BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

[pani-jesień]

Napisane przez mala zmiana

A ja mam w piatek rozmowe w zusie. Az mnie zatkalo jak pani z kadr zadzwonila i mnie zaprosila, myslalam ze namotalam na tescie, ale nie. a ktoras z was juz starala sie do urzedu do pracy dostac? Juz wpisalam w odpowiedni numer watku

Ja się starałam i się dostałam
Ale zrezygnowałam po kilku miesiącach, bo mi się nie podobała atmosfera

[stokrotka1404]

Napisane przez zabciajs

Mam nadzieję, że ja jako założycielka szybko jednak z tego wątku ucieknę i dam nadzieję.

W poprzednim wątku byłam krótko, więc tu też nie chciałabym na długo się zadomowić.
I czego Wam oczywiście również życzę.

he he założycielką wątku tak w ogole to ja jestem

[zabciajs]

Napisane przez stokrotka1404

he he założycielką wątku tak w ogole to ja jestem

Chodziło mi o założycielkę tego wątku. Napisałam, że jestem od tamtego wątku krótko.
Wiem, że Ty założyłaś pierwszy wątek o bezrobotnych.

[stokrotka1404]

Napisane przez zabciajs

Chodziło mi o założycielkę tego wątku.
Wiem, że Ty założyłaś pierwszy wątek o bezrobotnych.

he he mało kto to pamieta.

Jakiś czas temu znięchęciłam sie do tego forum, w sumie przez jedna osobę...kiedyś tam...ale nie bede pisac kto to taki.

Teraz czasem coś napiszę,ale nie specjalnie sie wysilam,tak jakoś...
TOTALNE znięchęcnie

[zabciajs]

Napisane przez stokrotka1404

he he mało kto to pamieta.

Jakiś czas temu znięchęciłam sie do tego forum, w sumie przez jedna osobę...kiedyś tam...ale nie bede pisac kto to taki.

Teraz czasem coś napiszę,ale nie specjalnie sie wysilam,tak jakoś...
TOTALNE znięchęcnie

Patrz -> pierwszy post

[stokrotka1404]

Napisane przez zabciajs

Patrz -> pierwszy post

no i ???coś mnie głowa boli od kilku dni mialam az 38 stopni gorączki,nie kumam coś za bardzo

[zabciajs]

Napisane przez stokrotka1404

no i ???coś mnie głowa boli od kilku dni mialam az 38 stopni gorączki,nie kumam coś za bardzo

Dodałam, że założyłaś dwa pierwsze wątki.

[stokrotka1404]

Napisane przez zabciajs

Dodałam, że założyłaś dwa pierwsze wątki.

[mala zmiana]

Napisane przez pani-jesień

Ja się starałam i się dostałam
Ale zrezygnowałam po kilku miesiącach, bo mi się nie podobała atmosfera

A mozesz mi napisac jak przebiegala rozmowa? czy byla na luzie czy taka sztywna urzedowa?

[201701300931]

Napisane przez mala zmiana

A mozesz mi napisac jak przebiegala rozmowa? czy byla na luzie czy taka sztywna urzedowa?

Wszystko zależy od rekrutera i naczelnika wydziału. Ja byłam w ZUSie na wielu rozmowach. Na niektórych wypytwali mnie dokładnie z ustawy, na innych pytali dlaczego chcę tam pracować itp. Nie ma reguły Ja się dostałam bez żadnych znajomości najpierw na zastępstwo, potem przeszłam do innego wydziału - bo likwidowali dział - na normalna czasową umowę (mimo, że mi przejście niekoniecznie przysługiwało, ale dałam się tak dobrze poznać, że kierowniczka mi wychodziła nowe stanowisko) i jak miałam szansę na stałą umowę to zrezygnowałam, bo się przeprowadzałam.

Teraz w Sądzie pracuję, też najpierw na zastępstwo, potem udało mi się dostać na staż urzędniczy z perspektywą stałej umowy Jestem żywym przykładem, że bez znajomości się da

[pani-jesień]

Napisane przez mala zmiana

A mozesz mi napisac jak przebiegala rozmowa? czy byla na luzie czy taka sztywna urzedowa?

