Niemcy II :)

[ogorekpazurek]

ja pije w domu kawe rozpuszczalna dla gosci mamy tez ten automat philipsa senseo, ale wklady do niego kupujemy rozne a na dobra kawe ide do knajpy mojego faceta..robi i tam osobiscie Latte Machiatto i jest najlepsza ze wszystkich

amigagdynia a ile synek ma lat ?? bo dzieci maja takie etapy niestety i trza przetrwac byc konsekwetnym i juz..moje tez potrafia sie drzec, ze pol osiedla slyszy... a w jakiej sytuacji on krzyczy..?? bo na przyklad ja zostawiam moja corke sama zeby sie wykrzyczala i juz..bo wiem z doswiadczenia ze proba jej uspokojenia to jeszcze gorzej jest...

Mijalea to ze dziecko biega skacze to akurat sasiedzi nie maja prawa integrowac...moja sasiadka z dolu jest biedna ale sama mowi, ze wie jak to jest i szczerze sie zawsze cieszy jak my wyjezdrzamy

[amigagdynia]

Napisane przez ogorekpazurek

amigagdynia a ile synek ma lat ?? bo dzieci maja takie etapy niestety i trza przetrwac byc konsekwetnym i juz..moje tez potrafia sie drzec, ze pol osiedla slyszy... a w jakiej sytuacji on krzyczy..?? bo na przyklad ja zostawiam moja corke sama zeby sie wykrzyczala i juz..bo wiem z doswiadczenia ze proba jej uspokojenia to jeszcze gorzej jest...

Hej kochana synus ma 3 latka. Czyli przechodzi okres buntu. A policja wezwana byla wtedy kiedy siedzial w pokoiku za kare na podusi a ja bylam w kuchni. Poprostu nie chcial tam siedziec wiec darl sie jak stare przescieradlo.
Ale dowiedzialam sie juz od paru niemcow ze tutaj nie tak latwo zabrac dziecko bo tego sie balam ze za taka glupote poniose konsekwencje. W domu mam czysto, dziecko zadbane, nie pijemy alkoholu, nie palimy papierosow. Zadnych uzywek u nas w domu nie ma. Poprostu dziecko ma ciezki okres a ja nie potrafie sobie z nim poradzic. Ostatnio tlumacze mu ze nie wolno krzyczec. Ze mamusia przeciez nie krzyczy. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Sofiaa6]

Amigagdynia a udało Ci się porozmawiać w sprawie ostatniego zajścia z kimś z sąsiadów? Widziałaś się z tą kobitką, która była u Ciebie przed przyjazdem policji?! Kurde też się denerwuje jak o tym myślę, ale nie z powodu, że Ci syncia zabiorą, no bo bez przesady! Na pewnie nie Ale że ludzie też pojęcia o dzieciach nie mają, żeby od razu takie "aferty" robić ehh


Samba widzę w podpisiku, że dom budujecie. Dobytek został w PL, a was za granicę ciągnie??

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Sofiaa6

Samba widzę w podpisiku, że dom budujecie. Dobytek został w PL, a was za granicę ciągnie??

nio niestety tak się zycie potoczyło nie powiem, że mi łatwo z tego powodu, bo ten dom to efekt wieloletnich wyrzeczeń - pracy tżta za granicą jak był jeszcze kawalerem, mojej pracy za granicą + do tego 4 lata mieszkania kątem u teścia i odkladania wypłaty tżta.... końcem 2010 roku stwierdziliśmy, że trzeba coś wreszcie z tym zrobić i myśleliśmy o zakupie mieszkania, ale ponieważ ceny w naszej okolicy nas przerazily stwierdziliśmy że wybudujemy dom... kupiliśmy działkę i wiosny 2011 wbiliśmy pierwszą łopatę... własnoręcznie kopałam fundament i nosiłam pustaki w sumie to na palcach jednej ręki można wyliczyć co zrobili nam fachowcy bo większość to działał tż, teściu i trochę moja męska część rodziny pomagała, z tymże do domu rodzinnego mam 80 km więc nie mogli być na budowie codziennie... i tak przez zeszły rok postawiliśmy dom w stanie surowym zamkniętym (dziennik budowy jest nieaktualizowany ) a w tym roku juz fachowcy zrobili nam elewacje...

