Któraś z was kupuje w RESERVED?

[201704051255]

Z gory przepraszam jesli jest jakiś wątek o sklepach itp, ale mam net tylko dorywczo i srednio czas by go szukać

Byłam wczoraj w tym sklepie i chciałam przytoczyc moja rozmowe z kasjerka...

- a niby z jakiej racji mamy przecenic pani te spodnie?
- maja urwany guzik
- to nie jest zadna wada, moge pani guzik doszyc
- ...?
- mamy krawca, nie przeceniamy ubran, guzik doszyjemy, jesli jest dziura to zaszyjemy i SPRZEDAMY JAKO DOBRY TOWAR. Nie widze powodu, zeby coś przeceniać.

Wyszłam z otwartymi ustami, to tyle

[guantanamera]

no coz i tak bywa ale w takich sklepach nie ma co liczyc ze jakis wybrakowany towar zostanie przeceniony..no bo co moze taka kasjerka? to polityka sklepu a ona tam tylko pracuje trzeba bylo znalezc inne, dobre spodnie z guzikiem i olac to

[layla_lbn]

Napisane przez guantanamera

no coz i tak bywa ale w takich sklepach nie ma co liczyc ze jakis wybrakowany towar zostanie przeceniony..no bo co moze taka kasjerka? to polityka sklepu a ona tam tylko pracuje trzeba bylo znalezc inne, dobre spodnie z guzikiem i olac to

Otoz to.

[Kica.]

a ja kupowałam w reserved kiedyś żakiet i nie zauważyłam że nie ma guzika, a pani przy kasie sama mi zwróciła uwagę na wadliwy towar i obniżyła cene (nie pamietam o ile).
jakiś czas temu w orsay wzięłam nadprutą bluzkę i też sama tego nie zauważyłam :P i tak samo jak wcześniej kasjerka sama mi obniżyła cene.

[zffazoffana]

racja trzeba bylo poszukac innej pary spodenek...
ale qrcze zeby zszywac spodnie i sprzedawac jako dobre ... dla mnie nie halo...

[ghana]

czasem tak bywa, chociaz moglas poszukac innych spodni.

[201704051255]

Olałam guzik i panią, tylko mnie rozbawiło, że ona sie tak tym chwaliła zamiast dyplomatycznie spławić. Bądź co bądź korzystna reklama to nie była Teraz jeśli tam pojde bede wnikliwie wyszukiwac zaszytych dziur na ubraniu

[cappucino]

a zarze jest to samo

[Masiaczek]

ja mialam cos takiego w pull&bear kupilam przecenioną bluzeczkę i w domu zauwazylam ze jest dziurawa następnego dnia poszlam by oddac ale pani powiedziala ze dlatego byla przeceniona do ma dziurę!!! a inne modele ( takie same bluzeczki) dziur nie mialy a wredna baba stwierdziala ze nie mogę nawet wymienic!!!!!!!

[kalinka77]

hehe ja włąśnie dziś niezbyt miło zostałąm potraktowana w reserved-pytałam o sweterek z ich strony internetowej i sprzedawczyni totalnie mnie olala-może nie zależy im na sprzdaży....

[carla1010]

To ja Wam to wytłumaczę. Moja siostra cioteczna pracuje w Reserved i to co mi opowiadała w pełni usprawiedliwia odmowę obniżenia ceny za brak guzika. Otóż są klienci i klientki które specjalnie obrywają guziki, brudzą ubrania, nadpruwają je aby tylko dostać rabat. Było to na tyle nagminne i dokuczliwe że już nie uznają tego za wadę towaru, tylko właśnie proponują doszycie guzika czy załatanie dziury (oczywiście jeśli przez to nie zmnijsza się wartość rzeczy. Jak rzecz jest brudna i po praniu brud nie zejdzie to można reklamować, tylko może poprosić sprzedawcę aby na paragonie odnotował że towar pobrudzony.
Niestety takie mamy społeczeństwo....

[Vibeska]

Właśnie chciałam pisać to samo co Carla.
Ludzie naumyślnie robią szkode w ubraniu żeby tylko dostać upust.
Jeżeli jeden, dwóch klientów na cały dzień by się zdarzył to ok, mozna dać ten rabat, ale nie kiedy takich pojawi sie piętnastu.

