Problemy z pracą- co zrobić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-09, 12:04   #1
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24

Problemy z pracą- co zrobić?


Witam.
Piszę w tym wątku w sprawie porady, ale także aby i przedstawić swoją sytuację i poznać wasze zdanie w tej kwestii. Sama już nie wiem, czy jestem przewrażliwiona czy po prostu daję się wykorzystywać.


Zacznę od siebie, będzie prościej.
Mam wykształcenie wyższe, znam biegle jeden język obcy, drugi na poziomie dobrym, mam ukończone kursy informatyczne. Doświadczenie w pracy, głównie za granicą w pracy sezonowej, gdzie pełniłam też funkcje koordynatora.


W obecnej firmie pracuję od grudnia, wpierw trzy miesiące na zlecenie, a teraz mam umowę na czas określony, z 2 tygodniowym okresem wypowiedzenia. To moja pierwsza poważna praca. Jestem pracownikiem biurowym, zajmuję się kontaktami z polskimi klientami w głównej mierze, ale także i kontaktami z pracodawcami zagranicznymi, do czego niezbędne mi są języki obce- co też był warunek obowiązkowy podczas ubiegania się o to stanowisko pracy, gdzie pracuję. Mam kontakt osobisty, jak i telefoniczny z dużą ilością ludzi, można powiedzieć, że moja praca polega na tak jakby rekrutacji międzynarodowej. Pracuję na cały etat, w sąsiedniej miejscowości.


Prócz pełnienia funkcji pracownika biurowego, jestem także sprzątaczką- 2x w tygodniu trzeba posprzątać całe biuro, które składa się z 5 pokoi, powycierać podłogę, zetrzeć kurz, umyć łazienkę z toaletą, opróżnić śmieci, pozmywać naczynia. Jestem także osobą odpowiedzialną za zakupy firmowe, ale nie w godzinach pracy, tylko poza- w swoim czasie wolnym. 2 razy w miesiącu mam także weekendowy dyżur telefoniczny, muszę być 24h/dobę na posterunku, jakby dzwonił klient. Nie mam za niego nic płacone, ale nie ma opcji rezygnacji z tego. Kolejna kwestia mam za ubiegły miesiąc 15h nadgodzin (nie licząc ubiegłych miesięcy), które mam do wybrania (pracodawca ponoć ma prawo wypłacenia nadgodzin lub dać do wybrania). Do tego mam do wykorzystania jeszcze 19 dni urlopu w tym roku. Pracodawca niechętnie daje mi te godziny do wybrania, bo pracy jest multum, dochodzą nowe nadgodziny i tak w kółko.


Firma jest prywatna, do 5 pracowników i prócz szefowej tylko ja mam wyższe wykształcenie. Mam dość takiej pracy, ponieważ jestem wszystkim i nikim. Obowiązków przybywa, jest mnóstwo spraw papierkowych, multum telefonów i dbanie o klienta i jego potrzeby, a także sprzątanie, zakupy, dyżury telefoniczne. Ostatnio pytałam o podwyżkę- nie ma takiej opcji, bo podatki, bo ZUS drogi, bo są inne wydatki. Nie ma możliwości także awansu, bo na kogo? Szefowej ze stanowiska się nie zdegraduje. Nie żadnych dodatkowych szkoleń, możliwości samorozwoju.


Zarabiam minimalną krajową, czyli 1116,86zł, do tego mam premię, w zależności od ilości pozyskanych klientów, 5-10zł/osobę. Nigdy nie wychodzę więcej niż 1300-1400zł z premią/miesiąc. Wszyscy myślą, że zarabiam kokosy, że mam 2 tys jak nic, bo to biuro, firma polska, ale współpracuje z zagranicznymi. Trzeba znać języki obce, aby tam pracować, mieć dobrą dykcję, wymowę itd. Prawda jest zupełnie inna, bolesna.