jasne ze nam szkoda tego domu, ale kasa uzbierana się skonczyla (wiedzielismy ze tak bedzie i na dalsza czesc budowy planowalismy kredyt bo inaczej to w zyciu bysmy sie tam nie przeprowadzili, a mi juz strasznie ciazylo mieszkanie u tesciow) a poza tym koncem zeszlego roku tz dostal propozycje pracy w niemczech w swoim zawodzie i postanowilismy sprobowac... on zawsze marzyl o pracy za granica i powiedzialam mu kiedys ze jezeli znajdzie prace w zawodzie to ok, ale na zmywak jestesmy za starzy... poki co domek sobie tam stoi i zamierzamy z "wolnej" kasy dalej powoli cos tam dlubac, bo jeszcze nie jest przesadzone na ile tu zostaniemy... poki co tz jest bardzo zadowolony, ale zobaczymy co bedzie ze mna

[kobietka]

Napisane przez Sofiaa6

Dzień dobry


Dziewczynki a powiedzcie jaką kawę pijecie i polecacie? Jakiej firmy, jaki rodzaj?

Preferujecie rozpuszczalną czy macie ekspressy do kawy?

Lavazza Espresso, zalewajka Marzę o automacie, ale ponieważ tylko ja piję w domu kawę i to tylko jedną dziennie, to żaden interes dla mnie...

Napisane przez amigagdynia

Dziekuje dziewczyny za wasze opinie. Powiem szczerze ze mnie sie to pierwszy raz przydazylo i to wlasnie tutaj w Niemczech. Przyznam szczerze ze czuje sie troszke zastraszona i tylko jak maly zaczyna wrzeszczec zaczynam byc niespokojna. U nas w domu nie ma alkoholu, narkotykow, imprez jestesmy normalna polska rodzina ale maly jest wyjatkowo nieznosny ostatnimi czasy i wtedy gdy wezwano policje krzyczal tak jakby go ze skory obdzierano za to ze dostal kare i musial siedziec w pokoiku. Pozostaje mi znalezc na niego sposob i dowiedziec sie kto zadzwonil na policje.

I jak się sprawa układa? Trochę przegapiłam ostatnio. Ale chyba musiałaś trafić na kiepskiego sąsiada/sąsiadkę. Ja dzieci niemieckich i nie-niemieckich się już tyle naoglądałam, że takie wrzaski to dla mnie żadna niespodzianka. I jakoś nie spotkałam się nigdy, żeby ktoś na policję dzwonił! A mieszkam w dość konserwatywnej okolicy. Moje dzieciaki na szczęście nie były nigdy trudne, ale właśnie kilka dni temu miałam podobną sytuację z sąsiadami zza ściany. Wyszłam sobie na ulicę, żeby sprawdzić widok na ogródek, i nagle słyszę histeryczne wrzaski 11-letniej córki sąsiadów przeplatane z krzykami jej ojca. Więc mimowolnie oko zaczęło szukać przyczyny. Przez chwilę posłuchałam, i w sumie nawet się zastanawiałam, czy powinnam coś zrobić. Ale stwierdziłam, że poczekam. Po 15min. sąsiad wyszedł do swojego ogródka, i zaczął się mojemu mężowi tłumaczyć (mnie nie było już wtedy), że córka przestraszyła się gąsiennicy! Tak sam z siebie. Musieli widzieć, że spoglądam w ich okna i pewnie się przestraszyli, co sobie pomyślałam. Ja naprawdę nieraz słyszałam takie wrzaski, że możnaby sobie pomyśleć różne rzeczy, ale żeby od razu policję ściągać?
A co do zamykania w pokoju, to moja skromna opinia taka, że on jest za mały na to. Dla niego może to być przerażające. Pomyśl, przeprowadzka na pewno go bardzo przejęła. Moja córka miała też jakoś 3 lata jak się przeprowadziliśmy z jednego miasta do drugiego, i do dziś mi opowiada różne wspomnienia z fazy przeprowadzki - pająk na ścianie i tym podobne. Dzieci są bardzo percepcyjne. Spróbuj może z nim rozmawiać, zamiast go karać. A jak wkłada samochodzik do kubka, to zabierz ten samochodzik po 2 ostrzeżeniach. Kubek może lepiej też
Aha, i nie idź zbyt szybko do żadnego psychologa, bo to to jest w ogóle puszka pandory. Wiem co mówię.

