Nowy Rok 2012 witamy, w marcu-kwietniu dzieci uściskamy!

[cottonpuma]

Napisane przez Jolkaaa

a co myślcie na temat spania z dzieckiem? ja uważam, że od czasu do czasu zasnę z nim choć wiadomo nie chcę uczyć dziecka spać z nami, ale od czasu do czasu chciałabym zasnąć z moim maleństwem

absolutnie nie - gdzieś czytałam, że spanie z dzieckiem 9nie wiem,czy sporadyczne też, ale jak się dziecko raz nauczy, to potem domaga) przyczynia się w ogromnym stopniu do nagłej śmierci łóżeczkowej - i to nie z uduszenia czy przypadkowego zgniecenia, ale z przegrzania od ciał rodziców.

oto link: http://www.papilot.pl/dziecko/15070/...ozeczkowa.html

a w książce-poradniku dla przyszłych ojców pisze, że ryzyko SIDS spada gdy w pokoiku dziecka stoi wentylator.

[lena_mi]

Napisane przez Karo89

ja te newborny mam z huggiesa, ale dokupię jeszcze może paczkę później ale z jakiejś innej firmy dla porównania.

tez właśnie chciałam kupic z huggisa dla porównania, ale w rossmanie nie było, a w innym sklepie od dwójki.



Mamusie pytałam wcześniej ale chyba umknęło - ile Wasze maluchy nosiły te najmniejsze pieluszki 2-5 kg???? miesiąc, dwa??

[karolca]

Napisane przez Jolkaaa

a co myślcie na temat spania z dzieckiem? ja uważam, że od czasu do czasu zasnę z nim choć wiadomo nie chcę uczyć dziecka spać z nami, ale od czasu do czasu chciałabym zasnąć z moim maleństwem

Nie chcę uczyć spać dziecka z nami w jednym łóżku. Wystarczy jeden pokój. Jednak jestem więcej jak pewna, że często będzie zdarzało się, że zasnę z dzieckiem Tak samo nie widzę nic złego, aby w ciągu dnia usiąść sobie z maluszkiem w ramionach i odpocząć (w fotelu na przykład, po karmieniu, itp).
Ale to wszystko zweryfikuje życie.

ale spanie takie całonocne - NIE

[Jolkaaa]

Napisane przez cottonpuma

absolutnie nie - gdzieś czytałam, że spanie z dzieckiem 9nie wiem,czy sporadyczne też, ale jak się dziecko raz nauczy, to potem domaga) przyczynia się w ogromnym stopniu do nagłej śmierci łóżeczkowej - i to nie z uduszenia czy przypadkowego zgniecenia, ale z przegrzania od ciał rodziców.

ale mi nie chodzi o to żeby w nocy spać z dzieckiem i mężem tylko w ciągu dnia jakaś drzemka tylko ja i dziecko raz na jakiś czas.

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez karolca

Nie chcę uczyć spać dziecka z nami w jednym łóżku. Wystarczy jeden pokój. Jednak jestem więcej jak pewna, że często będzie zdarzało się, że zasnę z dzieckiem Tak samo nie widzę nic złego, aby w ciągu dnia usiąść sobie z maluszkiem w ramionach i odpocząć (w fotelu na przykład).
Ale to wszystko zweryfikuje życie.

i właśnie o to mi chodzi
nie chcę spać z dzieckiem, ale w ciągu dnia jakaś drzemka czy coś owszem

[Gizmiatko]

witam ja w ramach usprawiedliwienia nieobecnosci
- juz 3 raz w szpitalu bylam tym razem ze skracajaca sie szyjka(dobrze ze 28 bylam na kontroli bo nic nie czułam) - mam fenoterol i kalipoz na szyjke i stawianie sie macicy, tak samo magnez na kurcze łydek powoli wysiadam psychicznie i fizycznie musze lezec a przy malym dziecku to nie takie proste dobrze ze nas rodzicow liczyc moge i u nich zamieszkac chociaz do skonczenia 36 tc!!!



ide odespac wizyte w szpitalu

[cottonpuma]

Napisane przez Jolkaaa

ale mi nie chodzi o to żeby w nocy spać z dzieckiem i mężem tylko w ciągu dnia jakaś drzemka tylko ja i dziecko raz na jakiś czas.

