Zostawiæ wszystko i spróbowaæ? - Wizaz.pl

Wróæ   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyj±tkowe miejsce, w którym podzielisz siê emocjami, uczuciami, zwi±zkami oraz uzyskasz wsparcie i porady spo³eczno¶ci.

Odpowiedz
 
Narzêdzia
Stary 2013-03-16, 13:18   #1
markiewiczne
Przyczajenie
 
Avatar markiewiczne
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: £ód¼
Wiadomo¶ci: 5

Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?


Witam Was, Dziewczyny.

Nie wiem od czego zacz±æ, podejrzewam, ¿e wyjdzie mi d³ugi kawa³ek tekstu, wiêc je¶li macie chwilê, to przeczytajcie i spróbujcie doradziæ, je¶li nie - nawet nie czytajcie do koñca.

Zacznê mo¿e od tego, ¿e mam 20 lat, od trzech jestem w zwi±zku z pewnym ch³opakiem. Poznali¶my siê przez znajomych, potem zaczêli¶my ze sob± byæ. Muszê od razu nadmieniæ, ¿e jestem do¶æ "skomplikowan±" osob±, mam pewne k³opoty w budowaniu relacji damsko - mêskich, jestem DDA, potrzebowa³am duuuu¿o czasu, ¿eby siê przed nim otworzyæ, zaufaæ... On by³ cierpliwy, przeszli¶my przez to razem. Wyobra¿acie sobie na przyk³ad, ¿e dwa lata zbiera³am siê z tym, ¿ebym przesta³a siê "wstydziæ" sama z w³asnej inicjatywy daæ mu buziaka? Wiem, to chore, ale ja taka jestem, ba³am siê tego, ¿e mnie wy¶mieje, czy co¶... Zreszt± to nie a¿ tak wa¿ne w ca³ej historii...
Generalnie nie uwa¿am siê za osobê atrakcyjn±, mam masê kompleksów, zarówno na punkcie wagi jak i wygl±du ogólnie... W momencie, gdy siê poznali¶my, on wydawa³ mi siê naj³adniejszym ch³opakiem, jaki kiedykolwiek wykaza³ mn± zainteresowanie (dodam, ¿e przy pierwszym kontakcie, ja na niego uwagi nie zwróci³am, nie spodoba³ mi siê szczególnie, bo to jasny blondyn, a ja od dziecka marzy³am o ciemnookim brunecie, zreszt± u mnie w rodzinie chyba wszystkie baby tak maj±, ze jak blondyn to od razu spisywany jest na straty -.-). No, ale ¿e ja sama uwa¿a³am i uwa¿am siê nadal za i¶cie nieatrakcyjn±, to i uzna³am, ¿e nie mogê niczego wiêcej oczekiwaæ, a ten ch³opak i tak jest najfajniejszy (mówiê tez o charakterze) z tych wszystkich moich po¿al siê Bo¿e adoratorów.... :p Wiêc zostali¶my par±, naprawdê, te pierwsze fazy zwi±zku to by³ najszczê¶liwszy okres w moim ¿yciu... By³o wspaniale, mia³am swojego "pierwszego" ch³opaka. Dogadywali¶my siê bardzo dobrze, no i nawet zacz±³ mi siê bardzo podobaæ, bo twierdzi³am, ¿e z takim wygl±dem to nikogo lepszego w ¿yciu nie znajdê. Nie podobam siê sobie i tyle.
Tak wiêc pocz±tki by³y naprawdê wspania³e, gorzej zaczê³o robiæ siê mniej wiêcej po roku... Zaczê³y siê k³ótnie. On nie zwraca³ siê ju¿ do mnie tak, jak na pocz±tku (nie mówiê tu o jakich¶ wyzwiskach, bez przesady), ale naprawdê ci±gle siê sprzeczali¶my. Nie tylko przeszkadza³o mi to, ¿e tak "schamia³" i naprawdê bardzo siê zmieni³, ale wadzi³y mi te¿ rzeczy, które na samym pocz±tku wydawa³y mi siê nie a¿ tak istotne, albo po prostu by³am jaka¶ za¶lepiona, ¿e ich nie widzia³am, chodzi o b³êdy ortograficzne, stylistyczne, fakt, ¿e czêsto nie potrafi³ siê wys³owiæ jako¶ na poziomie, mia³ BARDZO ograniczony zasób s³ownictwa, musia³am t³umaczyæ mu niektóre wyrazy, którymi siê pos³ugiwa³am (np. abdykacja :p), smsy zawsze pisa³ jakie¶ krótkie, te zdania krótkie, czasem ¶rednio zrozumia³e.

Czu³am, ¿e z jednej strony chcê od ¿ycia czego¶ wiêcej, i¶æ czasem do teatru (nie jestem jak±¶ nudziar±, ale mimo, i¿ mia³am kilka razy darmowe bilety, on powiedzial, ze za Chiny nie pójdzie), na jaki¶ festiwal, wystawê (np. Picasso teraz jest w £odzi ), ale te¿ NIE. Jedyne co, to kino (ok, tez bardzo lubie, ale ile mozna?), jazda na jak±¶ imprezê, ¿eby siê nawaliæ i nic nie pamietaæ. I TUTAJ W£A¦NIE JEST JEDEN Z MOICH PODSTAWOWYCH K£OPOTÓW, bo ja pochodzê z ma³ej miejscowo¶ci, lubiê wracaæ do siebie do domu, pobawiæ siê przy disco polo, wypiæ wino i jechaæ na wiejsk± potupanê, po¶miac siê, a zim± zrobiæ kulig :d takie spêdznie wieczorów podoba mi sie najbardziej, ¿adna impreza w klubie w miescie temu nie dorówna, a z drugiej strony mam te¿ "drugie ¿ycie", gdzie realizujê swoje drugie "ja", studiujê w £odzi na jednej z presti¿owych uczelni, mam znajomych z którymi mogê porozmawiac na tematy sztuki/filmu/mody/mediów (to jest to, co mnie interesuje, a z tymi znajomymi ze wsi, to raczej nie jest to realne) Jedni i drudzy ludzie i rozmowy z nimi daja mi bardzo duzo. Chcia³abym nadal siê kszta³ciæ, osi±gn±c co¶ w ¿yciu, a nie klepaæ biedê, jak wtedy, gdy bylam dzieckiem.... Ca³y czas wiêc oscylujê miêdzy dwoma ¶wiatami, nie wiem do koñca czego chcê... Czy chcê siê wyrwaæ z tego ¶rodowiska "prymitywnego", czy nie, bo mam przeciez ogromny sentyment do tamtych czasów, no i znajomych, ludzi z ktorymi sie wychowalam...
Mimo, ¿e mój obecny ch³opak nie mieszka w tej miejscowo¶ci, to tez pochodzi z podobnych rewirów, mamy wspólnych znajomych. Ja nigdy nie przedstawi³am go moim kole¿ankom z uczelni np., bo wiem, ze najad³abym siê wstydu. Nie chodzi o to, ¿e mówi po wiejsku, czy cos w tym stylu, ale po prostu nie mia³by nic do powiedzenia w wielu kwestiach.

Abstrahuj±c: Nasze relacje stawa³y siê coraz gorsze, ci±g³e k³ótnie... On na mnie, ja na niego... W koñcu, w styczniu, on powiedzia³, ¿e ju¿ d³u¿ej "tego nie wytrzyma" i mnie zostawi³, tzn moze lepsze slowo to "rozstalismy sie". No i wtedy... My¶la³am, ¿e serce mi pêknie, czu³am siê jak ¶mieæ, jak samotny ¶mieæ... Ca³y czas p³aka³am, nie mog³am siê zupe³nie pozbieraæ... Tyle wspomnien z nim zwi±zanych, ostatnie 2,5 roku bylismy przeciez nieroz³±czni, wspólne wakacje, etc... Nie pamiêta³am ju¿, tzn. nie chcia³am pamiêtaæ o z³ych rzeczach, o tym, jaki by³ dla mnie chamski, jak olewa³ moje uczucia, jak nie obchodzi³y go moje ³zy, jak wkurza³a mnie jego têpota, której czasem dawa³ znaki... (..) Zeszlimy siê jaki¶ miesi±c pó¼niej, by³am wtedy najszczesliwasza na swiecie.... Wiêc od koñca stycznia znów jestesmy razem... Widze, ze on sie stara, zeby bylo lepiej, ja tez sia staram, no i jest jakas tam poprawa... Nie k³ócimy siê ju¿ tak czesto, ale i tak denerwujê mnie czasem jego g³upie odzywki, b³êdy, ci±g³e pomy³ki, to, ¿e wszystko pare razy musze mu t³umaczyc ;p ale co¶ do niego czuje, nie chce marnowac tych trzech lat, caly czas myslalam, ze nikt lepszy nie znajdzie sie w moim zyciu.... A¯ DO ZESZ£EGO TYGODNIA.
By³am z kole¿ankami w pubie, pozna³am tam pewnego faceta... Dosiad³ siê do mnie - rozmawiali¶my, standard. Nie wiedzia³am wtedy, co siê ze mn± dzieje, przystojny, dobrze zbudowany brunet, zarost... Prawie idea³. Bardzo spodoba³ mi siê wizualnie. W ¿yciu nie spodziewa³abym siê, ¿e taki ch³opak mo¿e na mnie spojrzeæ. To jeden z tych na których gapisz siê i tylko marzysz, bo wiesz, ze nawet slowa nie zechcialby z Toba zamienic... Studiuje ¶cis³y kierunek, dobrze mi siê z nim rozmawia³o. Odezwa³ siê do mnie nastêpnego dnia (magiczny facebook..), trochê pisali¶my. MATKO, JAK ON PISZE! Ju¿ nie chodzi o to, ¿e bez b³êdów, ale jest taki sympatyczny, ka¿de s³ówko dobiera, jak nie odpisywa³am d³u¿sz± chwilê od razu pyta, czy mnie nie urazi³ etc. ;p Nie podrywa na jakie¶ ¿enuj±ce teksty, od razu widaæ, ¿e jest inteligentnym ch³opakiem.... Zaprosi³ mnie na dzi¶ jako osobê towarzysz±c± na jak±¶ imprezê, ale nie pójde...
Jezu to zbyt piêkne, a raczej on jest zbyt piêkny, aby móg³ byæ "prawdziwy"...
Kompletnie nie wiem co robiæ. Bardzo mi siê spodoba³, jestem nim oczarowana, jest mega przystojny! W ¿yciu nie pomy¶la³abym, ¿e mam jakiekolwiek szanse u kogo¶ takiego.... + ten charakter...

