Z niemowlakiem na weselu - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-04-29, 12:32   #31
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Ja byłam co prawda z większym dzieckiem po 1,5 rocznym na weselu, ale byłam. Na mszy stanęliśmy z samego tyłu, przy drzwiach, jak się córce zaczęło nudzić, to po prostu wyszliśmy przed kościół. Jedzeniem się nie przejmowałam, no ale córka była większa. Niemowlaka bym po prostu nakarmiła pod kościołem w samochodzie np. w foteliku samochodowym.

Co do wesela to zależy od dziecka. Moja córka przetańczyła całą imprezę aż do 22 a potem padła bez życia i spała w pokoju, pilnowała jej babcia (sama się zgłosiła na ochotnika, jakby się nie zgłosiła to byśmy z mężem siedzieli przy córce na zmianę). Myślę, że z takim 9-10 miesięcznym dzieckiem też bym poszła, z tym, że po prostu położyłabym dziecko spać w okolicach 20-stej i tyle.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 12:35   #32
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

nigdy nie pojmę łazenia z dziećmi na takie imprezy. albo nie idziesz wcale, albo zostawiasz dziecko komuś pod opieką... tak naprawdę bezsensu z kazdej strony, jak ci zależy to idź na sam ślub i wesele sobie daruj. koszty dla młodych, ty się nie pobawisz, dziecko się wymęczy...
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 12:36   #33
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez blow_ya_mind Pokaż wiadomość
Hej autorku wątku, nie przejmuj się tekstami i złośliwościami Są matki które tylko by nad swoim dzieckiem chuchały a ciebie wyzywały od egoistek bo chcesz robić inaczej niż one i są też takie które z dziećmi pakują się wszędzie Trzeba znaleźć opcję najlepszą dla siebie i dziecka i się nie przejmować.


Tak jak pisał ktoś wyżej. To impreza rodzinna, więc nie widzę powodu dla którego takie dziecko nie mogłoby uczeestniczyć ...

ludzie, litości, to, że uważam, że taka głośna i pijacka impreza (nie oszukujmy się ) nie jest miejscem dla niemowlaka to chuchanie na dziecko?

Pogrzeb i stypa to też, jakby nie patrzeć, impreza rodzinna, a jednak swoich dzieci nie wzięłam dziwne, nie?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 12:38   #34
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46230454]
ludzie, litości, to, że uważam, że taka głośna i pijacka impreza (nie oszukujmy się ) nie jest miejscem dla niemowlaka to chuchanie na dziecko?

Pogrzeb i stypa to też, jakby nie patrzeć, impreza rodzinna, a jednak swoich dzieci nie wzięłam dziwne, nie?[/QUOTE]

Ja pomijam fakt całkowitego braku wyobraźni - talerzyk w lokalu to ok 250 zł, pół tysiaka państwo młodzi wydadzą na parę ktora wejdzie i wyjdzie.
Ta, ja wiem, na wizażu jest się "Ę-Ą" i o pieniądzach się nie mówi, ale dla mnie to naprawdę brak pomyślunku. Ja albo bym poszła na samą cemeronie złożyła życzenia i do domu, albo nie poszlabym wcale, albo zostawiła dziecko komuś pod opieką i szła bez dziecka na całą imprezę. To nie jest miejsce dla dziecka i ciąganie go jest dla mnie totalnie bez sensu. Czekam razem z szajajabą na dalszą porcję kamieni za poruszenie wątku finansowego
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 12:45   #35
maharet1092
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 7 907
GG do maharet1092
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez blow_ya_mind Pokaż wiadomość
Hej autorku wątku, nie przejmuj się tekstami i złośliwościami Są matki które tylko by nad swoim dzieckiem chuchały a ciebie wyzywały od egoistek bo chcesz robić inaczej niż one i są też takie które z dziećmi pakują się wszędzie Trzeba znaleźć opcję najlepszą dla siebie i dziecka i się nie przejmować.

