Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ II

[mhm0808]

Napisane przez kakulinka

A co otworzyli tam jakiś sklep z naturalnymi mazidłami?? Ja to nie jestem stamtąd ale często tam bywam... a kiedyś planuje mieszkać.

Co do diety pt" karmienia dziecka cyckiem" to nie mam dzieci, nie zapowiada się żebym miała w ciągu najbliższych 2 lat, wiem że to jest bardzo ważne i zdrowe dla dziecka ale jakoś odrzuca mnie fakt karmienia piersią... na myśl o śmierdzących pieluchach nie mam takiego wyparcia jak do karmienia cyckiem... coś nienormalnego ze mną?!

Nie, nie sklep - tak mnie na pielgrzymkę naszło
A co do karmienia cyckiem,to wierz mi,przed pierwszym dzieckiem miałam identyczne przeczucie - że to jest tak obrzydliwe!!!! To całe naturalne karmienie nawet zaopatrzyłam się w zestaw butelek szklanych
No ale potoczyło się inaczej

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez aga89s

a nie jest właśnie tak że ten zwykły to sam wiesiołek a femina razem z lnianym, przynajmniej wcześniej tak było

Heloł Aga Co Cię tak długo nie było
To trzeba będzie sprawdzić jeszcze raz,bo może coś mi się zwidziało...
I dzięks za inne rady



---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez anakazar

Wiecie jaka ja głupia jestem?Wzięłam mydło dudu-osun przekroiłam na desce w kuchni na pół,mydło schowałam i zapomniałam o tym.Tż robił sobie kanapki i jędząc narzekał,że czuje jakieś perfumy w tym chlebieJa nie załapałam
Dopiero ja jadłam zrobioną przez siebie kanapkę i czułam wyraznie mydło to skumałam,że nie zmieniłam deski ani noża po wcześniejszym zabiegu
Może wnętrze nam wypięknieje

Oj tam zaraz głupia
Dobrze,że to naturalna pielęgnacja,nie jakaś trucizna

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez zai

za cierpliwość i samozaparcie. Ale dzieciaczki pewnie bardzo z tego zadowolone

Syn nie pamięta,bo "tylko" 2,5 roku
Mała 3,5 i twierdzi,że pamięta,ale to chyba bardziej ze zdjęć i opowieści... (na każdej fotce przez te 3 i pół roku jestem matką karmiącą

[aga89s]

Napisane przez kotwilka

Dziś oparłam się pokusie kupna błotka z morza martwego słoik 250 ml za 23zł. I teraz się zastanawiam, czy źle nie zrobiam Myślicie, że warto takie błotko kupić? do czego się tego używa?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-martwego.html

Kto jeszcze doączy do mnie i do Agi do akcji zmiany nawyków żywieniowych?


a w ogóle to ja znam osobiście już 4 wątkowiczki, kto mnie przebije?

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------



ja do higieny intymnej nie używam, mam sprawdzony żel i wolę nie kombinować.
Osad zostawia mi tylko Alepia z czerwoną glinką, pozostałe nie

a prześlesz mi ten link do forum gdzie były te artykuły, co bym sobie poczytała co jeszcze mam zmieniać w tych nawykach?

Napisane przez anula_ga

szampony ja mam w domu z 10 a pożądam conajmnie drugie tyle

Anula Tyś specjalistka od szamponów, może mi jakiś polecisz bo kończy mi się Alterra i chciałabym coś nowego spróbować, od razu powiem że innego nie używałam poza Alterra i próbkami JMO

Napisane przez mhm0808

Heloł Aga Co Cię tak długo nie było
To trzeba będzie sprawdzić jeszcze raz,bo może coś mi się zwidziało...
I dzięks za inne rady

ogólnie w tym zwykłym było więcej wiesiołka tym bardziej że się łykało 6 kapsułek a tego femina tylko jedną
a nie było mnie bo dwa tygodnie temu minął czas realizacji założenia neta, a dalej go nie mam! normalnie, aż przyjechałam do rodziców na weekend, co by przy okazji nadrobić zaległości w necie

[mhm0808]

Napisane przez kotwilka

Kto jeszcze doączy do mnie i do Agi do akcji zmiany nawyków żywieniowych?

a w ogóle to ja znam osobiście już 4 wątkowiczki, kto mnie przebije?

Melduję,że dołączam (ja znam dwie

[2016100512001]

Napisane przez mhm0808

Nie, nie sklep - tak mnie na pielgrzymkę naszło
A co do karmienia cyckiem,to wierz mi,przed pierwszym dzieckiem miałam identyczne przeczucie - że to jest tak obrzydliwe!!!! To całe naturalne karmienie nawet zaopatrzyłam się w zestaw butelek szklanych
No ale potoczyło się inaczej

Oj to mnie pocieszyłaś - może jak urodzę dziecko za kilka lat to mi przejdzie paranoja przed karmieniem cyckiem.

[aga89s]

Napisane przez mhm0808

Melduję,że dołączam (ja znam dwie

ja znam 3 (w tym siebie :P)

[kijanka89]

Napisane przez vea7

Kijanka
Herbatki ziołowe mogą i często odwadniają - poczytaj sobie o tym co pijesz, moze troszku mniej spróbuj. Nadmiar wody też może zaszkodzić, bo można wypłukać z siebie to, co organizm potrzebuje (witaminki, mikroelementy). Spróbuj może pić rozcieńczone soki - nie "przelatują" tak szybko i dość dobrze nawadniają.
Poza tym, jak radzą dziewczyny, może warto lekarza odwiedzić - cukier, hormony tarczycy - to nie są drogie badania, a przynajmniej się dowiesz czy problem siedzi w Tobie czy na zewnątrz
No i właśnie, zewnętrze... zaczynają grzać, wiec moze warto w nawilżacza zaiwestować (taki na kaloryfer na przykład), albo jeszcze prostszy sposób (chociaż mniej efektowny, bo mokre coś nie wygląda najładniej) - czyli wieszać sobie na kaloryfer mokry ręcznik.
A w ogóle nie stresować się (stres szkodzi), bo może po prostu Twój organizm musi się przyzwyczaić do zmiany warunków (temperatura, wilgotność etc) na jesienno - zimowe

Napisane przez anula_ga

No ja też mam nadzieję, że to własnie zmiana temperatury i okres grzewczy....
Ale prosze Cię bardzo idź do lekarza i porób badania obiecujesz?
Jeśli bierzesz pigułki to tym bardziej, żeby to nie były jakieś zaburzenia hormonalne (o to łatwo jeśłi lekarz przed przepisaniem nie dobrał pigułek na podstawie badań, a mało który lekarz takie badania robi).

