..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..

[IlonaP]

Napisane przez migotka1010

a mozesz mi wyjasnic dokladniej dlaczego sa nic nie warte? ciekawa jestem, a mam 0,5 kg fitness i 1 kg takiego musli co wiekszosc jest chyba platkow owsianych i owocow suszonych.

te, które podałaś w linku mają suszone owoce: ananas, papaya i parę innych - a te akurat na SB nie bardzo
co do musli, najzdrowsze jest własnej roboty, do kupnych dodają cukier i tłuszcz
wklej link do tego musli, to można będzie coś więcej powiedzieć

Napisane przez karton

a mnie boli głowa przerabiam niepełną faze I (wyjeżdżam i przez te pierwsze 5 dni przed wyjazdem stosuje coś w stylu mniej restrykcyjnej fazy I - raz zjadłam jabłko czy chleb razowy na śniadanie, potem na wyjeździe będę zmuszona jeść to co inni a są to mało wykwintne potrawy z puszek, makarony i puree).
czytałam, że to normalne, brak cukru itp... jadłam zawsze dużo owoców i słodyczy czy płatków :/
tak, to normalne po takim menu - to jak odwyk

w sumie nie jest tak ciężko, przez ostatnie miesiące nie jadłam za wiele węglowodanów typu makaron, ziemniaki czy ryż więc nie odczuwam ich braku za bardzo, jedynie jak przejdę już na prawdziwą fazę I to myślę, że będzie mi brakować chlebka.

póki co dieta mi się podoba, nigdy nie jadłam tylu warzyw i potraw białkowych, czasem mam wrażenie patrząc na półkę na, której leży szczypiorek, oliwki, ogórki, pomidory, papryka, sałata itp... że niedługo sama zamienię się w jakieś warzywo :P

pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia, do zobaczenia 18 kwietnia!
WESOŁYCH (i smacznych) ŚWIĄT!

wzajemnie baw się wyśmienicie

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Rosalyn, ja pamiętam
wracaj na właściwą ścieżkę

[anthill]

witajcie moje drogie

widzę , że troszkę opuściłam. ale powiem Wam , że dopadło mnie wstrętne choróbsko- grypa żołądkowa. to dlatego pewnie tak ostatnio się kiepsko czyułam. no nic narazie nici z mojej diety SB bo nigdzie nie mogę dostać sucharów pełnoziarnistych i paluszków- a to jedyne co jeszcze jakoś daję rade jeść. mmm niestety, ale jak tylko wyzdrowieje to powrót do II fazy a może raczej początek.

lece robić porządki świąteczne dziś czeka mnie kuchnia brrrrr aż strach się bać.

całusy kochane

[ninaad]

Rosalyn ja też Cię pamiętam

Dzisiaj na śniadanie zjadłam (o zgrozo!) drożdżówkę z dżemem-totalnie nie-SB, ale chciałam sobie przypomnieć jak smakują, bo nie jadłam ich już straaasznie dawno. No i niestety smakują wyśmienicie. No ale żeby było trochę lepiej- dodałam trochę białka w postaci sera
Generalnie u mnie z dietą znowu tak sobie- raz lepiej, raz gorzej- wszystko przez to ciągłe zabieganie... muszę zwolnić trochę tempo

[Agee79]

ja to przez SB nauczylam sie kupowac produkty jak najmniej przetworzone
nie moglam znalesc musli bez dodatku curkow a ze mialam jakies zacmienie umyslu to nie wpadlam na to jak mi podpowiedzialy nasze weteranki aby samemu sobie je zrobic
i jak sie tak zaczytuje w etykiety na w sumie wiekszosc produktow jest fuuuu... a szczegolnie te fitnes one to chyba tylko z nazwy maja cos z dietetycznymi produktami wspolnego hahaha

a tak poza tym to bardzo pozytywnie jestem naladowana
wczoraj to ucielismy sobie 2 godzinny spacer z maluchami i myslalam ze nozki mi w dupke wejda bo to byl badziej taki terenowy spacer hahaha nie mowiac o moim TZcie hahahaha
mialam jeszcze poprac wykladzine ale juz nei mialam sil. TZ tez padl razem ze mna o 21:30 ( az zawsze chodzi spac ok 1 )

dzisiaj moje menu zapowiada sie tak:

