2017-03-04, 11:44 | #1081 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Super, dzieki
Albo Taylor swift i jej break upowe kawalki Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
9 lat na Wizazu |
2017-03-04, 11:48 | #1082 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
A na nią akurat nie wpadlam !! udanego weekendu dziewczyny
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-04, 12:13 | #1083 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
No wlaśnie o to mam żal i to straszny że nic wczesniej mi nie powiedział .A 4 dni na to potrzebował żeby zakończyć nasze małżenstwo
|
2017-03-04, 12:41 | #1084 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
mankowa, a rozumiem, że nie otrzymałaś żadnych wyjaśnień? Ja to jednak nie potrafię zrozumieć, że niektórzy faceci są takimi tchórzami albo idiotami.
|
2017-03-04, 13:02 | #1085 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-04, 13:15 | #1086 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Kiedyś spotkałam się z chłopakiem, który miał przeciętne zdjęcia na badoo. Umówiliśmy się i jak przyszedł to przez 3 minuty nie wyrzuciłam z siebie więcej niż cześć. Był tak oszałamijąco przystojny i miał idealne proste zęby. Cytat:
U mnie było bardzo buźliwie przez ostatnie 1,5 miesiąca naszego związku. Mimo, że ze sobą mieszkaliśmy to tak naprawdę w ogóle nie rozmawialiśmy, a jak już to była to kłótnia, poniżanie i wiele toksycznych sytuacji... Ja wtedy wiele przepłakałam i myślę, że dlatego teraz tak szybko zbieram się w sobie. ---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- Cytat:
__________________
Kocham książki |
|||
2017-03-04, 13:18 | #1087 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Przynajmniej jak dla mnie tzn ze same oszolomy tam byly. Ale zdaje sobie sprawe ze posrod oszolomow mozna spotkac kogos ok. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-04, 13:23 | #1088 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
__________________
Kocham książki |
|
2017-03-04, 13:38 | #1089 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
No pewnie zgadzam sie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-04, 14:21 | #1090 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Mayla! Albo Whitney Houston - i m Every woman! Nie ma to jak dobre lata 90... uwielbiam! Ja właśnie się szykuje z koleżanką na wyjście nad Wiselke
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-04, 14:30 | #1091 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
A Beyonce? Albo P!nk?
|
2017-03-04, 14:39 | #1092 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Wczoraj trafiłam na jej kanał. I po obejrzeniu paru filmów polecam wam. Może, któraś poczuje się lepiej. Mi pomogło Obejrzę wszystkie jej filmiki.
__________________
Kocham książki Edytowane przez Esia_90 Czas edycji: 2017-03-04 o 14:46 |
2017-03-04, 14:41 | #1093 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Hej wszystkim,
chciałabym poznać waszą opinię na temat tego, co zaraz opiszę, bo ja szczerze mówiąc jestem skołowana jak jeszcze nigdy. Zaczynając od początku, przez ponad rok trwałam w związku na odległość, widywaliśmy się raz w miesiącu (podczas wakacji spędziliśmy razem 5 tygodni) i było nam wspaniale. Widziałam, że mnie kocha, ja też zakochałam się bez pamięci. Po jakichś 7 miesiącach zaczęłam mu się zwierzać na temat moich zmartwień w związku z tym czy po przeprowadzce do niego dostanę pracę (jest Niemcem z polskimi korzeniami i pracuje w Niemczech). Zrobiło mu się smutno, ale mówił, że coś się na pewno znajdzie, jednak jakiś czas później pokłóciliśmy się i powiedział, że on mnie bardzo kocha, ale boi się tej przyszłości, bo wie, że będę miała problemy w jego kraju (z wykształcenia jestem germanistką) a cała jego rodzina, która emigrowała do Niemiec pracuje fizycznie, jako robotnik, sprzataczka, a on tego dla mnie nie chce, nie po 5 latach ciężkich studiów. Byłam załamana, pytałam go, jak może mi mówić, że mnie kocha i zostawiać. Oczywiście wszystko odbywało się przez skajpa z racji dzielącej nas odległości. Po kolejnej pełnej płaczu rozmowie musiał