Z drugiej strony wiem, ¿e mam ch³opaka, ¿e dziel± mnie z nim wspólne wspomnienia, wiele razem przeszli¶my... W lipcu mamy jechac na wakacje zagranicê, miejsca ju¿ zaklepane, tyle czasu oszczedzalismy... Bardzo d³ugo budowa³am ten zwi±zek, otwiera³am siê stopniowo, on by³ przy mnie wtedy na pocz±tku... Nie naciska³... My¶lê, ¿e ja nie potrafiê budowac damsko - meskich relacji... On mi pomóg³ i razem co¶ tam stworzyli¶my od stycznia, kiedy jest lepiej miedzy nami, ja widze, ¿e on siê stara, tez mu zalezy, zeby cos naprawic.
Ja te¿ siê staram i niby jest ok, ale i tak czasem mnie irytuje, nigdy chyba nie bêdzie mnie fizycznie jako¶ mocno poci±ga³... By³am jednak zdania, ze to nie jest najwazniejsze... ¯e choæ zawsze marzy³am o ciemnow³osej córeczce, to to nie jest kluczowa kwestia :P doceniam stabilizacjê, która mam przy nim oraz pewno¶æ na 100000%, ¿e nigdy mnie nie zdradzi ja owej stabilizacji potrzebuje choæby ze wzglêdu na fakt, ¿e jestem tak emocjonalnie rozchwiana... On zna mnie ju¿ dobrze, razem je¼dzimy na te "wiejskie potupany" w weekend, wie, ¿e lubiê takie "proste zabawy", ale z drugiej strony zupe³nie nie rozumie mnie jesli chodzi o jakies "wy¿sze ambicje" , nie moge z nim porozmawiac o zainteresowaniach, studiach... (jak by³am w LO i wyczekiwa³am wyników matur, on nawet nie zapytal jak mi poszlo, kiedy juz je odebralam... spa³, byl zmeczony po pracy, ale ludzie...). Ca³y czas powtarza, ¿e mnie kocha, ¿e jestem dla niego najwa¿niejsza i ja w to wierzê...
Z DRUGIEJ JEDNAK STRONY, jestem oszo³omiona spotkaniem z tamtym facetem z pubu... Jest taki przytojny, wykszta³cony, elokwentny. W koñcu facet z którym mog³am porozmawiac o czyms innym, ambitniejszym ni¿ naprawa aut, czy ceny paliwa....
Nie wiem co robiæ, nie chcê dzia³ac na dwa fronty....
Doceniam to, co ³±czy mnie z obecnym... Jak siê wtedy rozstali¶my, nie mog³am bez niego ¿yæ, bardzo têskni³am...
ALE ch³opak, którego pozna³am w tamtym tygodniu wygl±da jak marzenie, o kim¶ takim marzysz maj±c 10 czy 11 lat, kiedy ogl±dasz romantyczne filmy Ca³y czas o nim my¶lê...

Przepraszam, ze tak siê rozpisa³am. Licze, ¿e która¶ z Was odpowie mi i ewentualnie co¶ doradzi. Nie chcê nikogo krzywdziæ, nie chce krzywdziæ samej siebie... Sama nie wiem czego chcê... Wiem, ¿e jakiej decyzji bym nie podjê³a - bêdê ¿a³owaæ.


Pozdrawiam,
markiewiczne jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 13:41   #2
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomo¶ci: 8 980
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez markiewiczne Poka¿ wiadomo¶æ
Witam Was, Dziewczyny.

Nie wiem od czego zacz±æ, podejrzewam, ¿e wyjdzie mi d³ugi kawa³ek tekstu, wiêc je¶li macie chwilê, to przeczytajcie i spróbujcie doradziæ, je¶li nie - nawet nie czytajcie do koñca.

Zacznê mo¿e od tego, ¿e mam 20 lat, od trzech jestem w zwi±zku z pewnym ch³opakiem. Poznali¶my siê przez znajomych, potem zaczêli¶my ze sob± byæ. Muszê od razu nadmieniæ, ¿e jestem do¶æ "skomplikowan±" osob±, mam pewne k³opoty w budowaniu relacji damsko - mêskich, jestem DDA, potrzebowa³am duuuu¿o czasu, ¿eby siê przed nim otworzyæ, zaufaæ... On by³ cierpliwy, przeszli¶my przez to razem. Wyobra¿acie sobie na przyk³ad, ¿e dwa lata zbiera³am siê z tym, ¿ebym przesta³a siê "wstydziæ" sama z w³asnej inicjatywy daæ mu buziaka? Wiem, to chore, ale ja taka jestem, ba³am siê tego, ¿e mnie wy¶mieje, czy co¶... Zreszt± to nie a¿ tak wa¿ne w ca³ej historii...
Generalnie nie uwa¿am siê za osobê atrakcyjn±, mam masê kompleksów, zarówno na punkcie wagi jak i wygl±du ogólnie... W momencie, gdy siê poznali¶my, on wydawa³ mi siê naj³adniejszym ch³opakiem, jaki kiedykolwiek wykaza³ mn± zainteresowanie (dodam, ¿e przy pierwszym kontakcie, ja na niego uwagi nie zwróci³am, nie spodoba³ mi siê szczególnie, bo to jasny blondyn, a ja od dziecka marzy³am o ciemnookim brunecie, zreszt± u mnie w rodzinie chyba wszystkie baby tak maj±, ze jak blondyn to od razu spisywany jest na straty -.-). No, ale ¿e ja sama uwa¿a³am i uwa¿am siê nadal za i¶cie nieatrakcyjn±, to i uzna³am, ¿e nie mogê niczego wiêcej oczekiwaæ, a ten ch³opak i tak jest najfajniejszy (mówiê tez o charakterze) z tych wszystkich moich po¿al siê Bo¿e adoratorów.... :p Wiêc zostali¶my par±, naprawdê, te pierwsze fazy zwi±zku to by³ najszczê¶liwszy okres w moim ¿yciu... By³o wspaniale, mia³am swojego "pierwszego" ch³opaka. Dogadywali¶my siê bardzo dobrze, no i nawet zacz±³ mi siê bardzo podobaæ, bo twierdzi³am, ¿e z takim wygl±dem to nikogo lepszego w ¿yciu nie znajdê. Nie podobam siê sobie i tyle.
Tak wiêc pocz±tki by³y naprawdê wspania³e, gorzej zaczê³o robiæ siê mniej wiêcej po roku... Zaczê³y siê k³ótnie. On nie zwraca³ siê ju¿ do mnie tak, jak na pocz±tku (nie mówiê tu o jakich¶ wyzwiskach, bez przesady), ale naprawdê ci±gle siê sprzeczali¶my. Nie tylko przeszkadza³o mi to, ¿e tak "schamia³" i naprawdê bardzo siê zmieni³, ale wadzi³y mi te¿ rzeczy, które na samym pocz±tku wydawa³y mi siê nie a¿ tak istotne, albo po prostu by³am jaka¶ za¶lepiona, ¿e ich nie widzia³am, chodzi o b³êdy ortograficzne, stylistyczne, fakt, ¿e czêsto nie potrafi³ siê wys³owiæ jako¶ na poziomie, mia³ BARDZO ograniczony zasób s³ownictwa, musia³am t³umaczyæ mu niektóre wyrazy, którymi siê pos³ugiwa³am (np. abdykacja :p), smsy zawsze pisa³ jakie¶ krótkie, te zdania krótkie, czasem ¶rednio zrozumia³e.