S: 3 zawijaski (wedlinka, fit), pol dlugiego ogorasa, wiesniak
P: salatka z tunczyka, papryki, fasoli i ogorka kiszonego + jablko
O: cycek z warzywami (pieczarki, kalafior, brokuly, fasolka szparagowa, pekinka)
P: 2 kostki czekolady
K: hmmm pomyslu brak poki co

[malenka86]

Witam wszystkich ) długo się nie odzywałam bo byłam bardzo zajęta przeprowadzką ale na SB nadal się trzymam , już wiem jak to ma wyglądać i patrze na wasze jadłospisy a najczęściej na jadłospisy weteranek i odparzam sobie)) I za to Wam dziękuje mam jedno pytanie nie do końca dotyczące SB , chodzi o ważenie się ! Jak widać w moim opisie to ważę 54 kilo zaczynałam od wagi 56 ale waga na której się ważyłam jest zwykła tzn nie elektryczna ... 2 tygodnie temu zważyłam się u znajomej na elektrycznej i ważyłam 57 byłam załamana teraz jak ważę się na niej to pokazuje 54,3 ale najlepsze jest to że naprawdę widzę że schudłam zapinam się w koszulkę w której brakowało mi z 3 cm żeby się zapiąć w zimie jupi jupi Co sądzicie dziewczyny jakie wagi są najlepsze????????
jak zważę się na tej starej to będe wieziała ile kilo schudłam ale wkurza mnie to że nadal nie wiem ile ważw no bo której wadze mam wierzyć ZWYKŁEJ czy ELEKTRYCZNEJ??????:confus ed:

[migotka1010]

dzis ostatni dzien 1 fazy ) jutro zwaze sie i powiem wam o efektach kiedy najlepiej otrzymac wiarygodna wage? naczczo przed sniadaniem ?


a co do platek... no coz... nie mam wyjscia... musze najpierw zjesc to co kupilam przed SB... jak bede jesc po 30 g platkow ze szklanka mleka to chyba mi nic sie nie stanie?

[effa79]

Dzien dobry,
wiecie co - chudzielec ze mnie, przynajmniej od gory do pasa - dzis rano to stwierdzilamBoczk i zanikaja, zanikaja, i niech znikna calkiem.
Basen na dzis przelozylam, bo sie nie wyrobie z porzadkami swiateczno - wiosennymi, a tak wczoraj dzienny pokoj zrobilam, i najgorsze w kuchni - czyli porzadek w przyprawach i produktach - ufff. ZNowu okazuje sie, ze mam jeszcze mase miejsca
I obiad mam dzis wykwintny - w ramach wspomnien studenckich naszlo mnie wczoraj na makaron zapiekany z serem i jajkiem DO tego zrobilam miche wielka salatki - warzywka z feta - slowem full wypas

Napisane przez telik

oj no ja sie jescze obracam w szatanskim towarzystwie gdzie nikt sie żenić nie chce o dzieciach nie wspominając, wiec poradze sobie z nimi
u nas tez dlugo to trwalo i nagle sie posypalo...
a humor nie wiem jakos tak i waga mnie nie lubi(ok59 znowu)
i dzien paszteta mam
ale przejdzie mi długo nie umiem z podkową na mordce chodzic

Podobnie jak ja... Dzien paszteta tez mi sie zdarza, a wage olej, pieknie wygladasz

Napisane przez feline2

A mnie coś rozłożyło i prawie nic nie widzę takie mam oczy załzawione... Nie chce mi się przez to nic przygotowywać... DObrze, że porobiłam moje zapasy zamrażalnikowe i jakoś się trzymam...
Pogoda śliczna, a ja mam drgawki, bo tak mi zimno, piję gorąca herbatę i siedzę pod kołdrą...

No dobrze, ze te zapasy sa. Zdrowka duuuzooo.

Napisane przez kakafoniaa

Effa a powiedz jeszcze w jakich proporcjach na to ciasto ? bo nie wiem jaka ma być konsystencja.
I tą tartę jednak zostawię na później bo kupiłam dziś chleb i trzeba zjeść.
A jutro będę robić ogromne porcje gołąbków do zamrażalki

Widzisz i tu jest problem... bo ja na oko wszystko. ALe bylo jakies 1,5 szkl maki, jedno jajko i jogurtu tyle, ze ciasto stworzylo kule lekko klejaca sie (bo maka jeszcze wciagnie plyn).

Napisane przez Rosalyn

Z płatków to najlepsze są owsiane, a te fitness to są nic nie warte. A i można je jeść na 2 fazie. A musli też, ale najlepiej to samemu takie przygotować.

