Mieszkanie z Kocią Mamą - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2022-09-06, 11:17   #121
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89340052]

Dla niej najwyraźniej to nie są TYLKO zwykłe zwierzęta, a członkowie rodziny.
[/QUOTE]

Czyli analogicznie chłopak gdyby był równoprawnym członkiem rodziny tak jak koty, mógłby bezkarnie je męczyć, budzić, pstrykać im w ucho, ciągać za ogon? Nie bardzo to widzę jako rozwiązanie.



EDIT:
Ty się lubujesz w psychologii jeśli dobrze kojarzę. Zamknąć dziecko przed rodzicami samo, w nocy, takiego 4-latka, któremu przyśnił się koszmar to bardzo kiepskie rodzicielskie rozwiązanie, choć uczyć, że do pokoju rodziców się puka to bardzo dobra rzecz. Zamknięcie sypialni przed kotem nie spowoduje u niego lęków czy nawet traumy. Tu nie ma co w ogóle porównywać.


Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Mój kot nie chodzi po blatach, nie wolno mu wchodzić na łóżko. Na łóżku nigdy go nie złapałam, w kuchni parę razy były odciski stóp na blacie, ale ogólnie się słucha. Kwestia konsekwencji i wychowania.
Ja kota nie całuję, myję ręce po głaskaniu, nie pozwalam mu pić z mojego kubka. Mnie to brzydzi, za dzieciaka studiowałam książki do parazytologii zwierząt i mi zostało. Kot to kot, zwierzę, i tak samo jak człowiek dorosły lub dziecko powinien mieć swoje miejsce, zasady, normy itd. Nie widzę powodu dlaczego kota nie nauczyć czegoś lub nie ograniczać pewnych zachowań.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bardzo mnie zainteresowałaś, jako, że słyszałam, że kocia behawiorystyka jest bardzo trudna i wymagająca, a od samych kociar właściwie wyłącznie stwierdzenia "kot tak ma", "kota nie wychowasz", "musisz się dostosować", "to kot wychowa Ciebie". O ile z wychowaniem psów nie mam niemal żadnych problemów - lubią pracę z człowiekiem, są chętne do nauki, przy kocie jestem bezsilna. Literalnie ma mnie w dupie - mogę sobie wołać psik, krzyczeć, a on robi swoje. Czy mogłabyś podzielić się metodami szkoleniowymi, których używałaś? A może po prostu masz tzw "psią" rasę kota, która faktycznie lubi się uczyć?

Mój kot pije w nocy z kubka z wodą, którą popijałam wieczorne leki. Rano zamiast wody mam kłaczki w kubku, stąd wiem. Jak w takiej sytuacji zwierzęciu zabronić?

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89340079]zgadzam się.
Mam kota (drugiego) i oba spały w nocy w innym pomieszczeniu, zaciemnionym, zostały tak nauczone od małego - i tego ze sie nie biega po nocach też. Na blaty obecna kotka nieraz wskoczy, ale jest zganiana ciągle, a blaty myte, ręce tez po glaskaniu przed pracami kuchennymi myję.

Dla mnie zwierzę (dorosłe) nie ma równych przywilejów ani potrzeb jak małe dziecko, to nie człowiek.
ja mojego pierwszego kotka- wtedy małego troche rozpieszczalam np. pozwllałam z nami spać, ale partner po tygodniu niwysypiania postawil granicę, ze kot ma się wyprowadzić i spać sam i się w sumie z nim zgodiłam, mimo że bylo mi trochę wtedy "żal kotka", ktore kilka dni protestował. Niepotrzebnie- kot jak podrósł to miał juz nawyk szukania spokoju od nas w swoim azylu[/QUOTE]


Bo wyznaczenie granic zwierzakowi to nie jest dla niego żadna krzywda. Właściwie dla psów jest bardzo niezdrowe ich nie wyznaczać, nie wiem jak u kota, coś jak przy dziecku - zaczyna w życiu rządzić chaos, zero wytycznych, żadnego kompasu. Mój owczarek już nie chciałby spać na łóżku, bo to jego materacyk wiąże mu się z nagrodą (dostawał smaki jak go uczyłam, że to jego miejsce), a łóżka nie pamięta. To jest JEGO azyl, nikt mu tam nie wejdzie, nie będzie przeszkadzać.


Teraz mam łózeczkowego bezdomniaka, trochę pozwalam, bo biedny, pani mu zmarła, ale też go w końcu wysiudam na materacyk jak się zadomowi.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2022-09-06 o 11:53
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 11:54   #122
837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Czyli analogicznie chłopak gdyby był równoprawnym członkiem rodziny tak jak koty, mógłby bezkarnie je męczyć, budzić, pstrykać im w ucho, ciągać za ogon? Nie bardzo to widzę jako rozwiązanie.



Bardzo mnie zainteresowałaś, jako, że słyszałam, że kocia behawiorystyka jest bardzo trudna i wymagająca, a od samych kociar właściwie wyłącznie stwierdzenia "kot tak ma", "kota nie wychowasz", "musisz się dostosować", "to kot wychowa Ciebie". O ile z wychowaniem psów nie mam niemal żadnych problemów - lubią pracę z człowiekiem, są chętne do nauki, przy kocie jestem bezsilna. Literalnie ma mnie w dupie - mogę sobie wołać psik, krzyczeć, a on robi swoje. Czy mogłabyś podzielić się metodami szkoleniowymi, których używałaś? A może po prostu masz tzw "psią" rasę kota, która faktycznie lubi się uczyć?

Mój kot pije w nocy z kubka z wodą, którą popijałam wieczorne leki. Rano zamiast wody mam kłaczki w kubku, stąd wiem. Jak w takiej sytuacji zwierzęciu zabronić?

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------




Bo wyznaczenie granic zwierzakowi to nie jest dla niego żadna krzywda. Właściwie dla psów jest bardzo niezdrowe ich nie wyznaczać, nie wiem jak u kota, coś jak przy dziecku - zaczyna w życiu rządzić chaos, zero wytycznych, żadnego kompasu. Mój owczarek już nie chciałby spać na łóżku, bo to jego materacyk wiąże mu się z nagrodą (dostawał smaki jak go uczyłam, że to jego miejsce), a łóżka nie pamięta. To jest JEGO azyl, nikt mu tam nie wejdzie, nie będzie przeszkadzać.


