Z nowym rokiem zaczynamy i kilogramy zrzucamy! - cz. I

[dusson]

No to super że mogę DZIĘKI !
No właśnie tak myślałam żeby z Ewą ćwiczyć plus chodzić na basen i na aerobiki ( strasznie mi się podobają :P )
Hehe no tak chudzinka ale tak naprawdę będę się cieszyć z 55 kg ;P

[Lamciak]

Napisane przez dusson

No to super że mogę DZIĘKI !
No właśnie tak myślałam żeby z Ewą ćwiczyć plus chodzić na basen i na aerobiki ( strasznie mi się podobają :P )
Hehe no tak chudzinka ale tak naprawdę będę się cieszyć z 55 kg ;P

widzę, że mamy praktycznie taką samą drogę do pokonania!

[kami_165]

13 km stacjonarnego za mną
A przed była duża porcja sałatki

[Gomra]

Napisane przez Anielllka

melduje 6. dzień Insanity, dziś czułam się poniewierana po podłodze.... ale jaką miałam dumę jak go ukończyłam

dobrej niedzieli Laseczki, jutro po szkole się odezwę

a masz link?
Bo ja ciagle czegoś szukam.
A słyszałam że to bdb jest

ja dzisiaj spróbuje znów skalpel, ale nie wiem czy nie powinnam dzisiaj odpuścić bo miesnie mnie bardzo bolą po wczorajszym,

[withoutme19]

Cześć dziewczyny..;] Jak dawno tutaj nie zaglądałam! Widzę, że wszystkie dalej zdeterminowane- jedne troche bardziej, drugie troche mniej, ale jedno wiem sama po sobie nie warto się załamywać raz wyjdzie lepiej raz gorzej i mimo, że czasem przesadzi się z jedzeniem czegoś kalorycznego to nie znaczy, że zaraz możemy iść po to kolejny raz do lodówki, bo już cały dzień dity że tak brzydko powiem poszedł się ☠☠☠*ć, a ćwiczenia w tym dniu nie mają już sensu i zaczniemy od jutra. Ja dzisiaj mimo tego, że nie zrobiłam całego killera wiem, że będzie z dnia na dzień coraz lepiej. Aaaa i jeszcze jedno mogę Wam polecić z czystym sumieniem http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=...r:43,s:0,i:222 jest dosyć drogi w porównaniu do innych, ale dosłownie po jednej kromce tego chleba jesteś pełna i daje taki sam efekt jakbyś zjadła 3-4 białego..;] Spróbujcie a nie pożałujecie, bo nie dość, że zdrowy to ma mało kalorii..;]]

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez withoutme19

Cześć dziewczyny..;] Jak dawno tutaj nie zaglądałam! Widzę, że wszystkie dalej zdeterminowane- jedne troche bardziej, drugie troche mniej, ale jedno wiem sama po sobie nie warto się załamywać raz wyjdzie lepiej raz gorzej i mimo, że czasem przesadzi się z jedzeniem czegoś kalorycznego to nie znaczy, że zaraz możemy iść po to kolejny raz do lodówki, bo już cały dzień dity że tak brzydko powiem poszedł się ☠☠☠*ć, a ćwiczenia w tym dniu nie mają już sensu i zaczniemy od jutra. Ja dzisiaj mimo tego, że nie zrobiłam całego killera wiem, że będzie z dnia na dzień coraz lepiej. Aaaa i jeszcze jedno mogę Wam polecić z czystym sumieniem http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=...r:43,s:0,i:222 jest dosyć drogi w porównaniu do innych, ale dosłownie po jednej kromce tego chleba jesteś pełna i daje taki sam efekt jakbyś zjadła 3-4 białego..;] Spróbujcie a nie pożałujecie, bo nie dość, że zdrowy to ma mało kalorii..;]]

uwielbiam te chleby tylko szkoda,ze takie drogie

[withoutme19]

Dokladnie to jedyny chleb, który mi smakuje z ciemnych i ma z nich wszystkich najmniej kalorii...;] Wiem- cena, ale sama wiesz jeśli go jadłaś, że jest tego warty, bo mi wystarcza na około tydzień, bo jesz go mało, a czujesz, że zjadłaś 4 kanapki..

