Rozstanie z facetem XXXVII - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-02-08, 20:14   #151
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez aspija22222 Pokaż wiadomość
Hej, można?



Moją historię zacznę od pytania: Czy można zakochać się w 2 miesiące? Czy po takim czasie 'mam prawo' czuć się taka załamana?

Wiem, że ja sama czytając, czy słuchając tego powiedziałabym: ogarnij się kretynko! A jakoś nic mi to nie pomaga...



Poznałam go i świat zwariował, nawet śmialiśmy się, że miłość od pierwszego wejrzenia.Myślałam, że poznałam ideał, ciągle pytałam, czy ma jakieś ukryte haczyki, bo to niemożliwe i jest za piękne... Pierwsze przypadkowe krótkie spotkanie, cały dzień pisania (dosłownie) i następnego dnia byłam już u niego w mieszkaniu. Od razu gadanie mężu/żono, od razu pytania czy się wkręciłam, od razu plany na przyszłość (tak, dziś wiem, że za szybko) Nie zaniepokoiło mnie nawet jego mówienie: nie zepsuj tego, pamiętaj żeby tego nie zepsuć. Na początku byłam ostrożna, wszystko traktowałam z przymrużeniem oka, powiedziałam, ze nie chcę się tak szybko przywiązać, na co on, że go nie chcę, żebym powiedziała co ma robić, bo on nie wie czy się ma wkręcić... tak było zawsze. W tym czasie całe moje życie kręciło się wokół niego, pisanie non stop, telefony, spotkania. Drobnymi kroczkami pokazywał jednak jakiego związku chce: musi być idealnie, słuchaj się, masz być grzeczna, jeśli będziesz to wszystko będzie dobrze, ja wiem co robić, zaufaj mi. Zaryzykowałam, 'weszłam w to' starałam się jak mogłam. Imponował pod względem ambicji zawodowych, pracował bardzo dużo, plany na kolejne mieszkanie, żeby kiedyś żyło się lepiej itd. Imponował również dlatego, że nie jest to typ, który zrobi co tylko powiem, a mi to odpowiadało, lubię konkretnych i zdecydowanych facetów.. Chodziłam z 'bananem na twarzy', nigdy aż tak mi się nikt nie podobał, nie było takiej 'chemii" Nie zwracałam uwagi na rzeczy, które teraz wiem, że powinny mi przeszkadzać. W skrócie napiszę, bo wyjdzie książka: masz się delikatnie malować, dekolty tylko przy mnie, nie możesz pomalować włosów(!!), musisz ćwiczyc(figurę mam niemal idealną, on też tak twierdził, ale 'zobaczysz jak będziesz wyglądała' a przecież jeśli on ćwiczy, to ja też muszę..), musisz zrobić prawko, musisz się ogarnąć pod względem zawodowym, zrobimy z ciebie ideał, jesteś nieoszlifowanym diamentem, ja się wszystkim zajmę a ty mi za to kiedys podziękujesz. A to tylko część. Próbowałam, nawet myślałam, że może wyjdzie mi to na dobre. Całe życie miał ustalone i zaczął to robić z moim. Między wymaganiami jednak plany na wspólne życie, dzieci, ślub, wyjazdy, + komplementy i słodkie teksty.. W końcu z małej rzeczy wyszła kłótnia, ja jedynie chciałam coś wyjaśnić, on problemu i potrzeby nie widział, powiedział, że jak mam takie podejście to on się kłócić nie chce. Wg niego lepiej nie rozmawiać, ochłonąć i obejść się bez kłótni, a dla niego kłótnią jest zwykłe nieporozumienie. Oczywiście nie wytrzymałam po jakimś czasie napisałam całą 'litanię', która uraziła go na tyle, zeby całkowicie zmienić do mnie stosunek. Koniec końców napisałam mu z ciężkim sercem, ze chciałam normalnie to wyjaśnic, jak nie to się pożegnać, ale z nim się nie da, powodzenia, cześć.. Napisał, ze porozmawiamy na spokojnie, ja znowu wypaliłam z czymś i koniec.



