Rozstanie z facetem XXXVI - Strona 167 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-02-05, 10:39   #4981
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

,

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Cytat:
Napisane przez michalova Pokaż wiadomość
Dla mnie też najgorsze jest to rozczarowanie. Nawet nie to, że miał romans. Bardziej mnie rozczarowało to, że po tylu latach nie umiał odejść z twarzą, zamiast tego potraktował mnie jak zero, oczerniał mnie, opowiadał nowym koleżankom że w sumie nigdy mnie nie kochał i nigdy mu się nie podobałam. Wiecie, spędzacie z kimś kilka lat, wydaje wam się że nawet jak uczucie wygasło to kiedyś tam było między wami coś ważnego, a później czytacie jego wiadomości na wasz temat i już nic nie wiecie... To mnie wkurza, że nie miał na tyle jaj żeby po prostu odejść bez tej całej gadaniny o tym jak beznadziejny to był związek. Nawet teraz nie mam co wspominać, choć wydawało mi się że kilka dobrych chwil było. Ale to wszystko było, jak się okazuje, tylko iluzją. 8,5 roku w doope.
Mayla - nowotwór to nie wyrok. Ten mojej mamy był wyjątkowo zdradziecki, późno zdiagnozowany, były przerzuty. Na pocieszenie powiem Ci, że mój brat też miał raka i żyje, ma się dobrze. Guz był operacyjny, więc dało się go szybko pozbyć i na szczęście nie było przerzutow, chociaż był to nowotwór złośliwy. Także trzymam kciuki za zdrowie Twojej mamy!

bardzo wspolczuje bo widze male podobienstwa w moim przypadku .. tez mam wrazenie ze nawet jesli sie wypalil to jak on mogl mnie zdradzac i jednoczesnie byc przy mnie ???? to bestialstwo. przeciez sa ludzie ktorzy po wypaleniu i po 8 letnim zwiazku (gdzie wszystko juz na nas czekalo... ślub, mieszkanie..) maja jakies refleksje , nie interesuja ich nowe znajomosci ... a tutaj jeszcze kolezanka z pracy i kontynuowanie tego.... czuje sie jakbym nic nie znaczyla .. jakbym byla smieciem ...

Edytowane przez cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a
Czas edycji: 2017-02-05 o 10:39
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 11:08   #4982
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Niestety jestem nadal zmuszona tutaj mieszkać u TŻ,jego rodzice mieszkają w domu obok,słyszeli całą awanturę moje krzyki itd.przylecieli na górę do nas,uspokajali nas.
Od momentu awantury praktycznie się do siebie nie odzywamy,od ciągle gdzieś wychodzi ja siedzę w domu,śpię w innym pokoju.Z pracy mnie wyrzucili pracowałam przez pośrednika,po tej całej awanturze zasłabłam w pracy bo nie jadłam,nie piłam nerwica chyba wróciła,bo z produkcji musiał mnie kolega prowadzić bo słaniałam się na nogach,chcieli wzywać karetkę ale odmówiłam.
Wzięłam dwa dni chorobowego po tej całej sytuacji,i pośrednik mi umowy nie przedłużył.Umowy były tygodniowe,na internet wchodzę bardzo rzadko bo nie mam sił na nic,ciągle tylko śpię,mam koszmary i się już poddaje wszystko mi jedno ...
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 12:05   #4983
RedheadArchitect
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 5
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Heh, jak wiele podobnych historii. U mnie tak samo, tuż po świętach zostawił mnie narzeczony. Po 6 latach związku, po 4 miesiącach mieszkania razem i niecałym roku od zaręczyn. Wszystko skończyło się niespodziewanie, zero znaków od niego że coś jest nie tak, przyznał się że mnie zdradził z koleżanką z pracy. W wakacje przeprowadziliśmy się do nowego miasta ( dla niego pierwsza wyprowadzka od rodziców do dużego miasta), on zaczął nową pracę. I tam ją poznał. Początkowo mówił, że ze wszystkim się pośpieszył, (mieliśmy już datę ślubu, nasi rodzice się poznali i wgl), że jest młody i nie potrzebnie wpakował się w tak długi związek, że musi być sam itp. Na drugi dzień pierwszy raz w życiu weszłam na jego fb i tam przeczytałam więcej niż bym chciała. Że jednak wcale nie chce być sam, tamtej dziewczynie wyznał miłość, spotykali się jak ja byłam w pracy, a wracał do mnie i miał czelność kłaść się koło mnie w łóżku. Udawał tak ponad miesiąc. W końcu, kiedy zaczełam się do niego przytulać i chcieć bliskości, nie wytrzymał. Powiedział, ze już mnie nie kocha i nic do mnie nie czuje. Nagle stał się zupełnie obcym człowiekiem, który uśmiecha się pod nosem, jak mówię co czuję w tym momencie. Zresztą, nawet jak z nią pisał, to jakbym czytała kogoś innego. Złamał mi serce i zniszczył zaufanie do ludzi. Byliśmy swoimi pierwszymi partnerami na poważnie. Obecnie po 24 lata. Dogadywaliśmy się wspaniale, nie kładliśmy się nigdy spać pokłóceni. A tu takie coś. Przeraziło go poważne życie, rutyna. Spodobały się pracownicze imprezy, nowe koleżanki. A szczególnie tamta, inna niż ja, jak powiedział.
Minął ponad miesiąc, a ja zastanawiam się czym zasłużyłam? Po tylu latach, rozstać się w taki sposób... Najgorsze są noce, gdy mi się śni...

