Prostownica i ładne włosy?

[Ona1212]

czy można prostować włosy prostownicą i mieć piękne zdrowe włosy? proszę o odpowiedź

[Chatul]

Można. Tylko trzeba o nie odpowiednio dbać. A jak to robić znajdziesz już w poszczególnych wątkach (;

[eloania]

eh ja sie chyba tego nigdy nie doczekam... ;p
musialabym chyba chodzic codziennie do fryzjera na prostowanie;p

[Ogryzia]

Dobry, podkreślam DOBRY kosmetyk chroniący przed wysokimi temperaturami + prostownica to mój codzienny zestaw.
Ja używam Cement Termique Kerastase - jego dobroczynne składniki aktywuje wysoka temperatura. Polecam

[zyskowa]

Dziewczyny na innych wątkach polecały do włosów Kallos. Spróbuj. Ja właśnie zamówiłam z all

[aga24zuzia]

a ja mysle ze jak sie pojezdzi po wlosach nagrzana prostownica do ponad 100 st.to nic im absolutnie nie pomoze a te kosmetyki to jedna wielka sciema..wlos i tak sie po pewnym czasie rozpadnie...

[detoxic]

ja prostuję włosy rzadko, ale nawet przed suszeniem lub w jego trakcie spryskuję wilgotne włosy mgiełką ochronną co w pewnym stopniu poprawia kondycję włosów i zapobiega przed wysuszaniem.

[zyskowa]

Napisane przez detoxic

ja prostuję włosy rzadko, ale nawet przed suszeniem lub w jego trakcie spryskuję wilgotne włosy mgiełką ochronną co w pewnym stopniu poprawia kondycję włosów i zapobiega przed wysuszaniem.

Jaką masz mgiełkę?

[Marlenkaa94]

O Boże! Jak ja bym chciała prostować i mieć piękne,zdrowe i miękkie włosy Ale to chyba niemożliwe... Jedynie bardzo zdroga prostownica+dobre kosmetyki do włosów, najlepiej termoochronne. Mnie niestety na takie rzeczynie stać. Jak na razie mam sprawy termochronny,który stosuję przed każdym prostowaniem.

[iJao]

Prostownica i ładne włosy?
Tak!

tak jak dziewczyny radzą, używaj odpowiednich kosmetyków które będą chronić Twoje włosy.
Szampon dla zniszczonych włosów, jakaś odżywka.
No i nakładaj też coś bez spłukiwania przed prostowaniem.
Co jakiś czas rób sobie przerwy w prostowaniu (mam na myśli, np. 3 dni w miesiącu? albo tydzień co dwa miesiące? - tak robią moje koleżanki i czasami ja... sama sobie ustalasz przerwe )
Gdy robisz taką przerwe, zwracaj szczególną uwage na swoje włosy!
Dopieszczaj je odżywkami, maseczkami itp.

[eloania]

Napisane przez iJao

Prostownica i ładne włosy?
Tak!

tak jak dziewczyny radzą, używaj odpowiednich kosmetyków które będą chronić Twoje włosy.
Szampon dla zniszczonych włosów, jakaś odżywka.
No i nakładaj też coś bez spłukiwania przed prostowaniem.
Co jakiś czas rób sobie przerwy w prostowaniu (mam na myśli, np. 3 dni w miesiącu? albo tydzień co dwa miesiące? - tak robią moje koleżanki i czasami ja... sama sobie ustalasz przerwe )
Gdy robisz taką przerwe, zwracaj szczególną uwage na swoje włosy!
Dopieszczaj je odżywkami, maseczkami itp.

i co, taka krotka przerwa, np 3 dni w miesiacu cos pomoze? albo tydzien?

ja prostuje od jakis 5lat... i mam zamiar w koncu odstawic prostownice, chociaz ciezko;p no ale myslalam zeby ja odstawic na jakis miesiac, a jak juz sie przyzwyczaje to moze i na dluzej... zeby wlosy troche odzyly w koncu.
no ale fakt ze lepiej czuje sie w wyprostowanych...

[Marlenkaa94]

eloania, ja podobnie jak Ty lepiej czuję się w wyprostowanych włoskach Jakoś tak trochę nabieram pewności siebie Tylko, że niestety,ale moje włoski przez prostownicę są strasznie zniszczone Chociaż używam spray termoochronnego i prostowałam góra 4 razy w miesiącu. No niestety...