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------



i właśnie o to mi chodzi
nie chcę spać z dzieckiem, ale w ciągu dnia jakaś drzemka czy coś owszem

aaa, to drzemka to podejrzewam,że nieunikniona tak czy owak. Ale ja będę unikała spania razem ,nawet na drzemkę, czy przykrywania dziecka pościelą. Jakoś przeczulona jestem, wolę nie ryzykować - może to tak jak z zabobonami - nikt nie wierzy,ale bezpieczniej się stosować.

[gosia261282]

Napisane przez tynka88

gosia chodziło mi o chusteczki wylacznie pieluszki to spodziewam sie ze w ogromnych ilosciach ida

No,cos zle zrozumialam

Napisane przez Jolkaaa

no ja też nie wiem jak jest przy sztucznym karmieniu ale póki co najpierw planuje karmić piersią, a wiadomo że na jakieś wyjścia będę brała ściągnięte mleko w butelke.

A no to pewnie ze starcza trzy.Myslalam,ze planujesz sztucznie,bo ostatnio suzo znajomych ktore rodza od razu daja butle,dlatego tak jakos mi sie skojarzylo,a w karmieniu mieszankami nie mam doswiadczenia.

Napisane przez lena_mi

Mamusie, a jak długo Wasze dzieciątka nosiły te najmniejsze pieluszki 2-5 kg?

To juz bylo dawno,wiec dokladnie nie pamietam,ale na pewno ponad miesiac.To zalezy od dziecka jakie duze bedzie i jak szybko bedzie roslo.

Napisane przez koniakonia

Ja tylko dodam ,że nie tak prosto dzieciątko cycowe przyzwyczaić do smoka z butli, więc jeśli ktoś planuje odciąganie i zostawianie mleka do podania to lepiej sprawdzić wcześniej czy dziecko będzie pić z butelki.

Dokladnie!Ja raz sciagnelam do butelki i zostawilam z kims dziecie,po czym wracalam biegiem do domu,bo dziecko glodne dostawalo spazmow.Butelka to nie bylo dla niej jedzenie,cycek to jedzenie.Nigdy nie pila z butelki i nie uzywala smoczka,od razu na kubek przeszla.

Napisane przez 19claudia91

Właśnie zastanawiamy się z TŻtem nad jeszcze jednym imieniem - a mianowicie Denis

Kojarzy mi sie Z filmem Denis-rozrabiaka

Napisane przez Jolkaaa

ja tam 1,2,3...wizyt nie odmówie proszę bardzo no chyba, że trafi mi się mega wredne babsko to niestety jej podziękuję.

jeżeli usłyszę słowo krytyki to od razu ją wyrzucę za drzwi i niech spada

ale nie ma co teraz o tym gadać bo nie wiadomo jak to będzie i jaka się trafi może nie będzie, aż tak źle

Ja przy pierwszym dziecku bylam kompletnie "zielona",nie mialam ani kolezanek,ktore urodzily,bo bylam pierwsza,z rodziny tez jakos nikt sensownych porad nie dawal(np tesciowa odradzala karmienie piersia,tylko mleko z dodatkiem maki,zeby dziecko dobrze sie najadlo-wiec nie bralam tego pod uwage) i polozna bardzo duzo mi pomogla.Wytlumaczyla co i jak,pokazala,pomogla przy zapaleniu piersi.Zostawila numer,ze moge dzwonic z pytaniami.Tak ze dla mnie ta pomoc byla cenna.

Ja juz mam wszystkie ciuszki poprasowane i ulozone w komodzie.Na wolne od pracy w przyszlym tyg wypiore posciele,rozek,reczniki,t etry itp i poprasuje.Jutro popoludniu jade do Ikei,chce tam kupic kilka rzeczy,ale pewnie nie wszystko na raz,bo sie nie zabierzemy:2 komody,lozeczko z materacykiem,fotel do karmienia.