[SAMBAdiJANEIRO]

Hej laseczki
Na jutro mamy zaproszenie na urodziny od jednego z naszych znajomych niemcow proszę poradzcie co mozemy mu kupić... Niemcy to wydaje mi się, że mają wszystko o czym w danej chwili zamarzą wiek solenizanta to ok. 35 lat, mezczyzna kwota jaką chcemy wydać hmmmm nie za dużo.. myślę, że max z 50 Euro? co tu się kupuje na urodziny?

[Brook]

moze kupic lepiej jakis bon do sklepu i sobie sam kupi prezent do tego jakies czekoladki, albo wino- jesli pije
ja bym kupila np bon do Karstadu- sam sobie wybierze dzial w ktorym sobie prezent kupi i zawsze moze od siebei dodac kwote brakujaca jesli cos drozszego by chcial kupic
a tak to rowniez nie mam pomyslu co mozna kupicale to wyjscie naprostsze mi sie wydaje

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Brook

moze kupic lepiej jakis bon do sklepu i sobie sam kupi prezent do tego jakies czekoladki, albo wino- jesli pije
ja bym kupila np bon do Karstadu- sam sobie wybierze dzial w ktorym sobie prezent kupi i zawsze moze od siebei dodac kwote brakujaca jesli cos drozszego by chcial kupic
a tak to rowniez nie mam pomyslu co mozna kupicale to wyjscie naprostsze mi sie wydaje

Dzięki Brook o tym nie pomyślałam, bo nie wiem jeszcze w ktorych sklepach tu są takie bony ale w karstad kiedys chyba bylam cos mi sie kojarzy ta nazwa, ale chyba u nas na pipidowie nie ma ale to chyba za min. 50 Euro trzeba by bylo kupic ten bon nio nie? jak myslisz?

[Brook]

nie jestem zorientowana jak to z limitami
ale chyba nie m alimitow tylko sama ustalasz kwote

[ogorekpazurek]

amigagdynia to w sumie najgorszy okres teraz dla dzieciaczkw moja corka zaczela jak miala 2,5 ok 3roku zycia troche sie uspokoila a teraz ma ponad 4 i normalnie klocimy sie jak matka z corka o glupoty w sumie nie wiem co to bedzie za 10lat

moj facet tez sie zawsze sasiadami przejmuje, ale czasami nie da sie nie krzyknac czy glosniej czegos powiedziec...

samba 50euro to duzo kasy....ja bym kupila alkohol..albo jakas fajna ksiazke...

na bony nie ma limitow i w kazdym sklepie mozna dostac

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez ogorekpazurek

amigagdynia to w sumie najgorszy okres teraz dla dzieciaczkw moja corka zaczela jak miala 2,5 ok 3roku zycia troche sie uspokoila a teraz ma ponad 4 i normalnie klocimy sie jak matka z corka o glupoty w sumie nie wiem co to bedzie za 10lat

moj facet tez sie zawsze sasiadami przejmuje, ale czasami nie da sie nie krzyknac czy glosniej czegos powiedziec...

samba 50euro to duzo kasy....ja bym kupila alkohol..albo jakas fajna ksiazke...

na bony nie ma limitow i w kazdym sklepie mozna dostac

nio wlasnie ustalilismy z mezem ze kupimy mu jakis lepszy alkohol + jakies czekoladki ksiazke bym mu bardzo chetnie kupila, ale nie wiem co by go zainteresowalo/czy w ogole cos czyta a sama tez nie znam jeszcze niemieckiego na tyle by cos tam wyczytac na tej ksiazce i wybrac interesujacego myslalam tez nad jakimis perfumami ale tu bysmy sie chyba nawet w tych 50 euro nie zmiescili nie znamy goscia zbyt dobrze a poza tym niemcy to chyba maja wszystko wiec stad problem

[nobodysperfect]

Czy ktoras z was szuka wspollokatorki w berlinie?