Skoro zdecydowałaś się iść na wesele to znaczy, że twoje dziecko ogólnie daje radę i Ty też. Ja sama brałam roczne dziecko na wesele, a półroczne było na swoich chrzcinach, które też były dość dużą imprezą. Nic się mu nie stało

Co do logistyki, ja na takie wyjście pakuję przede wszystkim parę zmian ubrań. To podstawa. Co do jedzenia - ja bym moją (jak była w wieku ok 8-9mcy) po prostu przetrzymała głodną, dając jej jakiegoś herbatnika w kościele czy coś. Jakby się darła i denerwowała to bym wyniosła przed kościół i tam czymś zajęła. Na samym weselu tak jak mówisz będą ciotki i babcie więc będzie się działo dla dziecka Długo nie wytrzyma takich atrakcji więc pewnie padnie i wtedy trzeba będzie zanieść do pokoju i ustalić dyżury kto pilnuje Ja bym tak to zorganizowała.

Tak jak pisał ktoś wyżej. To impreza rodzinna, więc nie widzę powodu dla którego takie dziecko nie mogłoby uczeestniczyć ...
Dzieki, bardzo pomoglas, jeden z niewielu sensownych postow.
Zastanawiam sie czy by jednak sama nie pojsc do kosciola, a meza z dzieckiem zostawic i d mu jest

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Ja pomijam fakt całkowitego braku wyobraźni - talerzyk w lokalu to ok 250 zł, pół tysiaka państwo młodzi wydadzą na parę ktora wejdzie i wyjdzie.
Ta, ja wiem, na wizażu jest się "Ę-Ą" i o pieniądzach się nie mówi, ale dla mnie to naprawdę brak pomyślunku. Ja albo bym poszła na samą cemeronie złożyła życzenia i do domu, albo nie poszlabym wcale, albo zostawiła dziecko komuś pod opieką i szła bez dziecka na całą imprezę. To nie jest miejsce dla dziecka i ciąganie go jest dla mnie totalnie bez sensu. Czekam razem z szajajabą na dalszą porcję kamieni za poruszenie wątku finansowego
Sorryy, ale ja nikogo nie zmuszalam do zaproszenia nas na wesele, wiec skoro robia impreze i zapraszaja gosci to sobie zdaja sprawe z ponoszonych kosztow.
maharet1092 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 12:48   #36
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Sorryy, ale ja nikogo nie zmuszalam do zaproszenia nas na wesele, wiec skoro robia impreze i zapraszaja gosci to sobie zdaja sprawe z ponoszonych kosztow.
wiedziałam że tak będzie :d

wiem ze nikt cię nie zmusza. ale ja nadal twierdze ze to brak wyobraźni: po pierwsze męczenie dziecka po drugie narażanie na koszty. naprawdę myślę że gdyby państwo młodzi wiedzieli że wejdziesz i wyjdziesz na chwilę bo dziecko to by sobie dali spokój bo ani się nie pobawisz z nimi ani nie posiedzisz. jeśli komuś faktycznie zależałoby po pierwsze na dziecku po drugie na przyjaźni to dziecko albo by zostawiło albo by poszło przede wszystkim na ślub w kościele. bo to jest najważniejsze w tym dniu...

czekam na dalszą salwę kamieni
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 12:54   #37
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Co najmniej kilka razy w życiu widziałam niemowlęta lub małe dzieci na weselu, które kompletnie nikomu nie przeszkadzały, bo zadbali o to rodzice, same dzieci też nie wyglądały na nieszczęśliwe. Rodzic chyba ma rozum i wie, czy jego dziecko nadaje się na taką imprezę czy nie.

Ja raz zrezygnowałam z zabrania córki na wesele, ponieważ nocleg był zbyt daleko od domu weselnego, więc nie miałabym jak położyć jej spać o normalnej porze. Zrezygnowałam z chrzcin u brata bo uznałam, że dla mojego syna całodzienna podróż, plus msza o godz. 18, plus impreza w lokalu (gdzie o 18 to my synka kąpaliśmy i kładliśmy spać bo miał wtedy 7 miesięcy) będzie nie do zniesienia. Liczy się po prostu zdrowy rozsądek przede wszystkim. Są dzieci, którym hałas czy gwar nie przeszkadza, są i takie, dla których to będzie zbyt dużo do zniesienia. Moja córka jest bardzo imprezowa, ale nikomu nie przeszkadza, idzie sobie spać o tę jedną czy dwie godziny później niż zwykle i uważam, że jest ok. Nie chadzam też na popijawy, nie rozumiem dlaczego każde wesele musi się kojarzyć z obciachową imprezą? Dla mnie to są imprezy o charakterze rodzinnym, a rodzina to też dzieci.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
wiedziałam że tak będzie :d

