2012 Marcowo - Kwietniowe mamy - nie na EURO, a na dziecko czekamy :)

[gucia6]

Napisane przez aaagga

Niestety wiem coś już o leżeniu, ale liczę że 7.10.2011 dowiem sie że te brudzenia nie maja nic wspólnego z dzieckiem i że mogę choć wyjść na spacer czasami.
W sobotę wieczorem byłam 10 minut na ławeczce przed domem i w niedziele rano podwójne brudzenie serio dziewczyny: ja się boje nawet usiąść na łóżku żeby nie było gorzej

ja sie nawet zapisałam na basen ale nastepnego dnia trafiłam do szpitala a liczyłam na wiekszą aktywność fizyczna w II trymestrze. Ciekawe jak urodzę to dziecko całkowicie bez kondycji...

mi moja gin mowi, ze plamienia moga byc spowodowane lozyskiem przodujacym... sprawdzali u ciebie polozenie lozyska?
Bo jesli u ciebie jest taki przypadek, to tak czy inaczej jest to wskazanie do cc

w kazdym badz razie trzymam mocno kciuki, zeby bylo dobrze


A ja dzis bylam na kontroli, prawie wszystko ok. Prawie, bo przyplatala mi sie jakas grzybica , ale tak to w porzadku, fasolka rosnie poprawnie, lolzysko ok, szyjka ma 4,5 cm, takze tez w porzadku. Dostalam tez magnez na skurcze i twardnienie brzucha.
A na nastepnej wizycie bedzie duze usg, z dokladnym sprawdzeniem wszystkich narzadow, moze uda sie tez poznac plec, no i zabeiram tez wtedy tzta

[tikki85]

No jak nie mam co robić to na wątku cisza a jak Was na chwilę zostawię to produkcja kwitnie.
Robię placuchy-racuchy od Aguśki. SĄ PYSZNE!!!

[dagirll]

Napisane przez karolca

dagirll, pierwszą rozłąkę z mężem (gdy wyjechał w delegację) przeżyłam tak mocno, że zapisałam się na kurs na prawo jazdy, chodziłam na wszystkie zajęcia. Potrafiłam przejść jakieś 10 km spacerkiem (zimą!) aby tylko nie wracać do domu a potem jechać na kurs. No ale to tylko 3 razy w tygodniu. I tak byłam około 20 w domu i co dalej ze sobą zrobić.
Po kilku tygodniach było lżej i lżej. Potem z kazdym wyjazdem jakoś to było. A później nawet mi pasowało, że męża nie ma, bo ja miałam czas aby posiedzieć u rodziny, znajomych. Nie miałam niemal żadnych obowiązków, bo czy zjadłam obiad na mieście czy zjadłam kilka kanapek to nie miało dla mnie znaczenia. Wracał na weekend, spędziliśmy 2,5 dnia razem, czasem gdzieś wyjechaliśmy.
Teraz na nowo przyzwyczaiłam się, że jest w domu i jakby oznajmił mi, że będzie wyjeżdżał, na pewno ciężko bym to zniosła.
Ale do rozłąki można się przyzwyczaić. Tak trochę...

Tak, to jest bardzo trudne Wydaję się, że nic się niby nie dzieje, chwilowa rozłąka, ale można przeżyć, to okropnie Pocieszyłaś mnie jednak, że później będzie lżej, że da się powiedzmy trochę przyzwyczaić... Ja się właśnie zastanawiałam, czy będzie jeszcze gorzej jak minie trochę czasu czy może lepiej już... Najgorsze jest jednak, to, że odliczam dni do tego listopada, a może być tak, że nie przyjedzie, to jest najgorsze.. Nie wiem co zrobię.. Załamię się totalnie.. W ogóle, to miał nie jechać... Niestety jego rodzice straszną presje wywołali i nie dało się normalnie tego wszystkiego załatwić ....

[alamig]

Napisane przez aalegna

Właśnie wróciłam od lekarza. Nadal zakaz współżycia bo kosmówka nisko ułożona, ale pani powiedziała że z reguły podnoszą się wyżej i mam się nie przejmować. Przy normalnym funkcjonowaniu nic sie nie stanie, tylko przy stosunku może zostać przerwana. Więc już się tak mocno nie zamartwiam
Maleństwo ma 14 cm no i poznałam płeć, będzie CHŁOPIEC mąż jest wniebowzięty ja zresztą też bo w rodzinie mojej i męża od ostatnich pięciu lat same dziewczyny się rodziły, więc w końcu jakaś odmiana Maluch ostatnio spał i miałam doła że się wogóle nie ruszał, dziś sobie z nim porozmawiałam przed wyjściem że ma ładnie nóżki rozłożyć no i posłuchał baaaaa nawet mi pomachał

