Wasze sposoby na przekonanie rodziców do psa

[lilly25396]

Napisane przez Lavi92

Albo zapytaj rodziców, z jakiego konkretnego powodu nie chcą się zgodzić. Ja miałam to samo z rodzicami jesli chodziło o świnki. Był warunek że mam się poprawić w nauce to byla dla mnie motywacja i sie zgodzili i zyc bez nich nie mogą. Musisz próbować.
Ja też bardzo chce miec psa.. co prawda mieszkam w bloku dlatego myslałam nad schroniskowym, ale doszłam do podobnego wniosku co Kasia
Na szczęscie wychodze z psem sąsiadki co mi narazie wystarczy.

Dzieki ci bardzo probowalam i mam juz nawet 2 szczeniaczki rasy beagle!! sa sliczne Chlopiec wabi sie Max a dziewczynka wabi sie Stella
kupilam je od kolerzanki urodzily sie 16-10-2009 i sa piekne kupilam je po pieciu dniach jak sie urodzily zeby sie odzwyczaily od matki i kupilam dwa braciszka i siostrzyczke !!!! sa BOSKIE RASA: BEAGLE!! sa tri colour!!

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez lilly25396

Dzieki ci bardzo probowalam i mam juz nawet 2 szczeniaczki rasy beagle!! sa sliczne Chlopiec wabi sie Max a dziewczynka wabi sie Stella
kupilam je od kolerzanki urodzily sie 16-10-2009 i sa piekne kupilam je po pieciu dniach jak sie urodzily zeby sie odzwyczaily od matki i kupilam dwa braciszka i siostrzyczke !!!! sa BOSKIE RASA: BEAGLE!! sa tri colour!!

sorki nie po pieciu tylko po 1 dniu!

[motylek1007]

Napisane przez lilly25396

Dzieki ci bardzo probowalam i mam juz nawet 2 szczeniaczki rasy beagle!! sa sliczne Chlopiec wabi sie Max a dziewczynka wabi sie Stella
kupilam je od kolerzanki urodzily sie 16-10-2009 i sa piekne kupilam je po pieciu dniach jak sie urodzily zeby sie odzwyczaily od matki i kupilam dwa braciszka i siostrzyczke !!!! sa BOSKIE RASA: BEAGLE!! sa tri colour!!
!

co to za hodowla? masz je juz w domu? bedziesz kastrowala samca?

[winogronek]

Na pewno nie ma bo z daty wynika. że się wczoraj urodziły
To dokup jeszcze 2 bo to stadne psy, żeby raźniej im było biegać razem po lasach

[malinka18222]

Napisane przez lilly25396

Dzieki ci bardzo probowalam i mam juz nawet 2 szczeniaczki rasy beagle!! sa sliczne Chlopiec wabi sie Max a dziewczynka wabi sie Stella
kupilam je od kolerzanki urodzily sie 16-10-2009 i sa piekne kupilam je po pieciu dniach jak sie urodzily zeby sie odzwyczaily od matki i kupilam dwa braciszka i siostrzyczke !!!! sa BOSKIE RASA: BEAGLE!! sa tri colour!!

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------



sorki nie po pieciu tylko po 1 dniu!

mdleje.......

[ReBelDeD]

Napisane przez lilly25396

Dzieki ci bardzo probowalam i mam juz nawet 2 szczeniaczki rasy beagle!! sa sliczne Chlopiec wabi sie Max a dziewczynka wabi sie Stella
kupilam je od kolerzanki urodzily sie 16-10-2009 i sa piekne kupilam je po pieciu dniach jak sie urodzily zeby sie odzwyczaily od matki i kupilam dwa braciszka i siostrzyczke !!!! sa BOSKIE RASA: BEAGLE!! sa tri colour!!

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------



sorki nie po pieciu tylko po 1 dniu!

to żart ??? tylko krzywdę biednym szczeniakom zrobisz bo nie przejdą pierwszego okresu socjalizacji ...

[Malina14]

hej Potrzebuje pomocy jak przekonac rodzicow do kupienia psa?? Moi rodzice nie chcą miec w domu psa. Od kilku lat ich prosze ale to nic nie daje juz nie wiem co zrobic zeby sie zgodzili. Pomocy!!

