Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-11-24, 22:44   #1
lizardking
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6

Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego



Edytowane przez lizardking
Czas edycji: 2014-11-27 o 00:03
lizardking jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-24, 23:07   #2
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Faceci... Kurde, pamietam te swoje rozkminy, napisać czy nie napisać :P wyluzuj. Zamiast tak rozkminiac i tworzyć hipotezy pomyśl sobie w ten sposób: to jest koleś z którym fajnie spędziłaś czas. Jeśli on tez tak uważa to odezwie sie. Nie sadze ze zrobiłaś coś zle, sam Cie zaprosił, choć trochę to było szalone że pojechałaś do niego ale no stało sie. Podjęłas pewna decyzje. Jeśli on ma taki sam pogląd na sprawę jak Ty to będzie chciał kontynuować tą znajomość, ale (co bardziej prawdopodobne) mógł sobie pomysleć że jesteś po prostu łatwa. Tak od razu na weekend do kolesia poznanego na imprezie, tak daleko od domu... No i najważniejsze- do niczego nie doszło. To mogło go trochę tez zmylić. Moze sam nie wie o co kaman do konca. Wtedy sie nie będzie odzywał a Ty pomyśl czy z kimś takim chcesz wchodzić w relacje. Co do t-shirtu to ja bym napisała albo najlepiej zadzwoniła i normalnie zapytała czy mógłby Ci przesłać poczta. Nic w tym złego, to Twoja własność. I nie nawiązywać do tematu, krotki komunikat.
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-24, 23:28   #3
aer
O RLY?
 
Avatar aer
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Jak tak bardzo chcesz ten T-shirt z powrotem - napisz mu i tyle.

Nie dorabiaj do tego żadnej filozofii. Gdyby chciał Ci odpisać - zrobiłby to.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI


Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
aer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-24, 23:37   #4
lizardking
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego


Edytowane przez lizardking
Czas edycji: 2014-11-27 o 00:04
lizardking jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-24, 23:37   #5
vanniaa
Zadomowienie
 
Avatar vanniaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

eee, ja mialam nadzieje na jakies akcje typu ktos czegos nasypal ci do drinka, a tu: smile, smile, big smile, c, xx, ^^... Co to, dziecko jakies pisalo?

Pewnie pomyslal, ze jak na jeden tylko weekend za mocno zaznaczylas terytorium i sie wystraszyl.

Edytowane przez vanniaa
Czas edycji: 2014-11-24 o 23:49 Powód: dopisek
vanniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-24, 23:42   #6
lizardking
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Cytat:
Napisane przez vanniaa Pokaż wiadomość
eee, ja mialam nadzieje na jakies akcje typu ktos czegos nasypal ci do drinka, a tu: smile, smile, big smile, c, xx, ^^... Co to, dziecko jakies pisalo?
Media karmią samymi dramatami w wiadomościach i komediami w show-ach, że normalnych postów bez patologii już nie można wstawiać... Szukają podniet

---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

Cytat:
Napisane przez aer Pokaż wiadomość
Jak tak bardzo chcesz ten T-shirt z powrotem - napisz mu i tyle.

Nie dorabiaj do tego żadnej filozofii. Gdyby chciał Ci odpisać - zrobiłby to.
Dzięki, chyba najlepsza odpowiedź, będę to sobie wstukiwała w łeb do skutku. Zwykle jak patrzymy obiektywnie na coś (zwykle sprawy co nas nie dotyczą) odpowiedź jest jasna, ale jak coś zaczyna dotyczyć ciebie to już ci się mgli przed oczami, a rzeczywistość ma tendencję do zakrzywiania.
lizardking jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-24, 23:42   #7
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Autorko nie kmiń! dzwoń a jak nie odbierze to napisz smsa tzn. ja Ci nie mowię co masz robić, ale czuje ze kopniaka potrzebujesz bo sie za bardzo nakręciłas
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-24, 23:44   #8
lizardking
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Cytat:
Napisane przez sledziczeek Pokaż wiadomość
Autorko nie kmiń! dzwoń a jak nie odbierze to napisz smsa tzn. ja Ci nie mowię co masz robić, ale czuje ze kopniaka potrzebujesz bo sie za bardzo nakręciłas
Haha! Dzięki, kopniak chyba rzeczywiście dobrze mi zrobi
lizardking jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-24, 23:51   #9
vanniaa
Zadomowienie
 
