Czego nie znosicie podczas gotowania?

[mech]

Wybaczcie, jeśli taki wątek był
Gdy przygotowywałam obiad spontanicznie ułożyła mi się w głowie lista rzeczy, których nienawidzę podczas gotowania. Macie takie?
U mnie to:
- zaszywanie "krocza" nadziewanemu drobiowi, żeby sie nie rozlazło
- smarowanie tłuszczem blach
- mam dreszcze, kiedy trzeba coś wymieszać reką brrr...
- wyrabianie ciasta, zwłaszcza takiego sprężystego i wałkowanie
- czyszczenia miesa z błon, żył itp atrakcji
- mycie garów "po"
a Wy?

[IngridR]

- krojenia cebuli
- smrodu gotującej się kapusty
- wyrabiania ciasta (wszystko wbija mi się pod paznokcie i ciężko jest mi je potem domyć)
- dotykania surowej wątróbki

Wszystko inne jestem w stanie znieść.

[koko]

Nie znoszę robić czegokolwiek z mięsem. W ogóle za mięsem nie przepadam,rzadko kiedy jem, a już przyrządzać je to jest jakaś zgroza.

[rzastin]

Nie lubię obierania ziemniaków, krojenia cebuli w kostkę, wyrabiania mielonych.

[konfitura]

Nieznoszę "pryskającej patelni" wrrrrr Wszystko inne mogę robić, ale jak trzeba smażyć "trudne" mięso (np. wątróbkę) to próbuję kogoś wkręcić. Siekanie cebuli lubię (nigdy nie płaczę), nawet zmywać lubię ku uciesze wszystkich

[paula78]

ja nie znosze dotykania ,kupowania (nie znam sie co to schab,itp w miesny jestem jak dziecko we mgle ,jak bylam mała to nigdy do miesnego nie wchodzilam tylko stalam przed sklepem a wtedy byy dlugie koleji z kartkami i robienia mięsa, nie przepadam za mięchem ale rodzinka misożerna wiec trzeba ,a watróbke drobiowa robie tylko dla TZ i tylko dlatego,
że go bardzo kocham

[zalika]

Ja nie znoszę zmywać, szczególnie czegoś tłustego brrr Nie znoszę też nieproszonych gości, którzy zaglądają mi do garów

[bąbelek_82]

Standardowo: zmywania i surowego mięsa

[szczesciarka]

Ja nienawidzę smrodku jaki wydzielają gotowane jajka .W ogóle nie lubię ich dotykać tzn.zawartości .
Nie lubię kroić mięsa i tak jak Paula nie rozróżniam któro schab a któro pierś z kurczaka najlepiej jak mi sprzedawca sam poda .Wątróbka ,serca i różne takie - nie jem i nie tykam !!!

[jami]

nie znoszę zmywać ,rad-kiedy sie o nic nie pytam oraz kiedy ktos pałęta mi sie w "moim tymczasowym krolestwie" nieproszony

[CzarnyElf]

Nie lubie mycia albo skrobania naczyn po-takze jak cos pieke cokolwiek w piekarniku to zawsze wykladam folia

nie lubie kroic cebuli i papryczki ostrej(palce mnie pieka potem)

wogole nie lubie calego tego balaganu po

nie lubie tez robic skomplikowanych potraw(zajmuja duzo czasu) lubie robic szybko(mieso do piekarnika na kilka minut,prosta surowka(2,3 skladniki) i ryz ugotowany szybko np i koniec nie lubie spedzac zbyt duzo czasu w kuchni


np robienie pierogow to dla mnie meczarnia-caly dzien mi prawie schodzi

[Szczęśliwa]

Nie znoszę krojenia wątróbki....
i dłutrwałego smażenia np. plackow, poprostu nie znosze dlugo stac przy patelni bezczynie

[bąbelek_82]

A zapomniałabym! Nienawidzę obierać ziemniaków, już wolę zmywanie

[mech]

do nie wymienionych dorzucę drylowanie owoców rąk sie domyć nie da brrr...

