Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy! - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-02, 22:27   #421
PannaCola
Zadomowienie
 
Avatar PannaCola
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Ale chyba ta rozpędzona fura musi liczyć się z tym,że spokojny kierowca może na żółtym zahamować ;>
__________________
kocha Jego. ;*

www.pajacyk.pl kliknij na brzuszek.!
PannaCola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 22:28   #422
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Wiesz, liczę, ze mimo wszystko, mój komentarz pomoże COŚ naprawić... I tak, przyspieszanie na POMARAŃCZOWYM kiedy za nami jest rozpędzane auto jest mądrzejsze niż jazda na czerwonym.

Czy przyjdzie mandat zależy od miasta, od tamtejszych świateł, od tamtejszej policji, od tamtejszych kierowców, czy jest kamera, czy nie ma.. A manadat za przekraczanie prędkości na RADARZE może przyjść nawet do pół roku, jesli ot tak sobie przekraczasz, nie masz czego się spodziewać
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 22:35   #423
Tetrix
Rozeznanie
 
Avatar Tetrix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

No widzisz, a ja często wracając w pracy po północy mam takie właśnie sytuacje i wolę pojechać na tym czerwonym które się dopiero co zapaliło niż ryzykować że jadący za mną kierowca nie wyhamuje.
W dzień, wiadomo, jadę wolniej i nie mam takich rozterek.
__________________

Tetrix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 22:37   #424
PannaCola
Zadomowienie
 
Avatar PannaCola
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Czyli na czerwonym przejeżdżają już co najmniej 2 auta.
__________________
kocha Jego. ;*

www.pajacyk.pl kliknij na brzuszek.!
PannaCola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 22:44   #425
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Lepiej dostać w tyłek z winy kierowcy jadącego za nami niż dostać w bok ze swojej własnej winy.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 22:47   #426
PannaCola
Zadomowienie
 
Avatar PannaCola
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Lepiej dostać w tyłek z winy kierowcy jadącego za nami niż dostać w bok ze swojej własnej winy.
__________________
kocha Jego. ;*

www.pajacyk.pl kliknij na brzuszek.!
PannaCola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-02, 22:47   #427
Tetrix
Rozeznanie
 
Avatar Tetrix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Generalnie jak mam hamować z piskiem opon to wolę przejechać na żółtym/dopiero-co-czerwonym. A z taką prędkością jeżdżę tylko nocą, estakadą. I chyba nie przekonacie mnie że bezpieczniejsze jest gwałtowne hamowanie, tym bardziej przez taką sytuację mocno poturbowała mi się bliska osoba. Dyskusja jest bezcelowa Ale podziwiam, że zawsze jeździcie na zielonym i nie zdarza się wam śmignąć na złótym/czerownym. Prawko to ja mam dopiero 3 miesiące, może kiedyś osiągnę taką perfekcję
__________________

Tetrix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-02, 23:23   #428
88_kasia_88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 379
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

wątek cudowny humor mi się poprawił po przeczytaniu to może teraz ja się "pochwalę"
Pierwsza moja wpadka miała miejsce już na egzaminie wracałam już do ośrodka, pierwszy egzamin, podjeżdżam do miejsca z którego wyjeżdżałam na miasto. Ludzie stoją i patrzą czy wraca egzaminator czy zdający. Widzę mojego faceta, zadowolona i dumna jadę,patrzę a tu znak zakaz wjazdu. Kurczę, panika, sto myśli na sekundę, o co chodzi, to jak mam tam wjechac. Dwa metry przed tym znakiem, (stres mi chyba rozum odebrał) myślę sobie,że nie mogę tam wjechac bo nie zdam, jedyna możliwośc to skręcenie w lewo, może tam jakiś przejazd jest za tym żywopłotem. Skręciłam-prosto na chodnik egzaminator przerażony łapie za kierownicę i krzyczy "Co pani robi, Boże, na sam koniec egzaminu" wjechałam pod ten zakaz wjazdu,zaparkowałam samochód i czekałam na szok,którego doznałam gdy egzaminator powiedział,że jednak zdałam był cudowny aaa, a co do tego znaku zakaz wjazdu oczywiście był, a pod spodem "Nie dotyczy pojazdów egzaminacyjnych"
__________________
Albo nie umiem,albo życie tak sprawiło,że o bólu nic nie powiem i ukryję wszystko-nawet miłośc... ...Daj zdrowie moim bliskim, dla mnie tylko trochę siły, może mniej poczucia winy...

UWAGA!!!
http://www.youtube.com/watch?v=sjU1lK84ZfU
88_kasia_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 08:53   #429
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez carraluch Pokaż wiadomość
odkąd jeżdżę praktycznie codziennie robię coś głupiego, moi znajomi mają wielki ubaw i każdy chce ze mną jeździć żeby trochę pozwijać się ze śmiechu opiszę jedną sytuację jeszcze z kursu, bo to była moja pierwsza motoryzacyjna wpadka...

instruktor: ... i na rondzie proszę w lewo.
ja <z tryumfalnym wyrazem twarzy> : chce mnie Pan sprawdzić ale ja się nie dam nabrać, przecież dobrze wiem, że na rondzie nie można skręcać w lewo!
instruktor:
ja: można tylko w prawo. w pierwsze prawo, drugie prawo i trzecie prawo.
instruktor: to proszę w trzecie prawo...
Nie no dostałam histerii ze smiechu i sie popłakałam.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
Dziękuję, liczyłam na to że ktoś mnie skarci i że dzięki temu przestanę jeździć na czerwonym
No wiesz, jestes niebezpiecznym dla innych uczestnikiem ruchu, moze wez to pod uwage. Nie masz jeszcze wyrobionych nawyków, jezdzisz za szybko i nagminnie na czerwonym. No sorry, ale ja nie chciałabym miec wypadku przez takiego nieodpowiedzialnego kierowce jak Ty. Wg mnie tacy swiezy, nie uwazajacy kierowcy sa najniebezpieczeniejsi dla ruchu drogowego.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 09:17   #430
Tetrix
Rozeznanie
 