Teraz mam łózeczkowego bezdomniaka, trochę pozwalam, bo biedny, pani mu zmarła, ale też go w końcu wysiudam na materacyk jak się zadomowi.
Tylko kot to nie pies i wiele jego zachowań wynika po prostu z potrzeb tego gatunku. Pies na blat nie wskoczy, bo nawet nie ma takiej fizycznej możliwości, a kot jest stworzony do tego, żeby wskakiwać, wspinać się i też dla niego te wyższe rejony to miejsce odosobnienia, gdzie może być sam i mieć wszystko na oko. Jak chcemy, żeby nie skakał po meblach to trzeba mu zapewnić wysokie drapaki, półki, stworzyć scieżki do chodzenia.

Kot też się uczy, żeby np. nie wchodzić na blaty przy włascicielu, ale to wcale nie oznacza, że jak opiekun nie patrzy, to on tego nie robi. Także sceptycznie podchodzę do wszelkich opowieści, że dany kot absolutnie czegoś nie robi.
837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 11:58   #123
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89340155]Tylko kot to nie pies i wiele jego zachowań wynika po prostu z potrzeb tego gatunku. Pies na blat nie wskoczy, bo nawet nie ma takiej fizycznej możliwości, a kot jest stworzony do tego, żeby wskakiwać, wspinać się i też dla niego te wyższe rejony to miejsce odosobnienia, gdzie może być sam i mieć wszystko na oko. Jak chcemy, żeby nie skakał po meblach to trzeba mu zapewnić wysokie drapaki, półki, stworzyć scieżki do chodzenia.

Kot też się uczy, żeby np. nie wchodzić na blaty przy włascicielu, ale to wcale nie oznacza, że jak opiekun nie patrzy, to on tego nie robi. Także sceptycznie podchodzę do wszelkich opowieści, że dany kot absolutnie czegoś nie robi.[/QUOTE]

Czasem mozna się zdziwić, szczególnie mając Husky. Ja miewałam regularnie 45kg Owczarka Niemieckiego na parapecie W całości, nie tam, że przednie łapy.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 12:22   #124
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Czyli analogicznie chłopak gdyby był równoprawnym członkiem rodziny tak jak koty, mógłby bezkarnie je męczyć, budzić, pstrykać im w ucho, ciągać za ogon? Nie bardzo to widzę jako rozwiązanie.
Nie, bo autor jest świadomy konsekwencji takiego zachowanie w przeciwieństwie do kota. To jakbyś przyznawała prawo dorosłemu facetowi do przedrzeźniania czy dręczenia 2 latka (a kot ogarnia raczej jeszcze mniej), bo ten pierwszy zaczął. Kot jeśli jest aktywny nocą to nie po to, żeby autorowi zrobić na złość. Także w tym momencie branie tego do siebie czy odczuwanie zazdrości jest co najmniej dziecinne.


Cytat:
Ty się lubujesz w psychologii jeśli dobrze kojarzę.
Źle kojarzysz.

Cytat:
Zamknąć dziecko przed rodzicami samo, w nocy, takiego 4-latka, któremu przyśnił się koszmar to bardzo kiepskie rodzicielskie rozwiązanie, choć uczyć, że do pokoju rodziców się puka to bardzo dobra rzecz.
Nie, nie zamykałabym dziecka, gdyby mnie potrzebowało. Nie wprowadzałabym też wojskowej musztry, że ma pukać do drzwi. Uważam, że domownicy powinni się czuć swobodnie.

Cytat:
Zamknięcie sypialni przed kotem nie spowoduje u niego lęków czy nawet traumy. Tu nie ma co w ogóle porównywać.
Lęków czy traumy może nie, ale może stresować zwierzę, bo ograniczasz jego przestrzeń i zmieniasz rytuały. Poza tym autor wypiera uparcie jedną rzecz. To nie potrzeby kotów są przedkładane nad jego potrzeby, tylko potrzeby kotów i dziewczyny. Ona ewidentne CHCE spać z kotami i ma do tego prawo, bo to jej dom, a on jeśli chce dołączyć do rodziny to powinien się dostosować, a jeśli nie potrafi to najłatwiej po prostu byłoby odpuścić, skoro im nie po drodze.

Cytat:
Bardzo mnie zainteresowałaś, jako, że słyszałam, że kocia behawiorystyka jest bardzo trudna i wymagająca, a od samych kociar właściwie wyłącznie stwierdzenia "kot tak ma", "kota nie wychowasz", "musisz się dostosować", "to kot wychowa Ciebie".
Przecież zależy od sytuacji. Natomiast nowoczesne podejście do kociej behawiorystki polega właśnie na zrozumieniu potrzeb gatunkowych i dzięki nim ukierunkowaniu zachowania kota, a nie buntowaniu się wbrew jego naturze.
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 12:31   #125
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89340175]Nie, bo autor jest świadomy konsekwencji takiego zachowanie w przeciwieństwie do kota. To jakbyś przyznawała prawo dorosłemu facetowi do przedrzeźniania czy dręczenia 2 latka (a kot ogarnia raczej jeszcze mniej), bo ten pierwszy zaczął. Kot jeśli jest aktywny nocą to nie po to, żeby autorowi zrobić na złość. Także w tym momencie branie tego do siebie czy odczuwanie zazdrości jest co najmniej dziecinne.

[/QUOTE]

Przykro mi, ale to co piszesz nie ma kompletnie zaczepienia w logice.
Według Twojej teorii powinniśmy dawać się gryźć szczeniakom, szarpać za włosy dzieciom, czy klaskać z radości jak kot drze zasłony, bo nie są świadome, że robią krzywdę/czynią szkody zamiast korygować ich zachowanie. No nie tak świat działa.

Nie wiem skąd upór do porównywania dorosłego kota do malutkiego dziecka, ale ewidentnie ten sam problem dotyczy autorki. Kocie OZM

Jesteś tak zaślepiona domniemaną krzywdą kota, który tej nie doświadczy, a jedynie chwilową niewygodę, że fakt czyjejś bezsenności, która zagraża realnie zdrowiu psychicznemu człowieka pozostaje dla Ciebie bez znaczenia.

To jest z jednej strony śmieszne, ale jak się zastanowić wcale niewesołe.