[karolca]

Napisane przez Gizmiatko

witam ja w ramach usprawiedliwienia nieobecnosci
- juz 3 raz w szpitalu bylam tym razem ze skracajaca sie szyjka(dobrze ze 28 bylam na kontroli bo nic nie czułam) - mam fenoterol i kalipoz na szyjke i stawianie sie macicy, tak samo magnez na kurcze łydek powoli wysiadam psychicznie i fizycznie musze lezec a przy malym dziecku to nie takie proste dobrze ze nas rodzicow liczyc moge i u nich zamieszkac chociaz do skonczenia 36 tc!!!



ide odespac wizyte w szpitalu

Dbaj o siebie Dobrze, że możesz liczyć na pomoc rodziców.
Wszystko będzie dobrze

[monika_krk]

Napisane przez ivonka7

Monia ja pojechałam do Tarnowa żeby być bliżej rodzinki i żeby mąż też miał coś z tych świąt. Nie było to jakieś emergency, po prostu wiedziałam że muszę się gdzieś zgłosić -więc godzina jazdy już niewiele zmieniała. Ale opieka była dobra.

Aha, myślałam, że przetestowałaś Narutowicza, bo coś o nim wspominałaś jak się widziałyśmy.

Napisane przez 19claudia91

Hej kobietki mam takie pytanie poza tematem, czy mogłybyście mi powiedzieć w jakim wieku wyprowadziłyście się od rodziców? i jak na to zareagowali ? Bo moi po porostu panikują i chyba nie dochodzi do nich myśl że będę mieć rodzinę i sama chcę się nią zająć.. a z natury jestem kobietą poradną.

ja miałam 19 lat o szłam na studia, wprawdzie w tym samym mieście, ale chciałam samodzielności i zamieszkać z moim ówczesnym chłopakiem (teraz mężem)

Napisane przez emigra

Czesc dziewczynki,
my po wizycie, corcia nadal corcia, wazy juz 1657 gram i ma wszystko na miejscu i w normie mialysmy dzisiaj pierwsze ktg i tez wszystko w porzadku.
Dziekujemy za kciuki

Nadrobie Was pozniej, bo teraz jestem u meza w firmie na chwilke

super! to już taka dzidzia normalna ciekawe ile moja będzie miała, ale usg mam dopiero za jakieś 3 tygodnie...

Napisane przez kubusewa

JA w TKmaxie ostatnio widziałam .. i to mnei przełamało.. bo tak to bym do kwietnia siedziała bez kaftaników dla młodego.. ale, ze trzeba było iśćna zakupy prezentowwe to mnie załapało

ja kupiłam zestaw w TK maxx ale taki zmiksowany tj. koszulka, spodenki, body, pajac, śliniak, czapeczka za 52 zł plus dodatkowo prześliczny welurowy różowy pajac z kubusiem puchatkiem, ale takich bodziaków w dobrych cenach w zestawach nie widziałam

Napisane przez ewelajna25

Juz po wizycie! I niestety, sa paciorkowce Dostalam antybiotyki, globulki etc. Gin powiedzial, ze te paciorki sa niebezpieczne, gdyz jesli przenikna przez blony lozyskowe, moga doprowadzic w efekcie do wywolania przedwczesnego porodu i zakazenia dzidzi Bylam juz w 2 aptekach i tego antybiotyku akurat nie maja, a w kolejnej bedzie lek na rano, takze z samego rana zaczynam leczenie. Ktoras jescze to miala, chyba koniakonia wspominala cos o paciorkowcu??

Napisane przez DIDA22

Ja mam paciorkowca, nie ma się co łamać, trza wierzyć, że będzie dobrze a lekarz prowadzący wie co robi i mądrze pokieruje kuracją.

Ja już miałam 2 serie antybiotyku, mam nadzieję, że zrobili Ci od razu antybiogram i wiadomo na co bakteria jest wrażliwa. Ja dostałam jako pierwsze amoxycyklinę z kwasem klawulanowym (doustnie i dowcipnie), ostatnio dostałam globulki robione na penicylinie.

Mój gin mówił, że tego nie da się wyleczyć całkowicie, w ciąży można co najwyżej ograniczać liczebność bakterii, żeby nie wywołała wcześniejszych skurczy i porodu. Ja mam paciorkowca na szyjce, to i tak gorzej niż w pochwie, bo może własnie podchodzić wyżej, no ale co zrobić. Przed badaniem nie miałam żadnych objawów bakterii, byłam w szoku jak wyszła w badaniu, mój lekarz chyba rutynowo robi wymaz po 18 tc, jakby co to to od tego czasu podobno można bezpiecznie podawać antybiotyk, no i w moim przypadku trafił.