Na początku się śmiałam, potem płakałam, zaczęłam chodzić na imprezy, do barów, sporo pić. Miałam nadzieję, ze mi przeszło.. Mam powodzenie u facetów, gdy zaczęłam ruszać się z domu pojawili się wokół mnie starzy i nowi znajomi. Myślałam, ze to mi pomoże. Z jednym umówiłam się na randkę. Wybrał miejsce do którego chodziłam z Nim, ale to przeżyłam. Po 10 min w knajpie usłyszałam piosenkę, którą On mi puszczał, jego ulubioną, piękną, romantyczną. Nie jest popularna, słyszałam ją po raz pierwszy u niego. To przy niej wyłam całą noc po tym wszystkim, Jak ją usłyszałam świeczki stanęły mi w oczach i już nawet nie słuchałam co ten chłopak mówi. Bałam się, ze nie wytrzymam i wybiegnę z płaczem..



Sama się sobie dziwię, że tak to przeżywam. Zawsze byłam 'twardą babką'. Teraz się rozpadłam. Banalne to, ale myślę, ze nie spotkam faceta normalnego, do którego będzie mnie tak ciągnęło. Bardzo się ze mnie nie śmiejcie

Jasne ze mozna zapraszamy.
Ale czy Twoj ex czasem nie znalazl sobie " produktu do udoskonalenia" ? Wybacz szczerosc, nie mozna ma sile kogos zmieniac a on to robil. Podobal Ci sie fizycznie i pociagala Cie jego zaradnosc i stanowczosc ale czy wytrzymalabys dluzej u boku kogos, kto pod lazdym wzgledem cchial Cie zmienic..? To sie mija z celem..
Daj sobie czas a zrozumiesz, ze jestes warta wiecej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 20:36   #152
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez aspija22222 Pokaż wiadomość
Hej, można?

Moją historię zacznę od pytania: Czy można zakochać się w 2 miesiące? Czy po takim czasie 'mam prawo' czuć się taka załamana?
Wiem, że ja sama czytając, czy słuchając tego powiedziałabym: ogarnij się kretynko! A jakoś nic mi to nie pomaga...

Poznałam go i świat zwariował, nawet śmialiśmy się, że miłość od pierwszego wejrzenia.Myślałam, że poznałam ideał, ciągle pytałam, czy ma jakieś ukryte haczyki, bo to niemożliwe i jest za piękne... Pierwsze przypadkowe krótkie spotkanie, cały dzień pisania (dosłownie) i następnego dnia byłam już u niego w mieszkaniu. Od razu gadanie mężu/żono, od razu pytania czy się wkręciłam, od razu plany na przyszłość (tak, dziś wiem, że za szybko) Nie zaniepokoiło mnie nawet jego mówienie: nie zepsuj tego, pamiętaj żeby tego nie zepsuć. Na początku byłam ostrożna, wszystko traktowałam z przymrużeniem oka, powiedziałam, ze nie chcę się tak szybko przywiązać, na co on, że go nie chcę, żebym powiedziała co ma robić, bo on nie wie czy się ma wkręcić... tak było zawsze. W tym czasie całe moje życie kręciło się wokół niego, pisanie non stop, telefony, spotkania. Drobnymi kroczkami pokazywał jednak jakiego związku chce: musi być idealnie, słuchaj się, masz być grzeczna, jeśli będziesz to wszystko będzie dobrze, ja wiem co robić, zaufaj mi. Zaryzykowałam, 'weszłam w to' starałam się jak mogłam. Imponował pod względem ambicji zawodowych, pracował bardzo dużo, plany na kolejne mieszkanie, żeby kiedyś żyło się lepiej itd. Imponował również dlatego, że nie jest to typ, który zrobi co tylko powiem, a mi to odpowiadało, lubię konkretnych i zdecydowanych facetów.. Chodziłam z 'bananem na twarzy', nigdy aż tak mi się nikt nie podobał, nie było takiej 'chemii" Nie zwracałam uwagi na rzeczy, które teraz wiem, że powinny mi przeszkadzać. W skrócie napiszę, bo wyjdzie książka: masz się delikatnie malować, dekolty tylko przy mnie, nie możesz pomalować włosów(!!), musisz ćwiczyc(figurę mam niemal idealną, on też tak twierdził, ale 'zobaczysz jak będziesz wyglądała' a przecież jeśli on ćwiczy, to ja też muszę..), musisz zrobić prawko, musisz się ogarnąć pod względem zawodowym, zrobimy z ciebie ideał, jesteś nieoszlifowanym diamentem, ja się wszystkim zajmę a ty mi za to kiedys podziękujesz. A to tylko część. Próbowałam, nawet myślałam, że może wyjdzie mi to na dobre. Całe życie miał ustalone i zaczął to robić z moim. Między wymaganiami jednak plany na wspólne życie, dzieci, ślub, wyjazdy, + komplementy i słodkie teksty.. W końcu z małej rzeczy wyszła kłótnia, ja jedynie chciałam coś wyjaśnić, on problemu i potrzeby nie widział, powiedział, że jak mam takie podejście to on się kłócić nie chce. Wg niego lepiej nie rozmawiać, ochłonąć i obejść się bez kłótni, a dla niego kłótnią jest zwykłe nieporozumienie. Oczywiście nie wytrzymałam po jakimś czasie napisałam całą 'litanię', która uraziła go na tyle, zeby całkowicie zmienić do mnie stosunek. Koniec końców napisałam mu z ciężkim sercem, ze chciałam normalnie to wyjaśnic, jak nie to się pożegnać, ale z nim się nie da, powodzenia, cześć.. Napisał, ze porozmawiamy na spokojnie, ja znowu wypaliłam z czymś i koniec.