wiem ze nikt cię nie zmusza. ale ja nadal twierdze ze to brak wyobraźni: po pierwsze męczenie dziecka po drugie narażanie na koszty. naprawdę myślę że gdyby państwo młodzi wiedzieli że wejdziesz i wyjdziesz na chwilę bo dziecko to by sobie dali spokój bo ani się nie pobawisz z nimi ani nie posiedzisz. jeśli komuś faktycznie zależałoby po pierwsze na dziecku po drugie na przyjaźni to dziecko albo by zostawiło albo by poszło przede wszystkim na ślub w kościele. bo to jest najważniejsze w tym dniu...

czekam na dalszą salwę kamieni
Niektórych krewnych na wesele zaprasza się bo po prostu "wypada" a nie dlatego, że się ich darzy szczególną miłością a ich obecność uważa za podstawę do osiągnięcia szczęścia Wierz mi, że jakbym na swoje wesele miała zapraszać tylko osoby, z którymi chcę się bawić to ze 100 osób może by wyszło z 50
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-04-29, 12:55   #38
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Impreza o charakterze rodzinnym to są imieniny jak jest babcia, 10 osób i torcik na stole, a nie jak kapela dudni a wóda się leje

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa
Niektórych krewnych na wesele zaprasza się bo po prostu "wypada" a nie dlatego, że się ich darzy szczególną miłością a ich obecność uważa za podstawę do osiągnięcia szczęścia Wierz mi, że jakbym na swoje wesele miała zapraszać tylko osoby, z którymi chcę się bawić to ze 100 osób może by wyszło z 50
pozostaje chyba tylko współczuć że musiałaś ich oglądać. bo nie wiem co to ma do rzeczy.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 12:55   #39
maharet1092
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 7 907
GG do maharet1092
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
wiedziałam że tak będzie :d

wiem ze nikt cię nie zmusza. ale ja nadal twierdze ze to brak wyobraźni: po pierwsze męczenie dziecka po drugie narażanie na koszty. naprawdę myślę że gdyby państwo młodzi wiedzieli że wejdziesz i wyjdziesz na chwilę bo dziecko to by sobie dali spokój bo ani się nie pobawisz z nimi ani nie posiedzisz. jeśli komuś faktycznie zależałoby po pierwsze na dziecku po drugie na przyjaźni to dziecko albo by zostawiło albo by poszło przede wszystkim na ślub w kościele. bo to jest najważniejsze w tym dniu...

czekam na dalszą salwę kamieni
Nie mam z kim zostawic dziecka po pierwsze
po drugie 600 km w jedna strone na sam slub to jest bez sens
po 3 15-22 to nie jest wejscie i wyjcie nawet z przerwami na karmieni.

A co do tego narazania na koszty to normalne ze jak organizujesz wesele to ponosisz koszty, jak ktos nie chce to nie robi, proste.Poza tym z pustymi rekami tam nie idziemy
maharet1092 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 12:57   #40
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez maharet1092 Pokaż wiadomość
Nie mam z kim zostawic dziecka po pierwsze
po drugie 600 km w jedna strone na sam slub to jest bez sens
po 3 15-22 to nie jest wejscie i wyjcie nawet z przerwami na karmieni.

