy tez nie cierpicie, kiedy serek wiejski momo wciaz aktualnej daty do spozycia jest skwaśniały? nie rozumiem, jak to może się dziac. A im czesciej kupie taki serek niespodzianka, tym czesciej nachodzi mnie mysl by ich nie kupowac, bo szkoda kasy.

PS. dziewczyny, chcialam Was zapytac czy którac dysponuje nowa książką dukana w wersji pdf? A jesli tak czy może przesłac mi ja na pocztę?
Dysponuję jedynie pierwszą białą książką, a chciałabym się zapoznac z jej drugą wersją.

[anaiss86]

mam prosbe dopiero teraz uzupelnilam tagi tego watku spojrzcie czy cos zmienic ewentualnie dodajcie cos lub zmiencie.

[Lorenai]

Hej dziewczyny! Nie zaglądałam trzy dni, a wy naprodukowałyście z pięć stron. Co do ćwiczeń - trzeba znaleźć aktywność, która sprawia przyjemność i której brakuje gdy z jakiegoś powodu opuścicie zajęcia. Ja chodzę 2 razy w tygodniu na zumbę. Tak w ogóle to w moim przypadku same ćwiczenia nic nie dają. Chodziłam na intensywny aerobik + aqua aerobik, w sumie 4h tygodniowo, biegałam sporadycznie, a tyłam systematycznie.
Wcieranie kremów - no cóż.. miałam zapał tydzień po zakupie. Muszę znowu zacząć, bo szkoda, żeby stały, a lubię, jak skóra po nich jest gładka i napięta.
Ech, za mną trzy dni grzechów, nawet uwzględniając to, że weszłam właśnie w III fazę. Wyspowiadałam się już na innym wątku, żeby was nie drażnić tutaj, ale baciki się przydadzą. Waga na szczęście była łaskawa, ale nie ma co kusić losu.

[fasolinno]

chce mi się czekolady z orzechami !!!!!!!!!!!!!!!!!! na dodatek leży taka w kuchni, mąż zostawił i poszedł do pracy , no oszaleję zaraz - pomocy !

[Lorenai]

Zjedz natychmiast coś innego, dozwolonego, zapchaj się tak, żeby ci się nie chciało patrzeć na jakiekolwiek jedzenie - na mnie to działa. A czekoladę schowaj po prostu, żeby w oczy nie właziła.

[fasolinno]

Napisane przez Lorenai

Zjedz natychmiast coś innego, dozwolonego, zapchaj się tak, żeby ci się nie chciało patrzeć na jakiekolwiek jedzenie - na mnie to działa. A czekoladę schowaj po prostu, żeby w oczy nie właziła.

dzieki za radę , tak tez zrobiłam : najadąłm się śledzia w jogurcie z cebulką , zrobiłam kawę i dopycha serkiem hom z kakao i słodzikiem ....
ale czekolada to by było coś

[natusia167]

Ja staram sie wlasnie dzialac tak jak Lorenai.. nie miec w polu widzenia nic slodkiego, a kiedy juz nie da sie tego ominac to staram sie zapchac by nie miec miejsca na nic innego

[fasolinno]

wezmę się jeszcze za prasowanie bo leży stop rzeczy maluszka , napewno to nie zaszkodzi a ręce czyms zajme

[Oloosia]

Pandziu! GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!! !!!


Witajcie Dziewczęta!
Nie było mnie trochę, bo przecież siedze w książkach dzien i noc
Widze, że pojawiło się trochę "starych twarzy"
U mnie ostatnio grzesznie. Pierwszy raz mam tak, że po prostu przestało mi zależeć. Stresują mnie te egzaminy bardzo i wczoraj wpadł mi kawałek ciasta drożdżowego i kawałek czekolady. Nie mam czasu gotować, więc cały dzień w zasadzie nie jem, w nocy jestem głodna, ale przecież nie będe jadła (jakoś tam mam,że po 18 już nie jem) o 2 w nocy. Dzisiaj mam kompletne przesilenie. Usiadłam na dywanie i ryczałam z godzinę, że jestem gruba, brzydka i w dodatku jeszcze głupia, bo nie mogę zapamiętać tego wszytskiego czego się z postępowania karnego musze nauczyć. A jak już coś myślę, że zapamiętałam to się okazuje, że wcale nie I tak nadal siedzę na tym dywanie, obok 1157stronicowego podręcznika, miliona kubeczków po pilosach, szklankach po herbacie i zużytych chusteczek.
Podziwiam Was Dziewczynki! Ja dzisiaj dam chyba plamę...
Mam ochotę na jakies ciasto, ale moja motywacja do ruszenia tyłka z domu jest na poziomie poniżej zera, więc nie mam z czego tego ciasta zrobić

[_Trufla_]

Napisane przez fasolinno

chce mi się czekolady z orzechami !!!!!!!!!!!!!!!!!! na dodatek leży taka w kuchni, mąż zostawił i poszedł do pracy , no oszaleję zaraz - pomocy !