Avatar Tetrix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
No wiesz, jestes niebezpiecznym dla innych uczestnikiem ruchu, moze wez to pod uwage. Nie masz jeszcze wyrobionych nawyków, jezdzisz za szybko i nagminnie na czerwonym. No sorry, ale ja nie chciałabym miec wypadku przez takiego nieodpowiedzialnego kierowce jak Ty. Wg mnie tacy swiezy, nie uwazajacy kierowcy sa najniebezpieczeniejsi dla ruchu drogowego.
Nie wiem skąd takie wnioski i kłóci się to troche z Twoim założeniem o braku nawyków. Widzę że medialna propaganda o młodych kierowcach - mordercach trafiła do wielu umysłów.
Generalnie możecie dalej się spinać i wściekać, ja już wątek opuszczam bo dostałam odpowiedź na moje pytanie plus wiele zbędnych komentarzy. Ja w swoich wypowiedziach jasno wyjaśniłam o jakie sytuacje chodzi a i tak znalazło się się stado takich którzy na siłę chcą pokazać jakimi są znakomitymi kierowcami bo wiedzą że na czerwonym się nie jedzie. Tak, udoowodniłyście wszystkim jakami znawcami przepisów jesteście, gratuluję i żegnam, nie będę dalej rozmawiać na zasadzie - wy swoje, a ja tylko mogę odsyłać do poprzednich postów bo wszystko zostało powiedziane.
BTW: jakbym, jak mi sugerujecie, chwaliła się tym że zdarzyło mi się śmignąć n czerwonym i teraz boje się o mandat, to pisałabym raczej w wątku 'moje wyczyny za kierownicą' a nie 'wpadki'.
__________________

Tetrix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 11:27   #431
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
Generalnie jak mam hamować z piskiem opon to wolę przejechać na żółtym/dopiero-co-czerwonym. A z taką prędkością jeżdżę tylko nocą, estakadą.
A noca znosza ograniczenie predkosci?
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-03, 13:02   #432
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
Nie oczekiwałam niczego innego niż odpowiedź na moje pytanie dot. mandatów, polecam czytanie ze zrozumieniem.

No to o ile się orientuję, to mają 3 miesiące, ale głowy sobie uciąć nie dam. Mam nadzieję, że wykorzystają w tym przypadku bardzo efektywnie czas na to przeznaczony EDIT: Widzę, że już wcześniej jest odpowiedź i raczej nie mam racji.

Chyba ze 200km/h trzeba jechać, żeby nie zdążyć wyhamować do czerwonego. Żółte świeci się tyle czasu, że spokojnie się da

Żeby nie było, dwa razy mi się zdarzyło na czerwonym śmignąć-raz nie zauważyłam sygnalizacji , a drugi raz myślałam, że zdążę jeszcze na żółtym Nie zdążyłam
__________________
W świni siła! W świni moc!



Edytowane przez Świniaczek
Czas edycji: 2010-05-03 o 13:07
Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 14:30   #433
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
Nie wiem skąd takie wnioski i kłóci się to troche z Twoim założeniem o braku nawyków. Widzę że medialna propaganda o młodych kierowcach - mordercach trafiła do wielu umysłów.
Generalnie możecie dalej się spinać i wściekać, ja już wątek opuszczam bo dostałam odpowiedź na moje pytanie plus wiele zbędnych komentarzy. Ja w swoich wypowiedziach jasno wyjaśniłam o jakie sytuacje chodzi a i tak znalazło się się stado takich którzy na siłę chcą pokazać jakimi są znakomitymi kierowcami bo wiedzą że na czerwonym się nie jedzie. Tak, udoowodniłyście wszystkim jakami znawcami przepisów jesteście, gratuluję i żegnam, nie będę dalej rozmawiać na zasadzie - wy swoje, a ja tylko mogę odsyłać do poprzednich postów bo wszystko zostało powiedziane.
BTW: jakbym, jak mi sugerujecie, chwaliła się tym że zdarzyło mi się śmignąć n czerwonym i teraz boje się o mandat, to pisałabym raczej w wątku 'moje wyczyny za kierownicą' a nie 'wpadki'.
Jak mozesz miec nawyki kierowcy(umiejetnosc zachowania sie w trudnych sytuacjach na drodze, wyrobiana latami poprzez doswiadczenie) skoro jezdzisz 3 msce. Co sobie przeczy? Co maja media do czegos oczywistego?? Gdzie miałas wyrobic sobie nawyki? Na rowerze?

Wykłocasz sie, kiedy nie masz racji i stwarzasz zagrozenie dla innych. Mądre to? Dorosłe? Sorry, ale wymiekam przy takich osobach. Wpadka to cos zrobionego przypadkiem,a nie celowe nagminne łamanie przepisów.
Mam nadzieje, ze mandaty beda solidne i Ci sie odechce
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-04, 14:19   #434
pavett
Zadomowienie
 
Avatar pavett
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Okolice Lbl
Wiadomości: 1 324
GG do pavett
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
Eee, wracając do domu z pracy ok 24, estakadą, miałabym jechać zaledwie... Nawet nie wiem jaka jest dopuszczalna prędkość A dopiero co na prawko zdałam.

Do taty kolegi przyszły zdjęcia jak na czerwonych przejeżdża, stąd moje lęki
Nie wiem jeszcze do końca jak to działa

Zdjęcia przychodza jak jest fotoradar a jak nie ma to nie ma mandatu i fotek

Swoja droga kto Ci cholera to prawko dał jak Ty nie wiesz jakie sa ograniczenia prędkości?

