Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII

[LaLoca]

Napisane przez agusiowata84

Jak długo Wasze dzieci są w żłobku?

7,5h. Zawożę i odbieram ją sama. Pracuję od 8 do 15. Żłobek mam bliziutko pracy. Niestety mieszkamy daleko i z domu musimy rano wyjechać najpóźniej o 7:15, żeby zdążyć ze wszystkim. Ale nie narzekam, bo mogłabym pracować od 7 to wtedy byłby hardcore.

Napisane przez agusiowata84

Adaś jest mniej, a i tak jest najdłużej w żłobku od innych dzieci. Zastanawiam się jak to jest, że inne dzieci przychodzą później i szybciej są odbierane. Widocznie mocno angażowane są osoby trzecie.

W większości pewnie tak jest, że inna osoba zawozi, a inna odbiera dziecko. Niestety nie każdy ma taką możliwość.

[mostly_cloudly]

U nas znowu atrakcje... Kostek wczoraj wyłożył się jak długi na podłogę i uderzył brodą. W efekcie rozciął od wewnątrz wargę, dość istotnie, bo głęboko i na ok 1 cm długości. Krew się lała masakrycznie i kilka minut. Już myślałam, że i zęby ucierpiały. Ale na szczęście nie. Krwotok udało się powstrzymać, ale warga wygląda okropnie. Spuchnięta a rana bordowa i nei wiem czy się nie będzie jątrzyć. Mam nadzieje, że się samo zgoi, bo chyba takich urazów nie szyją? Juz po łuku brwiowym mam dość wizyt na SORze... Kostek miał przez to koszmary w nocy, płakał i krzyczał jakby przeżywał to znowu na nowo...

[Brydzia_]

Napisane przez mostly_cloudly

U nas znowu atrakcje... Kostek wczoraj wyłożył się jak długi na podłogę i uderzył brodą. W efekcie rozciął od wewnątrz wargę, dość istotnie, bo głęboko i na ok 1 cm długości. Krew się lała masakrycznie i kilka minut. Już myślałam, że i zęby ucierpiały. Ale na szczęście nie. Krwotok udało się powstrzymać, ale warga wygląda okropnie. Spuchnięta a rana bordowa i nei wiem czy się nie będzie jątrzyć. Mam nadzieje, że się samo zgoi, bo chyba takich urazów nie szyją? Juz po łuku brwiowym mam dość wizyt na SORze... Kostek miał przez to koszmary w nocy, płakał i krzyczał jakby przeżywał to znowu na nowo...

Igor tez miał raz od środka mocno rozcięte... samo się zagoiło

Już 2 tydzień zapisuje nas na bilans 2 latka

[Susanna]

Napisane przez mostly_cloudly

U nas znowu atrakcje... Kostek wczoraj wyłożył się jak długi na podłogę i uderzył brodą. W efekcie rozciął od wewnątrz wargę, dość istotnie, bo głęboko i na ok 1 cm długości. Krew się lała masakrycznie i kilka minut. Już myślałam, że i zęby ucierpiały. Ale na szczęście nie. Krwotok udało się powstrzymać, ale warga wygląda okropnie. Spuchnięta a rana bordowa i nei wiem czy się nie będzie jątrzyć. Mam nadzieje, że się samo zgoi, bo chyba takich urazów nie szyją? Juz po łuku brwiowym mam dość wizyt na SORze... Kostek miał przez to koszmary w nocy, płakał i krzyczał jakby przeżywał to znowu na nowo...

Boże drogi aż mnie ciary przeszły jak to przeczytałam Biedy maluszek, strasznie musiał się nacierpieć i wystraszyć :/ Oby warga jak najszybciej się zagoiła.

Yyh u nas druga noc bez pieluchy. Od jakiś 2 tygodni młody budził się z suchą pieluchą. Albo w nocy budził się i wołał "mama si si". No więc zabierałam go do łazienki, zrobił siku, zdejmowałam mu pieluchę, wracał do łozeczka i do rana spał bez. Fajnie byłoby gdybyśmy już definitywnie skończyli z pieluchami, także w nocy. Jeszcze by to mleko zostało...