[Amar]

Napisane przez carla1010

To ja Wam to wytłumaczę. Moja siostra cioteczna pracuje w Reserved i to co mi opowiadała w pełni usprawiedliwia odmowę obniżenia ceny za brak guzika. Otóż są klienci i klientki które specjalnie obrywają guziki, brudzą ubrania, nadpruwają je aby tylko dostać rabat. Było to na tyle nagminne i dokuczliwe że już nie uznają tego za wadę towaru, tylko właśnie proponują doszycie guzika czy załatanie dziury (oczywiście jeśli przez to nie zmnijsza się wartość rzeczy. Jak rzecz jest brudna i po praniu brud nie zejdzie to można reklamować, tylko może poprosić sprzedawcę aby na paragonie odnotował że towar pobrudzony.
Niestety takie mamy społeczeństwo....

wiec, najlepiej udawac nieswiadoma i isc z takim wadliwym towarem i liczyc na lud sczescia' kasjerka zauwazy'.

gdyby mnie cos takiego, jak pushit, spotkalo, z checia poczekalabym na tego krawca. a zeby dopiec kasjerce zarzyczylabym sobie przyszycie guzika na miejscu skoro jest taka chetna, to czemu nie

[śnieżka_]

Napisane przez carla1010

To ja Wam to wytłumaczę. Moja siostra cioteczna pracuje w Reserved i to co mi opowiadała w pełni usprawiedliwia odmowę obniżenia ceny za brak guzika. Otóż są klienci i klientki które specjalnie obrywają guziki, brudzą ubrania, nadpruwają je aby tylko dostać rabat. Było to na tyle nagminne i dokuczliwe że już nie uznają tego za wadę towaru, tylko właśnie proponują doszycie guzika czy załatanie dziury (oczywiście jeśli przez to nie zmnijsza się wartość rzeczy. Jak rzecz jest brudna i po praniu brud nie zejdzie to można reklamować, tylko może poprosić sprzedawcę aby na paragonie odnotował że towar pobrudzony.
Niestety takie mamy społeczeństwo....

a ja nigdy na to nie wpadlam
no cóż.. trzeba sprawdzać wszystkie rzeczy żeby nie były uszkodzone bo nigdy nie wiadomo co sie z nimi działo zanim znalazly sie w naszych rekach

[layla_lbn]

Napisane przez carla1010

To ja Wam to wytłumaczę. Moja siostra cioteczna pracuje w Reserved i to co mi opowiadała w pełni usprawiedliwia odmowę obniżenia ceny za brak guzika. Otóż są klienci i klientki które specjalnie obrywają guziki, brudzą ubrania, nadpruwają je aby tylko dostać rabat. Było to na tyle nagminne i dokuczliwe że już nie uznają tego za wadę towaru, tylko właśnie proponują doszycie guzika czy załatanie dziury (oczywiście jeśli przez to nie zmnijsza się wartość rzeczy. Jak rzecz jest brudna i po praniu brud nie zejdzie to można reklamować, tylko może poprosić sprzedawcę aby na paragonie odnotował że towar pobrudzony.
Niestety takie mamy społeczeństwo....

Napisane przez Vibeska

Właśnie chciałam pisać to samo co Carla.
Ludzie naumyślnie robią szkode w ubraniu żeby tylko dostać upust.
Jeżeli jeden, dwóch klientów na cały dzień by się zdarzył to ok, mozna dać ten rabat, ale nie kiedy takich pojawi sie piętnastu.

Nigdy w zyciu chyba bym na to nie wpadla!
Ani nie slyszalam o czyms takim...
Hm. Mi w sumie glupio byloby prosic o znizke (nigdy tego nie robilam), jak towar jest wadliwy to po prostu nie kupuje :P

[lillu]

Napisane przez Amar

wiec, najlepiej udawac nieswiadoma i isc z takim wadliwym towarem i liczyc na lud sczescia' kasjerka zauwazy'.

gdyby mnie cos takiego, jak pushit, spotkalo, z checia poczekalabym na tego krawca. a zeby dopiec kasjerce zarzyczylabym sobie przyszycie guzika na miejscu skoro jest taka chetna, to czemu nie

hehe dobrze powiedziane

ja mam manie przesadnego ogladania rzeczy przez zakupem.newet jeśli kupuje pod impulsem sprawdzam czy wszystko jest oki jestem leniwa i nie chce mi sie chodzic i reklamować ...czekać co powiedzą i takie tam ...szkoda mi na to czasu!!

a co sie tyczy tej marki to kupuje tam jedynie torebki reszta jakoś nie podchodzi pod mój styl

[Ms.Fits]

Kiedyś miałam podobną sytuację tylko w H&M. Chciałam kupić spodnie, które miały popruty suwak. Pani przy kasie początkowo chciała obniżyć cenę towaru, ale potem przyszła kierowniczka i stwierdziła, że ta wada nie kwalifikuje się do obniżki. Spodnie odłożyłam więc z powrotem na półkę.