Dziewczyny ja do Was wrócę chyba, o ile ktokolwiek mnie pamięta. Jestem znowu grubas, bo przez ostatnie 3 miesiące poprawiałam sobie humor słodyczami za często.
No przyjmiecie mnie z powrotem?

No witam witam na jedynej slusznej drodze - a przeciez tak dobrze szlo, jak zagladalam na bloga

Napisane przez karton

a mnie boli głowa przerabiam niepełną faze I (wyjeżdżam i przez te pierwsze 5 dni przed wyjazdem stosuje coś w stylu mniej restrykcyjnej fazy I - raz zjadłam jabłko czy chleb razowy na śniadanie, potem na wyjeździe będę zmuszona jeść to co inni a są to mało wykwintne potrawy z puszek, makarony i puree).
czytałam, że to normalne, brak cukru itp... jadłam zawsze dużo owoców i słodyczy czy płatków :/

w sumie nie jest tak ciężko, przez ostatnie miesiące nie jadłam za wiele węglowodanów typu makaron, ziemniaki czy ryż więc nie odczuwam ich braku za bardzo, jedynie jak przejdę już na prawdziwą fazę I to myślę, że będzie mi brakować chlebka.

póki co dieta mi się podoba, nigdy nie jadłam tylu warzyw i potraw białkowych, czasem mam wrażenie patrząc na półkę na, której leży szczypiorek, oliwki, ogórki, pomidory, papryka, sałata itp... że niedługo sama zamienię się w jakieś warzywo :P

pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia, do zobaczenia 18 kwietnia!
WESOŁYCH (i smacznych) ŚWIĄT!

Dobre z tym warzywem Tobie tez Radosnych Świat.

Napisane przez ninaad

Dzisiaj na śniadanie zjadłam (o zgrozo!) drożdżówkę z dżemem-totalnie nie-SB, ale chciałam sobie przypomnieć jak smakują, bo nie jadłam ich już straaasznie dawno. No i niestety smakują wyśmienicie. No ale żeby było trochę lepiej- dodałam trochę białka w postaci sera
Generalnie u mnie z dietą znowu tak sobie- raz lepiej, raz gorzej- wszystko przez to ciągłe zabieganie... muszę zwolnić trochę tempo

Ninaad proponuje drozdzowki z maki pp - pychota I zwolnij, zwolnij, bo padniesz.

Napisane przez Agee79

dzisiaj moje menu zapowiada sie tak:

S: 3 zawijaski (wedlinka, fit), pol dlugiego ogorasa, wiesniak
P: salatka z tunczyka, papryki, fasoli i ogorka kiszonego + jablko
O: cycek z warzywami (pieczarki, kalafior, brokuly, fasolka szparagowa, pekinka)
P: 2 kostki czekolady
K: hmmm pomyslu brak poki co

Aga a gdzie WEGLOWODANY?? Nie da sie bez nich funkcjonowac na dluzsza mete i efekt jo jo zdecydowanie bardziej prawdopodobny. Normalniesie naleza. Chlebek do sniadania, do obiadu - ryz, kasza albo makaron KONIECZNIE. Kto, jak kto, ale ty powinnas o tym wiedziec

U mnie wczoraj:
sn: owsianka ze 100 g twarogu
p: dwa zawijasy - salata, ser, poledwica, kielki
o: fasolka po bretonsku z kromka chlebka
p: garsc mixa orzechow + suszone morele i sliwki (sztuk po 3)
k: jajecznica ze swiezym szpinakiem, pieczarka, cebulka + papryka, rzodkiewka i ogorek

[Agee79]

Napisane przez malenka86

Witam wszystkich ) długo się nie odzywałam bo byłam bardzo zajęta przeprowadzką ale na SB nadal się trzymam , już wiem jak to ma wyglądać i patrze na wasze jadłospisy a najczęściej na jadłospisy weteranek i odparzam sobie)) I za to Wam dziękuje mam jedno pytanie nie do końca dotyczące SB , chodzi o ważenie się ! Jak widać w moim opisie to ważę 54 kilo zaczynałam od wagi 56 ale waga na której się ważyłam jest zwykła tzn nie elektryczna ... 2 tygodnie temu zważyłam się u znajomej na elektrycznej i ważyłam 57 byłam załamana teraz jak ważę się na niej to pokazuje 54,3 ale najlepsze jest to że naprawdę widzę że schudłam zapinam się w koszulkę w której brakowało mi z 3 cm żeby się zapiąć w zimie jupi jupi Co sądzicie dziewczyny jakie wagi są najlepsze????????
jak zważę się na tej starej to będe wieziała ile kilo schudłam ale wkurza mnie to że nadal nie wiem ile ważw no bo której wadze mam wierzyć ZWYKŁEJ czy ELEKTRYCZNEJ??????:confus ed:

ja jak najbardziej polecam elektroniczna
na poczatku mialam tez ta normalna i po zrzuceniu jaks 2-3kg kupilam eletroniczna i sie okazalo ze na elektronicznej waze tyle co przed diate wiec najnormlaniej w swiecie zwiekszylam wage wyjsciowa o ta roznice
poza tym na zwyklej wadze to w zaleznosci od tago jak stanelam to tak wazylam roznica moglabyc nawet 2 kg
takze z czystym sumieniem polecam ta elektroniczna

[alusia1989]

Ja Was również dziewczynki witam i życzę miłego dnia

[Agee79]

hihi no ale na mnie napadlas Efciu
normalnie jakbym te baciki na sobie poczula hihihihi
a wiesz ze jakos nie pomyslalam o tych weglach serio, serio
i oczywiscie do obiadu dorzuce kasze jaglana

ehhh co ja bym bez Was zrobila

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

o jeszcze pytanie do Plazowiczek zajadajacych chlebki
powiedzcie mi jecie tylko te home-made czy kupujecie czasem jakies w sklepach? i jak kupujecie to oczywiscie jakie?

[alusia1989]

Ja się dopisuję do pytania o chlebek Bo jak będę na studiach, to nie będę miała możliwości upiec sobie takiego samodzielnie. A ten, który mam nadzieję uda mi się upiec w weekend, nie starczy mi raczej na 2 tygodnie. A po tym czasie dopiero będę z powrotem w domu, więc tam będę musiała się poratować jakimś sklepowym.

[kakafoniaa]

Napisane przez Agee79

hihi no ale na mnie napadlas Efciu
normalnie jakbym te baciki na sobie poczula hihihihi
a wiesz ze jakos nie pomyslalam o tych weglach serio, serio
i oczywiscie do obiadu dorzuce kasze jaglana

ehhh co ja bym bez Was zrobila

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

o jeszcze pytanie do Plazowiczek zajadajacych chlebki
powiedzcie mi jecie tylko te home-made czy kupujecie czasem jakies w sklepach? i jak kupujecie to oczywiscie jakie?

co do węgli to ja też jak układąłam swoje menu wczoraj to zapomniałam i wyszedł cały dzień bez węgli, zorientowałam się jak spojrzałam na to co napisałam i nawrzucałam do obiadu makaraon do śniadania chlebek i gra

Co do chleba to ja sie raczę tym domowym mamusi a teraz kupiłam http://www.schulstad.pl/index.php?cat=467&produkt=126

[effa79]

Napisane przez Agee79

hihi no ale na mnie napadlas Efciu
normalnie jakbym te baciki na sobie poczula hihihihi
a wiesz ze jakos nie pomyslalam o tych weglach serio, serio
i oczywiscie do obiadu dorzuce kasze jaglana

ehhh co ja bym bez Was zrobila

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

o jeszcze pytanie do Plazowiczek zajadajacych chlebki
powiedzcie mi jecie tylko te home-made czy kupujecie czasem jakies w sklepach? i jak kupujecie to oczywiscie jakie?

No to pamietaj na przyszlosc Bo nie jest dobre ich unikac, zreszta co ci bede truc - sama wiesz.

CO do chleba - nie pamietam, kiedy kupilam, tylko pieke, jak nie chleb, to bulki, dla tzeta kupuje zwykly od czasu do czasu.
Na poczatku II fazy jak kupowalam, to po prostu patrzalam na sklad - bez cukru, bez maki jasnej, bez konserwantow. Pamietam, ze taki dobry zytni byl w Lidlu - maka zytnia, pszenna razowa, sol i zakwas - najprostszy sklad, a jaki pyszny.