Avatar vanniaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

[QUOTE=lizardking;49075433]Media karmią samymi dramatami w wiadomościach i komediami w show-ach, że normalnych postów bez patologii już nie można wstawiać... Szukają podniet [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

Szolow ani innych to ja niet, ale wizaz to jest to
vanniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 07:35   #10
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Po pierwsze, nie rozumiem czemu do niego normalnie nie zadzwonisz, wtedy znacznie łatwiej się przekonasz czy o smsie zapomniał, czy Cię olał. Nawet po tonie głosu i całej rozmowy wyczujesz, czy jest w ogóle zainteresowany tą znajomością.

Po drugie, dziwnie się zachowujesz. Jedziesz do niego bo tak Ci się spodobał (nawet w tytule wątku jest chemia), potem piszesz, że nie czułaś żadnej chemii, nie pociągał Cię, ale mimo to szepczesz mu czułe słówka, całujesz się, przytulasz, w łóżku "ściskasz", piszesz słodkie smski.
No nie ogarniam za bardzo.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 07:48   #11
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

No tam historia jakaś, typowo studencka taka.


Ale o co chodzi z tymi wstawkami w tekście : "nic nie czułam"

Bo nic nie zrozumiałam w związku z tym.

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość

Po drugie, dziwnie się zachowujesz. Jedziesz do niego bo tak Ci się spodobał (nawet w tytule wątku jest chemia), potem piszesz, że nie czułaś żadnej chemii, nie pociągał Cię, ale mimo to szepczesz mu czułe słówka, całujesz się, przytulasz, w łóżku "ściskasz", piszesz słodkie smski.
No nie ogarniam za bardzo.
W sumie to mnie cieszy, że nie tylko ja jestem taka gupia, że nic nie rozumiem z tego "nieczucia"
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-25, 07:58   #12
Yennefer92
Zadomowienie
 
Avatar Yennefer92
 
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 427
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Jak czytałam tytuł, myślałam, że tak zabalowałaś, że po całonocnej imprezie nagle obudziłaś się 300km od domu xD.
Nie wiem czy mam gratulować odwagi czy lekkomyślności. Sama w życiu Warszawy nie zdecydowałabym się na taki wyjazd, a nawet gdyby, to na Dworcu wsiadłabym od razu w powrotny .
Wiesz, a może pakiecik mu się skończył ..
Nie powinnaś czuć się jakaś onieśmielona dzwonieniem. Jak lubisz "tygryska", to oczywiste, że chciałabyś go odzyskać :P. Jeżeli zostawisz go u niego, to nie łudź się - wyląduje na dnie szafy, a nie na honorowym miejscu :P.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Cytat:
Napisane przez lizardking Pokaż wiadomość
Cześć, jestem 2-roczną studentką i opowiem Wam o mojej przygodzie, która zakończyła się (?) fiaskiem ;D
Nurtuje mnie dość intensywnie, nigdy wczesniej nie pisałam na forach, jedynie czytałam, i doczytałam, że są tu mądre kobiety, które może mi pomogą... ;> trochę mi smutno... :c

25 październik b.r.
Byłam na imprezie urodzinowej znajomych w klubie na mieście. Nie miałam ochoty, ale szybko weszłam na parkiet. Tańczyłam sobie ze znajomymi i po jakimś czasie tańczyłam z samcem X. Z nikim mi się tak dobrze nie tańczyło wcześniej. Tańczyliśmy całą noc. Okazało się, że nie jest z mojego miasta, ale jest studentem z Wa-wy 300km od mojego miasta. Gdy odprowadzał mnie na przystanek poprosił o nr, jako że byłoby mi bardzo smutno gdybym mu nie dała, mówiąc mu to, wpisałam się w jego telefon. Zaprosił mnie pół żartem pół serio do siebie do Warszawy. Ja sarkastycznie odpowiedziałam "JAsne, jak zapraszasz, wpadne na jakiś weekend", własnie sarkastycznie... On na następny dzień wracał do Wawy ;/