Czu³am, ¿e z jednej strony chcê od ¿ycia czego¶ wiêcej, i¶æ czasem do teatru (nie jestem jak±¶ nudziar±, ale mimo, i¿ mia³am kilka razy darmowe bilety, on powiedzial, ze za Chiny nie pójdzie), na jaki¶ festiwal, wystawê (np. Picasso teraz jest w £odzi ), ale te¿ NIE. Jedyne co, to kino (ok, tez bardzo lubie, ale ile mozna?), jazda na jak±¶ imprezê, ¿eby siê nawaliæ i nic nie pamietaæ. I TUTAJ W£A¦NIE JEST JEDEN Z MOICH PODSTAWOWYCH K£OPOTÓW, bo ja pochodzê z ma³ej miejscowo¶ci, lubiê wracaæ do siebie do domu, pobawiæ siê przy disco polo, wypiæ wino i jechaæ na wiejsk± potupanê, po¶miac siê, a zim± zrobiæ kulig :d takie spêdznie wieczorów podoba mi sie najbardziej, ¿adna impreza w klubie w miescie temu nie dorówna, a z drugiej strony mam te¿ "drugie ¿ycie", gdzie realizujê swoje drugie "ja", studiujê w £odzi na jednej z presti¿owych uczelni, mam znajomych z którymi mogê porozmawiac na tematy sztuki/filmu/mody/mediów (to jest to, co mnie interesuje, a z tymi znajomymi ze wsi, to raczej nie jest to realne) Jedni i drudzy ludzie i rozmowy z nimi daja mi bardzo duzo. Chcia³abym nadal siê kszta³ciæ, osi±gn±c co¶ w ¿yciu, a nie klepaæ biedê, jak wtedy, gdy bylam dzieckiem.... Ca³y czas wiêc oscylujê miêdzy dwoma ¶wiatami, nie wiem do koñca czego chcê... Czy chcê siê wyrwaæ z tego ¶rodowiska "prymitywnego", czy nie, bo mam przeciez ogromny sentyment do tamtych czasów, no i znajomych, ludzi z ktorymi sie wychowalam...
Mimo, ¿e mój obecny ch³opak nie mieszka w tej miejscowo¶ci, to tez pochodzi z podobnych rewirów, mamy wspólnych znajomych. Ja nigdy nie przedstawi³am go moim kole¿ankom z uczelni np., bo wiem, ze najad³abym siê wstydu. Nie chodzi o to, ¿e mówi po wiejsku, czy cos w tym stylu, ale po prostu nie mia³by nic do powiedzenia w wielu kwestiach.

Abstrahuj±c: Nasze relacje stawa³y siê coraz gorsze, ci±g³e k³ótnie... On na mnie, ja na niego... W koñcu, w styczniu, on powiedzia³, ¿e ju¿ d³u¿ej "tego nie wytrzyma" i mnie zostawi³, tzn moze lepsze slowo to "rozstalismy sie". No i wtedy... My¶la³am, ¿e serce mi pêknie, czu³am siê jak ¶mieæ, jak samotny ¶mieæ... Ca³y czas p³aka³am, nie mog³am siê zupe³nie pozbieraæ... Tyle wspomnien z nim zwi±zanych, ostatnie 2,5 roku bylismy przeciez nieroz³±czni, wspólne wakacje, etc... Nie pamiêta³am ju¿, tzn. nie chcia³am pamiêtaæ o z³ych rzeczach, o tym, jaki by³ dla mnie chamski, jak olewa³ moje uczucia, jak nie obchodzi³y go moje ³zy, jak wkurza³a mnie jego têpota, której czasem dawa³ znaki... (..) Zeszlimy siê jaki¶ miesi±c pó¼niej, by³am wtedy najszczesliwasza na swiecie.... Wiêc od koñca stycznia znów jestesmy razem... Widze, ze on sie stara, zeby bylo lepiej, ja tez sia staram, no i jest jakas tam poprawa... Nie k³ócimy siê ju¿ tak czesto, ale i tak denerwujê mnie czasem jego g³upie odzywki, b³êdy, ci±g³e pomy³ki, to, ¿e wszystko pare razy musze mu t³umaczyc ;p ale co¶ do niego czuje, nie chce marnowac tych trzech lat, caly czas myslalam, ze nikt lepszy nie znajdzie sie w moim zyciu.... A¯ DO ZESZ£EGO TYGODNIA.
By³am z kole¿ankami w pubie, pozna³am tam pewnego faceta... Dosiad³ siê do mnie - rozmawiali¶my, standard. Nie wiedzia³am wtedy, co siê ze mn± dzieje, przystojny, dobrze zbudowany brunet, zarost... Prawie idea³. Bardzo spodoba³ mi siê wizualnie. W ¿yciu nie spodziewa³abym siê, ¿e taki ch³opak mo¿e na mnie spojrzeæ. To jeden z tych na których gapisz siê i tylko marzysz, bo wiesz, ze nawet slowa nie zechcialby z Toba zamienic... Studiuje ¶cis³y kierunek, dobrze mi siê z nim rozmawia³o. Odezwa³ siê do mnie nastêpnego dnia (magiczny facebook..), trochê pisali¶my. MATKO, JAK ON PISZE! Ju¿ nie chodzi o to, ¿e bez b³êdów, ale jest taki sympatyczny, ka¿de s³ówko dobiera, jak nie odpisywa³am d³u¿sz± chwilê od razu pyta, czy mnie nie urazi³ etc. ;p Nie podrywa na jakie¶ ¿enuj±ce teksty, od razu widaæ, ¿e jest inteligentnym ch³opakiem.... Zaprosi³ mnie na dzi¶ jako osobê towarzysz±c± na jak±¶ imprezê, ale nie pójde...
Jezu to zbyt piêkne, a raczej on jest zbyt piêkny, aby móg³ byæ "prawdziwy"...
Kompletnie nie wiem co robiæ. Bardzo mi siê spodoba³, jestem nim oczarowana, jest mega przystojny! W ¿yciu nie pomy¶la³abym, ¿e mam jakiekolwiek szanse u kogo¶ takiego.... + ten charakter...

Z drugiej strony wiem, ¿e mam ch³opaka, ¿e dziel± mnie z nim wspólne wspomnienia, wiele razem przeszli¶my... W lipcu mamy jechac na wakacje zagranicê, miejsca ju¿ zaklepane, tyle czasu oszczedzalismy... Bardzo d³ugo budowa³am ten zwi±zek, otwiera³am siê stopniowo, on by³ przy mnie wtedy na pocz±tku... Nie naciska³... My¶lê, ¿e ja nie potrafiê budowac damsko - meskich relacji... On mi pomóg³ i razem co¶ tam stworzyli¶my od stycznia, kiedy jest lepiej miedzy nami, ja widze, ¿e on siê stara, tez mu zalezy, zeby cos naprawic.
Ja te¿ siê staram i niby jest ok, ale i tak czasem mnie irytuje, nigdy chyba nie bêdzie mnie fizycznie jako¶ mocno poci±ga³... By³am jednak zdania, ze to nie jest najwazniejsze... ¯e choæ zawsze marzy³am o ciemnow³osej córeczce, to to nie jest kluczowa kwestia :P doceniam stabilizacjê, która mam przy nim oraz pewno¶æ na 100000%, ¿e nigdy mnie nie zdradzi ja owej stabilizacji potrzebuje choæby ze wzglêdu na fakt, ¿e jestem tak emocjonalnie rozchwiana... On zna mnie ju¿ dobrze, razem je¼dzimy na te "wiejskie potupany" w weekend, wie, ¿e lubiê takie "proste zabawy", ale z drugiej strony zupe³nie nie rozumie mnie jesli chodzi o jakies "wy¿sze ambicje" , nie moge z nim porozmawiac o zainteresowaniach, studiach... (jak by³am w LO i wyczekiwa³am wyników matur, on nawet nie zapytal jak mi poszlo, kiedy juz je odebralam... spa³, byl zmeczony po pracy, ale ludzie...). Ca³y czas powtarza, ¿e mnie kocha, ¿e jestem dla niego najwa¿niejsza i ja w to wierzê...
Z DRUGIEJ JEDNAK STRONY, jestem oszo³omiona spotkaniem z tamtym facetem z pubu... Jest taki przytojny, wykszta³cony, elokwentny. W koñcu facet z którym mog³am porozmawiac o czyms innym, ambitniejszym ni¿ naprawa aut, czy ceny paliwa....
Nie wiem co robiæ, nie chcê dzia³ac na dwa fronty....
Doceniam to, co ³±czy mnie z obecnym... Jak siê wtedy rozstali¶my, nie mog³am bez niego ¿yæ, bardzo têskni³am...
ALE ch³opak, którego pozna³am w tamtym tygodniu wygl±da jak marzenie, o kim¶ takim marzysz maj±c 10 czy 11 lat, kiedy ogl±dasz romantyczne filmy Ca³y czas o nim my¶lê...

Przepraszam, ze tak siê rozpisa³am. Licze, ¿e która¶ z Was odpowie mi i ewentualnie co¶ doradzi. Nie chcê nikogo krzywdziæ, nie chce krzywdziæ samej siebie... Sama nie wiem czego chcê... Wiem, ¿e jakiej decyzji bym nie podjê³a - bêdê ¿a³owaæ.


Pozdrawiam,

Nie wiem nawet jak to skomentowaæ. Jestem osob± raczej dos³own±, wiêc nie ura¿aj siê tym co zaraz powiem, bo nie mam zwyczaju owijaæ g.. w p³atki. O takich jak Ty, u mnie siê mówi, ¿e ledwo co nogi z gnoju otrzepali i wielkie miasto im za¶wieci³o. Ot, i to chyba najlepsze podsumowanie historii.
Jestem kompletnie zdegustowana tym co przeczyta³am - tym jak traktujesz swojego faceta jak byle kogo, ale ju¿ z nim jeste¶ bo my¶la³a¶, ¿e jeste¶ za brzydka na kogo¶ m±drzejszego, jak segregujesz ludzi na Twój wielki ¶wiat i wiochê, jak wstydzisz siê przy znajomych kogo¶, kogo podobno kochasz. Skoro jeste¶ tak wykszta³con±, nowoczesn± i inteligentn± osob±, to powinna¶ przede wszystkim umieæ odpowiednio traktowaæ ludzi. A tego jak widaæ Ci brakuje.
Zostaw ch³opaka, bo krzywdzisz go. Jest z kim¶, po¶wiêca siebie, czas, wysi³ek, ¿eby dogodziæ dziewczynie, która uwa¿a go za gorszego od siebie i swoich znajomych. Po co to ci±gniesz?
Aha wiem po co. Bo jak Pan Idea³ Ciê nie zechce, to masz pewny zwi±zek ze swoim ma³ym wiejskim idiot±. To siê nazywa wykorzystywanie ludzi, a nie mi³o¶æ.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Poka¿ wiadomo¶æ
CSI Wiza¿, proszê przyjechaæ na w±tek!
_ema_ jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 13:42   #3
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomo¶ci: 21 283
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Jeste¶ okropna. Uwa¿asz swojego faceta za niezbyt atrakcyjnego têpaka, z którym jeste¶, bo nikt lepszy Ci siê nie trafi przecie¿. Wstydzisz siê go przed znajomymi i przeszkadzaj± Ci w nim elementarne rzeczy. Jak tylko na horyzoncie pojawi³o siê co¶ bardziej atrakcyjnego, to nagle my¶lisz o rozstaniu.

