Doradzcie proszę (kariera zawodowa a wiek)

[Martaa30]

Witam, mam 3o lat, razem z narzeczonym prowadzę dobrze prosperującą firmę. Skończyłam studia pedagogiczne , jednak nigdy nie pracowałam w zawodzie, ostatnio sporo myślę o tym aby rozpocząć studia ekonomiczne (zwykla ekonomia badz finanse), posługuję się angielskim , niemieckim w stopniu bardzo dobrym oraz uczę się norweskiego. Znajomość języków z tego co się orientuję bardzo dobrze współgra z wykształceniem ekonomicznym.
Moje pytanie brzmi czy nie jest za pozno aby zyskać nowy zawód?? Kończąc studia miałabym 33 lata (chcę studiować dziennie- na co mogę sobie jak najbardziej pozwolić), rzecz jasna wiem że bardzo ważną kwestią jest doświadczenie zdobywane na tych studiach i z racji tego że finansowo jest u mnie ok, mogłabym sobie pozwolić na np. bezplatne praktyki.
Jak myślicie iść w tym kierunku, czy raczej gdy już skończę studia nie mam nawet co liczyć na rozpoczęcie kariery ekonomicznej ze wzgledu na wiek?

[narcyzowa]

Skoro prowadzisz z narzeczonym dobrze prosperującą firmę, to dlaczego zależy Ci na zdobyciu innego zawodu? Nie lepiej pójść np. w stronę kursów doszkalających umiejętności prowadzenia firmy?

Ale jeżeli chcesz zdobywać wykształcenie i możesz sobie na to pozwolić, to dlaczego nie? 33 lata to nie wiek do stania nad grobem, nie daj komukolwiek sobie wmówić, że już za późno na naukę i rozpoczęcie kariery.

A jaką "karierę ekonomiczną" masz na myśli?

[RozowaKlara]

Nie przejmuj się wiekiem

Znam kilka kobiet, które zaczęły studia przed a nawet i po 50, które nie studiowały wcześniej, co lepsze ich dzieci studiowały w tym czasie na tej samej uczelni a zdecydowały się, bo nigdy nie było czasu bo dom na głowie, dzieci itd.

Języki+ekonomia to świetne połączenie, więc się realizuj!

[MissChievousTess]

Jak chcesz to studiuj i tyle. Jak możesz to korzystaj dopóki możesz.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Ludzie się przekwalifikują i w wieku 40, 50 czy nawet więcej lat. Nigdy nie jest za późno na dokształcanie/ zmianę zawodu, a jeśli masz możliwości to super, czym tu się przejmować?

[Tutli]

Napisane przez Martaa30

Moje pytanie brzmi czy nie jest za pozno aby zyskać nowy zawód?? Kończąc studia miałabym 33 lata (chcę studiować dziennie- na co mogę sobie jak najbardziej pozwolić), rzecz jasna wiem że bardzo ważną kwestią jest doświadczenie zdobywane na tych studiach i z racji tego że finansowo jest u mnie ok, mogłabym sobie pozwolić na np. bezplatne praktyki.
Jak myślicie iść w tym kierunku, czy raczej gdy już skończę studia nie mam nawet co liczyć na rozpoczęcie kariery ekonomicznej ze wzgledu na wiek?

Jeśli myślisz o studiach jako drodze do kariery a nie po prostu samorozwoju, to możesz się zawieść. Niestety, w tym wieku jest już późno - mam spore wątpliwości, czy pracodawca wybierze Cię na praktyki zamiast studenta o te 10 lat młodszego. Poza tym, bez pomysłu na siebie, naprawdę dobrej uczelni (UW, SGH) i odpowiedniej specjalizacji studia ekonomiczne nic Ci nie dadzą i o karierze nie masz co marzyć, bo mnóstwo absolwentów "ogólnej ekonomii" ma wielkie problemy ze znalezieniem pracy, bo nic nie umie. Na praktyki do banków, firm konsultingowych, ubezpieczycieli, agencji badawczych etc. dostają się dobrzy studenci najlepszych uczelni - i to oni robią później kariery. Mam dwa fakultety z kierunków ekonomicznych i pracuję stricte w zawodzie, więc wiem jak to wygląda.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez narcyzowa

Skoro prowadzisz z narzeczonym dobrze prosperującą firmę, to dlaczego zależy Ci na zdobyciu innego zawodu? Nie lepiej pójść np. w stronę kursów doszkalających umiejętności prowadzenia firmy?

