2010-07-17, 18:39 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
|
Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Właśnie na głównej Wyborczej natknęłam się na ten list, czyli załamywanie rąk nad poziomem wiedzy dzisiejszej młodzieży, ich wrażliwości, ale i poziomem tegorocznej (choć nie tylko) matury z polskiego.
Jest aż tak źle? Pytam Was, bo sama na razie mogę się wypowiedzieć jedynie z perspektywy ucznia. Co sądzą o tym znajomi nauczyciele wiem i wiem też, że mają chwile zwątpienia przez poziom, jaki reprezentują ich uczniowie (zwłaszcza historycy). Zapraszam do dyskusji
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant |
2010-07-17, 19:05 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Moim zdaniem nauczyciele też są sobie winni. To w końcu oni uczą. Ja w liceum wygrałam 3 olimpiady (w tym dwa razy pod rząd z j. polskiego) i jakoś nie czuję żebym prezentowała zły poziom swoją osobą. Moja nauczycielka też nie narzekała ani na mnie ani na klasę.
Młodzież nie głupieje spontanicznie i samoistnie. Jeśli nikt nie pokazuje dzieciakom jeszcze w podstawówce wzorców i nie uczy ich, że wiedza jest fajna i potrzebna, a nie jest obciachem to takie są skutki. Moim zdaniem większość winy leży po stronie dorosłych - po pierwsze rodziców, ale też i nauczycieli, którzy często traktują swój zawód jak pracę w biurze. Moja cudowna polonistka angażowała się naprawdę w to, co robi, miała pasję, lubiła uczyć i efekty były świetne. Inną kwestią jest świat zewnętrzny i różne ogłupiacze, których za moich czasów (wcale nie dawnych, jestem rocznik 89, więc zaczynam teraz III rok studiów) było mniej. Pamiętam, że nie miałam internetu i mtv, więc czytałam książki i tak mi już zostało. Mnie osobiście przeraża, że nauczyciele i programy tworzone przez urzędników we współpracy z nauczycielami są coraz bardziej idiotyczne. W efekcie marnuje się inteligencję uczniów (bo inteligencja wzrasta w miarę jej wykorzystywania) i realnie maleją szanse młodych osób na dalszy rozwój. Dla mnie ratunkiem była inteligencka rodzina, gdzie uzupełniałam to, czego w szkole nie było. Ale teraz rodzice są coraz bardziej zabiegani, a i nie każdy ma rodziców z wyższym wykształceniem i zapałem pedagogicznym. Z drugiej strony nie ma też się co dziwić spadkowi poziomu intelektualnego, bo teraz młodzież jest bardzo obciążona zajęciami pozaszkolnymi - od języków do pracy zarobkowej.
__________________
!Me encanta espanol! |
2010-07-17, 19:13 | #3 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Zmiany programów wymyślane praktycznie ciągle przez MEN są idiotyczne i sama się zastanawiam, kto je z nimi tworzy. Bo nie wydaje mi się, żeby mogli to robić zwykli nauczyciele, którym choć trochę zależy na stanie wiedzy swoich uczniów. I wrócę jeszcze do historii, bo to mnie chyba dobija najbardziej. Historii się nie lubi, historia to zło, jest nudna i nieprzydatna. Wielokrotnie słyszałam takie opinie, nawet od osób, które, jak myślałam, są na poziomie. Wiem, że nie każdy ten przedmiot będzie ubóstwiać tak jak ja, ale, na bogów!, trochę świadomości i wiedzy każdy powinien mieć. Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości. - taki mały cytat Marszałka. A historia powraca do świadomości jedynie podczas ważnych rocznic - Katyń, Grunwald... Nagle wszyscy zachwycają się odtwórcami, a potem jadą do domów i zapominają. Bo to przecież niepotrzebne
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant |
|
2010-07-17, 19:18 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Nasz system edukacji kuleje głupieje i robi się coraz bardziej bez sensu.