Napisane przez pushit

(...) jesli jest dziura to zaszyjemy i SPRZEDAMY JAKO DOBRY TOWAR.

Nie chciałabym natrafić na pozszywany towar, który reklamowany jest jako nowy i sprzedawany za normalną cenę.

[gaga87]

przyszyty guzik to ja jestem w stanie jeszcze zrozumiec, ale zaszyta dziure i sprzedawanie jako nowy towar to juz kpina dla mnie.
Takie rzeczy to co najwyzej do sklepu "defekt" sie nadaja, bo z cala pewnoscia pelnowartosciowe juz nie sa, natomiast doszyty guzik nie bedzie widoczny - dlatego to rozumiem.

Ale ludzie maja tupet, sama nie wpadlabym na to nigdy, ze mozna tak robic - zniszczyc i prosic sie o rabat

[scarlettmonroe]

Najlepiej po prostu nie wchodzić do takich sklepów. Może i zdarzają się klienci,którzy niszczą ubrania, ale i jakość ubrań np. w reserved jest koszmarna, więc nie dziwię się historiom typu odpadające guziki,dziury itp.
Wystarczy mi to,że t-shirt z reserved zaczął sie rozlatywać po 1 nałożeniu,pęknął materiał i zrobiła sie dziura(nie był na mnie za mały), po 1 praniu skurczył się o 10cm,materiał zrobił się paskudnie sztywny i obecnie bluzka nie nadaje się do użytku.

[201704051255]

Napisane przez layla_lbn

Nigdy w zyciu chyba bym na to nie wpadla!
Ani nie slyszalam o czyms takim...
Hm. Mi w sumie glupio byloby prosic o znizke (nigdy tego nie robilam), jak towar jest wadliwy to po prostu nie kupuje :P

Dlaczego głupio? Nieraz w gazetach trąbiono o tym, że mamy prawo sie domagać upustu na rzeczy z wada jeśli chcemy je kupić. Ja jestem na tyle uparta, że jak cos mi się spodoba, to kupie tak czy siak. Jednak klient bedzie czuł się dopieszczony, jeśli firma potraktuje go poważnie - np Spring i Aldo, sklepy z butami, zawsze proponuja rabat, raz kupiłam okulary, zarysowane, ale były ostatnie, innym razem sliczne buciki, ale z zadarta skóra na obcasie - ja wychodze zadowolona, bo firmie zalezy na kliencie, oni sa zadowoleni, ze pozbyli sie butów, ktorych by byc moze nie sprzedali. Niestety z tego co widzę w wielu jest odwrotna polityka, typu "spier***** ktoś inny nie zauważy i kupi", a zwrotu nie przyjmiemy. Tylko ile razy ten ktoś inny da się nabrać...

Napisane przez scarlettmonroe

Najlepiej po prostu nie wchodzić do takich sklepów. Może i zdarzają się klienci,którzy niszczą ubrania, ale i jakość ubrań np. w reserved jest koszmarna, więc nie dziwię się historiom typu odpadające guziki,dziury itp.
Wystarczy mi to,że t-shirt z reserved zaczął sie rozlatywać po 1 nałożeniu,pęknął materiał i zrobiła sie dziura(nie był na mnie za mały), po 1 praniu skurczył się o 10cm,materiał zrobił się paskudnie sztywny i obecnie bluzka nie nadaje się do użytku.

Wiem, że jakośc mają fatalną, więc może lepiej dla mnie Pamiętam "sliczne koronkowe majteczki", ktore stały się niewiadomo czym po pierwszym praniu w ręku, drugie z bawełny wytrzymały dwa tygodnie, zanim rozlazła się gumka jak w starych majtach z czasow naszego dziecinstwa - rozłaziły się na boku przy szyciu zawsze Niestety nie zawsze jest kasa na sweterek za 300 zł w "lepszym" sklepie.


Co do darcia - tez na to nie wpadłam ... wydaje mi się, że jednak nie robi tego az tak wiele osób. Może jakieś dzieciaki.

[iwONKA595]

ja zazwyczaj nie biore wybrakowanego towaru, raz kupilam spodnie bez guzika ale dlatego ze to byla ostatnia para w moim rozmiarze i dostalam upust przy kasie. zalezy od sklepu i sprzedawczyni

[sugar_kitty]

ja podobnie jak poprzedniczka-wadliwe to nie biorę albo prosze, by sprowadzono dla mnie "pełnowymiarowy" produkt, zostawiam nr telefonu i czekam

[Nereida1989]

Ja kupiłam w zeszłym roku w reserved sweterek, bluzkę i spodnie i dopiero w samochodzie zauważyłam, że spodnie mają ogromną dziurę na nogawce. Zawróciłam więc do sklepu i powiedziałam, że chce albo oddać te spodnie, albo żeby dali na nie jakiś rabat. Zaproponowali 30% rabatu (uznałam że to za mało). Bez problemu oddali mi pieniądze.