Na początku się śmiałam, potem płakałam, zaczęłam chodzić na imprezy, do barów, sporo pić. Miałam nadzieję, ze mi przeszło.. Mam powodzenie u facetów, gdy zaczęłam ruszać się z domu pojawili się wokół mnie starzy i nowi znajomi. Myślałam, ze to mi pomoże. Z jednym umówiłam się na randkę. Wybrał miejsce do którego chodziłam z Nim, ale to przeżyłam. Po 10 min w knajpie usłyszałam piosenkę, którą On mi puszczał, jego ulubioną, piękną, romantyczną. Nie jest popularna, słyszałam ją po raz pierwszy u niego. To przy niej wyłam całą noc po tym wszystkim, Jak ją usłyszałam świeczki stanęły mi w oczach i już nawet nie słuchałam co ten chłopak mówi. Bałam się, ze nie wytrzymam i wybiegnę z płaczem..

Sama się sobie dziwię, że tak to przeżywam. Zawsze byłam 'twardą babką'. Teraz się rozpadłam. Banalne to, ale myślę, ze nie spotkam faceta normalnego, do którego będzie mnie tak ciągnęło. Bardzo się ze mnie nie śmiejcie
Hej ! dla mnie to dziwny układ, uważa Cię za nieoszlifowany diament ,który trzeba ulepszyć.... Przecież w związku ma być swoboda, każdy ma wady - nie ma ideałów. Wydaje mi się ze na dłuższa metę przestalabys być sobą. Wpadłabys w kompleksy a Twoja samoocena poszłaby w dol .... Jak długo wytrzymałabys być idealna pod każdym względem ,aby jego zadowolić ? każdy ma gorsze dni, gorzej wyglada ,gorzej się czuje - i co wtedy ? W związku liczy się tez naturalność i swoboda względem jednej i drugiej osoby. A jakbyś miała kolor oczu taki ,a nie inny to co Kazalby Ci soczewki nosić. Gruba przesada. Niech spada. Tak mi się wydaje.

Edytowane przez cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a
Czas edycji: 2017-02-08 o 20:42
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 20:49   #153
aspija22222
Raczkowanie
 
Avatar aspija22222
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 44
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Dzięki dziewczyny! Cały czas powtarzam sobie, ze to by nie zdało egzaminu na dłuższą metę.. A mimo to mam trochę żal do siebie o to, że pisałam mu te litanie, że nie załatwiłam tego inaczej. Zastanawiam się co by było gdybym napisała tak i tak..

Byłam kompletnie zaślepiona. Nawet ćwiczyć zaczęłam, bardziej dbałam o swój wygląd, żeby mu jakoś udowodnić, że się staram, że 'się nadaję'. Dla niego ciągle robiłam za mało.

