Ile bierzecie flakoników?

[Zmijka]

Na pewno zdarza wam sie wyjeżdżać na parę dni lub tygodniu i w takich momentach ile ze sobą bierzecie flakoników?
Ja jadąc teraz do Polski na 3 tygodnie miałam ze sobą 4 zapachy, 3 na dzień i jeden typowy na wieczór.
Jak to jest u Was, szczególnie jestem ciekawa odpowiedzi tych osób co maja ponad naście zapachów, bo ja raczej należę do tych co maja mało zapachów, a i tak wzięłam chyba połowę moich

[hecate]

To zalezy na ile jade...

staram sie brac cos na dzien - wyraznego i delikatnego, oraz zapach wieczorowy.

Teraz jak bede jechac samochodem wiec ograniczenia bagazowe nie beda mnie dotyczyc wezme duzo, duzo wiecej

[SpanishMyszka]

Napisane przez Zmijka

Na pewno zdarza wam sie wyjeżdżać na parę dni lub tygodniu i w takich momentach ile ze sobą bierzecie flakoników?
Ja jadąc teraz do Polski na 3 tygodnie miałam ze sobą 4 zapachy, 3 na dzień i jeden typowy na wieczór.
Jak to jest u Was, szczególnie jestem ciekawa odpowiedzi tych osób co maja ponad naście zapachów, bo ja raczej należę do tych co maja mało zapachów, a i tak wzięłam chyba połowę moich

Znalazłam podobny wątek

Co zabieracie ze sobą na wakacje ?

Myślę, że w przypadku wyjazdów najlepiej sprawdzają się atomizerki, które można napełnić ulubionymi perfumami bez konieczności zabierania całych flakonów

[MoniaK]

Zależy na ile jadę ale zazwyczaj nie wyjeżdżam na długo z domu
Zabieram jeden flakon (góra dwa) + próbki i atomizerki. Wolę ograniczać bagaż i nie taszczyć ze sobą ciężkich flakonów
Poza tym nie dzielę perfum na pory dnia i pewnie zabrałabym na wyjazd coś lekkiego + coś cięższego z ogonem w zależności na co najdzie mnie ochota

[Sabbath]

Wypracowałam już system.
Biorę:
- jednego kadzidlaka
- jednego drewniaka
- jednego słodziaka
+ sakiewkę próbek w razie gdyby mi się coś odwidziało.

Na razie działa.

[_Bjeata_]

Napisane przez Sabbath

Wypracowałam już system.
Biorę:
- jednego kadzidlaka
- jednego drewniaka
- jednego słodziaka
+ sakiewkę próbek w razie gdyby mi się coś odwidziało.

Na razie działa.

Na podobnym systemie jadę i na razie tysz się sprawdza

[rachela]

Nie biorę, ostatecznie jeśli już to kilka próbek.

Nauczona doświadczeniem - za każdym razem, kiedy brałam jakiś zapach (dwa lub trzy) na wakacje, po powrocie do domu nie mogłam na te perfumy patrzeć i szybko ode mnie wylatywały.
System próbkowy się sprawdził, i na nim poprzestaję.

[kropka75]

Ja zabieram ze sobą atomiki sephorowe. Dwa, trzy, na różne nastroje.
Flaszek na targam nigdy.

[agaa13]

ja wiekszosc perfum mam w atomizerkach wiec jak wyjezdzam biore kilka ulubionych perfum.....

[layla_lbn]

Minimalistycznie 1-dnią 30-tke na dzien+ew. jakies probki
Przewaznie jezdze na wies nad jezioro i jakos nie czuje potrzeby pachniec jakos wyjatkowo-wieczorowo

[lady-dark]

zalezy jeszcze gdzie : bo zawsze jest to zależne od sytuacji, pory roku oraz czasu pobytu.

Jeśli jade nap na 7-10 dni na urlop nad morze itp. to biorę jeden ,,porządny'' flakon na specjalne wyjścia i jeden taki na co dzień - całkowicie niezobowiązujący - np coś z oferty wód owocowych YR i to zwykle starcza. Ewent. jakies próbki do testowania nowych zapachów. Ten minimalizm to wynik wakacyjnego luzu. Od tego jest przecież urlop



Jeśli jadę do znajomych czy rodziny to już jest większy problem - musi byc na każdą okazje i każdą ewentualność, ale raczej elegancko. Zwykle spisują sie tutaj 3-4 pełnowymiarowe flakony. Zawsze tyle tego targam z mojego lenistwa - nie chce mi sie zwykle przelweac perfum do atomizerków. Po prostu nie lubię.

[karinkaa]

We wtorek jade do Polski na 11 dni i zabieram ze soba:
-Euphoria
-Rush
-Miss Dior Cherie
-Hypnose

[hecate]

za pare dni jade na Swieta do PL
wiec zimowo

Angel
L de LL
Amor Amor bo to taka lzejsza, poprawiajac mi humor odmiana.
hypnotic Poison...

byc moze zwykla Lola, pewnie na pewno.

[Aggie125]

Jak jadę np. na parę dni do teścia, biorę 1 buteleczkę (ale odkąd zaczęłam się aktywnie wymieniać próbkami z dziewczynami, będę brać po parę próbek). Na dłuższy wyjazd typu tydzień-dwa biorę 2 zapachy - lżejszy na dzień i mocniejszy na wieczór. Nie lubię się "obtykać"

[Basia39]

Ja najprawdopodobniej jutro pojadę do rodziny na święta i zamierzam tam zabawić co najmniej 3 tygodnie, więc stoję przed dylematem co ze sobą zabrać. Atomizerków niestety nie mam, cholercia, więc muszę dokładnie przemyśleć sprawę, żeby nie tachać ze sobą zbyt wiele ciężkich flach. Myślę, że trzy w zupełności wystarczą, na bank klasyczne Envy i Theo Leggero no, a co do tej trzeciej to niestety nie moge się zdecydować ...