[HDaisy]

może tak. powiedz nam ile masz lat, gdzie mieszkasz: blok/domek z podwórkiem, wieś/duże miasto.
Miałaś już jakiegoś zwierzaka w domu? Jakiego?
Przede wszystkim jak próbowałaś nakłaniać rodziców.

Odpowiedz mi na te pytania a ja postaram ci sie pomoc. sama po prawie 6 latach urobiłam rodziców na psa co było wyczynem roku

[Malina14]

Mieszkam na wsi, domek z duzym ogródkiem. Moi rodzice lubia psy tylko nie u nas w domu We wlasnym domu nie chca miec psa. Nie mam dużych wymagan co do psa chciala bym miec malego pieska a nie duzego wilczura. mam 14lat

[ElettroVoce]

Malina, warunki wydają się bardzo dobre dla psa, ale to nie wszystko przecież. zastanów się jak będą wyglądały kwestie opieki nad zwierzęciem. czy stać Was na jego utrzymanie (akcesoria, specjalistyczne karmy, kontrole weterynaryjne i ewentualne leczenie - uwierz, to potrafią być niebagatelne koszta). co kiedy będziesz chciała wyjechać na wakacje ? kto się wtedy zajmie zwierzęciem ? masz 14 lat, a psy mniejszych ras żyją dosyć długo, co będzie kiedy zechcesz pójść na studia ? zabierzesz psa ze sobą ? to jest często bardzo trudne do pogodzenia chociażby ze względu lokalu: akademik - odpada, mieszkanie wynajmowane - właściciele często są mało chętni do przyjmowania lokatorów ze zwierzętami. psiak to wielka odpowiedzialność, jest jak dziecko, które de facto nigdy nie dorasta. często trzeba poświęcić własne przyjemności czy wygodę żeby zapewnić mu opiekę. przemyśl czy jesteś naprawdę gotowa zająć się psem. to decyzja o odpowiedzialności na wiele lat.

[motylek1007]

jest juz IDENTYCZNY wątek na taki temat, tylko napisany bez błędów ortograficznych

[Malina14]

Zdaje sobia z tego sprawe Moja siostra tez chce miec psa takze ma sie nim kto zajac oprucz mnie Na wakacje jesli bedzie potrzebna opieka dla psa nie bedzie z tym problemow poniewaz moj wujek mieszkajacy obok nas chetnie by sie nim zajął poniewaz lubi psy

[Alice99]

Najpierw daj rodzicom dowód, że mogą Ci go podarować może nie wywiązujesz się ze swoich obowiązków i nie chcą aby zwierzę zamiast być szczęśliwe i kochane będzie się męczyć. Piesio to duża odpowiedzialność...

[HDaisy]

hmmm... rodziców może również przerażać fakt ceny psów z hodowli/pseudo hodowli, to może warto by było zainteresować się pobliskim schroniskiem?
możesz tam pójść powiedzieć jaki piesek mniej więcej by ci odpowiadał a tam na pewno ci pomogą.
masz idealne warunki na trzymanie psiaka wiec najpierw ja bym poszła do schroniska wypytała o wszystko iu zaczeła udowadniać, ze jestes na tyle odpowiedzialna, zeby miec psa
wiec zabieramy sie do nauki i wypełniania obowiązków domowych

[Isia83]

A masz już jakiś inne zwierzę, którym się opiekujesz? Świnka morska, chomik? Jeśli się nimi zajmujesz dobrze, to to może być argument dla Ciebie na plus

Dobrze sobie radzisz w internecie, więc może poszukaj strony internetowej schroniska dla psów w Twojej miejscowości lub w pobliżu (nie wiem , skąd jesteś, więc nie mogę Ci pomóc szukać). Tam zawsze są zdjęcia psów do adopcji i krótkie opisy ich historii i charakteru. Piesków takich sa setki, napewno znajdziesz wśród nich jakiegoś młodego przyjaciela, który będzie Ci dozgonnie wdzięczny za ofiarowanie mu domu i swojego serca. Nie będzie Cię to kosztowało nic (czasem tylko symboliczna opłata) a satysfakcja z oddanego przyjaciela i z faktu dobrego uczynku będzie ogromna.