Sztywna urzędowa. Ale to pewnie zależy od urzędu i osób przeprowadzającyh rozmowę
Oprócz standardowych pytań czyli a dlaczego chce pani u nas pracować, a jakie zarobki panią interesują itd., musiałam wykazać się znajomością odpowiednich ustaw.
BTW, teraz też siedzę nad ustawami, bo tydzień temu złożyłam dokumenty aplikacyjne do jednego z wrocławskich urzędów. Wprawdzie nie liczę na zbyt wiele, bo rzadko kiedy te urzędowe konkursy są uczciwe (), ale nie odpuszczam, bo a nóż widelec nie mają na to stanowisko ustawionego kandydata

[khloe]

Napisane przez Flofferek

Dziewczyny pracowalyscie tak, ze umowe dostawalyscie co miesiac? Bo w tej (mam nadzieje) mojej nowej pracy tak jest. Nie ukrywam, ze jestem z tego powodu srednio zadowolona, chociaz chlop mnie pociesza. Po prostu juz tak pracowalam i wiem, jakie to jest meczace, bo nie wiadomo, czy znow przedluza;/ Inna sprawa, ze moze mnie sie nie spodobac lub moge sie nie sprawdzic Ale chyba to wyjdzie po 2-3 miesiacach.

Ja coprawda tak nigdy nie pracowałam, ale moja koleżanka tak pracuje.

Umowa z miesiąca na miesiąc. Firma po prostu tak się "zabezpiecza", żeby w przypadku splajtowania nie musieć wypłacać odprawy. Cwaniaki.

[Flofferek]

Napisane przez khloe

Ja coprawda tak nigdy nie pracowałam, ale moja koleżanka tak pracuje.

Umowa z miesiąca na miesiąc. Firma po prostu tak się "zabezpiecza", żeby w przypadku splajtowania nie musieć wypłacać odprawy. Cwaniaki.

A tak mi sie juz marzylo dorosle zycie Mam prawie 30 lat i bardzo mi zalezy na stalej pracy, a tu nic nie da sie zaplanowac. Jestem pesymistka i wole sie na nic nie napalac, nie robic wiekszych planow, ale licze, ze sie sprawdze, przyzwyczaje i moze jakos to bedzie. Ale tak bym chciala, zeby np. na 3 miesiace dali na jednym papierku, to calkiem inaczej niz co miesiac.

[kalae]

no dobrze, dobrze

mi sie poprostu wydawało że on świeży był.

Napisane przez zabciajs

Zrobiłam tak jak było w poprzednich częściach. Nie chciałam nic nowego wpisywać.

A czemu je mnożyć? Chyba normalne, że przeważnie podaję się linki do starych części.

PS. Nowy wątek zakłada się po przekroczeniu 5000 postów.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------



Witam

[pepsikolakokakola]

Napisane przez Flofferek

A tak mi sie juz marzylo dorosle zycie Mam prawie 30 lat i bardzo mi zalezy na stalej pracy, a tu nic nie da sie zaplanowac. Jestem pesymistka i wole sie na nic nie napalac, nie robic wiekszych planow, ale licze, ze sie sprawdze, przyzwyczaje i moze jakos to bedzie. Ale tak bym chciala, zeby np. na 3 miesiace dali na jednym papierku, to calkiem inaczej niz co miesiac.

ja mimo, iz mam umowe o prace na czas okreslony-pracuje od prawie roku- to co chwila balam sie, ze firma upadnie.pracodawca- prywaciarz, wiec wiadomo... od wczoraj jestem zalamana, szef nie wyplacil pracownikom wynagrodzenia, zmyl sie, nie odbiera telefonow, wiec dlugo tam juz nie popracuje zyc nie umierac!

[It must been love]

a ja w poniedziałek mialam zacząc prace ale pracodawca sie rozmyslil ;/ zaje.biscie

[Mariatta]

Melduje się w nowym wątku. Z nadzieją, że szybko jednak was opuszczę

[pepsikolakokakola]

Napisane przez It must been love

a ja w poniedziałek mialam zacząc prace ale pracodawca sie rozmyslil ;/ zaje.biscie

to ja tak kiedys mialam z rozmowa kwalifikacyjna:/ wydzwaniala do mnie kobieta w spr pracy, umowila sie na nastepny dzien. przychodze, jej nie ma, no wiec pytam sie pracownikow o co kaman? ci mi mowia, ze byc moze juz zatrudnila kogos. dzwonie wiec do kobiety, a ta mi staz proponuje oczywiscie podziekowalam, bo na stazu juz bylam i nie tak sie umawialysmy. niestety, ale niektorzy pracodawcy to... ale ten moj obecny to juz calkowicie przegial pale. nie myslalam, ze to mnie spotka. teraz musze swiecic przed innymi pracownikami, ze sie spozni z wyplata. ale kiedy im wyplaci i czy w ogole nie wiem! wczoraj w ogole prawie nie spalam:/

[pumas]

Do tajkuny:
Dla twojej wiadomości, nie pochodzę z Krakowa, tylko wyjechałam do tego miasta, bo wiedziałąm, że nie czeka mnie nic dobrego w mojej miejscowosci. Także zbijam twój największy zarzut wobec mojej osoby, która się wymądrza, bo mieszka w metropoli i nie zna innego życia.