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
Nie wiem skąd takie wnioski i kłóci się to troche z Twoim założeniem o braku nawyków. Widzę że medialna propaganda o młodych kierowcach - mordercach trafiła do wielu umysłów.
Generalnie możecie dalej się spinać i wściekać, ja już wątek opuszczam bo dostałam odpowiedź na moje pytanie plus wiele zbędnych komentarzy. Ja w swoich wypowiedziach jasno wyjaśniłam o jakie sytuacje chodzi a i tak znalazło się się stado takich którzy na siłę chcą pokazać jakimi są znakomitymi kierowcami bo wiedzą że na czerwonym się nie jedzie. Tak, udoowodniłyście wszystkim jakami znawcami przepisów jesteście, gratuluję i żegnam, nie będę dalej rozmawiać na zasadzie - wy swoje, a ja tylko mogę odsyłać do poprzednich postów bo wszystko zostało powiedziane.
BTW: jakbym, jak mi sugerujecie, chwaliła się tym że zdarzyło mi się śmignąć n czerwonym i teraz boje się o mandat, to pisałabym raczej w wątku 'moje wyczyny za kierownicą' a nie 'wpadki'.
Sadzę że ta medialna propaganda nie ma tu nic do rzeczy, wystarczy to co napisalaś - Przejeżdżanie na czerwonym to nawet nie głupota to kretynizm Ty wjeżdżasz na wczesnym czerwonym a z drugiej strony taki delikwent na późnym żółtym i buuum i matka płacze, ojciec płacze bo dziecko nie żyje!
Normalnie paranoja jak można być takim durniem.
na dodatek jesteś zadufana w sobie pannica która dostała prawko i wielkiego chojraka zgrywa a tak naprawdę to nie masz zielonego pojęcia o jeździe o przepisach zreszta też nie i nie dasz sobie nic wytłumaczyć!
Ciekawa jestem ile jeszcze pojeździsz?
I czy najpierw zabiora Ci uprawnienia czy może kogoś najpierw zabijesz a może siebie?
__________________
Każdemu zdarza się być głupcem
Przynajmniej przez pięć minut dziennie.Mądrość polega na tym, by nie przekroczyć tego limitu.
pavett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-07, 09:56   #435
lalalilala
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 288
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

to i ja się wypowiem
po odebraniu prawka DUMNA ogłosiłam wszystkim domownikom ze wybieram sie na wyciczkę samochodem :P
zabrałam dwie siostry i ruszyłyśmy w nieznane

w okolicy mamy niewielką górkę więc ja jade sobie na 3 auto zwalnia na tej górce więc dzielnie wrzucam 4... zaczyna mi brakować gazu no to pewnie wrzucam 5!!!! i nagle bach! auto się zatrzymało w połowie.
nogi mi się trzęsły niesamowicie a jakiś młody chłopaczek co za mną jechał sie tylko zaśmiał
co za wstyd a ja głupia juz sie nauczylam ze jadąc POD GÓRKĘ WRZUCAMY BIEGI NA NIŻSZE :P a nie na 5

tego samego dnia dojechałam w końcu do upragnionego celu posiedziałąm z dziopkami pozwiedzałyśmy,... wsiadam za kierownicę.. auto nie chce odpalić.
ryczeć mi się chciało że pirwszego dnia zepsółam samochud
ale całe szczęście szczęśliwie dotarłam do domu




a pamiętam też jak wjechałam w pole cofając na takich ostrych 2 zakrętach w nocy
jak w żywopłot wjechałam brata samochodem też cofając(masakra rysy były okropne ale jakos wypolerowałam-do dzisiaj sie nie przyznałam)

no i wyprzedzanie na ręcznym i takie tam
dużo sie nazbierało, takich histori.

ale to UCZY
lalalilala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-30, 16:18   #436
jajun
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 202
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

miałam wypadek strasznie padało i musilam hamować. niestety bylo slizgo i mialam stłuczke z audi. jemu nic sie praktycznie nie stało miał lekko porysowany zderzak a ja... nie mam juz samochodu. moje tico stracilo caly przod. poszla chlodnica, silnik sie cofnał, szyba odprysla lekko a o blachach nie mówie juz lepiej. nie moge sobie tego wybaczyc bo dopiero co ze swiatel ruszalam, czyli predkosc max 20km/h, slizg przy hamowaniu ... samochod mialam miesiac. nie nacieszylam sie nim. naprawa nie wchodzi w rachube.równałaby się wartosci samochodu. pozatym mandat i laweta juz wystarczajaco duzo mnie uczynily. teraz mam strasznego dola po tym wszystkim
jajun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-30, 17:11   #437
NoLQa
Zakorzenienie
 
Avatar NoLQa
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Mediolan;)
Wiadomości: 3 844
GG do NoLQa Wyślij wiadomość przez MSN do NoLQa
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez jajun Pokaż wiadomość
miałam wypadek strasznie padało i musilam hamować. niestety bylo slizgo i mialam stłuczke z audi. jemu nic sie praktycznie nie stało miał lekko porysowany zderzak a ja... nie mam juz samochodu. moje tico stracilo caly przod. poszla chlodnica, silnik sie cofnał, szyba odprysla lekko a o blachach nie mówie juz lepiej. nie moge sobie tego wybaczyc bo dopiero co ze swiatel ruszalam, czyli predkosc max 20km/h, slizg przy hamowaniu ... samochod mialam miesiac. nie nacieszylam sie nim. naprawa nie wchodzi w rachube.równałaby się wartosci samochodu. pozatym mandat i laweta juz wystarczajaco duzo mnie uczynily. teraz mam strasznego dola po tym wszystkim
Nie przejmuj sie, kazdemu moze sie zdarzyc Bardzo mi przykro, ale glowa do gory
__________________
Ti vorrei... condividere con il mondo e tenerti solo per me...


