2010-05-02, 22:27 | #421 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Ale chyba ta rozpędzona fura musi liczyć się z tym,że spokojny kierowca może na żółtym zahamować ;>
|
2010-05-02, 22:28 | #422 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Wiesz, liczę, ze mimo wszystko, mój komentarz pomoże COŚ naprawić... I tak, przyspieszanie na POMARAŃCZOWYM kiedy za nami jest rozpędzane auto jest mądrzejsze niż jazda na czerwonym.
Czy przyjdzie mandat zależy od miasta, od tamtejszych świateł, od tamtejszej policji, od tamtejszych kierowców, czy jest kamera, czy nie ma.. A manadat za przekraczanie prędkości na RADARZE może przyjść nawet do pół roku, jesli ot tak sobie przekraczasz, nie masz czego się spodziewać
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2010-05-02, 22:35 | #423 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
No widzisz, a ja często wracając w pracy po północy mam takie właśnie sytuacje i wolę pojechać na tym czerwonym które się dopiero co zapaliło niż ryzykować że jadący za mną kierowca nie wyhamuje.
W dzień, wiadomo, jadę wolniej i nie mam takich rozterek.
__________________
|
2010-05-02, 22:37 | #424 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Czyli na czerwonym przejeżdżają już co najmniej 2 auta.
|
2010-05-02, 22:44 | #425 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Lepiej dostać w tyłek z winy kierowcy jadącego za nami niż dostać w bok ze swojej własnej winy.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2010-05-02, 22:47 | #426 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
|
2010-05-02, 22:47 | #427 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Generalnie jak mam hamować z piskiem opon to wolę przejechać na żółtym/dopiero-co-czerwonym. A z taką prędkością jeżdżę tylko nocą, estakadą. I chyba nie przekonacie mnie że bezpieczniejsze jest gwałtowne hamowanie, tym bardziej przez taką sytuację mocno poturbowała mi się bliska osoba. Dyskusja jest bezcelowa Ale podziwiam, że zawsze jeździcie na zielonym i nie zdarza się wam śmignąć na złótym/czerownym. Prawko to ja mam dopiero 3 miesiące, może kiedyś osiągnę taką perfekcję
__________________
|
2010-05-02, 23:23 | #428 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 379
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
wątek cudowny humor mi się poprawił po przeczytaniu to może teraz ja się "pochwalę"
Pierwsza moja wpadka miała miejsce już na egzaminie wracałam już do ośrodka, pierwszy egzamin, podjeżdżam do miejsca z którego wyjeżdżałam na miasto. Ludzie stoją i patrzą czy wraca egzaminator czy zdający. Widzę mojego faceta, zadowolona i dumna jadę,patrzę a tu znak zakaz wjazdu. Kurczę, panika, sto myśli na sekundę, o co chodzi, to jak mam tam wjechac. Dwa metry przed tym znakiem, (stres mi chyba rozum odebrał) myślę sobie,że nie mogę tam wjechac bo nie zdam, jedyna możliwośc to skręcenie w lewo, może tam jakiś przejazd jest za tym żywopłotem. Skręciłam-prosto na chodnik egzaminator przerażony łapie za kierownicę i krzyczy "Co pani robi, Boże, na sam koniec egzaminu" wjechałam pod ten zakaz wjazdu,zaparkowałam samochód i czekałam na szok,którego doznałam gdy egzaminator powiedział,że jednak zdałam był cudowny aaa, a co do tego znaku zakaz wjazdu oczywiście był, a pod spodem "Nie dotyczy pojazdów egzaminacyjnych"