[sylwia18]

jak widzę co moja mama robi z mięsem to mi się na wymioty zbiera...mój mąż chyba sam będzie sobie mięcho przyżądzał

[Mojra87]

Ja tam jakoś w kuchni nie narzekam bo lubię gotować. Chociaż nie przepadam za widokiem (a tym bardziej dotykaniem!!) surowego mięsa.
No i jeszcze ponarzekam na młode ziemniaki, bo po obieraniu mam ręce brudne, których za nic w świecie domyć nie mogę

[Taverney]

Napisane przez sylwia18

jak widzę co moja mama robi z mięsem to mi się na wymioty zbiera...mój mąż chyba sam będzie sobie mięcho przyżądzał

taaak, teraz tak mówisz, ja też kiedyś tak mówiłam. Mięsa co prawda nie przyrządzam mężowi, bo jest wegetarianinem, ale gotuję dla psa. Jak będziesz musiała je przyrządzać, to się nauczysz i nie będziesz wybrzydzać. Mus to mus. Trzeba się naumieć to lubić.

Ja mogę w kuchni zrobić wiele rzeczy, ale absolutnie nie zdobędę się na zabijanie chodzącego, albo pływającego mięska jakoś wolę nabyć już tzw rybnego, albo drobiowego trupa.
Mam awersję do żołądków. Mój piesek je gotowane mięso (nauczyłam się znosić jakoś ten zapach, jak się gotuje), najczęściej drobiowe podroby. Mogę oczyścić, ugotować, pokroić serca, ale absolutnie nie obrobię żołądków. Także moja Nuka żołądki je tylko od czasu do czasu, jak nade mną zlituje się mama i się nimi zajmie.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

niegdy nie sprobowalam i nie spróbuje surowego mięsa, np mielonego, czy juz slone ,doprawione...blee
nie lubię myc garnka po mleku

[cypressangel]

A ja nie lubię obierać ziemniaków i skrobać marchewki - mam potem niemiłosiernie "bure"palce, które trudno mi jest doprowadzić do stanu sprzed obierania - dlatego zawsze namawiam mojego chłopaka, aby mnie wyręczył w oczyszczaniu warzyw
Poza tym nienawidzę zmywać garów po mleku, kisielu i budyniu, a także szorować patelni po smażeniu potraw, kóre lubią się na dłużej przykleić do jej powierzchni
Do moich mało ulubionych czynności kulinarnych należy również krojenie mięsa. Ogólnie mówiąc dopiero zaczynam uczyć się gotować - nigdy nie przepadałam za kuchnią i całym rytuałem gotowania Ale teraz poniekąd zmusiła mnie sytuacja - jestem z dala od domku i gotuję (przynajmniej staram się dla mojego mężczyzny

[Noor]

Nie znoszę:

• ręcznego wyrabiania ciasta, zwłaszcza z dodatkiem jajek - zbiera mi się natychmiast na wymioty
• skrobania i patroszenia ryb - j.w.
• i przede wszystkim nie znoszę kiedy mi się ktoś kręci po kuchni - ja tam nie gotuję, tylko "tworzę" - potrzebuję dużo miejsca, powietrza i przestrzeni, żeby wziąć "zamach" . Jak mi ktoś zagląda przez ramię, żeby sprawdzić, co dodaję do sosu może oberwać chochlą .

Za to zmywanie mi nie przeszkadza...najwyżej przeszkadza zmywarce .

[smarcoola]

nie znosze
*pryskajacej patelni, w ogole to ja smazyc nie znosze
*wyrabiania ciasta
*jak mi sie ktos kreci po kuchni gdy ja tam urzeduje i udziela "dobrych rad"
*zeskrobywac zachnietych resztek
*oprozniania sitka ze zlewy z resztek
*jak mi mleko "ucieka" z garnaka
*miksowania cmasy do ciast w mikserze bo na ogol cale sciany i szafki sa zachlapane
ogolnie to ja powinnam miec zakaz wstepu do kuchni ze wzgeldu na szkody jakie tam wyrzadzam...

