2017-02-10, 08:27 | #211 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 001
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Mam zjazd...
Idę dziś na rozmowę o pracę...i dzięki Ci mój depresyjny nastroju. Ręczę od rana, pomyślałam sobie, że nie chcę bez niego iść samotnie przez życie, dostać tej pracy, zaczynać od nowa wszystkiego BEZ niego!! Wiem, że muszę..., ale na prawdę nie wyobrażam sobie tego, to za bardzo boli, chciałabym żeby wrócił. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-02-10, 08:33 | #212 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Just ja juz normalnie nie mam sily do Ciebie.. Wez sie w garsc to Twoje zycie !!! Masz rozmowe o pracy tzn ze kolejny raz zainteresowalo kogos Twoje cv, daj z siebie wszystko albo chociaz sprobuj. Jego juz nie ma i nie bedzie , zadbaj o swoje dobro zamiast tkwic w niszczacej przeszlosci !!!!!!!! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ---------- Ps Mumika daj chociaz znaka ze zyjesz bo sie martwimy Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-02-10, 08:47 | #213 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
just, kciuki trzymam za rozmowę!
|
2017-02-10, 09:02 | #214 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Bękart... Co za paskudne slowo! :/ |
|
2017-02-10, 09:12 | #215 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Racja, paskudne. Dzieci nigdy nie sa niczemu winne.
|
2017-02-10, 09:55 | #216 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Hej Dziewczyny!
Just: powodzenia i daj z siebie maksa. Pomysl jak wiele moglaby dac ta praca! Nowi znajomi, wyzwania, niezaleznosc finansowa. To moglby byc poczatek nowego, lepszego zycia! do roboty Michalova: mysle, ze jak dostaniecie rozwod, to dopiero wtedy w pelni odzyjesz. I nie mam tutaj na mysli jakiejs super pozytywnej mocy rozwodu, ale wreszcie zakonczysz to oficjalnie. Mam nadzieje, ze wtedy wszystko zacznie sie u Ciebie ukladac. Mariola, u Ciebie tez Mumika: daj znac jak poszlo spotkanie. Eks sie wczoraj caly dzien nie odzywal po naszej przedwczorajszej rozmowie, ktora Wam tutaj referowalam (moja decyzja o braku kontaktu, jego pytania dlaczego, moja odpowiedz bo sie poddal). Zobaczymy co dalej.. Jakos wszystko takie szare bez niego. W dodatku ta cholerna zima.. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
9 lat na Wizazu |
2017-02-10, 10:01 | #217 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
mumika, co u Ciebie?
|
2017-02-10, 10:14 | #218 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cześć dziewczyny ....
Po wczorajszym spotkaniu, czułam się tak ,jak pierwszego dnia. Spotkaliśmy się u mnie w mieszkaniu ... usiadł i zaczał płakać ,szlochać ... siedzielismy w ciszy ... Nawet na poczatku zaczelismy o rozmawiać o rzeczach całkiem codziennych jak w pracy, jak remont ..pozniej jednak weszlismy na NASZ temat.... wiem, ze z nikim sie nie spotyka... przyznal sie ze nie bylby w stanie wrocic do mnie po tym jak bardzo mnie skrzywdzil, bo skoro zrobil to to balby sie ze moglby mnie skrzywdzic jeszcze bardziej w przyszłosci ...( to zabolało mnie strasznie, mialam nadzieje...) On sam w sobie to wszystko kisi , nie chce z nikim rozmawiac... Pytalam sie dlaczego wczesniej nie uprzedzal ze cos jest w zwiazku nie tak,on powiedzial ze dusil to w sobie , ze myslal ze sobie z tym poradzi... opowiedzial mi torche o niej - ale wyszlo co innego z ich znajomosci - tu nie pytajcie bo ja juz sama nie wiem co i jak i kiedy .... zapuytalam sie czy cos czuje do mnie on odpowiedzial ,ze cos czuje .... blagal mnie abysmy mieli kontakt, od czasu do czasu jakis telefon ,moze kiedys spotkanie ,bo on sobie tego nie wyobraza.... ale powiedzial ze jesli nie ebde w stanie to zrozumie to.. chcoiaz bardzo by chciał... okolo godziny tak siedzielismy ... pozniej sie zebrał... napisal mi potem sms co robie, bo siedzi sam i odkad wyszeld ode mnie nie moze sie otrzasnac, ze on zwariuje... ale ze dobrze mu sie rozmawialo ze mna bo z nikim nie rozmawia.... a teraz uwaga.... napial mi ...zapytalas sie czy cos do Ciebie czuje... tak kocham Cie i nie przestalem kochac uwierz.... chcial sie spotkac w rpzszyl tygodniu,ale ja na to nie odpisalam, poziej pisalismy an inne tematy i zakonczylismy rozmowe.... dziewczyny obudzcie mnie za pare lat... przestalam od wczoraj istniec. |
2017-02-10, 10:17 | #219 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Mumika, to spotkanie wygladalo Jak moje.. Prawie to samo. Z ta roznica, ze u mnie Nie Bylo innej kobiety. Czy na pewno Sie z nia nie spotyka? Moze klamie..