Studentka!

BLOG - zapraszam
NoLQa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-30, 17:32   #438
kusalagupagup
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez jajun Pokaż wiadomość
miałam wypadek strasznie padało i musilam hamować. niestety bylo slizgo i mialam stłuczke z audi. jemu nic sie praktycznie nie stało miał lekko porysowany zderzak a ja... nie mam juz samochodu. moje tico stracilo caly przod. poszla chlodnica, silnik sie cofnał, szyba odprysla lekko a o blachach nie mówie juz lepiej. nie moge sobie tego wybaczyc bo dopiero co ze swiatel ruszalam, czyli predkosc max 20km/h, slizg przy hamowaniu ... samochod mialam miesiac. nie nacieszylam sie nim. naprawa nie wchodzi w rachube.równałaby się wartosci samochodu. pozatym mandat i laweta juz wystarczajaco duzo mnie uczynily. teraz mam strasznego dola po tym wszystkim
każdemu może się zdarzyć ja też nie raz miałam tak, że ruszałam ze świateł i nagle trzeba było hamować, a zupełnie się tego nie spodziewałam, na szczęście udało się i do stłuczki nie doszło, teraz na pewno będę jeszcze bardziej na to uważać...
__________________
_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________
kusalagupagup jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-31, 20:35   #439
Zafirah
Rozeznanie
 
Avatar Zafirah
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez isa666 Pokaż wiadomość
Po 8 h wsiadam do mojego Colta, w środku gorąco strasznie(cały dzień świeciło mocno słońce). Ponieważ się spieszyłam na pocztę i nie miałam czasu na wietrzenie szybko wsiadłam, kluczyk do stacyjki i pierwsza myśl: włączę nadmuch żeby trochę przedmuchać to gorące powietrze(nie lubię jeździć z otwartą czy nawet uchyloną szybą, bo denerwuje mnie i ogłusza szum powietrza).
Nie namyślając się długo włączyłam nadmuch i nagle srruuuu! Do środka wleciało mi mnóstwo białych płatków z drzewa, które stało obok mojego samochodu
Kup filtr pyłkowy/kabinowy za jakieś 20 zł i to załatwi problem - żadne syfy Ci nie nalecą do auta. Też mam Colta - pozdrawiam
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER."

Zafirah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-17, 09:24   #440
hexxa_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez Ef-fka Pokaż wiadomość
Nie wiem czy taki wątek już istnieje, jeśli tak to prosze go przenieść tam gdzie będzie jego miejsce.
Czy zdarzyło wam się kiedyś palnąć jakąś głupotę u mechanika/w towarzystwie- dotyczącą samochodu/naprawy/etc.
Czasem myślę że moja inteligencja umarła w chwili moich narodzin.
Wstyd mi sie przyznac ale opiszę moje "wpadki"

1. Mając bardzo krótko prawko (byłam świeżo upieczonym kierowcą) wsiadłam w auto i pojechałam na zakupy. Pech chciał że się rozpadało i to ostro, oczywiście spanikowałam i na światłach wjechałam facetowi w zad (lekko puknęłam) pan wysiadł z auta i widziałam już z jaką miną do mnie podbiega..... otwarłam drzwi (zrobiłam oczy jak kot ze shreka) a pan pyta " Czy wie Pani do czego służą wycieraczki?"
A ja na to " Wie pan co wstyd mi się przyznać ale które to? ja zapomniałam a jeżdzę od niedawna"
Facet nie miał siły nawet się kłócić, widzialam jak się ze mnie śmiał. (a potem się dziwie że o kobietach kierowcach tyle żartów jest)
2. Jadąc gdzieś (już nie pamiętam celu podróży) zauważyłam że auto ledwo się ruszało, nie przyśpieszało, szarpało. Wystarszyłam się i w te pędy do mechanika. Panowie wysłuchali mojej historii, wypytali dokładnie o auto. Powiedzieli że pójdą ze mną, przejedziemy się i sami zobaczą zanim postawią "diagnozę"
Wsiedlismy i ruszyłam.
Po powrocie (zrobiliśmy małą rundkę) wyszli z auta i śmiejąc się głośno powiedzieli
"Auto jest sprawne, tylko proszę nie jeździć na zaciagniętym hamlucu ręcznym" (przez następne 3 lata nie pojawiałam się u tego mechanika)


Czy wam także zdarzają się takie nietypowe, czasem absurdalne sytuacje?
Nie chcę być wyjątkiem
Ef-ka ,nie jestes wyjatkiem,ale calkiem prawdopodobne ze jestes jednym z nielicznych wyjatkow ,ktory umie to ladnie zabawnie opisac Gratuluje
Aha jezdzenie na recznym jest ogolnie przyjeta pratyka wsrod mlodych kierowcow kazdej płci,pozniej przychodzi moment kiedy ten reczny przestaje trzymac i usterka "brak mocy" sama sie naprawia...

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
Generalnie jak mam hamować z piskiem opon to wolę przejechać na żółtym/dopiero-co-czerwonym.
U nas to sie nazywa "swiatlo sinokoperkowe" I zasada jest taka ze po znajomych okolicach,gdzie sie zna rozklady swiatel to
sinokoperkowe jest ok...
I tez jestem zdania ze lepiej przejechac na zoltym niz stracic doope,nawet na koszt kierowcy za mna.zawsze to potem mnostwo czasu straconego,na policje trzeba czekac,uzerac sie z ubezpieczycielem... i szukac dobrego warsztatu ,badz samemu jezdzic po sklepach( w moim wypadki po skladnicach zlomu i szrotach)
Mnie tez zdazylo sie pare zabawnych wpadek,co prawda nie sa to glupie tekstt zucone w towazystwie ,czy tez u mechanika( bo takowych nie odwiedzam) tylko czyny
,zacznijmy od autka-juz sama kolejnosc byla nie taka jak trzeba ,bo najpierw kupilismy autko dla mnie,dopiero pozniej poszlam na kurs.
Na egzamin pojechalam motorem po czym zapomnialam go na parkingu,i wrocilam pieszo do domku ...