Napisane przez gayenka

Tak, takie do powieszenia na kaloryfer A jak chcesz, żeby ci w domu ładnie pachniało to możesz sobie do tej wody dać kropelkę olejku eterycznego
()

dzięki dziewczyny jesteście kochane
dziś byłam na zakupach kupiłam te nawilżacze na kaloryfery i olejki eteryczne. mam olejek o zapachu tiramisu:sl ina: jest obłędny!!!
kupiłam też oli femin i zobaczymy co to będzie jak sie nie poprawi to zrobie badania.

Napisane przez vea7

Moja Babcia mówi, że trzeba mieć dobre fluidy i do ciasta gadać.. do kwiatków też A jak rośnie i potem się piecze, to nie zaglądać, a okienko piekarnika ściereczką zasłonić (w sensie na tym drążku do otwierania powiesić), bo ciacho lubi mieć spokój i trochę prywatności

Anula dopóki TŻ lepszego nie piecze, niech nie marudzi i się cieszy, ze w ogóle coś dostał

Na czarnych trasach stara narciarska zasada "tylko głupi skręca, a tchórz otwiera oczy"
Myślę, że Małż jest zazdrosny o innych, którzy mogliby się przypadkiem zagapić
No niestety, przykre, ale jeśli kogoś bardzo aktywnego sadza się na 8 godzin do biurka, to kończy się to 12 kilogramami tłuszczyku tu i tam Na szczęście wagi u mnie aż tak bardzo nie widać (to znaczy, tłuszczyk w miarę równomiernie się rozłożył, więc nie proponują mi drugiego krzesła), ale zdjęć ze studiów staram się nie oglądać...

mhm gryczana z tego co kojarzę, jest trochę cięższa, więc jak zrobisz z samej gryczanej, to głowy nie dam, czy tak ładnie wyrośnie. Mieszane pewnie można, a w ogóle najlepiej, to na blogu zapytać. Z przepisu jest link na blog (w ogóle warto wpisy do przepisów czytać, bo dużo fajnych pomysłów ludzie mają) i Pani Asia zawsze ładnie odpowiada

a słyszałyście o tym że jak sie ma okres to nie wolno nic piec bo nie wyjdzie na bank

dziś zrobiłam ten pyłek do kąpieli. wyszedł super!!!
od dawna nigdy sie nie kąpie tylko biore prysznić ale dla tego pyłku wezme kąpiel haha

tak sie zastanawiam czym sie różni olej z czarnuszki z alepii od innych zwykłych z czarnuszki. bo są dużo tańsze. czy opłaca sie kupować z alepii czy prostu z czarnuszki który jest połowe tańszy?

[ckin2u]

Napisane przez kijanka89

dzięki dziewczyny jesteście kochane
dziś byłam na zakupach kupiłam te nawilżacze na kaloryfery i olejki eteryczne. mam olejek o zapachu tiramisu:sl ina: jest obłędny!!!
kupiłam też oli femin i zobaczymy co to będzie jak sie nie poprawi to zrobie badania.



a słyszałyście o tym że jak sie ma okres to nie wolno nic piec bo nie wyjdzie na bank

?

ja slyszalam o tym, ze nie mozna farbowac wlosow bo nie wyjda i myslalam ze to klamstwo.. i teraz mam, wydalam na fryzjera a koloru nie widac !

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

wiem ze tak z naskoku
ale pilyscie moze sok z pestek z grejpfruta ? (jak to sie piszie ? )

[anula_ga]

Napisane przez zai

Dziewczęta mam jeszcze resztki mydełka afrykańskiego (potocznie zwanego kaszanką). Może któraś jeszcze chce? Szkoda mi wyrzucać.

Dziewczyny bierzcie jak dają , bo ta kaszanka jest boska

Napisane przez kakulinka

Też bym miała tyle szamponów gdyby mnie chłop nie pilnował i gdybym miała więcej miejsca żeby je mieć zbunkrowane. Co do mydeł to się tak zastanawiam bo właśnie nie kupuje już żeli do higieny intymnej i myje się cala delikatnymi żelami a do mydeł mam obawy że mogą wysuszyć, podrażnić dlatego chciałam rozwiać swoje wątpliwości.

Ja takich deliktnych uzywam dawno, nic mi nie szkodzą. No ale wiesz, kazdy może inaczej reagować - spróbuj to sie przekonasz .

Napisane przez aga89s

a prześlesz mi ten link do forum gdzie były te artykuły, co bym sobie poczytała co jeszcze mam zmieniać w tych nawykach?


Anula Tyś specjalistka od szamponów, może mi jakiś polecisz bo kończy mi się Alterra i chciałabym coś nowego spróbować, od razu powiem że innego nie używałam poza Alterra i próbkami JMO

Tak, tak, my tez chcemy linki
Aguś, bardzo chetnie przedstawie Ci moich czempionów, ale podpowiedz jakie masz włosy i czego oczekujesz od szamponu.
Mi akurat szampony jmo ani alterry nie pasują
Khadi, faith in nature, naturado, yes to. A jak nie masz mocno przetłuszczających się, to wypróbuj douce nature - twardy szampon w kształcie kwiatka z arganem (biolander)

Napisane przez kijanka89

tak sie zastanawiam czym sie różni olej z czarnuszki z alepii od innych zwykłych z czarnuszki. bo są dużo tańsze. czy opłaca sie kupować z alepii czy prostu z czarnuszki który jest połowe tańszy?

Zapach tiramisu - Wow!!
A różnica w cenie nie tkwi głownie w pojemności? Alepia ma poj. 110ml.
Ja chciałam ktoregos razu zdradzic alepię z inną czarnuszką, ale jak poprzeliczałam cene na pojemności to różnica była tak nieduża, że nie chciałam ryzykować.

Napisane przez ckin2u

ale pilyscie moze sok z pestek z grejpfruta ? (jak to sie piszie ? )

hej
ja od kilku miesięcy wspomagam sie citronatem z biolandera i mi pomaga gdybym go jeszcze stosowała regularnie, a nie dopiero wtedy jak mnie coś bierze to pewnie byłoby w ogóle super


Kijanka - skoro ciasto nie wychodzi z powodu okresu to ja mam okres nieprzerwanie od kilku lat ale faktycznie chyba coś w tym jest, ja też o tym słyszałam . Może to z powodu ogólnej nerwowości i wysyłanie złych fal? Trzeba może jakieś badania w tym kierunku przeprowadzić - za takie odkrycie to nobeI normalnie fakt, że do fryzjera tez staram się wtedy nie chodzić, bo kiepsko to sie wtedy kończy.... Boże! Ta kobieta to ma całe zycie pod górkę!

[gayenka]

Napisane przez anula_ga

szampony ja mam w domu z 10 a pożądam conajmnie drugie tyle
Ja po żadnym mydle nie mam osadu na brodziku
Do higieny intymnej uzywam bardzo wielu mydeł, oczywiście wykluczam te z jakimikolwiek drobinkami, mocno oczyszczające, z dodatkami mogącymi podrażniac. Ja wiem, że to mało konkretnie brzmi, ale nie wiem jak inaczejmogę Ci odpowiedzieć jeśli mydło ma delikatny skład to uzywam, jesli nie to nie. Praktycznie od 2 lat nie używamy w domu żadnych żeli do higieny intymnej, tylko mydełka własnie i wszystko jest ok. Masz na myśli jakies konkretne?