Ja to wszystko wiem i widzę, ze to chore. Tylko jak zapomnieć? Jak przestać o nim myśleć? Ciągle mi go coś przypomina. Wieczorami słucham jego durnych piosenek i płaczę. Mówił mi kilka razy, że wie, ze już bez niego żyć nie mogę i chyba tak się trochę stało. Podobno też lepszego od niego nie znajdę..
aspija22222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 20:55   #154
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez aspija22222 Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny! Cały czas powtarzam sobie, ze to by nie zdało egzaminu na dłuższą metę.. A mimo to mam trochę żal do siebie o to, że pisałam mu te litanie, że nie załatwiłam tego inaczej. Zastanawiam się co by było gdybym napisała tak i tak..

Byłam kompletnie zaślepiona. Nawet ćwiczyć zaczęłam, bardziej dbałam o swój wygląd, żeby mu jakoś udowodnić, że się staram, że 'się nadaję'. Dla niego ciągle robiłam za mało.

Ja to wszystko wiem i widzę, ze to chore. Tylko jak zapomnieć? Jak przestać o nim myśleć? Ciągle mi go coś przypomina. Wieczorami słucham jego durnych piosenek i płaczę. Mówił mi kilka razy, że wie, ze już bez niego żyć nie mogę i chyba tak się trochę stało. Podobno też lepszego od niego nie znajdę..
A może on tez trochę w Tobie zakodował to ze jest Twoim jedynym wybrańcem. OK Twoje uczucia tez były, ale może chciał w Tobie tez coś takiego wzbudzić, ze jest Twoim ideałem. Wiem, ze jest Ci cieżko, ale to nie trwało długo, na szczęście 2 miesiąca. Odcielabym się totalnie ,stałabym się niedostępna dla niego, albo kopnęła go w dupę znajdzie się na jego miesiące dziesięciu innych,którzy bedą całować Cię po rękach i dla których będziesz idealna i nie będziesz musiała się zmieniać...
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 20:59   #155
aspija22222
Raczkowanie
 
Avatar aspija22222
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 44
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

[1=cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d 0ab40072d3e70b02c_5ea21df 28819a;70728016]Hej ! dla mnie to dziwny układ, uważa Cię za nieoszlifowany diament ,który trzeba ulepszyć.... Przecież w związku ma być swoboda, każdy ma wady - nie ma ideałów. Wydaje mi się ze na dłuższa metę przestalabys być sobą. Wpadłabys w kompleksy a Twoja samoocena poszłaby w dol .... Jak długo wytrzymałabys być idealna pod każdym względem ,aby jego zadowolić ? każdy ma gorsze dni, gorzej wyglada ,gorzej się czuje - i co wtedy ? W związku liczy się tez naturalność i swoboda względem jednej i drugiej osoby. A jakbyś miała kolor oczu taki ,a nie inny to co Kazalby Ci soczewki nosić. Gruba przesada. Niech spada. Tak mi się wydaje.[/QUOTE]



Wszystko co napisałaś to prawda. Już czułam się jakbym musiała być lepsza, żeby mu to odpowiadało.. A i z soczewkami bym się nie zdziwiła Jakoś pod nasz koniec jak mi powiedział, ze wyszedł od fryzjera, to stwierdził, że i z moje włosy trzeba do ładu doprowadzić i chętnie ze mną też pójdzie
aspija22222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 21:00   #156
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez aspija22222 Pokaż wiadomość
Wszystko co napisałaś to prawda. Już czułam się jakbym musiała być lepsza, żeby mu to odpowiadało.. A i z soczewkami bym się nie zdziwiła Jakoś pod nasz koniec jak mi powiedział, ze wyszedł od fryzjera, to stwierdził, że i z moje włosy trzeba do ładu doprowadzić i chętnie ze mną też pójdzie
Odetnij się, im wczesnej tym lepiej wyłącznie dla Ciebie
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 21:01   #157
aspija22222
Raczkowanie
 
Avatar aspija22222
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 44
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

[1=cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d 0ab40072d3e70b02c_5ea21df 28819a;70728976]A może on tez trochę w Tobie zakodował to ze jest Twoim jedynym wybrańcem. OK Twoje uczucia tez były, ale może chciał w Tobie tez coś takiego wzbudzić, ze jest Twoim ideałem. Wiem, ze jest Ci cieżko, ale to nie trwało długo, na szczęście 2 miesiąca. Odcielabym się totalnie ,stałabym się niedostępna dla niego, albo kopnęła go w dupę znajdzie się na jego miesiące dziesięciu innych,którzy bedą całować Cię po rękach i dla których będziesz idealna i nie będziesz musiała się zmieniać...[/QUOTE]