[keira24]

Oj, to ja chyba zostane tu bardzo znielubiana

Uwielbiam gotowac i ekperymentowac w kuchni. To jedna z moich pasji. Ale jest cos co mnie bardzo drazni. Otoz nie znosze balaganu w kuchni pozostawionego przez innych domownikow i krecacych sie po kuchni tzw. "doradzaczy". Ale doskonale rozumiem Was dziewczyny Ja z innych domowych obowiazkow nie znosze prasowania i mycia okien

Pozdrawiam

[mech]

Keira24 nie znielubiana ZPODZIWIANA
Prasowania i mycia okien też nie znoszę, i...nie uprawiam
TŻ koszule prasuje sobie sam, do spodni w kantkę jest maszyna, a o okna ciągniemy losy

[keira24]

Droga Mech

Fantastycznie, jesli ktos pewne nielubiane czynnosci wykona za nas . Musimy wykazac sie przeciez tyloma innymi talentami w obowiazkach domowych i nie tylko . Niestety kiedy juz musze prasowac, albo umyc okna, to robie sie bardzo zmeeeczona i nie mam weny . Ale jak trzeba to trzeba i wtedy wszystko na kantke i wysoki polysk. Jestem pedantka ...

Pozdrawiam.

[Momo]

Gotowania

[manolita]

Jedyna czego nie znosze w trakcie gotowania to dogladania przez mojego TZ i marudzenia , ze chcialby juz sprobowac
Wsystko inne jestem w stanie zniesc

[mech]

ha ha albo kiedy smażę grzanki francuskie, zdejmuję pierwszą partię z patelni a za sobą słyszę cichutkie tup tup tup... za chwilę czyjeś paluszki przekładają grzanki z dużego talerza na mniejszy i wynoszą dyskretnie z cichymi mlaśnięciami A ja nie mogę interweniować, bo mi się następne grzanki spalą Ale nie wiem, czy bardziej mnie to uprowadzanie żywności denerwuje czy bawi

[Alivea]

Napisane przez mech

Wybaczcie, jeśli taki wątek był
Gdy przygotowywałam obiad spontanicznie ułożyła mi się w głowie lista rzeczy, których nienawidzę podczas gotowania. Macie takie?
U mnie to:
- zaszywanie "krocza" nadziewanemu drobiowi, żeby sie nie rozlazło
- smarowanie tłuszczem blach
- mam dreszcze, kiedy trzeba coś wymieszać reką brrr...
- wyrabianie ciasta, zwłaszcza takiego sprężystego i wałkowanie
- czyszczenia miesa z błon, żył itp atrakcji
- mycie garów "po"
a Wy?

Kocham gotować ale z myciem garów to się zgadzam

Katorga

[kośka]

czyszczenia mięsa z błon i itp od razu włączu mi się odruch wymiotny

[klaudia_243]

Napisane przez rzastin

Nie lubię obierania ziemniaków, krojenia cebuli w kostkę, wyrabiania mielonych.

Napisane przez koko

Nie znoszę robić czegokolwiek z mięsem. W ogóle za mięsem nie przepadam,rzadko kiedy jem, a już przyrządzać je to jest jakaś zgroza.

Napisane przez IngridR

- dotykania surowej wątróbki

Napisane przez bąbelek_82

Standardowo: zmywania i surowego mięsa

Napisane przez mech

- zaszywanie "krocza" nadziewanemu drobiowi, żeby sie nie rozlazło
- czyszczenia miesa z błon, żył itp atrakcji

Napisane przez konfitura

Wszystko inne mogę robić, ale jak trzeba smażyć "trudne" mięso (np. wątróbkę) to próbuję kogoś wkręcić.

Napisane przez szczesciarka

Nie lubię kroić mięsa i tak jak Paula nie rozróżniam któro schab a któro pierś z kurczaka

Napisane przez Szczęśliwa

Nie znoszę krojenia wątróbki....
i dłutrwałego smażenia np. plackow, poprostu nie znosze dlugo stac przy patelni bezczynie

Napisane przez sylwia18

jak widzę co moja mama robi z mięsem to mi się na wymioty zbiera...mój mąż chyba sam będzie sobie mięcho przyżądzał

Napisane przez Mojra87

Chociaż nie przepadam za widokiem (a tym bardziej dotykaniem!!) surowego mięsa.

Napisane przez Noor

skrobania i patroszenia ryb - j.w.

Chyba wszystkie piszecie o mięsie.. nie lepiej przestać w ogóle je jeść? Jeszcze nie słyszałam, żeby wegetarianizm komuś zaszkodził Zresztą sama jestem wegetarianka