U mnie w okolicy z pracą ciężko, naszukałam się wiele, zanim podjęłam tą, gdzie obecnie pracuję. Tutaj liczy się doświadczenie, a nie wykształcenie czy języki obce. Nie mówiąc o znajomościach, gdzie w urzędach zasiadają osoby niestety i po zawodówce, ale nie o tym. Na PUP też nie ma co liczyć, bo ofert ciekawych nie mają w ogóle, same dla specjalistów lub branżowo wykwalifikowanych pracowników. Dlatego też stoję miejscu. Jestem młoda, mam rodzinę i co za tym idzie wydatki na opłaty, na życie. Moja wypłata nie starcza na wszystkie opłaty, a gdzie tam życie, przyjemności? Nie mam szans na rozwój, awans czy podwyżkę. Do 30-tki jeszcze kilka lat, a ja nie chcę pracować za marne grosze, być wszystkim i nikim w gruncie rzeczy. Nie po to się uczyłam, ale pracować i łączyć 3 stanowiska w jedno, bez perspektyw na lepsze zarobki. Jednak z drugiej strony ciesze się, że mam pracę, że mogę pracować, bo u mnie z nią ciężko. Nie wiem, co robić totalnie. Z niecierpliwością czekam na weekend, kiedy mogę odpocząć i nie mam tego durnego dyżuru telefonicznego. A w tygodniu odliczam dni do weekendu. Stres również mam, bo trzeba zadowolić klienta, musi dostać, to co chce i wtedy siedzę nadgodziny. Nie ma pytania- możesz? Nie, bo musisz, bo klient jest najważniejszy i ma dostać, to co chce. Niektóre zlecenia są niemożliwe do wykonania, ale trzeba je zrealizować i zrobić wszystkim naokoło dobrze, siedząc po godzinach w pracy.


I teraz mam kilka pytań:
1. Od kiedy przysługuje mi zasiłek dla bezrobotnych? Czy zlecenie się też w to wlicza?
Zaczęłam pracę od grudnia, do marca miałam zlecenie i teraz umowę na czas określony.
2. Czy biorąc wypowiedzenie, mogę wziąć sobie urlop niewykorzystany w tym czasie?
3. Czy mam prawo żądać wypłaty nadgodziny? I w ogóle czy mam obowiązek pracowania nadgodzin? (w umowie nic o tym nie mam)
4. Czy taki dyżur telefoniczny nie powinien być dodatkowo płatny​? W końcu 24/h przez weekend muszę być pod telefonem. Jest jakaś wzmianka o tym w prawie pracy?

Kochane, przepraszam za długi post, ale musiałam to przedstawić w miarę logicznie.
Co myślicie? Co zrobiłyście na moim miejscu?
Jest sens się dalej męczyć, wiedząc, że nie ma się perspektyw na awans, na podwyżkę?
A może mam się cieszyć, że mam prace, skoro u mnie w okolicy z nią ciężko?


Proszę o poradę, bo jestem w kropce, ta sprawa spędza mi sens z powiek.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Judi
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-10, 20:08   #2
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

nadgodziny powinny być płatne lub wolne w stosunku 1:1 jesli Ty decydujesz kiedy je wybierasz lub 1:1,5 jessli pracodawca Ci narzuca kiedy masz wybrać. Ważne jest też jaki macie okres rozliczeniowy nadgodzin. Dyzur 24 na dobe to tez nadgodziny, a dodatkowo praca w godzinach nocnych, to się jakoś inaczej liczy nie pamietam, chyba x2
Obowiązku pracy w nadgodzinach niby nie masz, ale może to być powód do zwolnienia (może nie wprost, ale powie, że nie wywiązujesz się z obowiązków, nie wypełniasz poleceń, nie już do Ciebie zaufania...)
Jestes w stanie udowodnić te nadgodziny, sa gdzieś zaewidencjonowane?
Czy warto tam zostać? Nie wiem.
Do kiedy masz tą umowę?
Lepsze to niż nic, ale faktycznie szefowa wykorzystuje Cie jak może
Urlop zawsze możesz wziąć, ale jak chcesz odejść, a nie masz nic innego, to nie lepszy byłby ekwiwalent?
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-11, 07:42   #3
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez anjuta Pokaż wiadomość
nadgodziny powinny być płatne lub wolne w stosunku 1:1 jesli Ty decydujesz kiedy je wybierasz lub 1:1,5 jessli pracodawca Ci narzuca kiedy masz wybrać. Ważne jest też jaki macie okres rozliczeniowy nadgodzin. Dyzur 24 na dobe to tez nadgodziny, a dodatkowo praca w godzinach nocnych, to się jakoś inaczej liczy nie pamietam, chyba x2
Obowiązku pracy w nadgodzinach niby nie masz, ale może to być powód do zwolnienia (może nie wprost, ale powie, że nie wywiązujesz się z obowiązków, nie wypełniasz poleceń, nie już do Ciebie zaufania...)
Jestes w stanie udowodnić te nadgodziny, sa gdzieś zaewidencjonowane?
Czy warto tam zostać? Nie wiem.
Do kiedy masz tą umowę?
Lepsze to niż nic, ale faktycznie szefowa wykorzystuje Cie jak może
Urlop zawsze możesz wziąć, ale jak chcesz odejść, a nie masz nic innego, to nie lepszy byłby ekwiwalent?
Dziękuję za odpowiedź.
Nie ma opcji decyzji, czy chcę nadgodziny do wybrania czy do wypłacenia, mam z góry narzucone, że muszę je wybrać, tylko się zastanawiam kiedy... Za 1h nadgodzin ma 1h do wybrania, tyle.