wyjść. Wrócił prosząc mnie, zebym do niego wróciła, dał mi czas do namysłu. Pytałam go wtedy, czy jest tego powien, odpowiedział, że w 100%. Kocham go bardzo mocno, więc wróciliśmy do siebie i znowu byliśmy szcześliwi. Spędziliśmy cudownego sylwestra, przeżyliśmy naszą rocznicę (co prawda spóźnioną o miesiąc z powodu braku możliwości przyjazdu). Przyjechał do mnie w zeszły piątek, znów spędziliśmy wspólnie cudny czas. Przytulał mnie, trzymał za rękę, dałam mu prezenty rocznicowe i wtedy zauważyłam, że coś jest nie tak, niby się uśmiechał i cieszył, ale nie tak, jak zwykle. Uznalam, że może po prostu nie trafiłam w jego gust. W niedzielę wyjeżdżał i po raz pierwszy odkąd jesteśmy razem nie uronił łzy przy pożegnaniu. Może to nie jest nic znaczącego, ale zwróciłam na to uwagę. Chwilę po odjeździe pociągu napisał mi, że bardzo mnie kocha. Dopiero w poniedziałek w nocy był w domu. Ja miałam długo zajęcia, więc wieczorem porozmawialiśmy dosłownie 20 minut, widziałam, że parę łez się u niego pojawiło. Wypytywałam czemu, na co odpowiedział "bo Ciebie tu nie ma". W środę wyjechał na 3dniowe szkolenie, rano, jak zawsze napisał mi miłą wiadomość zakończoną słowami kocham Cię. Wiedziałam, że był zmęczony, więc kiedy po pierwszym dniu szkolenia napisał, że chce się położyć i trochę odespać, w ogóle się nie martwiłam. Ale jakieś 30 minut później dostałam od niego wiadomość o mniej więcej takiej treści "wysłałem ci wiadomość na maila, przepraszam już za nią, tak bardzo cię przepraszam". Pełna obaw zerknęłam na maila i to, co tam znalazłam, sprawiło, że serce mi stanęło. Zaczął wiadomość mniej więcej takimi słowami "kocham Cię bardzo mocno, ale nie mogę ci dalej kazać wierzyć w to, czego już nie uważam za realne. Jestem na takim etapie życia, na którym muszę wiedzieć, z kim chcę je spędzić, nie jeden, czy dwa dni, ale całe zycie". Przez całego maila pisał mi, jaką jestem cudowną osobą, ile mu dałam, co do mnie czuje i jak bardzo mnie kocha. Jak bardzo jest pewien, że w naszym domu panowałaby harmonia, po czym przeszedł do argumentów, które sprawiają, że nie widzi dla nas przyszłości. Co to było? To, że odcinam się od jego świata. Kiedy byłam u niego pierwszy ( i póki co jedyny) raz nie chciałam poznać jego kolegów. To akurat prawda, niestety, ich niemiecki nie jest dla mnie latwy do zrozumienia, więc strasznie się bałam, że niczego nie zrozumiem i będzie się musiał za mnie wstydzić. Bałam się też poznać rodzinę, ale się przemogłam, więc zapoznałam się z rodziną, która też jest dla niego bardzo ważna. U rodziców byliśmy nawetdwa razy. Kolejny argument? To, że tak bardzo kocham Polskę, to też prawda, ale juz dawno mu powiedziałam, że mogę żyć wszędzie, byle z nim i nigdy do tego tematu nie powracałam. Po prostu uznałam, że tak będzie i myśl o przeprowadzce sprawiała mi raczej przyjemność. Podał jeszcze jeden argument - to, że jego ciagnie w świat. Choć zawsze mi mówił, że ciągnęło go jako studenta, a nie pracownika. Co prawda ja jestem domatorem, ale kiedy u niego byłam też trochę zwiedziliśmy i jest kilka miejsc, które chciałabym zobaczyć, ale on założył, że wolałabym zostać w domu. Napisał, że musiał mi to powiedzieć, bo im dłużej by zwlekał, tym więcej podobieństw byśmy odkrywali i tym bardziej by to bolało. Pisał, że teraz to nie jest problem, ale boi się, że w przyszłości może to doprowadzić do kłótni. Przezyłam to wszystkie strasznie, rozmawialiśmy o tym na spokojnie przez jakieś 20 minut, ale nawet juz nie pamiętam, co mówiłam. Potem zamilkłam. Od środy niczego nie jem, nie mogę spać, ciagle wylewam łzy. Wiedziałam, że już wcześniej miał zaplanowany wyjazd z kolegami na piątek. Czekałam, czy się odezwie, ale była cisza. W koncu dziś, przełamując swoje opory, odezwałam się, napisałam po prostu, że chcę porozmawiać. Nie zamierzałam go prosić o powrót, ale kompletnie niczego nie zrozumiałam z tej wiadomości. Chciałam, żeby mi to wszystko wytłumaczył. To, że o niczym mi nie powiedział wcześniej, ze dwa dni wcześniej u mnie był, że dbał o mnie przez ten czas, pisał codziennie słodkie wiadomości, a w tej samej wiadomości, którą ze mną