Natomiast co do uczenia dziecka od małości kultury osobistej jak pukanie do sypialni rodziców, czy odnoszenie po sobie talerzy to wytyczne specjalistów dla prawidłowego rozwoju malucha, nie wspominając o tym, że małżeństwo też dobrze jakby przetrwało, czy tam związek nieformalny, a takie musi mieć czas prywatny i dla siebie. No chyba, że w Twoim interesie jest synek wieczna pępowina, którym trzeba się będzie zajmować jak będzie miał 40 lat... To wtedy nie trzeba go uczyć żadnej samodzielności, fakt.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2022-09-06 o 12:37
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 12:38   #126
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Na przykład:

- nie jesteś w stanie zabronić kotu wskakiwania na blat krzykiem i groźbami, ale możesz mu zapewnić inne półki, które pozwolą mu się wspinać i widzieć mieszkanie z wysokości. Dodatkowo jak nie będziesz zostawiała żywności czy brudnych naczyń na blacie to kot nie zostanie zwabiony zapachami do buszowania w nich.

- nie zabronisz kotu drapać fotela, ale jeśli postawisz w odpowiednim miejscu drapak odpowiadający jego potrzebom to jest duża szansa, że stanie się atrakcyjniejszy niż meble i to on będzie wybierany do zabaw i ostrzenia pazurów

A w przypadku problemów autora to zalecane byłoby dużo bawić się z kotami (osobno z każdym), porządnie nakarmić je na noc, uzbroić się w cierpliwość (obecność nowego domownika też może je ekscytować/stresować przez pewien czas), ewentualnie skonsultować się z behawiorystą czy koty na pewno są ze sobą właściwie zsocjalizowane skoro według autora biją się w nocy.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Nie wiem skąd upór do porównywania dorosłego kota do malutkiego dziecka, ale ewidentnie ten sam problem dotyczy autorki. Kocie OZM
Widzę, że nie umiesz dyskutować bez argumentów ad personam (zresztą nie pierwszy raz na tym forum) i masz podstawowe braki w wiedzy, więc szkoda mi czasu na dalszą dyskusję z tobą.

Edytowane przez d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Czas edycji: 2022-09-06 o 12:41
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 12:41   #127
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89340184]

Widzę, że nie umiesz dyskutować bez argumentów ad personam (zresztą nie pierwszy raz na tym forum) i masz podstawowe braki w wiedzy, więc szkoda mi czasu na dalszą dyskusję z tobą. [/QUOTE]

Jeśli piszesz zaślepiona emocjami o tym, że bezsenność spowodowana kocimi wygłupami przez całą noc i pogorszenie samopoczucia, to zwyczajna zazdrość faceta, to jak Cię traktować poważnie?


I nie, jak byś nie zaklinała rzeczywistości, kot to nie jest niemowlę i nie ma takich samych potrzeb.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-09-06, 12:46   #128
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Jeśli piszesz zaślepiona emocjami o tym, że bezsenność spowodowana kocimi wygłupami przez całą noc i pogorszenie samopoczucia, to zwyczajna zazdrość faceta, to jak Cię traktować poważnie?
Nie insynuuj mi proszę w jakim stanie emocjonalnym jestem (ani innym użytkowniczkom). Po pierwsze nie zdyskredytujesz w ten sposób mojego stanowiska. Po drugie skąd miałabyś to wiedzieć skoro siedzimy po dwóch stronach komputerów? Odpuść sobie serio.

I tak, według mnie autor jest zazdrosny i traktuje sprawę niejako jak rywalizację, kto postawi na swoim i kogo dziewczyna wybierze. Skoro nie może spać, koty wpędzają go w bezsenność zagrażającą jego zdrowiu i funkcjonowaniu to niech się po prostu wyprowadzi. W końcu jego zdrowie powinno być ważniejsze niż 8 miesięczna relacja ze zgrzytami w podstawowych kwestiach.
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 12:54   #129
anzet
Raczkowanie
 
Avatar anzet
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 131
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość

Nie wiem skąd upór do porównywania dorosłego kota do malutkiego dziecka, ale ewidentnie ten sam problem dotyczy autorki. Kocie OZM

Jesteś tak zaślepiona domniemaną krzywdą kota, który tej nie doświadczy, a jedynie chwilową niewygodę, że fakt czyjejś bezsenności, która zagraża realnie zdrowiu psychicznemu człowieka pozostaje dla Ciebie bez znaczenia.

To jest z jednej strony śmieszne, ale jak się zastanowić wcale niewesołe.



No tak to wyglada właśnie u takich kociarzy i psiarzy. Dla nich kot czy pies to taki uprzywilejowany człowiek, nie dość że równy to nawet lepszy, wobec którego trzeba więcej ścierpieć i co byś nie wytknęła takim ludziom to nic im nie przetłumaczysz. Zniosą każdą niewygodę, pozwalają swoim zwierzętom na wiele, często kupują im nawet lepsze jedzenie niż dla siebie samych, są często koszmarem dla sąsiadów w bloku, mają gdzieś że zachowanie ich pupila komuś może powodowac dyskomfort, komfort kotka czy pieska jest zawsze ważniejszy. Ja nawet do tego nic nie mam, każdy sobie życie układa jak chce. Ale jakby np. mnie siostra czy brat zrównywał ze zwierzęciem a nawet bardziej się nim przejmował niż mną to w razie jakichś kłopotów typu potrzeba zawiezienia do szpitala, pożyczka na jakieś drogie badania czy wkład własny, ogarnięcia jakiejś sprawy to dostaliby skierowanie po pomoc do swojego kotka albo pieska.
anzet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 13:01   #130
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89340193]

I tak, według mnie autor jest zazdrosny i traktuje sprawę niejako jak rywalizację, kto postawi na swoim i kogo dziewczyna wybierze. Skoro nie może spać, koty wpędzają go w bezsenność zagrażającą jego zdrowiu i funkcjonowaniu to niech się po prostu wyprowadzi. W końcu jego zdrowie powinno być ważniejsze niż 8 miesięczna relacja ze zgrzytami w podstawowych kwestiach.[/QUOTE]

Taka hipotetyczna sytuacja:
Masz dziecko, powiedzmy dwuletnie, śpi z Wami, bo nie macie trzeciego pokoju na jego sypialnię. Nie chcesz jak autorka ograniczać kotów. Koty skaczą w nocy po dziecku, to się budzi, woła Ciebie, musisz wstawać i je usypiać, czasem 30-40 minut, kilka razy w nocy. W efekcie przez koty nie śpisz Ty, a nie Twój facet. On sobie smacznie śpi, bo dziecko woła Ciebie. Ty chodzisz w dzień półprzytomna i zestresowana przez pobudki. Godzisz się na to, czy jeśli jednak sytuacja dotyczy Ciebie i to Ty odczuwasz jej bezpośrednie konsekwencje, to stawiasz kotom granicę i zamykasz jeden pokój na noc, bo może są ważniejsze pd partnera, ale nie od Twojego samopoczucia?

