2006-03-25, 10:29 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 660
|
Teatromania!
Zauważyłam tutaj na dusznym forum już kilka wątków o konkretnych sztukach teatralnych i pomyślałam, że być może warto stworzyć wątek o teatrze w ogóle. Chciałabym poczytać o Waszych największych emocjach związanych z teatrem, o sztukach, które widziałyście, które polecacie czy wręcz przeciwnie...
Ja zacznę Otóż największym przeżyciem teatralnym dla mnie była sztuka "Mistrz i Małgorzata" wystawiana na scenie kameralnej Teatru Starego w Krakowie w reżyserii Krystiana Lupy. Trwała w sumie ponad 8 godzin (sic!) i spowodowała, że znowu sięgnęłam po książkę i przez miesiąc czy dwa ciągle gdzieś ta stylistyka trwała w mojej głowie (do tego stopnia, że przekręciłam nazwisko kolegi na "Woland" ) Muszę przyznać, że troszkę zawiódł mnie Jan Frycz w roli Piłata - miałam wrażenie, że nie do końca znał tekst. Natomiast najbardziej spodobała mi się cała "świta" Wolanda i On sam (w tej roli znakomity Roman Gancarczyk) - kot Behemot (Adam Nawojczyk był po prostu genialny!! - "kocie" ruchy, makijaż, wydawane dźwięki...), Azazello, Hela... Samego Mistrza znakomicie zagrał Zbigniew Kaleta, a Małgorzatę niezastąpiona Sandra Korzeniak (której głosu mogłabym słuchać do końca życia ) Sztuka wymaga niewątpliwie dużego zaangażowania (podobnie zresztą jak książka), jest zagmatwana, można chyba nawet powiedzieć, że trudna. Ale ile doznań i satysfakcji! Niedawno miałam też okazję zobaczyć "Samotny Zachód" w warszawskiej Fabryce Trzciny. W rolach głównych oczywiście Michał Żebrowski i Tomasz Kot. Przedstawienie nader pesymistyczne z dużą dozą czarnego humoru i potężną dawką przekleństw Genialny występ Żebrowskiego (to nie ten Żebrowski z "Pana Tadeusza" czy z "Ogniem i mieczem") i równie dobry Kota. Więcej nie będę zdradzać, bo premiera była chyba dopiero dwa tygodnie temu, więc sztuka jest aktualnie chyba grana i może któraś z was się skusi Co do niewypałów... Myślę, że przerosła mnie "Zaratustra" Lupy, oczywiście na podstawie dzieła Nietzschego. Być może dlatego, że nie znam książkowego źródła. Siedziałam na widowni i widziałam ścianę, która nie pozwalała mi rozumieć tego, co aktorzy mówią. Było to dość dramatyczne przeżycie. Jest jeszcze kilka sztuk, o któych chciałabym napisać, ale nie wszystko na raz Czekam kochane Wizażanki i kochani Wizażankowie na wasze wypowiedzi odnośnie teatru
__________________
- Myszo, jak ty słodko wyglądasz! Tak po domowemu, po mysiemu, tak futerkowato, tak pazurkowato. Jesteś urocza, kiedy się ciskasz! I razem zabrali się do zbierania potłuczonych talerzyków. |
2006-03-27, 09:41 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Teatromania!
Z różnych przyczyn w teatrze nie bywam zbyt często, ale w najbliższym czasie chciałbym to zmienić, aby w miarę systematycznie (przynajmniej 2-3 razy w roku) odwiedzać tego typu miejsca. Ostatnio byłem jakieś 2 lata temu (fajne mi ostatnio ) na "Poskromieniu złośnicy". Wspaniała komedia! Po tej sztuce Szekspir jest dla mnie nie tylko mistrzem tragedii, ale i komedii
Często nastomiast oglądam spektakle w TV. Bardzo podobał mi się "Ożenek" (grali m.in. J.Kobuszewski i W.Michnikowski), "Tama" (K.Majchrzak, M.Ostaszewska, R.Klynstra) i...znalazłoby się jeszcze z pewnością kilka, które mnie w różnoraki sposób urzekły.