[telik]

Napisane przez karton

pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia, do zobaczenia 18 kwietnia!
WESOŁYCH (i smacznych) ŚWIĄT!

radosnych i zdrowych

Napisane przez Rosalyn

Dziewczyny ja do Was wrócę chyba, o ile ktokolwiek mnie pamięta. Jestem znowu grubas, bo przez ostatnie 3 miesiące poprawiałam sobie humor słodyczami za często.
No przyjmiecie mnie z powrotem?

zapraszamy zapraszamy

Napisane przez ninaad

Dzisiaj na śniadanie zjadłam (o zgrozo!) drożdżówkę z dżemem-totalnie nie-SB, ale chciałam sobie przypomnieć jak smakują, bo nie jadłam ich już straaasznie dawno. No i niestety smakują wyśmienicie. No ale żeby było trochę lepiej- dodałam trochę białka w postaci sera
Generalnie u mnie z dietą znowu tak sobie- raz lepiej, raz gorzej- wszystko przez to ciągłe zabieganie... muszę zwolnić trochę tempo

kusicielko jedna

Napisane przez malenka86

Witam wszystkich Co sądzicie dziewczyny jakie wagi są najlepsze????????
jak zważę się na tej starej to będe wieziała ile kilo schudłam ale wkurza mnie to że nadal nie wiem ile ważw no bo której wadze mam wierzyć ZWYKŁEJ czy ELEKTRYCZNEJ??????:confus ed:

najdokładniej wazy elektyczna
choc najważniejsza jest róznica wagi-czyli mozna wazyc sie tez na zwykłaej

Napisane przez migotka1010

dzis ostatni dzien 1 fazy ) jutro zwaze sie i powiem wam o efektach kiedy najlepiej otrzymac wiarygodna wage? naczczo przed sniadaniem ?


a co do platek... no coz... nie mam wyjscia... musze najpierw zjesc to co kupilam przed SB... jak bede jesc po 30 g platkow ze szklanka mleka to chyba mi nic sie nie stanie?

najlepiej na czczo bez ubranka
a co do płatków to mysle ze nie musisz bo one dzieki swojej chei maja długi okres waznosci
a co fitnessów to okresliłabym je jako niedozwolone ze wzgledu na wysoką zawartość cukrów prostych i beznadziejnej chemii
jak wszytkie polecam własne muesli(płatki owsiane , otreby, troche siemienia, moze byc sezam, orzechy laskowe, suszone jabłko, sliwka morela, mozna dosłodzic słodzikiem/fruktozą, mozna nawet dodac pokrojona czekolade gorzka)

Napisane przez effa79

Dzien dobry,
wiecie co - chudzielec ze mnie, przynajmniej od gory do pasa - dzis rano to stwierdzilamBoczk i zanikaja, zanikaja, i niech znikna calkiem.
brawo

Podobnie jak ja... Dzien paszteta tez mi sie zdarza, a wage olej, pieknie wygladasz

dziekuje słonko

No dobrze, ze te zapasy sa. Zdrowka duuuzooo.

U mnie wczoraj:
sn: owsianka ze 100 g twarogu
p: dwa zawijasy - salata, ser, poledwica, kielki
o: fasolka po bretonsku z kromka chlebka
p: garsc mixa orzechow + suszone morele i sliwki (sztuk po 3)
k: jajecznica ze swiezym szpinakiem, pieczarka, cebulka + papryka, rzodkiewka i ogorek

ale szalejesz z tym szpinakiem
a fotki?
u mnie tez kolejny bez fotek bo wiecznie cos z komóeka
ale musze wrócic na fotograficzna droge bo jedzenie jakies ciekawsze mi wychodzi

a u telika wczoraj:
*owsianka+100gr ricotty
*jabłko+plaster sera
*sledz w zalewie fitnes(168kcal/100gr)+2wasy+sałatka warzywna(roszponka pomidory, ogór oliwki+sos jogurtowo majonezowy)
*1 mega kalarepa+nie pamietam
*sałatka z grillowanym kurakiem+zupa pieczarkowa
a dzien paszteta trwa...

Napisane przez Agee79

hihi no ale na mnie napadlas Efciu
normalnie jakbym te baciki na sobie poczula hihihihi
a wiesz ze jakos nie pomyslalam o tych weglach serio, serio
i oczywiscie do obiadu dorzuce kasze jaglana

ehhh co ja bym bez Was zrobila

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

o jeszcze pytanie do Plazowiczek zajadajacych chlebki
powiedzcie mi jecie tylko te home-made czy kupujecie czasem jakies w sklepach? i jak kupujecie to oczywiscie jakie?

[Agee79]

Napisane przez effa79

No to pamietaj na przyszlosc Bo nie jest dobre ich unikac, zreszta co ci bede truc - sama wiesz.