Fasolinno: jakiej pomococzekujesz? uważam, że sama już tej pomocy sobie udzieliłaś kiedy podjęłaś decyzję o dietce. proponuje metode dosyc drastyczną:
Weź tę czekoladę do ręki, następnie powołchaj, uciesz się jej zapachem i powiedz do niej na głos: nie zjem Cie, bo taki jest mój wybór a nie przymus no i wtedy ją odłuż w takie miejsce, z którego nie będziesz slyszec jej wołania

[fasolinno]

Napisane przez _Trufla_

Fasolinno: jakiej pomococzekujesz? uważam, że sama już tej pomocy sobie udzieliłaś kiedy podjęłaś decyzję o dietce. proponuje metode dosyc drastyczną:
Weź tę czekoladę do ręki, następnie powołchaj, uciesz się jej zapachem i powiedz do niej na głos: nie zjem Cie, bo taki jest mój wybór a nie przymus no i wtedy ją odłuż w takie miejsce, z którego nie będziesz slyszec jej wołania

już mi lepiej, czekoladę obwąchałam ale to ja tu rządzę no i tyle w temacie dałam radę

jaki słodzik polecacie do ciast ? co jest smaczne po upieczeniu ?

[_Trufla_]

Napisane przez Oloosia

Pandziu! GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!! !!!


Witajcie Dziewczęta!
Nie było mnie trochę, bo przecież siedze w książkach dzien i noc
Widze, że pojawiło się trochę "starych twarzy"
U mnie ostatnio grzesznie. Pierwszy raz mam tak, że po prostu przestało mi zależeć. Stresują mnie te egzaminy bardzo i wczoraj wpadł mi kawałek ciasta drożdżowego i kawałek czekolady. Nie mam czasu gotować, więc cały dzień w zasadzie nie jem, w nocy jestem głodna, ale przecież nie będe jadła (jakoś tam mam,że po 18 już nie jem) o 2 w nocy. Dzisiaj mam kompletne przesilenie. Usiadłam na dywanie i ryczałam z godzinę, że jestem gruba, brzydka i w dodatku jeszcze głupia, bo nie mogę zapamiętać tego wszytskiego czego się z postępowania karnego musze nauczyć. A jak już coś myślę, że zapamiętałam to się okazuje, że wcale nie I tak nadal siedzę na tym dywanie, obok 1157stronicowego podręcznika, miliona kubeczków po pilosach, szklankach po herbacie i zużytych chusteczek.
Podziwiam Was Dziewczynki! Ja dzisiaj dam chyba plamę...
Mam ochotę na jakies ciasto, ale moja motywacja do ruszenia tyłka z domu jest na poziomie poniżej zera, więc nie mam z czego tego ciasta zrobić

Nie no! CO za dzień. Witaj w moim poniedziałkowym klubie zdołowanych marud. Dziś jest dzień, narzekania i użalanie się nad sobą. Możesz mówic co chcesz i jak chcesz. Wszystko zrozumiem.
A co do dietki, daj sobie czas. a jeśli zjesz cos z poza list, to Twoje samopoczucie poleci jak po równi pochyłej. Nie opłaca sie.

tak wiele już osiągnęłaś, a jeśli przetrzymasz ten smutny czas, to osiągniesz jeszcze więcej.
a co do egzaminów, to założe sie, że Ci co pracują w zawodzie co rusz do książek zaglądają, bo jeśli się z czyms na co dzień nie pracuje, to się zapomina. A jeśli nie możesz tego wszystkiego spamiętac, to jest to dowód na to, że jesteś człowiekiem

[fasolinno]

jakie przygotowujecie sobie przekąski na szybko ?

[Oloosia]

Napisane przez fasolinno

jakie przygotowujecie sobie przekąski na szybko ?