A co do tego narazania na koszty to normalne ze jak organizujesz wesele to ponosisz koszty, jak ktos nie chce to nie robi, proste.Poza tym z pustymi rekami tam nie idziemy
No własnie sama sobie odpowiedziałas na pytanie czy w ogóle warto jechać :P
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 12:59   #41
maharet1092
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 7 907
GG do maharet1092
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
No własnie sama sobie odpowiedziałas na pytanie czy w ogóle warto jechać :P
N cale wesele tak, na sa slub nie
maharet1092 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-04-29, 13:03   #42
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez maharet1092 Pokaż wiadomość
Pytanie do mam ktore z malym dzieckiem byly na takiej impreziei daleko od miejsca zamieszkania.Jak sobie radzilyscie z niemowlakiem, karmieniem itp? Moj synek bedzie mial 8,5 miesiaca i nie wiem jak to technicznie ogarnac.O 15 jest msza, ale maly o 16 ma jesc(sloiczek wiec bedzie wymagal po nim przebrania i umycia), wiec nie wiem czy sie z tej mszy nie bedziemy musieli urwac czy jak i czy on wogole tam wytrzyma, nie bedzie rozrabial. Iscie bez dziecka nie wchodzi w gre bo jest dosc daleko i musielibysmy wynajac opiekunke na 2 dni, raz ze koszt masakryczny, dwa nie zaufam nikomu na tyle, zeby na taki okres dziecko zostawic. Glupio mi rezygnowac, bo juz nie bylam na weselu kuzynki(siostry obecnego pana mlodego), ale dziecko mialo wtedy 3 tygodnie. Pomozcie bo nie wiem jak to wszystko zorganizowac.Co radzicie?
Mamy nocleg w tym samym lokalu co wesele
Nie bardzo rozumiem.
Jakie musi?!?! to nie jest normalne żeby dziecku nie dało się przesunąć pory karmienia o pół godziny w tą czy w tamtą. Albo zastąpić słoiczka piersią/ butelką.
Po za tym przebrać to rozumiem pieluchę no bo chyba nie ciuchy? a samo umycie to: wyciągniecie wilgotnej chusteczki, przetarcie buzi i rączek i wyrzucenie brudnej chusteczki- z tym chyba problemu nie ma??

A co do samego chodzenia na wesele to albo rybka albo akwarium, jesteś matką i musisz się do nowej sytuacji dostosować.
- albo nie idziesz na wesele
- albo masz opiekunkę rozumiem że nie chcesz nikomu zaufać jest to naturalne
-albo idziesz olewacie potrzeby dziecka co kończy się wyciem przez pół wesela i odreagowywaniem dziecka przez tydzień
takie małe dziecko nie jest przystosowane do spokojnego odbierania takiej ilości bodźców

- albo idziecie na wesele, bo rodzina bo wypada, po godzince się zmywacie z dzieckiem do spokojnego miejsca i z partnerem wymieniacie sie opieką nad dzieckiem.

- nie da się iść z niemowlakiem na wesele i bawić tak samo jak bez dziecka

- sama z dziećmi też bywałam na weselach, raz z maluszkiem w chuście bawiliśmy się kilka godzin a później pojechałam do domu, mąż został
- a drugi raz z kilkulatkiem- był przewidziany kącik zabaw.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Cytat:
Napisane przez maharet1092 Pokaż wiadomość
Nie mam z kim zostawic dziecka po pierwsze
po drugie 600 km w jedna strone na sam slub to jest bez sens
po 3 15-22 to nie jest wejscie i wyjcie nawet z przerwami na karmieni.

A co do tego narazania na koszty to normalne ze jak organizujesz wesele to ponosisz koszty, jak ktos nie chce to nie robi, proste.Poza tym z pustymi rekami tam nie idziemy
Dlaczego myslisz jedynie o godzinie słoiczka i weselu a nie myślisz o drodze, trudnej, stresującej i wyczerpującej dla takiego maluszka????
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:05   #43
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez dacn
Dlaczego myslisz jedynie o godzinie słoiczka i weselu a nie myślisz o drodze, trudnej, stresującej i wyczerpującej dla takiego maluszka????
bo o 16 musi zjeść
no dla mnie to wszystko nie ma sensu.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:09   #44
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
nigdy nie pojmę łazenia z dziećmi na takie imprezy. albo nie idziesz wcale, albo zostawiasz dziecko komuś pod opieką... tak naprawdę bezsensu z kazdej strony, jak ci zależy to idź na sam ślub i wesele sobie daruj. koszty dla młodych, ty się nie pobawisz, dziecko się wymęczy...
Ale nie rozumiesz że każde dziecko jest inne i jeśli twoje się nie nadaje jak twierdzisz to je zostawiasz, a inne się nadaje i je matka bierze ? Ty w ogóle nie rozpatrujesz takiego wyjścia i ok, ale ty dajesz dwa wyjścia nie idziesz albo zostawiasz bo inne rozwiązanie jest bez sensu. No proszę cię
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:11   #45
maharet1092
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 7 907
GG do maharet1092
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
- sama z dziećmi też bywałam na weselach, raz z maluszkiem w chuście bawiliśmy się kilka godzin a później pojechałam do domu, mąż został
- a drugi raz z kilkulatkiem- był przewidziany kącik zabaw.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------