zerwał, napisał, że mnei kocha. Już pomijam to, że chodzi o maila, co mnie i tak mocno zabolało. Ale faktycznie, był na szkoleniu, nie miał przy sobie komputera, to byłabym w stanie wybaczyć. Ale wracając do dziś: napisałam mu, że chcę z nim porozmawiać, na co odpisał mi, że jutro wieczorem, bo wyjechał z kolegami i przed jutrem nie wróci. Załamałam się kompletnie, to ja od 4 dni tylko wylewam łzy i myślałam, że on może za mną tęskni, a on gdzieś sobie pojechał z kolegami. Co ja mam o tym wszystkim myśleć? Jak on może mówić mi, że mnie kocha i jednocześnie zrywać ze mną. Proszę was o jakąkolwiek opinię, bo ja już nie mam kompletnie na nic sił. Przepraszam, że tak długo wyszło. Edytowane przez Zenia_ Czas edycji: 2017-03-04 o 15:22 |
2017-03-04, 15:19 | #1094 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
O tak, Whitney uwielbiam! Pink rowniez
Ja poznalam eksa Na Tinderze, to byla moja PIERWSZA W ZYCIU RANDKA z osoba z apki/internetu I skonczyla sie 3 letnim zwiazkiem Teraz chyba tak latwo nie pojdzie, patrzac na sytuacje z Krosantem, no ale dam sobie czas Popisalam chwile z moja kochana Qayqa aka personalnym psychologiem I juz mi lepiej! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
9 lat na Wizazu |
2017-03-04, 15:19 | #1095 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Zenia - niestety ale myślę że powinnaś popłakać przez parę tygodni i zapomnieć o nim. Może się mylę, ale czuje, że nigdy byście się nie dogadali mieszkając razem. Ludzie często mówią, że kochają, a tak naprawdę dawno już nic nie czują.
Ja na Twoim miejscu nie rozmawiałabym już więcej.
__________________
Kocham książki |
2017-03-04, 15:21 | #1096 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Zenia: ma inna na 10000%. Znam z autopsji i doswiadczen wielu innych osob.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
9 lat na Wizazu |
2017-03-04, 15:41 | #1097 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ---------- wiecie ale jak odjezdzałam gdy widzielismy sie ostatni raz był cały zapłakany..... |
|
2017-03-04, 16:01 | #1098 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Moj byly tez plakal. To NIC nie znaczylo, a raczej tyle, ze wiedzial, ze to koniec I dlatego plakal. Eks qayqi tez plakal. I co z tego..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
9 lat na Wizazu |
2017-03-04, 16:12 | #1099 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Tak jak Mayla pisze to ich plakanie mozna sobie w buty wsadzic.. Moj ryczal a nie plakal za kazdym razem i o niczym to nie swiadczy dalej byl zaklamanym skurczysynem. Dziewczyny zrozumcie jedno - zwiazki koncza sie dlugo dlugo wczesniej przed ostatecznym poinformowaniem o tym. Eks szybko konczy zwiazek bsz pytania Was o zdanie ? Gratuluje egoizmu, jego oczywiscie. Faceci nie puszcza sie jednej galezi dopoki nie znajda drugiej. Bo sa slabi. Bo sobie nie poradzilby sami, bo maja do konca obok siebie kobiete, seks, obiadki, wyjazdy w weekend, wieczory przed tv. Ale jak zjawia sie nowsza lepsza cudowniejsza - koncza zwiazek jak poparzeni. Bo jesli naprawde sie pieprzy to obydwie strony to widza, moze ratuja wspolnie, moze dochodza do wniosku ze trzeba sie rozstac z roznym powodow. Jedni nazywaja to szacunkiem ale moge sie mylic. Imna znajduja tchorze i dupki, niedojrzali egoisci ktorzy mysla ze nowsze znaczy zawsze lepsze. Niekoniecznie, trawa jest zawsze bardziej zielona u sasiada. I szkoda czasu lez nerwow na takich frajerow. Amen!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-04, 17:15 | #1100 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Mankowa - "mój" też płakał, samobójstwo nawet chciał kilkakrotnie popełnić. To nic nie znaczy. To tylko strach przed zostaniem samemu. Może jakieś wspomnienie się w nim obudziło... Ale gdyby chciał z Tobą być, to zrobiłby wszystko. A robi wszystko, żeby jednak nie wrócić. Im szybciej zrozumiesz, tym szybciej się wyleczysz. Mnie też zdarza się "puścić lze" na jakieś wspomnienie, ale to absolutnie nie znaczy że chciałabym do niego wrócić. Swoją drogą ostatnio tych wspomnień coraz więcej. To chyba sprawka zbliżającej się sprawy.