[mostly_cloudly]

No warga się goi, ale nie wygląda szałowo. Już mi mąż zrobił awanturę o to, że jednak powinnam pojechać na SOR gdy był na to czas i mu to zszyć. A ja nadal uważam, że oszczędziłam dziecku stresu. Mam nadzieje, że blizny nie będzie. Rana jest w środku więc jej nie widać przy normalnie zamkniętej buzi.

Na bilansie dwulatka ani na ostatniej dawce 5 w 1 nie byliśmy bo Koko zaglucony chodził ostatnio, a teraz z tą wargą też na pewno nie pójdę. Jakoś dużo tego się nazbierało, jak nie przeziębienie, to zapalenie spojówek, jak nie spojówki to zwichnięta noga, albo łuk brwiowy rozcięty.. teraz warga. Nie wiem czy w przychodni to mi w ogóle uwierzą, jak powiem że znowu nie chcę przyjść na szczepienie.

A i zazdroszczę Wam z tym odpieluchowywaniem. Mój syn nadal niechętnie siada na nocnik, i zazwyczaj nic nie robi. Nie sygnalizuje też potrzeb. Może powinnam się już tym martwić?

[Brydzia_]

U nas w dzień różnie z pieluchą. Chodzi bez raczej woła, ale wiadomo przy zabawie nie zawsze na noc zakładam. Ale to juz i tak super 1 pampers dziennie

[Susanna]

Napisane przez mostly_cloudly

A i zazdroszczę Wam z tym odpieluchowywaniem. Mój syn nadal niechętnie siada na nocnik, i zazwyczaj nic nie robi. Nie sygnalizuje też potrzeb. Może powinnam się już tym martwić?

Myślę, że jeszcze nie powinnaś się tym martwić. Wydaje mi się, że "zaskoczy" niespodziewanie. Tak było u Staśka ze wszystkim łącznie z piciem z kubka. Uczyłam, prosiłam - nic. Pewnego dnia wziął w łapy i się napił. Czasem mam wrażenie, że ta cała nauka to psu na budę bo dziecko i tak jak zechce to samo nagle załapie o co chodzi
O wczoraj posikał się w nocy, ciekawe jak będzie dziś.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez LaLoca

7,5h. Zawożę i odbieram ją sama. Pracuję od 8 do 15. Żłobek mam bliziutko pracy. Niestety mieszkamy daleko i z domu musimy rano wyjechać najpóźniej o 7:15, żeby zdążyć ze wszystkim. Ale nie narzekam, bo mogłabym pracować od 7 to wtedy byłby hardcore. .

No a co ja mam powiedzieć. Chcemy Amelkę od przyszłego roku dać do przedszkola. Mąż wychodzi do pracy o 5.00 (autem) a ja na autobus muszę wyjść najpóźniej o 5.50. Przedszkola są najwcześniejszej chyba od 6:30. A jak nie dostanie się do przedszkola w podwórku i trzeba będzie dojść/dojechać mając jeszcze jedno mniejsze dziecko.... to dopiero hardcore.

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez mostly_cloudly

U nas znowu atrakcje... Kostek wczoraj wyłożył się jak długi na podłogę i uderzył brodą. W efekcie rozciął od wewnątrz wargę, dość istotnie, bo głęboko i na ok 1 cm długości. Krew się lała masakrycznie i kilka minut. Już myślałam, że i zęby ucierpiały. Ale na szczęście nie. Krwotok udało się powstrzymać, ale warga wygląda okropnie. Spuchnięta a rana bordowa i nei wiem czy się nie będzie jątrzyć. Mam nadzieje, że się samo zgoi, bo chyba takich urazów nie szyją? Juz po łuku brwiowym mam dość wizyt na SORze... Kostek miał przez to koszmary w nocy, płakał i krzyczał jakby przeżywał to znowu na nowo...

U nas Amelia kilka dni temu zbiła szybę w szafie.Rozsypała się w drobny mak po całym pokoju Adasia. Tyle razy jej mówiliśmy, że nie wolno jej otwierać, odganiałam ją i przyszedł moment, kiedy jej się udało tak energicznie otworzyć, że poszłaaaaa...mąż na szczęście ją w porę złapał i nic jej się nie stało, ale odłamki np porysowały mi mebel. Pomyśleć, że mogły znaleźć się na ciele dziecka i je trwale "porysować". Masakra.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez Brydzia_

Igor tez miał raz od środka mocno rozcięte... samo się zagoiło

Już 2 tydzień zapisuje nas na bilans 2 latka

My od września się tak zapisujemy .