Jak zaczęłam pracę, to było pytanie, czy byłby to problem, aby zostać kilka razy po godzinach pracy, bo czasem trzeba zostać, więc dla mnie to nie problem. Jednakże w miesiącu teraz mam 2 dni z nagodzin, a to chyba nie jest normalne. Godziny są wpisywane w ewidencji czasu pracy, są w laptopie.

A co o tym ekwiwalencie możesz więcej powiedzieć? Wiem, że sąsiadka zza biurka podpisywała papierek, że w razie zwolnienia nie będzie chciała ekiwiwalentu. Ja nic takiego nie podpisywałam. Moja umowa zawiera podstawowe rzeczy, ma niecałą stronę A4, nic tam nie ma o tym.
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-11, 09:34   #4
leean
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 74
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Jeśli sama wypowiesz pracę lub będzie to porozumienie stron to zasiłek nie będzie Ci przysługiwał.
leean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-11, 09:54   #5
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez leean Pokaż wiadomość
Jeśli sama wypowiesz pracę lub będzie to porozumienie stron to zasiłek nie będzie Ci przysługiwał.
A jest to napisane gdzieś w ustawie?

Ja czytałam, że muszę min. rok pracować, aby taki zasiłek otrzymać.
Wnioskując, mam się dalej dawać wykorzystywać, a od państwa nie dostanę nic, chociaż składki są odprowadzane...
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-11, 10:12   #6
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Jeżeli pracowałaś na umowę zlecenie z wynagrodzeniem poniżej minimalnego wynagrodzenia nie przysługuje Ci zasiłek. Mogłaś mieć odprowadzane składki, ale to się nie liczy.

Umowa zlecenie (wynagrodznie minmalne) + umowa na okres próbny - w okresie 18 miesięcy poprzedzających dzień zarejestrowania, łącznie przez okres co najmniej 365 dni. Tak to wygląda jeżeli chodzi o prawo do zasiłku.

Co do zwolnienia, czy odjeścia za porozumieniem stron to pewności nie mam. Sama jak byłam się rejestrować w PUP to urzędniczka nie zwracała uwagi, na to w jaki sposób straciałam pracę tylko liczyła okres zatrudnienia. Najlepiej zapytaj w PUP choćby przez telefon nie musisz się przedstawiać, a będziesz wiedzieć co i jak.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2012-09-11 o 10:28
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-11, 15:28   #7
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

pracownik nie może się zrzec urlopu/ekwiwalentu. albo urlop w przysługujacym wymiarze, albo ekwiwalent.Nie pamiętam jak się to liczyło (średnia wynagrodzenia z iluś tam miesięcy podzielona na ilość dni).
Ile Ci jeszcze zostało tej umowy?
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-11, 17:23   #8
Somebodhi
Raczkowanie
 
Avatar Somebodhi
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 73
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

1. zasiłek przysługuje jeśli przez minimum 365dni pracowałaś na podstawie umowy o pracę. Zlecenie wlicza się w to tylko wtedy, gdy otrzymywałaś za nie minimalne wynagrodzenie. Te 365 dni muszą mieścić się w 18 miesiącach przed zarejestrowaniem w UP.

2. Jeśli wypowiesz umowę, musisz wykorzystać zaległy urlop. Pracodawca może zamiast tego dać ekwiwalent. Jakiekolwiek oświadczenia o niekorzystaniu z ekwiwalentu są nieważne.

3. Nadgodziny są jak najbardziej legalne. Za pracę w nocy/niedziele/święta/dni wolne dostaje się 100% wynagrodzenia ( zamiast tego możesz złożyć wniosek o dni wolne w stosunku 1:1, a z inicjatywy pracodawcy 1:1,5 ). Za pracę w normalne dni 50% wynagrodzenia. Maksymalna liczba nadgodzin wynosi 150h/rok kalendarzowy.

4. za dyżur telefoniczny nie przysługuje żadne świadczenie pod warunkiem że jest on pełniony w domu i nikt do Ciebie nie zadzwonił. Jeśli klient jednak zadwoni, przysługuje Ci wynagrodzenie lub wolne na zasadzie nadgodzin.

Sposób rozwiązania umowy o pracę wpływa jedynie na czas w którym zasiłek zostanie przyznany.

