Masz pytanie a nie wiesz gdzie je zadać, pisz TUTAJ

[katja_24]

Napisane przez yonce

Nie umiałam znaleźć żadnego odpowiedniego wątku na dietetyce więc piszę tu

Czy niejedzenie śniadań jest naprawdę aż takie złe? Naczytałam się, że zwalnia metabolizm, że potem się podjada i sama już nie wiem.

Wstaję dość wcześnie rano, koło 7, i jestem trochę głodna, ale w ogóle nie mam apetytu, jakbym miała ściśnięty żołądek. Piję wodę z cytryną, kawę z mlekiem, potem albo siemię lniane albo koktajl z owoców i mleka, i dopiero koło 10 jestem w stanie przyjąć "normalny" posiłek typu kanapki albo owsianka. Parę razy zmuszałam się do jedzenia śniadania pół godziny po wstaniu, ale po prostu stoi mi ono w gardle i nie mogę nic przełknąć

Śniadanie to paliwo na cały dzień
Tez kiedys miałam jak Ty, jadłam dopiero ze 2h od wstania, wcześniej w ogóle nie byłam głodna. Ale nauczyłam sie jeść od razu po wstaniu, i to sporo, bo jakieś 500-600 kalorii.

[201607040946]

Jeśli wstaje o 7, wrzuci odrobinę w siebie, a normalnie zje o 10, to tak źle? Niby dlaczego?
Też kiedys na siłę jadłam śniadania, bo to takie zdrowe. Teraz jem, jeśli jestem głodna, inaczej się porzygam

[katja_24]

Napisane przez kaguya

Jeśli wstaje o 7, wrzuci odrobinę w siebie, a normalnie zje o 10, to tak źle? Niby dlaczego?
Też kiedys na siłę jadłam śniadania, bo to takie zdrowe. Teraz jem, jeśli jestem głodna, inaczej się porzygam

Nie wiem, po prostu tak słyszałam i tego sie trzymam Może wypowie sie ktoś z większą wiedzą w temacie.
Ja na szczęście nie rzygam Poza tym raczej nie miewam takich okresów, żebym nie była głodna

[201604251028]

Napisane przez kaguya

Przecież jesz: kawa z mlekiem, siemię, koktajl

Ja to śniadanie jem, jakieś kanapki albo owsiankę, czasami omlet jak mam więcej czasu. Ale jem je później, czasami np. jadę na uczelnię i na uczelni przed zajęciami jem śniadanie.

Też się nasłuchałam o tym że śniadanie to paliwo na cały dzień, że trzeba zjeść pół godziny po wstaniu itp. itd.

[Anemone]

Prawdopodobnie przeciążyłam sobie plecy (ból w odcinku krzyżowo-lędźwiowym przy poruszaniu się (chyba, że stoję, leżę nieruchomo, albo kucam). Macie jakieś sposoby, żeby szybko zlikwidować objawy?

[MorganLeFay]

Napisane przez Anemone

Prawdopodobnie przeciążyłam sobie plecy (ból w odcinku krzyżowo-lędźwiowym przy poruszaniu się (chyba, że stoję, leżę nieruchomo, albo kucam). Macie jakieś sposoby, żeby szybko zlikwidować objawy?

Miałam ostatnio to samo jak sobie zarzuciłam 60kg do przysiadu Trzeba przeczekać, odpocząć, obserwować czy ból się nie nasila. Słuchać organizmu, ja zmniejszyłam ciężary przy niektórych ćwiczeniach i 100x bardziej zwracałam uwage na technikę.

[Anemone]

Napisane przez MorganLeFay

Miałam ostatnio to samo jak sobie zarzuciłam 60kg do przysiadu Trzeba przeczekać, odpocząć, obserwować czy ból się nie nasila. Słuchać organizmu, ja zmniejszyłam ciężary przy niektórych ćwiczeniach i 100x bardziej zwracałam uwage na technikę.

że przeczekać to raczej pewne, bo ledwo się ruszam
Ale chodzi mi o jakieś sposoby na szybsze dojście do siebie

[dezett]

Napisane przez Anemone

że przeczekać to raczej pewne, bo ledwo się ruszam
Ale chodzi mi o jakieś sposoby na szybsze dojście do siebie

Ja miałam podobne objawy o nabawilam się dyskopatii od nadmiernych ciężarów.
Smarowalam masciami przeciwzapalnymi ale byłam tez na rtg i u ortopedy. Dużo ważniejsza jest technika niż nadmierne ciężary...