CO do chleba - nie pamietam, kiedy kupilam, tylko pieke, jak nie chleb, to bulki, dla tzeta kupuje zwykly od czasu do czasu.
Na poczatku II fazy jak kupowalam, to po prostu patrzalam na sklad - bez cukru, bez maki jasnej, bez konserwantow. Pamietam, ze taki dobry zytni byl w Lidlu - maka zytnia, pszenna razowa, sol i zakwas - najprostszy sklad, a jaki pyszny.

wiem wiem

no co do chleba to zadko moge znalesc taki co by ni emial zwyklej maki... raczej staram sie szukac tych tylko razowych lub pelnoziarnistych ale jest ciezko
ale na swieta sobie upieke domowy chlebek ten najprostszy
to bede miala na troche

[Rosalyn]

Napisane przez IlonaP

Rosalyn, ja pamiętam
wracaj na właściwą ścieżkę

Miło mi. Już wczoraj wróciłam.

Napisane przez effa79

No witam witam na jedynej slusznej drodze - a przeciez tak dobrze szlo, jak zagladalam na bloga

Witam, właściwie to nie było tak źle tylko te slodycze mnie pogrążyły.

Napisane przez telik

radosnych i zdrowych

zapraszamy zapraszamy

Witam, miło mi, że mnie pamiętacie. Z radością do Was wracam.

Telik, effa Wy to już jesteście takie chudzinki. Zazdraszczam. Jednak dzień paszteta to tylko w głowie, a nie rzeczywistość.

[telik]

Napisane przez Agee79

wiem wiem

no co do chleba to zadko moge znalesc taki co by ni emial zwyklej maki... raczej staram sie szukac tych tylko razowych lub pelnoziarnistych ale jest ciezko
ale na swieta sobie upieke domowy chlebek ten najprostszy
to bede miala na troche

zapomniałam napisac Agee
osobiscie polecam przepis na maslankowy
z ilonkowego blogu
robiłam jako chlebek i jako bułki
poczatkowo bez zakwasu
ostatnio z zakwasu

a taki zaofftopuje hodujecie zakwas na zur?

Napisane przez Rosalyn

Miło mi. Już wczoraj wróciłam.


Witam, właściwie to nie było tak źle tylko te slodycze mnie pogrążyły.


Witam, miło mi, że mnie pamiętacie. Z radością do Was wracam.

Telik, effa Wy to już jesteście takie chudzinki. Zazdraszczam. Jednak dzień paszteta to tylko w głowie, a nie rzeczywistość.

Miło cie widziec a tym pasztetem to tak chyba przed @

[ninaad]

Napisane przez malenka86

Co sądzicie dziewczyny jakie wagi są najlepsze????????
jak zważę się na tej starej to będe wieziała ile kilo schudłam ale wkurza mnie to że nadal nie wiem ile ważw no bo której wadze mam wierzyć ZWYKŁEJ czy ELEKTRYCZNEJ??????:confus ed:

najlepiej wymiarom...centymet r nie kłamie

Napisane przez Agee79

ja jak najbardziej polecam elektroniczna
na poczatku mialam tez ta normalna i po zrzuceniu jaks 2-3kg kupilam eletroniczna i sie okazalo ze na elektronicznej waze tyle co przed diate wiec najnormlaniej w swiecie zwiekszylam wage wyjsciowa o ta roznice
poza tym na zwyklej wadze to w zaleznosci od tago jak stanelam to tak wazylam roznica moglabyc nawet 2 kg
takze z czystym sumieniem polecam ta elektroniczna

ja nie jestem przekonana do wag elektronicznych - chciałam kiedyś kupić- oglądałam w sklepie różne modele (raczej te droższe niż tańsze) i ważyłam się na nich- i niestety- wagi pokazywały różnie - właśnie tak +/- 3kg ... a na wszystkich stawałam w czasie tej samej wizyty w sklepie.
Z drugiej strony wagi tradycyjne też często oszukują.
Dlatego tak jak wspomniałam wyżej, wydaje mi się, że najlepszym wskaźnikiem jest tu ubytek cm a nie kg. A jeśli już się ważyć to najlepiej cały czas na tej samej wadze

[Agee79]

to prawda ze kazda waga inaczej wskazuje i dlatego najlepiej jest sie wazyc na jednej ale chodzilo mi ze ta eletroniczna jest dokladniejsza ze jak staniesz to dokladnie widzisz ile wazysz a nie jakies wahania wskazowki
no nie wiem jak to lepiej napisac