Powiem ci co mi nie leżało w polskim - otóż. Dziady? Nie wiedziałam czemu Adaś pije i jest mu smutno. Rosja, jakaś rosja tam była. Niby zabory też były ale nigdy o tym nie słyszałam. Nie słyszałam? Bo oczywiście historia i polski nie szły w parze, podczas gdy na polskim miałam XIX wiek (wiedza historyczna jest KONIECZNA by rozumieć znaczną część dzieł!!!) historyczka (i polski i historia poziom rozszerzony) wesoło sobie kisiła pupsko gdzieś w XIII wieku. No i z polskiego wyniosłam mało. Dopiero coś mi się tam poukładało potem, jak przyszło mi do głowy uczyć się samemu bo na szkole polegać nie można. Nikt chyba jeszcze na to nie wpadł, by chemia i biologia szły w parze albo by polski i historia nie mówiąc o fizyce i matematyce (chyba przy optyce potrzebna była wiedza z geometrii której nikt nie posiadał, bo program był tak fajnie rozłożony że hejho) Także, brawo po prostu.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-07-17, 19:34 | #5 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant |
|
2010-07-17, 19:37 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
No otóż to.
O ile jeszcze pamiętnik z powstania napisany jest dość jasno (ale wiedza historyczna by nie zaszkodziła) o tyle dziady czy kordian naszpikowane są przenośniami, odniesieniami. wszystko jest pochowane, jest masakrycznie wiele porównań przenośni... także, FAJNIE PO PROSTU FAJNIE WSPOMINAM POLSKI Ano i gdyby polonistka nie wyłożyłaby nam wszystkiego co powinno być na historii podejrzewam że mało byśmy wynieśli z pana Tadeusza. Ot zjechali się i pojedli. To samo Potop - gdyby nie polonistka też bardzo mało bym wyniosła. Odebrałabym to wprost. Germinal Zoli... O albo taki Konrad Wallenrod - Winkerlied, znów brawo dla pani polonistki że poświęcała swój cenny czas i wykładała coś co powinniśmy robić na 5 godzinach historii w tygodniu. Ale po co _-_
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu Edytowane przez muszynianka Czas edycji: 2010-07-17 o 19:39 |
2010-07-17, 19:40 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: kursuje między pólnocą a południem
Wiadomości: 350
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Jak dla mnie to jest tak, że tutaj niby taki niski poziom młodzieży, ale jak przychodzi co do czego i trzeba pomóc tym uzdolnionym, to umywają ręce...
Edytowane przez justmine2 Czas edycji: 2011-08-25 o 18:12 |
2010-07-17, 19:43 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 75
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Ja też jestem załamana nauką w szkole średniej.... ukonczyłam jana szczescie i jestem zadowolna, bo mature zdłay u mnie w klasie aż 3 osoby...;/ w tym tez ja ale to napewno nie dzieki tylko szkolnictwie. O olimpiadzie mogłam sobie pomarzyć, bo u nas to "nikt niczego sie nie uczy" i tak zaczynala sie lekcja. Kazdy jakby był "zmęczony" więc tego entuzjazmu nie było więc po co cokolwiek robić? Starania i tak nie były zauważalne. Starałam się w tym roku zdobyć stypendium, jednak żaden z nauczycieli mi nie pomogł, mimo tego, że wprost o pomoc prosiłam więc sobie odpuściłam... dlaczego młodzież głupieje? Nie ma na to jednej odpowiedzi.... Każdy po trochu jest winny: rodzice, nauczyciele i oczywiście także sami uczniowie, co im sie nic nie chce robic.
|
2010-07-17, 19:47 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Mi się wydaje że młodzież nie głupieje - nie cała. Jest dużo więcej "wybitnych jednostek" które dzięki pieniądzom i życiu w większym mieście (mają lepszy start, lepsza szkoła średnia, matura międzynarodowa) stać na naukę w prestiżowych zagranicznych uczelniach, jest ich zdecydowanie więcej niż kiedyś.