Ja POLECAM Ci go odciac totalnie, tak Jak ja to zrobilam, bo: 1. Jesli nie chcesz z nim byc, to to pozwoli Ci sie wyleczyc, mniej cierpiec 2. Jesli chcesz z nim byc, to no contact jest JEDYNYM sposobem na pozniejszy powrot do siebie.. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
9 lat na Wizazu |
2017-02-10, 10:18 | #220 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
dziewczyny ja go kocham..... ja takkk strasznie chcialabym mu dac szanse...ale tak jak mocno bym chciala, tak wiem, ze nie mogę....
nie chce go bronic,ale widze ze on to potowrnie przezywa... okrutnie ... no ,ale coż .... Edytowane przez cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a Czas edycji: 2017-02-10 o 10:20 |
2017-02-10, 10:24 | #221 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Mumika, ale on NIE CHCE tej szansy. Jesli bys mu ja dala, to nie skorzystalby, prawda? Sam powiedzial to. Mysle, ze on jednak Moze Sie nadal spotykac z inna.
Bo SKORO powodem rozstania byla inna, a teraz rzekomo jej Nie ma, to czemu on Nie walczy? Cos tu smierdzi. Bardzo mi przykro, sama Kocham eksa z wzajemnoscia.. Jestem w podobnej sytuacji Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ---------- Wiem, ze to bolesne, ale jesli chcesz, to napisz co powiedzial o niej. Ja umiem dosc dobrze analizowac ludzi (przeszlam kilka kursow psychologicznych haha.. ) I moze cos wywnioskuje.. Napisz jak przedstawil sytuacje ich obecna?
__________________
9 lat na Wizazu |
2017-02-10, 10:26 | #222 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Bardzo mi przykro, sama Kocham eksa z wzajemnoscia.. Jestem w podobnej sytuacji
Powodem rozsania nie była tylko ona...ona byla tez dodatkiem do tego wszystkiego .... my sie przeprowadzilismy do rodzicow jak czekalismy az skonczy sie rmeont, wedy zaczelismy sie sttarsznie klocic ( wiecie jak to sie mieszka z kims) strasznie sie klocilismy i przynal ze to sie od tego zaczeło .... doszlo tez to ze on nie da mi tego czego ja od niego oczekuje,ze mnie zawodzi ... ze go wszystko przerasta....no i kjeszcze ta dziewcyzna i ten epizod...podobno on spotykal sie z nia na rozmowy ( nie wiem czy o nas czy nie , nie chcial o niej rozmawiac) wydarzyl sie miedzy nimi pocalunek i cos ale nie seks... mowil mi ze ona nim nie manipulowala... ale pierwszego dna wspominal ze ona chciala z nim byc i odradzala bycie ze mna... jak mu to przypomnialam to sie zdziwil ze tak mi powiedzial. powiedzial ze sie nie spotyka z nia i nie maja kontaktu obecnie napisal mi wczoraj,ze on musi przemyslec wszystko, ulozyc sobie w glowie .... wczorajsza rozmowa dal mi do zrozumienia ,ze on potrzebuje czasu ..... to wszystko to jakis absurd..... Edytowane przez cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a Czas edycji: 2017-02-10 o 10:29 |
2017-02-10, 10:33 | #223 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Mumika, w takim razie Twoja sytuacja jest prawie identyczna, tak jak moja.