Dziękuję Chyba potrzebowałam takiego potwierdzenia i przemówienia mi do rozsądku.
aspija22222 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-02-08, 21:05   #158
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Trzymam kciuki
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 21:09   #159
aspija22222
Raczkowanie
 
Avatar aspija22222
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 44
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

[1=cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d 0ab40072d3e70b02c_5ea21df 28819a;70729416]Trzymam kciuki [/QUOTE]

Bardzo dziękuję! dziś już płaczu nie będzie
aspija22222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 21:16   #160
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Aspija jak taki zakochany to powinien Cie uwazac za diament taka jaka jestes. A co to za piekna piosenka?
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 21:29   #161
aspija22222
Raczkowanie
 
Avatar aspija22222
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 44
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez Zalamana121 Pokaż wiadomość
Aspija jak taki zakochany to powinien Cie uwazac za diament taka jaka jestes. A co to za piekna piosenka?
Diament to on chciał stworzyć... Coldplay- Everglow
aspija22222 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-08, 22:01   #162
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Rzeczywiscie smutna. Ehhhh obudzicie mnie za pol roku?
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 22:11   #163
Lilllu
Zadomowienie
 
Avatar Lilllu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 928
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

No i stało się. Po 2 latach związku, 8 miesiącach po zaręczynach i 5 miesiącach wspólnego mieszkania, postanowiłam zakończyć mój związek. Niestety wspólne mieszkanie ukazało cechy charakteru, których wcześniej nie zauważałam...albo nie chciałam zauważyć. Miałam nadzieję, że rozstaniemy się w przyjacielski sposób. Tak przynajmniej było gdy pakowałam się w jego obecności. Dzisiaj usłyszałam wiele ciekawych rzeczy o mnie. W sumie tylko dlatego, że wg niego powinniśmy rozmawiać jak dawniej, czyli całymi dniami. Chora sytuacja. Mimo to, nie żałuję. Jeżeli będąc w związku mój partner ściąga mnie w dół i wiem, że sama mogę zrobić o wiele więcej...to po co tkwić w takiej relacji.
__________________
"Pamiętaj, że każdy napotkany człowiek czegoś się boi, coś kocha i coś stracił."

Lilllu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 22:12   #164
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Tez bym chętnie się za tyle obudziła. Na wieczór nasunęły mi się refleksje... Ze to tak niewiarygodne dlaczego on się tak zachował. Słuchajcie odciął się od rodziny, znajomych, z nikim nie chce rozmawiać już od 3tyg.. Kłoci się z najbliższymi ... Do mnie się nie odzywa... To jest tak nie w jego stylu ... Nasuwa mi się myśl,ze ktoś musi nim dobrze sterować, jestem niemal przekonana ze to ona... W sumie ona teraz jest jedyna osoba która zna sytuacje od jego strony i jestem pewna ze maczała w tym palce... A jeszcze skoro widują się w pracy .... To już wogole...Dziś nawet z przyjaciółka gadałam ,która powiedziała ze jego zachowanie jest nie do uwierzenia, bo zawsze był tak chorobliwie za mna... Jestem pewna ze ta łaska znając nasze problemy i moje wady zaczęła je wykorzystywać i mowić mu ze to nie ma szans, ze po co ma się męczyć, ze znajdzie kogoś kto będzie akceptować go takim jakim jest....