Jeszcze ¿eby to wynika³o ze zmiany w Twojej samoocenie, przekonania, ¿e zas³ugujesz na co¶ lepszego, chêci zmian - nie!

Normalnie...fe. Mam nadziejê, ¿e i jeden i drugi facet przejrz± na oczy i uciekn± od Ciebie. Niewa¿ne jak atrakcyjna jeste¶ fizycznie, masz takie podej¶cie, ¿e dla mnie by³aby¶ okropna nawet z figur± i twarz± fotomodelki.
cholernarejestracja jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 13:48   #4
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wroc³aw
Wiadomo¶ci: 2 505
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Ja Ci powiem tak, a Ty to zinterpretuj sobie, jak tam chcesz: nigdy, przenigdy, nie by³abym z facetem przy którym czujê siê ograniczona (tzn. nie mogê mówiæ `trudnych` s³ów, wyra¿aæ siê jak chcê). Nie mog³abym znie¶æ ci±g³ego t³umaczenia, itd. TO DLA MNIE OGRANICZANIE SAMEJ SIEBIE. Wiem co¶ o wymy¶laniu zastêpczych s³ów, by tylko mnie dana osoba zrozumia³a, heh. Nie chcê tu nikogo obraziæ, bo nie ma ludzi nieomylnych, ale dysortografia to choroba XXI wieku, choroba, która dla mnie jest wmawianiem czego¶ komu¶, kto nigdy w ¿yciu nie zapozna³ siê z podstawowymi zasadami i mia³ to po prostu gdzie¶. S± pewnie wyj±tki, ale je¶li w klasie 25 osobowej, 15 osób ma dysortografiê, to ja nie wiem. Intelekt jest dla mnie bardzo wa¿ny. Je¶li mój facet by tego nie rozumia³, to by nim nie by³. Nie oszukujmy siê, dla kogo¶ dla kogo wa¿na jest poprawno¶æ, jest to wkurzaj±ce. To taka dygresja...
Poza tym pozna³a¶ kogo¶, kto Ci siê spodoba³ i uzupe³ni³ te braki, które ma Twój T¯. Dla samych wspomnieñ zwi±zku siê nie ci±gnie. Jak siê rozstali¶cie to têskni³a¶ z przyzwyczajenia. Napisa³a¶, ¿e `co¶ czujesz`, ale nie widzê tu wielkiego uczucia. Powodzenia
__________________
RESET

Edytowane przez Cerveza_
Czas edycji: 2013-03-16 o 13:49
Cerveza_ jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 14:17   #5
201605161006
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznañ
Wiadomo¶ci: 8 575
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Ja na Twoim miejscu zerwa³abym z nim niezale¿nie od tego, czy kto¶ inny Ciê podrywa. Po prostu do siebie nie pasujecie charakterami, do tego mowisz, ze on Cie fizycznie nie poci±ga. Fakt ze troche chamsko sie o nim wypowiadasz, ale juz niejednokrotnie poznalam ludzi tych wyksztalconych inteligentnych i tych prostych co nawet pisac nie umiej±, czy nie rozumiej± jak mozna chciec przeczytac dla samej siebie ksi±zke (wiem, ze zarowno Ci prosci moga byc dobrymi ludzmi jak i Ci wykszta³ceni okropnymi chamami - nie o to mi tu teraz chodzi). W kazdym razie odnosnie glownego Twojego problemu, ja bym Ci radzila zerwac z facetem ale nie dlatego ze inny Cie podrywa, tylko dlatego ze po prostu do siebie nie pasujecie. A z tamtym wybadac teren, spotykac sie i zobaczyc co bedzie dalej.
201605161006 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 14:37   #6
kaja2301
Zakorzenienie
 
Avatar kaja2301
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomo¶ci: 3 964
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Poka¿ wiadomo¶æ
Nie wiem nawet jak to skomentowaæ. Jestem osob± raczej dos³own±, wiêc nie ura¿aj siê tym co zaraz powiem, bo nie mam zwyczaju owijaæ g.. w p³atki. O takich jak Ty, u mnie siê mówi, ¿e ledwo co nogi z gnoju otrzepali i wielkie miasto im za¶wieci³o. Ot, i to chyba najlepsze podsumowanie historii.
Jestem kompletnie zdegustowana tym co przeczyta³am - tym jak traktujesz swojego faceta jak byle kogo, ale ju¿ z nim jeste¶ bo my¶la³a¶, ¿e jeste¶ za brzydka na kogo¶ m±drzejszego, jak segregujesz ludzi na Twój wielki ¶wiat i wiochê, jak wstydzisz siê przy znajomych kogo¶, kogo podobno kochasz. Skoro jeste¶ tak wykszta³con±, nowoczesn± i inteligentn± osob±, to powinna¶ przede wszystkim umieæ odpowiednio traktowaæ ludzi. A tego jak widaæ Ci brakuje.
Zostaw ch³opaka, bo krzywdzisz go. Jest z kim¶, po¶wiêca siebie, czas, wysi³ek, ¿eby dogodziæ dziewczynie, która uwa¿a go za gorszego od siebie i swoich znajomych. Po co to ci±gniesz?
Aha wiem po co. Bo jak Pan Idea³ Ciê nie zechce, to masz pewny zwi±zek ze swoim ma³ym wiejskim idiot±. To siê nazywa wykorzystywanie ludzi, a nie mi³o¶æ.

wybitnie sie z Tob± zgadzam, jak zreszt± czêsto
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
kaja2301 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 14:43   #7
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomo¶ci: 2 825
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Zgadzam siê z em±, Twój sposób rozgraniczania "dwóch ¶wiatów" jest okropny. Znam ludzi o podobnym ¶wiatopogl±dzie i jestem przekonana, ¿e wynika to z niskiej samooceny. Boisz siê tego, ¿e Twoje "¶wiatowe" znajome albo nie daj Bo¿e przystojny brunet, odrzuc± siê, kiedy dowiedz± siê o Twoich pozosta³ych upodobaniach, znajomych. Z Twojej wypowiedzi wychodzi zakompleksiona wiejska dziewuszka, która my¶li, ¿e inni s± od niej lepsi, wiêc stara siê byæ taka jak oni. Niestety, nigdy taka nie bêdzie, bo jest zakompleksion± wiejsk± dziewuszk± i pozostanie ni± dopóki nie zrozumie, ¿e ludzie dojrzali, kulturalni i z klas± nie degraduj± kogo¶ dlatego, ¿e lubi je¼dziæ sankami albo bawiæ siê przy okre¶lonym typie muzyki. Twój gust i upodobania s± czê¶ci± Ciebie - WSZYSTKIE.

Swojego ch³opaka zostaw, bo ka¿dy zas³uguje na mi³o¶æ i akceptacjê - pozwól mu na szczê¶cie z kim¶, kto bêdzie chcia³ go takim, jaki jest, dzieli³ jego warto¶ci i priorytety. A za kolejny zwi±zek, moim zdaniem, powinna¶ wzi±æ siê jak ju¿ uporz±dkujesz swoj± to¿samo¶æ i poczucie warto¶ci - to znaczy przestaniesz uzale¿niaæ je od pochodzenia i gustu.

Edit. pisz±c o "wiejskiej dziewuszce" nie chodzi³o oczywi¶cie o to, ¿e pochodzi ze wsi, ale o rodzaj mentalno¶ci i postrzegania

Edytowane przez b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Czas edycji: 2013-03-16 o 14:45
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c