Z pozytywnych rzeczy, dopiero teraz otworzyły mi się oczy. Jak bardzo byliśmy z innych światów. Jak bardzo różniło się nasze podejście do życia. Jak nieszczęśliwa byłabym będąc jego żoną. Nie tęsknie, nie kocham go, ale boli sam fakt bycia tak potraktowanym, no i te rozczarowanie... Jestem teraz szczęśliwsza, zajęłam się sobą, odnawiam kontakty zaniedbane przez związek. Przeraża mnie tylko puste mieszkanie, do którego wracam po pracy, a w którym nie tak dawno ktoś na mnie czekał. Nikomu nie życzę czegoś takiego.
RedheadArchitect jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 12:10   #4984
AngelicWhispers
Raczkowanie
 
Avatar AngelicWhispers
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 180
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Cytat:
Napisane przez RedheadArchitect Pokaż wiadomość
Heh, jak wiele podobnych historii. U mnie tak samo, tuż po świętach zostawił mnie narzeczony. Po 6 latach związku, po 4 miesiącach mieszkania razem i niecałym roku od zaręczyn. Wszystko skończyło się niespodziewanie, zero znaków od niego że coś jest nie tak, przyznał się że mnie zdradził z koleżanką z pracy. W wakacje przeprowadziliśmy się do nowego miasta ( dla niego pierwsza wyprowadzka od rodziców do dużego miasta), on zaczął nową pracę. I tam ją poznał. Początkowo mówił, że ze wszystkim się pośpieszył, (mieliśmy już datę ślubu, nasi rodzice się poznali i wgl), że jest młody i nie potrzebnie wpakował się w tak długi związek, że musi być sam itp. Na drugi dzień pierwszy raz w życiu weszłam na jego fb i tam przeczytałam więcej niż bym chciała. Że jednak wcale nie chce być sam, tamtej dziewczynie wyznał miłość, spotykali się jak ja byłam w pracy, a wracał do mnie i miał czelność kłaść się koło mnie w łóżku. Udawał tak ponad miesiąc. W końcu, kiedy zaczełam się do niego przytulać i chcieć bliskości, nie wytrzymał. Powiedział, ze już mnie nie kocha i nic do mnie nie czuje. Nagle stał się zupełnie obcym człowiekiem, który uśmiecha się pod nosem, jak mówię co czuję w tym momencie. Zresztą, nawet jak z nią pisał, to jakbym czytała kogoś innego. Złamał mi serce i zniszczył zaufanie do ludzi. Byliśmy swoimi pierwszymi partnerami na poważnie. Obecnie po 24 lata. Dogadywaliśmy się wspaniale, nie kładliśmy się nigdy spać pokłóceni. A tu takie coś. Przeraziło go poważne życie, rutyna. Spodobały się pracownicze imprezy, nowe koleżanki. A szczególnie tamta, inna niż ja, jak powiedział.
Minął ponad miesiąc, a ja zastanawiam się czym zasłużyłam? Po tylu latach, rozstać się w taki sposób... Najgorsze są noce, gdy mi się śni...