__________________
Albo nie umiem,albo życie tak sprawiło,że o bólu nic nie powiem i ukryję wszystko-nawet miłośc... ...Daj zdrowie moim bliskim, dla mnie tylko trochę siły, może mniej poczucia winy... UWAGA!!! http://www.youtube.com/watch?v=sjU1lK84ZfU |
2010-05-03, 08:53 | #429 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ---------- No wiesz, jestes niebezpiecznym dla innych uczestnikiem ruchu, moze wez to pod uwage. Nie masz jeszcze wyrobionych nawyków, jezdzisz za szybko i nagminnie na czerwonym. No sorry, ale ja nie chciałabym miec wypadku przez takiego nieodpowiedzialnego kierowce jak Ty. Wg mnie tacy swiezy, nie uwazajacy kierowcy sa najniebezpieczeniejsi dla ruchu drogowego. |
|
2010-05-03, 09:17 | #430 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
Generalnie możecie dalej się spinać i wściekać, ja już wątek opuszczam bo dostałam odpowiedź na moje pytanie plus wiele zbędnych komentarzy. Ja w swoich wypowiedziach jasno wyjaśniłam o jakie sytuacje chodzi a i tak znalazło się się stado takich którzy na siłę chcą pokazać jakimi są znakomitymi kierowcami bo wiedzą że na czerwonym się nie jedzie. Tak, udoowodniłyście wszystkim jakami znawcami przepisów jesteście, gratuluję i żegnam, nie będę dalej rozmawiać na zasadzie - wy swoje, a ja tylko mogę odsyłać do poprzednich postów bo wszystko zostało powiedziane. BTW: jakbym, jak mi sugerujecie, chwaliła się tym że zdarzyło mi się śmignąć n czerwonym i teraz boje się o mandat, to pisałabym raczej w wątku 'moje wyczyny za kierownicą' a nie 'wpadki'.
__________________
|
|
2010-05-03, 11:27 | #431 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
A noca znosza ograniczenie predkosci?
|
2010-05-03, 13:02 | #432 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
No to o ile się orientuję, to mają 3 miesiące, ale głowy sobie uciąć nie dam. Mam nadzieję, że wykorzystają w tym przypadku bardzo efektywnie czas na to przeznaczony EDIT: Widzę, że już wcześniej jest odpowiedź i raczej nie mam racji. Chyba ze 200km/h trzeba jechać, żeby nie zdążyć wyhamować do czerwonego. Żółte świeci się tyle czasu, że spokojnie się da Żeby nie było, dwa razy mi się zdarzyło na czerwonym śmignąć-raz nie zauważyłam sygnalizacji , a drugi raz myślałam, że zdążę jeszcze na żółtym Nie zdążyłam Edytowane przez Świniaczek Czas edycji: 2010-05-03 o 13:07 |
|
2010-05-03, 14:30 | #433 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
Wykłocasz sie, kiedy nie masz racji i stwarzasz zagrozenie dla innych. Mądre to? Dorosłe? Sorry, ale wymiekam przy takich osobach. Wpadka to cos zrobionego przypadkiem,a nie celowe nagminne łamanie przepisów. Mam nadzieje, ze mandaty beda solidne i Ci sie odechce |
|
2010-05-04, 14:19 | #434 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
Zdjęcia przychodza jak jest fotoradar a jak nie ma to nie ma mandatu i fotek Swoja droga kto Ci cholera to prawko dał jak Ty nie wiesz jakie sa ograniczenia prędkości? ---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ---------- Cytat:
Normalnie paranoja jak można być takim durniem. na dodatek jesteś zadufana w sobie pannica która dostała prawko i wielkiego chojraka zgrywa a tak naprawdę to nie masz zielonego pojęcia o jeździe o przepisach zreszta też nie i nie dasz sobie nic wytłumaczyć! Ciekawa jestem ile jeszcze pojeździsz? I czy najpierw zabiora Ci uprawnienia czy może kogoś najpierw zabijesz a może siebie?