Najlepsze Promocje i Wyprzeda¿e

REKLAMA
Stary 2013-03-16, 15:20   #8
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomo¶ci: 3 121
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Zgadzam siê z em±...
Pos³u¿y³a¶ siê facetem jak trampolin± do 'lepszego ¶wiata'. Wyci±gn±³ Ciê z niez³ego gówna, a teraz, kiedy wysz³a¶ w miarê na prost±, rozgl±dasz siê za czym¶ lepszym. Wyra¿asz siê do¶æ lekcewa¿±co o ¶rodowisku, z którego sama pochodzisz- ciekawe, czy Twoi znajomi z wiejskich imprez byliby zadowoleni czytaj±c ten post... Nie wspomnê o facecie.
Pomy¶l, ¿e wielu ludzi nie przepada za teatrem i muzeami, i nie s± to zaraz jakie¶ ograniczone niedojdy- mo¿e Twój facet do nich nale¿y? Poza tym czêsto siê sprawdza, ¿e pro¶ci ludzie maj± za to najwiêksze serducha i jak kochaj±, to na zabój
Niemniej jednak na Twoim miejscu zerwa³abym. Zauroczenie- owszem, mog³o siê zdarzyæ i o tym idzie zapomnieæ i to przepracowaæ, ale traktowanie swojego faceta wed³ug zasady "lepszy wróbel w gar¶ci ni¿ go³±b na dachu" (o zgrozo- od samego pocz±tku zwi±zku!) uwa¿am za karygodne i szkoda mi ch³opa. Nie chcê nawet my¶leæ, co bym czu³a, jak bym us³ysza³a przypadkiem, ¿e mój facet mnie wybra³ "bo jest brzydki i i tak nic lepszego nie upoluje".
_Mia jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 15:36   #9
Pola1974
BAN sta³y
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomo¶ci: 321
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez markiewiczne Poka¿ wiadomo¶æ
"...A¯ DO ZESZ£EGO TYGODNIA.
By³am z kole¿ankami w pubie, pozna³am tam pewnego faceta... Dosiad³ siê do mnie - rozmawiali¶my, standard. Nie wiedzia³am wtedy, co siê ze mn± dzieje, przystojny, dobrze zbudowany brunet, zarost... Prawie idea³. Bardzo spodoba³ mi siê wizualnie. W ¿yciu nie spodziewa³abym siê, ¿e taki ch³opak mo¿e na mnie spojrzeæ. To jeden z tych na których gapisz siê i tylko marzysz, bo wiesz, ze nawet slowa nie zechcialby z Toba zamienic... Studiuje ¶cis³y kierunek, dobrze mi siê z nim rozmawia³o. Odezwa³ siê do mnie nastêpnego dnia (magiczny facebook..), trochê pisali¶my. MATKO, JAK ON PISZE! Ju¿ nie chodzi o to, ¿e bez b³êdów, ale jest taki sympatyczny, ka¿de s³ówko dobiera, jak nie odpisywa³am d³u¿sz± chwilê od razu pyta, czy mnie nie urazi³ etc. ;p Nie podrywa na jakie¶ ¿enuj±ce teksty, od razu widaæ, ¿e jest inteligentnym ch³opakiem.... Zaprosi³ mnie na dzi¶ jako osobê towarzysz±c± na jak±¶ imprezê, ale nie pójde...
Jezu to zbyt piêkne, a raczej on jest zbyt piêkny, aby móg³ byæ "prawdziwy"...
Kompletnie nie wiem co robiæ. Bardzo mi siê spodoba³, jestem nim oczarowana, jest mega przystojny! W ¿yciu nie pomy¶la³abym, ¿e mam jakiekolwiek szanse u kogo¶ takiego.... + ten charakter..."

"...jestem oszo³omiona spotkaniem z tamtym facetem z pubu... Jest taki przytojny, wykszta³cony, elokwentny. W koñcu facet z którym mog³am porozmawiac o czyms innym, ambitniejszym ni¿ naprawa aut, czy ceny paliwa....
Nie wiem co robiæ, nie chcê dzia³ac na dwa fronty....
Doceniam to, co ³±czy mnie z obecnym... Jak siê wtedy rozstali¶my, nie mog³am bez niego ¿yæ, bardzo têskni³am...
ALE ch³opak, którego pozna³am w tamtym tygodniu wygl±da jak marzenie, o kim¶ takim marzysz maj±c 10 czy 11 lat, kiedy ogl±dasz romantyczne filmy Ca³y czas o nim my¶lê...[/I]
Moim zdaniem chyba jednak jeste¶ w b³êdzie. Wg mnie, to typ, który cieszy siê ¿yciem, a czas spêdza na "podrywaniu" coraz to nowszych kobiet, dla których licz± siê piêkne, ale dla niego nic nie znacz±ce s³ówka.
Zapewne sama "pomog³a¶" mu jeszcze, by móg³ wyobra¿aæ sobie, ¿e jest wyj±tkowy i nie z tej ziemi.
Chcesz zostaæ wybrank± na miesi±c lub dwa, a pó¼niej wymieniona na nowszy model?

Ty nie wyobra¿asz sobie przedstawiæ swojego ch³opaka znajomym, a czy uwa¿asz, ¿e On zdecydowa³by siê, by zrobiæ to z Tob±. Co prawda napisa³a¶, ¿e zaprosi³ Ciê jako Osobê towarzysz±c± na jak±¶ imprezê, ale zaraz dopisa³a¶, i¿ nie pójdziesz. No nie wierzê... Nie chcesz siê pokazaæ siê z takim ciachem, bo co - nie masz siê w co ubraæ, czy z powodu, ¿e masz ch³opaka, a flirtujesz na FB?!

Je¶li jeste¶ tego ABSOLUTNIE PEWNA, ¿e mu na Tobie naprawdê zale¿y, to szczerze ¿yczê powodzenia.

Cytat z Twojego postu:
"...Ja te¿ siê staram i niby jest ok, ale i tak czasem mnie irytuje, nigdy chyba nie bêdzie mnie fizycznie jako¶ mocno poci±ga³... By³am jednak zdania, ze to nie jest najwazniejsze... ¯e choæ zawsze marzy³am o ciemnow³osej córeczce, to to nie jest kluczowa kwestia :P doceniam stabilizacjê, która mam przy nim oraz pewno¶æ na 100000%, ¿e nigdy mnie nie zdradzi".

"Przepraszam", ale jeste¶ wyj±tkowo perfidna, a to zdanie o ciemnow³osej córeczce mnie dobi³o!
Sk±d wiesz, ¿e by³aby blondynk±? Mój by³y m±¿ jest blondynem, ja nie jestem brunetk±, a mamy Córkê która ma ciemny kolor w³osów.

Dla takich ludzi jak Ty, nie mam za grosz szacunku.

Edytowane przez Pola1974
Czas edycji: 2013-03-16 o 16:05
Pola1974 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 15:44   #10
arszeniks
Raczkowanie
 
Avatar arszeniks
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wroc³aw
Wiadomo¶ci: 311
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Wybacz autorko, ale jak dla mnie masz p³ytkie i naiwne my¶lenie.

Edytowane przez arszeniks
Czas edycji: 2013-03-16 o 15:45 Powód: literówka
arszeniks jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 16:03   #11
anka_bunio
Rozeznanie
 
Avatar anka_bunio
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomo¶ci: 554
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

A jeste¶ pewna, ¿e temu Twojemu brunetowi nie bêd± przeszkadza³y Twoje 'wiejskie' zabawy?
Btw, nie znasz jego charakteru, a piszesz, ¿e jest ¶wietny. Znasz cz³owieka z jednego spotkania. Lito¶ci.
__________________
Je¿eli twierdzisz, ¿e natura zaprojektowa³a Ciê aby¶ jad³ miêso, to najpierw zabij w³asnorêcznie to co zamierzasz zje¶æ. Zrób to, uzbrojony jednak tylko w to, w co wyposa¿y³a Ciê natura, bez pomocy no¿a, tasaka czy topora.

Kot przybity do drzwi urzêdu. Poszukujê sprawcy
anka_bunio jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c

Okazje i pomys³y na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-16, 16:35   #12
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomo¶ci: 3 392
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

kompletnie nie zgadzam siê z poprzedniczkami. Wy po prostu do siebie nie pasujecie - nie da siê pomin±æ w zwi±zkowym rachunku rozbie¿no¶ci intelektualnych. Nie da siê ca³e ¿ycie tak dobieraæ s³ów, ¿eby kto¶ mniej wykszta³cony nas zrozumia³, zw³aszcza, ¿e tacy mniej wykszta³ceni czasem uwa¿aj±, ¿e ich ¶wiêtym prawem jest nie rozumieæ - ¿e nie musz± ju¿ siê niczego uczyæ. Nie da siê zbudowaæ zwi±zku, je¶li zachodz± tak fundamentalne rozbie¿no¶ci w otwarto¶ci na ¶wiat, w g³odzie poznawczym. Nie da siê zbudowaæ sensownego zwi±zku z kim¶, kto nie podziela i nie rozumie naszych ambicji czy pasji, i nawet czasem nie po¶wiêci swojego czasu, ¿eby sprawiæ nam przyjemno¶æ i pój¶æ do teatru z nami, skoro nam zale¿y. Nie da siê zbudowaæ zwi±zku na wdziêczno¶ci, ¿e kiedy¶ tam kto¶ nam pomóg³. Po prostu - nie da. Nie oznacza to, ¿e kto¶, kto po prostu jest bystrzejszy albo ma wiêksze ambicje, je¶li chodzi o rozwój intelektualny, jest z³ym cz³owiekiem, bo dostrzega te rozbie¿no¶ci. Po prostu, powy¿ej jakiej¶ tam ró¿nicy w iq porozumienie jest mocno utrudnione. W lokalnym, polsko-patriarchalnych uwarunkowaniach, jak to dziewczyna jest bystrzejsza - to ju¿ w ogóle dramat.

Zostaw go. Nie ma sensu siê mêczyæ. Jeste¶ z nim z przyzwyczajenia, ze strachu przed samotno¶ci±. Nad tym popracuj, nad syndromem dda tak¿e - skoro w jakim¶ sensie odciê³a¶ siê od rodzinnego domu, teraz ma to sens. Nie rzucaj siê od razu w zwi±zek z kim¶ innym - ale poflirtowaæ Ci nie zaszkodzi.