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez mostly_cloudly

A i zazdroszczę Wam z tym odpieluchowywaniem. Mój syn nadal niechętnie siada na nocnik, i zazwyczaj nic nie robi. Nie sygnalizuje też potrzeb. Może powinnam się już tym martwić?

U nas też pampersy górują niestety. Córka wie co to nocnik, pokazuje jak lala sika, co się po kolei robi. Kilka razy chciała aby jej ściągnąć gatki,ale...odwidziało jej się teraz i często popuszcza sygnalizując po fakcie, że ma mokro. Najwidoczniej nie jest gotowa. Rozmawiam często z mamami starszaków na np placach zabaw i większość mówiła, że ich dzieci lekko przed 3 rokiem dopiero opanowały nocnik.

Napisane przez Brydzia_

U nas w dzień różnie z pieluchą. Chodzi bez raczej woła, ale wiadomo przy zabawie nie zawsze na noc zakładam. Ale to juz i tak super 1 pampers dziennie

U nas 4-5 maks na dzień.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez Susanna

Myślę, że jeszcze nie powinnaś się tym martwić. Wydaje mi się, że "zaskoczy" niespodziewanie. Tak było u Staśka ze wszystkim łącznie z piciem z kubka. Uczyłam, prosiłam - nic. Pewnego dnia wziął w łapy i się napił. Czasem mam wrażenie, że ta cała nauka to psu na budę bo dziecko i tak jak zechce to samo nagle załapie o co chodzi
O wczoraj posikał się w nocy, ciekawe jak będzie dziś.

Nasza pije z kubka lovi 360 stopni niekapek. Próbuje pić sama z kubka "dorosłego", ale rozlewa....im więcej rozleje tym ma większą radochę ech.

[Brydzia_]

Napisane przez m.a.r.t.a

No a co ja mam powiedzieć. Chcemy Amelkę od przyszłego roku dać do przedszkola. Mąż wychodzi do pracy o 5.00 (autem) a ja na autobus muszę wyjść najpóźniej o 5.50. Przedszkola są najwcześniejszej chyba od 6:30. A jak nie dostanie się do przedszkola w podwórku i trzeba będzie dojść/dojechać mając jeszcze jedno mniejsze dziecko.... to dopiero hardcore.

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------



U nas Amelia kilka dni temu zbiła szybę w szafie.Rozsypała się w drobny mak po całym pokoju Adasia. Tyle razy jej mówiliśmy, że nie wolno jej otwierać, odganiałam ją i przyszedł moment, kiedy jej się udało tak energicznie otworzyć, że poszłaaaaa...mąż na szczęście ją w porę złapał i nic jej się nie stało, ale odłamki np porysowały mi mebel. Pomyśleć, że mogły znaleźć się na ciele dziecka i je trwale "porysować". Masakra.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------



My od września się tak zapisujemy .

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------



U nas też pampersy górują niestety. Córka wie co to nocnik, pokazuje jak lala sika, co się po kolei robi. Kilka razy chciała aby jej ściągnąć gatki,ale...odwidziało jej się teraz i często popuszcza sygnalizując po fakcie, że ma mokro. Najwidoczniej nie jest gotowa. Rozmawiam często z mamami starszaków na np placach zabaw i większość mówiła, że ich dzieci lekko przed 3 rokiem dopiero opanowały nocnik.



U nas 4-5 maks na dzień.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------



Nasza pije z kubka lovi 360 stopni niekapek. Próbuje pić sama z kubka "dorosłego", ale rozlewa....im więcej rozleje tym ma większą radochę ech.

no my też od września ale 2 tyg temu już dzwonili że mamy się zapisać... powiedziałam że zadzwonie się zapisać jeszcze trochę i zaś będą dzwonić

[mostly_cloudly]

No nas wzywają na bilans i na zaległe szczepienie i też ciągle nie ma kiedy...
Z tym nocnikiem to trochę mnie pocieszyłyście. Być może jak ze wszystkim, musi "zaskoczyć" i tyle.
Dziś Kostek jak przyszła rano niania, to ją przywitał bardzo po dżentelmeńsku. Ledwo zdążyła zdjąć buty to wziął je w garść i gestem oddającym je jej powiedział "idź do domu"