[Adzi07]

Witam!
Jest Tu ktos z Kassel?
A moze jest w tarakcie szukania pracy?
Szukam osoby ktora pracowala by ze mna na zmiane
Jak cos to piszcie PW
I sorry,ze sie wcinam w watek

[SAMBAdiJANEIRO]

laseczki jak jest poprawnie "Willkommen zuhause" czy "Willkommen zu Hause"?
kupilismy sobie wycieraczke pod drzwi i nie wiem czy chińczycy się nie pomylili bo zawsze mi się wydawało, że pisze się osobno

[dacn]

Wkrótce przeprowadzamy się z TŻem do Niemiec, podpowiedzcie co was tam zaskoczyło, czego robic nie nalezy- np co jest inne niz w Polsce, jak przykładowe juz zdejmowanie butów czy wieszanie prania na balkonie?

[201608040942]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

laseczki jak jest poprawnie "Willkommen zuhause" czy "Willkommen zu Hause"?
kupilismy sobie wycieraczke pod drzwi i nie wiem czy chińczycy się nie pomylili bo zawsze mi się wydawało, że pisze się osobno

to drugie

[silencio]

Napisane przez dacn

Wkrótce przeprowadzamy się z TŻem do Niemiec, podpowiedzcie co was tam zaskoczyło, czego robic nie nalezy- np co jest inne niz w Polsce, jak przykładowe juz zdejmowanie butów czy wieszanie prania na balkonie?

Mnie póki co zaskoczyło to, że nic mnie nie zaskoczyło jeszcze ;-) Nikt mi nie stuka w ścianę, jak robię trochę późniejsze pranie i nikt nie kazał mi jeszcze myć okien co dwa tygodnie ;-)

A co jest nie tak z praniem na balkonie? Bo właśnie ostatnio radośnie rozwiesiłam Może ta burza chwilę potem to był sygnał, że nie wolno?

[bierka83]

Napisane przez silencio

Mnie póki co zaskoczyło to, że nic mnie nie zaskoczyło jeszcze ;-) Nikt mi nie stuka w ścianę, jak robię trochę późniejsze pranie i nikt nie kazał mi jeszcze myć okien co dwa tygodnie ;-)

A co jest nie tak z praniem na balkonie? Bo właśnie ostatnio radośnie rozwiesiłam Może ta burza chwilę potem to był sygnał, że nie wolno?

To masz fajnych sasiadow,ze nie przeszkadza im pozne pranie. Tu tak jak i w Polsce obowiazuje cisza nocna a i w dzien po obiedzie tez nie powinno sie byc tak glosno,zeby przeszkadzac innym.
Z tym praniem to tak,ze nie wywiesza sie na sznurach,tylko na suszarkach,zeby nie 'paradowalo' sobie przed ludzmi.Bo jakby nie bylo nie jest to fajny widok,kiedy na kazdym balkonie dynda pranie

Pierwsze slysze zeby Niemcy myli okna co 2 tygodnie

[silencio]

Napisane przez bierka83

To masz fajnych sasiadow,ze nie przeszkadza im pozne pranie. Tu tak jak i w Polsce obowiazuje cisza nocna a i w dzien po obiedzie tez nie powinno sie byc tak glosno,zeby przeszkadzac innym.
Z tym praniem to tak,ze nie wywiesza sie na sznurach,tylko na suszarkach,zeby nie 'paradowalo' sobie przed ludzmi.Bo jakby nie bylo nie jest to fajny widok,kiedy na kazdym balkonie dynda pranie