Aha. I jeszcze jedno - w £odzi nie ma presti¿owych uczelni :p
rembertowa jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 17:04   #13
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwy¿szej wie¿y
Wiadomo¶ci: 3 768
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Poka¿ wiadomo¶æ
kompletnie nie zgadzam siê z poprzedniczkami. Wy po prostu do siebie nie pasujecie - nie da siê pomin±æ w zwi±zkowym rachunku rozbie¿no¶ci intelektualnych. Nie da siê ca³e ¿ycie tak dobieraæ s³ów, ¿eby kto¶ mniej wykszta³cony nas zrozumia³, zw³aszcza, ¿e tacy mniej wykszta³ceni czasem uwa¿aj±, ¿e ich ¶wiêtym prawem jest nie rozumieæ - ¿e nie musz± ju¿ siê niczego uczyæ. Nie da siê zbudowaæ zwi±zku, je¶li zachodz± tak fundamentalne rozbie¿no¶ci w otwarto¶ci na ¶wiat, w g³odzie poznawczym. Nie da siê zbudowaæ sensownego zwi±zku z kim¶, kto nie podziela i nie rozumie naszych ambicji czy pasji, i nawet czasem nie po¶wiêci swojego czasu, ¿eby sprawiæ nam przyjemno¶æ i pój¶æ do teatru z nami, skoro nam zale¿y. Nie da siê zbudowaæ zwi±zku na wdziêczno¶ci, ¿e kiedy¶ tam kto¶ nam pomóg³. Po prostu - nie da. Nie oznacza to, ¿e kto¶, kto po prostu jest bystrzejszy albo ma wiêksze ambicje, je¶li chodzi o rozwój intelektualny, jest z³ym cz³owiekiem, bo dostrzega te rozbie¿no¶ci. Po prostu, powy¿ej jakiej¶ tam ró¿nicy w iq porozumienie jest mocno utrudnione. W lokalnym, polsko-patriarchalnych uwarunkowaniach, jak to dziewczyna jest bystrzejsza - to ju¿ w ogóle dramat.

Zostaw go. Nie ma sensu siê mêczyæ. Jeste¶ z nim z przyzwyczajenia, ze strachu przed samotno¶ci±. Nad tym popracuj, nad syndromem dda tak¿e - skoro w jakim¶ sensie odciê³a¶ siê od rodzinnego domu, teraz ma to sens. Nie rzucaj siê od razu w zwi±zek z kim¶ innym - ale poflirtowaæ Ci nie zaszkodzi.

Aha. I jeszcze jedno - w £odzi nie ma presti¿owych uczelni :p
No, ja siê zgodzê z t± wypowiedzi±.

Ale dodam te¿ co¶ od siebie:

Jeste¶ bardzo niedojrza³a emocjonalnie, pozna³a¶ kolesia w pubie i ju¿ marzysz o "ciemnow³osych córeczkach".... Przecie¿ kompletnie go¶cia nie znasz, co¶ tam popisali¶cie na fb i tyle. Za bardzo siê nakrêcasz i przestajesz w ogóle kierowaæ siê rozumem, zarówno teraz jak i w przypadku pierwszego faceta.
Twój obecny ch³opak ma mo¿e dobre serce, ale nie podoba Ci siê i wstydzisz siê go przed znajomymi, a jeste¶ z nim tylko dlatego, ¿e uzna³a¶, i¿ nikt lepszy Ci siê nie trafi..
Na Twoje rozterki dotycz±ce jego obycia i wykszta³cenia mo¿na powiedzieæ w sumie: widzia³y ga³y, co bra³y.
Musisz przyznaæ, ¿e ju¿ samo wej¶cie z nim w zwi±zek by³o dziecinnym, niedojrza³ym, egoistycznym i destrukcyjnym (zarówno dla Ciebie jak i dla niego) zachowaniem.

Dlaczego nie zwi±¿esz siê z kim¶ normalnym, kto odnajdzie siê zarówno na zabawie w remizie jak i na wystawie Picassa tylko latasz za ka¿dym, kto tylko oka¿e Ci zainteresowanie, bez krztyny zdrowego rozs±dku...?

Jedyna rada: zacznij my¶leæ, bo jak sama widzisz strategia o jednym oku, byle w tym roku nie rokuje zbyt dobrze na przysz³o¶æ. Pozdrawiam.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on

Edytowane przez Melanchton
Czas edycji: 2013-03-16 o 17:08 Powód: po polsku bardziej aby by³o :D
Melanchton jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 17:27   #14
deszczowypies
Zakorzenienie
 
Avatar deszczowypies
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomo¶ci: 7 190
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Poka¿ wiadomo¶æ
Aha. I jeszcze jedno - w £odzi nie ma presti¿owych uczelni :p
__________________

deszczowypies jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 20:06   #15
201705250955
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomo¶ci: 8 665
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Rozwali³o mnie kilka rzeczy. Przede wszystkim 'mówienie po wiejsku'. Po drugie ukrywanie ch³opaka przed znajomymi z Miasta. W ogóle widzê, ¿e chyba pisa³a¶ to szczerze i jeszcze bardziej mnie to rozwala.
Tak, zgadzam siê, ¿e jeste¶ niedopasowana ze swoim ch³opakiem. Powiem wiêcej - powinni¶cie siê rozstaæ. Najzwyczajniej w ¶wiecie krzywdzisz ch³opaka, jeste¶ strasznie niedojrza³a - doro¶li ludzie nie maj± problemu typu wstyd za kogo¶, kogo siê kocha. No bo siê kocha...? Mia³am kiedy¶ w¶ród znajomych tak± parê, gdzie dziewczyna te¿ studiowa³a. Jej ch³opak, ze wsi, rzecz jasna, by³ bardzo dumny, ¿e jego ukochana taka jest m±dra i w ogóle - studia w stolicy. Historia siê zakoñczy³a dramatycznie, bo dziewczyna znalaz³a królewicza w 'swoich krêgach'.

A jestem ciekawa, czy ten cudowny brunet bêdzie chcia³ i¶æ na 'wiejskie potupany'.
201705250955 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-16, 23:26   #16
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomo¶ci: 980
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Poka¿ wiadomo¶æ
Aha. I jeszcze jedno - w £odzi nie ma presti¿owych uczelni :p
Jest £ódzka Szko³a Filmowa, ladies
WDM jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 07:34   #17
palmtree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Wiadomo¶ci: 37
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Ksiê¿na Kate da³a radê wgry¼æ siê w wy¿sze sfery, to i Ty dasz.
Ciekawe, swoj± drog±, czy Kate te¿ mia³a takie rozkminy na temat wiejskich i miejskich potupan ...
palmtree jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 07:40   #18
kalincia
BAN sta³y
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 13 025
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Poka¿ wiadomo¶æ
Jeste¶ okropna. Uwa¿asz swojego faceta za niezbyt atrakcyjnego têpaka, z którym jeste¶, bo nikt lepszy Ci siê nie trafi przecie¿. Wstydzisz siê go przed znajomymi i przeszkadzaj± Ci w nim elementarne rzeczy. Jak tylko na horyzoncie pojawi³o siê co¶ bardziej atrakcyjnego, to nagle my¶lisz o rozstaniu.

Jeszcze ¿eby to wynika³o ze zmiany w Twojej samoocenie, przekonania, ¿e zas³ugujesz na co¶ lepszego, chêci zmian - nie!

Normalnie...fe. Mam nadziejê, ¿e i jeden i drugi facet przejrz± na oczy i uciekn± od Ciebie. Niewa¿ne jak atrakcyjna jeste¶ fizycznie, masz takie podej¶cie, ¿e dla mnie by³aby¶ okropna nawet z figur± i twarz± fotomodelki.
Ju¿ pocz±tek tekstu, autorko wskazuje, ¿e zdecydowa³a¶ siê, bo nikogo lepszego nie by³o. A ty przecie¿ musisz mieæ ch³opaka, bo bez niego jeste¶ zerem, tak? W ogóle nie bra³a¶ pod uwagê, decyduj±c siê na tego go¶cia, ¿e mo¿esz nie decydowaæ siê na nikogo. Lepszy siê nie trafi - niech bêdzie ten.
Zyjesz jednak podwójnymi standardami. On jest dobry w zwi±zku z t± wiejsk± stron± twojego ¿ycia, ale wstydzisz siê go w tej miejskiej stronie.
Nie przeszadza ci za bardzo, ¿e teatr i wystawa to nie jego rejony, ale ¿e mog³yby siê o tym dowiedzieæ kole¿anki. Nie przeszkadza ci za bardzo, ¿e ty nie masz o czym w wielu kwestiach z nim rozmawiaæ, ale ¿e odkry³yby to kole¿anki. Godzisz siê na faceta, który wzdraga siê na s³owo "teatr", ale nie godzisz siê, by inni widzieli, ¿e to prosty cz³owiek bez wiêkszych potrzeb kulturalnych. Czyli - tobie taki wystarcza. Jeste¶ z nim, bo nikogo lepszego nie by³o na horyzoncie. Teraz kto¶ siê pojawi³. Rzuæ tego dotychczasowego, bo on na pewno ¼le siê z tym czuje, ¿e nie dorasta do twoich "miejskich" wymagañ. Takie rzeczy siê czuje. No chyba ¿e jest burakiem, wtedy nie czuje, bo nie rozumie, o co ci chodzi z tymi "kulturalnymi wyg³upami".
Ale - gdy siê zaczniesz spotykaæ z tym nowym, to wprawdzie bêdziesz mog³a z nim wyj¶æ na wystawê i nie bêdzie siê trzeba wstydziæ przed kole¿ankami, lecz jak¿e tu pokazaæ mu siê na zabawie disco polo przy prostym winie? Jeszcze by kumple siê ¶miali...Zacznie ci przeszkadzaæ w tej drugiej - wiejskiej sferze ¿ycia, bo z kolei do niej nie bêdzie pasowa³. Tak to jest, jak siê ¿yje w rozdwojeniu. Najlepiej w mie¶cie miej jednego - pasuj±cego do miejskich standardów, a na wsi drugiego - pasuj±cego do wiejskich.
kalincia jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 09:24   #19
markiewiczne
Przyczajenie
 