[badzia987]

Ja tam odpuściałam pieluchę w wakacje. Też jestem tego zdania, że sama będzie chciała robić kiedy uzna, że tego potrzebuje.
Odcycowaliśmy się w tydzień. W 3 dni pokochała swoje nowe łóżko w innym pokoju( a spałyśmy razem prawie 2 lata- nie spędziła ani jednej nocy w łóżeczku szczebelkowym) i już ze mną nie śpi i myślę, że nocnik czy kibelek na tej samej zasadzie będzie i się nie spinam.

marta- współczuję Ci akcji z Amelką. My mamy jedyne drzwi w mieszkaniu-takie stare z szybą - i Mała też ostatnio ma fazę na zamykanie ich i się zastanawiam czy ich nie zdjąć.

My zaliczyłyśmy bilans i darmowe szczepienie na pneumokoki 3 tyg po urodzinach i teraz mamy się zgłosić dopiero w 4 r.z. Mała jest równo w 50 centylu zarówno w wadze jak i wzroście.

Jak tam? Obczaiłyście już gazetki z biedry i lidla jeśli chodzi o zabawki? Ja jeszcze nie mam pomysłu co Małgosi kupić. Ostatnio mój TŻ zaszalał i kupił jej piasek kinetyczny i jest szał. Chyba dla równowagi jakąś książeczkę dostanie i ubranko

[Natala84]

ja też planuje piasek kinetyczny na święta
a jakby coś to na ezakupy tesco szczeniaczek uczniaczek jest po 37 zł

ja też się z nocnikiem nie spinam, w sumie, to się z niczym nie spinam Hania nadal pije mleko z butli i pewnie póki będzie pić mm to będzie jest piła z butli, bo jakoś nie widzę sensu kombinować na siłę, żeby 1,5 minuty picia z butli na dobę zamienić na coś innego. na nocniku siada chętnie a i owszem, sama się rozbiera i na niego siada kiedy tylko ma ochotę, ale siku robi obok no, ze smokiem nie mam problemu bo nigdy nie miała

[agusiowata84]

Adaś nosi pampers i nie woła. W wakacje chodził w majtkach, czasem wołał, ale ostatnio mu się odwidziało, więc zakładam pampers.

[Larysa88]

Kurcze my mamy 4 metry luster :/ Ola czasem się bawi przesuwa ale chyba to w miarę bezpieczne jest... No przynajmniej w sypialni naszej nigdy nie jest sama

I tez mamy pieluchy i narazie lipa może też moja wina bo nie sadzam jej często ale powoli zaczynamy coraz więcej o tym rozmawiać mówić tłumaczyć bez spiny

[Susanna]

Napisane przez m.a.r.t.a

Nasza pije z kubka lovi 360 stopni niekapek. Próbuje pić sama z kubka "dorosłego", ale rozlewa....im więcej rozleje tym ma większą radochę ech.

Wiesz co miałam tego lovi 360 (nawe dwa) ale Stasik nie potrafił zaskoczyć i dałam spokój. Też się często poleje gdy pije ze zwykłego kubka albo gdy chodzi i pije więc i tak najczęściej pije z bidonu ze słomką i tyle.
Z pieluchami jest o tyle fajnie, że to duże odciążenie finansowe szczególnie jeśli dziecko zużywa kilka na dzień.
Jeszcze to mleko zostało i pewnie długo zostanie.

Dobrze, że Amelce nic poważnego się nie stało, dzieciaki często mają duuużo szczęścia (i skutecznego Anioła Stróża).