__________________
"Jak dobrze wstać, skoro świt, jutrzenki blask duszkiem pić, nim w górze tam, skowronek zacznie tryl, jak dobrze wcześnie wstać, dla tych chwil..." |
2006-06-22, 09:42 | #3 |
BAN stały
|
Dot.: Teatromania!
Czemu wątek tak usechł.....?
Nie chce mi się wierzyc ,ze Wizażanki nie chadzają do teatru.... Generalnie trudno mi się pogodzić z faktem ,że w "dzisiejszych czasach" ( hohoho ! ) wyjscie do teatru - np w ramach zajęć szkolnych, traktowane jest jako zło konieczne.. A liczba mlodzieży bywająca na spektaklach jest znikoma... Ja w teatrze praktycznie się wychowałam. Tata jest aktorem więc większą część dzieciństwa spędziłam buszując w garderobach i biegając za kulisami. Stąd moj niesamowicie emocjonalny stosunek do teatru - choć generalnie jestem osobą ,ktora nie daje się poniesc uczuciom. Wczoraj będąc na gali baletowej mojej siostry - w Teatrze Ludowym, wkradłam się na scene i pokręciłam nieco za kulisami.. przyznam ,że aż mnie coś ścisnęło w gardle . I już wiem ,że w najbliższym czasie muszę odrobić spore zaległosci, jakie mam na polu przedstawień teatralnych.. Zacznę chyba od Ryszarda III - podobno Stuhr rewelacyjny ( jak zwykle zresztą ) więc idealnie na rozpoczęcie sezonu teatralnego. Czekam na kolejne spektakle ,ktore polecacie !!!!!!!!!!!! |
2006-06-22, 16:15 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Teatromania!
ja od września (jeśli wszystko się uda, a wierzę, że się uda i ułoży ) zaczną pracę w moim ukochanym teatrze a jak na razie- reaktywujmy wątek tak tak tak
zwłaszcza, że lato to wbrew pozorom bardzo teatralny czas- dzieje się mnóstwo ciekawych rzeczy, fajne spektakle offowe i plenerowe, festiwale ... jest o czym pisać... ja dziś idę na jakiś taki eksperymentalny spektakl- dzieci przygotowują Grease, po niemiecku z angielskimi piosenkami (to musical ) w ogóle strasznie lubię teatr dla dzieci i młodzieży chociaż (zwłąszcza dla młodzieży) ambitnych, ciekawych iw artościowych spektakli za wiele w Warszawie chyba nie ma ... |
2006-06-24, 09:24 | #5 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Teatromania!
Nie umiem żyć bez teatru!!! Niestety mieszkam w miejscowości gdzie ostatnimi czasy trudo o dobrą sztukę. Ale i tutaj można znaleźć perełki np. słynny spektakl "Piaf" z Justyną Szafran która dzięki popularności przedstawienia zrobiła karierę i wyfruneła z kaliskiego gniazda.
Na szczęście dzięki Kaliskim Spotkaniom Teatralnym mam możliwość obejrzenia świetnych spektakli. Kompetnie zwaliło mnie z nóg "Made in Poland". Genialna refleksja na temat współczesnego, młodego pokolenia.
__________________
Zapraszam na mój blog turystyczny: http://blog.palcem-po-mapie.pl/ "Ludzie nie zdają sobie sprawy jak mało istnieją" Leo Lipski |
2006-06-24, 16:16 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 150
|
Dot.: Teatromania!
Ja natomiast nie lubie teatru nie widzę w tym nic interesującego. Za to moja koleżanka wręcz kocha teatr -sztuki teatralne. Pytam tak z ciekawości czy trudno jest się dostać na studia teatralne płatne czy niepłatne . I ile to kosztuje. Koleżanka planuje studia we Wrocławiu.
|
2006-06-24, 16:22 | #7 |
BAN stały
|
Dot.: Teatromania!
Na PWST w Krakowie jest srednio powyżej 30 osób na miejsce
Odpowiedz czy łatwo nasuwa się sama....... |
2006-06-24, 17:34 | #8 |
Przyczajenie
|
Dot.: Teatromania!