[winogronek]

To nie jest takie łatwe z obserwacji widzę że pies jest ok jak jest z nim wszystko w porządku, ale jak już coś mu się przytrafi nie ma kto mu pomóc. Znam właśnie takie osoby jak ty, ich rodzice nie pałają zbytnio miłością do psa , pies to pies dla nich ,jak stało mu się coś z łapką to nie było nikogo kto by zawiózł go do weta.
Po pierwsze to całą finansową część muszą pokryć rodzice bo ty nie pracujesz, muszę cie uświadomić że koszt szczepień rocznych od szczeniaka to ponad 100zł plus odrobaczenia, potem co rok powtarzasz szczepienia i minimum 2 razy w roku odrobaczasz. To takie minimum.
Pomyśl kto pokryje koszty , zatruć , alergii i innych przypadków.
Nie ma osoby której by nie przydarzyła się biegunka to samo jest z psami , i na to wszystko muszą rodzice wyłożyć kasę. Dobra karma to koszt od 15zł za kg, do tego jeszcze zabespieczenie od wiosny do jesieni przeciwko kleszczom i pchełkom(całoroczne).
Fajnie będzie jak pies zdobędzie ich serca a co jeśli tak się nie stanie?
Jeśli już polecałabym pieska nie suczkę bo już widzę jak na wsi wszyscy pilnują swoje psy. Nieplanowana ciążą to już totalna wtopa.
Musisz się głęboko nad tym zastanowić spisać na kartce co możesz zapewnić pieskowi bo z nim jak z dzieckiem dożywotnio.

[iloneczka1]

Pieska oczywiście też wykastrować, żeby okolicznych mieszkańcow nie uszcześliwiał

[winogronek]

Napisane przez iloneczka1

Pieska oczywiście też wykastrować, żeby okolicznych mieszkańcow nie uszcześliwiał

No tak było jak najlepiej, zawsze to mniejsze koszty niż sterylizacja suczki
No i wychodzi że najlepiej byłoby wziąść z adopcji już wysterylizowaną/wykastrowanego to wtedy już nie ma znaczenia płeć

[justyna0610]

ja tez musialam pomeczyc rodzicow ale wkoncu sie zgodzili
myslalam ze bedzie jak w bajce a tu nie tak slicznie
po piesku trzeba zbierac kupki jezdzic do weterynarza zajmowac sie nim
bawic sie
wychodzic nawet jak jest ulewa na dworze
jesli chcesz szczeniaczka to jest jeszce trudniej-musisz go wszystkiego nauczyc
bedzie cie nieustannie gryzl bo beda mu wychodzic zeby bedziesz musiala wychodzic z nim duzo czesciej
bedzie zalatwial sie w domu
nie bedziesz mogla nigdzie wyjsc na dluzej bo piesek musi na dwor
bedziesz musiala go wyszstkiego nauczyc jak male dzidzi
ale napewno sie oplaca-jak juz podrosnie to bedzie cie kochal nad zycie
pokaz rodzicom ze jest odpowiedziala i moga ci zaufac z psem
postaraj sie sluchac rodzicow we wszystkim co powiedza i moze zarzyc sobie pieska na urodziny bo bylas takim aniolkiem
pies to takze koszta wiec moze zaproponujesz rodzicom ze bedziesz sie z nimi skladac na karme z kieszonkowego ale jesli masz jakies dochody
obiecaj ze bedziesz sie nim zajmowac i on bedzie wazniejszy od wypadu na miasto z kolezankami
probuj a napewno sie wkoncu uda

[sharkara]

Dla wszystkich w takiej sytuacji:

1. Rozumni rodzice nie poddają się dzieciom, bo one tak chcą. Chcesz mieć pisaka, udowodnij że ci zależy. Spytaj się rodziców czego się boją. Jeżeli mówią, iż jesteś nieodpowiedzialna, to pewnie mają rację. Udowodnij, że jest inaczej. Jeżeli mieszkasz w mieście, gdzieś blisko schroniska to zgłoś się do wolontariatu (chyba nie trzeba być pełnoletnim, możesz sprzątać boksy, itp.). Jeżeli to nie wchodzi w grę, to umów się z rodzicami na inną rzecz: oceny, pomoc w domu. Nie proponuj im, iż to potrwa tydzień, o ile nie chcesz ich urabiać przez 6 lat (przepraszam za tę małą złośliwość). To musi być coś, co dobrze przemyślisz i czego będziesz mogła dotrzymać.
2. Zaproponuj i weź psiaka ze schroniska. Często zdarzają się tam przepiękne zwierzęta. Jeżeli nie masz pieniędzy, nie zależy ci na rasie to jest doskonałe rozwiązanie. Masz tam zarówno szczeniaki jak i psy dorosłe. Wiem, że szczeniaczki są suuuuper, ale wierz mi, że sprawiają też mnóstwo kłopotów, które zniechęcą rodziców na początku adopcji i później zostaje bardzo niemiłe wrażenie. W skrócie - będziesz chciała jechać na wakacje, to usłyszysz, że trzeba było o tym myśleć jak brałaś psa (brzmi to znajomo?). Jeśli jednak trafisz z wyborem to jestem przekonana, iż pies ich ujmie i wtedy będziesz mogła te uwagi potraktować jako zwykłe "marudzenie".
Proponując też rodzicom, iż weźmiesz dorosłego psiaka o smutnej historii, bo tylko takie są w schroniskach uzyskasz coś więcej. Pokażesz, iż jesteś bardziej dojrzała i wyrosłaś już z pieluszek - bo tak niestety postrzegają cię jeszcze rodzice. Wierz mi. Zostaw im decyzję. Jeżeli będą ci doradzać szczeniaka, to jedź z nimi. Niech wezmą udział w wyborze psiaka, podłącz ich do tej decyzji. Jeżeli później uda ci się wykazać w opiece nad nim (a wierzę, iż naprawdę tego chcesz i zdajesz sobie sprawę, że to nie maskotka którą się odkłada na półkę po zabawie), to sukces i ich pomoc w wychowaniu psiaka bez zbędnego zrzędzenia murowana.

PAMIĘTAJ O JEDNYM I UŚWIADOM RODZICOM IŻ O TYM WIESZ. ŻYWE ZWIERZĘ TO NIE ZABAWKA, NIE WYŁĄCZYSZ GO I NIE ODSTAWISZ NA PÓŁKĘ, BO CHCESZ SIĘ ZAJĄĆ CZYMŚ INNYM. NIERAZ JEGO POTRZEBY SĄ WAŻNIEJSZE OD TWOICH. TY SOBIE SAMA PORADZISZ. ZWIERZĘ, KTÓRYM SIĘ ZAOPIEKUJESZ BĘDZIE ZDANE WYŁĄCZNIE NA CIEBIE. NIE ZADZWONI DO KOLEGI, NIE PÓJDZIE NA PIWO. BĘDZIE SZUKAŁO TWOJEGO TOWARZYSTWA I TWOJEJ MIŁOŚCI ORAZ OPIEKI.

A co do kochania i oddania. Wierz mi iż zwierzak ze schroniska (nawet dorosły) potrafi się przywiązać jak żaden inny. Jeżeli ktoś go wyrzucił z domu (lub go bardzo źle traktował), to bardzo pragnie miłości. Mam dwa psiaki. Jednego miałam od urodzenia (może nawet odbierałam jego poród), drugiego wzięłam od kogoś, kto nie traktował go najlepiej, sunia miała już rok. Wierz mi, że nie ma porównania. Max jest bardzo rozpieszczony i niezależny. Kocha mnie, w miarę posłuszny, ale to nie to samo. Teraz, kiedy mam Agę widzę różnicę. Ona by za mną w ogień skoczyła. Jest ślepo wierna, nie żąda niczego. Max nie ma oporów przed ubieganiem się o moją uwagę - to popiskuje, jak nie reaguję to szturcha mnie łapą i szczeka. Aga tylko prosi. Położy się koło mnie i patrzy, czasem delikatnie trąci łapką. Dla niej miłość i opieka człowieka nie są takie oczywiste, więc bardzo je docenia i nawet najmniejszą oznakę uczucia oddaje po stokroć. Gdybym miała "powierzyć" swoje życie Adze lub Maksowi, to bez wątpienia wybrałabym Agę, bo wiem iż jej instynkt każe jej mnie bronić nawet za cenę własnego życia. Maksiu by się musiał zastanowić . I tak kocham oboje, ale kto nie ma w domu psów o tak różnych doświadczeniach to ciężko mu to sobie wyobrazić. Wydaje nam się, iż każdy psiak jest tak samo oddany i bardzo nas kocha. To nieprawda. Bardzo ważna jest nasza opieka - czasem psa można rozpuścić, tak jak ja Maksa. Jednak psiak, którym ktoś wcześniej źle się opiekował, lub który został przez kogoś porzucony - jeżeli go przekonasz by ci zaufał staje się twoim najlepszym, zawsze cię rozumiejącym przyjacielem. Nie ma żądań, nie "obraża się" gdy musisz zająć się lekcjami (dla wtajemniczonych - mam shih tzu, one to świetnie umieją), iść do koleżanki lub na imprezę. Przy takim piesku wiesz, iż twój powrót będzie dla niego najwspanialszą rzeczą w jego życiu i przez cały czas najważniejsza jest dla niego twoja uwaga. Pies wychowywany od szczeniaka jest troszkę (lub troszkę bardziej niż troszkę ) samolubny.
Dobra, koniec rozmyślań.