[pearpearl]

Dziewczyny, mam pytanie.
Gdzie kupujecie serek homogenizowany bez cukru ?
Chodze po calym Poznaniu i nigdzie nie moge znalezc

[Agee79]

Napisane przez telik

zapomniałam napisac Agee
osobiscie polecam przepis na maslankowy
z ilonkowego blogu
robiłam jako chlebek i jako bułki
poczatkowo bez zakwasu
ostatnio z zakwasu

dziekuje Teliku Ty moj juz druknelam sobie
wczesniej robilam ten prosty ale mi niezbyt wyszedl bo zrobilam na dluzszej foremce ale mam nadzieje ze teraz mi wyjdzie dzisiaj sie udam po foremke i skladniki bo maki mi sie pokonczyly

Napisane przez pearpearl

Dziewczyny, mam pytanie.
Gdzie kupujecie serek homogenizowany bez cukru ?
Chodze po calym Poznaniu i nigdzie nie moge znalezc

ja kupuje w Intermarche

[karton]

hej, w sumie wyjeżdżam pojutrze, może trochę za wcześnie się pożegnałam
a propos życzeń zdrowia na Święta, dzisiaj obudziłam się ze strasznymi mdłościami. czułam się jak na gigantycznym kacu, najpierw pomyślałam, że to tylko taki specyficzny ból brzucha jako, że dzisiaj powinnam dostać okres, mdliło mnie i zbierało się na wymioty (przepraszam, że piszę takie rzeczy!). jakoś się podniosłam, poczłapałam do łazienki, usiadłam, ręce i nogi mi się lekko trzęsły, chciałam wstać ale poczułam zupełny brak siły więc usiadłam na podłodze, znów mnie potwornie zemdliło, po chwili poczułam się ciut lepiej i stwierdziłam, że doczłapię się do pokoju i położę do łóżka. pamiętam tylko, że umyłam ręce, otworzyłam drzwi a potem już tylko mojego współlokatora krzyczącego "Asia! zemdlałaś?".
No i zaiste wywaliłam się na kafelki pomiędzy łazienką a moim pokojem, mam teraz wielkiego guza z tyłu głowy

I odczuwam brak apetytu, o czymkolwiek o jedzenia pomyślę to mi znów gorzej (taki stan jaki się odczuwa jak się ma grypę).

To przez SB? Nie wiem ( Nigdy w życiu nie zemdlałam, a odżywiam się dobrze (moim zdaniem), jem więcej niż przedtem... omlet z warzywami, sałatka z kurczakiem, rybka + warzywka, twaróg + warzywka, orzechy...

W ciąży nie jestem, chyba, że zostałam zapylona wiatropylnie i nic o tym nie wiem.

Pozdrawiam

[pearpearl]

Napisane przez Agee79

ja kupuje w Intermarche

o kurcze
nigdzie nie mam w poblizu
ale juz wyszukuje w necie, gdzie sie znajduja sklepy i jutro na zakupy !
dziekuje

Karton, a ktory dzien jestes na diecie ?
Brak wegli moze az tak oslabic?

Dziewczyny pisaly tu cos o grypach...
Moze to poczatek jednej z nich ?

Poobserwuj siebie, jak sie bedziesz czula.
Gdyby objawy nie ustepowaly, to bedziesz musiala zrobic krew i hormony.

Trzymaj sie i zdrowka zycze!!!

[alusia1989]

karton, ja też czasami tak miałam podczas okresu. Tylko, że nigdy nie zemdlałam, a po prostu było blisko do tego - byłam blada i ledwo na nogach stałam, bo mi się tak uginały. No i też często ganiałam do łazienki, bo wydawało mi się, że zaraz zwymiotuję. Na szczęście to już minęło. Połóż się do łóżka i pośpij sobie trochu jeśli w ogóle będziesz mogła zasnąć - mi rzadko się to udawało. Napij się herbatki z cytrynką. Powinno przejść.
Ja też często nie mam ochoty na jedzenie podczas okresu. Każdy zapach mi przeszkadza.

A miałaś wcześniej bolesne okresy?
Ja myślę, że to nie przez dietę, bo to nie jest żadna z odmian głodówek. Ja mdlałam, ale na Kopenhaskiej. Ale to chyba proste do zrozumienia jest. Tutaj dobrze się odżywiasz. Powinnaś czuć się lepiej. A na pewno już nie gorzej.