Ja robię tak samo! I nareszcie nic mnie nei swędzi i nie piecze, a testowałam już różne cuda.. ale ja mam wogóle bardzo wrażliwą skórę miejscami, np. jestem uczulona na tampony OB, podpaski i wkładki naturella (te z rumiankiem...), wkładki higieniczne z tesco i różne różniaste... o tych cudach zapachowych nawet nie wspominam.

Napisane przez aga89s

a nie było mnie bo dwa tygodnie temu minął czas realizacji założenia neta, a dalej go nie mam! normalnie, aż przyjechałam do rodziców na weekend, co by przy okazji nadrobić zaległości w necie

Bidulko mam nadzieję, że szybko ci założą

Napisane przez aga89s

ja znam 3 (w tym siebie :P)

Napisane przez kijanka89

dzięki dziewczyny jesteście kochane
dziś byłam na zakupach kupiłam te nawilżacze na kaloryfery i olejki eteryczne. mam olejek o zapachu tiramisu:sl ina: jest obłędny!!!
kupiłam też oli femin i zobaczymy co to będzie jak sie nie poprawi to zrobie badania.



a słyszałyście o tym że jak sie ma okres to nie wolno nic piec bo nie wyjdzie na bank

dziś zrobiłam ten pyłek do kąpieli. wyszedł super!!!
od dawna nigdy sie nie kąpie tylko biore prysznić ale dla tego pyłku wezme kąpiel haha

tak sie zastanawiam czym sie różni olej z czarnuszki z alepii od innych zwykłych z czarnuszki. bo są dużo tańsze. czy opłaca sie kupować z alepii czy prostu z czarnuszki który jest połowe tańszy?

Ja się jednak będę upierać, że masz zrobić ładnie badania jak nie dla swojego spokoju to dla naszego
Tiramisu
Dlaczego ja nie mam wanny

Ja dzisiaj idę pobuszować do rossmana czaję się na dezodorant z alterry

[kotwilka]

Napisane przez zai

A napiszesz coś więcej?

Napisane przez kakulinka

Teraz naturalne odżywianie będziemy wdrażać? Jak będziecie mnie wspierać równie mocno jak przy wydawaniu pieniędzy na kosmetyki to mi gwarantujecie sukces w dążeniu do zdrowego odżywiania.

Napisane przez anula_ga

Kotwilka, ja tez chetnie dowiem się szczegółów tej akcji żywieniowej

Napisane przez aga89s

a prześlesz mi ten link do forum gdzie były te artykuły, co bym sobie poczytała co jeszcze mam zmieniać w tych nawykach?

Jak mnie skrzyczą za offtop, to będzie na Was Planuję sie o tym ozpisać na blogu szerzej, teraz w skrócie:

Parę dni temu się podłamałam, bo z zewnątrz pielęgnuję się tak jak powinno być (kwasy, retinoidy, oleje, filtry, glinki, no wszystko co się da), a raz jest poprawa, a potem znowu jakaś totalna masakra na twarzy . Wlazłam sobie na Internet, żeby może jakichś suplementów na włosy poszukać i trafiłam na dwa wątki, które mną wstrząsnęły:

http://www.laboratoriumurody.pl/foru...eta,t1012.html

http://www.acne.org/messageboard/Goo...s-t230714.html

Stwierdziłam, że ostatnio zaniedbałam się ze stylem życia i jedzeniem: McDonalds, słodycze, litry mleka, zero warzyw. I pomyślałam, że skoro w tylu różnych badaniach potwierdzono związek diety z wyglądem cery, to muszę zrobić eksperyment i spróbować pozmieniać swoje życie. A nuż się mój trądzik zmniejszy albo skóra będzie się mniej przetłuszczac. Bo w sumie, co z tego, że naturą się smaruję, jak od środka się napycham śmieciami
Od razu piszę, że ja się nie chcę odchudzić, więc nie liczę kalorii i nie ograniczam ilości ani wielkości posiłków.

Od poniedziałku zaczęłam i póki co wdrażam z tych wątków takie zasady:
- tylko produkty o niskim ładunku glikemicznym (RAZ i DWA)
- więc zero cukru, słodyczy, pieczywo, makarony i ryż tylko pełnoziarniste. ciemne
-ograniczenie ilości węglowadanów i tłuszczy zwierzęcych
-jak najmniej przetworzone produkty, żadnych fast-foodów
-zero mleka i przetworów mlecznych (to jest najgorsze )
- dużo warzyw, jajek, ryb, orzechów
-tran i olej lniany
-herbata zielona, rumiankowa, różne ziołowe mieszanki do picia
-przyprawianie kurkumą i curry

A poza żywieniowe, to chodzenie spać i wstawanie codziennie o tej samej porze (23.00-8.00 -> ja dotychczas spałam nawet do 10-11 jak mogłam), relaksowanie się, chodzenie codziennie na spacery i 3 razy w tygodniu ćwiczenie (siłowe plus kardio).

Czyli w sumie można by to wszystko podciągnąć pod zdrowie żywienie po prostu Wszędzie piszą, żeby zostawić sobie margines 10-20% na niezdrowe, ale pyszne produkty, bo jak człowiek wszystko odstawi, to się szybko złamie.
No i muszę sobi w końcu zaległe badania na hormony zrobić.

I planuję ten eksperyment pociagnąć 2-3 miesiące i ocenić, czy coś to dało w poprawie mojej skóry. A nawet jak na skórę nie pomoże, to na całe ciało na pewno Od tych kilku dni czuję się lepiej, mam więcej energii, ale może to efekt psychologiczny póki co

Do poczytania mogę polecić książki "Antyrak" (zalecenia w 80% takie, jak w wątkach o trądziku), "Czy wiesz co jesz", "Dieta abo cud"
W Stanach wyszła chyba fajna książka "Feed your face" napisana przez dermatolog, ale na razie na ebayu jest za droga, jak trochę stanieje, to kupię

no i co Wy na to?