Wydaje mi się, że paciorkowce są wskazaniem do cc, ale nie jestem pewna na 100%, zapewne lekarz w odpowiednim czasie poinformuje Cie o procedurach okołoporodowych przy paciorach, ważne jest aby w porę podać dozylnie antybiotyk.

Trzymam kciuki, będzie ok

ja też mam dziewczyny paciorkowca, nie wiem od kiedy mam to cholerstwo i skąd się wzięło, ale lekarz mój powiedział, że to ciężko zwalczyć w ciąży... koleżanka miała też i ma dwójkę zdrowych maluchów więc nie panikuję (chodziła do tego samego gina). Będzie dobrze Inaczej być nie może...

[lena_mi]

Napisane przez Gizmiatko

witam ja w ramach usprawiedliwienia nieobecnosci
- juz 3 raz w szpitalu bylam tym razem ze skracajaca sie szyjka(dobrze ze 28 bylam na kontroli bo nic nie czułam) - mam fenoterol i kalipoz na szyjke i stawianie sie macicy, tak samo magnez na kurcze łydek powoli wysiadam psychicznie i fizycznie musze lezec a przy malym dziecku to nie takie proste dobrze ze nas rodzicow liczyc moge i u nich zamieszkac chociaz do skonczenia 36 tc!!!



ide odespac wizyte w szpitalu

współczuję ogromnie i trzymam kciuki żebyś już nic się złego nie działo!!! Trzymaj się Kochana, dobrze, że masz wsparcie rodziców!

[Jolkaaa]

Napisane przez cottonpuma

aaa, to drzemka to podejrzewam,że nieunikniona tak czy owak. Ale ja będę unikała spania razem ,nawet na drzemkę, czy przykrywania dziecka pościelą. Jakoś przeczulona jestem, wolę nie ryzykować - może to tak jak z zabobonami - nikt nie wierzy,ale bezpieczniej się stosować.

ja drzemać chyba będę z dzidzią, ale wtedy przykryje ją osobną pościelą czy kocykiem

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez gosia261282

A no to pewnie ze starcza trzy.Myslalam,ze planujesz sztucznie,bo ostatnio suzo znajomych ktore rodza od razu daja butle,dlatego tak jakos mi sie skojarzylo,a w karmieniu mieszankami nie mam doswiadczenia.

nie sztucznie nie najpierw normalnie piersią, a sztucznie zobaczymy kiedy ogólnie piersią chcę karmić max 6miesiecy

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Napisane przez gosia261282

Dokladnie!Ja raz sciagnelam do butelki i zostawilam z kims dziecie,po czym wracalam biegiem do domu,bo dziecko glodne dostawalo spazmow.Butelka to nie bylo dla niej jedzenie,cycek to jedzenie.Nigdy nie pila z butelki i nie uzywala smoczka,od razu na kubek przeszla.

to jak długo karmiłaś piersią?

[lena_mi]

Skąd się bierze ten paciorkowiec? Współczuję Wam dziewczyny, tym bardziej że piszecie że trudno się leczy, ale mam nadzieję, że szybko się pozbędziecie!!!

[Jolkaaa]

pieluchy tetrowe, rożki, kocyki itp. też trzeba wyprac?

[cottonpuma]

Napisane przez Jolkaaa

ja drzemać chyba będę z dzidzią, ale wtedy przykryje ją osobną pościelą czy kocykiem

myślę, że to nie powinno zaszkodzić - w końcu kontakt z mamą taki sam jak np drzemka w chuście. Ale na wspólną noc się nie odważę.

Idę spać... Niby 2 h drzemki w południe, ale jutro trzeba wstać i czekać na ginekologa w kolejce z godzinkę-dwie. Zbieram mruczka, mojego nocnego strażnika (mąż na nocce) na hamaczek kaloryferowy i do jutra

Ciekawe o ile stron urośnie forum do tej pory, bo tempo zabójcze

[lena_mi]

Napisane przez Jolkaaa

pieluchy tetrowe, rożki, kocyki itp. też trzeba wyprac?

chyba tak no ja będe prała..

[Jolkaaa]

Napisane przez cottonpuma

myślę, że to nie powinno zaszkodzić - w końcu kontakt z mamą taki sam jak np drzemka w chuście. Ale na wspólną noc się nie odważę.