Eks, ktory nadal kocha, placze na spotkaniu, Ty ktora nadal kochasz, jestes zdruzgotana rozstaniem. A mimo tego nie mozecie byc razem.. Powod to mega klotnie podczas mieszkania razem. No sytuacja doslownie taka sama (z wyjatkiem kolezanki, ktorej u mnie nie bylo). Wiem DOKLADNIE jak sie czujesz. Myslisz, kurcze oboje sie kochamy, to jakis absurd, ze nie mozemy byc razem! Powiem tak, tutaj jedyna rzecza, ktora moze pomoc jest CZAS. I nie mowie, ze czas po to, zeby wyleczyc rany. Nawet jesli macie do siebie wrocic, co jest mozliwe w przyszlosci, to oboje potrzebujecie czasu.. Czasu na wyszumienie zlych emocji, na wybaczenie, na zrozumienie ile dla siebie naprawde znaczycie. Ja od ponad miesiaca mialam kontakt z eksem I stwierdzilam, ze to powoduje, ze on mnie ma, nie bedac ze mna w zwiazku. Po przedwczorajszym spotkaniu kazalam mu sie przestac ze mna kontaktowac, powiedzialam, ze poddal sie, wiec nie bede jego przyjaciolka. Teraz daje mu czas, daje sobie czas. Mozliwe, ze juz nigdy do siebie nie wrocimy, serce mi peka. Ale jesli mamy do siebie wrocic I stworzyc cos zdrowego, dobrego, to tylko jesli minie CZAS.. Jesli znasz dobrze angielski, to poczytaj troche w internecine na temat "no contact rule" i jego wplywie na osobe, ktora zniszczyla zwiazek. Bardzo czesto po czasie oni dopiero rozumieja naprawde co zrobili i zaczynaja naprawde tesknic. Ale na to potrzeba czasu. A bardzo czesto jest tez tak, ze gdy oni wracaja, bo wreszcie zrozumieli, ze jednak chca zawalczyc, to Ty juz jestes w innym, lepszym miejscu. Czytalam wczoraj historie dziewczyny, bardzo podobna do NASZEJ Mumika i facet po 7 miesiacach stwierdzil, ze musi walczyc. Ona juz byla w innym zyciu.
__________________
9 lat na Wizazu Edytowane przez mayla Czas edycji: 2017-02-10 o 10:35 |
2017-02-10, 10:41 | #224 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Nie wiem dziewczyny co gorsze.. Czy ex ktory kocha ale nie walczy i poddaje sie, i ktory mial epizod z kims innym czy ex ktory powiedzial ze sie wypalil, poddal i zakonczyl wszystko niszczac mi przy tym cale zycie i niczym sie nie interesowal i nie przejmowal. Naprawde nie wiem..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-02-10, 10:49 | #225 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Qayqa wszystko jest tak samo do dupy jesli nie mozna byc z kims kogo sie kocha, niezaleznie od okolocznosci.
|
2017-02-10, 10:49 | #226 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
ja żyje nadzieja, jest mi z nia latwiej - sama sobie strzelam w kolano tym....
ale moze czas spowoduje ,ze uwolnie się od niej...zrozumiem ze tak mialo byc ... gdzies czytalam w artykulach o zdradach,wypaleniach ze nikt nie jest skreslony - ze wszystko zalezy od tego czy ktos chce walczyc, czy ktos sie podejmuje takiego ogromu wysilku i pracy. ze ten zwiazek to juz jest zueplnie inny etap, inne uczucie... ale ze moze sie udac... boze jaka jestem naiwna... co milosc robi z czlowieka ... |
2017-02-10, 10:53 | #227 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
W sumie jak to teraz czytam, to sama nie wiem co gorsze .. Moj pierwszy eks zdradzil mnie z dobra kolezanka, z ktora jest do teraz. Wtedy myslalam, ze umre. To chyba bylo najgorsze.