__________________
Każdemu zdarza się być głupcem Przynajmniej przez pięć minut dziennie.Mądrość polega na tym, by nie przekroczyć tego limitu. |
||
2010-05-07, 09:56 | #435 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 288
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
to i ja się wypowiem
po odebraniu prawka DUMNA ogłosiłam wszystkim domownikom ze wybieram sie na wyciczkę samochodem :P zabrałam dwie siostry i ruszyłyśmy w nieznane w okolicy mamy niewielką górkę więc ja jade sobie na 3 auto zwalnia na tej górce więc dzielnie wrzucam 4... zaczyna mi brakować gazu no to pewnie wrzucam 5!!!! i nagle bach! auto się zatrzymało w połowie. nogi mi się trzęsły niesamowicie a jakiś młody chłopaczek co za mną jechał sie tylko zaśmiał co za wstyd a ja głupia juz sie nauczylam ze jadąc POD GÓRKĘ WRZUCAMY BIEGI NA NIŻSZE :P a nie na 5 tego samego dnia dojechałam w końcu do upragnionego celu posiedziałąm z dziopkami pozwiedzałyśmy,... wsiadam za kierownicę.. auto nie chce odpalić. ryczeć mi się chciało że pirwszego dnia zepsółam samochud ale całe szczęście szczęśliwie dotarłam do domu a pamiętam też jak wjechałam w pole cofając na takich ostrych 2 zakrętach w nocy jak w żywopłot wjechałam brata samochodem też cofając(masakra rysy były okropne ale jakos wypolerowałam-do dzisiaj sie nie przyznałam) no i wyprzedzanie na ręcznym i takie tam dużo sie nazbierało, takich histori. ale to UCZY |
2010-05-30, 16:18 | #436 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 202
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
miałam wypadek strasznie padało i musilam hamować. niestety bylo slizgo i mialam stłuczke z audi. jemu nic sie praktycznie nie stało miał lekko porysowany zderzak a ja... nie mam juz samochodu. moje tico stracilo caly przod. poszla chlodnica, silnik sie cofnał, szyba odprysla lekko a o blachach nie mówie juz lepiej. nie moge sobie tego wybaczyc bo dopiero co ze swiatel ruszalam, czyli predkosc max 20km/h, slizg przy hamowaniu ... samochod mialam miesiac. nie nacieszylam sie nim. naprawa nie wchodzi w rachube.równałaby się wartosci samochodu. pozatym mandat i laweta juz wystarczajaco duzo mnie uczynily. teraz mam strasznego dola po tym wszystkim
__________________
''Obecnie ludzie znają cenę wszystkiego i nie znaja wartości niczego'' |
2010-05-30, 17:11 | #437 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
__________________
Ti vorrei... condividere con il mondo e tenerti solo per me... Studentka! BLOG - zapraszam |
|
2010-05-30, 17:32 | #438 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
__________________
_________________________
_________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ |
|
2010-05-31, 20:35 | #439 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER." |
|
2010-06-17, 09:24 | #440 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
Aha jezdzenie na recznym jest ogolnie przyjeta pratyka wsrod mlodych kierowcow kazdej płci,pozniej przychodzi moment kiedy ten reczny przestaje trzymac i usterka "brak mocy" sama sie naprawia... Cytat:
sinokoperkowe jest ok... I tez jestem zdania ze lepiej przejechac na zoltym niz stracic doope,nawet na koszt kierowcy za mna.zawsze to potem mnostwo czasu straconego,na policje trzeba czekac,uzerac sie z ubezpieczycielem... i szukac dobrego warsztatu ,badz samemu jezdzic po sklepach( w moim wypadki po skladnicach zlomu i szrotach) Mnie tez zdazylo sie pare zabawnych wpadek,co prawda nie sa to glupie tekstt zucone w towazystwie ,czy tez u mechanika( bo takowych nie odwiedzam) tylko czyny ,zacznijmy od autka-juz sama kolejnosc byla nie taka jak trzeba ,bo najpierw kupilismy autko dla mnie,dopiero pozniej poszlam na kurs. Na egzamin pojechalam motorem po czym zapomnialam go na parkingu,i wrocilam pieszo do domku ... Nastepnego dnia poszlam do sasiadki na kawe,i tak mimochodzem wspomnialam jej ze zdalam ,i ze chcialabym parkowac po drugiej stronie ulicy pod latarnia ,bo jak sie zagapie to tylko latarnie uszkodze i wole to niz ich autko... Pol godziny pozniej wszystkie zaprzyjaznione autka ( znaczy sasiadow) staly po przeciwnej stronie ulicy niz moj ford Znaczy przekaz trafil No i od tej pory ta latarnia miala wyjatkowo ciezki zywot,dziwie sie ze jeszcze swieci...ale moze to zasluga pogotowia elektrycznego Parkowanie w moim wykonaniu przez 4 miesiace wygladalo tak ze stajemy 3 metry od latarni,wrzucamy wsteczny i z rrozmachem walimy w ta latarnie,po czym zjezdzamy pol metra w dol na luzie(spad jest).Pozniej wealilam w latarnie juz z mniejszym natezeniem... Oczywiscie odrazu na samym poczatku swojego zywota jako kierownik pojazdu czterokolowego znalazlam sobie naturalnego antagoniste,byl to taki jeden nowiutki ford na sosnowieckich tablicach( ja slazaczka jestem) ktory oczywiscie notorocznie mnie zastawial ... wiec ktoregos dnia wkroczylam do sklepu gdzie pracowal jego kierownik z tekstem" Lubi pan swoje zderzaki? to prosze auto przeparkowac!" Pozniej wzielam sie na sposob ,i tez go zastawialam ,bo mieszkac tu nie mieszka,a ja nie bede zasuwac z siatami jak goryl do domku,tylko dlatego ze on na swoje autko chce popatrzec z okna sklepu. Nastepnym bardzo udanym manewrem w mojej karierze kierowcy ,bylo zawracanie na waskiej drodze. Sa pewne drobne roznice techniczne pomiedzy fiatem grande punto a starym fordem scorpio-na przyklad dlugosc, i mozliwosci skretu... Nie biorac tych roznic pod uwage zablokowalam dwa pasy ruchu,na dobre 5 minut.W miedzyczasie z obu stron nadjechaly sobie dwie ciezarowki ,grzecznie sie zatrzymaly ,i w oczekiwaniu az ja skoncze swoje sztuki pewnie obgadali mnie nieziemsko,bo tylko widzialam jak sie smieja i jak gruszki od CB sciagaja... Z oponami jakos nigdy problemow nie mialam ,bo nawet nie posiadajac prawa jazdy jeszcze zawsze to jakos ja je zakupywalam ,tak samo jak plyn do spryskiwaczy,olej,zarowki ,spray do kokpitu,automax i mnostwo jeszcze innych roznych rzeczy do autka... Bo biorac auto od mojego TŻta masz pewnosc ze -nie bedzie zatankowane - nie bedzie plynu do spryskiwaczy -musisz sprawdzic swiatla,i poziom oleju... Hm... wiecej grzechow niepamietam |
||
2010-06-17, 11:05 | #441 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Dzięki za radę
__________________
Trance is essential for my life
|
2010-06-17, 11:37 | #442 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
Ale to już za Tobą?
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 |
|
2010-06-18, 00:11 | #443 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Ano juz za mna ,ale dalej tego goscia z sosnowca zastawiam... tylko ze wczesniej ze strachu zostawialam mu wiecej miejsca...a teraz zderzak w zderzak -chocbym miala wyjsc z 5 razy zeby popatrzec
I chyba w najblizszym czasie zainwestuje w zderzaki... i to pod kolor autka...juz chyba mozna |
2010-06-23, 07:04 | #444 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 100
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Uśmiałam sie do łez...