Super!!!!! Gratuluję chłopca Ja jutro idę na USG, ale pewnie jeszcze nic nie będzie widać

[rybka13]

Napisane przez aalegna

Właśnie wróciłam od lekarza. Nadal zakaz współżycia bo kosmówka nisko ułożona, ale pani powiedziała że z reguły podnoszą się wyżej i mam się nie przejmować. Przy normalnym funkcjonowaniu nic sie nie stanie, tylko przy stosunku może zostać przerwana. Więc już się tak mocno nie zamartwiam
Maleństwo ma 14 cm no i poznałam płeć, będzie CHŁOPIEC mąż jest wniebowzięty ja zresztą też bo w rodzinie mojej i męża od ostatnich pięciu lat same dziewczyny się rodziły, więc w końcu jakaś odmiana Maluch ostatnio spał i miałam doła że się wogóle nie ruszał, dziś sobie z nim porozmawiałam przed wyjściem że ma ładnie nóżki rozłożyć no i posłuchał baaaaa nawet mi pomachał

Gratuluje Ale Ci fajnie, że już znasz płeć i że jest ta którą chcieliście I na dodatek grzeczny i posłuszny... To już możesz wybierać imię i kupować ciuszki dla małego mężczyzny

[alamig]

Napisane przez dagirll

Tak, to jest bardzo trudne Wydaję się, że nic się niby nie dzieje, chwilowa rozłąka, ale można przeżyć, to okropnie Pocieszyłaś mnie jednak, że później będzie lżej, że da się powiedzmy trochę przyzwyczaić... Ja się właśnie zastanawiałam, czy będzie jeszcze gorzej jak minie trochę czasu czy może lepiej już... Najgorsze jest jednak, to, że odliczam dni do tego listopada, a może być tak, że nie przyjedzie, to jest najgorsze.. Nie wiem co zrobię.. Załamię się totalnie.. W ogóle, to miał nie jechać... Niestety jego rodzice straszną presje wywołali i nie dało się normalnie tego wszystkiego załatwić ....

Może już o tym pisałaś, ale nie załapałam: czemu wyjechał? Do pracy? No i czy daleko?

[agabi]

Aguśkaa, karolca- dzięki na pewno coś wypróbuje, dzisiaj pewnie miodek bo mam w domu i uwielbiam a jutro zakupię ten płyn


aalegna- super wieści

[aalegna]

Napisane przez rybka13

Gratuluje Ale Ci fajnie, że już znasz płeć i że jest ta którą chcieliście I na dodatek grzeczny i posłuszny... To już możesz wybierać imię i kupować ciuszki dla małego mężczyzny

oj tak teraz to dopiero wpadne w szał zakupów
a ze złych wieści to od ostatniej wizyty czyli przez m-c 2 kg przytyłam, a moja waga w domu mnie kłamie że tylko 1 kg

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez alamig

Super!!!!! Gratuluję chłopca Ja jutro idę na USG, ale pewnie jeszcze nic nie będzie widać

To trzymam kciuki żeby ci chociaż maleństwo pomachało

[rybka13]

Napisane przez dagirll

Tak, to jest bardzo trudne Wydaję się, że nic się niby nie dzieje, chwilowa rozłąka, ale można przeżyć, to okropnie Pocieszyłaś mnie jednak, że później będzie lżej, że da się powiedzmy trochę przyzwyczaić... Ja się właśnie zastanawiałam, czy będzie jeszcze gorzej jak minie trochę czasu czy może lepiej już... Najgorsze jest jednak, to, że odliczam dni do tego listopada, a może być tak, że nie przyjedzie, to jest najgorsze.. Nie wiem co zrobię.. Załamię się totalnie.. W ogóle, to miał nie jechać... Niestety jego rodzice straszną presje wywołali i nie dało się normalnie tego wszystkiego załatwić ....

Odliczaj dni do listopada Nawet jeśli sie nie uda w listopadzie, to później do stycznia już będzie krócej, bo tak się załamiesz taką perspektywą... A jak w listopadzie sie nie uda to na święta zostaniesz sama?
Z czasem będzie na pewno lepiej, wiem po sobie

[tikki85]

Aalegna gratulacje chłopca!!
I wszystkim mamom dobrych wieści na USG

[joanaros]

Aalegna gratulacje Mój TŻ by się bardzo cieszył z chłopca a wygląda na to, że będzie dziewczę

[tikki85]

Co do chrapania...mój mąż też strasznie chrapie i czasami w każdej pozycji jak jest zmęczony . No masakra. I w niektórych wypadkach pomaga jedynie przeprowadzka na sofę

[dagirll]

Napisane przez alamig

Może już o tym pisałaś, ale nie załapałam: czemu wyjechał? Do pracy? No i czy daleko?