__________________
9 lat na Wizazu |
|
2017-02-10, 10:53 | #228 | |||||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Nic się samo nie poprawi... Czego byś żałowała? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ktoś się będzie Tobą na początku zajmował, pokaże Ci co i jak. Głowa do góry Cytat:
My się kłócimy o pierdoły, choć niczego nam do szczęścia nie brakuje, mamy pracę, przyjaciół, własne pasje, czas dla siebie, dach nad głową. Jestem bezpośrednią, ale niekłótliwą osobą, więc wywoływanie we mnie skrajnych reakcji nie jest objawem paskudnego charakteru ani skrzywień psychicznych, tylko silnych emocji, wyprowadzania z równowagi przez osobę, na której mi zależy, niezrozumienia jej zachowania. Też tak miałaś? Odnoszę wrażenie, że tacy faceci nie chcą być z NAMI, tylko próbują w nas zmaterializować postać, która istnieje w ich głowie. A że się te marzenia nie pokrywają z rzeczywistością, to ich irytuje i powstają dziwne jazdy. Taka moja teoria Uważam, że ludzie, którzy się kochają i doceniają bycie ze sobą, nie tworzą toksycznych związków, tylko są dla siebie wsparciem, motorkiem napędowym. Jeśli mu zależy na Tobie-Tobie, a nie na byciu z kimś, kto będzie Tobą, ale w podyktowanej przez niego wersji, będzie się starał. Da sobie czas na przemyślenie tego i owego i poprosi o powrót. Póki co kontaktowanie się wciąga Was dalej w stare bagno, bo niczego nie zmienia. Wierzę w powroty, ale wymagają rzeczywistych zmian w człowieku, a nie tylko tęsknoty i poczucia braku. Decyzja o rozstaniu nie może oznaczać, że jest się ze sobą dalej, tylko w związku bez związku...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||||
2017-02-10, 10:59 | #229 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Ja chyba przez eksa stałymi mocno zgorzkniała. Bo wiecie... On też płakał, chciał wszystko naprawić, mówił że żałuje, że żyć beze mnie nie może, że zawsze mnie kochał i nadal kocha, że jestem ważną osobą w jego życiu i nigdy nie będę mu obojętna. A to wszystko to była gra. I ja nie mówię, że w przypadku waszych eksow jest tak samo. Po prostu ja już w żadne słowa nie wierzę. Liczą się tylko czyny.
__________________
. |
2017-02-10, 11:53 | #230 | |||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Dokladnie tak, ciagle klotnie sa tak jak napisalas wynikiem tego, ze sie nie docenia zwiazku tak do konca, ma sie kogos troche dosyc, nie ma tej sympatii, ktora powinna byc (nawet jesli jest ogromna milosc). Cytat:
Tak, mialam dokladnie tak samo.. Rowniez niczego nam do szczescia nie brakowalo, obydwoje bardzo dobre prace, super mieszkanie, naprawde na pierwszy rzut oka wszystko ok.. ale wlasnie te silne emocje, wyprowadzanie z rownowagi, jakies nieporozumienie, nakrecanie sie nawzajem, prowadzilo do klotni. Klotnie eskalowaly sie w jazdy.. I w sumie tak sie zwiazek niszczyl. Cytat:
Cytat:
DOKLADNIE tak uwazam. Ja mu powiedzialam jasno i wyraznie, ze wedlug mnie on nie zawalczyl do konca. Zna moja opinie. Tak jak mowisz, jesli mu naprawde zalezy na mnie jako osobie, to w koncu to do niego dotrze i poprosi o szanse. Jedyny problem jaki tu upatruje, to to, ze w tej ostatniej "jezdzie" wzieli troche udzial jego nadopiekunczy rodzice, ktorzy rowniez zalatwiali mu obecne mieszkanie. Moze mu byc ciezko do mnie wrocic, wiedzac, ze rodzice sa przeciwni.. Cytat:
I znowu idealnie napisane! Teraz kontaktujac sie, rozmawiajac czy tez w jakikolwiek sposob probujac wrocic do siebie, pogarszamy tylko sytuacje. Dotarlo to do mnie po ponad miesiacu kontatkowania sie z nim. Teraz jestesmy w tym starym syfie i nie da sie w tym zbudowac niczego normalnego. Tylko czas i jego lecznicza moc moze sprawic, ze powrot mialby sens, bylby szansa na zbudowanie zdrowej relacji.. w chwilii obecnej sie rzeczywiscie nie da. I wlasnie moja prosba do niego, zeby sie nie kontaktowal ze mna jest na podstawie tez tego co napisalas - nie mozna byc ze soba dalej, tylko w zwiazku bez zwiazku. Zlote slowa. Nie moze byc tak, ze on nie chce ze mna byc, ale bedzie pisal, dzwonil, spotykal sie.. W ten sposob nigdy do siebie nie wrocimy na normalnych warunkach, to jest dla niego za wygodna sytuacja. Dlatego tez postanowilam go odciac i dac mu czas. Genialnie piszesz Malla I zgadzam sie z Toba. A tak z ciekawosci, ile masz lat, jak sie miewa Twoj obecny zwiazek? Ja Ciebie pamietam jeszcze z czasow poprzednich czesci tego watku jak bylas z kims innym.