[gayenka]

Napisane przez kotwilka

Jak mnie skrzyczą za offtop, to będzie na Was Planuję sie o tym ozpisać na blogu szerzej, teraz w skrócie:

Parę dni temu się podłamałam, bo z zewnątrz pielęgnuję się tak jak powinno być (kwasy, retinoidy, oleje, filtry, glinki, no wszystko co się da), a raz jest poprawa, a potem znowu jakaś totalna masakra na twarzy . Wlazłam sobie na Internet, żeby może jakichś suplementów na włosy poszukać i trafiłam na dwa wątki, które mną wstrząsnęły:

http://www.laboratoriumurody.pl/foru...eta,t1012.html

http://www.acne.org/messageboard/Goo...s-t230714.html

Stwierdziłam, że ostatnio zaniedbałam się ze stylem życia i jedzeniem: McDonalds, słodycze, litry mleka, zero warzyw. I pomyślałam, że skoro w tylu różnych badaniach potwierdzono związek diety z wyglądem cery, to muszę zrobić eksperyment i spróbować pozmieniać swoje życie. A nuż się mój trądzik zmniejszy albo skóra będzie się mniej przetłuszczac. Bo w sumie, co z tego, że naturą się smaruję, jak od środka się napycham śmieciami
Od razu piszę, że ja się nie chcę odchudzić, więc nie liczę kalorii i nie ograniczam ilości ani wielkości posiłków.

Od poniedziałku zaczęłam i póki co wdrażam z tych wątków takie zasady:
- tylko produkty o niskim ładunku glikemicznym (RAZ i DWA)
- więc zero cukru, słodyczy, pieczywo, makarony i ryż tylko pełnoziarniste. ciemne
-ograniczenie ilości węglowadanów i tłuszczy zwierzęcych
-jak najmniej przetworzone produkty, żadnych fast-foodów
-zero mleka i przetworów mlecznych (to jest najgorsze )
- dużo warzyw, jajek, ryb, orzechów
-tran i olej lniany
-herbata zielona, rumiankowa, różne ziołowe mieszanki do picia
-przyprawianie kurkumą i curry

A poza żywieniowe, to chodzenie spać i wstawanie codziennie o tej samej porze (23.00-8.00 -> ja dotychczas spałam nawet do 10-11 jak mogłam), relaksowanie się, chodzenie codziennie na spacery i 3 razy w tygodniu ćwiczenie (siłowe plus kardio).

Czyli w sumie można by to wszystko podciągnąć pod zdrowie żywienie po prostu Wszędzie piszą, żeby zostawić sobie margines 10-20% na niezdrowe, ale pyszne produkty, bo jak człowiek wszystko odstawi, to się szybko złamie.
No i muszę sobi w końcu zaległe badania na hormony zrobić.

I planuję ten eksperyment pociagnąć 2-3 miesiące i ocenić, czy coś to dało w poprawie mojej skóry. A nawet jak na skórę nie pomoże, to na całe ciało na pewno Od tych kilku dni czuję się lepiej, mam więcej energii, ale może to efekt psychologiczny póki co

Do poczytania mogę polecić książki "Antyrak" (zalecenia w 80% takie, jak w wątkach o trądziku), "Czy wiesz co jesz", "Dieta abo cud"
W Stanach wyszła chyba fajna książka "Feed your face" napisana przez dermatolog, ale na razie na ebayu jest za droga, jak trochę stanieje, to kupię

no i co Wy na to?

To może ja się wypowiem Walczę z problemami skórnymi od dawna, z różnym skutkiem, jednak od razu zaznaczam, że cierpię na choroby przewlekłe dotykające też skóry więc nie jest tak łatwo..
Nie jem mięsa od 10 lat, ale normalnie spożywam ryby, jajka, przetwory mleczne ( ale w małych ilościach i np. twaróg, fetę, unikam serów żółtych, jogurtów słodzonych etc.) jem pestki, awocado, staram się jeść ekologiczny makaron z pełnego przemiału (albo tylko z pszenicy durum)brązowy ryż, kaszę etc. Ogólnie jem zdrowo, jedynym grzechem są słodycze, na które mam mniejszą ochotę gdy jem ryby i które chce wyeliminiować, ale idzie mi opornie. No i mleko, które daje do kawy, którą też ograniczam( piję rozpuszczalną wymieszaną ze zbożową)
Jest OGROMNA róznica w stanie skóry odkąd patrzę co i jak jem.
Lekarze się dziwią, że nie mam typowych zmian na skórze, oglądaja mnie z każdej strony. Problemy skórne głównie na buzi mam jeśli: a. stresuję się bardzo, b. jestem chora ( jak teraz), c.nawpieprzam się słodyczy, co czesto towarzyszy punktowi a.
Ale to są inne zmiany, szybciej się goją, nie siedzą pod skórą miesiąc, tylko mniej niż tydzień, nie zostają brzydkie ślady.
Muszę włączyć ćwiczenia ( jeszcze rok temu ćwiczyłam ok 45 minut dziennie kardio.. ) i ograniczyć pieczywo i s łodycze, więc się dołącze do waszej akcji i w razie czego służę pomocą i radą, przeszłam wiele eksperymentów i siłą rzeczy coś tam wiem

[ranka]

ja nie jadlam miesa 12 lat, ale stan mojej skory byl taki sam jak przed - mialam duzy tradzik.
dopiero hormony pozwolily mi uporac sie z tradzikiem.
teraz stosuje antykoncepcje i bylo ok, ale od niedawna znowu cos mi wyskakuje no i przesusz okropny.


a w temacie: zamowilam sobie emulsje nawilzajaca dr Hauschka w douglasie on line

kotwilko uwazam ze badania hormonalne niewiele dadza.. no bo niby co?
a co chcesz badac? ewentualnie mozna tarczyce ale hormony plciowe ( oprocz proLAKTYNY) to nie wiem czy badanie cos da bo jesli nawet wyjdzie za nisko to jedynym ratunkiem sa hormony czyli antykoncepty.
ew. prolaktyna ale to tez sie leczy bromergonem

[cloche]

dolaczam do was z tym jedzeniem w sumie to juz tak mniej wiecej sie tego trzymam, szczegolnie jesli chodzi o orzechy, jajka i warzywa. slodyczy jem niewiele... ale jem. najtrudniej mi bedzie zrezygnowac z produktow mlecznych. musze na ten temat poczytac... kawy nie pijam regularnie, od czasu do czasu latte macchiato i to by bylo... ale wychodziloby, ze niedobrze z tym mlekiem, bo kawa to wiadomo... echh...

[aga89s]

Napisane przez kotwilka

Jak mnie skrzyczą za offtop, to będzie na Was

pół tego wątku to mały offtop

Napisane przez kotwilka

Od poniedziałku zaczęłam i póki co wdrażam z tych wątków takie zasady:
- tylko produkty o niskim ładunku glikemicznym (RAZ i DWA)
- więc zero cukru, słodyczy, pieczywo, makarony i ryż tylko pełnoziarniste. ciemne
-ograniczenie ilości węglowadanów i tłuszczy zwierzęcych
-jak najmniej przetworzone produkty, żadnych fast-foodów
-zero mleka i przetworów mlecznych (to jest najgorsze )
- dużo warzyw, jajek, ryb, orzechów
-tran i olej lniany
-herbata zielona, rumiankowa, różne ziołowe mieszanki do picia
-przyprawianie kurkumą i curry

A poza żywieniowe, to chodzenie spać i wstawanie codziennie o tej samej porze (23.00-8.00 -> ja dotychczas spałam nawet do 10-11 jak mogłam), relaksowanie się, chodzenie codziennie na spacery i 3 razy w tygodniu ćwiczenie (siłowe plus kardio).