Napisane przez mostly_cloudly

No nas wzywają na bilans i na zaległe szczepienie i też ciągle nie ma kiedy...
Z tym nocnikiem to trochę mnie pocieszyłyście. Być może jak ze wszystkim, musi "zaskoczyć" i tyle.
Dziś Kostek jak przyszła rano niania, to ją przywitał bardzo po dżentelmeńsku. Ledwo zdążyła zdjąć buty to wziął je w garść i gestem oddającym je jej powiedział "idź do domu"

Niezły agent z niego rośnie

Napisane przez badzia987

J


Jak tam? Obczaiłyście już gazetki z biedry i lidla jeśli chodzi o zabawki? Ja jeszcze nie mam pomysłu co Małgosi kupić. Ostatnio mój TŻ zaszalał i kupił jej piasek kinetyczny i jest szał. Chyba dla równowagi jakąś książeczkę dostanie i ubranko

Gazetka z Biedry obczajona, napewno kupię mu puzzle z Peppą chyba na ć Mikołaja (uwielbia tę bajkę) i zastanawiam się nad tym warsztatem Boschal. Nie wiem tylko czy nie jest na niego za mały. Może poczekać jeszcze rok?

Stasik też pije mleko z butki i też jak przypuszczam, będzie pić tak długo jak długo będzie męczyć MM. Yhhh bez mleka nie da rady, chciałabym żeby już skończył ale póki co nie widzę szans na zaprzestanie tego procederu

[wiktom]

Hej Mamuski

Melduję się po bardzo długiej nieobecności.Aktualnie jestem w mamuskach zaginionych ale powraca .

Są ku temu powody,będzie drugi bobas Póki co to dopiero początek,muszę jeszcze wszystko potwierdzić u gina ale nie mogłam się powstrzymać żeby to napisać.

Pewnie dużo się u Was po zmieniało,mam nadzieję, że dziedziczki się dobrze chowają i są uroczuroczymi maluszkami

Pozdrawia,Wiki
Pozdrawia,Wiki

[Larysa88]

Napisane przez wiktom

Hej Mamuski

Melduję się po bardzo długiej nieobecności.Aktualnie jestem w mamuskach zaginionych ale powraca .

Są ku temu powody,będzie drugi bobas Póki co to dopiero początek,muszę jeszcze wszystko potwierdzić u gina ale nie mogłam się powstrzymać żeby to napisać.

Pewnie dużo się u Was po zmieniało,mam nadzieję, że dziedziczki się dobrze chowają i są uroczuroczymi maluszkami

Pozdrawia,Wiki
Pozdrawia,Wiki

Gratulacje!

[agusiowata84]

Wiktom również składam gratulacje!!!

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Mąż został chrzestnym zastanawiam się co kupić małemu z okazji mikołaja. W święta się nie widzimy. Prawie wszystko dostał po Adasiu.

[Brydzia_]

Napisane przez agusiowata84

Wiktom również składam gratulacje!!!

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Mąż został chrzestnym zastanawiam się co kupić małemu z okazji mikołaja. W święta się nie widzimy. Prawie wszystko dostał po Adasiu.

przejrzyj gazetki lidl, biedronka, netto na 100% coś znajdziesz

[mostly_cloudly]

No mój as każdego dnia dostarcza mi radości. Wczoraj w kościele cisza bo ksiądz czyta a Kostuś na cały regulator - AMEEEEN, AMEEEEN! A jak usłyszał dzwony, to już nie dało się go uciszyć i tylko BIM BAM, ZROBI BIM BAM!

[agusiowata84]

Adaś ostatnio też daje nam dużo radości, wesołym jest dzieckiem Zamówiłam prezenty na mikołaja, dla niemowlaka, dla Adasia, dla 3 letniej dziewczynki już mam prezent.

[__Paulinka__]

heh ja jeszcze niedawno pisam Wam, e moja nie chce na nocnik robi i odpuszczam, a gdzies 3 tygodnie temu posadzilam ją i od tamtej pory robi sama na nocnik, widocznie dorosła do tego teraz to ja nawet jej dotknąć przy tym nie mogę, nie mogę Jej pomoc zdjąć majtek czy spodni bo ona chce wszystko sama do kupki na nocnik przekonala się dwa tygodnie później, teraz też już nawet nie woła że chce, tylko sama siada , robi co trzeba i tylko się pochwali jak już zrobi jeszcze w nocy zakladam Jej pampa, rano widze,że tak jeden raz w nocy się zsika, jest tego coraz mniej, wiec moze niedlugo nie bedzie wogole potrzebowala

Z MM pożegnaliśmy sie całkowicie jak miala 17 miesiecy, wtedy oduczylismy ją mleka w nocy i tak wyszło,że już wogóle nie chciala tego pić.