Nastepnego dnia poszlam do sasiadki na kawe,i tak mimochodzem wspomnialam jej ze zdalam ,i ze chcialabym parkowac po drugiej stronie ulicy pod latarnia ,bo jak sie zagapie to tylko latarnie uszkodze i wole to niz ich autko... Pol godziny pozniej wszystkie zaprzyjaznione autka ( znaczy sasiadow) staly po przeciwnej stronie ulicy niz moj ford
Znaczy przekaz trafil
No i od tej pory ta latarnia miala wyjatkowo ciezki zywot,dziwie sie ze jeszcze swieci...ale moze to zasluga pogotowia elektrycznego
Parkowanie w moim wykonaniu przez 4 miesiace wygladalo tak ze stajemy 3 metry od latarni,wrzucamy wsteczny i z rrozmachem walimy w ta latarnie,po czym zjezdzamy pol metra w dol na luzie(spad jest).Pozniej wealilam w latarnie juz z mniejszym natezeniem...
Oczywiscie odrazu na samym poczatku swojego zywota jako kierownik pojazdu czterokolowego znalazlam sobie naturalnego antagoniste,byl to taki jeden nowiutki ford na sosnowieckich tablicach( ja slazaczka jestem) ktory oczywiscie notorocznie mnie zastawial ... wiec ktoregos dnia wkroczylam do sklepu gdzie pracowal jego kierownik z tekstem" Lubi pan swoje zderzaki? to prosze auto przeparkowac!" Pozniej wzielam sie na sposob ,i tez go zastawialam ,bo mieszkac tu nie mieszka,a ja nie bede zasuwac z siatami jak goryl do domku,tylko dlatego ze on na swoje autko chce popatrzec z okna sklepu.
Nastepnym bardzo udanym manewrem w mojej karierze kierowcy ,bylo zawracanie na waskiej drodze. Sa pewne drobne roznice techniczne pomiedzy fiatem grande punto a starym fordem scorpio-na przyklad dlugosc, i mozliwosci skretu... Nie biorac tych roznic pod uwage zablokowalam dwa pasy ruchu,na dobre 5 minut.W miedzyczasie z obu stron nadjechaly sobie dwie ciezarowki ,grzecznie sie zatrzymaly ,i w oczekiwaniu az ja skoncze swoje sztuki pewnie obgadali mnie nieziemsko,bo tylko widzialam jak sie smieja i jak gruszki od CB sciagaja...

Z oponami jakos nigdy problemow nie mialam ,bo nawet nie posiadajac prawa jazdy jeszcze zawsze to jakos ja je zakupywalam ,tak samo jak plyn do spryskiwaczy,olej,zarowki ,spray do kokpitu,automax i mnostwo jeszcze innych roznych rzeczy do autka... Bo biorac auto od mojego TŻta masz pewnosc ze
-nie bedzie zatankowane
- nie bedzie plynu do spryskiwaczy
-musisz sprawdzic swiatla,i poziom oleju...
Hm... wiecej grzechow niepamietam
hexxa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-17, 11:05   #441
isa666
Zakorzenienie
 
Avatar isa666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez Zafirah Pokaż wiadomość
Kup filtr pyłkowy/kabinowy za jakieś 20 zł i to załatwi problem - żadne syfy Ci nie nalecą do auta. Też mam Colta - pozdrawiam
Dzięki za radę
__________________
Trance is essential for my life
isa666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-17, 11:37   #442
voice_of_silence
Zakorzenienie
 
Avatar voice_of_silence
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez hexxa_ Pokaż wiadomość
U nas to sie nazywa "swiatlo sinokoperkowe" I zasada jest taka ze po znajomych okolicach,gdzie sie zna rozklady swiatel to
sinokoperkowe jest ok...
I tez jestem zdania ze lepiej przejechac na zoltym niz stracic doope,nawet na koszt kierowcy za mna.zawsze to potem mnostwo czasu straconego,na policje trzeba czekac,uzerac sie z ubezpieczycielem... i szukac dobrego warsztatu ,badz samemu jezdzic po sklepach( w moim wypadki po skladnicach zlomu i szrotach)
Mnie tez zdazylo sie pare zabawnych wpadek,co prawda nie sa to glupie tekstt zucone w towazystwie ,czy tez u mechanika( bo takowych nie odwiedzam) tylko czyny
,zacznijmy od autka-juz sama kolejnosc byla nie taka jak trzeba ,bo najpierw kupilismy autko dla mnie,dopiero pozniej poszlam na kurs.
Na egzamin pojechalam motorem po czym zapomnialam go na parkingu,i wrocilam pieszo do domku ...