Czyli w sumie można by to wszystko podciągnąć pod zdrowie żywienie po prostu Wszędzie piszą, żeby zostawić sobie margines 10-20% na niezdrowe, ale pyszne produkty, bo jak człowiek wszystko odstawi, to się szybko złamie.
No i muszę sobi w końcu zaległe badania na hormony zrobić.

I planuję ten eksperyment pociagnąć 2-3 miesiące i ocenić, czy coś to dało w poprawie mojej skóry. A nawet jak na skórę nie pomoże, to na całe ciało na pewno Od tych kilku dni czuję się lepiej, mam więcej energii, ale może to efekt psychologiczny póki co

Do poczytania mogę polecić książki "Antyrak" (zalecenia w 80% takie, jak w wątkach o trądziku), "Czy wiesz co jesz", "Dieta abo cud"
W Stanach wyszła chyba fajna książka "Feed your face" napisana przez dermatolog, ale na razie na ebayu jest za droga, jak trochę stanieje, to kupię

no i co Wy na to?

ogólnie świetne zasady, może na carry bym uważała bo w większości to mieszanka przyprawowa z glutaminianem sodu (a to przecież niepotrzebna źródło sodu), z książek czytałam dieta albo cud - ale nie podchodzę do niej bezkrytycznie, owszem ma trochę ciekawych informacji na początek które potem można rozszerzyć, ale delikatnie mówiąc denerwowały mnie np obrazki z tandetną wodą źródlaną, nieadekwatną do tematyki (dla mnie to była jedna wielka reklama sponsorów...) i na pewno nie polecam kupować tej książki za tą cenę, chyba że wpadnie w ręce pożyczona
czy wiesz co jesz nie czytałam ale oglądam czasem ten program, ciekawe jestem jeszcze tej Antyrak

[kotwilka]

Napisane przez gayenka

To może ja się wypowiem Walczę z problemami skórnymi od dawna, z różnym skutkiem, jednak od razu zaznaczam, że cierpię na choroby przewlekłe dotykające też skóry więc nie jest tak łatwo..
Nie jem mięsa od 10 lat, ale normalnie spożywam ryby, jajka, przetwory mleczne ( ale w małych ilościach i np. twaróg, fetę, unikam serów żółtych, jogurtów słodzonych etc.) jem pestki, awocado, staram się jeść ekologiczny makaron z pełnego przemiału (albo tylko z pszenicy durum)brązowy ryż, kaszę etc. Ogólnie jem zdrowo, jedynym grzechem są słodycze, na które mam mniejszą ochotę gdy jem ryby i które chce wyeliminiować, ale idzie mi opornie. No i mleko, które daje do kawy, którą też ograniczam( piję rozpuszczalną wymieszaną ze zbożową)
Jest OGROMNA róznica w stanie skóry odkąd patrzę co i jak jem.
Lekarze się dziwią, że nie mam typowych zmian na skórze, oglądaja mnie z każdej strony. Problemy skórne głównie na buzi mam jeśli: a. stresuję się bardzo, b. jestem chora ( jak teraz), c.nawpieprzam się słodyczy, co czesto towarzyszy punktowi a.
Ale to są inne zmiany, szybciej się goją, nie siedzą pod skórą miesiąc, tylko mniej niż tydzień, nie zostają brzydkie ślady.
Muszę włączyć ćwiczenia ( jeszcze rok temu ćwiczyłam ok 45 minut dziennie kardio.. ) i ograniczyć pieczywo i s łodycze, więc się dołącze do waszej akcji i w razie czego służę pomocą i radą, przeszłam wiele eksperymentów i siłą rzeczy coś tam wiem

ooo super, że masz doświadczenia i się z nimi dzielisz. Takie opowieści mnie podnoszą bardzo na duchu, mam ochotę przez to być dzielna i nie dawać się pokusom
Stres niestety od razu wpływa na wydzielanie hormonów, hormony na wydzielanie enzymów, a to na skórę. Potem się stresujemy, że na skórze coś jest i błędne koło się zamyka Poza tym stres obniża odporność układu immunologicznego.
A stosujesz jakieś suplementy? (możesz mi napisać na PW, bo czuję przez skórę, że mnie tu zaraz okrzyczą)

Napisane przez ranka

ja nie jadlam miesa 12 lat, ale stan mojej skory byl taki sam jak przed - mialam duzy tradzik.
dopiero hormony pozwolily mi uporac sie z tradzikiem.
teraz stosuje antykoncepcje i bylo ok, ale od niedawna znowu cos mi wyskakuje no i przesusz okropny.


a w temacie: zamowilam sobie emulsje nawilzajaca dr Hauschka w douglasie on line

kotwilko uwazam ze badania hormonalne niewiele dadza.. no bo niby co?
a co chcesz badac? ewentualnie mozna tarczyce ale hormony plciowe ( oprocz proLAKTYNY) to nie wiem czy badanie cos da bo jesli nawet wyjdzie za nisko to jedynym ratunkiem sa hormony czyli antykoncepty.
ew. prolaktyna ale to tez sie leczy bromergonem

Tarczycę mam raczej w porządku, hormony płciowe chcę zbadać i jesli będzie trzeba, to brać leki/tabetki.

Napisane przez cloche

dolaczam do was z tym jedzeniem w sumie to juz tak mniej wiecej sie tego trzymam, szczegolnie jesli chodzi o orzechy, jajka i warzywa. slodyczy jem niewiele... ale jem. najtrudniej mi bedzie zrezygnowac z produktow mlecznych. musze na ten temat poczytac... kawy nie pijam regularnie, od czasu do czasu latte macchiato i to by bylo... ale wychodziloby, ze niedobrze z tym mlekiem, bo kawa to wiadomo... echh...

A próbowałaś kawę z mlekiem sojowym? Dla mnie prawie wcae nie ma różnicy. Za to ryżowego nie polecam, ble
W tych linkach piszą o meku w kontekście insuliny (podnosi) oraz hormonów w mleku.

Napisane przez aga89s

pół tego wątku to mały offtop

ogólnie świetne zasady, może na carry bym uważała bo w większości to mieszanka przyprawowa z glutaminianem sodu (a to przecież niepotrzebna źródło sodu), z książek czytałam dieta albo cud - ale nie podchodzę do niej bezkrytycznie, owszem ma trochę ciekawych informacji na początek które potem można rozszerzyć, ale delikatnie mówiąc denerwowały mnie np obrazki z tandetną wodą źródlaną, nieadekwatną do tematyki (dla mnie to była jedna wielka reklama sponsorów...) i na pewno nie polecam kupować tej książki za tą cenę, chyba że wpadnie w ręce pożyczona
czy wiesz co jesz nie czytałam ale oglądam czasem ten program, ciekawe jestem jeszcze tej Antyrak

Kupiłam wczoraj przyprawy 100%, bez żadnych dodatków, w sklepie zielarskim.
Faktycznie w tej książce było sporo reklam.. ale na początek można przeczytać, bo paru rzeczy się tam dowiedziałam.