Mam nadzieję, iż nie popełniłam zbyt wielu błędów gramatycznych ...


POWODZENIA!!!!

[tygrysia]

Do przekonania Rodziców może się przydać jeszcze jedna historia, którą kiedyś na jakimś fo przeczytałam. Otóż, chłopak chciał bardzo mieć psa. Rodzice nie chcieli się zgodzić, jednak on bardzo nalegał. Twierdził, że będzie się nim zajmował i opiekował. Wtedy Rodzice powiedzieli, że jeśli przez miesiąc czasu, będzie się zachowywał tak jakby miał psa i wszystko będzie dobrze to Mu kupią. I chłopak wychodził 3 razy dziennie na spacer "z psem" - zarówno rano przed szkołą, jak i po szkole oraz wieczorem. Jeśli Rodzice mówili Mu, że dzisiaj nie może nigdzie iść, bo musi zająć się "psem" to się "zajmował". Nie wiem czy coś jeszcze robił, ale po miesiącu Rodzice stwierdzili, że jest odpowiedzialny i zgodzili się na psa.
To taka historia.

[Isia83]

Hehe, dobre i pomysłowe

Jednak jeśli psem ma się zajmować osoba zależna od rodziców finansowo, to jeszcze należałoby sprawdzić czy rodzina jest przygotowana na posiadanie psa. Np. jednego dnia syn oznajmia, że "mamo, tato, pies jest chory, dajcie 300 zł na weterynarza" Jeśli tu też nie będzie problemu to znaczy, że wszyscy są gotowi na przyjęcie zwierzaka pod swój dach

[Malina14]

Dziekuje wam ! Moj tata mysli zeby kupic psa. Kolezanka mojej mamy bedzie miala male pieski powiedziala ze mi da jednego szczeniaczka. dziekuje wam, bede sie starac jak naj lepiej nim opiekowac Wasz rady bardzo mi sie przydały.

[Malina14]

Mam nadzieje ze ktoś kto potrzebuje takich rad wejdzie na ten watek i przydadza mu sie tak jak mnie

[oli556]

hejja Mam 9 lat mało wiem ale mam psa kota ale uciek 2 chomiki . mam pytanie chciałam by na dzień dziecka psa małego on mieści sie w kieliszku tego psa chciałam by od babci od rodziców kotka a od cioci na dostania sie do najlepszego gimnazjum papuge ale za 3 lata.mama moja wie że jestem odpowiedzialna ponieważ miałam tylko 2 koty ale 2 uciekły pierwszy kot mruczek był znaleziony gdy zginoł prakałam ok 1 roku więc rodzzice przywieźli mi 2 kota żeluśa .mama niechce pieska malutkiego on niesprawiał by kłopotów kotek też i papuga chyba prosze jeżeli znacie przekonanie do rodziców piszcie na gg 8886808

[jhet]

Dziecko, ja bym ci żadnego zwierzaka nie dała, nawet rybek... I twoim rodzicom tym bardziej... Kotek był i uciekł to wzięli drugiego, drugi też uciekł... Ktoś obiecał kotka, ktoś pieska, ktoś papugę... Do tego chomiki... I pies już tam mieszkający... Na litość boską, czy ludziom rozum odebrało już zupełnie?! I jeśli odpowiedzialność polega na zgubieniu dwóch kotów albo spełnianiu wszelkich widzimisie małego dziecka, to ja już naprawde nie wiem co powiedzieć... Mamo, tato, a ja chcę słonia i żyrafę!