Obudźcie mnie rowńiez za pół roku. ;(

Edytowane przez cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a
Czas edycji: 2017-02-08 o 22:14
cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 22:56   #165
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Qayqa - dokładnie. Rozpad związku jest ciężkim przeżyciem, a małżeństwa chyba podwójnie. Ale tak jak mówię, sam rozpad nie boli mnie tak bardzo jak to jak mnie przy tym potraktował. Jakbym nigdy nie była dla niego kimś ważnym. Okrutne, ale prawdziwe. A mógł z klasą odejść, nie opowiadać tych wszystkich rzeczy znajomym i swoim "koleżankom".
Aspija - myślę że można się tak szybko zakochać, ale jesteś pewna ze Ty go kochasz? Myślę, że nawet po tak krótkim czasie można cierpieć, bo dlaczego nie? Pozwól sobie na rozpadniecie się. Poskładasz się i będziesz silniejsza. Będziesz wiedziała na jakie sygnały ostrzegawcze zwracać uwagę bo niestety ale układanie partnerce życia, decydowanie o jej ubiorze czy makijażu to niepokojący sygnał. Na pewno jeszcze spotkasz normalnego faceta, a teraz to normalne że myślisz inaczej.
Lilllu - dlatego jestem za sprawdzaniem się wspólnym mieszkaniem. Inaczej poznaje się partnerem jak się z nim randkuje a inaczej gdy się z nim mieszka, przychodzą wspólne obowiązki... Gratuluję Ci podejścia. Wiele kobiet by próbowało na siłę (ja na przykład), a Ty wiesz, że dla Ciebie lepszym rozwiązaniem jest rozstanie. Brawa za zdrowy egoizm.
Mumika - ale facet ma też swój rozum, nikt go siłą nie związał i nie wykorzystał. Nie broń go, nie zwalaj winy na nią. To on był w związku i to on zachował się jak palant.
A mnie nie budzcie. Nigdy...
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 23:10   #166
Agaciok xD
Wtajemniczenie
 
Avatar Agaciok xD
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 647
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

aspija tak, mozna kochac po dwoch miesiacach. Moj zwiazek tez rozpadl sie po dwoch miesiacach... Milosc wyznalismy sobie po miesiacu. Ja zakochana bylam juz wczesniej (po okolo 2 tygodniach?), ale czekalam na jego krok. Byc moze dlatego tak szybko, bo spotykalismy sie codziennie, zdazylismy sie do siebie przyzwyczaic. I tez okropnie teraz cierpie, mimo ze to bylo takie krotkie. Ale tak jak tu ktoras wczesniej powiedziala, sam fakt rozstania nie boli mnie tak bardzo jak to, jak mnie potraktowal - jak gowno.
__________________

Agaciok xD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 23:52   #167
just_wlosy
Zadomowienie
 
Avatar just_wlosy
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 001
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez Lilllu Pokaż wiadomość
No i stało się. Po 2 latach związku, 8 miesiącach po zaręczynach i 5 miesiącach wspólnego mieszkania, postanowiłam zakończyć mój związek. Niestety wspólne mieszkanie ukazało cechy charakteru, których wcześniej nie zauważałam...albo nie chciałam zauważyć. Miałam nadzieję, że rozstaniemy się w przyjacielski sposób. Tak przynajmniej było gdy pakowałam się w jego obecności. Dzisiaj usłyszałam wiele ciekawych rzeczy o mnie. W sumie tylko dlatego, że wg niego powinniśmy rozmawiać jak dawniej, czyli całymi dniami. Chora sytuacja. Mimo to, nie żałuję. Jeżeli będąc w związku mój partner ściąga mnie w dół i wiem, że sama mogę zrobić o wiele więcej...to po co tkwić w takiej relacji.
Brawo!!! Wreszcie jakaś kobieta tutaj decyduje się na zakończenie związku!! 😊
Ja nie miałam tyle odwagi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
just_wlosy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 00:15   #168
Agaciok xD
Wtajemniczenie
 
Avatar Agaciok xD
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 647
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Podobno cierpienie po rozstaniu trwa połowe czasu trwania związku. Czyli u mnie już praktycznie powinno mijac I co? Nie zapowiada sie...