Smsowanie...
Na następny dzień nakręcałam się, i stwierdziłam, że to niegłupi pomysł i pojadę do Warszawy na ten cholerny weekend, trochę szalone - nie znam kolesia, ale miałam ochotę na urozmaicenie w tej całej monotoni codziennego życia: uczelnia-dom-uczelnia. Napisał standardowego smsa "Jak tam po wczoraj? smile" i ogólnie coś tam pisaliśmy. Poruszył temat mojej wizyty w stolicy i oznajmiłam mu, że przyjadę. Penie niezbyt mi wierzył, ale ja już byłam przekonana, w końcu tak zaiskrzyło na parkiecie...
Na następny dzień tez coś pisaliśmy, ale jak mu wysłałam, że "Zdecydowanie wolę tańczyć niż pisać smsy" to skwitował "To jak najszybciej przyjeżdżaj do Wawy ! smile"
Potem smsowaliśmy rzadko, właściwie tylko do ustalenia mojego przyjazdu. Umówiliśmy się.

14 listopada b.r.
Pojechałam. W pociągu jeszcze go wkręciłam, że jednak nie przyjadę. Przyjechał po mnie na dworzec. Pojchaliśmy do niego. Mielismy do wyboru 2 opcje - balujemy sami lub jedziemy za miasto na jakieś wieś-party pierwszych roczników. Wybraliśmy zgodnie pierwszą opcję. Fajnie nam się rozmawiało, wypiliśmy drinka z whiskey i poszliśmy do jakiegoś klubu sobie potańczyć. Ogólnie atmosfera była bardzo na luzie, bawiliśmy się dobrze big_smile Koło 3 nad ranem wyszliśmy i chodziliśmy po okolicach Starego Rynku i centrum, aż padnięci stwierdziliśmy, że pora do domu...Już wtedy się przytulaliśmy (bylo zimno).
W domu spytał się w którym łóżku chcę spać - spaliśmy osobno.

15 listopada
Zbudziłam go w jego łóżku, zrobiliśmy śniadanie, poszliśmy pozwiedzać, miło spędziliśmy czas. DOBRZE nam się rozmawiało, podobne poczucie humoru, podejście do życia, jak na "wstępne rozpoznanie" wink Przytulaliśmy się, zwykle jestem zamknięta na czułości, ale przy nim siś nauczyłam, w ogóle nie czułam zahamowań, wcześniej tak miałam dziwnie... Podobało mi się to, ale nic nie czułam ;/
Myślałam, że może samo przyjdzie to coś, co mnie przywlekło do stolicy. Poszliśmy na kebaba. (Podczas całego mojego pobytu nic mi nie stawiał, jednak co jadłam u niego to było kupione przez niego; więc chyba ok, tylko mógł mi może chociaż psotawić bilet do zoo??x.x).

Wróciliśmy do niego, graliśmy w x-boxa, pierwszy pocałunek, filmy, dłuższe namiętne pocałunki, itd. do wieczora. Rozmowy poważne i mniej poważne. Spałam u niego w łóżku (nie uprawialiśmy seksu, chociaż widziałam po nim, że był napalony, ale nie nalegał - ja miałam okres i jestem dziewicą wciąż, ale nie pociągał mnie... więc nawet dobrze że miałam ten okres, przynajmniej nie musiałam główkować za dużo). Nie mówiłam mu o tym, ale spytał
- "Coś cię gryzie..."
Ja że
-"nic", spłoszona, ale spytałam go -"Czy wszystko w porządku? Możesz mi powiedzieć jak coś nie tak."
On, że
-"Nie, jest cudownie, aż za dobrze...".
(Byłam mu gotowa powiedzieć o okresie i że jestem dziewicą, ale nie drążył, więc samej z siebie trudno, a jak sytuacja nie wymagała...)