Avatar markiewiczne
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: £ód¼
Wiadomo¶ci: 5
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez deszczowypies Poka¿ wiadomo¶æ

studiujê re¿yseriê na PWSFTViT, nie pisa³am od razu, bo wysz³oby beznadziejnie, ¿e siê chwale, wiêc u¿y³am innego okre¶lenia, to ju¿ oczywi¶cie jest pusty rechot istotek, które nawet nie wiedz± jakie uczelnie s± w danym miescie, tylko ³ykaj± wszystko, jak leci. Wiêc je¶li co¶ jest tu ¶mieszne, to tylko Twoja niewiedza. "". ¯enuj±ce.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Generalnie rzecz bior±c, jak tak patrze na wiêkszo¶æ Waszych odpowiedzi, to my¶lê sobie, ¿e to chyba ja po prostu zrobi³am co¶ ¼le, ¼le siê zabra³am za pisanie tego postu, bo 80% z Was w ogóle nie zrozumia³o pewnych rzeczy. Szczególnie nieadekwatne do mojej osoby s± okre¶lenia typu "p³ytka" czy "niedojrza³a". Ech, co Wy tam wiecie. Podobnie ze zdaniem o "ciemnow³osej córeczce", my¶la³am, ¿e je¶li postawiê emotê, to odbierzecie to z pewnym przymru¿eniem oka, ale jednak sta³o siê inaczej. Zdanie, które napisa³am w charakterze "¿artu" sta³o siê dla kilku z Was dowodem na moj± pustkê i jaki¶ dziwny sposób postrzegania ¶wiata i przede wszystkim - ludzi. Przykre w sumie. Na pewno w wielu kwestiach macie racjê, ale wczoraj spêdzi³am sporo czasu z moim ch³opakiem i wiem ju¿, ¿e z tamtym siê nie spotkam, nie chcê ani z nim pisaæ, ani siê spotykaæ. Nie wiem, co o tym pomy¶licie, ale je¶li opieracie swoj± opiniê na mój temat (mo¿e nie na "mój", a na moje "postrzeganie relacji") na Waszych wra¿eniach po moim wczorajszym po¶cie, to pozwolê sobie przypuszczaæ, ¿e tez by³aby okazja do zhejtowania. Raz jeszcze powtórzê - nie jestem tak± osob± za któr± wiele z Was mnie uwa¿a, ale nie czujê potrzeby jakiego¶ dog³êbnego t³umaczenia siê na forum. My¶lê, ¿e mog³am w wielu miejscach dokonaæ innej operacji s³owem, wtedy wiele rzeczy inaczej by¶cie przyjê³y. Zreszt± niewa¿ne.

Dziêkujê Wam za wszystkie odpowiedzi.

Edytowane przez markiewiczne
Czas edycji: 2013-03-17 o 09:25
markiewiczne jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c

Okazje i pomys³y na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-17, 09:44   #20
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomo¶ci: 8 980
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez markiewiczne Poka¿ wiadomo¶æ
studiujê re¿yseriê na PWSFTViT, nie pisa³am od razu, bo wysz³oby beznadziejnie, ¿e siê chwale, wiêc u¿y³am innego okre¶lenia, to ju¿ oczywi¶cie jest pusty rechot istotek, które nawet nie wiedz± jakie uczelnie s± w danym miescie, tylko ³ykaj± wszystko, jak leci. Wiêc je¶li co¶ jest tu ¶mieszne, to tylko Twoja niewiedza. "". ¯enuj±ce.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Generalnie rzecz bior±c, jak tak patrze na wiêkszo¶æ Waszych odpowiedzi, to my¶lê sobie, ¿e to chyba ja po prostu zrobi³am co¶ ¼le, ¼le siê zabra³am za pisanie tego postu, bo 80% z Was w ogóle nie zrozumia³o pewnych rzeczy. Szczególnie nieadekwatne do mojej osoby s± okre¶lenia typu "p³ytka" czy "niedojrza³a". Ech, co Wy tam wiecie. Podobnie ze zdaniem o "ciemnow³osej córeczce", my¶la³am, ¿e je¶li postawiê emotê, to odbierzecie to z pewnym przymru¿eniem oka, ale jednak sta³o siê inaczej. Zdanie, które napisa³am w charakterze "¿artu" sta³o siê dla kilku z Was dowodem na moj± pustkê i jaki¶ dziwny sposób postrzegania ¶wiata i przede wszystkim - ludzi. Przykre w sumie. Na pewno w wielu kwestiach macie racjê, ale wczoraj spêdzi³am sporo czasu z moim ch³opakiem i wiem ju¿, ¿e z tamtym siê nie spotkam, nie chcê ani z nim pisaæ, ani siê spotykaæ. Nie wiem, co o tym pomy¶licie, ale je¶li opieracie swoj± opiniê na mój temat (mo¿e nie na "mój", a na moje "postrzeganie relacji") na Waszych wra¿eniach po moim wczorajszym po¶cie, to pozwolê sobie przypuszczaæ, ¿e tez by³aby okazja do zhejtowania. Raz jeszcze powtórzê - nie jestem tak± osob± za któr± wiele z Was mnie uwa¿a, ale nie czujê potrzeby jakiego¶ dog³êbnego t³umaczenia siê na forum. My¶lê, ¿e mog³am w wielu miejscach dokonaæ innej operacji s³owem, wtedy wiele rzeczy inaczej by¶cie przyjê³y. Zreszt± niewa¿ne.

Dziêkujê Wam za wszystkie odpowiedzi.
A wiêc zostajesz z facetem, którego nie kochasz, nie po¿±dasz, uwa¿asz, za ograniczonego wsiowego têpaka i którego nigdy nie przedstawisz znajomym ze wstydu. Nie wiem komu robisz wieksz± krzywdê - sobie, bêd±c z kim¶, kogo tak na prawdê nie chcesz i trzymasz z braku laku, bo my¶lisz, ¿e ze swoj± 'mord±' nic lepszego nie upolujesz, czy ch³opaka, który nie wie nawet jakim zerem jest dla kobiety, której po¶wiêca ¿ycie. Oby szybko siê zorientowa³, a najlepiej wpad³ jakim¶ cudem na ten temat.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Poka¿ wiadomo¶æ
CSI Wiza¿, proszê przyjechaæ na w±tek!
_ema_ jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 10:42   #21
201705250955
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomo¶ci: 8 665
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Poka¿ wiadomo¶æ
A wiêc zostajesz z facetem, którego nie kochasz, nie po¿±dasz, uwa¿asz, za ograniczonego wsiowego têpaka i którego nigdy nie przedstawisz znajomym ze wstydu. Nie wiem komu robisz wieksz± krzywdê - sobie, bêd±c z kim¶, kogo tak na prawdê nie chcesz i trzymasz z braku laku, bo my¶lisz, ¿e ze swoj± 'mord±' nic lepszego nie upolujesz, czy ch³opaka, który nie wie nawet jakim zerem jest dla kobiety, której po¶wiêca ¿ycie. Oby szybko siê zorientowa³, a najlepiej wpad³ jakim¶ cudem na ten temat.
I to jest cholernie najbardziej przykra rzecz w takich sytuacjach, bo autorka w±tku i tak ma w 49309 literach czyje¶ zdanie. Smutne. Nawet nie chce mi siê nic wiêcej pisaæ
201705250955 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 10:48   #22
kaja2301
Zakorzenienie
 
Avatar kaja2301
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomo¶ci: 3 964
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

ehh a potem sie dziwimy ze rodzime filmy s± jakie s± :P
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
kaja2301 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 11:25   #23
arszeniks
Raczkowanie
 
Avatar arszeniks
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wroc³aw
Wiadomo¶ci: 311
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

¯enuj±ce to akurat jest to co Ty tu wypisujesz. Sikasz z emocji jak jaki¶ pierwszy lepszy kolo do Ciebie napisze na fb, a ch³opaka traktujesz jakby¶ z nim za karê by³a. Nie p³acz teraz, ¿e Ciê hejtujemy na forum bo od tego jest forum, ¿eby wyraziæ swoj± opiniê. Mi to wystarczy, ¿eby stwierdziæ, ¿e jeste¶ pusta i mo¿e zobaczysz jak to jest byæ po drugiej stronie, kiedy to facet zacznie siê Ciebie wstydziæ i spodoba mu siê jaka¶ wylaszczona panna z "wy¿szych sfer".