Wpadka, którą opiszę dotyczy mojej mamuśki Otóż, moja mamcia zrobiła prawko jak miała 16 lat i od tamtego czasu niestety nie jeździła. Przyszedł taki moment w życiu moich rodziców, że tato jeździł służbówką a moja mamcia była zmuszona wsiąść za kółko naszego Fordzika. No i się zaczęło: 1. Miałam wtedy z 16 lat i mamcia poprosiła, żeby podjechać z nią po 10l farby no i pojechałam, sklep był około 2,5 km od naszego domu. Jechałyśmy około 1h. Pamiętam jak dzisiaj tą jazdę byłam mokra jak szczur. 2. Wyprawa do miasta oddalonego o 25 km. Niby nic trudego, mamcia jeżdziła juz jakiś tydzień. No więc wyruszamy na naszą wielką wyprawę, ja przyzwyczajona do włączonego radia chciałam je włączyć, ale niestety mamuśka zbluzgała mnie twierdząc, że silnika nie słyszy i nie wie kiedy bieg zmoenić bo bierze to na ucho (mamcia jest z wykształcenia muzykiem) o mało z fotela nie spadłam. Dodam, że te 25km zajęło nam 2,5 h. 3. No i na koniec deserek. Wjazd do garażu w wykonaniu mamuśki. Po powrocie z wielkiej wyprawy trzeba było autko umieścić w domku. No i jazda bez trzymanki. Mamuśka otwarła wrota i dawaj zaczyna kombinować podjazdy, wyjazdy, raz nawet udało się jej zablokować w drzwiach garażu. A że garaże szeregowe to mnóstwo ludzi chodziło. No i tupta sobie taki miły Pan i życzliwie się uśmiecha. Nam nie było do śmiechu bo upał 30 stopni i już ze 2h mamuśka zmaga się z autkiem by zechciało do domku wejść. No więc Pan coraz bliżej z szerszym uśmiechem, już miałam, podejśc i poprosić o pomoc a w tej chwili moja mamuśka ze stoickim spokojem patrzy na miłego Pana i tekst do niego: Co cię ciu... gapisz? (mamuśka nigdy nie przeklina) nie wiem kto uciekał szybciej ja czy miły Pan? |
2010-06-23, 11:57 | #445 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 42
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Hmm a już myślałam że tylko ja jestem takim drogowym ignorantem
Pierwsza sytuacja: Niedługo po odebraniu prawa jazdy zawsze jeździłam na stację benzynową gdzie przemiły pan wychodził i tankował moje autko, jednakże pewnego słonecznego dnia moja ulubiona stacja była zamknięta. W perspektywie dnia miałam dojechać jeszcze na zajęcia ( 75km w jedną stronę) więc niepewnie udałam się na konkurencyjną stację niestety zupełnie samoobsługową. Podjechałam pod dystrybutor na szczęście chociaż to zrobiłam poprawnie patrzę z nadzieją na węża "jakby pod wpływem tego miał się znaleźć w moim baku" lecz on nawet drgnie. Na szczęście po sąsiedni dystrybutor podjechał jakiś chłopak i najciszej jak się dało poprosiłam o pomoc, na koniec powiedział: " ale zapłacić musisz sama". Druga sytuacja: Wiadomo że zima nas w ty roku nie oszczędzała. Jadąc do pracy musiałam minąć się na ośnieżonej drodze z autobusem, zjechałam na pobocze i wtedy okazało się że moje auto się zakopało. Autobus pojechał w siną dal a ja tkwię w szczerym polu , w akcie desperacji próbowałam samodzielnie wyjechać , ostatecznie włączyłam awaryjne i postanowiłam zdać się na łaskę ( i nie łaskę ) losu . Wybawcą okazali się policjant jadący na służbę i jakiś chłopak , którzy zagrzewani moimi okrzykami " jeszcze trochę" zwyciężyli z zaspą .Dodam policjant siedział za kierownicą a ja z chłopakiem wypychałam : widok bezcenny.