Wczoraj mialam kryzys, bo zobaczylam ze przyjaciel eksa usunal mnie z facebooka... A jeszcze ze dwa dni wczesniej go mialam. To bylo dla mnie jak zabranie ostatniej nadzieji Pewnie mu nagadal ze jestem jakas psychiczna Taka mialam ochote do niego napisac, nawrzucac mu, wyryczalam sie jak bobr, ale powstrzymalam sie. I jestem z siebie dumna! Dzisiaj myslalam ze juz jest lepiej, czulam tak jakby wracal mi normalny nastroj, oczywiscie mysli o nim sie czasem przewijaja. Polozylam sie po poludniu na dwie godzinki i co? Przysnil mi sie eks Sen byl tak realny ze masakra. Snilo mi sie ze czytalam mu wiadomosci na facebooku i mial tam jakies panienki na seks a z jedna wysylal sobie buziaczki i serduszka... Co to umysl potrafi zrobic z czlowiekiem, zalamalo mnie to na reszte dnia.
__________________

Agaciok xD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 06:58   #169
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

wake me up when september ends..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-09, 07:07   #170
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Hej Kochane moje Naprawdę smutno mi się zrobiło po nadrobieniu ostatnich stron Trzymajcie się wszystkie mocno, kiedyś ten obłęd, ten uczuciowy rollercoaster musi się skończyć i nie ma wuja!
Podczytuję Was kiedy mogę, ale cholera no albo zmiany po 12,5h, a jak są pięciogodzinne to dużo rzeczy do zrobienia przed i po pracy, zaś dni wolne to ciągle są jakieś wyjazdy, załatwianie spraw i inne takie... Ale obserwuję Was tutaj, na insta i z tego miejsca przesyłam dużo ciepła w ten dupomroźny poranek!
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 07:32   #171
MalySSak
Raczkowanie
 
Avatar MalySSak
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 106
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Dziewczyny trochę mnie nie było. Musiałam się odciąć. Poznawałam nowych facetów po czym ich olewałam, żeby się wyżyć. Możecie mnie za to skrytykować, ale czuję się lepiej. A tak odnośnie waszych ostatnich wpisów to wychodzę z założenia, że prawdziwego faceta poznaje się nie po tym jak zaczyna, a po tym jak kończy. Mam rację? Życzę Wam dużo siły!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Wśród ludzi jest więcej kopii, niż oryginałów"
MalySSak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 08:23   #172
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez MalySSak Pokaż wiadomość
Dziewczyny trochę mnie nie było. Musiałam się odciąć. Poznawałam nowych facetów po czym ich olewałam, żeby się wyżyć. Możecie mnie za to skrytykować, ale czuję się lepiej. A tak odnośnie waszych ostatnich wpisów to wychodzę z założenia, że prawdziwego faceta poznaje się nie po tym jak zaczyna, a po tym jak kończy. Mam rację? Życzę Wam dużo siły!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Generalnie kryzysy, sytuacje ekstremalne, problemy i trudnosci to weryfikacja czlowieka jego dojrzalosci i dobra. Tez uwazam ze poznaje sie kogos wlasnie wtedy. Wam tez duzo sily i milego dnia!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 08:35   #173
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Calkiem mnie choroba rozlozyla, mam nadzieje ze nie zaraze malej i ze obejdzie sie bez lekarza jednak.
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 09:00   #174
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Hej, ja tez zyje, ale za duzo pracy i zlych wiesci ostatnio, w zwiazku z czym zaliczylam spadek sily.
Teraz następuje powolna regeneracja...czego oczywiście nam wszystkim życzę.
Pan od ustawiania makijazu do odstrzalu! w sensie, że jeśli ktokolwiek probuje tak tresowac i przykrawac swojego partnera, wialabym bez pożegnania. Mnie taki element pachnie nadkontrola ergo nieładnymi skladowymi osobowości, a to jest olbrzymi problem w codziennym życiu. Czym innym jest wyrażenie własnego zdania, nawet w formie krytyki, a czym innym forsowanie go.

Mariola, kuruj się biedaku
Nyana, Ty tez nie zajedz
Qayqa, Ty sie proszę pakuj i przyjezdzaj, mamy urocze - 8 i zimę jak z bajki, dostaniesz terapię drewnem i moim porytym poczuciem humoru i nie będziesz chciała wrócić do wiosny.
Michalova, sciskam i Ciebie i Mlodego Osobnika, pozdrawiamy z naszego przedszkola (zima nie zima, tu cały czas jest się na zewnątrz i po wczorajszym jezdzeniu na sankach/dupolotach/czymkolwiek mam okrutne zakwasy. Ale za to leb odrywa od złych myśli.
Cziki, fajnie że się ujawniasz znowu.
Just - nie mam tu stosownej ikonki, ale kciuk w górę. Nareszcie jesteś zła, dobry kurs.