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Cytat:
Napisane przez anzet Pokaż wiadomość
No tak to wyglada właśnie u takich kociarzy i psiarzy. Dla nich kot czy pies to taki uprzywilejowany człowiek, nie dość że równy to nawet lepszy, wobec którego trzeba więcej ścierpieć i co byś nie wytknęła takim ludziom to nic im nie przetłumaczysz. Zniosą każdą niewygodę, pozwalają swoim zwierzętom na wiele, często kupują im nawet lepsze jedzenie niż dla siebie samych, są często koszmarem dla sąsiadów w bloku, mają gdzieś że zachowanie ich pupila komuś może powodowac dyskomfort, komfort kotka czy pieska jest zawsze ważniejszy. Ja nawet do tego nic nie mam, każdy sobie życie układa jak chce. Ale jakby np. mnie siostra czy brat zrównywał ze zwierzęciem a nawet bardziej się nim przejmował niż mną to w razie jakichś kłopotów typu potrzeba zawiezienia do szpitala, pożyczka na jakieś drogie badania czy wkład własny, ogarnięcia jakiejś sprawy to dostaliby skierowanie po pomoc do swojego kotka albo pieska.
To jest zachowanie kompensacyjne po prostu Ich "bliska osoba" to zwierzę, z różnych powodów. Czasem chodzi o problemy z zaufaniem np. Zwierzę nie porzuci, nie zdradzi, nie będzie oceniać. A przy okazji oczywiście antropomorfizacja zwierząt, co często szkodzi tym pupilom.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2022-09-06 o 13:04
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 13:11   #131
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Taka hipotetyczna sytuacja:
Masz dziecko, powiedzmy dwuletnie, śpi z Wami, bo nie macie trzeciego pokoju na jego sypialnię. Nie chcesz jak autorka ograniczać kotów. Koty skaczą w nocy po dziecku, to się budzi, woła Ciebie, musisz wstawać i je usypiać, czasem 30-40 minut, kilka razy w nocy. W efekcie przez koty nie śpisz Ty, a nie Twój facet. On sobie smacznie śpi, bo dziecko woła Ciebie. Ty chodzisz w dzień półprzytomna i zestresowana przez pobudki. Godzisz się na to, czy jeśli jednak sytuacja dotyczy Ciebie i to Ty odczuwasz jej bezpośrednie konsekwencje, to stawiasz kotom granicę i zamykasz jeden pokój na noc, bo może są ważniejsze pd partnera, ale nie od Twojego samopoczucia?
Nie zdecydowałabym się na dziecko, nie mając dla niego osobnego pokoju. Dla mnie to jakaś patologiczna sytuacja cisnąć się w jednym pomieszczeniu. A jakby miało osobny pokój i nie chciało w nim kotów w nocy to owszem, pozwalałabym mu zamknąć drzwi. Podejrzewam, że kotom nie zrobiłoby to różnicy skoro by miały dostęp do reszty mieszkania i mogły spać ze mną.

I nie wyobrażam sobie sytuacji, że tylko ja usypiam dziecko w kółko, a partner smacznie śpi, bo zarówno na dziecko, jak i na koty musieliśmy się zdecydować oboje.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
To jest zachowanie kompensacyjne po prostu Ich "bliska osoba" to zwierzę, z różnych powodów. Czasem chodzi o problemy z zaufaniem np. Zwierzę nie porzuci, nie zdradzi, nie będzie oceniać. A przy okazji oczywiście antropomorfizacja zwierząt, co często szkodzi tym pupilom.
Dla mnie zwierzę jest członkiem rodziny, a nie mam potrzeby sobie niczego kompensować. Miałam i mam kochającą, wspierającą rodzinę, od wielu lat świetnego partnera, nigdy nie miała problemów z zaufaniem. W żaden sposób moi bliscy nie są poszkodowani przez fakt, że mam kota, więc nikt nie czuje, że musi w jakikolwiek sposób rywalizować o moją atencję czy jakieś inne zasoby w stylu czasu

To tak jakby wmawiać, ze każda kobieta, która decyduje się na dzieci musi sobie coś kompensować, pragnie bezwarunkowej miłości, kogoś kto jej nie porzuci itp. Niektóre może i tak, ale czy większość? Wątpię.

I nie wiem jak mówienie do kota czy psa 'synuś' miałoby im zaszkodzić. Nikt tutaj nie pisał o przebieraniu zwierząt w ludzkie rzeczy czy czymś podobnym.
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 13:34   #132
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Jak dla mnie to jaja jak berety, facet permanentnie nie może się wyspać, bo koty muszą absolutnie mieć dostęp do sypialni w nocy, a jeszcze mieć miejsce w łóżku, bo potrzeba dziewczyny mieć kota pod ręką w nocy większa od zdrowia partnera. No grubo. Czyli albo mają zerwać, albo mają nie mieszkać ze sobą przez kolejnych 10 lat, bo pani musi z kotkami w nocy. Zamknięcie pokoju na noc to nie zamknięcie kota w klatce, już nie róbmy dramatu. Wybawiać powinna je właścicielka, a nie sugestie do autora, że ma je sobie ogarniać co wieczór, jak chce pospać.

Ten związek to błąd, jeśli parter i jego podstawowa potrzeba człowieka, jak sen w nocy, jest gdzieś tam daleko za rozwaleniem się w poprzek kota na materacu, bo jak to zmienić kotu nawyki i jak to przesunąć kota, a nie faceta na łóżku. Mnie by tam już nie było.