Moim zdaniem nic nieprzebiło "MAYDAY" Wydałabym wszystkie pieniądze żeby obejrzeć jeszcze raz tą sztukę.Niepoliciałabym "biednych ludz"i."Polaroidy" też mi się podobały.Oczywiście "testament psa" jest w mojej czołówce.
|
2006-06-25, 22:10 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: Teatromania!
Proszę o radę czy warto wybrać się na sztuki "Stefcia Ćwiek w szponach życia" w teatrze Polonia i "Kopciuch" w Małym w Warszawie .
|
2006-06-25, 23:02 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 708
|
Dot.: Teatromania!
A ja uwielbiam teatr tylko... hmmm moi znajomi nie . A ja nie lubie chodzić sama . Żałuje także, że ja ani Warszawianka, ani Krakowianka - na wiekszość spektakli ciekawych, polecanych po prostu nie mam możliwości dotrzeć.
Bardzo lubie musicale (wiem, wiem mało ambitne - nie krzyczeć :p). A co wy o nich sadzicie? Mój polonista w liceum mawiał, ze to "rozrywka dla mas". No cóż ja jestem masą |
2006-06-26, 15:18 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Teatromania!
wczoraj widziałam świetny spektakl muzyczny- MP3 warsztat muzyczny Akademii Teatralnej w Warszawie jak będziecie mieli okazję gorąco polecam- znane piosenki w zupełnie nowych wykonanich, wokaliści mają wspaniale wytrenowane głosy i widać, że uwielbiają to co robią. Raz zabawnie, raz nastrojowo, cały czas klimatycznie spektakl w siedzibie montowni- czyli starym basenie
|
2006-06-29, 00:35 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 22
|
Dot.: Teatromania!
Uwielbiam Klatę. Ubóstwiam wprost . "Stara" dobra szkoła Krystiana Lupy
Jak dla mnie boskie połączenie tekstu, obrazu i muzyki. Podoba mi sie jego podejście do aktora i do widza, to że uwspółcześnia swoje spektakle i nawet to ,że wtłacza do nich stereotypy. Nie będę wchodzić tu w metafizykę i pisać jakie to uczucie szczęscie mnie dopada na jego spektaklach, ale naprawdę polecam polecam! |
2006-06-29, 04:29 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 62
|
Dot.: Teatromania!
ja uwielbiam teatr Lupy(w czołówce zdecydowanie "Wymazywanie"), ale do teatru Klaty nie moge się przkonać, a widziałam kilka spektakli - "... córka fizdejki", "Nakręcana pomarańcza", "Fantasy". Żałuje, że nie widziałam "Lochów Watykanu", bo to podobno jeden z lepszych jego spektakli (moze dlatego, że jeden z pierwszych?).
|
2006-06-30, 12:43 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 311
|
Dot.: Teatromania!
Też kocham teatr!
I dlatego nie mogę zrozumieć dlaczego zlikwidowali wieczory z Teatrem Telwizji - miałam przynajmniej co oglądać w poniedziałek czy wtorek, a teraz co oglądam? "M jak Miłość", bo nic nie ma - no staczam się przez tę telewizję. Napiszmy jakąś petyjce do TVP, żeby przywrócili dawną porę transmisji spektakli telewizyjnych! Przyznam, że w teatrzem nie byłam dosyć długo, bo jakiś rok. Zniechęcił mnie trochę poziom przedstawień, które wczesniej widziałam. Ostatnim spektaklem, który mnie zachwycił był "Wiśniowy Sad" w Teatrze Satrym, a o reszcie nie warto wspominać. |
2006-07-01, 16:24 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 924
|
Dot.: Teatromania!