Ogólnie dużo sie ze sobą śmialiśmy podczas całego pobytu i uśmiechaliśmy do siebie.
16 listopada b.r. - wyjazd do domu
Rano zrobił mi śniadanie do łózka, czułam się skrępowana, z trudem przełknęłam dwie kanapki, ale to było słodkie, jednak nic nie czułam -.-. Ściskaliśmy się w łóżku i w końcu zebraliśmy się -> ja się spakowałam, poszliśmy do samochodu, gdzieś zaparkował i jeszcze mieliśmy jakieś 2 h na zwiedzenie jego uczelni i części miasta. Poszliśmy na hamburgery, trzymaliśmy się za rękę, całowaliśmy i przytulaliśmy spacerując. Zawiózł mnie na dworzec kolejowy. Przyjechał mój pociąg i na pożegnaniu przez okno powiedziałm mu "Możesz iśc. Nie lubie długich pożegnań", a on "A ja wysokich opłat parkingowych" x.x, so romantic... big_smile

W pociągu napisał że mam dać znać jak dojade do domu, jeszcze coś tam pisałam z nim tego dnia. Znalazł żel pod prysznic który u niego zostawiłam

17 listopada b.r. PONIEDZIAŁEK (sms...co mnie irytowało, bo prawdziwy facet powinien zadzwonić, nie?)
- Zapomniałaś jeszcze tshirtu z tygryskiem (do spania). smile
- O nie! Już po niego jade, mam pociąg o...blabla... (na żarty) Jak tam wybory?
-Zapraszam smile A wybory w toku, w piątek będzie koniec smile
-blabla... Przydał by mi się tygrysek na dobranoc, lew również ^^ (jego znak zodiaku - lew)
-Ze mną byś się nie wsypała wink
- C:

W SOBOTĘ napisałam do niego (koło 4:30):
- "Właśnie wypełzłam z wora - praca x.x. (w sensie że wstałam, taki nasz żarcik weekendowy z tego był) Aż mi się łezka kręci jak sobie pomyślę, że tydz temu wracałam z tobą z miasta tuląc się do cb ^^ Jak tam sprawy śpiochu? Pewnie wstaniesz jak skończę pracę xD"

*koniec
Sprawa umarła. Moje ego ucierpiało - nie dostałąm odpowiedzi:
a). mógł nie mieć czasu, bo miał jakieś szkolenie ważne w innym mieście i te wybory i praca inżynierska do pisania, ale odpisanie na jednego sms? - myślałam czy nie przesadziłam z czułością w smsie, ale to był zwykły miły-słodki sms, a nie wyznanie nie wiadomo jakie 0.0
b). przeczytał, chciał odpisać, ale nie odłożył na później i zapomniał...ale do tego czasu już by sobie raczej przypomniał...
c). ochłonął i stwierdził, że nie ma sensu kontynuować znajomości, bo odległość, i nie ma odwagi mi o tym powiedzieć
d). inne laski

Nie wiem co myśleć, w sumie bardzo szkoda mi mojego tshirtu i przechodziłam różne fazy (dziś jest PONIEDZIAŁEK wieczorem i nie odpisał nadal).
faza 1: smutek, przygnębienie, że nie odpisał
faza 2: przerażenie, że odebrał mnie przez smsa, jako zakochaną po uszy już zobytą zdesperowaną niewiastę
faza 3: wku*wienie, że co za palant, nie dorastający mi do pięt śmie nie odpisać na głupiego smsa
faza 4: usprawiedliwianie go, pokora
faza 5: psioczenie do 4-rech diabłów i postanowienie skreślenia gościa.

