2012-03-21, 13:14 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 29
|
przyjaciel nie chce mnie już znać
Witam wszystkie, myślę że to co chcę tutaj poruszyć przeżyła już każda z Was a mnie się to przytrafiło po raz pierwszy i nie daję sobie z tym rady mam 28 lat i myślałam że takie problemy mają tylko nastoletni ludzie.
Od początku... mam przyjaciela z którym znamy się jakieś 7-8 lat. Jest o rok starszy. Dużo czasu spędzaliśmy ze sobą, wspólne wyjazdy, puby, drinki. Spotykaliśmy się we 2, jak i w większym gronie. Świetnie się dogadywaliśmy, poczucie humoru takie same, wszystkie kłótnie większe i mniejsze między nami omawialiśmy i zawsze się godziliśmy. On jest singlem, ja od czasu do czasu miałam jakiś związek z kimś ale raczej nie czułam nigdy TEGO i zawsze się kończyło że też wracałam do stanu singielki. Nigdy też nie poczułam żeby coś mogło połączyć mnie ze swoim przyjacielem większego bo zarówno ja jak i on czasami opowiadaliśmy sobie o swoich podbojach seksualnych czy o osobach które nam się podobają i nie wyczuwałam zazdrości jak i sama jej nie czułam. Wiadomo że jak się zaczyna z kimś płci przeciwnej wychodzić wspólnie i dogadywać świetnie to bierze się pod uwagę możliwość bycia razem ale to już tyle lat temu było że chyba by już coś z tego dawno wykwitło. A tu nic, więc został moim najlepszym przyjacielem... ...przynajmniej ja tak sądziłam. Ponad rok temu zaczęłam się spotykać z Krzysiem i zrobiło się poważnie ponieważ poprosił mnie o rękę. Trochę bałam się tej decyzji ale jako że czuję się przy nim dobrze, bezpiecznie i go kocham-przede wszystkim, to go przyjęłam. Tutaj zaczął się problem bo poinformowałam o tym mojego przyjaciela to najpierw pytał dlaczego się tak nagle zerwałam do ślubowania, że po co mi to, że mam czas. Mój narzeczony pracuje dla zagranicznej firmy i pojawił się projekt że na jakiś czas będziemy musieli wyjechać do Belgii i wtedy mój przyjaciel zaczął naciskać na mnie że przecież ja nie mogę nigdzie wyjechać, że on w to nie wierzy. Pytałam go dlaczego mi utrudnia wyjazd bo dla mnie też jest to stres jechać do obcego kraju gdzie nie potrafię posługiwać się nawet ich językiem, dlaczego zamiast mnie wspierać ciągle biadoli że ja tak nie mogę robić, że przecież wie jak wygląda sytuacja na rynku pracy a dla Krzysia i dla mnie będzie to duży zastrzyk gotówki który jakiś start już potem w Polsce nam zapewni. Nie odpowiedział mi na to tylko stwierdził że i tak jeszcze wrócę. Od tego momentu zaczął mnie ignorować, nie odpowiada na moje sms'y, zbywa mnie przez telefon, czasami przez GG popiszemy ale gdy wspomnę o Krzyśku zaraz ucieka. Zapytałam go w końcu dlaczego tak zaczął się zachowywać to stwierdził że przecież jest wszystko OK i nie wie o co się go czepiam, gdy pytałam kogo stara się oszukać - odpowiadał że może i ma problem jakiś ale nie czuje się w obowiązku mnie o nim informować i że nie powie mi o co chodzi więc mam nie naciskać. Chciałam aby poznał mojego narzeczonego , zaprosiłam też wtedy innego znajomego i moją przyjaciółkę, to przy stole zachowywał się jak jakiś prostak odpowiadał półsłówkami albo wcale, zbył się po kilkunastu minutach. Nie wiem czy nie zdaje sobie sprawy że takim zachowaniem robi mi przykrość i zabiera całą radość z mojego związku? Ostatnio zaczął mnie nawet atakować, obrażać, wracać do dawnych nieporozumień, wszystko co najgorsze stwierdzał że to moja wina i że mam go już nie męczyć i chce zerwać ze mną kontakt. Gdy pytałam dlaczego odpowiadał że to i tak nic nie da i mam do niego już nie dzwonić. Zapytałam również czy może poznał kogoś i tamta osoba jest zazdrosna i zabrania mu się ze mną widywać, że zrozumiałabym takie zachowanie i zaakceptowała odpowiedział że nie i że następnym razem będzie odrzucał połączenia telefoniczne gdy zobaczy że to ja dzwonię...pytałam