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez withoutme19

Dokladnie to jedyny chleb, który mi smakuje z ciemnych i ma z nich wszystkich najmniej kalorii...;] Wiem- cena, ale sama wiesz jeśli go jadłaś, że jest tego warty, bo mi wystarcza na około tydzień, bo jesz go mało, a czujesz, że zjadłaś 4 kanapki..

to fakt aczkolwiek ja z ciemnych chlebów lubie wszystkie a szczegolnie żytnie

[kami_165]

Napisane przez Promyczek Nadziei

to fakt aczkolwiek ja z ciemnych chlebów lubie wszystkie a szczegolnie żytnie

Ja też lubię
Już się przyzwyczaiłam do tej diety i coraz bardziej mi się podoba

[withoutme19]

Ja strasznie nie lubie i ciężko mi zawsze było się na nie przestawić i broniłam się przed tym jak tylko mogłam..;D już wolałam nie jeść wgl chleba niż zjeść ciemny..;D

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez kami_165

Ja też lubię
Już się przyzwyczaiłam do tej diety i coraz bardziej mi się podoba

ja tez zaczynam sie coraz lepiej czuc,aj lubie to uczucie

[Lamciak]

czy tylko ja, pomimo kolacji, zaczynam czuć małego głoda wieczorem? jest to dość drażniące, gdyż uczucie głodu źle na mnie działa - ssanie/"palenie"/ból żołądka, czasem bóle głowy, rozdrażnienie. jest ktoś, kto ma podobnie? jeżeli tak, to jak sobie radzicie? jecie coś, czy może wytrzymujecie do śniadania?

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez Lamciak

czy tylko ja, pomimo kolacji, zaczynam czuć małego głoda wieczorem? jest to dość drażniące, gdyż uczucie głodu źle na mnie działa - ssanie/"palenie"/ból żołądka, czasem bóle głowy, rozdrażnienie. jest ktoś, kto ma podobnie? jeżeli tak, to jak sobie radzicie? jecie coś, czy może wytrzymujecie do śniadania?

może za mało jesz w ciagu dnia?

[wiolawa]

ja tak niestety mam... przeokropne uczucie, bo mnie dodatkowo zbiera na wymioty... przeważnie piję sok pomidorowy 1szkl. pomaga....

[Lamciak]

Napisane przez Promyczek Nadziei

może za mało jesz w ciagu dnia?

właśnie nie. jem 1500 kcal czasem 1600, nie chodzę głodna, nie żyję samymi sałatkami. wcześniej zawsze coś przegryzałam (najczęściej słodycze, słone przekąski ), a teraz sama nie wiem. nie chcę, żeby to, na co pracuję cały dzień, poszło na marne

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez wiolawa

ja tak niestety mam... przeokropne uczucie, bo mnie dodatkowo zbiera na wymioty... przeważnie piję sok pomidorowy 1szkl. pomaga....

hmm.. szczerze mówiąc nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek piła sok pomidorowy. może wybiorę się do sklepu i spróbuję. dzięki

[wiolawa]

wiesz... próbować warto różnych sposobów... niestety na każdego działa coś innego, ale może akurat i Tobie pomoże:

[kasia77177]

Napisane przez Le_Souvenir

Dałam radę tylko 20 minut stacjonarnego + 50 brzuszków + 30 pompek przy biurku (pracują tylko ręce) + 12 przyklęknięć na jedną nogę i 12 na drugą (świetnie wyrabia uda i pośladki!). Nie chciałam się katować, więc na razie koniec. Potem może pokręcę niewidzialnym hula-hop i poskaczę na skakance No i parę brzuszków zrobię jeszcze.

Jakoś nie odczuwam lepszego samopoczucia po tych dzisiejszych ćwiczeniach... @ zrobiła się intensywniejsza i brzuch boli bardziej Umieram. A tabletkami się już szprycować nie będę.

brawa za ćwiczenia
ale bidulka z Ciebie, wiem co czujesz...
jak nie chcesz brać kolejnej tabletki to połóż się najlepiej z termoforem na brzuszku-ja tak zawsze robię, to ciepło tak fajnie rozluźnia mięśnie

[Gomra]

Kurcze dziewczyny, ja dziś odpuszczam ćwiczenia, nie to ze mi się nie chce, ale tak mnie bolą wszystkie mięsnie, że nie chce nabawić się kontuzji, lepiej z umiarem ale skutecznie, pierwsze 2 tyg, muszę przyzwyczaić ścięgna do pracy. Na razie ćwiczenia co drugi dzień.

Podsumowując dzisiejszy dzie:
1 śniadenie kawa i wieśniak
2 sniadanie kanapka z serem z ciemnego pieczywa
obiad to co było czyli surówka, jakieś tam mięsko i ziemniaki ale bez sosu.
podw: kanapka z szynką
kolacja: znów kanapka jajo i jabłko.