Nastepnego dnia poszlam do sasiadki na kawe,i tak mimochodzem wspomnialam jej ze zdalam ,i ze chcialabym parkowac po drugiej stronie ulicy pod latarnia ,bo jak sie zagapie to tylko latarnie uszkodze i wole to niz ich autko... Pol godziny pozniej wszystkie zaprzyjaznione autka ( znaczy sasiadow) staly po przeciwnej stronie ulicy niz moj ford
Znaczy przekaz trafil
No i od tej pory ta latarnia miala wyjatkowo ciezki zywot,dziwie sie ze jeszcze swieci...ale moze to zasluga pogotowia elektrycznego
Parkowanie w moim wykonaniu przez 4 miesiace wygladalo tak ze stajemy 3 metry od latarni,wrzucamy wsteczny i z rrozmachem walimy w ta latarnie,po czym zjezdzamy pol metra w dol na luzie(spad jest).Pozniej wealilam w latarnie juz z mniejszym natezeniem...
Oczywiscie odrazu na samym poczatku swojego zywota jako kierownik pojazdu czterokolowego znalazlam sobie naturalnego antagoniste,byl to taki jeden nowiutki ford na sosnowieckich tablicach( ja slazaczka jestem) ktory oczywiscie notorocznie mnie zastawial ... wiec ktoregos dnia wkroczylam do sklepu gdzie pracowal jego kierownik z tekstem" Lubi pan swoje zderzaki? to prosze auto przeparkowac!" Pozniej wzielam sie na sposob ,i tez go zastawialam ,bo mieszkac tu nie mieszka,a ja nie bede zasuwac z siatami jak goryl do domku,tylko dlatego ze on na swoje autko chce popatrzec z okna sklepu.
Nastepnym bardzo udanym manewrem w mojej karierze kierowcy ,bylo zawracanie na waskiej drodze. Sa pewne drobne roznice techniczne pomiedzy fiatem grande punto a starym fordem scorpio-na przyklad dlugosc, i mozliwosci skretu... Nie biorac tych roznic pod uwage zablokowalam dwa pasy ruchu,na dobre 5 minut.W miedzyczasie z obu stron nadjechaly sobie dwie ciezarowki ,grzecznie sie zatrzymaly ,i w oczekiwaniu az ja skoncze swoje sztuki pewnie obgadali mnie nieziemsko,bo tylko widzialam jak sie smieja i jak gruszki od CB sciagaja...

Z oponami jakos nigdy problemow nie mialam ,bo nawet nie posiadajac prawa jazdy jeszcze zawsze to jakos ja je zakupywalam ,tak samo jak plyn do spryskiwaczy,olej,zarowki ,spray do kokpitu,automax i mnostwo jeszcze innych roznych rzeczy do autka... Bo biorac auto od mojego TŻta masz pewnosc ze
-nie bedzie zatankowane
- nie bedzie plynu do spryskiwaczy
-musisz sprawdzic swiatla,i poziom oleju...
Hm... wiecej grzechow niepamietam


Ale to już za Tobą?
__________________
Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.

Coco Chanel

Wyzwanie czytelnicze 2019
voice_of_silence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 00:11   #443
hexxa_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Ano juz za mna ,ale dalej tego goscia z sosnowca zastawiam... tylko ze wczesniej ze strachu zostawialam mu wiecej miejsca...a teraz zderzak w zderzak -chocbym miala wyjsc z 5 razy zeby popatrzec
I chyba w najblizszym czasie zainwestuje w zderzaki... i to pod kolor autka...juz chyba mozna
hexxa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-23, 07:04   #444
dotiiie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 100
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Uśmiałam sie do łez...
Wpadka, którą opiszę dotyczy mojej mamuśki
Otóż, moja mamcia zrobiła prawko jak miała 16 lat i od tamtego czasu niestety nie jeździła. Przyszedł taki moment w życiu moich rodziców, że tato jeździł służbówką a moja mamcia była zmuszona wsiąść za kółko naszego Fordzika. No i się zaczęło:

1. Miałam wtedy z 16 lat i mamcia poprosiła, żeby podjechać z nią po 10l farby no i pojechałam, sklep był około 2,5 km od naszego domu. Jechałyśmy około 1h. Pamiętam jak dzisiaj tą jazdę byłam mokra jak szczur.

2. Wyprawa do miasta oddalonego o 25 km. Niby nic trudego, mamcia jeżdziła juz jakiś tydzień. No więc wyruszamy na naszą wielką wyprawę, ja przyzwyczajona do włączonego radia chciałam je włączyć, ale niestety mamuśka zbluzgała mnie twierdząc, że silnika nie słyszy i nie wie kiedy bieg zmoenić bo bierze to na ucho (mamcia jest z wykształcenia muzykiem) o mało z fotela nie spadłam. Dodam, że te 25km zajęło nam 2,5 h.

3. No i na koniec deserek. Wjazd do garażu w wykonaniu mamuśki. Po powrocie z wielkiej wyprawy trzeba było autko umieścić w domku. No i jazda bez trzymanki. Mamuśka otwarła wrota i dawaj zaczyna kombinować podjazdy, wyjazdy, raz nawet udało się jej zablokować w drzwiach garażu. A że garaże szeregowe to mnóstwo ludzi chodziło. No i tupta sobie taki miły Pan i życzliwie się uśmiecha. Nam nie było do śmiechu bo upał 30 stopni i już ze 2h mamuśka zmaga się z autkiem by zechciało do domku wejść. No więc Pan coraz bliżej z szerszym uśmiechem, już miałam, podejśc i poprosić o pomoc a w tej chwili moja mamuśka ze stoickim spokojem patrzy na miłego Pana i tekst do niego: Co cię ciu... gapisz? (mamuśka nigdy nie przeklina) nie wiem kto uciekał szybciej ja czy miły Pan?
__________________
"Rzeczywistość jest kwestią wyobraźni..."