Aktualnie jestem na opanowanym solidnym postanowieniu, żeby oddychac i dalej żyć sobie jak mi dobrze było zawsze samej, skreśleniu go, jednak chcę odzyskać swój T-shirt:
Zastanawiam się czy
1. czekać aż on w końcu napisze (napisze, wiem to, oni zawsze odpisują jak kończysz na jednym smsie...) i napisac "Przyślij mi prosze mojego "tygryska" ekonomicznym na adres<...>. Jestem bardzo do niego przywiązana smile Z góry dziękuję."
Rozważam tę opcję tylko jak się odezwie do jaiegoś tam normalnego okresu czasu.
2. samej napisac smsa z prosbą o zwrot tygryska.

Matko Boska - a teraz pytanie po które napisałam całą tę historię... O co chodzi? Macie jakieś koncepcje? Bo ja mam tyle, że nie wiem którą wybrać. Co sądzicie? smile
Dzięki z góry za odpowiedzi i przede wszystkim za przeczytanie takiego długiego tekstu...dziwie się że mi się chciało to w ogóle pisac.
Życie jest niesamowite ^^
Cytuję, bo jeszcze nikt tego nie zrobił .
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać."
Maks Somow
04.02.2015 rok - Inżynier
Yennefer92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 08:00   #13
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Nie rozkminiaj, bo powód może być każdy i tak się nie dowiesz. Domyślam się, że pierwszy raz Ci się to zdarzyło, chyba większość dziewczyn przechodziła przez taką akcję "no było super przecież, to czemu on się nagle nie odzywa? "

Normalnie napisz mu albo zadzwoń odnośnie tshirta, ale nie rób sobie nadziei. Zapomnisz.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 09:49   #14
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
No nie ogarniam za bardzo.
Myślałem, że kobiety mają taki dar, że gdyby skały srały to i tak zrozumiecie o co chodziło innej.

Na moje to wygląda tak, że szukasz no tu nie napiszę, ale sama nie wiesz czego. Z jednej strony jedziesz do obcego faceta, śpicie sobie w łóżku miziacie się, po czym nagle piszesz, że nic nie czujesz do niego. I o co w sumie chodzi? Że brakuje ci tych jego smsów, czy chciałabyś coś więcej, czy tylko w tym momencie chcesz odzyskać koszulkę?

Swoją drogą, gość bierze cię pod swój dach, daje ci jedzenie i takie tam, a ty jeszcze narzekasz, że nie kupił ci biletu do zoo? A niby z jakiej racji? Skoro wy ani żadna oficjalna para ani jacyś wielcy przyjaciele.
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 13:12   #15
beznadziejny123
Wtajemniczenie
 
Avatar beznadziejny123
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 2 625
GG do beznadziejny123
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

chemia, teleportacja i 300km.. Nagłówkek jak z Faktu.
Myślałem, że ktoś Ci coś dodał do napoju, straciłaś przytomność i ocknęłaś się w innym mieście Ufff. Ulga.
__________________

Oddaj głos w ankiecie:
Męska dominacja... <ziewa>... znowu?

Cytat:
Napisane przez elvegirl
Babskie forum, normalna rzecz że jest dużo jednoczesnych PMSów i się baby raz na jakiś czas pokłócą
beznadziejny123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 13:17   #16
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Dużo o tej ulubionej koszulce. Musi być naprawdę fajna.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 16:08   #17
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Dziwny wątek, wygląda jakby pisała go nastolatka a nie studentka. Tygrysek wymiata
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 16:30   #18
3metrynadniebem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Na moje to mu się po prostu znudziło.. Było fajnie, fajny weekend, ale nie chce tego rozwijać dalej w nic poważnego, i może sie przestraszył tej łezki, która się w oku kręci, więc pomyślał,że ty byś chciała rozwijać znajomość, a dla niego może to po prostu była jednorazowa weekendowa odskocznia od codzienności
3metrynadniebem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 16:35   #19
taka_sobie_jedna
Wtajemniczenie
 
Avatar taka_sobie_jedna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Dużo o tej ulubionej koszulce. Musi być naprawdę fajna.
i możliwe, że jemu też się tak bardzo spodobała, dlatego nie odzywa się w obawie, że będzie musiał zwrócić
taka_sobie_jedna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-25, 16:39   #20
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Język polski to piękny język, nie trzeba go urozmaicać jakimiś dziwnymi angielskimi wstawkami. Swoją drogą, jakaś nowa moda? Młodzieży, wypowiedzcie się, ja mam 23 na karku i już jestem do tyłu...