Kubek lovi 360 stopni zakumala dopiero po roczku, a gdzies 4 miesiace temu się Jej zgubił i od tego czasu pije w normalnym kubku czy szklance, super sobie radzi, nie ma problemu. Na wyjazdy bierzemy dla niej wodę w butelce z dziubkiem.


Wiktom gratuluję kolejnej ciązy! faaaajnie jest z dwójeczką

[Susanna]

Wiktom i ode mnie serdeczne gratulacje

Byłam dziś w Biedrze i kupiłam puzzle z Peppą. Miały być na Mikołaja ale młody dojrzał je w torbie i już "po ptokach" Ale nawet je układa, tłumacze co i jak i układamy razem. Normalnie sukces Chyba mu kupię jeszcze jedne z cyferkami.

[Brydzia_]

Napisane przez Susanna

Wiktom i ode mnie serdeczne gratulacje

Byłam dziś w Biedrze i kupiłam puzzle z Peppą. Miały być na Mikołaja ale młody dojrzał je w torbie i już "po ptokach" Ale nawet je układa, tłumacze co i jak i układamy razem. Normalnie sukces Chyba mu kupię jeszcze jedne z cyferkami.

Super te puzzle tez nad nimi myslalam ale jakos nie moge sie zdecyfowac co kupic

[m.a.r.t.a]

Dziewczyny musze czesciej tutaj wpadac i "narzekac". . Otóż napisałam ostatnio, ze u nas tez górują pampersy....i po waszych wpisach postanowiłam Amelce przypomnieć o nocniku. Postawiłam go koło toalety. W środku nie ma miejsca i powiedziałam na nic sie nie napalając, ze tutaj robimy siusiu. I co? Od 13.11 w piatek dziecko mi zaskoczylo i od tygodnia robi sama siusiu i kupe do nocnika. Ale jestem szczęśliwa. Oczywiście nie wszystko jest takie kolorowe, bo np zapomina ściągać majtki przed siadaniem robi to po bądź po sikaniu babra w nocniku i macza tam paluchy heh. To bylo chyba w sumie 3 czy 4 podejscie w przeciagu kilku miesięcy . Ale uwazam, ze postep jest. Teraz pampa zakladam jej tylko na spanie i wyjście z domu. Amelka nie mówi, ze chce Sisi czy kupę ona po prostu idzie zrobić swoje. Oczywiście za każdy razem jej gratulujemy a ona taka dumna heh.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez Brydzia_

no my też od września ale 2 tyg temu już dzwonili że mamy się zapisać... powiedziałam że zadzwonie się zapisać jeszcze trochę i zaś będą dzwonić

W końcu żeśmy sie zapisali na bilans na 01.12

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez badzia987

Ja tam odpuściałam pieluchę w wakacje. Też jestem tego zdania, że sama będzie chciała robić kiedy uzna, że tego potrzebuje.
Odcycowaliśmy się w tydzień. W 3 dni pokochała swoje nowe łóżko w innym pokoju( a spałyśmy razem prawie 2 lata- nie spędziła ani jednej nocy w łóżeczku szczebelkowym) i już ze mną nie śpi i myślę, że nocnik czy kibelek na tej samej zasadzie będzie i się nie spinam.

marta- współczuję Ci akcji z Amelką. My mamy jedyne drzwi w mieszkaniu-takie stare z szybą - i Mała też ostatnio ma fazę na zamykanie ich i się zastanawiam czy ich nie zdjąć.

My zaliczyłyśmy bilans i darmowe szczepienie na pneumokoki 3 tyg po urodzinach i teraz mamy się zgłosić dopiero w 4 r.z. Mała jest równo w 50 centylu zarówno w wadze jak i wzroście.

Jak tam? Obczaiłyście już gazetki z biedry i lidla jeśli chodzi o zabawki? Ja jeszcze nie mam pomysłu co Małgosi kupić. Ostatnio mój TŻ zaszalał i kupił jej piasek kinetyczny i jest szał. Chyba dla równowagi jakąś książeczkę dostanie i ubranko

Amelka ma świra na punkcie książeczek z naklejkami, więc takie dostanie. Do tego klocki lego duplo, postacie z peppą (bajki to już znam na pamięć heh), edukacyjnego laptopa. To w sumie prezenty od nas i rodziny. Coś jeszcze myślimy heh.