Pierwsze slysze zeby Niemcy myli okna co 2 tygodnie

W Polsce jest mnostwo mitow na temat Niemcow i porzadku ;-) Czesc z nich nawet nie jest mitami, bo slyszalam je od bezposrednich swiadkow zdarzen - np. ze firanki i zaslony maja wisiec w odpowiedniej kolejnosci - zaslony od strony zewnetrznej a firanki wewnetrznej, bo tak jest u wszystkich ;-)

Natomiast cisza nocna jak rozumiem obowiazuje tak jak w Polsce od 22ej? Bo moje pranie skonczylo sie dokladnie o 22:10 ;-)

Tak sobie mysle, ze moze brak "zaskoczen" wynika z tego, ze w mojej okolicy jest bardzo duzo cudzoziemcow, glownie Wlochow a oni raczej nie slyna z jakiegos wiekszego drylu ;-)

Milego dzionka - ide sie zatopic w paskudnej kolonskiej aurze - najbardziej szare lato, jakiego w zyciu doswiadczylam! Chce do domu! Tam jest Slonce!

[Brook]

ja teraz w Pl na urlopie pogoda byla piekna 2 dni slonce na calego teraz sie popsulo i duzo chmur , mam nadzieje ze sie poprawi

przez chwile czulam sie- pierwsze dwa dni jakby mnie w domu nie bylo jakies 5 lat

[201608040942]

ja tez i tez myslalam ze wkoncu mamy lato, ale jak patrze na pogode to to samo co w DE. Kilka dni bylo cieplo i teraz deszcze, ale nie non stop. wczoraj jechalismy do Lichenia i w Konienie zastalismy burze. Jak dojechalismy jesycye 20-30min siedzielismy w aucie i wyszlo piekne slonce i lazilismy ok 3h. Golgota najfajniejsza, bazylika bardzo okazala i im blizej niej bylismy to wrazenie ze sie od nas oddalala. Moj chlop to az zwatpil czy do niej dojdziemy. Te schody robia takiego strita w oczach hehehe. I wode ze zrodelka na prezenty przywiezlismy. a moje dziecie jak najpierw morde darl ze on nie jedzie tak teraz przeszczesliwy i po Golgotcie lazil by kilka razy ;o) udal nam sie wyjazd. Teraz mysle czy chlopakow na tame do Jeziorska nie zaciagnac, albo obejzec termy w Uniejowie

[myaja]

dziewuchy
mam pytanie - tylko powiedzcie SZCZERZE!
jak jest z tym uznawaniem dyplomu od kwietnia 2012 w niemczech? ...

maz jest mgr fizjotreapeutii z doswiadczeniem, ja lic zarzadzania tez z dośw...
niestety niemiecki leży po całości... ALE chcemy uczyć się niemieckiego przez okrągły rok i proóbwać sił po wakacjach 2013 myslicie ze to ma sens?

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

acha... zapomnialam ... czy myslicie ze nauka w domu ma sens? ...
jesli tak to z jakich ksiazek / płyt / filmów najlepiej się uczyc? ...

obecnie jestesmy w UK, oczywiscie nigdy nie zdobedziemy akcentu czy filologicznej gramtyki, ale bez problemu sie dogadujemy... chcemy osiagnac ten sam poziom z j. niemieckim przez rok czasu ... hmmm...

[amigagdynia]

Myaja widze ze podobna historia do naszej tylko my bez wyzszego wyksztalcenia. Zeby sie nauczyc potrzebujesz korepetytorki. Mysmy przez pol roku pobierali korepetycje. Uczylismy sie z ksiazek AHA kurs rozszerzony. Do samodzielnej nauki polecam SuperMemo abonament przez internet wykupic i uczyc sie regularnie. Ale rok samodzielnej nauki to nie duzo

[myaja]

hmmm...
kurcze no to moze byc i dwa lata...
wyszlo jak wyszlo z naszym uk- dluga.historia i zjezdzamy po roku czasu

ja na ta chwile mam juz prace ale juz od wrzesnia u meza wszystko wyjasni sie ciut pozniej ale to akurat zaden problem chcemy zaczac uczyc sie jezyka ja- od totalnie zera bo nie mialam nigdy stycznosci z niem, natomiast maz umial kiedys bardzo dobrze ale od 6ciu lat nie uzywal tego jezyka wiec tutaj pewnie bardziej chodzi o przypomnienie...