Trzymajcie się, jeszcze napiszę.

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 09:15   #175
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez qayqa Pokaż wiadomość
wake me up when september ends..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak mi się dobitnie ta piosenka kojarzy z D...

MalySsak hej

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Mariola zdrowiej Dziewczyno

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Mag - zazdroszczę tego przebywania na dworze skanydnawskim przedszkolom. U nas ciężko wyjść chociaż na godzinę dziennie... My też ściskamy!!
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 09:17   #176
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Hej, ja tez zyje, ale za duzo pracy i zlych wiesci ostatnio, w zwiazku z czym zaliczylam spadek sily.
Teraz następuje powolna regeneracja...czego oczywiście nam wszystkim życzę.
Pan od ustawiania makijazu do odstrzalu! w sensie, że jeśli ktokolwiek probuje tak tresowac i przykrawac swojego partnera, wialabym bez pożegnania. Mnie taki element pachnie nadkontrola ergo nieładnymi skladowymi osobowości, a to jest olbrzymi problem w codziennym życiu. Czym innym jest wyrażenie własnego zdania, nawet w formie krytyki, a czym innym forsowanie go.

Mariola, kuruj się biedaku
Nyana, Ty tez nie zajedz
Qayqa, Ty sie proszę pakuj i przyjezdzaj, mamy urocze - 8 i zimę jak z bajki, dostaniesz terapię drewnem i moim porytym poczuciem humoru i nie będziesz chciała wrócić do wiosny.
Michalova, sciskam i Ciebie i Mlodego Osobnika, pozdrawiamy z naszego przedszkola (zima nie zima, tu cały czas jest się na zewnątrz i po wczorajszym jezdzeniu na sankach/dupolotach/czymkolwiek mam okrutne zakwasy. Ale za to leb odrywa od złych myśli.
Cziki, fajnie że się ujawniasz znowu.
Just - nie mam tu stosownej ikonki, ale kciuk w górę. Nareszcie jesteś zła, dobry kurs.

Trzymajcie się, jeszcze napiszę.

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

Mag obserwuje loty ale mam taki zapieprz w pracy ze ciezko chyba w lutym bedzie mi sie wyrwac na 3 dni, chybq bardziej w marcu ale plan jest! 3maj sie tam i pedz bimber bo jak przyjade... Hehe


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 09:24   #177
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Pojde do Vinmonopolet i po prostu zakupie, z moim piciem raz na kilka lat najwyżej wprawie ich w osłupienie

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 10:10   #178
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Dzieki dziewczyny odnowilam kontakt z kolezanka z liceum, urwal sie przez malzonka, opowiedzialam jej historie swojego zycia w dwoch zdaniach, mam nadzieje ze uda sie spotkac i nadrobic
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 11:47   #179
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Wiem,że mogę na was polegać czy któraś z was miała może kiedyś staż?
Z urzędu dostałam propozycję stażu,i w poniedziałek mam już rozmowę,nie wiem jakie pytania mogą paść,praca biurowa nie mam doświadczenia w biurze.
Praca polega na fakturowaniu itd. nie wiem czy się na to nadaje,boję się bardzo rozmowy i nie wiem jak się do niej przygotować,to duża nadzieja dla mnie na usamodzielnienie się,i na pół roczny staż,nie są to duże pieniądze ale pewne proszę o pomoc
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 13:06   #180
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Ktoś pisał,że poznaje się kogoś nie po tym jak zaczyna a jak kończy. Święta prawda!

Moj eks tak skończył,że brzydze się nim i normalnie nienawidzę człowieka. Jest dla mnie gorszym scierwem niż śmieć. Nigdy nie nienawidziłam człowieka a tutaj czuję całą tą wściekłość i wiem,że gdybym mogła to bym mu sprzedała soczystego liścia w twarz albo napluła mu w ten jego krzywy ryj. Ugh szczęście dla niego,że zmył mi się z oczu. Dlaczego nienawidzę? Bo to piep..ony szantażysta,który jeszcze perfidnie udaje że wcale nie szantażuje i co ja za głupoty wymyślam. Normalnie jakbym ja go dorwała w swoje ręce.....
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-08-02 10:32:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:58.