[Brydzia_]

Igor kaszle wiec bilans znowu sie oddala

[m.a.r.t.a]

A na czym ten bilans w ogóle polega?

[badzia987]

Napisane przez m.a.r.t.a

A na czym ten bilans w ogóle polega?

U mnie:
- mierzyli
- ważyli
- sprawdzali ilość zębów
- sprawdzali jak dziecko chodzi
- czy dziecko mówi...u mnie dała jakiś obrazek- mama z dzidzisiem i moja nie wiedziała o co chodzi. Jakby dała reklamę biedronki to pewnie wszystko by wiedziała

marta- u nas też naklejkowy szał. Ja wzięłam niebieskie priorytety z poczty i czasami daję jej, żeby sobie gdzieś ponaklejała.

Susanna- u nas puzzle nie przejdą. Małgosia lubi zdzierać tą kolorową warstwę i szkoda mi kasy póki co.

U nas TŻ kupił z biedry taką układankę: jest plansza jak sitko i tam się nakłada takie "grzybki", żeby tworzyć obraz. Jest szał... dziecka nie ma po półtorej godziny. Tylko grzybki też już leżą po całym mieszkaniu

Paulinka, marta- gratulacje dla waszych dziewczyn !!!
wiktom- gratki Mi jeszcze 3 miesiące zostały....

[Susanna]

Odnośnie prezentów to szczerze mówiąc nie chcę przesadzać i przyzwyczajać młodego do drogich. Byłam zupełnie przypadkiem ze Staśkiem w Lidlu akurat jest weszła oferta z zabawkami. Młody wysępił ode mnie autko strażackie z dźwiękiem i teraz się nim bawi. Do tego kupiłam mu 2 zestawy małych autek, które można ze sobą łączyć i są kompatybilne z kolejką IKEA.
W sumie od nas na Mikołaja dostanie książeczkę z magnesami z ALDI, jeden komplet tych autek i czapkę z LIDLA. Moja babcia da mu mikser drewniany z Lidla a mój ojciec drugi komplet tych autek. No i mikołaja z czekolady. Wsio. Co od teściów i chrzestnych dostanie tego nie wiem. Poza tym będzie mikołaj w firmie męże a tam zawsze są wypasione prezenty i poczęstunek więc nie ma co przesadzać. Pod choinkę dostanie 3 część torów do kolejki IKEA i może zabawkę -garaż też z IKEA. Niczego więcej nie przewiduję. I tak ma tych zabawek tak dużo a w sumie to mało się nimi bawi. Tylko ta kolejka

U nas bilans wyglądał podobnie jak u Badzi + sprawdzanie siusiaka.

[Brydzia_]

Napisane przez Susanna

Odnośnie prezentów to szczerze mówiąc nie chcę przesadzać i przyzwyczajać młodego do drogich. Byłam zupełnie przypadkiem ze Staśkiem w Lidlu akurat jest weszła oferta z zabawkami. Młody wysępił ode mnie autko strażackie z dźwiękiem i teraz się nim bawi. Do tego kupiłam mu 2 zestawy małych autek, które można ze sobą łączyć i są kompatybilne z kolejką IKEA.
W sumie od nas na Mikołaja dostanie książeczkę z magnesami z ALDI, jeden komplet tych autek i czapkę z LIDLA. Moja babcia da mu mikser drewniany z Lidla a mój ojciec drugi komplet tych autek. No i mikołaja z czekolady. Wsio. Co od teściów i chrzestnych dostanie tego nie wiem. Poza tym będzie mikołaj w firmie męże a tam zawsze są wypasione prezenty i poczęstunek więc nie ma co przesadzać. Pod choinkę dostanie 3 część torów do kolejki IKEA i może zabawkę -garaż też z IKEA. Niczego więcej nie przewiduję. I tak ma tych zabawek tak dużo a w sumie to mało się nimi bawi. Tylko ta kolejka

U nas bilans wyglądał podobnie jak u Badzi + sprawdzanie siusiaka.

i tak dużo planujesz ja też się ograniczam do minimum dlatego że dostanie od moich rodziców, od teściów, od moich dziadków (z obu stron), od babci tż, od chrzestnych i robi się mega lista... a zabawek już ma tyle że nie wiem gdzie to upychać