czy może on jest zazdrosny - nie. Wielokrotnie prosiłam go o spotkanie, które chciałabym odbyć przed wyjazdem żeby móc z czystym sumieniem jechać, za każdym razem stwierdza że to jest bezsensu, że i tak się nie pogodzimy, że przesadzam albo wcale nie reaguje. Czasami czuję się jak jakiś natręt ale był dla mnie jak brat zawsze i brakuje mi bardzo tego co było kiedyś. Mój narzeczony też widzi że się tym gryzę i uważam że to jest nie uczciwe względem niego bo czuje że nie jestem w pełni szczęśliwa. Miałyście kiedyś podobną sytuację i możecie podzielić się doświadczeniem jak ją rozwiązałyście?? Bo powiem Wam że ja już całkowicie zgłupiałam |
2012-03-21, 13:33 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
Nie ma przyjaźni damsko - meskiej, zawsze jest "cos więcej". Wiesz, ilu "przyjaciół" porzuciło mnie, kiedy na stale się związałam z moim TZtem? Rozstaliśmy sie na rok i kiedy tylko wieść się rozeszla powrócili na białych koniach zajmować mi czas, zabierać na wycieczki, imprezy. Kiedy po roku znów się z Ttem zeszłam, obrazili się śmiertelnie, z dnia na dzień. Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2012-03-21 o 13:35 |
|
2012-03-21, 13:36 | #3 |
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Miałam przyjaciela, kumplowaliśmy się bardzo od pierwszej klasy liceum aż do końca studiów. W szkole średniej nawet chodziliśmy ze sobą kilka tygodni, ale jakoś nam nie szło w tych sprawach i odpuściliśmy, ale przyjaźniliśmy się nadal. Zwierzaliśmy się sobie ze wszystkiego, 'przeżyliśmy' jego poważny związek, a potem dwa moje. Było dobrze, nawet po moich zaręczynach. Popsuło się po tym jak wyznaczyłam datę ślubu i poinformowałam o tym mojego przyjaciela. Przestał dzwonić, na gg odpisywał lakonicznie i niechętnie. Nie odezwał się po otrzymaniu zaproszenia na wesele. Wreszcie napisałam do niego maila z pytaniem czy przyjdzie chociaż na samą ceremonię, bo z weselem się wykręcał. Powiedział, że chyba nie będzie miał czasu i że się zastanowi Nie przyszedł.
Od mojego ślubu minęło 2,5 roku. Nie odezwał się w tym czasie już ani razu. Moja diagnoza jest taka - zazdrość była tak wielka, że wolał zerwać znajomość niż udawać, że wszystko jest OK. Chyba mnie kochał po prostu. I w Twoim przypadku myślę, że chodzi o to samo. |
2012-03-21, 14:59 | #4 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 29
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Tak, pytałam także czy przyjedzie na ślub cywilny, ponieważ nie planujemy kościelnego. Marzyłam nawet że będzie moim świadkiem. Wykręcił się że może tak może nie. Pytałam czy go uraziłam czymś, ale reagował agresywnie i nie udzielał odpowiedzi. To męczy strasznie bo ja się czuję winna a nawet nie jestem w stanie określić czego, mój narzeczony pozytywnie był nastawiony na niego, nigdy nie chciał żebym z nim zrywała kontakt a tu takie historie...
---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ---------- Cytat:
|
||
2012-03-21, 15:07 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Wiesz to była sytuacja wspólnej, dawno planowanej wycieczki, na którą oni mnie zaprosili. Parę godzin przed wyjazdem dowiedziałam się, że nie mają już miejsca, nie mają ochoty mnie zabierać, jeden ma to gdzieś i nigdzie nie jedzie i powinnam się zdecydować, bo znów jestem ze swoim byłym (spotkali nas dzień wcześniej), a to idiotyczne.
|
2012-03-21, 15:22 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: TaM GdZiE DiAbEł MóWi DoBrAnOc...:)
Wiadomości: 757
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Jak dla mnie on jest zazdrosny, mimo iż dla Ciebie to tylko przyjaciel on czuję do Ciebie coś więcej. Być może uświadomił to sobie jak zobaczył Cię z innym?
W każdym razie, ja nie wierzę w przyjaźń damsko-męsko. Poznałam to na własnym przykładzie, że kończy się to nie zbyt dobrze.