Napisane przez Tutli

Jeśli myślisz o studiach jako drodze do kariery a nie po prostu samorozwoju, to możesz się zawieść. Niestety, w tym wieku jest już późno - mam spore wątpliwości, czy pracodawca wybierze Cię na praktyki zamiast studenta o te 10 lat młodszego.

Poza tym co napisały dziewczyny to może lepszym wyjściem byłyby studia podyplomowe w konkretnej dziedzinie/specjalizacji?

[201701300929]

a co rozumiesz przez kariere?
bo moim zdaniem mozesz sie mocno rozczarowac jak z dobrze prosperujacaj wlasnej firemki trafisz do korpo np do audytu

[Martaa30]

Napisane przez Tutli

Jeśli myślisz o studiach jako drodze do kariery a nie po prostu samorozwoju, to możesz się zawieść. Niestety, w tym wieku jest już późno - mam spore wątpliwości, czy pracodawca wybierze Cię na praktyki zamiast studenta o te 10 lat młodszego. Poza tym, bez pomysłu na siebie, naprawdę dobrej uczelni (UW, SGH) i odpowiedniej specjalizacji studia ekonomiczne nic Ci nie dadzą i o karierze nie masz co marzyć, bo mnóstwo absolwentów "ogólnej ekonomii" ma wielkie problemy ze znalezieniem pracy, bo nic nie umie. Na praktyki do banków, firm konsultingowych, ubezpieczycieli, agencji badawczych etc. dostają się dobrzy studenci najlepszych uczelni - i to oni robią później kariery. Mam dwa fakultety z kierunków ekonomicznych i pracuję stricte w zawodzie, więc wiem jak to wygląda.

Czyli rzeczywiście jest tak jesli o wiek chodzi?? może wypowie się ktoś jeszcze? czyli mam rozumieć że idąc teraz na jakiekolwiek studia , zaden pracodawca nie zwróci na mnie uwagi w takim wieku? może się ktoś jeszcze wypowiedzieć?
Mam w planach podejście do matury w przyszłym roku , będę startować na SGH, oraz UE w Krakowie.

[Tutli]

Napisane przez Martaa30

Czyli rzeczywiście jest tak jesli o wiek chodzi?? może wypowie się ktoś jeszcze? czyli mam rozumieć że idąc teraz na jakiekolwiek studia , zaden pracodawca nie zwróci na mnie uwagi w takim wieku? może się ktoś jeszcze wypowiedzieć?
Mam w planach podejście do matury w przyszłym roku , będę startować na SGH, oraz UE w Krakowie.

Nie chodzi o to, że nikt nie zwróci na Ciebie uwagi, ale mając do wyboru bardzo dobrego studenta w wieku lat 20 i 30 wybierze się tego młodszego. Bo łatwiej go wyszkolić, bo przyjmuje się, że taki nie ma pozapracowych obowiazków i może się poważnie zaangażować, bo... jest młodszy od swojego przełożonego.

Dodam, że jeśli studiowałaś pedagogikę i miałaś bardzo długą przerwę od matmy, to możesz mieć spore problemy z przedmiotami matematycznymi na studiach ekonomicznych a jeśli nie czujesz, że matematyka to Twoja dość mocna strona, to odradzałabym ekonomię - specjalizacje "niematematyczne" nie dają żadnych perspektyw.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Pytanie jeszcze czy chcesz studiować ekonomię czy np. rachunkowość i finanse. Te drugie są szczególnie przydatne jeśli planujesz później zostać księgową. Ale dalej nie wiem czy kurs nie lepszy.
No i podstawowe pytanie czy chcesz iść na studia w ramach samorozwoju czy chcesz się przebranżowić lub zacząć nową karierę.

[xhankax]

Jak dla mnie wiek nie jest żadnym ograniczeniem do rozpoczęcia studiów. Może jednak faktycznie pomyśl o podyplomówce?

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Zważywszy, że przed tobą co najmniej 37 lat pracy, a więc więcej niż przeżyłaś do tej pory, twój młody wiek powinien być wręcz czynnikiem zachęcającym do podnoszenia kwalifikacji czy do ich zmiany.
Problem wieku jest więc problemem z dupy.
Rzeczywiście do rozważenia pozostaje sensowność wyboru tego konkretnego kierunku studiów. Ale to już każdy musi sam zdecydować co go kręci i w czym ma szansę się odnaleźć na stałe albo na dłużej.

[niv_]

Jestem w podobnym wieku. Chcę zmienić branże, ale boję się, że nikt mnie nie zatrudni. Makabra.

Może wybierz kierunek, który Cię interesuje jeżeli masz dobrą i stabilną sytuację finansową. Co Ci szkodzi ?