Z pozytywnych rzeczy, dopiero teraz otworzyły mi się oczy. Jak bardzo byliśmy z innych światów. Jak bardzo różniło się nasze podejście do życia. Jak nieszczęśliwa byłabym będąc jego żoną. Nie tęsknie, nie kocham go, ale boli sam fakt bycia tak potraktowanym, no i te rozczarowanie... Jestem teraz szczęśliwsza, zajęłam się sobą, odnawiam kontakty zaniedbane przez związek. Przeraża mnie tylko puste mieszkanie, do którego wracam po pracy, a w którym nie tak dawno ktoś na mnie czekał. Nikomu nie życzę czegoś takiego.
Tak malo czasu minelo, a ty juz się odkochałas? W sumie niby dobrze, ale dziwnie, ze tak szybko Ci przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Moje zdjęcia !






https://www.flickr.com/photos/131232379@N03/
AngelicWhispers jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 12:31   #4985
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Cytat:
Napisane przez AngelicWhispers Pokaż wiadomość
Tak malo czasu minelo, a ty juz się odkochałas? W sumie niby dobrze, ale dziwnie, ze tak szybko Ci przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zbedny, nic nie wnoszacy komentarz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Cytat:
Napisane przez RedheadArchitect Pokaż wiadomość
Heh, jak wiele podobnych historii. U mnie tak samo, tuż po świętach zostawił mnie narzeczony. Po 6 latach związku, po 4 miesiącach mieszkania razem i niecałym roku od zaręczyn. Wszystko skończyło się niespodziewanie, zero znaków od niego że coś jest nie tak, przyznał się że mnie zdradził z koleżanką z pracy. W wakacje przeprowadziliśmy się do nowego miasta ( dla niego pierwsza wyprowadzka od rodziców do dużego miasta), on zaczął nową pracę. I tam ją poznał. Początkowo mówił, że ze wszystkim się pośpieszył, (mieliśmy już datę ślubu, nasi rodzice się poznali i wgl), że jest młody i nie potrzebnie wpakował się w tak długi związek, że musi być sam itp. Na drugi dzień pierwszy raz w życiu weszłam na jego fb i tam przeczytałam więcej niż bym chciała. Że jednak wcale nie chce być sam, tamtej dziewczynie wyznał miłość, spotykali się jak ja byłam w pracy, a wracał do mnie i miał czelność kłaść się koło mnie w łóżku. Udawał tak ponad miesiąc. W końcu, kiedy zaczełam się do niego przytulać i chcieć bliskości, nie wytrzymał. Powiedział, ze już mnie nie kocha i nic do mnie nie czuje. Nagle stał się zupełnie obcym człowiekiem, który uśmiecha się pod nosem, jak mówię co czuję w tym momencie. Zresztą, nawet jak z nią pisał, to jakbym czytała kogoś innego. Złamał mi serce i zniszczył zaufanie do ludzi. Byliśmy swoimi pierwszymi partnerami na poważnie. Obecnie po 24 lata. Dogadywaliśmy się wspaniale, nie kładliśmy się nigdy spać pokłóceni. A tu takie coś. Przeraziło go poważne życie, rutyna. Spodobały się pracownicze imprezy, nowe koleżanki. A szczególnie tamta, inna niż ja, jak powiedział.

Minął ponad miesiąc, a ja zastanawiam się czym zasłużyłam? Po tylu latach, rozstać się w taki sposób... Najgorsze są noce, gdy mi się śni...



Z pozytywnych rzeczy, dopiero teraz otworzyły mi się oczy. Jak bardzo byliśmy z innych światów. Jak bardzo różniło się nasze podejście do życia. Jak nieszczęśliwa byłabym będąc jego żoną. Nie tęsknie, nie kocham go, ale boli sam fakt bycia tak potraktowanym, no i te rozczarowanie... Jestem teraz szczęśliwsza, zajęłam się sobą, odnawiam kontakty zaniedbane przez związek. Przeraża mnie tylko puste mieszkanie, do którego wracam po pracy, a w którym nie tak dawno ktoś na mnie czekał. Nikomu nie życzę czegoś takiego.