__________________
Zapraszam na swojego bloga --> http://zapachmiety.blog.pl Dziś: ciasto 3 bit _________________________ ________ "Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" - Abraham Lincoln |
2012-03-21, 15:31 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
Miałam prawdziwego przyjaciela, który był przy mnie za każdym razem, kiedy go potrzebowałam... Przez lata. Czasem się kłóciliśmy, ale głównie wspieraliśmy, dzieliliśmy wspólne pasje, opowiadaliśmy sobie o nieudanych związkach... aż pewnego dnia powiedział mi, że da mi wszystko i kupi co tylko będę chciała, będzie utrzymywał, zabierze do Amsterdamu, wynajmie mieszkanie, jeśli tylko z nim będę. I tak się zakończyła wspaniała, niewinna przyjaźń z czasów liceum. Poczułam z miejsca do niego, jako mężczyzny nieopisaną odrazę, mimo, że uwielbiałam go jako kumpla. Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2012-03-21 o 15:33 |
|
2012-03-21, 15:35 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Ilekroć czytam takie wątki widzę jak trudne są takie relacje.
Zazwyczaj wszystko jest pięknie jak obie osoby są singlami, pojawiają się związki i po przyjaźni. |
2012-03-21, 15:42 | #9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 29
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
Pamiętam czas kiedy on ubiegał o pewną dziewczynę i ja mu całym sercem kibicowałam, teraz kiedy potrzebny jest mi abym ja mogła z nim się dzielić moimi wrażeniami i radościami to on się bez powodu ode mnie odwraca |
|
2012-03-21, 16:10 | #10 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: TaM GdZiE DiAbEł MóWi DoBrAnOc...:)
Wiadomości: 757
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
Ty go dopingowałaś jak starał się o tą dziewczynę, bo dla Ciebie rzeczywiście jest tylko przyjacielem.... Chciałaś dla niego jak najlepiej.
__________________
Zapraszam na swojego bloga --> http://zapachmiety.blog.pl Dziś: ciasto 3 bit _________________________ ________ "Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" - Abraham Lincoln Edytowane przez guess17 Czas edycji: 2012-03-21 o 16:11 |
|
2012-03-21, 16:23 | #11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 29
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
|
|
2012-03-21, 16:28 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
|
2012-03-21, 16:36 | #13 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
Jeszcze nie profesjonalnie ale w krotce już to się zmieni ,zajmuje się coachingiem osobistym. Moje rady tak jak i każdej innej osoby mogła okazać się pomocne ale nie musisz ich brać pod uwagę. Na wstępie gratulacje ,ze podzieliłaś się z uczestnikami forum, sowim problemem to wymaga odwagi i być może samo napisanie tego listu i wyrzucenie emocji sprawiło ze poczułaś się lepiej. Osobiście nie wierze w komentarze, nie ma przyjaźni między kobieta a mężczyzna, Każdy człowiek jest inny i wyjątkowy i każda relacja między dwojgiem ludzi ma wyjątkowy charakter. I wygląda na to ,ze twoja relacje są wyjątkowe. Widać sytuacja, wzbudziła silne emocje u wszystkich osób zaangażowane. Widać ,ze bardzo zależy ci na przyjacielu jak i na zawiązku, i z tego co wiedzę tym dwom mężczyzna zależy na tobie. Twojemu przyjacielowi tez, bo po prostu by się w ten sposób nie zachowywał. Na początek rzecz najważniejsza. Twoje emocje nalezą do ciebie, nie można zmienic innych ludzi, ale można pracować nad własna emocja! Z listu widzę, ze czujesz się winna , bo podświadomie sprawiłaś komuś ból?, zadajesz sobie pytanie. Czy mogłam coś zrobić inaczej? No naturalne bo bliska ci osoba cierpi a ty tego nie chcesz. To bardzo