Życzę zdrówka i powodzenia. Żeby przeszło szybko

[karton]

Karton

, a ktory dzien jestes na diecie ?
Brak wegli moze az tak oslabic?

Dziewczyny pisaly tu cos o grypach...
Moze to poczatek jednej z nich ?

Poobserwuj siebie, jak sie bedziesz czula.
Gdyby objawy nie ustepowaly, to bedziesz musiala zrobic krew i hormony.

Trzymaj sie i zdrowka zycze!!!

wlasciwie to z racji wyjazdu (i niemoznosci kontynuacji diety podczas niego) mam 4 dzien fazy pierwszo-drugiej. czyli czasem zjem jabłko czy chłebek razowy do śniadania. wydaje mi sie, ze jadlam lepiej niz kiedykolwiek, wiecej i na pewno zdrowiej.
mam nadzieje, ze bedzie lepiej.

dziekuje za odpowiedz, trzymaj sie rowniez!

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez alusia1989

karton, ja też czasami tak miałam podczas okresu. Tylko, że nigdy nie zemdlałam, a po prostu było blisko do tego - byłam blada i ledwo na nogach stałam, bo mi się tak uginały. No i też często ganiałam do łazienki, bo wydawało mi się, że zaraz zwymiotuję. Na szczęście to już minęło. Połóż się do łóżka i pośpij sobie trochu jeśli w ogóle będziesz mogła zasnąć - mi rzadko się to udawało. Napij się herbatki z cytrynką. Powinno przejść.
Ja też często nie mam ochoty na jedzenie podczas okresu. Każdy zapach mi przeszkadza.

A miałaś wcześniej bolesne okresy?
Ja myślę, że to nie przez dietę, bo to nie jest żadna z odmian głodówek. Ja mdlałam, ale na Kopenhaskiej. Ale to chyba proste do zrozumienia jest. Tutaj dobrze się odżywiasz. Powinnaś czuć się lepiej. A na pewno już nie gorzej.

Życzę zdrówka i powodzenia. Żeby przeszło szybko

Okresu w sumie jeszcze nie dostałam, ale powinnam dzisiaj (planowo) więc może to faktycznie przez to. Co do bolesnych okresów - to zazwyczaj boli mnie brzuch i łamie w krzyżu ale nigdy nie było jakiś większych, anormalnych problemów.
Mam nadzieję, ze przejdzie. Poleżę dzisiaj, odpocznę.
Dzięki za troskę, ściskam

[Agee79]

Napisane przez pearpearl

o kurcze
nigdzie nie mam w poblizu
ale juz wyszukuje w necie, gdzie sie znajduja sklepy i jutro na zakupy !
dziekuje

tylko pamietaj ze dziennie mozna tylko 2 lyzki serka homo

[telik]

zgrzeszyłam
1/3 bagietki z margaryna benecol

[Agee79]

Napisane przez telik

zgrzeszyłam
1/3 bagietki z margaryna benecol

a masz a masz

PS. kazdemu sie zdarza

[alusia1989]

Napisane przez karton

Okresu w sumie jeszcze nie dostałam, ale powinnam dzisiaj (planowo) więc może to faktycznie przez to. Co do bolesnych okresów - to zazwyczaj boli mnie brzuch i łamie w krzyżu ale nigdy nie było jakiś większych, anormalnych problemów.
Mam nadzieję, ze przejdzie. Poleżę dzisiaj, odpocznę.
Dzięki za troskę, ściskam

Ja też tak miałam, że czasami mnie pobolewał brzuch, a poza tym było wszystko okej, a tu nagle takie coś. Czułam się tak jak Ty to opisałaś. Ale po kilku okresach przeszło i teraz jest wszystko okej Może u Ciebie to tylko jednorazowy wybryczek.

[pearpearl]

Napisane przez Agee79

tylko pamietaj ze dziennie mozna tylko 2 lyzki serka homo

o kurcze
niewiele

z czym najlepiej go zjesc ?

Napisane przez telik

zgrzeszyłam
1/3 bagietki z margaryna benecol

zazdroszcze !

zastanawiam sie, kiedy przejdzie mi ochota na pizze i spaghetti, od ktorych chyba jestem uzalezniona

P.S.
Wlasnie upieklam placuszki serowe. Nie sa az tak dobre, jak myslalam, ze beda.... ale na przekoske idealne. Zabiore je na podroz pociagiem