Ale więcej jest też uczniów gorszych i patologicznych. Nie mam pojęcia z czego to wynika. Tworzy się coraz większa przepaść i różnica z przewagą tych "złych". Takie są moje obserwacje.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-07-17, 19:57 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Problem w tym, że najczęściej ani ci gorsi, ani nauczyciele nie mają chęci wyrównywania tych szans. Częściej można się spotkać z większym obciążaniem tych wybitnych, niestety.
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant |
|
2010-07-17, 20:08 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 75
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Szczerze mówiąc to nawet jeśli ci "gorsi" by chcieli wyrównać zaległości to nie ma u kogo szukać pomocy. Niektórzy tylko nauczyciele robili zajęcia dodatkowe do matur... i to jest dziwne, bo nawet jeśli jedna osoba potrzebuje pomocy to trzeba by było jej pomóc a nie tylko "za mała grupa"
|
2010-07-17, 20:09 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
kika101 z tego co wiem KAŻDY nauczyciel musi poświęcić GODZINĘ (za darmo) w tygodniu dla uczniów.
Większość z tej okazji organizuje koła wyrównawcze albo fakultety. Można się zawsze kłócić z nauczycielem
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-07-17, 20:14 | #13 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Chociaż przed końcem roku polonistka coś wspominała, że mogą dołożyć im jeszcze jedną godzinę wolontariatu.
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant |
|
2010-07-17, 20:14 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Ogólnie, patrząc po tym jak piszą (nie wszystkie) młodziutkie Wizażanki - jest bardzo źle.
Nie potrafie porównać, czy kiedyś było lepiej czy gorzej (mam wrażenie że jednak lepiej bo szkoła wymagała i potrafiła dokręcić śrubę, a teraz po prostu nie ma takich narzędzi bo zaraz wrzask że uciśnienie, za duze wymagania, przeładowanie, niesprawiedliwi nauczyciele się znęcają etc) ale dobrze nie jest.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2010-07-17, 20:18 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Natomiast podstawówkę wspominam strasznie. Co do tej jednej godziny - ona jest po to by a) pisać testy w drugim terminie b) prowadzić zajęcia dodatkowe dla uczniów zdolnych (pod kątem matury) c) prowadzić zajęcia dodatkowe dla uczniów mniej zdolnych. Więc jeśli ktoś ma z czymś problem, nie wiem nie było go tydzień bo chorował nauczyciel powinien generalnie poświęcić mu te 15-20 minut po lekcjach w ramach godziny wolontariatu. No ale tego nie robią Edit: nawiązując do podstawówki. Jeden chłopak który nie zdał i skończył w całym swoim życiu jedynie podstawówkę, siedzi za zabójstwo. Inny za posiadanie i handel narkotykami. Większość została "osierocona" przez rodziców którzy wyjechali za chlebem, a potem sami do nich dołączyli. Pobicia, kradzieże. Menele. Maturę ma jakieś 6 osób na 25. Generalna patologia. Nic kompletnie nic nie było robione bym ja - gówniara czuła się choć trochę bezpieczniej wśród już patologicznych wtedy 12latków. Nauczyciele biegali wokół ucznia który był niepełnosprawny fizycznie i psychicznie (szkoła dostawała dotacje) a ja zginęłam gdzieś w tłumie, wypłynęłam dzięki zajęciom dodatkowym. Zmieniałam klasę. To był horror. Najgorsze lata szkolne. Jeden wielki burdel na kółkach. Dzieci w większości pozostawione samym sobie bo nauczycielom się nie chciało, uważali że to bezcelowe i KAŻDY skończy tak samo. Dziewczyna miała ojca alkoholika który poszedł do więzienia za maltretowanie. Czy nauczycielka z nią porozmawiała? Z dzieckiem? Nie. Według niej była beznadziejna. Ja też byłam. I rzekomo nic miało z nas wszystkich nie wyrosnąć.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu Edytowane przez muszynianka Czas edycji: 2010-07-17 o 20:23 |
