Jak przekonać psa do wody?

[sacharka]

Mam 1,5-rocznego Goldena, który strasznie boi się wody. Kiedy tylko włączymy zraszacz Majka chowa się do garażu, kiedy wyłączymy przegryza węża (i to nie tylko u nas, ale i u sąsiadów).
Najgorsze są kąpiele, musi być wtedy zaangażowana cała rodzina (5 osób).
Niedawno byliśmy nad jeziorem, wtedy Majka pływała, bawiła się i jej strach minął (podbiegała nawet pod zraszacz którego tak się bała). Ale gdy tylko wróciliśmy i poszliśmy na spacer nad jeziorko w mojej miejscowości, jej strach powrócił i znów trzymała się daleko od wody.
Czy można jakoś pomóc jej przełamać strach?

[Ismena1990]

To mnie zaskoczyłaś. Przecież goldeny kochają wodę Bym poleciła aportowanie do wody i częste wypady nad jakąś rzekę, jezioro. Nic innego nie przychodzi mi do głowy.

[Kiya]

mój pies też bał sie wody, do jeziora wchodził tylko za kimś z rodziny,kąpiele były tortura niestety konieczną. Myśle że nie warto na siłę zmuszać psa żeby polubił wodę,wiadomo kąpiele są koniecznością ale jeśli pies nie lubi wchodzić do wody lepiej go do tego nie zmuszać.

[Aka24]

Kiya zgadzam się z Tobą. Nie wszystkie psy które teoretycznie lubią pływać muszą to robić. Możesz spróbować wejść do wody razem z pieskiem, pokazać mu, że to niczym nie grozi, ale jak dalej będzie się bał to nie ma to sensu. Możesz go jeszcze bardziej przestraszyć.
Ewentualnie możesz wziąć jakiegoś psiego kolegę, który lubi pływać. Może razem z innym psem będzie łatwiej.
Ja tak zrobiłam ze swoim labradorem. Miał wtedy 4 m-ce i to była jego pierwsza kąpiel. Nawet nie zauważył a już pływał

[Finnabair]

Trudno powiedzieć, każdy psiak jest inny, jednak myślę, że na początku należy się przyzwyczaić do wody. Piszesz, że juz ma za soba wodne pluskania, w takim razie należy je powtórzyć.
Sama miałam podobny problem, psiak panicznie uciekał do wody, jednek to miało podłoże związane z przykrym doświadczeniem.

Spróbuj bawić się z psem w poblizu zraszacza, jakby nigdy nic. Rzucaj patykiem czy ulubiona zabawką w kierunku zródła wody, niech sam do niej podejdzie. Daj mu smakołyk, nagradzaj każde smielsze podejscie. Z czasem stach powinien minąć.

:P:P Pozdrawiam!

[*chinchilla*]

nasza suka bala tez bala sie wody, zaczela plywac dopiero majac 2 lata. wczesniej probowalismy zachecic bawiac sie z nia patykiem, a gdy zabawa byla najlepsza - wrzucalismy patyk do wody. nic z tego - sunia plakala i ledwo co lapki moczyla. teraz ni sta ni z owad sama zaczela plywac!

[Babette]

Mój psiuńcio od małego bał się wody (a mówi się, że asty uwielbiają nurkować) Teraz ma prawie 3 lata i już się przyzwyczaiłam, że wchodzi do wody tylko przy upale, żeby się "popultać" (chlapie łapą wodę, a potem ją łapie w zębiska). Ale jak tylko poczuje, że ma boki zanurzone, to oczy mu rosną i ucieka do brzegu. Próbowaliśmy z innymi psami (nawet suczka z cieczką), ale nic to nie dało. Także myślę, że z niektórymi fanaberiami naszych psów musimy się pogodzić.

[SuZana1986]

pies wyczuwa zagrożenia woda jest takim zagrożeniem...
pies kompie się w innych miejscach tylko np nie nad stawem czy gdzie tam z nim chodzisz... bardzo możliwe ze ma złe wspomnienia z tym związane zastanów sie czy w tym miejscu nie zostal jakos przestraszony wrzucony do wody czy chodzby ochlapany wodą .....
co do mycia psa.... jak go myjesz jak wygląda ta czynność u ciebie??