__________________
W ogniu ramion Twoich spłonąć i w jeziorach oczu tonąć znaleźć zmysłów ukojenie wszystko czego chcę od Ciebie dostać się do Twego wnętrza kilka sekund w nim pomieszkać przypływ uczuć krótka chwila starczy mi by móc oddychać |
2010-06-23, 12:52 | #446 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
W zime jakos ci wszyscy kierowcy ,duzo bardziej uprzejmi sa... i pomocni... W ogole od samego poczatku mialam ciezki zywot..bo moj TŻ jest zawodowym kierowca od 20 lat... i po jego tresurze ,to prosba o pomoc jakos przez usta nie przechodzi...a jak mam do niego zadzwonic i mu powiedziec ze cos zepsulam to jestem chora...i tego nie robie... Co do tego wyciagania przez 8 miu chlopa... ...jechalam na taka jedna BP ,omowilam sie tam z kolezanka...mialam ja z tamtad zabrac i podzucic do centrum ,przy okazji zabrac paczke-niewazne... Oczywiscie minelam oficjalny zjazd na ta stacje...i doszlam do wniosku ze pojade mniej oficjalna droge... Ta mniej oficjalna droga przejezdna jest tylko latem ,niewyasfaltowana,dziury. ..szuter... ale jakos sie przebilam... Stacja sobie podjazd wybrukowala ,i od strony tej nieoficjalnej drogi postawila kraweznik.Ci ktorzy snieg odgarniali ,oczywiscie go zasypali.. na tymze krawezniku autko powiesilam... i to tak zgrabnie ,ze jedno tylnie kolo w powietrzu ,drugie w sniegu... a przednie juz na bruku... Wyjechac samodzielnie sie nie dalo.. Po kilkunastu usilnych probach bujania autka,podpatrzonego u tŻ ta i namietnie cwiczonego na wszytkich przydomowych zaspach.... poddalam sie ,i poszlam na stacje po lopate i sol...panowie dostarczyli mi narzedzia praccy,a ja przystapilam do usypywania gorki pod prawym tylnim kolem,a zmniejszania pod lewym .... -po 5 ciu minutach pojawil sie szaran... zaproponowalm pomoc... probowal mnie wyciagnac mna lince... pierwszy raz widzialam jak autko o takiej masie bokiem idzie...Wlasciciel szarana zadzwonil po kolegow... przyszlo 3ch... i dalej probowali... nic... przyjechala taksowka...wyszedl taksowkarz...ubral gumiaki..i zabral sie do wypychania kobyly z reszta...pojawilo sie jeszcze pare osob... wszyscy probowali wyciagnac moje autko.. Aha ,zeby byla jasnosc...wyszlam po kolezanke o 18tej a zblizala sie juz 22ga... po jedenstaj poddalam sie i dzwonie do TŻta - Staszek,gdzie jest to cos czym sie autko podnosi? (podczas kilkuosobowej narady doszlismy do wniosku ze trzeba podeprzec autko z lewej strony to prawe kolo sie oprze wreszcie na tej gorce co usypalam...) -a co ,pane zlapalas? - nie ,zakopalam sie -to po co ci podnosnik??? Gdzies ty zas wjechala??? W tym momencie odsunelam sluchawke na odleglosc 30 cm od ucha..i ominelam tresc... I tak bylo slychac Po 5 minutach pytam znow.... - Dobra..gdzie jest podnosnik??? -w bagazniku po prawej stronie... -Dzieki,Pa!!! i tyle... W koncu autko wyciagnelismy...kolo polnocy... |
|
2010-06-23, 13:12 | #447 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 795
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
__________________
"Czytanie książek wymaga odwagi. Siły woli, odporności psychicznej oraz umiejętności jednoczesnego kąpania się, czytania i picia w ten sposób, by nie oblać się wrzątkiem." S.K |
|
2010-06-23, 13:16 | #448 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Ford Scorpio z 1988 r
Wyglada tak http://www.voiturefr.fr/ford-occasio...rd-scorpio.jpg |
2010-06-23, 16:07 | #449 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 795
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Cytat:
Proboje sobie wyobrazic tych 8 chlopa meczasym sie nad autem i nie potrafie ale wierze ze widok musial byc niecodzienny
__________________
"Czytanie książek wymaga odwagi. Siły woli, odporności psychicznej oraz umiejętności jednoczesnego kąpania się, czytania i picia w ten sposób, by nie oblać się wrzątkiem." S.K |
|
2010-06-24, 14:49 | #450 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
|
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!
Oj byl...nbajbardziej mnie rozbroil ten taksowkaz w gumiakac...ale podejzewam ze jako jedyny wyszedl z calej imprezy z suchymi skarpetkami...
Problem polegal na tym ze nie dosc ze autko ciezkie... to jeszcze nie chcialo przelezc przez ten kraweznik... Ale i ak nie zamienie go na zadne inne... kocham go...i on mnie tez ,skoro ze mna przezyl... Raz nawet jechal po schodach... I nic mu sie nie stalo... mimo ze mnie juz przed oczami przelatywaly rozne czarne sceriusze... |
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:22.