Ja osttanio byłam w Teatrze Polskim na "Arkadii". Świetna sztuka. Bardzo polecam. Śmieszna, lekka i z wątkiem kryminalnym w tle Do tej pory mi miło na wspomnienie wieczoru Jedno tylko co mnie uderzyło. Dlaczego ludzie idąc do teatru wyglądaja, jkaby wrócili z grzybobrania? Ja nie wiem, ale zostałam wychowana w przekonaniu, z4e do teatru należy się ubrać trochę 'eleganciej" niż na spacer. A tu przychodzimy z koleżanka ubrane, jka na młode damy przystało i co widzimy? Otóz panowie w jakichś pumpach hawajskich, kobitki we wściekłych kolorach, za chole** nie pasujących do siebie. Koszulki - bokserki, minispódniczki. No proszę... A na dodatek mimo wieczornej pory (19) spoceni niemiłosiernie (jak po maratonie). Po prostu nieświezi. Uważam, ze tak mimo wszytsko nie wypada. Z calego tego towarzystwa wyszło, że najbardziej na miejscu ubrani byli: obsługa, młode małżeństwo, jakieś przyjaciólki, oraz ja z koleżanką....
__________________
Salsame mucho |
2006-07-06, 16:29 | #16 | |
BAN stały
|
Dot.: Teatromania!
Cytat:
Znając życie bym się nie powstrzymała... " Znaj proporcje mocium panie' I KONIEC !! |
|
2006-07-06, 17:04 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Teatromania!
Cytat:
__________________
"Jak dobrze wstać, skoro świt, jutrzenki blask duszkiem pić, nim w górze tam, skowronek zacznie tryl, jak dobrze wcześnie wstać, dla tych chwil..." |
|
2006-07-06, 17:41 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 085
|
Dot.: Teatromania!
Ja chodzę bardzo często do teatru ze względu na profil mojej klasy(humanistyczno-tetralna), ale glownie do naszego koszalińskego Bałtyckiego Teatru Dramatycznego.
Kiedys średnio to lubiłam, ale teraz chodze na spektakle z prawdziwą przyjemoscią
__________________
gdy chcę się napić to piję
a kiedy senna to leżę świętem radości jest życie kiedy chcę grzeszyć to grzeszę |
2006-07-08, 07:21 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Teatromania!
Cytat:
Żartobliwa rzecz o młodej samotnej kobiecie pędzącej samotne szare życie, mieszkając ze starą ciotką...Bardzo fajny spektakl . a polecam nie tylko ten . W teatrze Polonia można obejrzeć bardzo dobre spektakle. Uwielbiam monodramy: "Ucho,gardło nóz" o kobiecie nie mogącej sobie poradzić ze światem i sobą samą po wojnie bałkańskiej.Naprawdę wspaniały monodram.Daje dużo do myślenia. Polecam również "Darkroom" Rujana Jeger barwna opowieść obyczajowa o świecie bez złudzeń, świecie pełnym cynizmu ale z nadzieją na dialog między pokoleniami i między środowiskami. Ten przepełniony ironią tekst o młodych ludziach jest ich manifestem i zarazem portretem. Czy ktoś był na tych spektaklach ?
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
|
2006-07-15, 08:06 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Teatromania!
Premiera "Skoku z wysokości" w Polonii
Krystyna Janda już w sobotę, 15 lipca zaprasza do Teatru Polonia na zabawę teatralną, która włącza widownię w sceniczną opowieść i zaprasza widzów do grania. Nowy monodram w wykonaniu Krystyny Jandy "Skok z wysokości" Leslie Ayvazian to typowy one woman show, bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych. Każdego wieczoru 38 widzów będzie zapraszanych do czynnego udziału w zabawie. Przed spektaklem publiczności rozdawane będą role: kartki z tekstami, które trzeba przeczytać w odpowiednim momencie, dialogując z aktorką-bohaterką. Każdy spektakl będzie inny, bo co wieczór będzie inna publiczność. Największe pole do popisu będą mieli widzowie, którym trafi się rola Męża i Syna. Z nimi najczęściej dialoguje bohaterka. Bohaterką "Skoku z wysokości" jest kobieta w średnim wieku. Opowiada historię swojego życia, którego stałymi bohaterami są mąż , syn, teściowa, gruby pan z basenu, znajomi, a nawet przygodni sprzedawcy czy hydraulik. Kobieta spędza wraz rodziną wakacje w Grecji i, starając się przekonać samą siebie do skoku z trampoliny do basenu (cierpi na lęk wysokości), opowiada o wszystkich swoich życiowych porażkach. W kolejnych anegdotach w zabawny sposób udowadnia, że przynosi pecha wszystkim, którzy się kiedykolwiek z nią spotkali. Ponieważ akcja sztuki rozgrywa się w małej greckiej miejscowości, aktorce towarzyszyć będzie co wieczór zespół grający grecką muzykę, a na finał rzecz jasna zabrzmi "Zorba". Fragment spektaklu, który Krystyna Janda zaprezentowała wczoraj na konferencji prasowej zapowiada pyszną zabawę!