Podsumowując, jeśli chcesz dostać zasiłek, musisz pracować do grudnia / marca w zależności od tego jakie miałaś wynagrodzenie za zlecenie.
Somebodhi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 18:29   #9
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez anjuta Pokaż wiadomość
pracownik nie może się zrzec urlopu/ekwiwalentu. albo urlop w przysługujacym wymiarze, albo ekwiwalent.Nie pamiętam jak się to liczyło (średnia wynagrodzenia z iluś tam miesięcy podzielona na ilość dni).
Ile Ci jeszcze zostało tej umowy?
Z końcem lutego mam koniec, potem mam mieć na czas nieokreślony.


Cytat:
Napisane przez Somebodhi Pokaż wiadomość
1. zasiłek przysługuje jeśli przez minimum 365dni pracowałaś na podstawie umowy o pracę. Zlecenie wlicza się w to tylko wtedy, gdy otrzymywałaś za nie minimalne wynagrodzenie. Te 365 dni muszą mieścić się w 18 miesiącach przed zarejestrowaniem w UP.

2. Jeśli wypowiesz umowę, musisz wykorzystać zaległy urlop. Pracodawca może zamiast tego dać ekwiwalent. Jakiekolwiek oświadczenia o niekorzystaniu z ekwiwalentu są nieważne.

3. Nadgodziny są jak najbardziej legalne. Za pracę w nocy/niedziele/święta/dni wolne dostaje się 100% wynagrodzenia ( zamiast tego możesz złożyć wniosek o dni wolne w stosunku 1:1, a z inicjatywy pracodawcy 1:1,5 ). Za pracę w normalne dni 50% wynagrodzenia. Maksymalna liczba nadgodzin wynosi 150h/rok kalendarzowy.

4. za dyżur telefoniczny nie przysługuje żadne świadczenie pod warunkiem że jest on pełniony w domu i nikt do Ciebie nie zadzwonił. Jeśli klient jednak zadwoni, przysługuje Ci wynagrodzenie lub wolne na zasadzie nadgodzin.

Sposób rozwiązania umowy o pracę wpływa jedynie na czas w którym zasiłek zostanie przyznany.

Podsumowując, jeśli chcesz dostać zasiłek, musisz pracować do grudnia / marca w zależności od tego jakie miałaś wynagrodzenie za zlecenie.
Dziękuję bardzo za nakreślenie tematu

Byłam wczoraj w PUP pytać o zasiłek, jak to dokładnie wygląda i dopiero od marca by mi przysługiwał, bo wcześniejsze 3 miesiące zlecenia, to z rachunku mam 825zł/brutto, w czym odtrącone na emerytalne, rentowe, wypadkowe i fundusz g.ś.p (cokolwiek to znaczy)., więc na rękę wyszłam niecałe 601zł, co jest guzik prawdą. Pracowałam 8h/dziennie przez te 3 miesiące i miałam wypłacone ponad 1000zł, miałam 7-8zł/h płacone, z tego co pamiętam, więc nieścisłość w umowie. Czyli wnioskuję, że to nie jest to minimalne wynagrodzenie ze zlecenia?

Obecną umowę mam do końca lutego 2013, bo po zleceniu 3-miesięczym od grudnia dostałam tą na czas określony.

I co znów najśmieszniejsze, na umowie mam napisane, że przysługuje mi 16 dni urlopu (128h), skąd, to się wzięło? Ogólnie jest 20 lub 26 dni- tak mi się przynajmniej wydawało. Będzie to w przyszłości miało wpływ ma mój urlop?

Jeżeli chodzi o ten dyżur telefoniczny, to klienci dzwonią bez przerwy, zazwyczaj z pierdołami, ale odebrac trzeba. Niektórzy są na tyle beszczelni, że dzwonią np. o 2 w nocy, przegięcie. Nie liczę, ile czasu poświęcam na odbieranie telefonów i potem załatwianie z tym spraw związanych, ale na pewno weekend mam do tyłka, bo muszę być na posterunku.