Bardzo mi przykro.. Plaga kolezanek z pracy jest przerazajaca.. Faceci to swinie ale kobiety romansujace z zajetym facetem sa chyba jeszcze gorsze. Mam dola, straszne to wszystko


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 12:32   #4986
AngelicWhispers
Raczkowanie
 
Avatar AngelicWhispers
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 180
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Cytat:
Napisane przez qayqa Pokaż wiadomość
Zbedny, nic nie wnoszacy komentarz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Byc może. Poprostu jest tu wiele dziewczyn, ktore dlugo cierpią jeszcze. Troche zazdroszcze autorce ze tak szybko sie uporala z tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Moje zdjęcia !






https://www.flickr.com/photos/131232379@N03/
AngelicWhispers jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 12:52   #4987
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Cytat:
Napisane przez qayqa Pokaż wiadomość
Zbedny, nic nie wnoszacy komentarz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------




Bardzo mi przykro.. Plaga kolezanek z pracy jest przerazajaca.. Faceci to swinie ale kobiety romansujace z zajetym facetem sa chyba jeszcze gorsze. Mam dola, straszne to wszystko


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moja droga, one rzadko znaja prawdę, najczęściej misio jest z hetera, z ktora go trzymają tylko dzieci/kredyt/litość etc ba!pewien leb warzywny twierdzil, ze on w ogóle nie byl w związku, więc...

Pewnie, ze sa dziewczyny, ktore na zimno celują w zajetych facetów, ale coś Wam powiem: w ŻADNYCH okolicznosciach przyrody nie ma przymusu zdrady. Misie podejmują decyzje SAMI. Wolincjonalnie, nie z siekierą nad głową.

Byl tu swego czasu swietny watek biedronki apropos, polecam lekturę

Całuję z bakteriami zbijajac gorączkę.
Rosół czyni cuda




Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-02-05, 12:56   #4988
just_wlosy
Zadomowienie
 
Avatar just_wlosy
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 001
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
Niestety jestem nadal zmuszona tutaj mieszkać u TŻ,jego rodzice mieszkają w domu obok,słyszeli całą awanturę moje krzyki itd.przylecieli na górę do nas,uspokajali nas.
Od momentu awantury praktycznie się do siebie nie odzywamy,od ciągle gdzieś wychodzi ja siedzę w domu,śpię w innym pokoju.Z pracy mnie wyrzucili pracowałam przez pośrednika,po tej całej awanturze zasłabłam w pracy bo nie jadłam,nie piłam nerwica chyba wróciła,bo z produkcji musiał mnie kolega prowadzić bo słaniałam się na nogach,chcieli wzywać karetkę ale odmówiłam.
Wzięłam dwa dni chorobowego po tej całej sytuacji,i pośrednik mi umowy nie przedłużył.Umowy były tygodniowe,na internet wchodzę bardzo rzadko bo nie mam sił na nic,ciągle tylko śpię,mam koszmary i się już poddaje wszystko mi jedno ...
Nie poddawaj się!! Warto mieć zawsze choć odrobinę nadziei. Nie wierzę, że gdzieś w głębi Ciebie zupełnie jej nie ma. Rozumiem, że ostatnie wydarzenia są trudne. Myślę, że wiesz co powinnaś zrobić, żeby odzyskać spokój, równowagę. Zadbaj o swoje zdrowie, poszukaj pracy. Na prawdę możesz odmienić swoje życie. Nie daj się stłamsić mężczyźnie, to tylko para gaci.
Powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
just_wlosy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 13:05   #4989
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Zgadzam się z Tobą mag w całej rozciągłości. Moja teściowa ma większe pretensje do kochanki mojego męża niż do swojego syna. A ja ciągle jej powtarzam że ona nie miała męża gdy zaczęli się spotykać, tylko on jest winny.
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 13:14   #4990
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Mnie Twoj D. wlasnie przyszedł do głowy jako modelowy przykład krętactwa.
Po prostu uważam, że jeśli ow pan łże jednej stronie, to druga też otrzymuje stosownie dopasowaną wersję.
I wiecie, ja dopuszczam do siebie myśl, że można się odkochac lub zakochać w innej i nie ma opcji na naprawianie bieżącego związku, ale braku szczerości i, przepraszam, zwykłego kur.....twa nie jestem w stanie pojąć.