[Anemone]

Napisane przez dezett

Ja miałam podobne objawy o nabawilam się dyskopatii od nadmiernych ciężarów.
Smarowalam masciami przeciwzapalnymi ale byłam tez na rtg i u ortopedy. Dużo ważniejsza jest technika niż nadmierne ciężary...

nie przeciążyłam się od nadmiernych ciężarów, tylko prawdopodobnie od zbyt intensywnych ćwiczeń na brzuch i rozciągania pleców.
Dzięki, przeciwzapalne to chyba dobry pomysł

[dezett]

Napisane przez katja_24

Kalkulator potreningu robi dziwne rzeczy
Ja bym śmiało dobiła do 2g białka na kg.m.c czyli do 90g. Daj 30-35% tłuszczu a resztę węgli.
ja dokładnie na takim rozkładzie jadę od dłuższego czasu i troszkę urosłam A wagę początkową miałam jak Twoja, wzrost jest ten sam.

Dziękuje! Faktycznie przesadzalam z białkiem zjadalam nawet i po 140g
bo chcialam podbijac kalorie, a kalkulatror z potreningu wskazywal wlasnie taka wartosc. Ale zle sie czulam bardzo na takiej ilosc 100 to max chyba.

Postram sie jesc 90g bialka, tluszczu 35% i wegle reszte jak mowisz

wychodzi mniej wiecej - 90g B / 67 T/ ok 200g W = ~ 1800.

Cwicze z pilka, małe ciezary 3x w tygondiu i bieganie 2x.
Chcialabym w koncu cos ZBUDOWAC, ale sie nie zatluszczac bo i tak jetsem "skinny fat" przy tych moich 43/162cm

[_malami]

Napisane przez katja_24

To jak Ci ten dietetyk ułożył dietę? Bez ilości kalorii?
Jeśli jesteś gotowa na trening siłowy, to polecam trening obwodowy dla początkujących z SFD.

No ja dostałam gotową książeczkę z dietą.

Ok dzięki za polecenie, znalazłam też inne ćwiczenia

[magda*M]

Pytanie do profesjonalistek (nie będę wywoływać do tablicy ale mam nadzieję, że odezwą się te, które mam na myśli ;-)). Troszkę się napiszę, ale chcę jak najwięcej napisać, żeby dać obraz moich ćwiczeń i żywienia. A pytanie, a w zasadzie prośba dotyczy rad co mam zrobić, żeby było lepiej, a nie chcę bez sensu osobnego wątku zakładać.
Mam 35 lat, jedno dziecko 9 letnie, 162 cm wzrostu, waga w tej chwili 52,6 kg. Walczę, żeby troszkę wyćwiczyć ciało, dodać jędrności i przede wszystkim w końcu pozbyć się brzucha.
Przygodę z ćwiczeniami zaczęłam prawie 3 lata temu, jak się skapnęłam, że po 30-tce. to ja już chyba nie mogę jeść wszystkiego tego na co mam ochotę i o każdej porze.
Zaczynałam od Mel B, ale często coś zmieniałam bo nie lubię monotonii. Później dość dużo różnego rodzaju tabat, interwałów. Ćwiczyłam około 5x w tygodniu, odżywiałam się zdrowo ale z efektami było średnio. W grudniu kupiliśmy z mężem mini siłownię do domu i poprosiłam go o pomoc w zmianie treningu. Zaczęłam od tego, że zaczęłam zliczać ile czego pochłaniam w ciągu dnia (w między czasie "zdiagnozowałam" u siebie nietolerowanie pszenicy lub w ogóle glutenu, jeszcze do końca nie wiem). Już po tygodniu zobaczyłam, że zdecydowanie za dużo zjadałam węgli, ogólnie owoców i pieczywa (co w tej chwili nie grozi bo chleb piekę sama i za dużo go nie jem).
Treningi (3w tygodniu) w tej chwili wyglądają tak, że 2 razy w tygodniu biegam (różnie 6 do 8 km, raz na jakiś czas 12 km i raz na trzy tygodnie interwały) i raz w tygodniu trening siłowy (przykładowy w załączniku).
Przykładowe jedzenie z całego dnia (z wczoraj):
7-ma owsianka (80 g mleka,troszkę wody, 40g płatków) cynamon, pół banana, pół jabłka, łyżka ostrpestu, łyżka oleju lnianego
10:30 kanapka (110 g chleba grycz-owsiano-ryż, szynka z kurczaka,papryka czerwona)
13:30 serek wiejski, ogórek kiszony, 3 rzodkiewki i później jeszcze mandarynka
16:00 obiad (140 g kaszy jaglanej ugot, wątróbki drobiowe z jabłkiem i cebulą podgotowane, nie smażone), łyżka oleju lnianego
18:30 bieg 7 km i po biegu 200g maślanki zmiksowanej z bananem
20:30 120g twarogu chudego, 2 rzodkiewki, 50g papryki czerwonej.
I z całego dnia rozkład wygląda tak:
T 72,09 W 181,19 B 107,67 kcal 1773
Z poprzednich dni:
63,30 197,85 104,10 1777
56,31 217,16 83,91 1692
84,17 211,48 95,83 1943