Dlaczego myslisz jedynie o godzinie słoiczka i weselu a nie myślisz o drodze, trudnej, stresującej i wyczerpującej dla takiego maluszka????
No bo taaka podroz, nawet wieksza juz przerobilismy i maly dobrze zniosl.Planujemy w godzinach pozno nocnych, wczesno rannych i przespi, nie bedzie chcial jest.
Z ta chusta to poddalas mi dobry pomysl
maharet1092 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:12   #46
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Ale nie rozumiesz że każde dziecko jest inne i jeśli twoje się nie nadaje jak twierdzisz to je zostawiasz, a inne się nadaje i je matka bierze ? Ty w ogóle nie rozpatrujesz takiego wyjścia i ok, ale ty dajesz dwa wyjścia nie idziesz albo zostawiasz bo inne rozwiązanie jest bez sensu. No proszę cię
Ja nie mam dziecka ale wpadłam na wątek i niepojęte jest dla mnie ciągać 600 km niemowlaka na wesele. Jak widać nie jestem sama.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:13   #47
maharet1092
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 7 907
GG do maharet1092
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
N
Po za tym przebrać to rozumiem pieluchę no bo chyba nie ciuchy? a samo umycie to: wyciągniecie wilgotnej chusteczki, przetarcie buzi i rączek i wyrzucenie brudnej chusteczki- z tym chyba problemu nie ma??
a????
To moze ja mam takie dziecko brudasa, ze po kazdym jedzeniu lyzeczka jest calutki do przebrania, wklada raszke do buzi i rozciera po sobie, popych jedzenie stopa wiec nawet skarpetki fajda
maharet1092 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:13   #48
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Impreza o charakterze rodzinnym to są imieniny jak jest babcia, 10 osób i torcik na stole, a nie jak kapela dudni a wóda się leje
Każdy to widzi inaczej, 80 urodziny babci wyglądały u nas jak wesele, kapela, grubo ponad 50 osób zaproszonych, obiad, tańce, w tym i my z naszą miesięczną córką. Traumy jakoś nie miała i nie ma. Tak samo 50-ta rocznica ślubu ciotki i wujka, córka już trochę starsza była, bardzo się jej podobało (tylko to były imprezy dziennie, my na noc z małymi dziećmi nie zostajemy się bawić nigdy bo dla mnie to bez sensu, dzieci muszą iść spać o odpowiedniej porze, przynajmniej moje). Byliśmy też na weselu u kuzyna jak pisałam wcześniej i też było ok.

Ona praktycznie od urodzenia lubiła czy raczej nie przeszkadzało jej, jak było głośno. Mój syn już taki nie jest. Dlatego napisałam, że to przede wszystkim kwestia rozsądku rodzica i zastanowienia się czy taka impreza nie będzie ponad siły dziecka, czy nie będzie wkurzające dla otoczenia i czy zamiast być fajnie nie będzie męcząco i płacząco.

Cytat:
pozostaje chyba tylko współczuć że musiałaś ich oglądać. bo nie wiem co to ma do rzeczy.
Jak to nie wiesz co to ma do rzeczy? Napisałaś, że krewni autorki by jej nie zaprosili jakby wiedzieli, że przyjdzie na 2h. No to tłumaczę, że niektórych się zaprasza bo wypada, wlicza się ich w koszty, czy przyjdą czy nie przyjdą, bez względu na to, na ile przyjdą i czy się będą czy nie będą bawić. Zaprasza się, bo to rodzina i tyle.

Nie masz co mi współczuć. Po prostu moje antyczne cioteczki czy nielubiane kuzynki nie są dla mnie gwarantem dobrej zabawy, zaprasza się takie osoby, bo wesele to właśnie impreza rodzinna, gdyby miała mieć charakter tylko rozrywkowy, to proste, że zaprosiło by się te osoby, z którymi lubimy się bawić. Zapraszasz ulubioną ciotkę, to musisz zaprosić wujka i ich dzieci, bez względu na to, czy ich lubisz czy nie lubisz. Wesela to są specyficzne imprezy jak dla mnie i rządzą się innymi prawami.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:14   #49
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

