2014-06-08, 11:55 | #151 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
W męczeniu klientów przoduje Top Secret. Po wejściu jesteśmy nagabywani listą najnowszych promocji, nie można wziąć czegoś do ręki i chodzić dalej bo zaraz jest "a to ja to pani do przymierzalni zaniosę" a jeżeli do tej przymierzalni już pójdziemy to pod kotarę podchodzi pracownik i pyta jak pasują przymierzone rzeczy. Po wyjściu z przymierzalni kasjerka nagabuje pytaniem czy coś bierzemy.
Stradi to przy tym nic. |
2014-06-08, 11:59 | #152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Ja w sumie najbardziej niekomfortowo czuję się w takich małych sklepach typu delikatesy świata. Wchodzę i chcę sobie pooglądać, poczytać, porównać a baba stoi koło mnie i cały czas mówi o tym co biorę do ręki.
Idę w lewo ona też i cały czas komentuje każdą rzecz jaką biorę. To samo było jak poszłam do Yankee World, chcę sobie powąchać ze spokojem, popatrzeć, zastanowić się i być może nic nie kupić teraz a ta już podlatuje i ten zapach polecam, tamten, to jest to to tamto bla bla więc o ile w odzieżówce jeszcze rozumiem bo to jakoś tak bardziej tam pasuje, to w takich miejscach nie bardzo. Na dodatek jest pusto jestem tylko ja + sprzedawczyni i bez kitu, ona cały czas stoi przy mnie jakby się bała, że pól sklepu jej wyniosę |
2014-06-08, 12:20 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
ja ostatnio weszłam do takiego małego sklepiku odzieżowego no name, tzn. żadna sieciówka w galerii tylko jakiś tam sklep przy ulicy. Babki stały 3 - i wszystkie w momencie gdy weszłam przestały rozmawiać i śledziły każdy mój ruch uciekłam czym prędzej
__________________
sun goes down |
2014-06-08, 12:42 | #154 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Bardzo milo wspominam obsluge z mohito:p mimo ze reserved house cropp to jedna rodzina tow mohito wyrozniaja sie bardzo pozytywnie. Znaja naprawde dobrze asortyment i potrafia doradzic... Gdzie w reserved mialam raczej nieprzyjemne aytuacje a gdy potrzebuje pracownika to trudno go zlapac. Hm dziwne.
|
2014-06-08, 13:10 | #155 | |
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Najtrudniej to złapać kogoś w obsługi w C&A moim zdaniem. W Arkadii w Warszawie możesz sobie kwitnąć 10 minut przed kasą na pierwszym poziomie bo okazuje się, że żeby Cię skasowali musisz iść na partner i poszukać Pani, która wykładana coś tam na końcu sklepu. |
|
2014-06-08, 13:15 | #156 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
O to prawda. Dziwi mnie tez niezrozumialy system rozmieszczania pracownikow w h&m - w duzym h&m kazdy dzial ma wlasna kase i tak na dzieciecym mozna czekac godzine i trzeba zejsc np na damski
|
2014-06-08, 13:33 | #157 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Kiedyś byłam w Douglasie i szukałam konkretnego korektora. Oczywiście podbiegła do mnie pani i rzuciła standardowym tekstem. Na to ja, że szukam tego i tego, a ona karpik Była nieźle zdziwiona, kilka sekund miała zszokowaną minę. Ostatecznie nie znała nawet firmy tego korektora i dopiero jej koleżanka pomogła.
__________________
Nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Quidquid latine dictum sit, altum videtur. |
2014-06-08, 13:43 | #158 | |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
|
|
2014-06-08, 13:59 | #159 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Raz byłam, nie powtórzę wizyty. Jeszcze jakby te rady były naprawdę pomocne... Ale sięgam po olej kokosowy i już słyszę, że "ten olej, pani, to jest z kokosów rosnących w <tu wstaw dowolne miejsce o egzotycznym brzmieniu>". I tyle. Samo to, że on jest stamtąd miało "mi robić".
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
|
2014-06-08, 17:12 | #160 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
A akurat ludzie z centrów telefonicznych często dzwonią do powiedzmy, że losowo wybranych osób i przedstawiają im ofertę, która ich kompletnie nie interesuje. Raz, drugi, trzeci można spokojnie powiedzieć „nie” i się rozłączyć, ale przy którymś telefonie można się już zdenerwować
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2014-06-08, 17:19 | #161 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
ja dostaję białej gorączki jak dzwonią do mnie w jakiś niepoważnych godzinach rzędu ósma rano.