Nie orientujesz się może Somebodhi, ile wynosi taki ekwiwalent?
Póki co mam jeszcze 19/26 dni urlopu do wykorzystania za 2012 r.
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 19:12   #10
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

ty masz tam cały etat?
Pracowałaś wcześniej na umowę o prace? - ilosc dni urlopu zależy od lat pracy, za 1/2 etatu jest 1/2 urlopu.
Spytaj kadrowej skąd jej się wzięło 16 dni i dlaczego podałą to w godzinach. Studia się liczą do urlopu.
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 19:30   #11
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez anjuta Pokaż wiadomość
ty masz tam cały etat?
Pracowałaś wcześniej na umowę o prace? - ilosc dni urlopu zależy od lat pracy, za 1/2 etatu jest 1/2 urlopu.
Spytaj kadrowej skąd jej się wzięło 16 dni i dlaczego podałą to w godzinach. Studia się liczą do urlopu.
Najpierw miałam 3 miesiące zlecenia, pracowałam na cały etat. Od marca mam już umowę na czas określony na rok, na cały etat i właśniej w niej jest ta adnotacja, którą dopiero teraz zauważyłam.
W czerwcu dostałam dodatkowe 6 dni urlopu, bo wcześniej miałam 20 dni, niecałe 10 lat pracy wraz z 8 latami za studia. Także teraz na rok przysluguje mi 26 dni urlopu, z czego wykorzystane mam 7dni.
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-12, 20:03   #12
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

mi wychodzi, ze do końca roku masz od marca masz 20 dni urlopu
III,IV,V - 20:12 = 1.66 x 3= 4,99 dni co daje 5 bo zaokraglamy na korzyść pracownika
VI,VII,VIII,IX,X,XI,XII - 26:12= 2,16 x 7 = 15,12 dnia (tu mogą nie chciec zaokraglić do góry) ale to i tak razem daje 20 dni.
I masz prawo do co najmniej 14 dni kalendarzowych w jednym ciągu.
Więc nie wiem skąd jej się wzięło 16 dni
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 20:13   #13
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez anjuta Pokaż wiadomość
mi wychodzi, ze do końca roku masz od marca masz 20 dni urlopu
III,IV,V - 20:12 = 1.66 x 3= 4,99 dni co daje 5 bo zaokraglamy na korzyść pracownika
VI,VII,VIII,IX,X,XI,XII - 26:12= 2,16 x 7 = 15,12 dnia (tu mogą nie chciec zaokraglić do góry) ale to i tak razem daje 20 dni.
I masz prawo do co najmniej 14 dni kalendarzowych w jednym ciągu.
Więc nie wiem skąd jej się wzięło 16 dni
Mam doświadczenie zdobyte za granicą, które też mi się wlicza do lat pracy, mam to udokumentowane przez tamtejszy urząd, było tego ponad rok czasu. Do tego 8 lat studiów, obecna praca i od czerwca wyszło księgowej, że dostaję dodatkowe 6 dni urlopu, czyli mam pełny wymiar urlopowy. Także tak wnioskuję, że mam te 26 dni urlopu.
A te 16 dni, to nadal nie wiem, co i jak. Zapytam jutro szfowej, skąd to się wzięło i czy nie będzie to miało wpływu na dalszą moją pracę...
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 20:27   #14
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

jaki masz dokadnie w miesiącach okres pracy za granicą?

to 16 wychodzi jak policzysz do grudnia 20 dni urlopu (10 x 1,66)
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 20:50   #15
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez anjuta Pokaż wiadomość
jaki masz dokadnie w miesiącach okres pracy za granicą?

to 16 wychodzi jak policzysz do grudnia 20 dni urlopu (10 x 1,66)
Za granicą: 18 miesięcy
Um. zlecenie- 3 miesiące
Um. o pracę- 7 miesięcy
Studia- 8 lat

Łącznie wyszło mi, że mam obecnie ponad 10,3 lat pracy.
A księgowej, że w czerwcu mam prawo do tego 26dniowego urlopu, co by się zgadzało, albo?
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 21:05   #16
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

umowa zlecenie nie liczy sie do wymiaru urlopu

w/g mnie dopiero od września powinnaś mieć 26 dni urlopu
18 miesięcy za granicą i 6 z obecnej umowy III, IV, V, VI, VII, VIII daje 2 lata + 8 lat za szkołe.

6 mcy x 1,66 = 9,96
4 mce x 2,16 = 8,64
razem 18,60 po zaokragleniu 19 dni urlopu za ten rok

Edytowane przez anjuta
Czas edycji: 2012-09-12 o 21:08
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 21:08   #17
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez anjuta Pokaż wiadomość
umowa zlecenie nie liczy sie do wymiaru urlopu

w/g mnie dopiero od września powinnaś mieć 26 dni urlopu
18 miesięcy za granicą i 6 z obecnej umowy III, IV, V, VI, VII, VIII daje 2 lata + 8 lat za szkołe.