ja swojego psa przyzwyczajałam stopniowo do tej czynności....
mogę powiedzieć czy czego nie nalezy robic aby pies byl poprostu spokojniejszy....
1) do zmaczania sierści nie używaj nigdy prysznica ani niczego tym podobnego.... uzywaj kubka polewaj psa stopniowo powoli niech w tym czasie druga osoba glaska spa niech ja pies widzi i czuje sie bezpiecznie....
2) psa zapewne kompiesz w łazience pies to juz zle kojazy zmien miejsce moze na kuchnie niech ta bedzie cos milego a nie zlego ....i miejsce nowe bedzie kojazylo sie z czyms milym
3) kup jakas duza miendnice zeby pies w niej spokojnie stał.... i jak tam wchodzi niech bedzie ona sucha pies wejdzie i bedzie tam stal to niech go ktoś glaszcze nie polewaj go woda odrazu neich postoji przyzwyczaji sie do tego pozniej troche wody.... zmocz mu siersc..... i niech postoji pozniej wyjdzie nastepnego dnia wiecej wody i tak stopniowo az przejdziecie do czyności mycia poprostu pies nie bedzie czul zagrozenia bedzie spokojny

[Garadiela]

Na pewno psa ktory sie tak boi wody nie przekonasz suzanno do polubienia jej zmuszaniem go i polewaniem go wlasnie woda...
Ja bym zaczela od metody open bar i odwrazliwienia....
Stopniowo,powoli i nic na sile.
http://www.szkoleniepsow.fora.pl/szk...wanie,267.html
http://www.youtube.com/user/Jacol123
http://www.youtube.com/watch?v=bN-amdRfeyw
http://wesolalapka.pl/component/tag/...e%20husky.html

[SuZana1986]

każdy pies jest indiwidualny tak jak czlowiek ja mowie o tym jak swoje psy przekonalam.....
jeden bal sie wody bo jako mały został przez dzieciaki oblany woda ze szlałfa ten sposob go przekonał i kompiel byla możliwa mogla to zrobic jedna osoba bez problemu
drugi bal sie wody od szczeniaka wiem bo byl pilnowany przezemnie non stop wiec nei mial stresu do kapieli zostal w ten sposob przekonany do wchodzenia do jeziora czy tym podobne nie i nie mialam zamiaru go przekonywac bo po co nie chce jego sprawa....

ja opisuje moje doswiadczenia z psami nie zadziala to na kazdego i nigdzie nie daje gwarancji ze zadziala na tego opisuje sposob jaki ja znam i odniosl on skutek

[iloneczka1]

Mam szczęście, wszystkie moje psy lubily wodę i kąpiel w wannie a obecny lubi tylko wodę (rzeka, kałuża, deszcz). Do rzeki, jeziora biegnie, tapla się, pływa. Najlepszy spacer to spacer w deszczu im dłuższy tym lepszy. Do samej wanny jako przedmiotu nastawiony jest negatywnie albo może też do wnoszenia. Wnoszą go 4 osoby, waży sobie, chociaż jest fit a wyrywa strasznie. Chadzamy zatem do cioci, tam jest myty , pomieszka dobę i wraca. Ciocia ma kabinę, moze myśli że to jezioro? Wchodzi sam i łapie do pychola wodę z prysznica.

[Monifash34]

To może być trudne zwłaszcza jeśli wcześniej pies przeżył pewien wypadek tak jak mój.
Wszystko zaczęło się od tego,że gdy miał niecały rok przechodząc z nami przez kładkę wpadł do rzeki.Co prawda mąż szybko go z tej rzeki wyciągnął,ale od tego czasu pies ma uraz do wody.
Owszem będzie spacerował brzegiem rzeki,ale do niej nie wejdzie.Za domem mamy staw to wokół niego pochodzi,ale żeby do niego wlazł-nie ma takiej opcji.
Nie lubi się kąpać(kąpiel w brodziku).
Zwykle kąpiemy go we dwójkę ja i mąż.Staramy się go wykąpać w miarę szybko.Jednocześnie cały czas obserwujemy psa i jego zachowanie.
Co prawda jak do tej pory nikogo nie ugryzł,ale wiemy,że jest to dla niego stresująca chwila...
Poza tym nie napije się wody z kałuży i nie lubi chodzić po deszczu.Jak idziemy z nim na spacer to w plecaku mam jego miskę i butelkę wody mineralnej niegazowanej.
Jak pada deszcz to siedzi lub leży w domu albo na balkonie...
Mimo,że od tego zdarzenia minęło kilka lat pies to zdarzenie zapamiętał na całe życie.
Wiemy,że ma uraz do wody zatem nie zmuszamy go do tego żeby tę wodę polubił.

[magda_lena8]

Moja suczka lubi się kąpać( tzn ja nie wiem czy lubi po prostu musi) inie ma problemu z tym.
Czy ktoś bardziej doświadczony, kto zna się na psach może mi powiedzieć co ile psa się powinno kąpać?
Moja sunia ma 8 miesięcy ale my ją kąpiemy co tydzień czasem rzadziej. I właśnie moja mama się zastanawia czy my powinniśmy tak czy jej to nie zaszkodzi. Ale jak ja mam jej nie kąpać jak jest to pies biały mały, łatwo się brudzi. Przeczytałam żeby kąpać jak wymaga potrzeba. Ale czy wedlug was powinno się psa kapać tak często?
przepraszam że w tym temacie napisałam to.