|
2014-06-08, 17:21 | #162 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
A mnie ostatnio zaginają telefony od eko sritalów późnym wieczorem z kolei O_o
No bez jaj, dzwoni ktoś o 21-22... Nawet nie patrze na wyświetlacz, bo o tej porze to zazwyczaj już dzwoni tylko ktoś bliski, kto wie, że może. A tu eko srital czy inny badziew. No ja pitolę, kurde mać
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
2014-06-08, 17:25 | #163 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
no mnie mama uczyła że dzwoni się od 10 do 18 zazwyczaj, chociaż czasem i od 9 wypada, ale dzwonienie o 7-8 czy 21-22 w sprawach nie-prywatnych to jakiś kosmos
|
2014-06-08, 20:17 | #164 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Do mnie to i w sobote o 21 potrafili zadzwonic z jakas super promocja... Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet |
|
2014-06-08, 21:09 | #165 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 523
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Ja ostatnio odpowiadam na telefony z zaproszeniem na "promocyjne pokazy" w moim rodzinnym mieście, że nie będzie mnie tam przez najbliższe pół roku Jak zaczęłam tak mówić, zmniejszyła się częstotliwość telefonów.
Odbyłam też kiedyś rozmowę z panią z "mojego" banku: - Dzień dobry, czy mogłabym przedstawić pani [wspaniałą/unikalną/cokolwiek] ofertę naszego banku? - Jeśli oferta dotyczy kredytu to nie - A a aha Czasem też po prostu jestem niedobrym człekiem i nie dając dojść do słowa telemarketerowi mówię "dziękuję, nie jestem zainteresowana", żegnam się i rozłączam
__________________
Moje przeróbki: ubrania, biżuteria, pomysły <-- od 19.03 2014 nowa kategoria - przepisy http://babkaodbiologii.blogspot.com/ |
2014-06-08, 21:18 | #166 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Ja się kiedyś rozłączyłam bez słowa bo babka dzwoni, że ankieta. Mowię ok bo lubię ankiety :P I pytam ile to zajmie bo akurat szłam do kolegi w towarzystwie. A ona 10 min. Mowię spoko no to tylko 10 min.
Gdy siedziałam u kolegi w domu w pustym pokoju bo ankieta trwała już niemal 25 minut (poważnie) to stwierdziłam nie no mam dość. Nie dość, że mnie baba oszukała, nie dała mi dojść do słowa, nie zwracała uwagi, że odpowiadam nie myśląc nawet tylko jak najszybciej - po prostu przerwałam połączenie. Nie szanowała mojego czasu to ja jej też nie |
2014-06-08, 21:22 | #167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
poważnie w Stradiviariusie ekspedientki waliły Wam 'na ty'? Ja zawsze spotykałam się z "mam na imię XXX i będę Panią obsługiwać, jakbym jeszcze mogła prosić o imię Pani?". nie ma dla mnie w tym nic oburzającego, a gdybym nie chciała podać prawdziwego imienia po prostu bym je zmyśliła, bez zbędnego "łahahahahaha, wiesz co, zygmunt hahahaha imię lol ale pompa".
Jedna tylko dziwna sytuacja mi się teraz przypomina dot. zakupów w sieciówce. Wchodzę do House'a czy innego Cropp'a, miałam wtedy 18-19 lat ale wyglądałam bardzo gó wniarsko, z moim ówczesnym chłopakiem, który wyglądał chyba gorzej ode mnie .Chciałam o coś spytać i z wyciągniętym ciuchem rozglądam się, widać, że szukam kogoś z obsługi. Widzę wyrośniętą ekspedientkę w croppowsko-houseowskich ogrodniczkach z plakietką z imieniem na piersi, która minęła mnie ostentacyjnie, patrząc w drugą stronę. Na to jakiś chłopak z obsługi, z drugiego końca sklepu "no co Malwina, specjalnie udajesz, że nie widzisz? hhohohohohoho!" i ta laska: "hohohohoho" i ucieka gdzieś na zaplecze. wut, ja rozumiem, że pewnie pomyślała, że mam z 14 lat ale bez przesady, co oni myśleli że ja się będę z nimi śmiała z tego? oO |
2014-06-08, 21:26 | #168 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Co do pracowników call center, to już nie róbmy z nich takich udręczonych. Wiadomo, że to żadna wspaniała praca, ale idąc tam ma się obraz tego, z czym ta praca się wiąże. Poza tym, oni bardzo często mają prowizje od sprzedaży, więc tych wyświechtanych tekstów nie mówią wcale tylko dlatego, że muszą, ale żeby Ci po prostu coś wcisnąć i zgarnąć od tego procent.
|
2014-06-08, 21:28 | #169 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
tam gdzie ja pracowałam to było np 2zł za ileś sprzedanych.... a wiadomo godził się 1 klient na 50 rozmów.... + boli ucho |
|
2014-06-08, 21:32 | #170 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Nie cierpię konsultantów telefonicznych. Zazwyczaj szybko i konkretnie kończę rozmowę i się rozłączam. Mam koleżankę, która pracowała na infolinii. Masakra, jacy ludzie potrafią być (przy czym ona nie dzwoniła do ludzi z ofertą, tylko ludzie mieli do niej sprawę - zajmowała się fakturami w (chyba) Orange). Wyzywanie od głuchych/głupich/debili, straszenie sądem itd.