[Papiszynka]

Nie rozumiem waszego zbulwersowania faktem, ze podarte rzeczy oddaja do krawca, ktory dziure zaszywa - jestem przekonana, ze to nie chodzi o dziure w materiale, a o dziure na szwie ktora jest w 100% naprawialna bez szkody dla ciucha. Sprawa z guzikami - dlaczego sklep ma byc stratny bo klientki wpychaja sie w za male ubrania (a to jest powodem odpadania guzikow). Jaki to dla was wysilek poswiecic 5 min na przyszycie guzika? przez dobre kilka miesiecy pracowalam w sklepie, i widzialam co klientki potrafia wyprawiac z ciuchami. Przyszylam dziesiatki guzikow Znizki nalezaly sie dopiero wtedy, gdy tego guzika nie bylo i trzeba bylo go dokupic.

Pushit - zaufaj, ze nie dzieci u mnie ludzie potrafili przeklejac ceny - mysleli chyba ze jestem glupia i nie wiem co mam na sklepie i w jakiej cenie Byli tez tacy, ktorzy kupujac sukienke za 19zl prosili o rabat

Takze zasada jest taka,ze jesli nie kupisz tego Ty - kupi to ktos inny, a sprzedawca Cie o ten zakup bynajmniej prosil nie bedzie

[201803290936]

Napisane przez carla1010

To ja Wam to wytłumaczę. Moja siostra cioteczna pracuje w Reserved i to co mi opowiadała w pełni usprawiedliwia odmowę obniżenia ceny za brak guzika. Otóż są klienci i klientki które specjalnie obrywają guziki, brudzą ubrania, nadpruwają je aby tylko dostać rabat. Było to na tyle nagminne i dokuczliwe że już nie uznają tego za wadę towaru, tylko właśnie proponują doszycie guzika czy załatanie dziury (oczywiście jeśli przez to nie zmnijsza się wartość rzeczy. Jak rzecz jest brudna i po praniu brud nie zejdzie to można reklamować, tylko może poprosić sprzedawcę aby na paragonie odnotował że towar pobrudzony.
Niestety takie mamy społeczeństwo....

Tutaj się zgadzam. Kolega, który obecnie pracuje w Carry, mówi, że ludzie różne rzeczy wymyślają. Najlepsza metoda, to 5 razy obejrzeć daną rzecz zanim się ją kupi i tyle, czyli ZAKUPY Z GŁOWĄ.

[sugar_kitty]

Papiszynka mądrze gada polac jej

[201704051255]

Byc moze trafiłam po prostu na niezadowolona z zycia panienke, albo z faktu, ze pracuje w sklepie, coz nie kazdy wyniosl z domu dobre wychowanie Co do sukienek za 19 zl, nie widziałam nigdy nigdzie takich

[201704051255]

Napisane przez Doris1981

Najlepsza metoda, to 5 razy obejrzeć daną rzecz zanim się ją kupi i tyle, czyli ZAKUPY Z GŁOWĄ.

Niestety, bo kolezanki pracujace w Pimkie pare lat temu brały ciuchy na imprezy i odkładały spowrotem na wieszaki, a po niektorych niestety bylo widac, ze noszone. Ba, dostałysmy raz ciuchy ze sklepu na jakies zawody na ktorych bylysmy hostessami, a po 3 dniach noszenia po 12 godzin ciuszki wrocily na wieszaki do sklepu. Były to niestety głównie koronkowe bluzeczki, ktore sie strasznie pozaczepiały, ale przeciez nie ja kupie, to ktos inny, nie? Sprzedawca nie bedzie prosił

[yamiss]

ja mam znajomą, która pracowała w h&m i opowiadała mi, że ludzie na jej oczach niszczyli ubrania czy kosmetyki i wcale się tym nie przejmowali. np odrywali guziki czy rozpruwali podszewki albo upuszczali z wysokości błyszczyk czy cienie, żeby się pudełko rozwaliło, podnosili i bezczelnie szli do kasy, żeby dostali rabat albo żeby dostali za darmo jak kupią coś jeszcze...wcale się nie dziwię, że sprzedawcy nie zawsze mają miłe podjeście do innych, bo sama bym chyba takiemu delikwentowi ten guzik w dziób wepchnęła.

[sweetmadijka]

a ja ostatnio kupilam spodnie za .... 4,50