Lany poniedziałek - nienawidzę!

[Ata77]

Napisane przez BlackParade

A ja się pochwalę,że co roku jestem całkowicie sucha Z kościoła wróciłam cała i zdrowa Mnie nigdy nikt porządnie nie oblał..

Oj tu nie ma się czym chwalić, wg. tradycji im bardziej dziewczyna oblana tym większe ma "względy" u płci przeciwnej

[Zmijka]

Napisane przez Ata77

Oj tu nie ma się czym chwalić, wg. tradycji im bardziej dziewczyna oblana tym większe ma "względy" u płci przeciwnej

NIKT mnie dzis nie oblał, znaczy, że jestem brzydka i zostanę starą panna i tak juz nią jestem

[misior920127]

aj też nienawidzę na szczęście w tym roku było lodowato i nikmu sie nie chciało wychodzić sasa

[kiniaczeq]

Napisane przez Zmijka

NIKT mnie dzis nie oblał, znaczy, że jestem brzydka i zostanę starą panna i tak juz nią jestem

hehe to jesteśmy dwie

[BlackParade]

Trudno najwyżej zostanę starą panną :P

[margitta]

hie hie a mnie też w tym roku nikt nie oblał

Już mam swojego TŻ-ta i póki co staropanieństwo i nikt-mnie-nie-chcenie mi nie grozi;p

[Vivienne]

Mnie TŻ oblał Przygotowałam sobie butelkę z woda, by go oblać jak tylko wejdzie do mieszkania, a on się zemścił i w końcu wyszłam na to jak Zabłocki na mydle

[Pawełeczek]

U mnie na osiedlu DZIS yntelygentne dzieci wyleciały na osiedle z butelkami i rzucały balony z wodą w ludzi z balkonow...moja mama prawie oberwała balonem ktory jakis gnoj wrzucił do sklepu. Lany wtorek?

[deputamadre21]

Nienawidze Lanego Poniedzialku Grrrrrrrrrrrrr

[2016070150903]

Napisane przez Pawełeczek

U mnie na osiedlu DZIS yntelygentne dzieci wyleciały na osiedle z butelkami i rzucały balony z wodą w ludzi z balkonow...moja mama prawie oberwała balonem ktory jakis gnoj wrzucił do sklepu. Lany wtorek?

niektórzy ludzie mają to do siebie, że nie znają umiaru. i nawet najprzyjemniejsze rzeczy mogą obrzydzić. chociaż nie twierdzę, ze Lany Poniedziałek jest przyjemny.

[nailpolish]

Napisane przez Umbra

niektórzy ludzie mają to do siebie, że nie znają umiaru. i nawet najprzyjemniejsze rzeczy mogą obrzydzić. chociaż nie twierdzę, ze Lany Poniedziałek jest przyjemny.

zgadzam się w zupełności
nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś delikatnie skropi mnie wodą, ale lanie wiadrami, butelkami itp to gruba przesada. Nie dość, że jest to wręcz chamskie, to jeszcze jak widzę taką oblaną dziewczynę, to jest mi jej żal, że przez jakichś 'nadmiernie interpretujących' tradycję musi marznąć, lub wrócić do domu i się przebrać.

W tym roku w Krakowie widziałam na własne oczy, jak grupa osób stała na przystanku tramwajowym, i jak tylko podjechał tramwaj i otworzyły się drzwi, wlewali wiadrami wodę DO ŚRODKA TRAMWAJU! szczyt debilizmu i istna żenada !

osobiście nie lubię tego dnia

[Dezzire]

nienawidze nie cierpie i wogole koszmar , pare lat temu calkowicie zapomnialam ze jest lany poniedzialek byla ladna pogoda wyszlam wiec na spcer ze swoim malenstem w wozeczku i jakas banda gnojkow jechala samochodem zobaczyli mnie (nikogo wiecej nie bylo na drodze) zawrozili na zakrecie podjechali i oblali nas z samochodu butelkami wody i do byl na dodaek dziewczyny za kierownica chlopak szczyt chamstwa dzieciatko mokre plakalo w wozku ja wsciakla tez mokra moglam spisac num.rejestracji i zglosisc na policje ale z tych narwow dopiero sie opamietalam po fakcie jak juz byli po za zasiegiem wzroku zabilabym gnoi rozumiem gdybym szla sama ale z niemowlakiem??

[Vivienne]

Napisane przez Dezzire

nienawidze nie cierpie i wogole koszmar , pare lat temu calkowicie zapomnialam ze jest lany poniedzialek byla ladna pogoda wyszlam wiec na spcer ze swoim malenstem w wozeczku i jakas banda gnojkow jechala samochodem zobaczyli mnie (nikogo wiecej nie bylo na drodze) zawrozili na zakrecie podjechali i oblali nas z samochodu butelkami wody i do byl na dodaek dziewczyny za kierownica chlopak szczyt chamstwa dzieciatko mokre plakalo w wozku ja wsciakla tez mokra moglam spisac num.rejestracji i zglosisc na policje ale z tych narwow dopiero sie opamietalam po fakcie jak juz byli po za zasiegiem wzroku zabilabym gnoi rozumiem gdybym szla sama ale z niemowlakiem??

To naprawdę szczyt chamstwa!

[Błękitny Frędzelek]

Fajnie było

[emememsik]

No i znowu nadszedł ten dzień..

[nat92]

Bleh, mnie jak na razie dopadła rano tylko siostra. I mam nadzieję, że na tym się zakończy, nie wychodzę już z domu do wieczora:P

[paula-zla]

Mnie nikt nie oblał. Jak byłam dzieckiem oblewaliśmy się z rodzicami, kupowałam plastikowe pistolety i jajka sikawki, a teraz w ogóle nie obchodzimy lanego poniedziałku. W zeszłym roku bałam się wyjść z domu bez eskorty, po osiedlu latały bandy małolatów z wiadrami i butelkami czając się na przechodniów. Idiotyzm.