Kocham koty, ale jakiś rozsądek należy zachowywać we wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Nimve
Czas edycji: 2022-09-06 o 13:36
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 14:23   #133
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Koty są - jako gatunek uogólniając- duzo mniej tresowalne niz psy, no ale zdarzają sie takie egzemplarze nieco podatne na 'wychowanie'. ja mialam takiego poł syberyjczyka i on był nieco posluszny, ale i strachliwy wiec jak sie na niego krzyknelo kilka razy, zeby czegos ie robił np. nie skakał na blaty to potem- przy nas nie skakał. do tego wybredny niejadek wiec go zarcie nasz enie interesowalo. i mial wiecje powierzchni na lekkiej wyskosci do siedzenia. teraz mam dachowca i to jest zołza niezależna i nienażarta, która świetnie rozumie, co chcemy lub nie, bo blisko przy nas nie wskakuje, ale wystarczy wyjść na 5 minut z pokoju i zostawić np. kawałek chleba to go porywa. wiec cóz- troche sie nauczyliśmy ja wyganiać z salonu jak jemy np. i wszystko chować.
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 14:29   #134
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
To jest zachowanie kompensacyjne po prostu Ich "bliska osoba" to zwierzę, z różnych powodów. Czasem chodzi o problemy z zaufaniem np. Zwierzę nie porzuci, nie zdradzi, nie będzie oceniać. A przy okazji oczywiście antropomorfizacja zwierząt, co często szkodzi tym pupilom.
a jak para razem zachowuje się tak wobec zwierząt? to znaczy, że nie są sobie bliscy i nie ufają sobie?
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 14:31   #135
Sashan_
Raczkowanie
 
Avatar Sashan_
 
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 121
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89340219]Nie zdecydowałabym się na dziecko, nie mając dla niego osobnego pokoju. Dla mnie to jakaś patologiczna sytuacja cisnąć się w jednym pomieszczeniu. A jakby miało osobny pokój i nie chciało w nim kotów w nocy to owszem, pozwalałabym mu zamknąć drzwi. Podejrzewam, że kotom nie zrobiłoby to różnicy skoro by miały dostęp do reszty mieszkania i mogły spać ze mną.

I nie wyobrażam sobie sytuacji, że tylko ja usypiam dziecko w kółko, a partner smacznie śpi, bo zarówno na dziecko, jak i na koty musieliśmy się zdecydować oboje.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------



Dla mnie zwierzę jest członkiem rodziny, a nie mam potrzeby sobie niczego kompensować. Miałam i mam kochającą, wspierającą rodzinę, od wielu lat świetnego partnera, nigdy nie miała problemów z zaufaniem. W żaden sposób moi bliscy nie są poszkodowani przez fakt, że mam kota, więc nikt nie czuje, że musi w jakikolwiek sposób rywalizować o moją atencję czy jakieś inne zasoby w stylu czasu

To tak jakby wmawiać, ze każda kobieta, która decyduje się na dzieci musi sobie coś kompensować, pragnie bezwarunkowej miłości, kogoś kto jej nie porzuci itp. Niektóre może i tak, ale czy większość? Wątpię.

I nie wiem jak mówienie do kota czy psa 'synuś' miałoby im zaszkodzić. Nikt tutaj nie pisał o przebieraniu zwierząt w ludzkie rzeczy czy czymś podobnym.[/QUOTE]Zdajesz sobie sprawę, że większość rodziców ma łóżeczko malucha w swojej sypialni bo przez pierwsze miesiące tak jest wygodniej? Plus Pani Robót wyraźnie napisała, że "wstajesz Ty bo dziecko wola Ciebie" nie wola taty a Ciebie. Wtedy olalabyś potrzebę dziecka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sashan_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 14:41   #136
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Oho, zmierzamy widzę w stronę "kogo ratowałabys z pożaru, kota czy dziecko".

Bo rysy psychiczne "kocich mam" już widzę powstały.

Problem jest, przypominam, że pan poza tym że jest trollem, to problem ma taki że wprowadził się do mieszkania z kotami których nie lubi, nie potrafi się komunikować ze swoją dziewczyną ani nie chce szukać rozwiązań.

Koty są w tym wszystkim de facto najmniejszym problemem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 15:13   #137
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 239
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Personek Pokaż wiadomość
Bo się z nią dobrze dogaduję, kochamy się, mamy wspólne tematy, sprawy i jest nam pomijając koty ze sobą dobrze?


Poznaliśmy się przez znajomych i od razu złapaliśmy chemię

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Floppa słabe to jest Twoje myślenie - jak można w ogóle porównać dzieci do zwierząt? Dzieci to NASZE potomstwo. Serio nie dostrzegasz różnicy? Poza tym dobrze wychowane dzieciaki są w stanie pomóc nam gdy tylko dorosną. W przypadku zwierząt nigdy to nie jest możliwe.


Aż nasuwają się słowa Alberta Einsteina - Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.

Raczej tylko w Twojej głowie skoro przez 6 tyg nie dałeś rady z nią pogadać tylko za plecami chcesz kupować psikadło.





Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
Oho, zmierzamy widzę w stronę "kogo ratowałabys z pożaru, kota czy dziecko".

Bo rysy psychiczne "kocich mam" już widzę powstały.

Problem jest, przypominam, że pan poza tym że jest trollem, to problem ma taki że wprowadził się do mieszkania z kotami których nie lubi, nie potrafi się komunikować ze swoją dziewczyną ani nie chce szukać rozwiązań.

Koty są w tym wszystkim de facto najmniejszym problemem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
dokładnie tak, problemy są dwa. Jeden to niewysypianie się. Drugi to dziewczyna od 6 lat mieszka z kotami, jest zdrowa i w zgodzie z własnymi nawykami higieny przeżyła już ze dwadziescia pare lat a tu przychodzi pan uczyć ją Myjcie Rączki i nie całuj koteczka. No trudno tego trochę nie wyśmiać. Nie pasuje Ci to nie jedz i jej nie całuj, sori.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2022-09-06 o 15:14
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 15:16   #138
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
wprowadził się do mieszkania z kotami których nie lubi, nie potrafi się komunikować ze swoją dziewczyną ani nie chce szukać rozwiązań.
Koty są w tym wszystkim de facto najmniejszym problemem
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dodałabym ze wprowadził się bez żadnych wczesniejszych ustaleń
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 15:33   #139
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Prosiłabym bez argumentów ad personam.
Ja mam KZM i przyznaję się do tego, ale kogos takie kategoryzowanie ma prawo razić.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 15:36   #140
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

To jest w ogole kosmos.