Zenia, przykro mi się to czyta... Ale wydaje mi się że mayla może mieć rację... Nie wiem co Ci powiedzieć... Trzymaj się, nie myśl za dużo, dbaj o siebie i jedz chociażby na siłę z rozsądku. Trzymajcie kciuki, żeby jutro była ładna pogoda, to pojadę z Młodym na wieś do znajomych. odpoczniemy Eks napisał mi smsa w które dni chce się spotkać z Małym. Nie ma w marcu ani jednego weekendu zaplanowanego z synem. Niemożliwe że pracuje w każdy weekend. I nadal od stycznia nie dostałam ani grosza na utrzymanie syna.
__________________
. |
2017-03-04, 17:29 | #1101 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Michalova, spytaj go gdzie sa pieniadze i ktore weekendy ma zamiar pokryc?!!!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
9 lat na Wizazu |
2017-03-04, 18:25 | #1102 |
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Zenia - dla mnie to wyglada to tak, ze trafilas na germanska wersje drama queen. Otwieraj szampana i swietuj. Znaczy najpierw sie wyplacz, jesli musisz a potem szampan. Imho ten chlop juz chwile temu chcial sie pozegnac tylko bardzo chcial wyjsc z tzw.twarza lub wrecz doprowadzic do takiej sytuacji, zebys to Ty go zostawila, no bo to TY tesknilas za Polska i to TY (wg niego) nie mialas zadnych perspektyw w jego kraju. A ja tam mysle, ze germianistka w Niemczach, nawet jesli musialaby sie doksztalcic i zaczac od np. sklepu i tak jest w lepszej sytuacji niz taki tlumok jak ja, ktory pojechal do obcego kraju nie znajac ani slowa w tutejszym narzeczu. Poczatki w obcym kraju ZAWSZE sa trudne, ale nie bedac samej i majac w dodatku "lokalnego" partnera perspektywy sa lepsze niz lepsze, bo samodzielne uczenie sie obcego swiata jest tysiac razy trudniejsze. A co zrobil Twoj ksiaze? Konkursowo wszystko, zeby Cie zniechecic. Chlop, ktoremu by zalezalo, zaczalby pracowac nad Twoja motywacja in plus i kombinowac raczej w te strone zebys mu stanela za chwile na progu z walizkami. A ten w mailu rozstaniowym (co za buraczysko, nie mial cywilnej odwagi powiedziec Ci prawdy bedac pod nosem...) pisze Ci stek bzdur pt. Kocham Cie, ale musze Cie zostawic. Sorry, ale jak sie kogos kocha i wie sie, ze uczucie jest odwzajemnione, to serio pierwsze co przychodzi do glowy to rozstanie? Taaaak?
I naprawde dialekt jego kolegow to jest taka kwestia nie do przeskoczenia, ze baran Ci sugeruje "izolowanie sie od jego swiata"? Po JEDNYM spotkaniu (sic!)? Na Odyna, to jest glupsze niz ustawa w Polsce przewiduje, serio... Przerabialam to samo, Zenia, u mnie bylo "nie tesknie". Po czym okazalo sie, ze pod tym haslem kryje sie pewna Monisia z przeszlosci a ja mam rogi juz dosc spore. Bede obcesowa i wprost, ale na moje to on po opadnieciu fascynacji pobawil sie Toba jeszcze chwile, bo co mu szkodzilo, po czym zwial. Ty jestes teraz w tej szczesliwej sytuacji, ze mozesz spokojnie za chwile szukac normalnego faceta a nie chloptasia,ktoremu brakuje tak z pieciu stop do dojrzalosci. Zwiazki na odleglosc moga sie teoretycznie udawac, ale w ktoryms momencie musza przestac byc na odleglosc. Tu nie bylo maki na ten chleb. Poza tym to nieladnie gardzic rolnikami czy sprzataczkami czy generalniej osobami wykonujacymi fizyczne prace (pije do jego wypowiedzi). Ja tak zaczynalam tu, pomimo mgr i wielu lat doswiadczenia, kursow, dodatkowych uprawienien etc. - teraz powoli, powoli ide w gore i mam coraz lepsze i bardziej adekwatne do wyksztalcenia prace. Ponadto samo wyksztalcenie i te inne magiczne certyfikaty zostaly mi tu uznane i to jest serio inna perspektywa. Ale to wymaga czasu. A nawet jesli ktokolwiek mialby nadal pracowac jako ta sprzataczka, bo np. tak chce czy musi, to co w tym zlego? I serio to "zadna perspektywa"? Aha, moj eks tez prawie plakal w telefon, kiedy zmuszony juz nie ial innego wyjscia jak wyjsc. Bylo mu tak przykro, ze az sie, przepraszam za wyrazenie, z tej przykrosci zapewne usral po same pachy. I plakal pewnie caly tydzien. Brzydze sie takich imitacji doroslych ludzi. Dlatego lec juz po tego szampana, Zenia. Bedzie dobrze Michalova, brak mi slow co do tego podczytujacego indywiduum. Ale to juz niedlugo, trzymam kciuki mocno. I dalej tak jak mayla pisze, konkretami w jasnie pana. Jezusie, wyslalam jedno wypowiedzenie. Mam wolny weekend. To nie moze byc prawda :P Treningi mnie wciagnely na maksa, jak opetana pieke chleby moje i modle sie o wiosne, bo serio och...je przez ten ciagle padajacy snieg. |
2017-03-04, 18:40 | #1103 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Mag odpoczywaj ile wlezie! i podeslij mi jeden chlebek na rano czo ;p Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-04, 18:43 | #1104 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
magbeth, dziękuję ci bardzo za odpowiedź.