W temacie wątku - to wcale nie takie pewne, że się odezwie. Jeżeli chcesz jeszcze zobaczyć tygryska, działaj :P
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 17:00   #21
ondatrazibethicus
znaczy piżmak
 
Avatar ondatrazibethicus
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 599
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

To chyba żart? Facet nie jest zainteresowany.

Jeśli jesteś w stanie przeżyć utratę tygryska i chcesz zachować twarz to przecierp i nie odzywaj się już do niego. To była taka tam przygoda, wyjazd weekendowy, zabawa, trochę całowania, facet liczył na seks, ale nie wyszło - mimo to było ok. Ciesz się, że Cię nie skrzywdził, zapomnij i tyle.
__________________
We are young, we are here,
So, let's make a deal and try to forget our fear

b.
ondatrazibethicus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 17:11   #22
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Czy tylko ja pomyślałam,że Skarpeta wróciła. To chyba przez opowiastke love story.

Edytowane przez Karinio
Czas edycji: 2014-11-25 o 17:15
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 18:09   #23
DudiBoy
Zakorzenienie
 
Avatar DudiBoy
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ]
Wiadomości: 5 640
GG do DudiBoy
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Cytat:
Napisane przez Karinio Pokaż wiadomość
Czy tylko ja pomyślałam,że Skarpeta wróciła. To chyba przez opowiastke love story.
Ach to byłoby coś
Ale póki co autorka nie dostarcza nowych wrażeń ;(

[size=1,5]Przepraszam za błędy. Mój telefon za mną nie nadąża, a ja czasami nie trafiam w klawisze.[/size]
DudiBoy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 18:14   #24
201607010856
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 294
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Ach to byłoby coś
Ale póki co autorka nie dostarcza nowych wrażeń ;(

[size=1,5]Przepraszam za błędy. Mój telefon za mną nie nadąża, a ja czasami nie trafiam w klawisze.[/size]
Skarpeta? Widzę, że jak zwykle wszystko co najciekawsze mnie omija
201607010856 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 18:41   #25
rickybobby
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Całowałaś się namietnie z facetem który cie nie pociąga? Na czym polega namietność w takim razie? Idiotyzm jakiś.
rickybobby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 20:26   #26
Viann
Raczkowanie
 
Avatar Viann
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 310
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Co tu jest niejasne? Zrobiłaś z siebie laskę na jeden weekend i tyle. Z dostawą do domu w dodatku. Facet myślał, że się pobawi, ale się za bardzo nie pobawił, więc po co to ma powtarzać, skoro już wie, że nie ma na co liczyć? Przepraszam, że tak ostro, ale sama napisałaś że jesteś dziewicą, więc wnioskuje że dla Ciebie przytulanie, mizianie, całowanie to coś... coś dla czego może warto przejechać 300 km. Dla niego na pewno nie, więcej może mieć na miejscu.

A z tą koszulką to chyba jakieś szukanie pretekstu, żeby się z nim skontaktować daruj sobie, ośmieszysz się.
Viann jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 20:36   #27
lizardking
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego


Edytowane przez lizardking
Czas edycji: 2014-11-27 o 00:09
lizardking jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 20:40   #28
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Cytat:
Napisane przez lizardking Pokaż wiadomość
Zadzwoniłam, koszulka załatwiona, przywiezie mi na andrzejki... ale i tak zdecydowanie musze przemyśleć tę znajomość...
Dlatego tak filozofuję - bo tak mam, rozkminiam, sama nie wiem czego chcę, ja poznaję życie, smakuję go, szukam. Nie naskakujcie na mnie, skąd ta krytyka? Ale dzięki za wszystkie rady, odpowiedzi i przeczytanie tego "popieprzonego" wątku, bo jest
Autorko i jak sam sie odezwał czy Ty wzięłaś sprawy w swoje ręce?
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 20:58   #29
fleur05
Zadomowienie
 