Przez 3 ostatnie tygodnie, właśnie dzięki temu, że notowałam posiłki spadło mi 1,2 kg ale tym akurat się za bardzo nie sugeruję bardziej interesują mnie centymetry ale z tym jeszcze czekam. Jedynie co, to po prostu dało mi znak, że coś tam się jednak dzieje.
Proszę o wskazówki co mogę poprawić. Najbardziej gubię się z jedzeniem. Nie wiem zupełnie jaki dla mnie jest najlepszy rozkład T W B i z wartością kaloryczną też jest różnie, w różnych kalkulatorach, chociaż sama też wyliczałam i jeszcze inaczej mi wychodziło.
Troszkę się rozpisałam, ciekawe czy ktoś to w ogóle przeczyta .
Ale tak na poważnie, to bardzo proszę o pomoc.

[magda*M]

Nie dodało załączników, druga próba

[katja_24]

Napisane przez magda*M

Pytanie do profesjonalistek (nie będę wywoływać do tablicy ale mam nadzieję, że odezwą się te, które mam na myśli ;-)). Troszkę się napiszę, ale chcę jak najwięcej napisać, żeby dać obraz moich ćwiczeń i żywienia. A pytanie, a w zasadzie prośba dotyczy rad co mam zrobić, żeby było lepiej, a nie chcę bez sensu osobnego wątku zakładać.
Mam 35 lat, jedno dziecko 9 letnie, 162 cm wzrostu, waga w tej chwili 52,6 kg. Walczę, żeby troszkę wyćwiczyć ciało, dodać jędrności i przede wszystkim w końcu pozbyć się brzucha.
Przygodę z ćwiczeniami zaczęłam prawie 3 lata temu, jak się skapnęłam, że po 30-tce. to ja już chyba nie mogę jeść wszystkiego tego na co mam ochotę i o każdej porze.
Zaczynałam od Mel B, ale często coś zmieniałam bo nie lubię monotonii. Później dość dużo różnego rodzaju tabat, interwałów. Ćwiczyłam około 5x w tygodniu, odżywiałam się zdrowo ale z efektami było średnio. W grudniu kupiliśmy z mężem mini siłownię do domu i poprosiłam go o pomoc w zmianie treningu. Zaczęłam od tego, że zaczęłam zliczać ile czego pochłaniam w ciągu dnia (w między czasie "zdiagnozowałam" u siebie nietolerowanie pszenicy lub w ogóle glutenu, jeszcze do końca nie wiem). Już po tygodniu zobaczyłam, że zdecydowanie za dużo zjadałam węgli, ogólnie owoców i pieczywa (co w tej chwili nie grozi bo chleb piekę sama i za dużo go nie jem).
Treningi (3w tygodniu) w tej chwili wyglądają tak, że 2 razy w tygodniu biegam (różnie 6 do 8 km, raz na jakiś czas 12 km i raz na trzy tygodnie interwały) i raz w tygodniu trening siłowy (przykładowy w załączniku).
Przykładowe jedzenie z całego dnia (z wczoraj):
7-ma owsianka (80 g mleka,troszkę wody, 40g płatków) cynamon, pół banana, pół jabłka, łyżka ostrpestu, łyżka oleju lnianego
10:30 kanapka (110 g chleba grycz-owsiano-ryż, szynka z kurczaka,papryka czerwona)
13:30 serek wiejski, ogórek kiszony, 3 rzodkiewki i później jeszcze mandarynka
16:00 obiad (140 g kaszy jaglanej ugot, wątróbki drobiowe z jabłkiem i cebulą podgotowane, nie smażone), łyżka oleju lnianego
18:30 bieg 7 km i po biegu 200g maślanki zmiksowanej z bananem
20:30 120g twarogu chudego, 2 rzodkiewki, 50g papryki czerwonej.
I z całego dnia rozkład wygląda tak:
T 72,09 W 181,19 B 107,67 kcal 1773
Z poprzednich dni:
63,30 197,85 104,10 1777
56,31 217,16 83,91 1692
84,17 211,48 95,83 1943