[ropuszka]

Ja zazwyczaj biore 1 flakon, ale na najblizszy wyjad, nawet jesli bedzie 5-dniowy tylko, to wezme ze 2-3.
Zamierzalam w tym na sylwestra taszczyc ze soba flakonik (bo nic sie na mnie dlugo nie trzyma niestety), ale boje sie mimo wszystko, ze ktos bedzie chcial zajrzec do mojej torebki:/ Jak juz mam cos stracic to wole mala probke niz caly flakonik.

[olik04]

ja biorę kilka/kilknaście próbek żeby mieć niemal inne każdego dnia

[Aragonte]

Próbek raczej nie wezmę, bo nie lubię ich używać

Pewnie zabiorę ekstrakt Smoka, Glorię, klasyczną Lolitę i może jakiś zapach na bazie mięty, gdyby się okazało, że tylko mięta po świątecznym obżarstwie może mnie uratować... Diabolo Rose albo atomizerek Mentafolli.
Nie wykluczam też atomizerka z DV

A tak naprawdę to najchętniej zabrałabym większość flakonów, nie tylko po to, żeby mieć wybór, ale dlatego że chciałabym pozwolić potestować moje perfumy mej przyjaciółce, która takich zasobów nie ma

[joasiak1]

Ja też wyjeżdżam na święta na kilka dni i na pewno wezmę ze sobą coś pachnącego - pewnie garść próbek i kilka flakonów, a decyzja podjęta pewnie będzie w ostatniej chwili.

Za to nawet więcej niż pewne jest, że niezależnie od tego, co wezmę, będzie mi brakowało właśnie tych zapachów, których nie wzięłam...
To chyba coś na zasadzie "życie jest gdzie indziej", czyli mówiąc prosto trawa u sąsiada jest zawsze bardziej zielona niż u nas

[piroksena]

Do walizki lądują: LouLou, Shalimar, być może Lolita EdP. W przypadku okresu letniego dołączyłyby jeszcze I Love Love Moschino i Eau d*Eden. Ale cięższy kaliber to podstawa, świeżaki zawsze idą w drugim szeregu.

Nie lubię używać próbek więc pomimo że tam gdzieś zawsze się plątają po kosmetyczce i torebkach to nie sięgam po nie prawie nigdy. Musi być flakon inaczej się nie liczy.

[anka_res]

Ja zwykle brałam 3-4 na 2 tygodnie, jeśłi na dzień-dwa to tylko próbki, no może jedną flaszencję. Do Polski biorę po kilka(naście) ale to już prozaiczna przyczyna - potrzeba przewiezienia kolekcji...

[GothicAristocrat]

Nie biorę ze sobą dużo, tylko kilka odlewek, bo zawsze wiem, że jak zrobie śliczne oczka to tatuś kupi jakieś perfumy w samolocie lub bezcłówce, będąc święcie przekonanym, iż tu to taka taniocha

[ropuszka]

Ostatnio zdarzaja mi sie wyjazdy na weekendy, za niedlugo czeka mnie na ok. 4 dni i zazwyczaj na takie krotkie wypady biore tylko 1 flaszke.

[kropka75]

Napisane przez kropka75

Ja zabieram ze sobą atomiki sephorowe. Dwa, trzy, na różne nastroje.
Flaszek na targam nigdy.

Widzę, że u mnie nic się nie zmieniło. Widać jestem niereformowalna.

[siarka40]

kropko, a te atomiki z Sephory sa w miare "niepsujne" i naprawde szczelne? mialam ja bowiem atomizer z Super - Pharm - i po paru razach noszenia w torebce zauwazylam, ze zaczal mi jakby przeciekac

[Rywka]

Flakonów nie biorę, tylko 2-3 atomizery i kilka próbek do testowania przy kawce i książce.

[trihomonas]

Ja wracam do Polski zazwyczaj 3x w roku na 2 tyg. i zabieram ze sobą wszystkie swoje flakony jest ich obecnie 20

[kropka75]

Napisane przez siarka40

kropko, a te atomiki z Sephory sa w miare "niepsujne" i naprawde szczelne? mialam ja bowiem atomizer z Super - Pharm - i po paru razach noszenia w torebce zauwazylam, ze zaczal mi jakby przeciekac

Miałam ich 12 i tylko jeden nawalił, raz, ale to chyba przez moje niedomknięcie.

Tyle że ich już nie ma tych małych, plastikowych. Babki mówią, że nie będzie, bo wycofane.

[angel 310]

Napisane przez ropuszka

Ostatnio zdarzaja mi sie wyjazdy na weekendy, za niedlugo czeka mnie na ok. 4 dni i zazwyczaj na takie krotkie wypady biore tylko 1 flaszke.

mam to samo
na dłuższe wyjazdy(baaardzo rzadko) też biorę tylko jedną flaszkę, bo nie dzielę zapachów na dzienne i wieczoeowe- jak mi się coś podoba to chcę tym pachnieć ciągle

[liv87]

Zazwyczaj biorę ok. 3 butelek. 2 na dzień, a jedna na wieczór. Obojętnie, gdzie jadę. I ewentualnie jakieś próbki.