Kariera - studia nawet tak się nie liczą, bardziej przydatne są znajomości, układy, szczęście, osobowość.

[moniqa922]

u mnie na studiach (niestacjonarnych) jest kilka osób w wieku 40+, uczą się bardzo dobrze, do tego mają swoją firmę. Do tej pory ani razy nie pomyślałam o nich w takim kontekście, że po studiach nie będą mogli pracować wyuczonym zawodzie.

Zrób studia dla siebie, jeżeli nie będziesz potem pracować w nowym zawodzie, to zawsze jakieś informacje przydadzą się przy prowadzeniu firmy

[margitta]

Jestem jak najbardziej za dalszą nauką w każdym wieku, w końcu życie mamy jedno! Ale sprawdź czy w ogóle możesz startować na studia dziennie, bo na niektórych uczelniach jest limit wieku na studia stacjonarne 26 lat. Przynajmniej ja się z tym spotkałam.

Ja bym na twoim miejscu rozważyła poważnie dwuletnie podyplomowe.

[_chocolate]

Zależy co rozumiesz przez "karierę ekonomiczną"?

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez margitta

Jestem jak najbardziej za dalszą nauką w każdym wieku, w końcu życie mamy jedno! Ale sprawdź czy w ogóle możesz startować na studia dziennie, bo na niektórych uczelniach jest limit wieku na studia stacjonarne 26 lat. Przynajmniej ja się z tym spotkałam.

Ja bym na twoim miejscu rozważyła poważnie dwuletnie podyplomowe.

Ale taki limit jest chyba tylko na wydziałach takich jak aktorstwo na Akademii Teatralnej.

[oliwia18]

Napisane przez Martaa30

Czyli rzeczywiście jest tak jesli o wiek chodzi?? może wypowie się ktoś jeszcze? czyli mam rozumieć że idąc teraz na jakiekolwiek studia , zaden pracodawca nie zwróci na mnie uwagi w takim wieku? może się ktoś jeszcze wypowiedzieć?
Mam w planach podejście do matury w przyszłym roku , będę startować na SGH, oraz UE w Krakowie.

Jeśli za rok planujesz zdawać maturę, możesz zapomnieć o korpo. Do Wielkiej Czwórki przyjmują do 35 roku życia i to nie na praktykanta czy Asystenta 1. W tym wieku powinnaś już być dawno seniorem i to z wieloletnim doświadczeniem, mieć uprawnienia doradcy podatkowego, zrobione ACCA, biegłego rewidenta czy inne. Tutaj Twój wiek w połączeniu z brakiem doświadczenia w tej dziedzinie działa na niekorzyść.
Chyba że "kariera ekonomiczna" oznacza jakąś małą firmę, to możesz próbować.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Tutli

specjalizacje "niematematyczne" nie dają żadnych perspektyw.

Chyba cos zle zrozumialam? Mozesz to rozwinac?

[Tutli]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;47067415]Chyba cos zle zrozumialam? Mozesz to rozwinac?[/QUOTE]

Studiując na wydziale ekonomicznym, możesz wybrać różne specjalizacje.
Część z nich jest dość mocno matematyczna (ubezpieczenia, informatyka i ekonometria a nawet finanse). Pozostała reszta nie (np. ekonomia międzynarodowa, ekonomia sektora publicznego, ekonomia przedsiębiorstwa). Na te matematyczne zawsze najtrudniej się dostać, bo wiadomo, że po nich spokojnie znajdzie się dobrą pracę. Na specjalizacje ogólne idą zwykle najgorsi studenci i nie jest łatwo po takiej np. ekonomii sektora publicznego znaleźć pracę, bo to mocno zawęża wybór.

[Martaa30]

Dziewczyny jeśli chodzi o moje słowa "kariera " nie miałam na myśli oszałamiającej kariery w najlepszej korporacji itp. , równie dobrze zadowoliłaby mnie praca w małej firmie.
Myslałam również (jeśli nie o ekonomicznych kierunkach) o rozpoczęciu filologii (połączenie języka angielskiego badz niemieckiego z norweskim) na uczelni językowej w Poznaniu oraz studia 2 stopnia badz podyplomowe ktore dobrze współgrały by ze znajomością 3 języków obcych. Co myślicie??

[Zadomowienie]

Jest Ci obojętne w jakim mieście chcesz studiować, w dodatku dziennie? Wymieniasz Warszawę, Kraków, Poznań. A jak to się ma do aktualnego miejsca zamieszkania i siedziby tej firmy? Masz zamiar zrezygnować z obecnej pracy?