Przez 3 ostatnie tygodnie, właśnie dzięki temu, że notowałam posiłki spadło mi 1,2 kg ale tym akurat się za bardzo nie sugeruję bardziej interesują mnie centymetry ale z tym jeszcze czekam. Jedynie co, to po prostu dało mi znak, że coś tam się jednak dzieje.
Proszę o wskazówki co mogę poprawić. Najbardziej gubię się z jedzeniem. Nie wiem zupełnie jaki dla mnie jest najlepszy rozkład T W B i z wartością kaloryczną też jest różnie, w różnych kalkulatorach, chociaż sama też wyliczałam i jeszcze inaczej mi wychodziło.
Troszkę się rozpisałam, ciekawe czy ktoś to w ogóle przeczyta .
Ale tak na poważnie, to bardzo proszę o pomoc.

Profesjonalistka nie jestem, ale się wypowiem
Po 1. spróbuj jeśc w bardziej regularnych odstępach czasu i jednakowa mniej więcej ilość kalorii, bo ja tu widzę spore wahnięcia. O której chodzisz spać? Ja ostatni raz jem jakoś 2h przed snem.
Po 2. Nie widzę u Ciebie źródeł łatwoprzyswajalnego białka, a po treningu by się przydało.
Po. 3 Jeśli Twój brzuch to wiotka skóra, to nie mam pojęcia co z tym zrobić
Po 4. Wliczasz w bilans warzywa? W ogóle jakoś dużo kalorii jak na to, co jesz.
Po5. Moim zdaniem Twoje BMR to około 1300kalorii, a dzienne zapotrzebowanie to ok 1900 kalorii, może nawet mniej, jeśli trenujesz tylko 3 x w tygodniu. Wrzuć 1,5g-1,6g B na kg/mc, (więcej nie widzę sensu, skoro nie trenujesz siłowo) jakieś 30% tłuszczy i resztę węgli. To daje Ci B/W/T 80/250 /60, jeśli dobrze liczę
Tak właściwie, to chcesz schudnąć?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Czemu siłowo tylko raz w tygodniu i tylko nogi+biceps? W sumie jakiś dziwny mi się ten trening wydaje, ale może się mylę

[magda*M]

Tzn. wahnięcia biorą się stąd, że nie mam pojęcia jak powinno być prawidłowo ;-), trening siłowy mam raz w tygodniu (podałam z jednego tygodnia, w następnym mam triceps, w trzecim tyg. naramienne. Troszkę więcej czasu poświęcam nogom i pośladkom, bo tyłek chcę wzmocnić a górę po prostu robię, żeby powzmacniać mięśnie ale nie mam w planach jakiegoś budowania i rzeźbienia, dlatego te treningi siłowe takie dziwne i absolutnie nie twierdzę, że to jest dobry plan...) od razu po treningu jem banana, pół godz. później wypijam białko i po następnych 30 min jem posiłek, tak, warzywa wliczam do dziennych kalorii. A jeśli chodzi o chudnięcie (nie mam aktualnego zdjęcia), niby nadwagi nie mam ale uparłam się, że będę miała płaski brzuch (i tak już jest o niebo lepiej jak doszłam od czego mam zawsze wzdęty brzuch, ale jeszcze nie wygląda on ciekawie w dolnej części)
Aaa Jeszcze spać chodzę najczęściej koło 23-ej, także wiem, że koło 20-tej mogę spokojnie lekką kolację zjeść.

[katja_24]

Napisane przez magda*M

Tzn. wahnięcia biorą się stąd, że nie mam pojęcia jak powinno być prawidłowo ;-), trening siłowy mam raz w tygodniu (podałam z jednego tygodnia, w następnym mam triceps, w trzecim tyg. naramienne. Troszkę więcej czasu poświęcam nogom i pośladkom, bo tyłek chcę wzmocnić a gorę po prostu robię, żeby powzmacniać mięśnie ale nje mam w planach jakiegoś budowania i rzeźbienia, dlatego te treningi siłowe takie dziwne i absolutnie nie twierdzę, że to jest dobry plan...) od razu po reningu jem banana, pół godz. później wypijam białko i po następnych 30 min jem posiłek, tak, warzywa wliczam do dziennych kalorii. A jeśli chodzi o chydnięcie (nie mam aktualnego zdjęcia), niby nadwagi nie mam ale uparłam się, że będę miała płaski brzuch (i tak już jest o niebo lepiej jak doszłam od czego mam zawsze wzdęty brzuch, ale jeszcze nie wygląda on ciekawie w doldolnej części)