mile i wskazuje na duża empatie, i twoja wrażliwość, Z drogiej strony czujesz złość, na przyjaciela, i masz do tego prawo. Każdy człowiek ma prawo do przezywania tego co czuje. Tak jak pisałam to twoje i tylko twoje emocje. On ma swoje , jest zazdrosny, i tak jak każdy, próbuje sobie z tym poradzić na swój sposób. Wydaje mi się ,ze czuje cos do ciebie. I teraz rada dla ciebie, W RZADEN SPOSOB NIE CZOJ SI WIINA, GDYZ NIE ODPOWIADASZ ZA TO CO ON CZUJE. Złość może wyląduj, gdzieś, wygadaj się koleżance, wyrzuć to z siebie. Idz do lasu i pokrzycz, co kol wiek! Potem siebie nagrodź ,za cala dobra roboty tym co lubisz robić, i nie myśl o tym...skupiaj uwagę i myśli gdzie indziej jak poćwiczysz, to nie takie trudne, skup się na facecie którego kochasz, rozpieść się trochę. Z jedna rzeczą się nie zgadzam , ludzie maja prawo do przezywania własnych emocji, ale nikt nie może ci zabrać radości z związku. Tylko ty. Nikt nas nie uczy w szkole jak pracować z własna emocja. I często sami siebie nie rozumiemy, i jesteśmy jakby trochę kalecy. Ciesz się związkiem i szczęściem. Jak pisze John Gray faceci są z marca, twój przyjaciel potrzebuje osłabienia kontaktów żeby się uporać, z własnymi emocjami, być może kontakt z tobą sprawia mu ból. Faceci lubią przerabiać swoje emocje sami. Moja rada, napisz mu co czujesz. Ze brakuje ci jego , ze cenisz go, ze jesteś trochę zła ale ci przejdzie, ze dasz mu czas i miejsce i czas, i ze zawsze może na ciebie liczyć. Ale teraz dajesz mu miejsce, i poczekaj na jego ruch. W tym czasie zajmij się sobą i swoim zawiaskiem. Jeżeli to waromierz, twoja przyjaźń , to przetrwa, jeżeli nie czasem jest tak ze ludzie odchodzą z naszego życia. Zachowaj dobre wspomnienia nie czuj złości i żalu. Powodzenia . Sciskam |
|
2012-03-21, 16:39 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 29
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Tylko jak mogę go przekonać do rozmowy kiedy się zaparł i nie chce ze mną wyjść nawet towarzysko, udaje że go nie ma gdy pytam czy ma czas. Jeśli tak jest jak piszecie że jest o mnie zazdrosny to obawiam się tego że kiedy będę miała już męża on postawi sobie za cel uprzykrzać mi życie. Tylko nie rozumiem tego dlaczego nagle postanowił zrobić ze mnie diabła i jakby nie dopuszcza do siebie myśli że mnie tym rani :/ chyba za dużo rozmyślam zamiast go olać i czekać aż sam będzie chciał pogadać.
|
2012-03-21, 17:01 | #15 | ||
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
Postaw sprawę jasno, że albo rybki albo akwarium. Ja podobnie jak pushit miałam kiedyś wielu przyjaciół płci męskiej,ba, ja nadal mam takich, najgorsze jest to, że lepiej się dogaduje z facetami niż z kobietami Dużo przyjaźni się sypie ze względu na związek.. Jedni są zazdrośni, że po prostu kogoś masz, że nie masz już dla nich wystarczająco dużo czasu, że ktoś inny jest dla Ciebie ważniejszy. To zżera ludzi. Ja wierzę w przyjaźń męsko damską. Mam przyjaciela od dawien dawna, zwierzamy się sobie z praktycznie każdej pierdołki.. On ma kogoś ja również wcześniej też byliśmy w innych związkach i jakoś nam się nic nie sypie. Może to kwestia ludzi Co do Ciebie autorko, albo pan się zacznie zachowywać normalnie albo olej, bo nie warto. Postawiłaś mu sprawę jasno i tyle powinno wystarczyć.
__________________
Cytat:
10/06/14
|
||
2012-03-21, 17:08 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy, zastanów się czy tak naprawdę w głębi duszy nie boisz się wyjazdu i czy cala złość na przyjaciela nie jest lustrem twojego strachu. Wszyscy odczuwamy lek przed zmianami, ale tak naprawdę wszystko się zmienia cały czas.