Idę spać... Niby 2 h drzemki w południe, ale jutro trzeba wstać i czekać na ginekologa w kolejce z godzinkę-dwie. Zbieram mruczka, mojego nocnego strażnika (mąż na nocce) na hamaczek kaloryferowy i do jutra

Ciekawe o ile stron urośnie forum do tej pory, bo tempo zabójcze

w nocy spać z dzieckiem też się nie odważę i nie ma takiej opcji nawet.

ja też zaraz zmykam spać, mój mąż również na nocce

[lena_mi]

konia Ty tez masz jutro wizytę?

[Jolkaaa]

Napisane przez lena_mi

chyba tak no ja będe prała..

ale rożek też i kocyki ??

[lena_mi]

Napisane przez Jolkaaa

ale rożek też i kocyki ??

rożek na pewno - mam po synku siostry i trochę już poleżał (3 lata!) także odświeżę. Ale on nie jest usztywniany, nie wiem jak z tymi usztywnianymi. A kocyki to nie mam pojęcia. Chyba na razie nie, bo nie będzie dotykał ciałka..

[gosia261282]

Napisane przez Jolkaaa

ja drzemać chyba będę z dzidzią, ale wtedy przykryje ją osobną pościelą czy kocykiem

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------



nie sztucznie nie najpierw normalnie piersią, a sztucznie zobaczymy kiedy ogólnie piersią chcę karmić max 6miesiecy

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------



to jak długo karmiłaś piersią?

Karmilam 9 m-cy,do 6 wylacznie piersia.Chcialam karmic dluzej,ale wracalam do pracy,a caly czas mialam tyle pokarmu,ze wkladki laktacyjne nie pomagaly,wiec bylo by to klopotliwe.Teraz mam nadzieje,ze uda mi sie karmic przynajmniej do roku.

Napisane przez Jolkaaa

pieluchy tetrowe, rożki, kocyki itp. też trzeba wyprac?

Mysle,ze tak.Ja piore i prasuje.Na rzeczach ze sklepu oprocz tego,ze sa barwniki,chemia rozna,to jeszcze rozni ludzie tego dotykaja,nie zawsze czysci.Wiec moim zdaniem koniecznie.

[Jolkaaa]

gosia to długo karmiłaś ja bym nie dała rady chyba tak długo.

co do prania to ja również piorę i prasuje, pieluchy też ale rożka i kocyka chyba raczej nie.

[gosia261282]

Napisane przez lena_mi

rożek na pewno - mam po synku siostry i trochę już poleżał (3 lata!) także odświeżę. Ale on nie jest usztywniany, nie wiem jak z tymi usztywnianymi. A kocyki to nie mam pojęcia. Chyba na razie nie, bo nie będzie dotykał ciałka..

Przy rozkach usztywnianych ten wklad mozna wyjmowac i uprac material.

Napisane przez Jolkaaa

gosia to długo karmiłaś ja bym nie dała rady chyba tak długo.

co do prania to ja również piorę i prasuje, pieluchy też ale rożka i kocyka chyba raczej nie.

To twoj wybor prac czy nie,ja piore.Pracowalam dlugo w sklepie dzieciecym i byly tam rozne sytuacje,m.in: przyszedl kiedys pijany facet,smierdzacy moczem i nie wiem czym jeszcze,bredzil ze chce cos kupic dla wnuka,dotykal rzeczy.Wezwalismy ochrone,ale zanim przyszli to swoje podotykal.
A zanim cos trafilo w nasze rece nie wiemy co sie z tym dzialo po drodze.

A co do karmienia-to byla przyjemnosc,patrzec ze dzieki mojemu mleczku rosnie wspaniale zdrowe dzieciatko.

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki....w końcu nadrobiłam ostatnie 2 dni.

Jolka najważniejsze że test glukozowy juz za Tobą i dzielnie dałaś radę bez cytrynki. Podziwiam Oby tylko wyniki były w porządku.

Lenka, MoniqW, Mravka super, że z dzieciaczkami wszystko ok.

Karolca a skąs wiesz że to akurat nóżki czy rączki córeczki?
Bo ja tylko głowę wyraźnie wyczuwam tzn. twarda gulę a czym tam wierzga to nie jestem w stanie poznać.

Aguska nie wiem czy już pisałam, ze Filipek straszny słodziak Nie mogę go oglądać, bo juz chce swojego przytulać.