Moim zdaniem prawidłowo jest tak, jak Ci napisałam Rocznikowo mam 33 lata, wzrost 160cm, waga 47,5 kg, jadę na 1800 kalorii. Rozkład do tej pory miałam podobny do Twojego, ale więcej białka, bo ćwicze czysto siłowo w tej chwili. Efekty były, ale chcę sie troche wyrzeźbić, więc zaczęłam kombinować przy diecie Ale przez długi czas dobry dla mnie był podział 2g białka na kgm.c, 30% tłuszczu, reszta węgli.
Nie widzę sensu robić każdej części ciała raz na dwa tygodnie, efekt raczej będzie marny.
Warzyw nie wliczamy oprócz strączków i większych ilości korzeniowych, jak mnie pamięć nie myli. Zielenina w ogóle sie nie wlicza.

[201607040946]

Na wiotką skóre chyba tylko operacja

[magda*M]

Napisane przez katja_24

Moim zdaniem prawidłowo jest tak, jak Ci napisałam Rocznikowo mam 33 lata, wzrost 160cm, waga 47,5 kg, jadę na 1800 kalorii. Rozkład do tej pory miałam podobny do Twojego, ale więcej białka, bo ćwicze czysto siłowo w tej chwili. Efekty były, ale chcę sie troche wyrzeźbić, więc zaczęłam kombinować przy diecie Ale przez długi czas dobry dla mnie był podział 2g białka na kgm.c, 30% tłuszczu, reszta węgli.
Nie widzę sensu robić każdej części ciała raz na dwa tygodnie, efekt raczej będzie marny.
Warzyw nie wliczamy oprócz strączków i większych ilości korzeniowych, jak mnie pamięć nie myli. Zielenina w ogóle sie nie wlicza.

Bardzo dziękuję, zawsze to trochę więcej wiadomości

Napisane przez kaguya

Na wiotką skóre chyba tylko operacja

No właśnie tu raczej nie chodzi o wiotką skórę. Tak jak pisałam, bardziej o wyeliminowanie pokarmów, które powodują wypychanie brzucha plus spalenie tłuszczu w dolnej partii (ale niestety wiem, że nie wybieramy sobie skąd w danym treningu organizm ma czerpać dlatego trochę to musi potrwać, żeby przyszedł czas na brzuch )

[katja_24]

Napisane przez magda*M

Bardzo dziękuję, zawsze to trochę więcej wiadomości

No właśnie tu raczej nie chodzi o wiotką skórę. Tak jak pisałam, bardziej o wyeliminowanie pokarmów, które powodują wypychanie brzucha plus spalenie tłuszczu w dolnej partii (ale niestety wiem, że nie wybieramy sobie skąd w danym treningu organizm ma czerpać dlatego trochę to musi potrwać, żeby przyszedł czas na brzuch )

A proszę bardzo
Jak masz jakieś konkretne pytania, pisz śmiało. Możesz też zajrzeć do mojego dziennika i na blog, choć ten drugi dopiero raczkuje.
Co do tłuszczu na brzuchu, wyeliminowałaś słodycze, napoje gazowane etc?
Brzuch mozesz miec tez wzdęty od nadmiaru błonnika, niektórzy tak mają. To może byc tez nietolerancja pszenicy, o której pisałaś, albo laktozy. Musiałabyś eliminować z diety po kolei różne pokarmy i obserwować reakcje organizmu.

[magda*M]

Ze słodyczami walczę z całych sił ;-) (w tygodniu nie jem w ogóle, a w weekend albo gorzka czekolada albo coś co sama zrobię bez cukru na miodzie), gazowanego nie piję w ogóle i soków też nie.
A Twój wątek (i Twoich koleżanek również ) śledzę na bieżąco

[katja_24]

Napisane przez magda*M

Ze słodyczami walczę z całych sił ;-) (w tygodniu nie jem w ogóle, a w weekend albo gorzka czekolada albo coś co sama zrobię bez cukru na miodzie), gazowanego nie piję w ogóle i soków też nie.
A Twój wątek (i Twoich koleżanek również ) śledzę na bieżąco

Raz w tygodniu można, tak jest zdrowiej
Bardzo mi miło

[Krakowstyle]

Poleci ktoś jakiegoś ciekawego i sprawdzonego bloga o tematyce zdrowego odżywiania?