[desti]

Napisane przez myaja

dziewuchy
mam pytanie - tylko powiedzcie SZCZERZE!
jak jest z tym uznawaniem dyplomu od kwietnia 2012 w niemczech? ...

maz jest mgr fizjotreapeutii z doswiadczeniem, ja lic zarzadzania tez z dośw...
niestety niemiecki leży po całości... ALE chcemy uczyć się niemieckiego przez okrągły rok i proóbwać sił po wakacjach 2013 myslicie ze to ma sens?

to zalezy od Landu... w jednym moga uznac w innym nie... wiec nie da sie powiedziec z gory... jezeli studia sa zblizone do tego co oferuja tutaj, czyli pokrywaja sie "programem" to uznaja, jezeli jest zbyt wiele roznic to albo kaza robic jakies dodatkowe kursy albo odmawiaja uznania... fizjoterapia predzej przejdzie jak zarzadzanie

Napisane przez myaja

acha... zapomnialam ... czy myslicie ze nauka w domu ma sens? ...
jesli tak to z jakich ksiazek / płyt / filmów najlepiej się uczyc? ...

obecnie jestesmy w UK, oczywiscie nigdy nie zdobedziemy akcentu czy filologicznej gramtyki, ale bez problemu sie dogadujemy... chcemy osiagnac ten sam poziom z j. niemieckim przez rok czasu ... hmmm...

niemiecki jest trudniejszy jak angielski i zeby sie uczyc w domu to lepiej jak sie ma jakies podstawy... oczywiscie mozna sobie kupic jakis kurs na komp i probowac, zawsze to cos... ale tez zalezy gdzie sie przyjedzie, do jakiego landu... i czy do duzego miasta, ksiazkowy niemiecki przewaznie jest tylko w ksiazkach i ewentualnie tv... Niemcy mowia dialektami a na Bawarii mowia po bawarsku w roznych dialektach :P

do tego najlepiej jak sie ma niemiecka tv, gazety i ksiazki dla dzieci, najlepiej te co sie zna po polsku ... i oczywiscie gramatyka to albo na kompie albo ksiazki... ja sie sama uczylam jezyka... po 2 latach zdalam prawko a po 3 zaczelam wyzsza szkole zawodowa, ktora skonczylam z panstwowymi egzaminami i dwoma zawodami, wiec mozliwe jest wszysto

[amigagdynia]

Chcialam wlasnie sie udzielic w sprawie dialektow. Otoz korepetytorka moja studiowal jezyk na polnocy niemiec a ja wyjechalam na poludnie. Okazalo sie ze na bawari mowia bardzo twardo i nie potrafilam wiele zrozumiec. Musialam na nowo osluchac sie z akcentem

[slomka]

Dziewczyny mam pytanko, macie może u siebie na kompie kursy niemieckiego, książki do nauki, ćwiczenia jakieś? Podczas ostatniej wizyty w PL naściągałam sobie z siebie troszkę tego, ale już widzę, że potrzebowałabym czegoś więcej. Może macie coś co pomogłoby mi troszkę bardziej wygryźć się w podstawy języka?

[amigagdynia]

Polecam kurs Super Memo ale tylko pierwszy rozdzial jest za darmo potem musisz placic za abonament. Ale jest swietny

[desti]

Napisane przez amigagdynia

Okazalo sie ze na bawari mowia bardzo twardo i nie potrafilam wiele zrozumiec. Musialam na nowo osluchac sie z akcentem

w zyciu sie nie zgodze z tym, ze bawarski jest twardy ... bawarczycy mowia jakby mieli kluchy buzi...

[amigagdynia]

A ja to sprawdzilam na wlasnej skorze. Np wyraz ochydny eklig uczylam sie wymowy <eklis> a tutaj mowia twardo <ekligh> jakos tak. Albo 50 mowia funfzig a ja sie uczylam funfzis w wymowie