Koleś sie wprowadzil na pałę, wczesniej razem nawet nie pomieszkiwali/nie spał u niej, decyzja padła bo taniej, i teraz ma problem bo sie nie wysypia bo koty sobie na za duzo pozwalaja.

Zamiast szukac rozwiazan (wieksze lozko, wybawienie kotów przed snem, czy w ogole - zaprzyjaznienie sie z nimi) próbuje dyktować warunki i mowic co komu wolno i co jest normalne.

Z calego tego opisu wynika ze typ swojej dziewczyny wlasciwie to nie lubi, zamieszkal z nią bo tanio, jest roszczeniowy i chciałby, nie bedac u siebie, rządzić.

Dlaczego mowie, ze jej nie lubi? Bo jak sie kogos naprawdę lubi, to sie patrzy na niego z empatia, na jego dziwne nawyki czy podejscie do zwierzat (wlasnych do tego) tez.
A tu tymczasem:

Cytat:
Dla mnie to nie jest normalne by spać z kotem. Łóżka są dla ludzi a dla zwierząt osobne legowiska. Takie mam przekonanie.
Cytat:
Dlatego tylko głupcy stawiają zwierzęta na równi z ludźmi, czy partnerem
Cytat:
Mam mieszane uczucia co do tego. Niby nic złego nie robi, ale to przesada bo nie mówimy o prawdziwym dziecku, ale zwykłym dachowcu
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 15:36   #141
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Personek Pokaż wiadomość
Bo się z nią dobrze dogaduję, kochamy się, mamy wspólne tematy, sprawy i jest nam pomijając koty ze sobą dobrze?
to jest w ogóle abstrakcja.

pomijając religię jest nam ze sobą dobrze
pomijając plan na dzieci jest nam ze sobą dobrze
pomijając to czy chcemy mieszkać na wsi, czy w mieście jest nam ze sobą dobrze
pomijając jej/jego rodzinę jest nam ze sobą dobrze


czyli pomijajając zgodność w jednej z podstawowych kwestii jest wam ze sobą dobrze
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 16:01   #142
Personek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 21
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Nie będę się rozwodził dlaczego związek z dziewczyną mi odpowiada.
To nie o tym wątek. Przypominam dyskusja dotyczy słabości do kotów mojej dziewczyny, a nie powodów tego, że jesteśmy razem.


I nie wiem co znaczy "troll", ale to pewnie nic miłego. Nie życzę sobie komentarzy tego typu skierowanych pod moim adresem. Proszę tutejszego szeryfa by odpowiednio nagradzał za tego typu rzucane w moją stronę inwektywy, jakąś kilkugodzinną blokadą pisania.


Cytat:
Nie wiem skąd upór do porównywania dorosłego kota do malutkiego dziecka, ale ewidentnie ten sam problem dotyczy autorki. Kocie OZM

Jesteś tak zaślepiona domniemaną krzywdą kota, który tej nie doświadczy, a jedynie chwilową niewygodę, że fakt czyjejś bezsenności, która zagraża realnie zdrowiu psychicznemu człowieka pozostaje dla Ciebie bez znaczenia.



Jeśli piszesz zaślepiona emocjami o tym, że bezsenność spowodowana kocimi wygłupami przez całą noc i pogorszenie samopoczucia, to zwyczajna zazdrość faceta, to jak Cię traktować poważnie?



No tak to wyglada właśnie u takich kociarzy i psiarzy. Dla nich kot czy pies to taki uprzywilejowany człowiek, nie dość że równy to nawet lepszy, wobec którego trzeba więcej ścierpieć i co byś nie wytknęła takim ludziom to nic im nie przetłumaczysz. Zniosą każdą niewygodę, pozwalają swoim zwierzętom na wiele, często kupują im nawet lepsze jedzenie niż dla siebie samych, są często koszmarem dla sąsiadów w bloku, mają gdzieś że zachowanie ich pupila komuś może powodowac dyskomfort, komfort kotka czy pieska jest zawsze ważniejszy


Jak dla mnie to jaja jak berety, facet permanentnie nie może się wyspać, bo koty muszą absolutnie mieć dostęp do sypialni w nocy, a jeszcze mieć miejsce w łóżku, bo potrzeba dziewczyny mieć kota pod ręką w nocy większa od zdrowia partnera


jeśli parter i jego podstawowa potrzeba człowieka, jak sen w nocy, jest gdzieś tam daleko za rozwaleniem się w poprzek kota na materacu, bo jak to zmienić kotu nawyki i jak to przesunąć kota, a nie faceta na łóżku

Zgadzam się z powyższymi wpisami. Kociary często brak stawiania kotów na piedestale, czy zapewnienia im luksusowych warunków przyrównują do wielkiej krzywdy.


Przypomina to trochę historię Jasia, który płakał, że wcześniej mógł grać na telefonie leżąc na hamaku, a potem rodzice zabronili mu z wygód "lewitującego łóżka" korzystać. Czy dziecko jest bite lub poniżane? W żaden sposób. Zwyczajnie została mu odebrana możliwość korzystania z dobrodziejstw hamaka, co nie jest tożsame z doznawaną krzywdą.



I tak samo jest z kotami.


Wychodzę z założenia, że ważniejsze jest zapewnienie drugiemu człowiekowi warunków do spełnienia podstawowych potrzeb niż kotom luksusów.


Nie zgadzam się cierpieć z powodu kocich widzi mi się.
Bo serio? Rozwalenie kotka w łóżku jest ważniejsze niż wyspanie się człowieka? Dodam, że kotki mają kilka legowisk.
Personek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 16:14   #143
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Sprawa jest prosta - chcesz się wyspać i być w tym związku, śpij osobno i zamykaj swój pokój. Chcesz spać z dziewczyną bez kotów - zmień dziewczynę.
Rada z porządnym wybawieniem kotów wieczorem też warta wypróbowania.