6 mcy x 1,66 = 9,96
4 mce x 2,16 = 8,64
razem 18,54 po zaokragleniu 19 dni urlopu za ten rok
Kurde, to ja nie wiem, jak tam inteligentna księgowa to liczyła.
Na pewno mi przekazywano, że umowa zlecenie się wlicza do lat pracy.
Nie zmienia to faktu, coraz więcej rzeczy tutaj nie rozumiem
Jutro zapytam szefową, czemu te 16 dni urlopu mam w umowie i skąd się to wzięło...

Dzięki za wyoślenie sprawy
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 21:19   #18
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

poszukaj na necie kodeksu pracy najlepiej z komentarzami, może jeszcze jakieś ciekawe kwiatki znajdziesz w umowie

a księgowej pozazdrościć znajomości przepisów i umiejetności liczenia bo ani 16 dni urlopu, ani 26 od czerwca nie pasuje do Twojej sytuacji
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 21:30   #19
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez anjuta Pokaż wiadomość
poszukaj na necie kodeksu pracy najlepiej z komentarzami, może jeszcze jakieś ciekawe kwiatki znajdziesz w umowie

a księgowej pozazdrościć znajomości przepisów i umiejetności liczenia bo ani 16 dni urlopu, ani 26 od czerwca nie pasuje do Twojej sytuacji
Ciekawe, czego się jeszcze odkrywczego dowiem w tej mojej pracy
Z dnia na dzień ciekawiej i co raz bardziej negatywnych rzeczy się dowiaduję...

anjuta, dzięki
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-12, 21:32   #20
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

polecam się na przyszłość
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 21:33   #21
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez anjuta Pokaż wiadomość
polecam się na przyszłość

Będę pamiętać, ale mam nadzieję, że już z Twojej pomocy nie będę musiała korzystać i że wszystko będzie klarowne
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 21:45   #22
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

link z innego wątku, ale może Ci się przydać


http://www.prawo-pracy.pl/forum/viewtopic.php?t=20687
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-13, 15:56   #23
Somebodhi
Raczkowanie
 
Avatar Somebodhi
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 73
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Za pracę - w tym wypadku odbieranie telefonów - w ramach dyżuru przysługuje dodatek jak za nadgodziny - w niedziele i święta+dni wolne ( np. soboty) 100% wynagrodzenia. Przydałby się wykaz połączeń aby to udowodnić. Zamiast dodatku można poprosić o dzień wolny. Poza tym taki dyżur 24/dobę jest ewidentnie nadużyciem ze strony pracodawcy, bo nie masz zapewnionej minimalnej normy nieprzerwanego odpoczynku - 11h na dobę i 35h na tydzień. Jeśli więc pracujesz w sobotę pod telefonem, powinni Ci dać wolny poniedziałek, żeby tę 35h normę zachować. Tak jest w kodeksie, ale w rzeczywistości oni mają to w d....
Somebodhi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-02, 10:36   #24
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Witam, o ile jeszcze ktoś do tego wątku zerka...
U mnie nieco w kwestii pracy się zmieniło od tego czasu, jak tutaj się wypowiadałam, ale nie miałam czasu, aby aktualizację zrobić.
Zatem zapraszam na elaborat...


Od września, nieco się zmieniło. Moja koleżanka, z którą pracowałam z dnia na dzień została zwolniona z pracy, po prostu ot tak. Jedna dziewczyna urodziła przed końcem nowego roku, a druga zaszła w ciążę i jest na L-4, więc aktualnie w biurze prócz szefowej i mnie jest nowa pracownica. Udało się wynegocjować, aby dyżur telefoniczny był w jeden konkretny dzień i to przez 6h, ale nadal nie mam za niego nic płacone, mimo iż się telefony urywają i rzadko kiedy mam czas na cokolwiek. I dostałam podwyżkę, w sensie, moja poprzednia wypłata + prowizje za pozyskanych klientów zostały zsumowane, więc teraz zarabiam te 1400-1500zł netto, z tym, że i tak muszę już w tej cenie pozyskać tych klientów, więc na to samo wychodzi....


Aktualnie w biurze jesteśmy w trójkę. Ta nowa dziewczyna jest młoda, po studiach, 22 czy 23 lata, z początku miła, sympatyczna. Pracuje od listopada, na umowę, ma ją do marca czy kwietnia. Od razu podłapałyśmy dobry kontakt, a z racji tego, że mieszka trzy wsie obok, to razem dojeżdżałyśmy do pracy. Fajnie nam się też pracowało, pomagałyśmy sobie, uczyłam ją zdobywania nowych klientów, a po pracy czasem wychodziłyśmy razem do pizzerii, na basen czy na zakupy. Wszystkie pięknie ładnie, istna sielanka... aż chciało się pracować, jak wszystko tak ładnie układało się w jedną całość.