[oli556]

jhet po raz na mojej ulicy są lisy a mojemu kotu to niczego niebrakowało 2 też który urodził sie w skrzynce z narzendziami wpracy mojego taty! 4 sie urodziły gdyby nie ja to wszystkie 4 by do shroniska poszly pozatym umiem opiekować sie zwierzętami w przećiwieństwie do ciebie nie moja wina że te 2 koty lisy zeżarły !!!!!!!!!

[Malina14]

Hejo oli556 wedlug mnie to nie jest za dobry pomysl zebys miala tyle zwierzat przeciez wszystkim sie nie dasz sama rady zajac a twoi rodzice pewnie tez maja inne obowiazki. Zaczela ci sie szkola uwierz mi zaniedlugo juz nie bedziesz miala tyle czasu jak ci dojdzie wiecej nauki. Ja jestem dopiero w 1 gimnazjum ale juz sie zasatnawiam czy dam sobie rady z psem przeciez to dopiero 1 gim. i mam pelno nauki az sie boje co bedzie dalej . Zastanow sie czy nie lepiej jest zajac sie tym psem co juz go masz i poswiecic mu wiecej czasu niz brac nastepnego. jak ten bedzie starszy to co? wezniesz kolejnego? bo ten ci sie juz znudzi. Zwierzeta to jest odpowiedzialnosc a nie zabawka biore tego tamtego i jeszcze moze tego slonia a po jednym dni na polke odkładam. Ja prosze rodzicow o psa ale wiem ze bede w stanie sie nim zajac bo mam jeszcze siostre ktora mi pomoze. To nie jest moj wymysł na kilka dni. A ty masz dopiero 9 lat nie jestem pewna czy sobie poradzisz z tyloma zwierzetami.

[iloneczka1]

Napisane przez oli556

jhet po raz na mojej ulicy są lisy a mojemu kotu to niczego niebrakowało 2 też który urodził sie w skrzynce z narzendziami wpracy mojego taty! 4 sie urodziły gdyby nie ja to wszystkie 4 by do shroniska poszly pozatym umiem opiekować sie zwierzętami w przećiwieństwie do ciebie nie moja wina że te 2 koty lisy zeżarły !!!!!!!!!

dziecko drogie, tylko tyle Ci powiem, że jezeli uwazasz, że jhet nie umie opiekować się zwierzętami, to Ty nawet nie wiesz ile łapek mają kotki.

[_ guziczek_]

Musisz najpierw zrobić coś,za co rodzice mogli cię wynagrodzić(w tym przypadku psem).Naprzykałd urządź jakąś kolacje dla całej rodziny,a twoim rodzicom dzień wolny(najlepiej w niedzielę).Pokaż że umiesz się opiekować zwierzętami!Opiekuj się bardzo dobrze swoim króliczkiem.Wtedy uwierzą że będziesz opiekowała się psem i będziesz go kochała.A najlepiej weź kundelka-one są kochane i długo żyją.A jeśli chcesz psa rasowego a mieszkasz w bloku,to lepiej kup mniejszą rasę(Cavalier King Charles Spaniel,Yorkshire Terrier,Westie Terrier,Shih tzu,Chihuahua).
_____________________

Once upon a time...

[princessa16]

Ostatnio poprosiłam rodziców o psa - chihuahua . Właściwie to są na tak gdyby nie 1 problem . Co z nim zrobić w ciągu dnia gdy nikogo nie ma w domu Idę do liceum i najpóźniej będę wracałą o 16.30 , mama raczej wcześniej o 15, 14 czasami wcześniej a tato o 15 ( kilka dni w tygodniu {ok 3} nie idzie).Myślałam o kupieniu mu takiego kojca jakby budki na pole co o tym myślicie