Ewelajna niefajnie z tym paciorkowcem. Miejmy nadzieję, że antybiotyki sobie z nim poradzą. Mój gin nic o wymazie żadnym nie mówi. Chyba sama będę musiała sobie zaordynować.

Claudia mi się Denis nie podoba. Ale gratuluję pracy Tż....niech sie stara chłopak

Konia kaja to super imię

Emigra juz niedługo będziesz miala swoją Murę

Gizmiątko bidulko...staraj się jak najwięcej wypoczywać.


Ja dziś miałam wizytę u gin. Pozytywne wieści takie, ze serduszko pięknie bije, nie mam cukrzycy ciążowej (na czczo - 85, po 1h - 102) i nie mam toksoplazmozy. Gorzej że mam anemię - czerwone krwinki (3,4) i hemoglobina (10,5) i hematokryt poniżej normy zeszły paskudy. No i znów mi się coś przypałętało i kolejne globulki musze brać.

W ramach pocieszenia po wizycie kupiłam synkowi takie cuda:
http://www.smyk.com/rampers-chlopiec...a-dla-dzieci-p
http://www.smyk.com/rampers-chlopiec...a-dla-dzieci-p
http://www.hm.com/pl/product/93058?article=93058-A

[joanaros]

Doberek

Kolejna masakryczna noc Od 3 nie śpię. Rwa kulszowa pozbawia mnie tej przyjemności. Przysnęłam ok 5 a o 6 już trzeba wstawać do pracy Wykończę się

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Gizmiatko

witam ja w ramach usprawiedliwienia nieobecnosci
- juz 3 raz w szpitalu bylam tym razem ze skracajaca sie szyjka(dobrze ze 28 bylam na kontroli bo nic nie czułam) - mam fenoterol i kalipoz na szyjke i stawianie sie macicy, tak samo magnez na kurcze łydek powoli wysiadam psychicznie i fizycznie musze lezec a przy malym dziecku to nie takie proste dobrze ze nas rodzicow liczyc moge i u nich zamieszkac chociaz do skonczenia 36 tc!!!



ide odespac wizyte w szpitalu

wspolczuje ja lezalam 2 tygodnie i dziekuje bardzo
dziewczyny kiedy ja sie wyspie?? ja nie gorąco to zimno, ciagle mi nie wygodnie krece sie non stop, przysnelam na plecach na chwile to na bok nie moglam sie polozyc bo synek chyba ulozony w poprzek rozepchal sie tak ze nie moglam sie polozyc masakra

[emigra]

dzien doberek

Napisane przez Jolkaaa

A Kochamy między Nami początek był ciężki a było to tak, że poznaliśmy się przez internet na słynnej fotce.pl

to tak jak my z mezem tez poznalismy sie na tym portalu, po 2 miesiacach sie spotkalismy, zakochalismy i oto tworzymy rodzinke

Napisane przez Jolkaaa

a po urodzeniu dziecka jak długo odwiedza położna?

U nas opieka poloznej jest zapewniona do 8 tygodni po porodzie bodajze a jak czesto bedzie przychodzic to zlezy... od tego jak sobie kobieta radzi, czy kobieta sama potrzebuje wiecej wsparcia, porad, pomocy. Ja bede miala mame tutaj po porodzie, wiec polozna bedzie mi po to zeby obejrzec Juleczke i ocenic czy wszystko oki

Napisane przez Gizmiatko

witam ja w ramach usprawiedliwienia nieobecnosci
- juz 3 raz w szpitalu bylam tym razem ze skracajaca sie szyjka(dobrze ze 28 bylam na kontroli bo nic nie czułam) - mam fenoterol i kalipoz na szyjke i stawianie sie macicy, tak samo magnez na kurcze łydek powoli wysiadam psychicznie i fizycznie musze lezec a przy malym dziecku to nie takie proste dobrze ze nas rodzicow liczyc moge i u nich zamieszkac chociaz do skonczenia 36 tc!!!



ide odespac wizyte w szpitalu

o kurcze bidulko, to staraj sie odpoczywac jak najwiecej, super ze mozesz liczyc na pomoc rodzicow

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczynki....w końcu nadrobiłam ostatnie 2 dni.

Jolka najważniejsze że test glukozowy juz za Tobą i dzielnie dałaś radę bez cytrynki. Podziwiam Oby tylko wyniki były w porządku.