dotiiie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-23, 11:57   #445
Elsa85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 42
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Hmm a już myślałam że tylko ja jestem takim drogowym ignorantem
Pierwsza sytuacja:
Niedługo po odebraniu prawa jazdy zawsze jeździłam na stację benzynową gdzie przemiły pan wychodził i tankował moje autko, jednakże pewnego słonecznego dnia moja ulubiona stacja była zamknięta. W perspektywie dnia miałam dojechać jeszcze na zajęcia ( 75km w jedną stronę) więc niepewnie udałam się na konkurencyjną stację niestety zupełnie samoobsługową.
Podjechałam pod dystrybutor na szczęście chociaż to zrobiłam poprawnie patrzę z nadzieją na węża "jakby pod wpływem tego miał się znaleźć w moim baku" lecz on nawet drgnie.
Na szczęście po sąsiedni dystrybutor podjechał jakiś chłopak i najciszej jak się dało poprosiłam o pomoc, na koniec powiedział:
" ale zapłacić musisz sama".
Druga sytuacja:
Wiadomo że zima nas w ty roku nie oszczędzała.
Jadąc do pracy musiałam minąć się na ośnieżonej drodze z autobusem, zjechałam na pobocze i wtedy okazało się że moje auto się zakopało. Autobus pojechał w siną dal a ja tkwię w szczerym polu , w akcie desperacji próbowałam samodzielnie wyjechać , ostatecznie włączyłam awaryjne i postanowiłam zdać się na łaskę ( i nie łaskę ) losu .
Wybawcą okazali się policjant jadący na służbę i jakiś chłopak , którzy zagrzewani moimi okrzykami " jeszcze trochę" zwyciężyli z zaspą .Dodam policjant siedział za kierownicą a ja z chłopakiem wypychałam : widok bezcenny.
__________________
W ogniu ramion Twoich spłonąć
i w jeziorach oczu tonąć
znaleźć zmysłów ukojenie
wszystko czego chcę od Ciebie
dostać się do Twego wnętrza
kilka sekund w nim pomieszkać
przypływ uczuć krótka chwila
starczy mi by móc oddycha
ć
Elsa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-23, 12:52   #446
hexxa_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez Elsa85 Pokaż wiadomość
Druga sytuacja:
Wiadomo że zima nas w ty roku nie oszczędzała.
Jadąc do pracy musiałam minąć się na ośnieżonej drodze z autobusem, zjechałam na pobocze i wtedy okazało się że moje auto się zakopało. Autobus pojechał w siną dal a ja tkwię w szczerym polu , w akcie desperacji próbowałam samodzielnie wyjechać , ostatecznie włączyłam awaryjne i postanowiłam zdać się na łaskę ( i nie łaskę ) losu .
Wybawcą okazali się policjant jadący na służbę i jakiś chłopak , którzy zagrzewani moimi okrzykami " jeszcze trochę" zwyciężyli z zaspą .Dodam policjant siedział za kierownicą a ja z chłopakiem wypychałam : widok bezcenny.
Ha ,slodziutkie ,nie ma sie czym przejmowac ,i tak ,nic tylko sie cieszyc ze masz lekkie autko i tych dwoch starczylo......moja tylnionapedowa kobyle ( na letnich oponach)ze sniegu wyciagalo 8 miu chlopa...a i tak byly problemy...
W zime jakos ci wszyscy kierowcy ,duzo bardziej uprzejmi sa... i pomocni...

W ogole od samego poczatku mialam ciezki zywot..bo moj TŻ jest zawodowym kierowca od 20 lat... i po jego tresurze ,to prosba o pomoc jakos przez usta nie przechodzi...a jak mam do niego zadzwonic i mu powiedziec ze cos zepsulam to jestem chora...i tego nie robie...

Co do tego wyciagania przez 8 miu chlopa... ...jechalam na taka jedna BP ,omowilam sie tam z kolezanka...mialam ja z tamtad zabrac i podzucic do centrum ,przy okazji zabrac paczke-niewazne...
Oczywiscie minelam oficjalny zjazd na ta stacje...i doszlam do wniosku ze pojade mniej oficjalna droge... Ta mniej oficjalna droga przejezdna jest tylko latem ,niewyasfaltowana,dziury. ..szuter... ale jakos sie przebilam...
Stacja sobie podjazd wybrukowala ,i od strony tej nieoficjalnej drogi postawila kraweznik.Ci ktorzy snieg odgarniali ,oczywiscie go zasypali.. na tymze krawezniku autko powiesilam... i to tak zgrabnie ,ze jedno tylnie kolo w powietrzu ,drugie w sniegu... a przednie juz na bruku...
Wyjechac samodzielnie sie nie dalo.. Po kilkunastu usilnych probach bujania autka,podpatrzonego u tŻ ta i namietnie cwiczonego na wszytkich przydomowych zaspach.... poddalam sie ,i poszlam na stacje po lopate i sol...panowie dostarczyli mi narzedzia praccy,a ja przystapilam do usypywania gorki pod prawym tylnim kolem,a zmniejszania pod lewym .... -po 5 ciu minutach pojawil sie szaran... zaproponowalm pomoc... probowal mnie wyciagnac mna lince... pierwszy raz widzialam jak autko o takiej masie bokiem idzie...Wlasciciel szarana zadzwonil po kolegow... przyszlo 3ch... i dalej probowali... nic... przyjechala taksowka...wyszedl taksowkarz...ubral gumiaki..i zabral sie do wypychania kobyly z reszta...pojawilo sie jeszcze pare osob... wszyscy probowali wyciagnac moje autko..
Aha ,zeby byla jasnosc...wyszlam po kolezanke o 18tej a zblizala sie juz 22ga...
po jedenstaj poddalam sie i dzwonie do TŻta
- Staszek,gdzie jest to cos czym sie autko podnosi? (podczas kilkuosobowej narady doszlismy do wniosku ze trzeba podeprzec autko z lewej strony to prawe kolo sie oprze wreszcie na tej gorce co usypalam...)
-a co ,pane zlapalas?
- nie ,zakopalam sie
-to po co ci podnosnik??? Gdzies ty zas wjechala??? W tym momencie odsunelam sluchawke na odleglosc 30 cm od ucha..i ominelam tresc... I tak bylo slychac
Po 5 minutach pytam znow....
- Dobra..gdzie jest podnosnik???
-w bagazniku po prawej stronie...
-Dzieki,Pa!!!
i tyle...
W koncu autko wyciagnelismy...kolo polnocy...
hexxa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-23, 13:12   #447
maedle
Rozeznanie
 
Avatar maedle
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 795
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez hexxa_ Pokaż wiadomość
Ha ,slodziutkie ,nie ma sie czym przejmowac ,i tak ,nic tylko sie cieszyc ze masz lekkie autko i tych dwoch starczylo......moja tylnionapedowa kobyle ( na letnich oponach)ze sniegu wyciagalo 8 miu chlopa...a i tak byly problemy...
W zime jakos ci wszyscy kierowcy ,duzo bardziej uprzejmi sa... i pomocni...