|
2010-07-17, 20:22 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 75
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Ja nie na wszystkich nauczycieli narzekam. Byli tacy co faktycznie byli mili i fajnie i miło sie ich wspomina, ale niestety bylli to ksiądz i nauczyciel W.O.K on i niestety do matury mnie nie mogli i nie byli w stanie przygotowac
|
2010-07-17, 20:27 | #17 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
A co do wymagań, to nasza była ukochana wychowawczyni - nauczycielka pewnego razu przed końcem roku zrobiła nam mały test. Jak się później okazało, wcale nie był na ocenę. Wybrała kilkanaście zadań maturalnych. Za zrobienie wszystkich poprawnie zdawałoby się maturę na 48 %. Większość mojej klasy zdała, a była to tylko część zadań z arkusza. Cytat:
---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ---------- Cytat:
Mhm, ostatnio poznałam znajomą znajomej , która, jak na razie, pracuje w szkolnej świetlicy. Miała podopieczną, którą maltretował ojciec. Jakoś udało się jej dotrzeć do dziewczynki, ojca skazano. Ona przynajmniej pomogła, ale widać było, że ta praca strasznie ją męczy, a zwłaszcza świadomość, że nie pomoże każdemu.
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant |
|||
2010-07-17, 21:21 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 341
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Mam tylko jeden wniosek na żenujący poziom matury z języka polskiego. Jeżeli uczeń ma świadomość że nie wymaga się od niego: znajomości lektur, ortografii, zasad pisowni, historii (bo to tylko kilka zgubionych punktów) a jedynie wstrzelenia się w klucz to nie będzie się wysilał na nauczenie tego wszystkiego. Nawet gdyby wybrał ciekawą formę wypracowania, znalazł odniesienia do książek które czytał a nie zawarłby wniosków z klucza to jego wynik i tak będzie niższy.
Odnośnie zamierania inteligenckich rodzin: rodzice i nauczyciele są za to odpowiedzialni. Jedna z moich polonistek potrafiła opowiadać o interesujących książkach, wystawach i filmach do tego stopnia że gimnazjaliście naprawdę po nie sięgali chociaż nie były zawarte w programie nauczania. Sama chcę być nauczycielką. Z podkreśleniem na CHCĘ. Zawsze podkreślam że jest to świadomy wybór a nie "po prostu praca". Dlatego moja praca licencjacka traktowała o tym jaki jest nauczyciel idealny. Programy MEN są tylko programami. Trzeba je realizować, ale tylko od kreatywności nauczyciela zależy czy zabije temat czy zrobi z niego coś niezapomnianego. |
2010-07-17, 21:27 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Mi tam nauczyciele otwarcie mówili ;p to że mam wykształcenie nic mi nie gwarantuje, liczą się znajomości. Ale mogę umieć dla siebie, bo wstyd 'nie umić pisadź'
Carpathia - jeśli uczeń ma 7 cudownych nauczycieli a tylko 3 beznadziejnych, to jego przyszłość tak czy siak jest zagrożona (jak i jego matura) - bo jak pisałam, to praca zespołowa wszystkich nauczycieli. Materiały powinny się pokrywać powinny ze sobą współgrać. Wystarczy że jeden się zapomni, przeoczy, spóźni się miesiąc (u mnie pisałam jak było ) Nie opłaca się być wykształconym w Polsce. Spora część i tak pójdzie na zarządzanie.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-07-17, 21:39 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
co do podkreslonego - ale co zrobić z klasą, która lektury nie przeczytała, bo na maturze jej znajomość nie jest wymagana? Można wymyślać ciekawe lekcje, ale bez znajomości treści - są one o tyłek rozbić. Moja polonistka w liceum znalazła sposób na leni. Z każdej lektury była krótka kartkówka. 5 pytań, bardzo prostych. Żeby można było sie zorientować, czy uczeń przeczytał lekturę. I też będę tak robić, bo też chcę być nauczycielką języka polskiego.