[Agniesia666]

Napisane przez magda_lena8

Moja suczka lubi się kąpać( tzn ja nie wiem czy lubi po prostu musi) inie ma problemu z tym.
Czy ktoś bardziej doświadczony, kto zna się na psach może mi powiedzieć co ile psa się powinno kąpać?
Moja sunia ma 8 miesięcy ale my ją kąpiemy co tydzień czasem rzadziej. I właśnie moja mama się zastanawia czy my powinniśmy tak czy jej to nie zaszkodzi. Ale jak ja mam jej nie kąpać jak jest to pies biały mały, łatwo się brudzi. Przeczytałam żeby kąpać jak wymaga potrzeba. Ale czy wedlug was powinno się psa kapać tak często?
przepraszam że w tym temacie napisałam to.

ale Ty mowisz o kapaniu z szamponem pod prysznicem/ w wannie czy w jeziorze?
ja mam nowofundlanda, to w sezonie [kwiecien - listopad] jakies 2x w tygodniu w jeziorze sie pluska
ale jak chodzi o kapiele w wannie to sporadycznie - w sezonie raz, jak sie czyms usyfi, wytarza w kupie czy innej zdechlej zabie i po sezonie raz, zeby ladnie pachnial
czyli 2x do roku
oczywiscie szamponem dla psow, nie daj Boze dla ludzi.

[magda_lena8]

Ja ją kąpie w wannie szamponem dla psów i nie wiem czy to nie jest za często.?

[n1kotynka]

mysle ze za czesto kapiesz psa. Ja na Twoim miejscu mylabym go szamponem nie czesciej niz raz w miesiacu albo i rzadziej a jak przychodzi brudny to lepiej go czysta woda umyc. Szampony, nawet te delikatne nie powinny byc uzywane tak czesto.

[Agniesia666]

http://www.cafeanimal.pl/artykuly/po...kapac-psa,1332

Pierwszą kąpiel, z prawdziwego zdarzenia, możemy przeprowadzić, gdy szczeniak skończy 6 miesięcy. Kąpiel psa w tym wieku nie należy do obowiązkowych zabiegów, możemy ją pominąć, gdy stan sierści tego nie wymaga. Jeżeli wilgotną szmatką jesteśmy w stanie zadbać o dobry wygląd włosia, to z kąpielą odczekajmy do sytuacji *podbramkowej*, w której wilgotna gąbka już nie pomoże.

Gdy pies skończy pierwszy rok życia, jego układ odpornościowy jest w pełni rozwinięty, sierść szczenięca została zastąpiona dojrzałym włosiem. Od tego momentu możemy regularnie urządzać kąpiele naszemu podopiecznemu.

Podstawowa zasada, o której należy pamiętać brzmi: psa kąpiemy, gdy stan sierści tego bezwzględnie wymaga.

Psy kanapowe, mieszkające w ciepłym domu, nie narażone na przeciągi, będące w dobrej kondycji zdrowotnej, możemy kąpać nawet co miesiąc. Tak częste zabiegi, nie wpłyną niekorzystnie na stan skóry, sierści, zdrowia naszego pupila. Dzięki regularnej pielęgnacji za psem nie będzie unosił się nieprzyjemny zapach.

W przypadku psów łańcuchowych, mieszkających w budzie przy domu, narażonych na zmienne warunki atmosferyczne, kąpiel zbyt częsta nie jest wskazana. Naturalna, łojowa bariera ochronna skóry, chroniąca zwierzaka przed zimnem, wiatrem, deszczem oraz atakiem patogenów, zostaje zniszczona w trakcie kąpieli. Dlatego takiego czworonoga kąpiemy nie częściej niż 2 razy do roku, najlepiej w ciepły, słoneczny, bezwietrzny, wiosenny/jesienny dzień. Dzięki czemu w najmniej sprzyjających warunkach pogodowych, tj. zimą i latem, nasz pupil będzie zabezpieczony przed atakiem niekorzystnej pogody czy drobnoustrojów.

Kąpiąc psa, nie zapominajmy o ochronie uszu. Przewód słuchowy zewnętrzny psów jest wyjątkowo długi, zbudowany w charakterystyczny sposób, kształtem przypomina literę „L”. Woda zalegająca, w jego poziomym ramieniu, może doprowadzić do podrażnienia i rozwoju zapalenia ucha.

Należy pamiętać o wyborze szamponu odpowiedniego do wieku, rasy, rodzaju sierści naszego czworonoga.