Na dniach PW robię sobie seler naciowy z dressinegiem typu Ranch (chyba mi to zostało z pobytu w US, bo tam wcinałam to na okrągło). Do tego lubię też rzodkieweczki. Polecam rzodkiewki w jakimś chudym twarożku z jogutrem. Oczywiście piloski z aromatami (ostatnio z poziomkowym notorycznie). Czasami jak mam czas robię też trufle, ale stwierdziłam niedawno, że są trochę za słodkie i z nich zrezygnowałam (teraz sobie myślę, że może do nich wrócę...).

[fasolinno]

Napisane przez Iloa

W 2011 schudłam 22 kg w pół roku.
Brzuch miałam ogromny bo jestem typem "jabłko".Na dodatek tłuszcz mam taki "luźny" , lejący się. Poza tym nie jestem młódką, przekroczyłam 50-tkę i skóra nie jest w tym wieku tak elastyczna.
STRASZNIE bałam się , że po schudnięciu zrobi mi się "fartuszek" z luźnej skóry na brzuchu. Ćwiczyłam tak sobie, balsamy zakupione wcierałam też tak sobie bo nie mam skłonności do systematyczności.
I wszystko poszło dobrze.
Ale jak się boisz, to kup sobie peeling i rękawice (gąbkę) do peelingu i masuj brzuszek. Najlepiej całe ciało, bo wtedy skóra robi się taka śliczna i nowiutka
Ćwiczenia tez nie zaszkodzą, ale broń Boże same brzuszki!!!!!!!!!!!!!!!!! !.
Można rozwalić sobie plecy.
Ja ćwiczę (ostatnio nie ) callanetics, bo świetnie działa , modeluje sylwetkę i poprawia sylwetkę (prostuje).

Annais, na razie nie dojrzałam do SB.
Na wewnętrzne części ud działa np. ściskanie krzesła nogami i parę innych ćwiczeń callaneticsu.
Ale wiem, że callanetics nie podchodzi chyba młodszemu pokoleniu

gdzieś mam taką rekawice, trzeba ją odkopac i do roboty, niby wszystko takie proste a jednak ciężko choć przyznam że ostatnio się juz zmobilizowałam i od jakichś 3 tygo systematycznie wieczorem wcieram balsam w brzuchol, bo wcześniej to różnie , zreszta same wiecie jakie to ciężkie zadanie

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Co wiecej, w dukanowym menu staly zestaw: mielone i gotowane żoładki drobiowe w majernaku. I tyle! powinno wystarczyc, szczególnie wobec braku apetytu.
Najgorsze jednak, jest to, że mam dramatyczny zjazd psychiczny. Zwyczajnie jest mi smutno, nawet buzi nie mam ochoty otwierac. Do mojego załamania czesciowo przyczynil sie moj mąż. jak dobrze, ze sobie pojechał i nie musze teraz na niego patrzec i z nim rozmawaic. Juz mu nic wiecej nie powiem o moim odchudzaniu, bo kazda taka rozmowa poglebia moj smutny nastroj albo/i mnie zwyczajnie wkurza. A przy najblizszej okazji oswiadcze, ze juz sie nie odchudzam i co wiecej, ze mam zamiar przytyc do wakacji do 100 kg. A jak ma cos z tym nie halo, to niech sobie zmieni. Ot i co!

Miłego[/QUOTE]

ten twój jadłospis nie bardzo urozmaicony ... ja bym tak nie mogła
a męża olej facet raczej nie zrozumie odchudzania - tak jest przy najmniej u mnie no i raczej trudno liczyć na jego wsparcie choć nie ukrywam byłoby dobrze i mile widziane , a tak tylko mi nerwy szarga , ale nie dla niego to robię lecz dla siebie i niech się goni ze swoimi komentarzami - tobie polecam to samo

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

u mnie dziś też kiepski nastrój, rano mało przyjemny zabieg - zaliczyłam kolonoskopie , cieszę się że to juz za mną

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

licze że jutro będzie lepszy dzień , także i dla Was

no i zastanowię się nad jakąś formą wysiłku fiz , choć przy 5-mczym gościu obok raczej trudno się zorganizowac, ale nie oszukujmy się w większości to jednak lenistwo ...

a wiec prasowanie zrobione, czekolada nie ruszona bilans do przodu

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

tak mi coś świta że gdzieś wyczytałam że na dukanie nie powinno się ćwiczyć .... że to zbytnie obciązenie - tak mi się teraz przypomniało