A żeby nie było totalnego offtopu wrzucam foty moich nowości:
- odżywka bez spłukiwania Shine On JMO (sympatyczna, ale chyba nie warta swoich pieniędzy)
- kompakt mineralny Sephora (dawkowany z umiarem podoba mi się
- gąbeczki Loofah z EcoTools od SzatAnki (wyobrażałam je sobie, że sa baardzo duże, a to maleństwa są )
- dwie przyprawy: imbir i kurkuma oraz ekologiczna herbatka na trądzik (w smaku całkiem, całkiem - w porównaniu do bratka to pyszna wręcz!)

[2016100512001]

Może z Wami będzie łatwiej nie obżerać się słodyczami... Ja po lekturze wielu czasopism, artykułów na temat zdrowego żywienia powolutku wdrażam w swoje życie pewne mądrości. Staram się jeść więcej ryb, kupuje więcej warzyw i owoców. Objadam się orzeszkami nereczkowymi - lepsze to niż M&M'sy. Z mlekiem się powolutku rozstaje i mój brzuszek jest mi za to wdzięczny, kiedyś piłam go naprawdę dużo - teraz jak już muszę to kupuje małe opakowanie i zazwyczaj kozie. Jak mam ochotę na jogurt to tylko naturalny lub kefir, jogurty owocowe to bomby pełne cukru to już wole zmiksować banana z mlekiem i wypić pyszny koktajl niż płacić za pokolorowany i dosłodzony pseudo jogurt. Serki do chleba to te najmniej przetworzone a już najlepiej jak kupie ser i sama wymieszam twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką. Pieczywo tylko ciemne! I staram się pilnować żeby nie pić nic innego jak wodę mineralną i herbatki (kawy na szczęście nie lubię) Jak mam wielką ochotę na sok to kupuje grejpfrutowy i patrze żeby czasem nie był dosładzany (bodajże z Hortex'u nie słodzą grejpfruta) Największą zaletą tego soku jest to że krasnoludki mieszkające razem z nami mi go nie wypijają bo jest za gorzki :P
Moje podstawowe grzechy to nieregularne posiłki, bo śpię za długo. Za duże porcje jak przychodzę wygłodzona do domu. Pizza po której zawsze mnie boli brzuch, frytki z Mc donalda, kanapa + piwo + chipsy. M&M'sy i pierniki toruńskie. Za mało ruchu i świeżego powietrza

[gayenka]

Napisane przez kotwilka

ooo super, że masz doświadczenia i się z nimi dzielisz. Takie opowieści mnie podnoszą bardzo na duchu, mam ochotę przez to być dzielna i nie dawać się pokusom
Stres niestety od razu wpływa na wydzielanie hormonów, hormony na wydzielanie enzymów, a to na skórę. Potem się stresujemy, że na skórze coś jest i błędne koło się zamyka Poza tym stres obniża odporność układu immunologicznego.
A stosujesz jakieś suplementy? (możesz mi napisać na PW, bo czuję przez skórę, że mnie tu zaraz okrzyczą)

Jasne, już Ci wysyłam PW Przeszłam latami przez różne cuda zarówno pielęgnacyjne jak i dietetyczne, bo jednak musiałam głównie ze względu na zdrowie W razie pytań/wątpliwości chętnie pomogę

[jofka]

Witajcie Dziewczyny! Chciałabym się przyłączyc, ponieważ naturalna pielęgnacja jest mi bliska.
Próbuję wgłębić się w wątek,a tu...rzeczywiście sporo off topu hihi
To napiszę i ja o moich problemach z cerą. Miałam katastrofę jakieś 2 lata temu w wakacje. Po prostu nie można było wychodzić na dwór, zw wstydu. Nie wiem co się stało i jaka przyczyna. Nic nie pomagało. Po prostu. Udałam się do dermatologa. I przepisał mi Epiduo. Fakt ciężka terapia,bo na początku cały syf i toksyny z twarzy wychodzą na zewnatrz. Trzeba być cierpliwym,bo...warto! Już ponad rok nie mam problemów. Nawet nie używam podkładu! Więc musi być dobrze,bo nie lubię ludzi straszyć.
Czasmi tylko coś wyskoczy przed okresem. Kurację wspomógł też dobry suplement diety Laktocer. Polecam. Mi pomogło. Moja dermatolog uważa,że im mniej pielęgnacji tym lepiej i żeby pożegnać pielęgnację drogeryjną,a polubić się z apteczną. Używam tylko micela Biodermy.

[aga89s]

Napisane przez jofka

Witajcie Dziewczyny! Moja dermatolog uważa,że im mniej pielęgnacji tym lepiej i żeby pożegnać pielęgnację drogeryjną,a polubić się z apteczną. Używam tylko micela Biodermy.

witamy!
też kiedyś uważałam, że pielęgnacja apteczna lepiej działa niż drogeryjna, teraz przeszłam na kolejny stopień wtajemniczenia - pielęgnacja naturalna lepsza nawet niż apteczna :P

[anula_ga]

Napisane przez gayenka

Ja dzisiaj idę pobuszować do rossmana czaję się na dezodorant z alterry

Alterry? A może jednak crystal? Na alterrę narzekają, crystale mam/miałam wszystkie i sa fajne bardzo je lubię.

Kotwilka dziękuję, bardzo to interesujące, poczytam. Ale chyba ciężko będzie mi w życie wdrozyć - my w domu głownie na warzywach, owocach, nabiale, serku żółtym i jogurtach czasami jakis i makaron, ale sporaycznie. Kurczę, trzeba to mocno przemysleć

Czy to możłiwe, żeby mnie skwalan miał ochote zapchać? Bo od 2 dni go uzywam zamiast kremu na dzień i coś mi sie nie podoba

Kotwilka, fajne zakupki
ja własnie w piatek byłam w żółtym cesarzu na bruna - bosze jakie oni tam maja cuda!!!! Oczopląsu dostałam i wyszłam nic nie kupując z tego wszystkiego.....

Aga, odpisałam Ci o szamponach - jak chcesz szczegółów to napisz jakie masz włosy.

Kobiety, ja mam oeparol 510 mg z dopiskiem na pudełeczku "odporność organizmu" i to jest czysty wiesiołek - taki .