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
2006-07-15, 11:35 | #21 | |
BAN stały
|
Dot.: Teatromania!
Cytat:
|
|
2006-07-15, 18:27 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Teatromania!
Cytat:
Narazie jest tylko zaproszenie do Chorzowa.(Teatr Rozrywki) http://www.teatr-rozrywki.pl/repertuar.html 21 pt godz. 19.00 DARKROOM 22 sb godz. 19.00 BADANIA TERENOWE NAD UKRAIŃSKIM SEKSEM 23 nd godz. 19.00 STEFCIA ĆWIEK W SZPONACH ŻYCIA 24 pn godz. 19.00 UCHO, GARDŁO, NÓŻ 25 wt godz. 19.00 SHIRLEY VALENTINE 26 śr godz. 19.00godz. 21.15 SKOK Z WYSOKOŚCI
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
|
2006-07-19, 12:05 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Teatromania!
Pięć minut od Jandy
"Skok z wysokości" - monodram Krystyny Jandy w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Iza Natasza Czapska w Życiu Warszawy. «Są widzowie, którzy do CV mogą sobie wpisać: "Grałem w spektaklu z Krystyną Jandą". W sobotę oklaskiwali ich m.in. Katarzyna Figurai Andrzej Wajda.Krystyna Janda spędza lato w mieście. Kulą u nogi, która nie pozwala jej się ruszyć w największy upał z Warszawy, jest teatr Polonia. Jak sama otwarcie przyznaje, żeby utrzymać założoną przez siebie scenę, musi grać w wakacje. W prażącym świetle reflektorów nakłada kąpielowy czepek. Asystentka od czasu do czasu ochlapuje ją wodą ze szklanki. Myślami jest w Grecji. Aktor z ulicy Do niedawna Krystyna Janda wypadała do Grecji jako Shirley Valentine, zahukana kura domowa, która decyduje się na odmieniającą życie wycieczkę. W "Skoku z wysokości" gra podobnie. Główna bohaterka to jakby Shirley, która wraca do Grecji z mężem i synem. Tym razem nie mówi do ściany (która była najlepszą i jedyną przyjaciółką Shirley). Za to kurczowo się jej trzyma, bojąc się skoczyć do basenu. Numer ten ma uświetnić jej pięćdziesiąte urodziny. "Shirley" z nowego spektaklu Jandy nie musi mówić do ściany - nie jest bowiem sama. Towarzyszy jej rodzina i spory tłumek gapiów, którzy zagrzewają ją do skoku. Ich role co wieczór gra inny zestaw aktorów - wziętych niemal z ulicy. Błagam, bez głębi Przed spektaklem asystentki Krystyny Jandy rozdają widzom kartki z kilkoma prostymi kwestiami. Chętnych do gry jest sporo, mało kto się uchyla. Można, będąc postawnym mężczyzną, zagrać kobietę topless, można, będąc miłą starszą panią, rzucić Jandzie "Pokaż, dzidzia, co potrafisz". Byle w odpowiednim momencie. - Bardzo państwa proszę, żeby nie tworzyć głębokich psychologicznie postaci - uprzedza aktorskie zapędy swoich nowych scenicznych partnerów Krystyna Janda. - I błagam - nie improwizujcie, nawet jeśli wydaje wam się, że sami wymyślilibyście zabawniejszą kwestię. Widownia pęka w szwach. Gra niemal czterdzieści osób. Janda balansując nad basenem, w którym siedzi dwóch muzyków grających greckie kawałki, mówi tekst sztuki (to prosta, zabawna historyjka kobiety, którą całe życie prześladuje pech), i moderuje aktorskim narybkiem rozsianym na widowni. Na jej znak podrywa się któraś z osób czekających na swoje wielkie pięć minut. Są tacy, dla których owa szansa ogranicza się do powiedzenia "Psepadło". Widzowie występujący jako mąż i syn to przy takich epizodystach prawdziwe gwiazdy: ich zadaniem jest namawiać Jandę do skoku nie jeden raz.