Emocje czujmy w ciele...przy sytuacji relaksu np., spróbuj zacząć myśleć o tym co cie gnębi, potem przestań i zacznij obserwować w jakimś miejscu w ciele czujesz ucisk albo ciepło zimno , dotknij tego miejsca i delikatnie je masuj jednocześnie wyobrażając sobie ze to miejsce relaksuje się i rozpływa otwórz się, poczujesz, ze po kilku minutach ucisk zniknie powtarzaj to az do chwili kiedy nie będziesz już nic czoła. Jescze raz powodzenia.... |
2012-03-21, 17:21 | #17 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 29
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
|
|
2012-03-21, 18:57 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
To, że Tobie się nie udało w przyjaźni damsko-męskiej nie znaczy, że taki dziwny twór nie istnieje Ja np. mam przyjaciela faceta - 10 lat się przyjaźnimy. Przyjaźń trwała jak wchodziliśmy w związku, w momencie gdy one się rozpadały no i trwa nadal - gdy oboje jestesmy zaręczeni i planujemy śluby. Da się, choć nie każdy trafi na "odpowiednią" osobę. Inna rzecz, że zgadzam się z Twoim zdaniem co do sytuacji w wątku
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-03-21, 19:26 | #19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Hm.. myślę że zachowujesz się trochę egoistycznie. Rozumiem że jest Ci przykro byłam w podobnej sytuacji i strata przyjaciela bardzo boli ale postaw sie na jego miejscu. Ty masz oparcie w swoim narzeczonym a on traci przyjaciółkę (wyjeżdżasz za granicę)w której najprawdopodobniej jest zakochany i do tego jest w tym sam. Zrozum że nie Ty jedyna tu cierpisz a podejrzewam ze on sie czuję gorzej i odpuść mu.. jeśli to pokona to się odezwie sam..
Cytat:
Pomyśl, że może Ty go też ranisz i musi mieć czas żeby sobie z tym poradzić..
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|
2012-03-21, 19:38 | #20 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 29
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
Odpuściłam i od jakiegoś tygodnia nie dzwonię do niego ani nie piszę, ale liczę że się przełamie |
|
2012-03-21, 19:43 | #21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|
2012-03-21, 19:47 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
edit-nie wierzę w przyjaźnie D-M. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2012-03-21 o 20:13 |
|
2012-03-21, 19:54 | #23 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 29
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
|
|
2012-03-21, 20:16 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
|
|
2012-03-21, 20:18 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Hm... nie. Oboje mamy takie podejście, że problemy w związku rozwiązuje się W ZWIĄZKU, a nie z kimkolwiek spoza niego (gdy miałam przyjaciółkę to również z nią o problemach w moim związku nie rozmawiałam). Ale o tym co u nas (tzn w naszych związkach) oczywiście rozmawiamy
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2012-03-21 o 20:21 |
2012-03-21, 20:32 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Jestem obecnie w szczęśliwym związku z moim długoletnim przyjacielem
spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba, ale jestem zadowolona, że wyszło jak wyszło. Wg mnie między kobietą, a mężczyzną takiej 100% prawdziwej przyjaźni nie będzie nigdy... w większości przypadków któraś strona poczuje coś więcej albo relacja wcale nie będzie taka bardzo zaawansowana jakby się wydawało. Autorko wątku - przyjaciel zapewne od lat Cię kocha, niekoniecznie jak brat, odczuł to dopiero gdy się zaręczyłaś, czyli w momencie gdy zaczął Cię "tracić" na dobre. |
2012-03-21, 20:35 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
|
|
2012-03-21, 20:45 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
A czym sie różni przyjaciółka od koleżanki? No to dokładnie tym samym różni się przyjaciel od kolegi
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-03-21, 21:02 | #29 |
Zadomowienie
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Wiesz napisze Ci to z mojego punktu widzenia. Mam tak samo tyle że ja to w tym przypadku jestem prawie na takim miejscu jak twój przyjaciel.
Byliśmy ze sobą 2 lata w związku, później on doszedł do wniosku że sie nie dogadujemy i nie ma sensu sobie wzajemnie nerwów psuć . Wiec zaproponował mi żebyśmy zostali przyjaciółmi , bo zawsze będziemy dla siebie ważni w dużym stopniu. Ja nie chcąc go stracić zgodziłam się, nadal myśląc że uda mi się to jeszcze naprawić. Czesto sie spotykamy,nawet pracujemy w jednym miejscu, ja udaje że wszystko jest ok gdy opowiada mi że podoba mu sie ta i ta dziewczyna. Ale tak naprawde aż mnie serce kłuje, jak tego wszystkiego słucham bo wiem że nie będę już dla niego tą najważniejszą. I teraz wiem że popełniłam ogromny błąd godząc się wtedy po rozstaniu na bycie przyjaciółmi. Niestety nie potrafię patrzeć na jego szczęście i życzyć mu powodzenia bo nadal mi na nim strasznie zależy. Trzymam to w sobie bo znam jego zdanie, i nie chce robić z siebie rozkapryszonej nastolatki. Ale gdy znajdzie sobie dziewczyne, chyba zrobie to co Twój przyjaciel.. Na dobre sie wycofam z Jego życia... |
2012-03-21, 21:15 | #30 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 29
|
Dot.: przyjaciel nie chce mnie już znać
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:53.