Lenka, MoniqW, Mravka super, że z dzieciaczkami wszystko ok.

Karolca a skąs wiesz że to akurat nóżki czy rączki córeczki?
Bo ja tylko głowę wyraźnie wyczuwam tzn. twarda gulę a czym tam wierzga to nie jestem w stanie poznać.

Aguska nie wiem czy już pisałam, ze Filipek straszny słodziak Nie mogę go oglądać, bo juz chce swojego przytulać.

Ewelajna niefajnie z tym paciorkowcem. Miejmy nadzieję, że antybiotyki sobie z nim poradzą. Mój gin nic o wymazie żadnym nie mówi. Chyba sama będę musiała sobie zaordynować.

Claudia mi się Denis nie podoba. Ale gratuluję pracy Tż....niech sie stara chłopak

Konia kaja to super imię

Emigra juz niedługo będziesz miala swoją Murę

Gizmiątko bidulko...staraj się jak najwięcej wypoczywać.


Ja dziś miałam wizytę u gin. Pozytywne wieści takie, ze serduszko pięknie bije, nie mam cukrzycy ciążowej (na czczo - 85, po 1h - 102) i nie mam toksoplazmozy. Gorzej że mam anemię - czerwone krwinki (3,4) i hemoglobina (10,5) i hematokryt poniżej normy zeszły paskudy. No i znów mi się coś przypałętało i kolejne globulki musze brać.

W ramach pocieszenia po wizycie kupiłam synkowi takie cuda:
http://www.smyk.com/rampers-chlopiec...a-dla-dzieci-p
http://www.smyk.com/rampers-chlopiec...a-dla-dzieci-p
http://www.hm.com/pl/product/93058?article=93058-A

nio bede miala juz w sobote
piekne lupy dla syneczka ja mam hemoglobine 11,3 - nie wiem jaka jest norma nawet




Ja dzisiaj niewyspana. Maz o 1 mnie przebudzil bo sam nie mogl spac przez moje chrapanie, a ze wykombinowal ze jak mnie smyra to nie chrapie wiec smyral i tym mnie obudzil nie moglismy spac jeszcze jakos do 3, a potem obudzilismy sie o 7 wczoraj popisalam z kolezanka i wypytalam jej co potrzebowala wziac ze soba do szpitala i okazuje sie ze tylko reczniki, kosmetyki i ubranai na zmiane dla siebie, a dla maluszka tylko ubranka na wyjscie koszule do porodu daja taka z gola pupa wszystko inne tez zapewniaja wiec torbe bede potrzebowala nowa, mniejsza kupic

[ivonka7]

Witajcie! My wczoraj byliśmy na wizycie, w badaniu gin. szyjka ok(oczami palców jak to nazywam). Ale jeszcze w czwartek będzie robiony pomiar szyjki na USG. Dostałam fenoterol-trochę żeby dmuchać na zimne. Wzięłam na noc 1/2 tabletki i oczywiście o spaniu do ok 02:00 nie było mowy. Nie przypuszczałam że taka połóweczka tak mnie rozdygota. No ale trudno, mam brać na razie 2x dziennie po 1/2 tabletki -więc na prawdę maleńko, zobaczymy czy będzie jakaś reakcja macicy i ograniczenie twardnień.Oby. Aha-biore sam fenoterol bez osłony. Liczę że to pomoże doczekać szyjce do terminu. Dam znać jutro po USG.

Napisane przez Jolkaaa

dziś jeszcze wpadło nam imię Igor i wkońcu sami nie wiemy jak będzie miał na imię. Cały czas mówimy na niego "Orzech" i każdy znajomy czy rodzina tak samo nauczyli się od Nas zawsze pytają jak tam Orzech albo Orzeszek czuję, że jak się urodzi to dalej pozostanie Orzechem

Igor bardzo ładnie

Napisane przez 19claudia91

Właśnie zastanawiamy się z TŻtem nad jeszcze jednym imieniem - a mianowicie Denis

Denis odpada w dzisiejszych czasach. Jak jeszcze pracowałam w przedszkolu to dzieci znały już nazwę -penis i śmiały się z bajki Denis rozrabiaka.

Napisane przez Jolkaaa

a po urodzeniu dziecka jak długo odwiedza położna?