[jofka]

Napisane przez aga89s

witamy!
też kiedyś uważałam, że pielęgnacja apteczna lepiej działa niż drogeryjna, teraz przeszłam na kolejny stopień wtajemniczenia - pielęgnacja naturalna lepsza nawet niż apteczna :P

Prawda
Tylko trądzik to jest choroba więc czasami lepiej zaufać farmakologi,a później profilaktyka naturalna. Hmmm a znacie jakieś naturalne micele? Chociaż Bioderma jest dla mnie zbawienna, nie wiem czy kiedykolwiek ją zamienię.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

A ten antyperspirant crystale to ma w składzie aluminium i glikol?
Jeśli nie, to gdzie go można dostać?

[anula_ga]

Napisane przez jofka

Prawda
Tylko trądzik to jest choroba więc czasami lepiej zaufać farmakologi,a później profilaktyka naturalna. Hmmm a znacie jakieś naturalne micele? Chociaż Bioderma jest dla mnie zbawienna, nie wiem czy kiedykolwiek ją zamienię.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

A ten antyperspirant crystale to ma w składzie aluminium i glikol?
Jeśli nie, to gdzie go można dostać?

Oczywiście, że dezodoranty crystal essence nie maja glikolu i aluminium - gdyby miały to bysmy ich nie używały są dostepne w rossmanie w wersjach kulkowych (moim zdaniem skuteczniejsze) oraz w sprayu w 2 zapachach. Są w rossmanach
Naturalne micele oczywiście są - ja miłością niezmienna wielbię micel argile provence, z tego co kojarze born to bio, put&rub i AA eco też maja micele (podejrzewam, że jest więcej, ale tylko te pamiętam).
Jofka - zajrzyj do mojego albumu, tam jest gdzieś crystal, będzie Ci łatwiej znaleźć go w rossie.

[aga89s]

Napisane przez anula_ga

Czy to możłiwe, żeby mnie skwalan miał ochote zapchać? Bo od 2 dni go uzywam zamiast kremu na dzień i coś mi sie nie podoba

Aga, odpisałam Ci o szamponach - jak chcesz szczegółów to napisz jakie masz włosy.

gdzieś czytałam że skwalan jest zapychający... nawet się przez to powstrzymałam od zakupienia go na naturalisie

dziękuję, zapomniałam odpisać. włosy mam cienkie, łamliwe, rozdwajające się, ogólnie takie suche sianko - mogłam się załatwić tym, że myłam codziennie, bo strasznie przetłuszczają mi się u nasady, a teraz myję co dwa dni to jest nieznacznie lepiej. Alterra szału nie robi, a szampony z JMO zupełnie mi nie pasowały. ogólnie chciałabym, żeby szampon dobrze mył, ale nie robił mi siana z włosów.


tak w ogóle to jak mnie nie było to nie próżnowałam, może nie byłam na bieżąco kuszona, ale robiłam zakupy z listy. chciałabym się pochwalić ale nie wzięłam aparatu... więc tylko Was pokuszę - kupiłam krem do rąk AA Senisitive Spa kokosowy i jest rewelacyjny! w zasadzie najlepszy krem jaki miałam (licząc z tymi nienaturalnymi), świetnie nawilża, koi moje przesuszone dłonie, a do tego ten słodki cukierkowy zapach (przypomina mi jakieś landrynki z dzieciństwa). minusem jest tylko cena

[gayenka]

Napisane przez jofka

Witajcie Dziewczyny! Chciałabym się przyłączyc, ponieważ naturalna pielęgnacja jest mi bliska.
Próbuję wgłębić się w wątek,a tu...rzeczywiście sporo off topu hihi
To napiszę i ja o moich problemach z cerą. Miałam katastrofę jakieś 2 lata temu w wakacje. Po prostu nie można było wychodzić na dwór, zw wstydu. Nie wiem co się stało i jaka przyczyna. Nic nie pomagało. Po prostu. Udałam się do dermatologa. I przepisał mi Epiduo. Fakt ciężka terapia,bo na początku cały syf i toksyny z twarzy wychodzą na zewnatrz. Trzeba być cierpliwym,bo...warto! Już ponad rok nie mam problemów. Nawet nie używam podkładu! Więc musi być dobrze,bo nie lubię ludzi straszyć.
Czasmi tylko coś wyskoczy przed okresem. Kurację wspomógł też dobry suplement diety Laktocer. Polecam. Mi pomogło. Moja dermatolog uważa,że im mniej pielęgnacji tym lepiej i żeby pożegnać pielęgnację drogeryjną,a polubić się z apteczną. Używam tylko micela Biodermy.

To nie jest wątek dotyczący pielęgnacji aptecznej/wizyt u dermatologa więc napiszę Ci tylko, że wiele z nas zdaje sobie sprawę, że trądzik to choroba i korzystało z porad dermatologa.
W moim przypadku mimo różnych cudownych leków, jakie stosowałam regularnie efekty były nieporównywalnie gorsze niż moj własny system pielęgnacji i zmiana diety. Dodam jeszcze, że zmiana ta ma wpływ na cały organizm więc jest dodatkowym plusem A kosmetyki apteczne.. wybacz, ale w nosie mam czy coś jest z apteki czy nie. DLa mnie liczy się jaki ma skład, a np. apteczna firma Vichy to jedne z najgorszych składów jakie znam. Poza tym ja osobiście przyjmuję taką ilość leków, że silne leki na trądzik, powodujące szereg skutków ubocznych mnie nie przekonują.
A i oczywiście witamy w wątku Pochwal się naturalną pielęgnacją, w końcu po to ten wątek jest

Napisane przez anula_ga

Alterry? A może jednak crystal? Na alterrę narzekają, crystale mam/miałam wszystkie i sa fajne bardzo je lubię.



Kobiety, ja mam oeparol 510 mg z dopiskiem na pudełeczku "odporność organizmu" i to jest czysty wiesiołek - taki .

ALterry w sprayu Anuś, bo zapach mi się podoba a w kulce i kryształku kupię crystal. Granat pięknie pachnie!

Napisane przez jofka

Prawda
Tylko trądzik to jest choroba więc czasami lepiej zaufać farmakologi,a później profilaktyka naturalna. Hmmm a znacie jakieś naturalne micele? Chociaż Bioderma jest dla mnie zbawienna, nie wiem czy kiedykolwiek ją zamienię.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

A ten antyperspirant crystale to ma w składzie aluminium i glikol?
Jeśli nie, to gdzie go można dostać?