I 2 l wody.
Kupiłam morwę białą w kapsulkach, będe sobie łykać przed obiadem, bo to zawsze najbardziej kaloryczne danie w ciągu dnia, staram sie jesc tak jak zawsze i tak jak reszta domowników, a zwłaszcza obiad. Co prawda u nas makaronów się nie jada, raz kiedyś do rosołu i sphagetti, ale pomimo tego mięsa są smazone. Czy to kotlet czy karkówa czy jeszcze coś innego.
Nie chcę robić ostrej diety, zrezygnowałam ze słodkiego, gazowanego, z smieciowego jedzenia, ale obiadów nie zmienie, przynajmniej nie mięs. jem małego ziemniaka, ale jutro może ugotuje kaszę.

[lenka990]

Dzisiaj siostra miała urodziny i w domowym gronie świętowaliśmy Ale nie przesadzałam. Zjadłam cieniutki kawałek tortu ( tort z gorzkiej czekolady, bez śmietany ani innych takich-dzieło mojej mamy Może nie mial mało kalorii ale,że z gorzkiej czekolady to nawet zdrowszy niż inne słodziarne:P) A poza tym nic więcej ze słodkosci
Na obiad skrzydełko kurczaka, 3 łyżki ryżu i 3 łyżki sałatki a ananasem, kiełkami selera i serem żółtym, do tego były troche jogurtu pomieszanego z majonezem ale trudno:P

na kolacyjkie pół grahamki( krojonej w plastry) każdy plaser z czymś innym m.in pół plasterka schabu ze śliwką domowej roboty, plasterek szynki wieprzowej ( od rodziny z własnego chowu więc bez konserwantów), i plasterek kiełbasy jałowcowej. Do tego marynowana papryka, grzybki i ogórek konserwowy:P Taka kolacyjka to jakieś 300 kcal. Wiem, że nie najchudsze ale kiedyś zjadłabym jescze raz tyle A, że na urodziny zjechala się rodzina nie wypadało siedzieć i tylko siedzieć.

W sumie dzisiaj zmieściłam się w normie bo wyszło 1239 kcal

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Gomra

I 2 l wody.
Kupiłam morwę białą w kapsulkach, będe sobie łykać przed obiadem, bo to zawsze najbardziej kaloryczne danie w ciągu dnia, staram sie jesc tak jak zawsze i tak jak reszta domowników, a zwłaszcza obiad. Co prawda u nas makaronów się nie jada, raz kiedyś do rosołu i sphagetti, ale pomimo tego mięsa są smazone. Czy to kotlet czy karkówa czy jeszcze coś innego.
Nie chcę robić ostrej diety, zrezygnowałam ze słodkiego, gazowanego, z smieciowego jedzenia, ale obiadów nie zmienie, przynajmniej nie mięs. jem małego ziemniaka, ale jutro może ugotuje kaszę.

Ja nie mam wyjścia co do obiadów bo nie ja gotuje A że mama też jest na diecie ŻM to wymysla coś mniej kalorycznego np. krupnik na skrzydełkach Z resztą porcje obiadowej są mniejsze. A kotlet schabowy smażymy tylko dla siostry i taty, my z mamą jemy gotowany w sosie z cebulki i kostki bulionowej.

[Gomra]

Napisane przez lenka990

Dzisiaj siostra miała urodziny i w domowym gronie świętowaliśmy Ale nie przesadzałam. Zjadłam cieniutki kawałek tortu ( tort z gorzkiej czekolady, bez śmietany ani innych takich-dzieło mojej mamy Może nie mial mało kalorii ale,że z gorzkiej czekolady to nawet zdrowszy niż inne słodziarne:P) A poza tym nic więcej ze słodkosci
Na obiad skrzydełko kurczaka, 3 łyżki ryżu i 3 łyżki sałatki a ananasem, kiełkami selera i serem żółtym, do tego były troche jogurtu pomieszanego z majonezem ale trudno:P

na kolacyjkie pół grahamki( krojonej w plastry) każdy plaser z czymś innym m.in pół plasterka schabu ze śliwką domowej roboty, plasterek szynki wieprzowej ( od rodziny z własnego chowu więc bez konserwantów), i plasterek kiełbasy jałowcowej. Do tego marynowana papryka, grzybki i ogórek konserwowy:P Taka kolacyjka to jakieś 300 kcal. Wiem, że nie najchudsze ale kiedyś zjadłabym jescze raz tyle A, że na urodziny zjechala się rodzina nie wypadało siedzieć i tylko siedzieć.