[iJao]

Napisane przez eloania

i co, taka krotka przerwa, np 3 dni w miesiacu cos pomoze? albo tydzien?

ja prostuje od jakis 5lat... i mam zamiar w koncu odstawic prostownice, chociaz ciezko;p no ale myslalam zeby ja odstawic na jakis miesiac, a jak juz sie przyzwyczaje to moze i na dluzej... zeby wlosy troche odzyly w koncu.
no ale fakt ze lepiej czuje sie w wyprostowanych...

tak
to dużo daje...
wiem, bo sama tak robie.

[viki1988]

a u mnie opcja przerwy nie poskutkowała - nie używałam przez 3 mies. prostownicy i gdy znów zaczęłam włosy zrobiły się jeszcze gorsze niż wcześniej...

[eloania]

eh, przerazacie mnie ze nawet 3miesiace bez prostownicy nic nie pomogly...

jakis czas temu,moze rok, jak bylam kiedys podciac koncowki fryzjer mnie pytal czy nakladam cos przed prostowaniem, jak powiedziala ze nie to powiedzial ze warto chociaz zwykla pianke do wlosow stosowac... nie wiem czy to dobry sposob, wtedy uzywalam chyba nivea zwiekszajaca obietosc pianke, w sumie to nie wiem czy mi to wiele dalo - jesli chodzi o ochrone przed temperatura, ale efekt objetosci mi sie podobal... ;] ;p nio i robilam tak przez dluzszy czas... a teraz widze ze z nivea wyszly specjalne pianki ktore sie stosuje przy modelowaniu wlosow termoaktywne... moze tez wyprobuje przy okazji. a moze ktoras z was miala doczynienia z tymi kosmetykami nivea nowymi?

[blondi19]

witam ! wypowiem sie z tej mrocznej strony ja prostowalam wlosy tez jakos 5lat przed kazdym wyjsciem tak co 2 co 3 dni... i wlosy nie wygladaly na zle byly bardzoo dlugie i fajne lecz po pewnym czasie zauwazylam ze mi sie koncowki krosza i jak zaczely leciec tak dzis mam 2/3 krotsze wlosy niz wczesniej.. i dalej leca!!!! jestem na skraju zalamania.. jak wygladam teraz ;/ polowe mniej i wieksza polowe krotsze ;/ prostownicy nie dotykam od stycznia, zazywam wutaminy, stosuje maseczki, pije ziola, i sa coraz gorsze ;/ nikomu nic nie odradzam ale swoj przyklad podaje jako rade (( pozdrawiam

[weegirl]

Napisane przez viki1988

a u mnie opcja przerwy nie poskutkowała - nie używałam przez 3 mies. prostownicy i gdy znów zaczęłam włosy zrobiły się jeszcze gorsze niż wcześniej...

Nic dziwnego No bo o coo niby chodzi z tą przerwą? Że niby się włosy zdążą zregenerować? Niestety, włosy jako martwy wytwór naskórka się nie zregenerują. Jak się je raz naprawdę zniszczy to już się później nic tak naprawdę nie zrobi- będzie póiej można je tylko "silikonować". Bez sensu ta przerwa Po prostu im rzadziej się w ogóle sięga po prostownicę, tym mniej okazji do zniszczenia sobie włosów.

[blondi19]

ja walcze z prostownica od 1stycznia

[viki1988]

Napisane przez weegirl

Nic dziwnego No bo o coo niby chodzi z tą przerwą? Że niby się włosy zdążą zregenerować? Niestety, włosy jako martwy wytwór naskórka się nie zregenerują. Jak się je raz naprawdę zniszczy to już się później nic tak naprawdę nie zrobi- będzie póiej można je tylko "silikonować". Bez sensu ta przerwa Po prostu im rzadziej się w ogóle sięga po prostownicę, tym mniej okazji do zniszczenia sobie włosów.

w moim przypadku przerwa akurat była przymusowa- przeprowdziłam sie i nie miałam przez 3 mies. prostownicy

[kfiatkofa]

To jeszcze zależy od osoby Ja prostuje wlosy już 3 lata i najdluższa przerwa jaką mialam to max 2-3 dni. Moje wlosy są cholernie mocne... I do tej pory nie wiem co to znaczy rozdwajanie się... A do prostowania używam jedwabiu w mgielce, żeby za bardzo jednak się nie wysuszyly

[eloania]

eh no moja ostatnia proba odlozenia prostownicy niestety sie nie powiodla... ;p skonczylo sie na tygodniu bez prostowania... ale po paru latkach to i tak spora przerwa.;]
wlasnie tez zaczelam uzywac jedwab przy prostowaniu.