Możecie nazwać mnie głupią, ale ja ciągle liczę na odzew. Kiedy myślę o tym, że prawie nigdy się nie kłóciliśmy, mieliśmy identyczne poglądy na praktycznie wszystko, zainteresowania, gust jeśli chodzi o literaturę, czy muzykę, po prostu podobne podejście do życia, potrafiliśmy uzupełniać swoje wypowiedzi, on w środku nocy wstawał, żeby mi ocierać nogi mokrą szmatką (mam problem z gorącymi nogami przez co nie mogę spać)to mam ochotę od nowa wyć. Nie wiem, co będzie, ale życzcie mi, żeby było po prostu dobrze. A wam życzę tego samego |
2017-03-04, 18:55 | #1105 |
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Zenia, zadnych epitetow w Twoja strone, jestes normalna Czas, czas, czas - i tyle.
Qayqa, prosze uprzejmie, ale jest szansa niestety ze sama zezre wszystko, bo sa cudowne... Nie mam jutro treningu tylko regeneracje, jak ja to przezyje? |
2017-03-04, 19:11 | #1106 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Zenia_ moj tez ze mna zerwal z dnia na dzien, bo "przestal wierzyc, ze mozemy miec jakakolwiek przyszlosc razem", ze on teraz nie chce dlugiego zwiazku, ze jestesmy inni i sie ranimy, typowe klasyki. Jak zapytalam czy przestal mnie kochac tak z dnia na dzien to "to nie o to chodzi". A 4 dni pozniej mial juz nowa dziewczyne.
__________________
|
2017-03-04, 19:16 | #1107 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 602
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-04, 19:22 | #1108 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Jeju, padam. Skorzystałam z ładnej pogody, wyszłam na chwilę na rower, wróciłam po 4 godzinach Właśnie robię ciasto na niedzielną herbatkę. Właściwie to już siedzi w piekarniku. Zawsze robię straszny bałagan wokół, więc też swoje musiała posprzątać. Niech eks żałuje, że nawet nie będzie miał nigdy okazji powąchać tego ciacha. Ani usiąść wygodnie wieczorem w naszym mieszkaniu, wypić herbatkę, zjeść kawałek ciasta i się zrelaksować. Jednak miał tu ze mną prawdziwe ognisko domowe, które wiem, że uwielbiał. Niełatwo znaleźć takie dobre i dbające babeczki jak my! Przekona się.
Jutro planuję rodzinny dzień, stąd to ciacho. Jak mijają Wam wieczory? W związku z powyższym nawet nie mam siły mieć złego humoru, a nawet mam całkiem niezły |
2017-03-04, 20:25 | #1109 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Mayla, pytałam co z pieniędzmi za luty. Nie skomentował. Domyślam się, że nie zapłacił bo zapłacił całą ratę kredytu, a do tej pory placilysmy wspólnie.
Mag, uwielbiam Cię czytać
__________________
. |
2017-03-04, 20:29 | #1110 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 751
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Powiedzcie mi jeżeli gdzieś 6 zmysł podpowiadam wam że cos jest zle, cos wam nie pasuje. Sa momenty kiedy nie czujecie sie komfortowo to zazwyczaj oznacza że wcześniej czy pozniej bede chciała rozstania? ;( mam nadzieje ze mniej wiecen wiecie o jakie uczucie mi chodzi
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:21.