[nieprzytomna]

Chyba muszę się przyłączyć Również nie znoszę tego zwyczaju
Nie można nawet spokojnie z domu wyjść

[Taverney]

ja tam w ogóle nie lubię świąt
a dzisiejszy zwyczaj jest hmm... karykaturą tego, czym powinien być. Musiałam odwieźć mamę do kościoła, bo się bała, że ją ktoś obleje, bo u nas chłopaki z wiadrami tylko czekają na ludzi idących na mszę To nie jest normalne.

[nieprzytomna]

Właśnie mi się przypomniało, że dawno temu, tzn gdy miałam jakieś 10 lat, wracałam od koleżanki z pustą butelką po wodzie... Urządziłyśmy sobie śmingusa na jej podwórku
No i wracam przez osiedla i nagle idzie grupka chłopaków z butelkami i wiadrami... "Już po mnie" myślę sobie. Ale idę twardo, trochę przyspieszam kroku. No i już mają mnie oblać, jak jeden mówi "Ona ma butelke, wiec jej nie lejemy" czy coś w tym stylu

Więc dziewczyny, wiadra w dłoń i idziemy na spacer

[Malaika85]

my tam sie y rodzinka polewamy symbolicznie paroma kropalmi i lubie ten zwyczaj
tylko moja babcia jest niewiarygodna, bo zamiast woda od kilkunastu lat spryskuje wszystkich swoimi mega niesmaowicie mocnymi i smierdzacymi perfumami....aaaaaa

[*Justynka*]

nie lubię świąt i dzisiejszego dnia, jak ktoś chce to niech sam się polewa, a nie przypadkowych przechodniów

[agniesikk]

Ooo, matko jak ja nienawidzę Lanego Poniedziałku
Dzisiaj przemykałam jak zahukana po mieście, gdy szłam do kościoła. Nigdy nie lubiłam tego dnia.

[Juś]

Kiedy biegnie do mnie stado huliganów z butlami...
Kiedy podchodzi przystojny mężczyzna z psikawką i pieknym uśmiechem

A najgorsze jak przyjezdzaja dzieci z rodziny. Mam stac na srodku przedpokoju jak mnie leją wodą z pistoletu wielkiego jak bazuka a potem ja musze wycierac zalaną podłoge.. no i oczywiscie trzeba "coś" dzieciom dać..

[Costynuuna]

również nie lubie tych całych świat, a lanego poniedziałku w szczególnosci ;/

już widziałam z okna małolatów biegających po osiedlu z butelkami .. wrr

[pastelka]

Hah. Nie cierpię
Rok temu, wracałam z ojcem z kościoła, Z OJCEM, a do mnie przybiegły jakieś podlotki z wiadrami (o 8 rano!!) i oblały, calutką. Jak ja się zaczęłam drżeć, później mój ojcec też ich zwyzywał, zimno było piekielnie. A oni się tradycją osłaniali "ale leje się przecież dzis, ale ale". Było im głupio, bo mój tata jest niezły w gębie;D.

Co roku, standardowa trasa, dom- kościół, kościół- dom, a potem siedzę cały dzień w domu. Kiedyś wyszłam z psem to jakieś dzieciaki podleciały z pistoletami. Woda leciała ciurkiem, a ja ich tak wyśmiałam, że się obraziły.

Siostra mi mówi ciągle, żebym się przestała bać, bo wyglądam staro, jeszcze jak założę szpilki i puszczę dzieciom moją piękną wiązankę (bynajmniej nie przekleństw) to już nikt nie odważy się mnie oblać. No nie wiem, chamstwo rośnie w potęgę, szczególnie mam na myśli tych gówniarzy (ok 13 lat), którzy mają bardziej "wyszuane" słownictwo ode mnie ;O. Toż to czasami bezczelne i niewychowane.

[zaczarovana]

ekipa dwudziestu 'chlopakow' w wieku 15-23 (!) każdy wiadro i jedna laska na godzine przejdzie osiedlem to NIC z niej nie zostaje leży na chodniku a ci leją ile wlezie...
a ludzie nic! Mogliby się na nią rzucić i za przeproszeniem przelecieć i nikt by się nie przejol.
Sorry ale siedze caly dzien w domu i mam taki widok za oknem średnio co godzine.

[Jelly Bean]

Tak, dziś wybiegłam chyłkiem z domu do papierniczego, bo były mi kartony potrzebne na gwałt - sklep oczywiście zamknięty, ale w zamian w drodze powrotnej zostałam życzliwie oblana kilkoma butlami wody (nie żałowali, a co) przez 11-latków. Nie ma co, satysfakcjonująca wymiana, choć szczerze mówiąc, wolałabym kartony

[mell002]

Nienawidzę. W zeszłą środę stałam na przystanku autobusowym, kiedy kilku młodych mężczyzn podjechało samochodem i oblało wszystkich stojących "z brzegu". Mnie udało się pozostać suchą.

[Kami-LipRing]

A ja poszłam dzisiaj do kościoła, wróciłam i byłam sucha. Wyszłam potem z koleżanką na przechadzkę i co? Wróciłam sucha, ale cała od jajek ;/

Ja rozumiem lanie wodą, ale jajka? Dostałam tak mocno w nerki, że mam czerwony ślad, poza tym kurtka i bluzka się piorą, a spodnie jako tako nie ucierpiały więc tylko przetarłam szmatką. To jest dopiero ;/