|
2014-06-08, 21:33 | #171 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Może u Ciebie, ale moi znajomi pracujący w CC mieli całkiem ładne sumki. Zależy, gdzie się pracuje i co się podpisuje. Mój kolega opychał abonamenty firmom i miał 75 zł prowizji od każdej podpisanej umowy. Wiadomo, że tych umów nie podpisywał milion miesięcznie, ale wierz mi, że nie narzekał.
|
2014-06-08, 21:35 | #172 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
|
|
2014-06-08, 21:57 | #173 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Tak czy siak jakby nie było, to i tak pracownicy CC wiedzieli na co się piszą. Ja nigdy nie pracowałam w takim miejscu, bo dzwonienie i wciskanie czegokolwiek ludziom to najgorsze, co mogę sobie wyobrazić. Każda praca lepsza od tego. Więc nie ruszają mnie teksty o biednych pracownikach CC, na których wyżywają się ludzie.
|
2014-06-08, 22:04 | #174 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
|
|
2014-06-08, 22:48 | #175 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
|
|
2014-06-08, 23:03 | #176 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
To ja chyba jestem mistrzynią zen, bo nie zdarzyło mi się kogokolwiek źle potraktować (w sensie - niegrzecznie, arogancko), nawet najbardziej namolnego akwizytora. Taka ich robota i ja to rozumiem. Stosuję taktykę uprzejmego spławiania okraszonego uśmiechem i nie narzekam.
Uważam, że my Polacy powinniśmy być dla siebie na wzajem bardziej uprzejmi i wyrozumiali. Serio, jest masakra pod tym względem. |
2014-06-08, 23:10 | #177 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-06-09, 07:18 | #178 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
ja współczuję pracownikom CC. Wytrzymałam tam miesiąc i dziękuję bardzo. Nie dość, że wypłata prowizyjna to jeszcze kierownik robi pranie mózgu o tym, że można trafić do umysłu każdego klienta. Tja. Szkoda, że on nie trafia do umysłu swoich pracowników.
|
2014-06-09, 10:42 | #179 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4680588 7]To ja chyba jestem mistrzynią zen, bo nie zdarzyło mi się kogokolwiek źle potraktować (w sensie - niegrzecznie, arogancko), nawet najbardziej namolnego akwizytora. Taka ich robota i ja to rozumiem. Stosuję taktykę uprzejmego spławiania okraszonego uśmiechem i nie narzekam.
Uważam, że my Polacy powinniśmy być dla siebie na wzajem bardziej uprzejmi i wyrozumiali. Serio, jest masakra pod tym względem.[/QUOTE] Ja się staram być uprzejma, ALE: brakiem kultury jest pewnie dla kogoś rozłączenie się, ale w sytuacji, kiedy pracownik rozłączyć się nie może, a na moje "Dziękuję, nie jestem zainteresowana" nie reaguje tylko nawija dalej, to co innego zrobić? Przytoczę ostatnią rozmowę z konsultantem: On: Dzień dobry, tutaj sieć X, czy rozmawiam z panią Y.Z? Ja: Tak. On: Czy mogę zająć pani 5 minut? Ja: Nie, dziękuję, nie jestem zainteresowana żadną nową ofertą. On: Ale zapewniam, że jest to oferta nie do odrzucenia, zajmę pani tylko 5 minut. Ja: Nie, dziękuję. On: Może przedstawię pani w skrócie największe zalety płynące z tej oferty... Ja: Mówiłam, że nie jestem zainteresowana, dziękuję, do widzenia. On: Jeśli podpisze pani umowę już dziś... KLIK. Ja po prostu wiem, że on nie przestanie nawijać, rozłączyć się też nie rozłączy, więc robię to ja. On traci mój czas, a ja tego nie lubię, więc w pewnym momencie mówię do widzenia i się rozłączam, choćby nawet w tym momencie mówił. |
2014-06-09, 10:49 | #180 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Jak ktoś nawija i nie chce przestać to mówię, że jeszcze raz dziękuję i że się rozłączam, po czym się rozłączam i ustawiam w telefonie blokowanie tego numeru (chociaż zawsze i tak dzwonią za każdym razem z innego, ale przezorny zawsze ubezpieczony ). Dla mnie to jest asertywność, a nie chamstwo. Chodziło mi bardziej o takie wiesz, typowe buractwo z bluzganiem, nabijaniem się i innymi takimi. A to nie jest takie rzadkie, niestety. Prowadzę biuro rachunkowe i rozliczam też osoby pracujące w CC (dla Cyfrowego Polsatu) i jakie historie ci ludzie opowiadają, to włos się jeży na głowie. Rotacja jest ogromna, ludzie wymiękają psychicznie (pomimo szkoleń). Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2014-06-09 o 10:50 |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:00.