Osobiście juz mnie ten gad nie tyka, ale było mi co najmniej dziwnie, kiedy sobie uświadomiłam, że WSZYSCY wiedzieli - tylko nie ja. A łatwo było mnie ukryć przed inną, w końcu ZNO. W Waszych przypadkach misie musiały nakombinowac się bardziej i to imho jeszcze mocniej podkreśla ich winę.

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 13:50   #4991
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

ja od dwoch godzin mam taki spadek nastroju, ze idzie tylko w dół ....
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-05, 14:34   #4992
MalowanaAnia
Raczkowanie
 
Avatar MalowanaAnia
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Kiedyś wyczytałam, że niektórzy ludzie mają tendencję do zdradzania. Nawet jeśli trzymalibyśmy ich pod kluczem i tak znajdą sposób, żeby zdradzić.

Ja mam istny hardcore, obrona na głowie, doszedł stres i nic do głowy nie wchodzi Trzymajcie za mnie kciuki!
MalowanaAnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 15:31   #4993
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Cytat:
Napisane przez michalova Pokaż wiadomość
No, bardzo gorący. Pracy też już mam dosyć.
Dzięki za

Qayqa - ja uważam, że pomoc terapeuty to nic złego. Że wcale nie musimy sobie radzić ze wszystkim sami. Że nie musimy być ciągle silne. Ja się osobiście na tym mocno przejechałam. Moja mama zmarła w 2009 roku, byłam najbliżej niej w czasie choroby, widziałam jak bardzo cierpi i jak traci nadzieję, że wygra z rakiem. A gdy zaczęła odzyskiwać wiarę, zaczęła powoli stawać na nogi i chciała walczyć o zdrowie... No tej nocy po prostu zmarła. Byłam przy tym jak odchodziła, ja dzwoniłam po pogotowie, ja czekałam na karetkę w środku nocy na osiedlu, żeby trafili do odpowiedniego bloku i ja dostałam telefon ze szpitala z informacją że mama zmarła. Nie miałam jeszcze 18 lat. Ja też poinformowałam tatę i moich braci. Pamiętam jak zostawiłam tatę i moich braci w szpitalu a sama szłam zaryczana na przystanek bo przyjechała chrześnica mojej mamy, nieświadoma, że już mojej mamy nie zobaczy. I później czułam się odpowiedzialna za mojego ojca, bo od lat choruje na serce, przeszedł poważny zawał serca łącznie z reanimacja, później - po śmierci mojej mamy bałam się że wpadnie w alkoholizm, bo coraz częściej zdarzało mu się wychodzić z kolegami "na piwo", wychodził na chwilę z psem a wracał pod wpływem. Na szczęście poradził sobie z tym i nie ma problemu z alkoholem, w porę się opamietal. Czułam się odpowiedzialna za trzymanie rodziny w "kupie" bo zawsze moja mama o to dbała. Nie pozwalałam sobie przy ludziach na łzy, bo ciągle słyszałam że jestem taka silna. A w nocy ryczałam jak bóbr. Sytuacja z moim mężem mnie dobiła, choć przez wiele miesięcy też nie pozwalałam sobie na pokazywanie jak mi z tym wszystkim źle. Przy ludziach byłam twarda, nikt mi nie wierzył że to prawda. znajomi, rodzina myśleli że sobie żartuję jak im mówiłam o tym że się rozwodzę. Rodzina Dawida nie wiedziała o rozstaniu przez ponad 4 miesiące, chociaż z jego mamą widywalam się kilka razy w tygodniu. I myślę że przez to mam teraz takiego doła, że stąd ta depresja, która rosła we mnie latami, bo też uważałam że muszę sobie sama z tym poradzić. Nie muszę i nie mam zamiaru radzić sobie sama. Potrzebuję pomocy i z niej skorzystam. Szkoda tylko że przez nadmiar obowiązków i brak wolnego czasu znowu muszę przełożyć sesję z terapeutą.
Żeby mnie nikt nie zrozumiał źle - uważam, że to cudowne, że ktoś jest na tyle silny że sobie ze wszystkim radzi sam, nie każdy potrzebuje pomocy terapeuty czy psychiatry, ale nie ma nic złego w tym że ktoś się o pomoc zwraca do specjalisty. I nie musimy sobie radzić sami. To że mamy świadomość że sobie sami nie radzimy i szukamy pomocy to oznaka siły, a nie słabości.
Przepraszam za długi post i opisanie moich "starych" przeżyć. Tak czułam że muszę to z siebie wyrzucić.
Też tak uważam.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Ja mam ciężki okres, a przez ostatnie kilka dni to już w ogóle hardcore. Nie mogę się na niczym skupić.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 16:47   #4994
RedheadArchitect
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 5
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Po tym wszystkim co mi powiedział, co ukrywał otworzyły mi się oczy. Cierpiałam na początku, może jest to też mój sposób na poradzenie sobie z tym wszystkim, może faktycznie byłam z nim z przyzwyczajenia...pierwsz y raz przeżywam coś takiego. Odkąd zamieszkaliśmy razem zaczęłam zauważać wiele irytujących jego cech, takich jak brak ambicji, nieróbstwo, i nie ukrywam, mieliśmy przez ten ostatni miesiąc razem gorszy czas. Nie rozumiał, czemu przeszkadzają mi jego powroty z imprez o 5 nad ranem. Pierwszy kryzys. a on się zmył do innej, nawet nie dając mi jakiegokolwiek znaku że coś jest nie tak. Jego nowa dziewczyna wiedziała, że on ma narzeczoną, nie przeszkadzało jej to, ale to on wszystko zainicjował. Wystarczyło, że zabajerowała go jaki to on jest przystojny i inteligentny,a ona taka zakompleksiona, że nie wahał się i romantycznie przez fb wyznali sobie miłość.g