Nie wiem skąd u niektórych takie negatywne nastawienie do położnych? MAmy prawo już przed porodem samodzielnie wybrać sobie położną, może być nawet ze szpitala w którym będziemy rodzić i ona ma obowiązek po naszym zgłoszeniu przybyć w przeciągu 2 dni. Czyli wychodzi ok. 2 wizyt w tygodniu. Warto zająć się tym przed porodem, WYBRANA PRZEZ NAS poprzez wypełnienie deklaracji położna przyjdzie do nas w końcówce ciąży-poznacie ją, ona was zbada-ciśnienie itp. zrobi wywiad. A po porodzie nie będziecie czuły się osaczone obcą osobą. Nieraz położna ratuje życie młodym mamom, przychodząc pielęgnować rozorane krocza i trudno gojące się rany. Ja wybieram się w najbliższym czasie do mojej przychodni zrobić rozeznanie.

Napisane przez Gizmiatko

witam ja w ramach usprawiedliwienia nieobecnosci
- juz 3 raz w szpitalu bylam tym razem ze skracajaca sie szyjka(dobrze ze 28 bylam na kontroli bo nic nie czułam) - mam fenoterol i kalipoz na szyjke i stawianie sie macicy, tak samo magnez na kurcze łydek powoli wysiadam psychicznie i fizycznie musze lezec a przy malym dziecku to nie takie proste dobrze ze nas rodzicow liczyc moge i u nich zamieszkac chociaz do skonczenia 36 tc!!!
ide odespac wizyte w szpitalu

Biedactwo, wiem co to znaczy szpital :/. A jak się czujesz na fenoterolu? Jak krótką masz tą szyjkę? Trzymaj się dzielnie i nie dawaj się dołkom psychicznym-to najgorsze dla Ciebie i dzidzi.

[joanaros]

Ależ mi się chce spac

[MoniqW]

Napisane przez Karo89

Byłam w aptece i kupiłam witaminy dla siebie ( femibion 2), rutioscorbin i chlorochinaldin mężowi, bepanthen, sudocrem i całe opakowanie tantum rosa i zapłaciłam 170zł masakra

Po jednej z wizyt w aptece w ktorej zostawilam 150 zł zaczełam szukac w internecie i tak na samym Magne B6 apteka 27 zł /internet 15 zwrocily mi sie koszty transportu a do tego lectovaginal 33zł / 25zł kupowałam 2 op, trivagin 10 szt apteka 30zł / 20 szt internet 37 zł, plyn do higieny pliva f 30zł/ 25zł, Pharmaton 87zł / 73 zł do tego dorzucilam fissan na rozstepy nie pamietam ile kosztowal w aptece ...nie bede komentowac bo to zbedne, koszty i tak sa spore ale oszczednosc ewidentna.

Napisane przez lena_mi

tez właśnie chciałam kupic z huggisa dla porównania, ale w rossmanie nie było, a w innym sklepie od dwójki.

Huggiesa masz w Tesco za ok 18 zł / 27 sztuk


A co do położnej to dzieki za temat bo własnie sie zorienotwałam ze ja jestem zapisana do przychodzi we Wrocławiu a mieszkam do 5 lat 30 km od wrocka I chyba czas na znalezienie sobie przychodzi w tzw. rejonie.
Ja mam nadzieje ze polozna mnie odwiedzi dziewczyny z pracy twierdza ze bardzo im pomogly przy pierwszym dziecku i przy pielengnacji siebie po porodzie.

Nie wiem jak zareaguje na 4 duze psy ktore ja przywitaja

[cziqua]

witam,

ja mam ostatnio problemy ze spaniem nie wiem czy to przez chrapanie męża czy przez pogodę i do tego zaczęłam się w nocy pocic
ale wiecie co wam powiem w trakcie 38h byłam w kibelku na grubszej sprawie 4 razy jak mi dobrze i to nie rozwolnienie

dzisiaj USG trzymajcie dziewczyny żeby było wszystko ok dziecię w nocy tak mnie skopało że aż łąskotało i się sama do siebie chichrałam czułam maleństwo po obu stronach brzucha jednocześnie mam wrażenie że cały czas jest ulożone poprzecznie no nic dowiem się dzisiaj no i mam nadzieję że dowiem się na 100% jakiej płci dzidziol w brzuchu siedzi