W sumie dzisiaj zmieściłam się w normie bo wyszło 1239 kcal

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------



Ja nie mam wyjścia co do obiadów bo nie ja gotuje A że mama też jest na diecie ŻM to wymysla coś mniej kalorycznego np. krupnik na skrzydełkach Z resztą porcje obiadowej są mniejsze. A kotlet schabowy smażymy tylko dla siostry i taty, my z mamą jemy gotowany w sosie z cebulki i kostki bulionowej.

no ja też nie gotuje
niby z tż jesteśmy na swojej kuchni, ale obiady jadamy razem z rodzicami, tak się przyjęło i mi jest nie powiem wygodniej.
Ja obiad gotuje raz w tygodniu na niedziele i tyle. Wtedy mam okazje zrobić chińszczyzne czy indyka czy jeszcze coś tam innego.

ja czasem schabowego oskubię, ale ze świnskiego mięsa nie lubię gotowanego, drobiowe juz tak, więc zawsze odkładam sobie np udko.

[xTync]

Witajcie dziewczyny !

Wrocilam po tygodniu u TZ'ta. Waga po swietach i sylwestrze ze 63,0 skoczyla na 65.0 dodam tez ze za 2 dni mam @ i to tez sie przyczynia.

Cos mnie tu ominelo ?

[agila negra]

Na kolację pożarłam tatara wołowego z jajkiem, cebulką, grzybami i ogórkiem Lubi któraś tatara? no i niestety do tego mała kromka razowca maźnięta margaryną, ale tak delikatnie. Za to pokręciłam jeszcze 2x10min HH w obie strony
To był w sumie całkiem dobry dzień, jak u Was?

[anns_]

Dziewczyny, miałam lenia total i nie zrobiłam skalpelu. No ale... DZIEŃ SIĘ JESZCZE NIE SKOŃCZYŁ Dokończe pakowanie i mam ochotę poćwiczyć

lenka990 ale taki torcik musi być pyszny i super, że z takich składników. czasem lepiej sobie nie odmawiać a zrobić zdrowszą wersję

gomra to nic, że nie ćwiczysz codziennie. lepiej robić co drugi dzień na początku, niż załapać kontuzję i się męczyć potem z nią przez długi czas. zresztą mięśnie muszą odpoczywać, więc na razie rób co drugi dzień, a potem spróbuj np. 2 dni ćwiczeń-dzień odpoczynku itd.
co do Twojego jadłospisu, to ogólnie jest zdrowo, ale mam pare zastrzeżeń:
kolacja powinna być białkowa, zjedz jajo i np. wieśniaka albo jakiś twarożek. jabłko ma cukier (węglowodany), kanapka również. jeśli nie umiesz zrezygnować z pieczywa to spróbuj jakieś lekkie waza albo coś takiego i spróbuj oduczyć się nawyku jedzenia chleba na kolację. a jeśli chodzi o podwieczorek to wtedy może być jakiś owoc albo np. garść orzechów. za dużo tych kanapek (no chyba, że nie masz innego wyjścia, bo nie ma Cie w domu). oczywiście uwagi z troski, nie ze złośliwości

xTync jak jest @ to wagą się absolutnie nie przejmuj . ja miałam przed @ 74,5 a na drugi dzień (jak @ przyszła) 76,5, a jadłam normalnie ale waga już wróciła do normy, także polecam ponowne zważenie po tych okropnych dniach

[StupidAlice]

U mnie koniec imprezki, wypiłam tylko kapke wiśnióweczki a jedzonko to dietetyczna sałatka. Mam pieniądze na hantle , jutro poszperam i zamawiam

Powtórze to jeszcze raz jesteście niemożliwe z tym pisaniem , biore się za nadrabianie.

Z ćwiczeń poza Jillian doszło jeszcze 30 min stacjonarnego. HH musze jeszcze pokręcić

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez anns_

gomra to nic, że nie ćwiczysz codziennie. lepiej robić co drugi dzień na początku, niż załapać kontuzję i się męczyć potem z nią przez długi czas. zresztą mięśnie muszą odpoczywać, więc na razie rób co drugi dzień, a potem spróbuj np. 2 dni ćwiczeń-dzień odpoczynku itd.
co do Twojego jadłospisu, to ogólnie jest zdrowo, ale mam pare zastrzeżeń:
kolacja powinna być białkowa, zjedz jajo i np. wieśniaka albo jakiś twarożek. jabłko ma cukier (węglowodany), kanapka również. jeśli nie umiesz zrezygnować z pieczywa to spróbuj jakieś lekkie waza albo coś takiego i spróbuj oduczyć się nawyku jedzenia chleba na kolację. a jeśli chodzi o podwieczorek to wtedy może być jakiś owoc albo np. garść orzechów. za dużo tych kanapek (no chyba, że nie masz innego wyjścia, bo nie ma Cie w domu). oczywiście uwagi z troski, nie ze złośliwości