[Martaa30]

Tak mogę pozwolić sobie na studiowanie poza miejscem zamieszkania (Warszawą).

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez margitta

Jestem jak najbardziej za dalszą nauką w każdym wieku, w końcu życie mamy jedno! Ale sprawdź czy w ogóle możesz startować na studia dziennie, bo na niektórych uczelniach jest limit wieku na studia stacjonarne 26 lat. Przynajmniej ja się z tym spotkałam.

Ja bym na twoim miejscu rozważyła poważnie dwuletnie podyplomowe.

Nie na takich limitow. Kiedys byly, ale to raczej niezgodne z konstytucja...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 06:01 ---------- Poprzedni post napisano o 05:56 ----------

Napisane przez Martaa30

Tak mogę pozwolić sobie na studiowanie poza miejscem zamieszkania (Warszawą).

Serio wyobrazasz sobie studiowanie na drugim koncu polski, z dala od narzeczonego? O.o
Doksztalcac mozna sie w kazdym wieku, ale zastanowilabym sie, czy gra jest warta swieczki. W sensie czy ci sie to do czegos przyda, bo super kariery mozesz nie zrobic. Wiek to jedno, a przesycenie absolwentami to drugie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Martaa30 wydajesz się mocno niezdecydowana: bo najpierw kierunki ekonomiczne, potem filologia, miasto studiowania też nie jest ważne...
Podstawowe pytanie zatem, po co Ci studia? Chcesz uczyć się dla siebie czy rozwinąć zawodowo? Bo jeżeli pierwsza opcja to nie ma sensu się nas pytać tylko po prostu zacząć uczyć tego co Ci odpowiada. Jeżeli druga opcja to zastanów się o jakiej "karierze" marzysz, co chcesz robić i co Ci się przyda. Poza tym czytałaś programy poszczególnych kierunków czy rzucasz tak na oślep nazwami? Wiesz czego będziesz się gdzie uczyć? Programy studiów mogą różnić się pomiędzy uczelniami...
Na razie to wygląda dla mnie jakbyś się nudziła, chciała zmienić coś w swoim życiu i padło na studia. I nieważne jakie, byle jakiekolwiek...

[Fleur_D]

Prowadzisz dobrze prosperującą firmę, może więc skup się na niej. W twoim przypadku najlepszym rozwiązaniem byłyby studia zaoczne i to niekoniecznie ekonomia, ale może jakieś finanse, czy coś w tym stylu.

Popatrz na swoje plany po studiach- zadowoliłaby Cię praca w małej firmie. Przecież masz własną. O co tu właściwie chodzi? Chcesz uciec od narzeczonego? Nudzi Cię to co robisz i chcesz zrobić sobie przerwę?

[skazana_na_bluesa]

autorko, a ty przypadkiem nie zdawałaś jeszcze starej matury? takiej matury się nie poprawia tylko pisze egzaminy wstępne...

[201803290936]

Napisane przez Fleur_D

Prowadzisz dobrze prosperującą firmę, może więc skup się na niej. W twoim przypadku najlepszym rozwiązaniem byłyby studia zaoczne i to niekoniecznie ekonomia, ale może jakieś finanse, czy coś w tym stylu.

Popatrz na swoje plany po studiach- zadowoliłaby Cię praca w małej firmie. Przecież masz własną. O co tu właściwie chodzi? Chcesz uciec od narzeczonego? Nudzi Cię to co robisz i chcesz zrobić sobie przerwę?

Mnie również dziwią takie kombinacje. W firmie zawsze jest co robić, a w rozwijającej się firmie to już w ogóle... Nie lepiej skończyć jakieś kursy związane z działalnością firmy, ogólnie z działalnością gospodarczą? Można przecież się nauczyć chociażby robienia samemu materiałów reklamowych - duża oszczędność pieniędzy dla firmy, spora satysfakcja.

[_chocolate]

Jakieś dziwne to wszystko. Zależy Ci na studiach dziennych, a tam na pierwszym roku będą maturzyści, którzy będą mówić o swoim liceum i podniecać pierwszymi imprezami bez rodziców. Nie wiem, czy dobrze się będziesz czuć w takim towarzystwie?
Obojętne Ci jaki kierunek, obojętne w jakim mieście.Ekonomia i filologia to zupełnie różne kierunki, zupełnie różny program studiów.
Zrobisz co zechcesz, ale szczerze mówiąc bardziej wygląda to na kaprys albo jakąś chęć odmłodzenia się na siłę.