Przeczytaj pierwszą część wątku, myślę, że znajdziesz odpowiedzi na wiele swoich pytań

[aga89s]

Napisane przez gayenka

To nie jest wątek dotyczący pielęgnacji aptecznej/wizyt u dermatologa więc napiszę Ci tylko, że wiele z nas zdaje sobie sprawę, że trądzik to choroba i korzystało z porad dermatologa.
W moim przypadku mimo różnych cudownych leków, jakie stosowałam regularnie efekty były nieporównywalnie gorsze niż moj własny system pielęgnacji i zmiana diety. Dodam jeszcze, że zmiana ta ma wpływ na cały organizm więc jest dodatkowym plusem

ja tragicznie wspominam moje leczenie u dermatologa, tyle że ja zawsze byłam przeciwna łykaniu antykoncepcji, a jestem przekonana, że mój trądzik jest wynikiem hormonów
i teraz mam zamiar połączyć naturalną pielęgnację z restrykcyjną zmianą w sposobie odżywiania - ogólnie nie odżywiam się tragicznie gdyby nie te słodycze i już kiedyś próbowałam wpływać na cerę dietą ale zawsze za szybko się poddaję, a przecież trzeba przynajmniej 4-5 tygodni na przyzwyczajenie organizmu do nowych nawyków i jego odpowiedź na te zmiany

[jofka]

Napisane przez anula_ga

Oczywiście, że dezodoranty crystal essence nie maja glikolu i aluminium - gdyby miały to bysmy ich nie używały są dostepne w rossmanie w wersjach kulkowych (moim zdaniem skuteczniejsze) oraz w sprayu w 2 zapachach. Są w rossmanach
Naturalne micele oczywiście są - ja miłością niezmienna wielbię micel argile provence, z tego co kojarze born to bio, put&rub i AA eco też maja micele (podejrzewam, że jest więcej, ale tylko te pamiętam).
Jofka - zajrzyj do mojego albumu, tam jest gdzieś crystal, będzie Ci łatwiej znaleźć go w rossie.

Dziękuję! Super! Zaraz przebuszuję Twój album Chciałam kupić ten z Alterry roll-on ,ale na KWC są opinie,że jest mało skuteczny. Wiadomo to nie antyperspirant, ale jakieś wymagania też co do dezodorantów są.

[gayenka]

Napisane przez aga89s

ja tragicznie wspominam moje leczenie u dermatologa, tyle że ja zawsze byłam przeciwna łykaniu antykoncepcji, a jestem przekonana, że mój trądzik jest wynikiem hormonów
i teraz mam zamiar połączyć naturalną pielęgnację z restrykcyjną zmianą w sposobie odżywiania - ogólnie nie odżywiam się tragicznie gdyby nie te słodycze i już kiedyś próbowałam wpływać na cerę dietą ale zawsze za szybko się poddaję, a przecież trzeba przynajmniej 4-5 tygodni na przyzwyczajenie organizmu do nowych nawyków i jego odpowiedź na te zmiany

Ja łykać hormonów nie mogę, więc nawet nie rozważałam tego, ale jeśli podejrzewasz hormonalne problemy to zrób badania proszę, bo lepiej dmuchać na zimno
A zmiany w żywieniu jakie planujesz wyjdą ci na pewno na dobre! Ja jestem żywym przykładem, że się da. A właściwie będę jak wywalę czekoladę
Moja koleżanka jest po medycynie i ona od zawsze mówiła, że nawet nie przypuszczamy ile chorób da się wyleczyć / załagodzić ich objawy poprzed odpowiednią dietę. A jednocześnie jest to bardzo trudne, bo mnóstwo ludzi woli łykać proszki niż zrezygnować z ulubionego jedzenia.

[anula_ga]

Napisane przez aga89s

gdzieś czytałam że skwalan jest zapychający... nawet się przez to powstrzymałam od zakupienia go na naturalisie

dziękuję, zapomniałam odpisać. włosy mam cienkie, łamliwe, rozdwajające się, ogólnie takie suche sianko - mogłam się załatwić tym, że myłam codziennie, bo strasznie przetłuszczają mi się u nasady, a teraz myję co dwa dni to jest nieznacznie lepiej. Alterra szału nie robi, a szampony z JMO zupełnie mi nie pasowały. ogólnie chciałabym, żeby szampon dobrze mył, ale nie robił mi siana z włosów.


tak w ogóle to jak mnie nie było to nie próżnowałam, może nie byłam na bieżąco kuszona, ale robiłam zakupy z listy. chciałabym się pochwalić ale nie wzięłam aparatu... więc tylko Was pokuszę - kupiłam krem do rąk AA Senisitive Spa kokosowy i jest rewelacyjny! w zasadzie najlepszy krem jaki miałam (licząc z tymi nienaturalnymi), świetnie nawilża, koi moje przesuszone dłonie, a do tego ten słodki cukierkowy zapach (przypomina mi jakieś landrynki z dzieciństwa). minusem jest tylko cena

Dziękuję czyli słusznie obstawiałam skwalan.
Wiesz, my ostatnio z Klolcia szukałyśmy szamponu, który by nawilżał, a nie przeciążał włosów - Klolcia sie chyba jeszcze nie pochwaliła efektem swoich poszukiwań. Ja znalazłam khadi z neem i aloesem o raz faith in nature jojoba i aloes - wszystkie 3 wygladają zachęcająco. Żadnego nie próbowałam, bo ja mam włosy skłonne do przetłuszczania, więc sobie troche inne kupuję, ale myslę, że jojoba FiN i khadi aloes+neem to mogą być naprawdę dobre pozycję I nadal polecam Ci douce nature z arganem, swietny szampon, naprawdę!
No tym kremem to faktycznie pokusiłaś - Młoda miała żel pod prysznic z tej serii i bardzo chwaliła, krem do rąk tez napewno cudny

Napisane przez gayenka

ALterry w sprayu Anuś, bo zapach mi się podoba a w kulce i kryształku kupię crystal. Granat pięknie pachnie!

A, skoro dla zapachu to całkiem insza inszość
Ja tez lubie granacik

[jofka]

anula_ga
Odnalazłam u Ciebie ten Crystale. Hmmm nigdy go nie widziałam u siebie w Rossmannie. Czy on stoi przy wszystkich antyperspirantach/dezodorantach?
Bardzo mnie zainteresował.

[ranka]

w moim Rossie razem z wszystkimi

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

co do wplywu pokarmow na organizm to na pewno da sie owszem ale trzeba duzo samodyscypliny.
widzialam pacjenta po 30 ktory jak ogien bal sie zawalu - przeszedl na diete warzywno-owocowa i w sensie taka anty- cholesterolowa - swietne wyniki po 3 mcach , naprawde bylam w szoku jak sama dieta moze obnizyc poziom cholesterolu.

co do skory to sie nei wypowiem.
natomiast bardzo trudno mi uwierzyc w diety antyrakowe. uwazam ze znacznie za duzo mowi sie o jej dzialaniu na raka, za duzo.
ale moze ludzie, onkolodzy, chemioterapeuci cos moga wiecej o tym powiedziec.
uwazam ze zbyt duzo smieci teraz wywodzi sie z samego srodowiska - spaliny, chemia.
duzo mowi sie o dziedziczeniu ale np. raka mozna odziedziczyc po rodzicach tylko w 10% a reeszta to wlasnie neo spontaniczne.