600 km to bardzo dużo, tu nie mogę się nie zgodzić
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-04-29, 13:14   #50
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez Klarissa
No to tłumaczę, że niektórych się zaprasza bo wypada, wlicza się ich w koszty, czy przyjdą czy nie przyjdą, bez względu na to, na ile przyjdą i czy się będą czy nie będą bawić. Zaprasza się, bo to rodzina i tyle.
No to mówię że pozostaje mi współczuć bo mówisz jakby to było normalne. Ale dobra, koniec offtopa.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:16   #51
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez maharet1092 Pokaż wiadomość
To moze ja mam takie dziecko brudasa, ze po kazdym jedzeniu lyzeczka jest calutki do przebrania, wklada raszke do buzi i rozciera po sobie, popych jedzenie stopa wiec nawet skarpetki fajda
Moje tak wyglądały też przy BLW, dlatego zrezygnowałabym z posiłku na rzecz butli/ piersi. lub zabrała jedzenie fastfoodowe dla niemowląt, chrupki, wafelki czy biszkopty.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:17   #52
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
Dlaczego myslisz jedynie o godzinie słoiczka i weselu a nie myślisz o drodze, trudnej, stresującej i wyczerpującej dla takiego maluszka????
No nie dramatyzuj! Przecież nie pojadą na ośle w mordęczym upale na pustyni.
Jak ktoś ma małe dziecko to nie może podróżować? Ja jechałam z dziećmi na wakacje samochodem 600 km. jak syn miał 6 m-cy a córka 20m-cy i przeżyli. Niektórzy latają z niemowlętami na drugi koniec świata i to do niecywilizowanych krajów!
Wg niektórych jak ktoś ma dziecko to już mu tylko dom zostaje i park za rogiem...
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:18   #53
DiamondDust
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46228654]martwisz się, że w kościele nie wytrzyma ale nie boisz się, że wesele (dłuższe i głośniejsze niż msza) wymęczy dziecko?

Więcej myślenia o dziecku, a mniej o sobie. Nie iść i tyle.[/QUOTE]

Tak,matki to maja sie zamknac w domu na najblizsze 18 lat,karmic,przewijac pozniej odrabiac lekcje,a te co robia inaczej sa be.
Skoro macie zaproszenie z dzieckiem,to jedz,bedziesz miala o jedno doswiadczenie wiecej,a przewidziec sie wszystkiego nie da.
Moze byc fajnie a moze byc kompletnie nie fajnie.
DiamondDust jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:20   #54
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
600 km to bardzo dużo, tu nie mogę się nie zgodzić
Mnie by chyba to najbardziej zniechęciło - krótki wyjazd i daleka droga.
Ale gdyby mi zależało na obecności u danej osoby (bo np. bliska albo bardzo lubiana) to pojechałabym na noc i jakoś by było. Poza tym jeszcze kwestia jaką trasą się jedzie, bo można 600km myknąć autostradami bez problemu, a można jak ja 150km na działkę jechać w bólach bo takie są tam drogi

Teraz się wybieram z dzieciakami na wczasy w trasę 650km i też się boję co to będzie, bo mój mały nie lubi jeździć. Ale trudno, żebyśmy przez kilka lat nie ruszyli się z domu z tego powodu. Poza tym żeby dziecko lubiło podróżować to trzeba mu dać szansę to polubić
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:21   #55
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
No nie dramatyzuj! Przecież nie pojadą na ośle w mordęczym upale na pustyni.
Jak ktoś ma małe dziecko to nie może podróżować? Ja jechałam z dziećmi na wakacje samochodem 600 km. jak syn miał 6 m-cy a córka 20m-cy i przeżyli. Niektórzy latają z niemowlętami na drugi koniec świata i to do niecywilizowanych krajów!
Wg niektórych jak ktoś ma dziecko to już mu tylko dom zostaje i park za rogiem...
600 km na wakacje nie jest równe 600 km w dwie doby.
Ale spoko na pewno jest to fajne i fizjologiczne dla dziecka.

Też jechałam z dziećmi na wakacje samochodem i pewnie że się da, tylko po co sobie i im to robić jak nie trzeba???