[Ona1212]

jedwab jest świetny

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

jedwab jest super

[Olcik18]

włosy zawsze będą się niszczyć przez prostowanie, ale można zapobiec ścięciu włosów czy kruszeniu się przez ich spalenie. Nie prostuję całych włosów tylko końcówki, badź od połowy długości przejade je 1 może 2 prostownicą..ale mimo to się niszczą dlatego trzeba o nie dbać. Dużo robi porządna profesjonalna prostownica- polecam Tondeo. Gdy mój fryzjer prostuje mi WahlCutkiem to katuje kazde pasmo po 5 razy, bo nie może ich dokładnie wyprostować, widzę jak one aż wołają o pomoc :P . Tondeo wystarczy, że raz przejadę po pasmie i to na temp 180 stopni i efekt super. Oczywiście uzywam kosmetyków do prostowania, od czasu do czasu cement kerastase, codziennie mleczko czarne L'oreala do prostowania profesjonalne.. i tak już uzywam prostownicy od dobrych 5 lat, a moje włosy sięgają do połowy pleców. Nie są okazem zdrowia, poniewż koncówki są najgorsze ale to dosłownie z 2-3 cm.

[honoratas]

Można, można. Używałam olejku joanny. Jest tłusty, ale naprawdę dobry. Moja fryzjerka go używa w swoim salonie

[Ona1212]

Napisane przez honoratas

Można, można. Używałam olejku joanny. Jest tłusty, ale naprawdę dobry. Moja fryzjerka go używa w swoim salonie

dobrze słyszeć, że można

[ewella85]

Hej dziewczyny to mój pierwszy temat na który odpowiadam a więc do rzeczy. Ja prostuje włosy od listopada 2008, zakupiłam sobie u fryzjerki prostownice firmy Lecher, i kupilam maske nawilżającą do włosów , taką mgiełke przed prostowaniem ,szampon do prostowania i odzywke. Wszystko tej samej firmy, ale na zmiane używam też loreala-Matrix. No i jak do tej pory nie widze roznicy w kondycji wlosow przed tem a teraz, tylko systematycznie nakladam maske, po myciu szamponem daje normalną odzywkę, pozniej tą do prostownia trzymam z jakies 10 min, poznij maska, po osuszeniu nakładam mleczko prostujace albo ten olejek osuszam i prostuje. Jedyne co zauzwazyłam to kiedyś wlosy mi sie okropnie kreciły i miałam sianko, teraz tez mam takie samo sianko tylko są proste po myciu. A po osuszeniu i daniu pianki robią sie takie wielki fale ,jakby były nakręcone na wielkie wałki.

Dodam tylko ze kupe lat robilam pasemka blond, później zaczełam podcinać systematycznie wlosy żeby zejśc z koloru i wrócić do swojego. Włosy tlenione te na końcach w mik się paliły przy prostowaniu. Więc jeśli ktos farbuje włosy bądź rozjaśnia to nie polecam. Bo łamią i kruszą się okropnie.

[imy]

Moim zdaniem nie mozna ... lepiej nie niszyzyc sobie włosów ... ciągłe prostowanie napewno im nie pomoze wręcz przeciwnie

[ewella85]

Napisane przez imy

Moim zdaniem nie mozna ... lepiej nie niszyzyc sobie włosów ... ciągłe prostowanie napewno im nie pomoze wręcz przeciwnie

wiadomo ze temperatura powyzej 170 pali, ale wg mnie lepiej stosowac dobre kosmetyki dbac o włosy, niż ciagle rozjasniac na bialo co 2 tyg jak to robia niektore dziewczyny, bo wtedy 3-4 miesiace i po wlosach.

[iza302]

pewnie ze nie mozna miec zdrowych wlosow gdy sie je codzienie pali to chyba logiczne a te wszystkie kosmetyki to pic na wode fotomontaz

[XminorXlosX]

ah ;] przez 1,5 roku dziennie prostowałam włosy, jednak gdy pewnego dnia zachcialo mi się kręconych-doznałam szoku. byly strasznie przesuszone. wtedy kazałam mamie schowac mi prostownice nie wiadomo gzie, poszłam do fryzjera i podcielam je ok. 10cm, ale to nic nie dalo. nie moglam sie przyzwyczaic do kręconych, więc stosowałam całą linię nivea straigh&easy.

to też nic nie dało ich kondycji. skusiłam się na gliss kur i udało mi sie je odbudowac. teraz, po roku od odstawienia prostownicy (i suszarki zresztą tez;]) widze, ze szubciej rosną, i da sie je wyprostowac, nie susząc suszarka i nie uzywając prostownicy. ale na chorych-ani rusz.

i chcę podkreślić, ze jak je prostowałam, to nie bylo na nich widac, ze są az tak zniszczone. paskudny nawyk ;/