Gdy opiekuję się kotem rodziców, śpi ze mną i ,,wita się'' nad ranem. Ja się budzę, daję mu całusa albo strącam z nóg i zasypiam znowu. Gdyby ktoś mi kazał go wywalać i zamykać drzwi, to bym się postawiła, bo obudzenie się o świcie to dla mnie nic w porównaniu z próbą zaśnięcia przy akompaniamencie miau miau drap drap miau miau drap drap miauuuuuu miauuuuu - nawet jeśli kiedyś (bo gwarancji, że stanie się to w 2 dni nikt by mi nie dał) miałyby się przyzwyczaić i nie dramatyzować - a pamiętajmy, że tu uparte potwory są dwa. Ciekawi mnie, czy gdyby dziewczyna pojechała gdzieś na tydzień i zostawiła facetowi wolną rękę, czy faktycznie okazałby żelazną konsekwencję i wychował koty.

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Personek Pokaż wiadomość
Dodam, że kotki mają kilka legowisk.
Koty ciągnie do ciepła, zwłaszcza zimą. O ile legowisko nie stoi przy rozgrzanym kaloryferze, nie będzie szczególnie atrakcyjne w porównaniu z uwaleniem się na człowieku (co zresztą w zimnych mieszkaniach jest często świetnym dealem dla obu stron).

Edytowane przez chacaos
Czas edycji: 2022-09-06 o 16:16
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 16:14   #144
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Personek Pokaż wiadomość
Nie będę się rozwodził dlaczego związek z dziewczyną mi odpowiada.
To nie o tym wątek. Przypominam dyskusja dotyczy słabości do kotów mojej dziewczyny, a nie powodów tego, że jesteśmy razem.


I nie wiem co znaczy "troll", ale to pewnie nic miłego. Nie życzę sobie komentarzy tego typu skierowanych pod moim adresem. Proszę tutejszego szeryfa by odpowiednio nagradzał za tego typu rzucane w moją stronę inwektywy, jakąś kilkugodzinną blokadą pisania.





Zgadzam się z powyższymi wpisami. Kociary często brak stawiania kotów na piedestale, czy zapewnienia im luksusowych warunków przyrównują do wielkiej krzywdy.


Przypomina to trochę historię Jasia, który płakał, że wcześniej mógł grać na telefonie leżąc na hamaku, a potem rodzice zabronili mu z wygód "lewitującego łóżka" korzystać. Czy dziecko jest bite lub poniżane? W żaden sposób. Zwyczajnie została mu odebrana możliwość korzystania z dobrodziejstw hamaka, co nie jest tożsame z doznawaną krzywdą.



I tak samo jest z kotami.


Wychodzę z założenia, że ważniejsze jest zapewnienie drugiemu człowiekowi warunków do spełnienia podstawowych potrzeb niż kotom luksusów.


Nie zgadzam się cierpieć z powodu kocich widzi mi się.
Bo serio? Rozwalenie kotka w łóżku jest ważniejsze niż wyspanie się człowieka? Dodam, że kotki mają kilka legowisk.
Najwyraźniej dla twojej dziewczyny jednak zapewnienie kotom luksusów jest ważniejsze jak tak cierpisz w związku z tym, to naprawdę zawsze możesz się wyprowadzić.
Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Sprawa jest prosta - chcesz się wyspać i być w tym związku, śpij osobno i zamykaj swój pokój. Chcesz spać z dziewczyną bez kotów - zmień dziewczynę.
Rada z porządnym wybawieniem kotów wieczorem też warta wypróbowania.

Gdy opiekuję się kotem rodziców, śpi ze mną i ,,wita się'' nad ranem. Ja się budzę, daję mu całusa albo strącam z nóg i zasypiam znowu. Gdyby ktoś mi kazał go wywalać i zamykać drzwi, to bym się postawiła, bo obudzenie się o świcie to dla mnie nic w porównaniu z próbą zaśnięcia przy akompaniamencie miau miau drap drap miau miau drap drap miauuuuuu miauuuuu - nawet jeśli kiedyś (bo gwarancji, że stanie się to w 2 dni nikt by mi nie dał) miałyby się przyzwyczaić i nie dramatyzować - a pamiętajmy, że tu uparte potwory są dwa. Ciekawi mnie, czy gdyby dziewczyna pojechała gdzieś na tydzień i zostawiła facetowi wolną rękę, czy faktycznie okazałby żelazną konsekwencję i wychował koty.
Ja bym nie zostawiła swoich zwierząt z człowiekiem, który ma do nich takie podejście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 16:26   #145
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Treść usunięta
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 16:38   #146
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Personek Pokaż wiadomość

Wychodzę z założenia, że ważniejsze jest zapewnienie drugiemu człowiekowi warunków do spełnienia podstawowych potrzeb niż kotom luksusów.

Nie zgadzam się cierpieć z powodu kocich widzi mi się.
Bo serio? Rozwalenie kotka w łóżku jest ważniejsze niż wyspanie się człowieka? Dodam, że kotki mają kilka legowisk.
Dobrze rozumujesz, podstawowe potrzeby jednej strony (obojętnie której) vs luksusy drugiej (znowu obojętnie której). Jest ogromna dysproporcja i wywodząca się z tego nieuczciwość, o szacunku nie wspominając.

Może po prostu jesteś dla tej dziewczyny taką zapchajdziurą, że nawet się odrobinę nie zechce w tej relacji wysilić, a może będzie czekała na kogoś, kto zgarbi się i zgodzi na status przestawianego z kąta w kąt mebla. Przecież są i takie związki.

No nic nie zrobisz, to jej decyzja. Możesz tylko odejść. A, że jesteś tym sfrustrowany... każdy by był, gdy po wejściu w związek faworyzowano by kogoś innego, a partnerowi subtelnie pokazywano "gdzie jego miejsce". Swoją drogą tak w zwyczaju mają robić osoby o cechach narcystycznych. Pokazywać czy to przyjaciółce, swojej terapeutce, czy partnerowi jak mało jest wart. Chyba, że to odgrywanie się za konflikt, który macie, a który to przemilczałeś.