Nagle zaczęło się psuć, bo nowa podłapała dobry kontakt z szefową. Połączyła ich wspólna pasja gotowanie, zaczęły przesyłać sobie przepisy, opowiadać o sprawach prywatnych, chichrać się i oczywiście mnie przy tym ignorować, ja byłam poza burtą. Wszystkie sprawy związane z pracą,informacje od kontrahentów szefowa kierowała do nowej, ja zostałam niezauważona. Jeszcze wtedy się niczego nie domyślałam, ale gdy na początku roku byłam w szpitalu, miałam zabieg, a do pracy wróciłam po 2 tygodniach sytuacja już była powoli klarowna. Nowa zaczęła mnie totalnie olewać, zmieniła stosunek do mnie o 360'C, jakbym niewiadomo jaką wielką jej krzywdę zrobiła. Każda próba rozmowy kończyła się fiaskiem, bo „nie mam czasu, pracuję, nie mam ochoty na rozmowę” itd. A nie miała żadnego powodu, bo jeszcze w szpitalu co dwa dni pisała mi sms, kiedy wracam do pracy, jak się czuję, że zdrowia życzy... Byłam w totalnym szoku, jak przychodzę do pracy po szpitalu, a ona zmieniona diametralnie. Oczywiście też poszłam na dywanik do szefowej, że się nie staram, że olewam pracę, że nie mam wyrobionej normy, że nowej pracownicy lepiej idzie niżeli staremu pracownikowi, że mam się postarać, że nowa ma więcej zdobytych klientów, a ja nie itd... Fakt faktem, w tym okresie, kiedy nowa pracownica pozyskała tych kilku klientów, ja użerałam się z jednym, który miał tysiąc pytań do, był bardzo wymagający, ale i ważny do pozyskania. Nie było to ważne, nie był to żaden argument. Oliwy do ognia dolał fakt, że przez przypadek trafiła do mnie korespondencja mailowa szefowej z nową pracownicą, jak mnie perfidnie obgadywały. One oczywiście nie wiedzą o tym, że ja coś o tym wiem...


Co najważniejsze, podjęłam decyzję, która dojrzewała we mnie jakiś czas i w końcu zaowocowało to czymś sensownym. Nie była ona łatwa, ale odchodzę z tej dziupli.
Mam swoją godność, nie będę pracować w toksycznej atmosferze, bo wiem, że lepiej nie będzie, tylko gorzej i te układy, układziki... Poza tym przychodzi jakaś gówniara, pracuje kilka miesięcy i robi się ważna, aspirując przy tym na prawą rękę szefowej. Myślałam, że to moja wina, że ze mną coś jest nie tak, ale wcześniej, gdy w biurze nas było z 5 osób, to bywały spięcia, jak to przy takiej ilości osób, ale od razu było to wyjaśnianie i następnego dnia problemu nie było, atmosfera nadal była miła i przyjemna mimo drobnych nieporozumień. Jasne, że się boję, bo wiem, że z pracą teraz jest ciężko, szczególnie w okolicy, a na PUP nie mam co liczyć, bo i tak mi zasiłek nie przysługuje. Oczywiście zaczęłam już rozsyłać CV, byłam na kilku rozmowach o pracę i czekam, mam nadzieję, że się doczekam... Niemniej jednak wydaje mi się, że to najsensowniejsze wyjście z całej sytuacji. Co sądzicie?


Mam jeszcze zaległy urlop, także, jak się szefowa zgodzi, to go biorę i już nie wracam, składam wypowiedzenie. Chyba, że mnie ona z zemsty szybciej zwolni sama, wtedy przynajmniej będę miała zasiłek, ale znając ją to raczej będzie to dyscyplinarka, na co się nie zgodzę. Oczywiśćie wcześniej nie omieszkam jej o tym powiedzieć, że o wszystkim wiem.


Dziewczyny, co sądzicie o tej całej historii?
Nieźle się pokręciło, prawda?
Myślę teraz z perspektywy czasu, że to jedyna słuszna decyzja i inna nie może tutaj być podjęta. Bo nie wyobrażam sobie dalej pracować w takiej firmie, w takiej atmosferze, gdy wiem, że mnie ktoś obgaduje i czeka na każde moje potknięcie...


Pozdrawiam, Judi.