Co do białkowych kolacji, jest masa ludzi chudnących na kolacji na której je się węgle. Trzeba obserwować organizm. Podobnie jest z 5 posiłkami, jednym wystarczy 3, obserwacja, obserwacja i poznanie tego co danej osobie służy

[xTync]

Napisane przez anns_

xTync jak jest @ to wagą się absolutnie nie przejmuj . ja miałam przed @ 74,5 a na drugi dzień (jak @ przyszła) 76,5, a jadłam normalnie ale waga już wróciła do normy, także polecam ponowne zważenie po tych okropnych dniach

Wiem wiem Powiem wam ze jak bylam w Polsce to sie przerazilam.. Takie pyszne jedzenieeee i jadlam i jadlam ..

[StupidAlice]

Napisane przez agila negra

Na kolację pożarłam tatara wołowego z jajkiem, cebulką, grzybami i ogórkiem Lubi któraś tatara? no i niestety do tego mała kromka razowca maźnięta margaryną, ale tak delikatnie. Za to pokręciłam jeszcze 2x10min HH w obie strony
To był w sumie całkiem dobry dzień, jak u Was?

Nigdy nie jadłam tatara ale czasem mnie kusi, tylko mięsko musi być z pewnego źródła a nie wiem czy u mnie bym znalazła.

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez Le_Souvenir

Dałam radę tylko 20 minut stacjonarnego + 50 brzuszków + 30 pompek przy biurku (pracują tylko ręce) + 12 przyklęknięć na jedną nogę i 12 na drugą (świetnie wyrabia uda i pośladki!). Nie chciałam się katować, więc na razie koniec. Potem może pokręcę niewidzialnym hula-hop i poskaczę na skakance No i parę brzuszków zrobię jeszcze.

Jakoś nie odczuwam lepszego samopoczucia po tych dzisiejszych ćwiczeniach... @ zrobiła się intensywniejsza i brzuch boli bardziej Umieram. A tabletkami się już szprycować nie będę.

Oj Szefowa jak ja Cie przez kolano przełoże aż Kochana, aż. Są ludzie, których jedyną aktywnością jest zmiana kanałów TV a Ty ćwiczysz

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez Lamciak

Kolacja zjedzona to i ochota przeszła niestety śledzie z suszonymi pomidorami + grahamka. Niezbyt dobre na noc, ale jestem w dużym stopniu uzależniona od tego, co upichcą rodzice. Zresztą nie można sobie wszystkiego odmawiać Zaraz popiję czerwoną herbatą i będzie ok.

Że niby śledź? Ja zrobiłam zapasy i od jutra przez 4 dni będe wam (śmerdziała) pisała na wątku, że śledziki na śniadanie pożeram

[agulaaaa]

Napisane przez dzovana

Musze wziac sie do roboty! Bo zdecydowanie przesadzam z jedzeniem (szczegolnie z weglami, jak to ja zreszta ) Nie moge sie nawet zmobilizowac do cwiczen (poza siatkowka) Teraz jestem juz najedzona i w sumie to sączę sobie piwko, a jutro przed poludniem mam meczyk w siatke takze juz nie ta godzina, coby zakwasow sobie nie zrobic, ale to sie juz wnet skonczy, musze sie wziac za siebie, bo dalej tluszczem bede sie obrastac

ja myślę, żeby teraz poćwiczyć, ale troche szalona pora, przysypiam z deka
ja postaram się, jak najmniej węgli na kolacje..

[agila negra]

A tak jak już jesteśmy przy śledziach, to jakie jecie? W occie? W pomidorach? Jakieś sałatki? Bo nie sądzę, żeby w oleju :P A mi np w occie w ogóle nie smakują.

[agulaaaa]

ja lubię kaszuby, ale bardzo rzadko jem ale od czasu do czasu można, wszystko dla ludzi

[StupidAlice]

Napisane przez agila negra

A tak jak już jesteśmy przy śledziach, to jakie jecie? W occie? W pomidorach? Jakieś sałatki? Bo nie sądzę, żeby w oleju :P A mi np w occie w ogóle nie smakują.

Ja nie jem śledzi, ja je żre filety w zalewie octowej, po jednym na śniadanko do 2 kromeczek razowca