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się |
|
2010-07-17, 21:51 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 105
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
-
Edytowane przez silencemyheartx Czas edycji: 2011-07-04 o 13:32 |
2010-07-17, 22:03 | #22 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: kursuje między pólnocą a południem
Wiadomości: 350
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Cytat:
W ogóle moja szkoła to była jakaś schizowa |
||
2010-07-17, 22:06 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
|
|
2010-07-17, 22:15 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
To dziwne miałyście klasy maturalne, u nas specjalnie ryło się wszystko co się dało czyli fizykę po biologię żeby odpadła żeby jak najbardziej odciążyć 3cią klasę (mat geo miało chyba 25 godzin w tygodniu)
No niestety ja miałam znacznie więcej (6x angielski, 6x polski, 5x historia plus caaaaaaaaaaaaaaała reszta) Ale zgadzam się, chemia mi nie odpadła i musiałam zawracać sobie głowę czymś czym mogłam sobie tą głowę zawracać w poprzednim roku, nie w maturalnej, dlatego rozumiem o czym mówisz.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-07-17, 22:15 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: kursuje między pólnocą a południem
Wiadomości: 350
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Ja tam miałam takie kartkówki, że nawet jak przeczytałam lekturę, to dostawałam niekiedy pałę, więc może to jest jednak jakiś sposób
|
2010-07-17, 22:16 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Typu 'przyporządkuj opisy', albo ja pamiętam opisy pokojów - Wokulskiego, Rzeckiego, Izabeli i tej pani co wynajmowała w kamienicy z córką. I przyporządkuj bohaterom (którzy nie byli podani) Albo jakieś powiedzonka jak to ten tego tamto w Nad Niemnem - przyporządkuj wypowiedzi do bohaterów. Jakieś akcje typu "pan*** przywołał pana *** który był w szlafroku i kazał mu grać na skrzypcac. na to pani *** się oburzyła" (akcja z Nad Niemnem, mówię z pamięci) no i teraz zgaduj którzy to bohaterowie. Różyc, Ojciec Justyny i Justyna. Oj zapadło mi to w pamięć, zapadło I raczej ze streszczenia byś tego nie wiedziała :P jeśli to praca na fragmentach.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu Edytowane przez muszynianka Czas edycji: 2010-07-17 o 22:18 |
|
2010-07-17, 22:23 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
|
|
2010-07-17, 22:26 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
No moja nauczycielka to była specjalistką w tego typu sprawdzaniu wiedzy - jak nauczyciel chce to wiedzę sprawdzi. Teraz to ja tak tłumaczę 'na oko' o co chodziło, ale może akurat ktoś pamięta przytoczone fragmenty ?
Ankasz powodzenia w spełnianiu planów życzę
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-07-17, 22:31 | #29 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Ach, kochana reforma oswiaty... Nie musisz znac lektury by napisać pod klucz, a wiadomosci pod klucz sa wlasnie w repetytoriach czy opracowaniach.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
2010-07-17, 22:33 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Zależy jakie nauczyciel ma priorytety - by dzieci wiedziały i ładnie zdały maturę czy tylko by ładnie zdały maturę
Ja nie miałam nauki pod klucz, rozszerzony polski i matura rozszerzona, nie sądzę by przeszło lanie wody bez czytania lektur. A te klucze w sumie wcale nie są takie złe, w jakiś obiektywny sposób sprawdzają wiedzę. Na maturze podstawowej w każdym wypracowaniu było punktowane umieszczenie (i to na podstawie tekstu): co gdzie kiedy i jaki jest wedle fragmentu ... Takie tam raczej proste. Dlatego mówię, zależy czy nauczycielowi się chce. Bo według mnie chcieć się powinno.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu Edytowane przez muszynianka Czas edycji: 2010-07-17 o 22:34 |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:26.