Kiedyś wspominałam o dziewczynie, która odeszła, bo facet był w związku ze swoją "córeczką" - kotką. Doprowadził do takich sytuacji, że dziewczyna stała się zazdrosna o kota, bo musiała z sierściuchem rywalizować o czas i uwagę swojego partnera. Z jednym kotem miał jako taki normalny kontakt, a z drugim łączyła go matczyna pępowina. On całymi dniami leżał przytulony do tego zwierza opowiadając jaka jego kicia jest zazdrosna i musi o nią dbać. Mogli być razem zawsze tylko we 3, nigdy we 2.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2022-09-06 o 16:39
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 18:11   #147
Tanma
Raczkowanie
 
Avatar Tanma
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 111
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Według mnie ludzie i zwierzęta w jednym domu tworzą pewien system. Ty doszedłeś do działającego już systemu i może być trudno go zmienić. Na pewno nie zrobisz tego sam, potrzebujesz pomocy swojej dziewczyny. Pytanie, czy ona chce dokonać jakichś zmian. Zakładam, że skoro chciała z Tobą zamieszkać, to będzie otwarta na szukanie rozwiązań. Jeżeli nie, sugerowałabym wyprowadzkę, bo dostajesz też pewną informację na temat Twojej pozycji w związku.

Czytam, że zdania są podzielone, ale według mnie nie można zrównać potrzeb zwierzęcia i człowieka, robi się wtedy kuriozalnie. Mam dwa koty, mają wyznaczone granice i chociaż nie mam złudzeń, że łażą gdzie chcą, to przynajmniej nie pakują się nam na stół w trakcie posiłku, lub przy gościach. Nie śpimy z nimi, bo nas budzą. Gdybym usłyszała od męża, że mam ryzykować nieprzespane noce, bo kot chce z nami spać, to pomyślałabym, że ma przestawione priorytety.
Tanma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 18:24   #148
anzet
Raczkowanie
 
Avatar anzet
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 131
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Dobrze rozumujesz, podstawowe potrzeby jednej strony (obojętnie której) vs luksusy drugiej (znowu obojętnie której). Jest ogromna dysproporcja i wywodząca się z tego nieuczciwość, o szacunku nie wspominając.

Może po prostu jesteś dla tej dziewczyny taką zapchajdziurą, że nawet się odrobinę nie zechce w tej relacji wysilić, a może będzie czekała na kogoś, kto zgarbi się i zgodzi na status przestawianego z kąta w kąt mebla. Przecież są i takie związki.

No nic nie zrobisz, to jej decyzja. Możesz tylko odejść. A, że jesteś tym sfrustrowany... każdy by był, gdy po wejściu w związek faworyzowano by kogoś innego, a partnerowi subtelnie pokazywano "gdzie jego miejsce". Swoją drogą tak w zwyczaju mają robić osoby o cechach narcystycznych. Pokazywać czy to przyjaciółce, swojej terapeutce, czy partnerowi jak mało jest wart.

Do tego widzę w tym wątku typowe dla takich kociarzy komentarze w stylu "wlazłeś i dyktujesz mi warunki", "akceptujesz albo won", "przeżyłam 25 lat z kotem w łóżku a przylazłeś tu z nienacka i wmawiasz mi że coś jest w moim podejściu nie tak" które mają ukryć patrzenie wyłącznie na swoją wygodę i to że kot jest dla nich ważniejszy od drugiego człowieka który robi tam tylko za dodatkowy element infrastruktury. Jakbyśmy mówili np. o jakimś skąpcu który wymuszałby na partnerze życie dziada to jakoś nikt takich ludzi nie tłumaczyłby specjalnie że "dostosuj sie do niego albo won", "on ma takie potrzeby", "daje mu to poczucie bezpieczeństwa i sens życia", "wycieczka / samochód jest dla ciebie ważniejszy od niego to chyba lepiej sie rozstac", "jak przyszłas do niego do domu to masz sie dostosowac do jego stylu zycia a jak ci to nie pasuje to twój problem", "20 lat tak zyje i nie bedziesz mi mowil czy to normalne czy nie", "obetnij wydatki, zyj skromniej i bedzie wam łatwiej sie dogadac", "co nie widzialas wczesniej ze nie lubi wydawac pieniedzy? Żyje tak 20 lat a ty po 6 miesiacach nagle wymuszasz u niego zmiane podejscia? I to u niego w domu?", "dla niego to normalne - to ty tu widziwiasz i nie chcesz sie dostosowac". Bardziej by było: "koles sie nie nadaje do zwiazku i ma cie w de - inaczej by zmienił swoje podejscie tak zeby obie strony były zadowolone". Do tego, co też typowe, drobna niedogodnosc dla zwierzęcia zeby umilic partnerowi życie czy wrecz zadbac o jego podstawowe potrzeby biologiczne jak sen, typu wyprowadzenie kota do innego pokoju na noc to dla nich prawie jak obdarcie go ze skóry.

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Tanma Pokaż wiadomość
Gdybym usłyszała od męża, że mam ryzykować nieprzespane noce, bo kot chce z nami spać, to pomyślałabym, że ma przestawione priorytety.

Skrajnie zaburzone priorytety nawet..
anzet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 18:33   #149
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Dobrze rozumujesz, podstawowe potrzeby jednej strony (obojętnie której) vs luksusy drugiej (znowu obojętnie której). Jest ogromna dysproporcja i wywodząca się z tego nieuczciwość, o szacunku nie wspominając.
Masz rację, gdyby zamknąć drzwi do sypialni na noc to Autor miałby luksus dostępu do wybranej powierzchni mieszkania a koty nie miałyby tam wstępu. Nie miałyby dostępu do swojej Pani do czego przez 6 lat mieszkania były przyzwyczajone.
To nieuczciwe.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-06, 18:35   #150
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Wytłumaczcie mi jaki jest sens trwania w związku, który powoduje u nas frustracje, z partnerem rozmijamy się na temat tego jak powinno wyglądać nasze codzienne życie, jego zachowanie nas obrzydza, a jego samego uważamy za głupiego? Rozumiałabym rozterki co do rozstania jakby autor i jego dziewczyna żyli szczęśliwie przez 20 lat w kohabitacji, a ona nagle sprowadził koty wbrew jego woli i wywróciła ich życie do góry nogami, ale przy 8 miesięcznym związku, gdzie dopiero się zamieszkało razem to nie rozumiem tej desperacji ciągnięcie tego na siłę skoro nie pasujemy do siebie, a priorytety i zachowanie drugiej osoby mnie rozczarowały? Po co?

Dziewczyna ma prawo żyć jak chce. Nikomu krzywdy nie robi. Życzę jej żeby przejrzała na oczy, wyprowadziła autora i znalazła sobie jakiegoś sympatycznego kociarza do pary.
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-09-22 13:20:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.