- Kochasz mnie, synku? - pyta przerażona skokiem bohaterka sztuki.- Tak - mówi szybko chłopak w roli syna.- Tej odpowiedzi nie było w scenariuszu! - śmiejąc się triumfalnie, ogłasza Janda reszcie widowni. Parę słów na pamiątkę "Skok z wysokości" to mniej niż spektakl. Więcej niż zwykła zabawa latem w mieście. Olśniewający w swej prostocie pomysł pozwala na spędzenie wieczoru w przyjemnej, relaksującej atmosferze z aktorką na wyciągnięcie ręki, z poczuciem lekkiej adrenaliny, że nic do końca w tej zabawie nie jest przewidywalne. Z pamiątką w postaci paru słów na kartce, które powiedziało się w prawdziwym teatrze. Polonia znów zarobiła - na siebie, na renomę i na zasłużone wakacje Jandy.» "Pięć minut od Jandy" Iza Natasza Czapska Życie Warszawy nr 165 17-07-2006
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
2006-07-24, 21:35 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Teatromania!
Czy ktos z forum jest z Chorzowa
I może był dzisija na spektaklu "Ucho,gardło,nóż" ? w Teatrze Rozrywki Jutro kolejny spektakl Teatru Polonia Wykonawcy: Krystyna Janda ''Shirley Valentine" która kiedyś miała marzenia (chciała zostać stewardessą!), od lat wiedzie życie kury domowej i żony. Wspomina, przygotowując obiad i popijając wino. Nie ma jednak dość odwagi, by zacząć realizować swoje dawne marzenia. Aż pewnego dnia... W Środę "Skok z wysokości " godz:19 Rodzaj zabawy teatralnej, która w założeniu włącza widownię w opowieść i zaprasza widzów do grania. Bohaterka – kobieta z lękiem wysokości i pechem, w dniu swoich 50 urodzin próbuje skoczyć z wieży nad basenem w Grecji, podczas wakacji i przy okazji opowiada historię swojego życia. Polecam
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
2006-07-24, 21:49 | #25 |
BAN stały
|
Dot.: Teatromania!
AAAhh do Teatru Rozrywki mam wielki sentyment.
Ostatnio byłam tam na " Pocałunku kobiety pająka " ( hoho wiele lat temu !! ) ale chętnie bym tam znów zawitała... Natomiast czytałam ,że "na Jandę" bilety kosztują 100zł.... ehhh ! ! |
2006-07-25, 11:07 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Teatromania!
paulakrk skąd masz ta informacje o cenach biletów?
wiem ,ze cały karnet na wszystkie spektakle kosztował 200zł na "Skok z wysokości " 65 zł i 50
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
2006-07-25, 19:03 | #27 |
BAN stały
|
Dot.: Teatromania!
Więc może na premierę 100zł....?
Jakoś w interencie wyczytalam |
2006-07-26, 14:49 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Teatromania!
Tak premiera w Polonii 100zł
Teraz wszystkie spektakle 65zł Ale w Teatrze Polonia już tylko 3 w tym sezonie Teatralnym Kolejne juz we wrześniu I oczywiście dzisija w Chorzowie -w Teatrze Rozrywki
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
2006-08-31, 12:46 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Teatromania!
Wrzesień w TEATRZE POLONIA:
MISS HIV SKOK Z WYSOKOŚCI DARKROOM wszystkie informacje na stronie : http://www.teatrpolonia.pl/repertuar...menu=wszystkie
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
2006-09-08, 18:29 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Teatromania!
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:58.