[Drakan]

Napisane przez Krakowstyle

Poleci ktoś jakiegoś ciekawego i sprawdzonego bloga o tematyce zdrowego odżywiania?

http://qchenne-inspiracje.blogspot.com/

[magda*M]

Napisane przez katja_24

Czemu siłowo tylko raz w tygodniu i tylko nogi+biceps? W sumie jakiś dziwny mi się ten trening wydaje, ale może się mylę

Dostałam opr. od męża, że głupio tłumaczę Wrzucił mi ten jeden trening siłowy dodatkowo do biegania, żeby podkręcić metabolizm

[katja_24]

Napisane przez magda*M

Dostałam opr. od męża, że głupio tłumaczę Wrzucił mi ten jeden trening siłowy dodatkowo do biegania, żeby podkręcić metabolizm

Powiem Ci tak: interwały raz na trzy tygodnie, siłowy raz w tygodniu, bieganie dwa razy w tygodniu...Jakoś to wszystko wygląda chaotycznie i nieuporządkowanie. Ja bym postawiła na siłowy i dodatkowo dała bieganie, a nie odwrotnie Inna sprawa, że sama nigdy nie biegałam, a poza tym nie wiem, jaką masz kondycję. Byc może np 5 treningów tygodniu (3 siłowe, 2 x bieganie) to dla Ciebie za dużo?

[Nikolette]

Witajcie. mam problem.
Otóż z natury jestem dość szczupła jednak przez ostatni rok bardzo przytyłam. Nabrałam więcej mięśni ale zdecydowanie przytyłam w udach.
Czy możecie mi coś polecić jak to zrzucić?
Od razu mówię że z ćwiczeń nie mogę biegać i jeździć rowerem, pływanie też odpada a dieta to wegańska.

Proszę o rady

[J4d3n]

Witam. Również nie wiem gdzie mam zadać swoje pytanie Chcę zrobić mojej dziewczynie niespodziankę. Wiem, że chciała by orbitrek do ćwiczeń. Jednak przeglądając internet jest taka masa informacji, że ciężko się zdecydować, który najlepiej kupić... mogę przeznaczyć jakieś 1200 zł.... Da się coś fajnego kupić w tych pieniądzach? Lepiej kupić nowy czy używany i starszy znanej marki np. Kettler czy York Fitness. Bardzo proszę o pomoc, chciałbym jej to sprawić na Walentynki Pozdrawiam wszystkich i czekam na odpowiedzi

[magda*M]

Napisane przez katja_24

Powiem Ci tak: interwały raz na trzy tygodnie, siłowy raz w tygodniu, bieganie dwa razy w tygodniu...Jakoś to wszystko wygląda chaotycznie i nieuporządkowanie. Ja bym postawiła na siłowy i dodatkowo dała bieganie, a nie odwrotnie Inna sprawa, że sama nigdy nie biegałam, a poza tym nie wiem, jaką masz kondycję. Byc może np 5 treningów tygodniu (3 siłowe, 2 x bieganie) to dla Ciebie za dużo?

Tzn. właśnie porządek jest w treningach Wtorki i czwartki biegam (w tym jeden trening interwałowy, żeby "zszokować" organizm ;-)), niedziela siłowy. 5 treningów to nie jest absolutnie dla mnie za dużo bo właśnie tak niedawno ćwiczyłam i nie miałam efektów. Stąd teraz zmiana na 3 treningi plus liczenie posiłków.

[katja_24]

Napisane przez magda*M

Tzn. właśnie porządek jest w treningach Wtorki i czwartki biegam (w tym jeden trening interwałowy, żeby "zszokować" organizm ;-)), niedziela siłowy. 5 treningów to nie jest absolutnie dla mnie za dużo bo właśnie tak niedawno ćwiczyłam i nie miałam efektów. Stąd teraz zmiana na 3 treningi plus liczenie posiłków.

Jeśli zależy Ci na ujędrnieniu ciała, to ja bym postawiła na siłowy 3x w tygodniu, a do tego bieganie x 2 jako trening spalający. + oczywiście odpowiedni bilans kaloryczny, zrób lekki deficyt, np 1800 kalorii, w tym (jesli chcesz ćwiczyc siłowo) np 1,8-2g/kg.m.c. białka, 30% tłuszczy a reszta węgle i obserwuj. Jak nie pomoże, to trzeba będzie pokombinować. I trzymaj się tego ze 2-3 tygodnie

[magda*M]

Ok. Bardzo dziękuję