Avatar fleur05
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Dziwny wątek, wygląda jakby pisała go nastolatka a nie studentka. Tygrysek wymiata
Też tak pomyślałam, bo podobne rzeczy w gimnazjum robiłam. Raz narysowałam sobie nawet takie drzewo decyzji

Autorko, a właściwie dlaczego to ty masz jeździć do kolesia i o niego zabiegać, a nie on o Ciebie?
Czasem jest tak, że facet mało robi bo jest nieśmiały, a ten Twój się nie wydaje z opisu. Więc zastanów się co będzie jak już się napracujesz, nagłówkujesz i go zdobędziesz: będziecie 300 km od siebie, cały czas będziesz się zastanawiała, czemu nie odpisuje itp?
__________________
Twoja...

Leczę się z egoizmu.

fleur05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-25, 21:02   #30
_malayka
Zadomowienie
 
Avatar _malayka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 056
Dot.: Jak chemia teleportowała mnie 300km od domu do Nieznajomego

Cytat:
Napisane przez lizardking Pokaż wiadomość
Zadzwoniłam, koszulka załatwiona, przywiezie mi na andrzejki... ale i tak zdecydowanie musze przemyśleć tę znajomość...
Dlatego tak filozofuję - bo tak mam, rozkminiam, sama nie wiem czego chcę, ja poznaję życie, smakuję go, szukam. Nie naskakujcie na mnie, skąd ta krytyka? Ale dzięki za wszystkie rady, odpowiedzi i przeczytanie tego "popieprzonego" wątku, bo jest
Skoro przywiezie, to chyba jednak dobrze. Swoją drogą wiadomo dlaczego był w Twoim mieście? 300km to jednak daleko..

Każda z nas chyba przeszła przez taką sytuację, że kontakt nagle się urwał Ja miałam taką jedną i do tej pory dobrze ją pamiętam. Tylko, że w sumie wtedy, w tej sytuacji, ja jakoś tak podświadomie czułam, że coś nie gra, że nie podobam mu się na tyle, żeby ta znajomość się rozwijała. Dlatego też zastanawia mnie ta kwestia, że Ty twierdziłaś, że "nic nie czułaś", bo tę chemię to się jednak czuje. Można się oszukiwać, wmawiać sobie wszystko, ale to i tak będzie się działo i nie ma odwrotu. A tutaj widzę raczej dziewczynę, która jest trochę znudzona, chce przeżyć przygodę, poznaje kogoś, kto wpada jej w oko, robi coś względnie szalonego, w trakcie już sama nie wie, czy nic nie czuje do gościa, bo to za szybko się wszystko dzieje, czy po prostu jej nie o niego chodzi, a o samą przygodę i potem gdy to się urywa, to pojawia się tęsknota. I też właściwie nie wiadomo czy za kimś, czy bardziej za czymś

Reasumując, z własnego doświadczenia i obserwacji Ci powiem, że do stworzenia czegoś fajnego z kimś, czasem nawet poza tą chemią, potrzeba naprawdę dobrego czasu i miejsca. Właściwego zbiegu okoliczności. Jesteście oddaleni od siebie o 300 km, znaliście się kilka godzin, gdy pojechałaś do niego i spędziłaś tam dwie noce, dwa dni, tylko wy, 24h, to dużo i od razu odziera relację z tej pierwszej chociaż niepewności. Dlatego zastanów się dobrze, czy Ty w ogóle czegokolwiek oczekujesz w sytuacji w jakiej się znajdujecie, a reszta sama się ułoży, czas prawie zawsze przynosi ukojenie

I nie martw się, mnóstwo kobiet analizuje i roztrząsa
__________________

Wszystko jest piękne, nawet na pewno, jeśli się ma te dwadzieścia parę lat. Wtedy są złudzenia i miłość – i wszystko jest do zdobycia, bo właśnie te głupie dwadzieścia lat.






_malayka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-26 16:14:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:46.