Ps. Orientujecie się, jak najprościej policzyć ekwiwalent?
Z ostatnich miesięcy sumy brutto mam różne, bo była podwyżka, wcześniej znów nie była...
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 09:32   #25
Makaria
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 212
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Witaj Judi,
Nie zazdroszczę Ci tej atmosfery w pracy. Niestety w wielu biurach tak jest, że tworzą się grypy i układy i nagle pomimo, że z kimś byłaś w dobrych kontaktach, to ta osoba odwraca się od Ciebie.
Na Twoim miejscu otwarcie spytałabym się nowej dlaczego tak Cię traktuje. Skoro nie zrobiłaś nic złego to nich Ci to wytłumaczy.
Co do pracy to, jak bym była na Twoim miejscu to najpierw zaczęłabym szukać nowej pracy. Jak dasz wypowiedzenie to zostaniesz bez pensji i bez zasiłku.
Co do nowej to skoro szefowa Ciebie tak potraktowała, to można się spodziewać, że w przyszłości i nową spotka taka sama sytuacja. Szefowa też widać, że nie jest "normalną" osobą, skoro własnego pracownika obgaduje z drugim pracownikiem. Być może nie ma kompetencji aby być na tym stanowisku..
Makaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-04, 21:39   #26
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 24
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez Makaria Pokaż wiadomość
Witaj Judi,
Nie zazdroszczę Ci tej atmosfery w pracy. Niestety w wielu biurach tak jest, że tworzą się grypy i układy i nagle pomimo, że z kimś byłaś w dobrych kontaktach, to ta osoba odwraca się od Ciebie.
Na Twoim miejscu otwarcie spytałabym się nowej dlaczego tak Cię traktuje. Skoro nie zrobiłaś nic złego to nich Ci to wytłumaczy.
Co do pracy to, jak bym była na Twoim miejscu to najpierw zaczęłabym szukać nowej pracy. Jak dasz wypowiedzenie to zostaniesz bez pensji i bez zasiłku.
Co do nowej to skoro szefowa Ciebie tak potraktowała, to można się spodziewać, że w przyszłości i nową spotka taka sama sytuacja. Szefowa też widać, że nie jest "normalną" osobą, skoro własnego pracownika obgaduje z drugim pracownikiem. Być może nie ma kompetencji aby być na tym stanowisku..
Dzięki za odpowiedź.

Nowej pracy już szukam od jakiegoś czasu, mam nadzieję, że coś znajdę od marca, aczkolwiek wiem, że jest ciężko. Jakieś tam oszczędności mam, więc bez grosza nie zostaję totalnie. Mimo wszystko się boję, jak to będzie Zasiłek i tak mi nie przysługuje, bo to mnie musieliby zwolnić, dlatego też wybiorę zaległy urlop wcześniej składając wypowiedzenie. A zwolnić mnie nie zwolni, to wiem, dlatego też nie mam tak czy siak szans na zasiłek.

Najgorsze jest to, że ta osoba nie przyjmuje moich argumentów do siebie, mimo iż mam rację, mam wydruki ich pogaduszek na mój temat i mając to na biurku oczywiście nie czuje się winna, bo po co...?
A szefowa no cóż, wolała zaufać dziewczynie, która pracuje od listopada, z którą może sobie pogadać o gotowaniu, wymienić przepisami, a nie mnie, pracownikowi, który pracuje tam od grudnia 2011. To najbardziej boli.
c83d6e50d3bbffb7e844821a45fd05e1d1820daa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-08, 06:33   #27
Makaria
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 212
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cześć Judi,
Jak minęły Ci te dni w pracy? Coś się zmieniło czy dalej jest tak samo?
Makaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 17:00   #28
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Judi, szefową zawsze można delikatnie sprowokować, aby to ona dała Ci wypowiedzenie
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-17, 18:14   #29
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 168
GG do VI4
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Pamiętaj o nadgodzinach - jeśli masz je udokumentowane, idź do szefowej z dokładną rozpiską tych godzin i zażądaj zapłaty. Jeśli odmówi - idź z tym do PIPu. Tak zrobiła moja szwagierka po roku czy dwóch podobnej pracy. Pracodawca zapłacił w zębach, a od PIPu dostał karę.
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 19:13   #30
stokrotka1404
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 1 140
Dot.: Problemy z pracą- co zrobić?

Cytat:
Napisane przez VI4 Pokaż wiadomość
Pamiętaj o nadgodzinach - jeśli masz je udokumentowane, idź do szefowej z dokładną rozpiską tych godzin i zażądaj zapłaty. Jeśli odmówi - idź z tym do PIPu. Tak zrobiła moja szwagierka po roku czy dwóch podobnej pracy. Pracodawca zapłacił w zębach, a od PIPu dostał karę.
stokrotka1404 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:36.