W ogole od samego poczatku mialam ciezki zywot..bo moj TŻ jest zawodowym kierowca od 20 lat... i po jego tresurze ,to prosba o pomoc jakos przez usta nie przechodzi...a jak mam do niego zadzwonic i mu powiedziec ze cos zepsulam to jestem chora...i tego nie robie...

Co do tego wyciagania przez 8 miu chlopa... ...jechalam na taka jedna BP ,omowilam sie tam z kolezanka...mialam ja z tamtad zabrac i podzucic do centrum ,przy okazji zabrac paczke-niewazne...
Oczywiscie minelam oficjalny zjazd na ta stacje...i doszlam do wniosku ze pojade mniej oficjalna droge... Ta mniej oficjalna droga przejezdna jest tylko latem ,niewyasfaltowana,dziury. ..szuter... ale jakos sie przebilam...
Stacja sobie podjazd wybrukowala ,i od strony tej nieoficjalnej drogi postawila kraweznik.Ci ktorzy snieg odgarniali ,oczywiscie go zasypali.. na tymze krawezniku autko powiesilam... i to tak zgrabnie ,ze jedno tylnie kolo w powietrzu ,drugie w sniegu... a przednie juz na bruku...
Wyjechac samodzielnie sie nie dalo.. Po kilkunastu usilnych probach bujania autka,podpatrzonego u tŻ ta i namietnie cwiczonego na wszytkich przydomowych zaspach.... poddalam sie ,i poszlam na stacje po lopate i sol...panowie dostarczyli mi narzedzia praccy,a ja przystapilam do usypywania gorki pod prawym tylnim kolem,a zmniejszania pod lewym .... -po 5 ciu minutach pojawil sie szaran... zaproponowalm pomoc... probowal mnie wyciagnac mna lince... pierwszy raz widzialam jak autko o takiej masie bokiem idzie...Wlasciciel szarana zadzwonil po kolegow... przyszlo 3ch... i dalej probowali... nic... przyjechala taksowka...wyszedl taksowkarz...ubral gumiaki..i zabral sie do wypychania kobyly z reszta...pojawilo sie jeszcze pare osob... wszyscy probowali wyciagnac moje autko..
Aha ,zeby byla jasnosc...wyszlam po kolezanke o 18tej a zblizala sie juz 22ga...
po jedenstaj poddalam sie i dzwonie do TŻta
- Staszek,gdzie jest to cos czym sie autko podnosi? (podczas kilkuosobowej narady doszlismy do wniosku ze trzeba podeprzec autko z lewej strony to prawe kolo sie oprze wreszcie na tej gorce co usypalam...)
-a co ,pane zlapalas?
- nie ,zakopalam sie
-to po co ci podnosnik??? Gdzies ty zas wjechala??? W tym momencie odsunelam sluchawke na odleglosc 30 cm od ucha..i ominelam tresc... I tak bylo slychac
Po 5 minutach pytam znow....
- Dobra..gdzie jest podnosnik???
-w bagazniku po prawej stronie...
-Dzieki,Pa!!!
i tyle...
W koncu autko wyciagnelismy...kolo polnocy...
Ze tak zapytam, co to za kobylka ?
__________________

"Czytanie książek wymaga odwagi.
Siły woli, odporności psychicznej
oraz umiejętności jednoczesnego
kąpania się, czytania i picia
w ten sposób, by nie oblać się wrzątkiem."
S.K
maedle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-23, 13:16   #448
hexxa_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez maedle Pokaż wiadomość
Ze tak zapytam, co to za kobylka ?
Ford Scorpio z 1988 r
Wyglada tak
http://www.voiturefr.fr/ford-occasio...rd-scorpio.jpg
hexxa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-23, 16:07   #449
maedle
Rozeznanie
 
Avatar maedle
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 795
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez hexxa_ Pokaż wiadomość
Faktycznie, smart to to nie jest
Proboje sobie wyobrazic tych 8 chlopa meczasym sie nad autem i nie potrafie ale wierze ze widok musial byc niecodzienny
__________________

"Czytanie książek wymaga odwagi.
Siły woli, odporności psychicznej
oraz umiejętności jednoczesnego
kąpania się, czytania i picia
w ten sposób, by nie oblać się wrzątkiem."
S.K
maedle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-24, 14:49   #450
hexxa_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Oj byl...nbajbardziej mnie rozbroil ten taksowkaz w gumiakac...ale podejzewam ze jako jedyny wyszedl z calej imprezy z suchymi skarpetkami...
Problem polegal na tym ze nie dosc ze autko ciezkie... to jeszcze nie chcialo przelezc przez ten kraweznik...
Ale i ak nie zamienie go na zadne inne... kocham go...i on mnie tez ,skoro ze mna przezyl...
Raz nawet jechal po schodach...
I nic mu sie nie stalo... mimo ze mnie juz przed oczami przelatywaly rozne czarne sceriusze...
hexxa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-02-04 23:38:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:22.