@up: lol
arszeniks jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 11:44   #24
Olcia2402
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomo¶ci: 185
GG do Olcia2402
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Przeczyta³am w±tek i popieram wszystkie hejtuj±ce wiza¿anki samej mi ciê¿ko jest dobraæ s³owa by skomentowaæ posty autorki. To jeden z tych momentów gdy po prostu BRAK S£ÓW.Zatka³o.
" Cz³owiek ze wsi wyjdzie,ale wie¶ z cz³owieka nigdy"
Olcia2402 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 12:31   #25
Zafirah
Rozeznanie
 
Avatar Zafirah
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomo¶ci: 717
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez markiewiczne Poka¿ wiadomo¶æ
studiujê re¿yseriê na PWSFTViT, nie pisa³am od razu, bo wysz³oby beznadziejnie, ¿e siê chwale, wiêc u¿y³am innego okre¶lenia, to ju¿ oczywi¶cie jest pusty rechot istotek, które nawet nie wiedz± jakie uczelnie s± w danym miescie, tylko ³ykaj± wszystko, jak leci. Wiêc je¶li co¶ jest tu ¶mieszne, to tylko Twoja niewiedza. "". ¯enuj±ce.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Generalnie rzecz bior±c, jak tak patrze na wiêkszo¶æ Waszych odpowiedzi, to my¶lê sobie, ¿e to chyba ja po prostu zrobi³am co¶ ¼le, ¼le siê zabra³am za pisanie tego postu, bo 80% z Was w ogóle nie zrozumia³o pewnych rzeczy. Szczególnie nieadekwatne do mojej osoby s± okre¶lenia typu "p³ytka" czy "niedojrza³a". Ech, co Wy tam wiecie. Podobnie ze zdaniem o "ciemnow³osej córeczce", my¶la³am, ¿e je¶li postawiê emotê, to odbierzecie to z pewnym przymru¿eniem oka, ale jednak sta³o siê inaczej. Zdanie, które napisa³am w charakterze "¿artu" sta³o siê dla kilku z Was dowodem na moj± pustkê i jaki¶ dziwny sposób postrzegania ¶wiata i przede wszystkim - ludzi. Przykre w sumie. Na pewno w wielu kwestiach macie racjê, ale wczoraj spêdzi³am sporo czasu z moim ch³opakiem i wiem ju¿, ¿e z tamtym siê nie spotkam, nie chcê ani z nim pisaæ, ani siê spotykaæ. Nie wiem, co o tym pomy¶licie, ale je¶li opieracie swoj± opiniê na mój temat (mo¿e nie na "mój", a na moje "postrzeganie relacji") na Waszych wra¿eniach po moim wczorajszym po¶cie, to pozwolê sobie przypuszczaæ, ¿e tez by³aby okazja do zhejtowania. Raz jeszcze powtórzê - nie jestem tak± osob± za któr± wiele z Was mnie uwa¿a, ale nie czujê potrzeby jakiego¶ dog³êbnego t³umaczenia siê na forum. My¶lê, ¿e mog³am w wielu miejscach dokonaæ innej operacji s³owem, wtedy wiele rzeczy inaczej by¶cie przyjê³y. Zreszt± niewa¿ne.

Dziêkujê Wam za wszystkie odpowiedzi.
Wiesz co jest smutne? To, ¿e nie rozumiesz jak jeste¶ pusta. Nie rozumiesz sk±d dziewczyny wziê³y tak± opiniê na twój temat. Nawet nie wziê³a¶ pod uwagê zastanowienia siê nad s³owami, które tu pad³y. Ja proponujê ¿eby¶ przeczyta³a jeszcze raz swojego pierwszego posta i postara³a siê spojrzeæ na niego obiektywnie.
Gardzisz cz³owiekiem, który pomóg³ Ci siê pozbieraæ po ciê¿kiej sytuacji ¿yciowej bo jest prostym wiejskim ch³opakiem. Wydaje Ci siê, ¿e jeste¶ od niego lepsza i stworzona do "wiêkszych celów" bo wyrwa³a¶ siê do miasta i studiujesz. Wydaje Ci siê tak¿e, ¿e masz "dwa ¿ycia", wiejskie i miejskie i jeste¶ taka och biedna, bo nie pasujesz ani tu ani tam.
A ty nie masz "dwóch ¿yæ" - po prostu zakrêci³o ci siê w g³owie od rzeczy, które wydaj± ci sie lepsze, m±drzejsze, wiêcej warte ni¿ to co zna³a¶ dotychczas. I to by³oby ok gdyby¶ przy okazji nie wstydzi³a siê swojego pochodzenia i zwyczajów. To, ¿e ktos lubi i teatr i disco polo nie znaczy, ¿e ¿yje w dwóch rzeczywisto¶ciach. Poza tym nie zdziwi³abym siê, gdyby¶ w g³êbi duszy wcale nie lubi³a tego teatru tylko chcia³a go lubiæ bo tak wypada i to takie kulturalne.

Z twoich wypowiedzi wygl±da osoba, która wymaga terapii. Robisz ogromn± krzywdê swojemu ch³opakowi. Jeste¶ z nim bo ¿aden inny (w domy¶le lepszy) na ciebie nie polecia³. Patrzysz na niego i mo¿esz siê dowarto¶ciowaæ w swoich oczach, ¿e nie jeste¶ jednak taka najgorsza bo obok jest kto¶ g³upszy, mniej wykszta³cony i mniej obyty. Raz pogada³ z tob± miastowy kole¶ i ju¿ wyda³o ci siê, ¿e skoczy³a¶ oczko wy¿ej, jednak co¶ jeste¶ warta bo kto¶ "lepszy" na ciebie spojrza³.
Dziewczyno - lecz siê, dla w³asnego dobra. Twoje ujemne poczucie w³asnej warto¶ci rzutuje w bardzo toksyczny sposób na ludzi dooko³a i na ciebie sam±...
__________________
"Rudy to nie kolor w³osów - to CHARAKTER."

Zafirah jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 12:45   #26
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomo¶ci: 1 733
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Serio, a¿ taka przepa¶æ jest miêdzy miastem w wsi± jaka jest ró¿nica miêdzy polskim a wie¶niackim jêzykiem?
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine
You've got to fill your hunger
And stop fucking with my mind
I know it's time to leave these places far behind

Ostre wasabi jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 13:10   #27
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomo¶ci: 1 284
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez Ostre wasabi Poka¿ wiadomo¶æ
Serio, a¿ taka przepa¶æ jest miêdzy miastem w wsi± jaka jest ró¿nica miêdzy polskim a wie¶niackim jêzykiem?
W sumie nie wiem. Sama jestem ze wsi, a nikt w internecie, czy w realu nie zwróci³ mi uwagi na to, ¿e jako¶ "wie¶ciaczê"

Jedyne co mi pozostaje to zgodziæ siê z przedmówczynami i poniek±d wspó³czuæ Ci autorko, ¿e nie znalaz³a¶ osoby, z któr± mog³aby¶ byæ po prostu "sob±" tylko ci±gle musisz udawaæ. Przed kole¿ankami, ¿e jeste¶ taka "±, ê", pani z wielkiego miasta, przed ch³opakiem, ¿e wcale taka nie jeste¶.
Ciekawe co by by³o, gdyby¶ przyzna³a siê przed kole¿ankami, ¿e lubisz wiejskie potupanki? Wy¶mia³yby Ciê?
Cytat:
A ty nie masz "dwóch ¿yæ" - po prostu zakrêci³o ci siê w g³owie od rzeczy, które wydaj± ci sie lepsze, m±drzejsze, wiêcej warte ni¿ to co zna³a¶ dotychczas.
A tego to ju¿ w zachowaniu autorki nie potrafiê kompletnie zrozumieæ... Owszem jest inna specyfika wsi i miasta, ale jakbym mia³a wybraæ, co wolê, co jest lepsze, bardziej warte, to bym siê chyba nie zdecydowa³a. "Prymitywniejsze"
Ogólnie trochê ten w±tek nie mie¶ci mi siê w g³owie A juz traktowanie drugiej osoby na zasadzie, ¿e jestem z ni±, bo na kogo¶ lepszego mnie nie staæ to...
Autorko we¼ chocia¿ raz postaw siê na miejscu Twojego faceta.Przeczytaj, co nam tu napisa³a¶ i zastanów siê, jakby on siê czu³, gdyby wiedzia³ o Twoich rozterkach. Tak odno¶nie tego, ¿e nie chcesz krzywdziæ nikogo...
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 13:33   #28
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomo¶ci: 1 733
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;39816750]W sumie nie wiem. Sama jestem ze wsi, a nikt w internecie, czy w realu nie zwróci³ mi uwagi na to, ¿e jako¶ "wie¶ciaczê" [/QUOTE]

W³a¶nie. Ja sama jestem z miasta du¿ego i mam wielu znajomych pochodz±cych ze wsi i jakby mnie o tym nie poinformowali to sk±d mia³abym o tym wiedzieæ? Bo jako¶ gnojowiskiem mi nie zalatywali
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine
You've got to fill your hunger
And stop fucking with my mind
I know it's time to leave these places far behind

Ostre wasabi jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 14:02   #29
Zafirah
Rozeznanie
 
Avatar Zafirah
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomo¶ci: 717
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

Cytat:
Napisane przez Ostre wasabi Poka¿ wiadomo¶æ
W³a¶nie. Ja sama jestem z miasta du¿ego i mam wielu znajomych pochodz±cych ze wsi i jakby mnie o tym nie poinformowali to sk±d mia³abym o tym wiedzieæ? Bo jako¶ gnojowiskiem mi nie zalatywali
To tylko potwierdza hipotezê, ¿e autorka sama sobie narzuca taki podzia³ ludzi.
__________________
"Rudy to nie kolor w³osów - to CHARAKTER."

Zafirah jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-03-17, 14:17   #30
alisza
Raczkowanie
 
Avatar alisza
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomo¶ci: 237
Dot.: Zostawiæ wszystko i spróbowaæ?

1) Widzia³y ga³y co bra³y
2) Dla Ciebie chyba tylko wygl±d siê liczy - brunet, zarost, przystojny, dbrze zbudowany, marzenie od dziecka.. straszne. Za³o¿ê siê, ¿e gdyby¶ zostawi³a obecnego ch³opaka dla tego "marzenia" i na horyzoncie by pojawi³ siê jeszcze bardziej przystojniejszy brunet to obecne "marzenie" te¿ by¶ dla niego zostawi³a
alisza jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Odpowiedz

Nowe w±tki na forum Intymnie


Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci)
 

Zasady wysy³ania wiadomo¶ci
Nie mo¿esz zak³adaæ nowych w±tków
Nie mo¿esz pisaæ odpowiedzi
Nie mo¿esz dodawaæ zdjêæ i plików
Nie mo¿esz edytowaæ swoich postów

BB code is W³±czono
Emotikonki: W³±czono
Kod [IMG]: W³±czono
Kod HTML: Wy³±czono

Gor±ce linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:21.