Wyjechał do Hiszpanii na wymianę. Na studia z erasmusa. On twierdzi, że, dużo mu, to da jeśli chodzi o wykształcenie, ja myślałam o tym jak o przygodzie bardziej niż korzyściach w przyszłości Dlatego nawet jak nie byłam w ciąży, byłam na NIE. Nie chciałam, żeby jechał.Później plan by, że po prostu pojedziemy tam razem. Dowiedziałam się w miedzy czasie o ciąży i dużo się zmieniło, tam gorąco, jak miałabym się porozumieć z lekarzem? I masa innych rzeczy nan NIE. Bilet miałam kupiony, ale dogadaliśmy się, ze pojedzie tylko na te 1,5 miesiąca na kurs Hiszpańskiego i wróci.. Poźniej w styczniu pojedzie tylko na egzaminy też na jakieś 1,5 miesiąca...Przed samym wyjazdem zrezygnował z wyjazdu, niestety jego rodzice.. Straszne ciśnienie mają na kształcenie się i uważają, ze, to jego "życiowa szansa" zaczęli mu robić jakieś ultimatum.. Ehhh nie będe się wdawać w szczegóły, ale przyparli go do muru... I pojechał mimo braku mojej akceptacji.. I tak cały czas biją się myśli...

Napisane przez rybka13

Odliczaj dni do listopada Nawet jeśli sie nie uda w listopadzie, to później do stycznia już będzie krócej, bo tak się załamiesz taką perspektywą... A jak w listopadzie sie nie uda to na święta zostaniesz sama?
Z czasem będzie na pewno lepiej, wiem po sobie

Nie umiem inaczej i tak odliczam, może dlatego, że dopiero 3 dzień... Jak się nie uda w listopadzie, to nie wiem czy przyjedzie na święta.. Zresztą i tak spędzamy osobno święta ja u siebie on u siebie, bo oboje mieszkamy jeszcze z rodzicami na czas ciąży, dopiero jak się dzidziuś urodzi, no przed porodem przeprowadzimy się do mieszkania, które mam i czekam na decyzje czy zamienią je na większe, bo tam jest 18m2 Także nie da rady tam mieszkać w trójkę, to już kompletny szał, wstawiłabym łóżeczko i nie miałabym się jak ruszyć... Zobaczymy jak, to będzie... Martwię się.. A na dodatek moja siostra i mi truje żebym nie stresowała się, bo ona miała stresy w ciązy i poroniła w piątym miesiącu

[Gizmiatko]

witam

ja umieram podziebiona jestem, w nocy spac nie umiem albo nie umiem zasnac,albo snią mi sie pierdoły albo latam siu siu, czasem musze sie tez napic ;/


pozatym mam jeszcze 3 tabletki nysttyny a juz mm dosc bo mnie n dole suchość wziela, mdłości mam i czasem mnie goni czyli wszystkie skutki uboczne jkie mog byc ;/

[cziqua]

aalegna- gratuluję mężczyzny ja mam usg w środę ale jeszcze dużo za wczesnie żeby coś zobaczyc na razie modlę się żeby dzidzia się rozwijała prawidłowo żeby nie było żadnych złych wiadomości.



Co do chrapania u mnie jest to sprawa notoryczna noc w noc także albo właśnie kuksaniec w bok albo jasiek na buzię lekki kopniaczek :d wszystko skutkuje obróceniem się na drugi bok

skonczylam wlasnie prasowanie masakra ile tego było samych koszul Tżta 12 a gdzie reszta w każdym bądź razie zajeło mi to 3 godziny a w prasowaniu koszul to juz mam mistrza

[karolca]

aalegna, pokolorowałam Cię na liście

[Pandzia_2010]

a ja mam gastrofaze i zazeram salatke gyros :PP

[tikki85]

Ja dowiem się płci dopiero w listopadzie...a już nie mogę się doczekać...

[gucia6]

Napisane przez karolca

aalegna, pokolorowałam Cię na liście

hehe... poki co nasza pierwsza "kolorowa" mamusia


A tak w ogole, to co jest z Szajajaba? Gdzies miala jechac, czy cos? Moze przegapilam

[tikki85]

Gucia...Szajajaba nas opuściła

[cziqua]

co do gastrofazy to ja pochlaniam bulkez szynka serem i kiszonym ogorem a drugie pół z serkiem topionym ziolowym rowniez z ogorem:P

[gucia6]

Napisane przez tikki85

Gucia...Szajajaba nas opuściła

kurcze, szkoda ... nie wiedzialam

[Aguśkaa83]