Wiecie, ja niby widziałam znaki tej zdrady, widziałam i jednocześnie nie widziałam. Myślałam sobie: on mi w życiu czegoś takiego nie zrobił, on taki nie jest. Ufałam bezgranicznie.

Edytowane przez RedheadArchitect
Czas edycji: 2017-02-05 o 17:03 Powód: uzupełnienie treści
RedheadArchitect jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 17:58   #4995
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Cytat:
Napisane przez RedheadArchitect Pokaż wiadomość
Wiecie, ja niby widziałam znaki tej zdrady, widziałam i jednocześnie nie widziałam. Myślałam sobie: on mi w życiu czegoś takiego nie zrobił, on taki nie jest. Ufałam bezgranicznie.
Jaka to jest klasyka! I jak dobrze mi znana A potem następuje takie zderzenie ryja z płytą chodnikową, a w zasadzie całą paletą takich płyt, ah...
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 18:35   #4996
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Niestety po czasie duzo kojarzymy , laczymy fakty , to jest mega niefajne uczucie..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 18:47   #4997
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Btw, kto zakłada nowy wątek po przekroczeniu magicznej bariery 5 tysięcy postów? Trochę sobie przy okazji popatrzymy, jakie postępy poczyniłyśmy!
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 18:52   #4998
RedheadArchitect
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 5
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Mega rozczarowanie i zderzenie z prawdą. Mi pomogło rzucenie się w towarzystwo, odnowiłam masę kontaktów, zajęłam się pracą, zmieniłam zupełnie kolor włosów ( takie banalne rzeczy, ale ile dają). I jakoś to leci. No ale wiadomo, bywają gorsze dni, kiedy analizuje, rozpamiętuję...tyle że wiem , że to nie warto. Ale co przepłakałam w te noce to moje...

On nawet nie miał jaj, żeby odwołać wszystko co już było ustalone w związku ze ślubem, a było podpisane na niego. Wszystkim zajął się jego ojciec.
RedheadArchitect jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 19:08   #4999
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Nyana kierowniczko zaloz prosze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-05, 19:09   #5000
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Cytat:
Napisane przez qayqa Pokaż wiadomość
Niestety po czasie duzo kojarzymy , laczymy fakty , to jest mega niefajne uczucie..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Prawda. Jak strzał w mordę czasami.
I czasami miałam ochotę zdzielic go w ten pysk...

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-05, 19:14   #5001
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI

Cytat:
Napisane przez qayqa Pokaż wiadomość
Nyana kierowniczko zaloz prosze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
'Kierowniku, poratuj piątakiem!'

Nowy wątek, zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=70597731
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-05 20:14:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:28.