__________________
9 lat na Wizazu |
|||||
2017-02-10, 13:07 | #231 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
"Póki co kontaktowanie się wciąga Was dalej w stare bagno, bo niczego nie zmienia. Wierzę w powroty, ale wymagają rzeczywistych zmian w człowieku, a nie tylko tęsknoty i poczucia braku. Decyzja o rozstaniu nie może oznaczać, że jest się ze sobą dalej, tylko w związku bez związku..." mi rownież podoba sie bardzo to stwierdzenie ... wiece co dziewczyny po prostu staram się z tym pogodzić nie wiem co bedzie jutro... ale zyje z myślą...czas pokaże, co ma być to będzie - nie oczekuje nic... a kontakt narazie zrywam....
|
2017-02-10, 13:09 | #232 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Bardzo dobre podejscie, Mumika. Tez wlasnie tak robie.
A gdzie mieszkasz teraz? Masz swoja niezaloznosc? To wazne.
__________________
9 lat na Wizazu |
2017-02-10, 13:24 | #233 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
obecnie z mamą. czekam az mieszkanie sie wyremontuje ... niestety całkowicie nie przyjdę na gotowe, bo nie starczy mi finansowo na kuchnie,ale małymi kroczkami ...
dziewczyny dzis mam tyle refleksji, ale czuje takie dziwne.. pogodzenie....w sumie nie wiem jak to określić.... --eh ciekawa jestem na jak długo miłego piatku ! - jakies plany na weekend? / słyszałyscie kiedys piosenke Adele - i can t make you love me ??? - przepiekna ... Edytowane przez cb4f5ffaf57e20df9ee4e2d0ab40072d3e70b02c_5ea21df28819a Czas edycji: 2017-02-10 o 13:52 |
2017-02-10, 13:53 | #234 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Bo malla generalnie jest bardzo mądrą kobietą!
__________________
. |
2017-02-10, 15:00 | #235 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Mumika, czyli rozumiem, ze to remontowane mieszkanie jest Twoje? To swietnie
Michalova: no naprawde
__________________
9 lat na Wizazu |
2017-02-10, 15:38 | #236 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 43
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
.
Edytowane przez c222d5dd40c9243ab433f05d87b5588aac3f58c7_60383a163e29f Czas edycji: 2017-02-12 o 18:13 |
2017-02-10, 15:53 | #237 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
o matko .... strasznie, ale to strasznie mi przykro ...
Niektorzy chyba nie zasługują na nic w życiu, skoro tak traktują osoby, które darzą ich tak wielkim uczuciem Bardzo Ci kochana współczuje .... Trzymaj się dzielnie, pisz do nas - tutaj naprawdę jest lżej , wszystskie się wspieramy Trafiłaś na kawał chama... zresztą jak my wszytskie ... że jeszcze zero kontaktu, jakichkolwiek wyjaśnien..... boże co sie dzieje z ludzmi ??? |
2017-02-10, 15:53 | #238 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
[1=c222d5dd40c9243ab433f05 d87b5588aac3f58c7_60383a1 63e29f;70799511]Hej dziewczyny. Przejrzałam wasz wątek i niestety jestem w takiej samej beznadziejnej sytuacji co wy... Rok temu w grudniu facet po niecałych dwóch latach mnie zostawił... przez pół roku po rozstaniu cierpiałam na depresje , cierpiałam , plakałam codziennie byłam po prostu na dnie , nie mogłam sie pozbierać. Az zdarzył się cud i wrócił do mnie, i nie, nie pisałam do niego nic. Sam napisał w moje urodziny i jakos sie zaczęło... błagał na kolanach o moj powrót, mowil ze załuje i ze to ze mnie zostawił to jego najwiekszy błąd w zyciu... ze ZAWSZE bedzie na mnie czekał. po miesiacu staran wrociłam bo dalej go kochałam.. i bylismy ze sobą 6 msc i wiecie co ? teraz znowu zrobił mi to samo co rok temu.. napisał mi ze mnie juz nie kocha.. z dnia na dzien. mam juz dosyc , zabijcie mnie . zawalił mi się świat drugi raz , on nawet nie chce sie ze mną spotkac i nie odpowiada na sms.. czuje się jak ostatnie gów..... o co w tym wszystkim chodzi ? nie chce mi sie zyc[/QUOTE]
A jak bylo przez te 6 msc jak wrociliscie do siebie ? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-02-10, 16:01 | #239 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
.
Edytowane przez gallina1 Czas edycji: 2017-02-12 o 21:08 |
2017-02-10, 16:05 | #240 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
[QUOTE=mayla;70798216]Mumika, czyli rozumiem, ze to remontowane mieszkanie jest Twoje? To swietnie
tak, moje może to bedzie dla mnie moj własny azyl .. i będzie poczatkiem czegoś nowego |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:31.