[Flofferek]

Tak mi sie przypomnialo, moja kolezanka byla na stazu, miala dostac prace, no niby nawet dostala, bo przerwala staz, wyrejestrowala sie z urzedu, ale umowy nie bylo widac i bidulka musiala wrocic na bezrobocie niestety bez mozliwosci powrotu na staz.

Niektorzy pracodawcy to naprawde sa bezmyslni, tzn. mysla ale widocznie tylko o sobie. Marzy mi sie miec w porzadku pracodawce.

[anka_res]

Napisane przez stokrotka1404

he he mało kto to pamieta.

Stokrotka a Ty teraz pracujesz czy szukasz?

[zabciajs]

Napisane przez Flofferek

Tak mi sie przypomnialo, moja kolezanka byla na stazu, miala dostac prace, no niby nawet dostala, bo przerwala staz, wyrejestrowala sie z urzedu, ale umowy nie bylo widac i bidulka musiala wrocic na bezrobocie niestety bez mozliwosci powrotu na staz.

Niektorzy pracodawcy to naprawde sa bezmyslni, tzn. mysla ale widocznie tylko o sobie. Marzy mi sie miec w porzadku pracodawce.

To i tak dobrze, że mogła wrócić jako bezrobotna. Bo jak się zrezygnuję ze stażu bez powodu (tu powód był,ale bez potwierdzenia umową) to ma się 'karę' i nie można się zarejestrować przez jakiś tam czas.
Przynajmniej kiedyś tak było.

[Flofferek]

Napisane przez zabciajs

To i tak dobrze, że mogła wrócić jako bezrobotna. Bo jak się zrezygnuję ze stażu bez powodu (tu powód był,ale bez potwierdzenia umową) to ma się 'karę' i nie można się zarejestrować przez jakiś tam czas.
Przynajmniej kiedyś tak było.

Wiem wiem dokladnie miala szczescie, nie dopytywalam sie, jak to zalatwila, ale widocznie Pani Dyrektor zrozumiala sytuacje.
Z tego tez powodu dopoki nie podpisze umowy, nie podniecam sie

[201609062117]

A ja się pochwalę, że dostałam odpowiedź zwrotną z dzisiejszej rozmowy, że zakwalifikowałam się na 2.etap i niebawem skontaktuje się ze mną tłumacz, żeby zweryfikować znajomość angielskiego

[Flofferek]

Napisane przez pinkswan

A ja się pochwalę, że dostałam odpowiedź zwrotną z dzisiejszej rozmowy, że zakwalifikowałam się na 2.etap i niebawem skontaktuje się ze mną tłumacz, żeby zweryfikować znajomość angielskiego

Eno gratulacje to bardzo mila wiadomosc, takie sa najlepsze. To trzymam kciuki, by sie udalo.
A co to za praca?

[zabciajs]

Na stronie UP jest ogłoszenie pracownik biurowy.
750 wynagrodzenie. Biegła znajomość komputera. Wszystko ok, ale....wykształcenie EKONOMICZNE!
No ludzie, bez tego nie nadaję się?!

[pumas]

Świetna wiadomość, oby więcej takich

[zabciajs]

Napisane przez pinkswan

A ja się pochwalę, że dostałam odpowiedź zwrotną z dzisiejszej rozmowy, że zakwalifikowałam się na 2.etap i niebawem skontaktuje się ze mną tłumacz, żeby zweryfikować znajomość angielskiego

[anka_res]

Napisane przez pinkswan

A ja się pochwalę, że dostałam odpowiedź zwrotną z dzisiejszej rozmowy, że zakwalifikowałam się na 2.etap i niebawem skontaktuje się ze mną tłumacz, żeby zweryfikować znajomość angielskiego

Trzymię kciuki

[zabciajs]

Jakby był adres to pognałabym tak z samego rana, a tak.. trzeba skierowanie z UP. A te babki bez spełnienia tego kryterium nie wypiszą takiego i nie powiedzą co to za pracodawca.

Ale cóż, takie ogłoszenia to przeważnie pic. Ale denerwuję mnie taka nie moc. Bo z chęcią bym wszystkim CV wcisnęła.