BTW tak do krajów egzotycznych też można pojechać a co, fajne wakacje. Do momentu poważnej infekcji u dziecka, która będzie przebiegała znacznie dramatyczniej niż u dorosłego.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:24   #56
maharet1092
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 7 907
GG do maharet1092
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Mnie by chyba to najbardziej zniechęciło - krótki wyjazd i daleka droga.
Ale gdyby mi zależało na obecności u danej osoby (bo np. bliska albo bardzo lubiana) to pojechałabym na noc i jakoś by było. Poza tym jeszcze kwestia jaką trasą się jedzie, bo można 600km myknąć autostradami bez problemu, a można jak ja 150km na działkę jechać w bólach bo takie są tam drogi

Teraz się wybieram z dzieciakami na wczasy w trasę 650km i też się boję co to będzie, bo mój mały nie lubi jeździć. Ale trudno, żebyśmy przez kilka lat nie ruszyli się z domu z tego powodu. Poza tym żeby dziecko lubiło podróżować to trzeba mu dać szansę to polubić
Prawie caly czas autostrada, no moze ostatnie 100 km nie

Wyjezdzamy w piatek, wracamy w poniedzialek

Edytowane przez maharet1092
Czas edycji: 2014-04-29 o 13:25
maharet1092 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:24   #57
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
600 km na wakacje nie jest równe 600 km w dwie doby.
A Autorka pisała że przyjeżdża do Pl na dwie doby? Bo chyba nie doczytałam...
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:27   #58
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
600 km na wakacje nie jest równe 600 km w dwie doby.
Ale spoko na pewno jest to fajne i fizjologiczne dla dziecka.

Też jechałam z dziećmi na wakacje samochodem i pewnie że się da, tylko po co sobie i im to robić jak nie trzeba???

BTW tak do krajów egzotycznych też można pojechać a co, fajne wakacje. Do momentu poważnej infekcji u dziecka, która będzie przebiegała znacznie dramatyczniej niż u dorosłego.
A mnie to trochę zastanawia - jak to jest, że noszenie w chuście jest ok, i pozycja dziecka wygiętego w łuk jest ok, fizjologiczna bo tak też było ułożone w brzuchu, ale już w foteliku samochodowym nie jest ok? Czy to chodzi o brak możliwości ruchu? Bo czytałam nieraz, że "niezdrowe dla kręgosłupa" ale nigdzie nie widziałam uzasadnienia dlaczego.


Co do krajów egzotycznych to mam podobne obawy i raczej wolę jeździć z dziećmi gdzieś, gdzie jest łatwy dostęp do pomocy medycznej, mogę się bez trudu porozumieć a w razie groźniejszej sytuacji łatwo wrócić do domu. Będzie jeszcze czas na podróże jak dzieci podrosną
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:27   #59
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
600 km na wakacje nie jest równe 600 km w dwie doby.
Ale spoko na pewno jest to fajne i fizjologiczne dla dziecka.

Też jechałam z dziećmi na wakacje samochodem i pewnie że się da, tylko po co sobie i im to robić jak nie trzeba???

BTW tak do krajów egzotycznych też można pojechać a co, fajne wakacje. Do momentu poważnej infekcji u dziecka, która będzie przebiegała znacznie dramatyczniej niż u dorosłego.
No nie? Wakacje i tzw. ciepłe kraje które w lipcu-sierpniu zamieniają się w rozgrzany piekarnik. Lokalni siedzą w domach a jak wychodzą do klimatyzowanych pomieszczeń, szczególnie z małymi dziećmi (dlatego centra handlowe zamieniają się wtedy w przechowalnie dzieciaków szalejących po małpich gajach) a Polacy turyści zabierają się zwiedzanie, a co... dziecinę się do chusty wsadzi i będzie.

Dziecko musi mieć kontakt z naturą (z chorobami nękające mniej cywilizowane kraje też?), poznawać egzotyczne kraje i ogólnie być małym obieżyświatem... to wszystko oczywiście dla jego dobra, a nie dla rodziców, którzy wymagają że to dziecko ma się do nich przystosować.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 13:28   #60
_Beata _
ja.
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
Dot.: Z niemowlakiem na weselu

mój synek miał 9 miesięcy, kiedy miał okazję być na weselu swoich rodziców poprzestawiało mu się wszystko, spanie, jedzenie- głodny pojechał do kościoła, gdzie spał, na sali weselnej a raczej w wózku przed nią spał 3 czy 4 godziny, o 22 siedział w swoim krzesełku na sali i jadł. pojechał spać do domu z prababciami o północy. no ale nie był wyjący czy marudny, bałam się, że będzie gorzej.
tyle że my nie robiliśmy takiej drogi.
_Beata _ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-06-03 09:37:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:19.