Napisane przez aalegna

Właśnie wróciłam od lekarza. Nadal zakaz współżycia bo kosmówka nisko ułożona, ale pani powiedziała że z reguły podnoszą się wyżej i mam się nie przejmować. Przy normalnym funkcjonowaniu nic sie nie stanie, tylko przy stosunku może zostać przerwana. Więc już się tak mocno nie zamartwiam
Maleństwo ma 14 cm no i poznałam płeć, będzie CHŁOPIEC mąż jest wniebowzięty ja zresztą też bo w rodzinie mojej i męża od ostatnich pięciu lat same dziewczyny się rodziły, więc w końcu jakaś odmiana Maluch ostatnio spał i miałam doła że się wogóle nie ruszał, dziś sobie z nim porozmawiałam przed wyjściem że ma ładnie nóżki rozłożyć no i posłuchał baaaaa nawet mi pomachał

to cudowne wiadomosci

Napisane przez gucia6

A ja dzis bylam na kontroli, prawie wszystko ok. Prawie, bo przyplatala mi sie jakas grzybica , ale tak to w porzadku, fasolka rosnie poprawnie, lolzysko ok, szyjka ma 4,5 cm, takze tez w porzadku. Dostalam tez magnez na skurcze i twardnienie brzucha.
A na nastepnej wizycie bedzie duze usg, z dokladnym sprawdzeniem wszystkich narzadow, moze uda sie tez poznac plec, no i zabeiram tez wtedy tzta

to super, ze wszystko ok
a ja tez biore leki p/grzybicze bo po antybiotyku niestety mnie nie ominela.

Napisane przez tikki85

No jak nie mam co robić to na wątku cisza a jak Was na chwilę zostawię to produkcja kwitnie.
Robię placuchy-racuchy od Aguśki. SĄ PYSZNE!!!

ciesze sie

[Pandzia_2010]

Napisane przez cziqua

co do gastrofazy to ja pochlaniam bulkez szynka serem i kiszonym ogorem a drugie pół z serkiem topionym ziolowym rowniez z ogorem:P

nie kus :P

[Aguśkaa83]

dagirll wspolczuje wyjazdu meza, to musi byc przykre...
ja tylko rozstalam sie ze swoim facetem raz (obecnym mezem) jak jeszcze nie bylismy zareczeni, kiedy poszedl do wojska. Ale to co innego, ja nie bylam wtedy w ciazy, bylam mlodziutka, nie mieszkalismy jeszcze razem, ale to bylo po 3 latach wspolnego bycia i przyznam ze bylo mi bardzo zle, wiec domyslam sie co mozesz czuc. Ale masz nas, zawsze mozesz sie nam wygadac, pozalic

[aalegna]

Napisane przez Gizmiatko

witam

ja umieram podziebiona jestem, w nocy spac nie umiem albo nie umiem zasnac,albo snią mi sie pierdoły albo latam siu siu, czasem musze sie tez napic ;/


pozatym mam jeszcze 3 tabletki nysttyny a juz mm dosc bo mnie n dole suchość wziela, mdłości mam i czasem mnie goni czyli wszystkie skutki uboczne jkie mog byc ;/

współczuje, trzymaj się cieplutko, ehss powoli taka pora roku się zbliża że każda z nas będzie narażona na katarzysko

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez karolca

aalegna, pokolorowałam Cię na liście

super

[Aguśkaa83]

Wlaczylam dzis swoja ulubiona muzyczke i potanczylismy z Filipem jeszcze przed jego spankiem i powiem Wam zezupelny brak formy, zadyszka po 5 minutach tanca jak nie wiem
a ja potrafilam cala noc przetanczyc

[tikki85]

Aguśka, ja teraz jak idę na spacer to wlokę się jak stara babcia .

Kolejny "hicior" FB ...ale przynajmniej trochę prawdy w tym jest

Mówi się, że mężczyźni są silniejsi od kobiet. Mogą nosić dziecko w swoich brzuchach przez 9 miesięcy? Mogą gotować, sprzątać i rozmawiać przez telefon w tym samym czasie? Mogą chodzić w butach na 10cm obcasie przez cały dzień? Mogą przepłakać całą noc i wstać rano jakby nic się nie stało? Panowie, nie zapominajcie: KOBIETA jest tylko bezbronna w momencie, kiedy lakier schnie na jej paznokciach!!! Wklej to, jeśli jesteś silną kobietą

[Aguśkaa83]

tikki ja tez, tylko moj syn chodzi wolniej ode mnie, a za reszta nie moge nadazyc

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez tikki85

Oglądacie rozmowy w toku?? . Kurde...jak można krzywdzić tak własne dzieci? Jak te maluszki, które od 3-roku życia malują się i nakładają na siebie tony balsamów, będą wyglądać za kilkanaście lat

beznadzieja!!!!!!!!!!!!!

karolca ja bez miodu i cytryny co chwila siusiam