Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIV

[rachela]

Jesień, jesień, jesień, jesień!
Najlepsza pora na moje perfumy, w szczególności Mauboussin.


Na razie nie pachnę, bo nie mam pomysłu...

[MoniaK]

Pachnę nowo otrzymanym Gaultier 2

[joasiak1]

Napisane przez taka taka

ja też NR edt, z próbki od Wizazanki

I jak Ci się podoba, Tako tako?
Od siebie napiszę tylko, że wg mnie jest już za zimno na Narciso - przynajmniej w wersji edt, nie wiem, jak edp, bo mi podjeżdża... bazylią Ten zapach bardzo ładnie rozwija się w cieple.

Napisane przez Fenris

Nie znam psychologa/pedagoga, który mówi normalnie. Zawsze tego typu osoby mówiły do mnie jakbym wolno rozumowała, cicho, monotonnie i niesamowicie wolno, a to mnie denerwuje już na wstępie. Zamiast uspokoić, drażniły mnie.

A ja nie znam psychologa, który mówiłby w taki sposób, jak opisujesz Pewnie po prostu trafiłaś na takie osoby, ale moim zdaniem ten flegmatyczny ton i sztucznie przyciszony głos to bardziej stereotyp psychologa. To też ludzie i każdy ma swój temperament, poziom energii, tempo mówienia - tego się nie da wykasować. A przynajmniej nie całkiem.

Napisane przez tymena

Jesień jest fajna o ile jest ciepła, sucha i bezwietrzna

Tymeno, to lato jest, o czym piszesz

Tematycznie: w dalszym ciągu Poeme, trzyma się jak przyklejone

[tulipanka]

Napisane przez rachela

Jesień, jesień, jesień, jesień!
Najlepsza pora na moje perfumy, w szczególności Mauboussin.

wiedziałam, że napiszesz coś miłego o jesieni

Margot, Favkes - mamy już 3 głosy, boję się, że to za mało, żeby zlikwidowali jesień Favkes, weź mnie na to południe Mnie się marzy wyjechać za rok do Hiszpanii na wymianę... zimna w Hiszpanii, w grudniu bluzka z długim rękawem, zamiast kurtki... ech, ale byłoby pięknie

Extraordinary dzisiaj.

[Favkes]

Napisane przez tulipanka

wiedziałam, że napiszesz coś miłego o jesieni

Margot, Favkes - mamy już 3 głosy, boję się, że to za mało, żeby zlikwidowali jesień Favkes, weź mnie na to południe Mnie się marzy wyjechać za rok do Hiszpanii na wymianę... zimna w Hiszpanii, w grudniu bluzka z długim rękawem, zamiast kurtki... ech, ale byłoby pięknie

Extraordinary dzisiaj.

Hiszpania jest kurcze jeszcze za blisko północy ..... bardziej na południe, jeszcze bardziej - tam gdzie wogóle nie trzeba nosić bluzek z długim rękawem ......

ojjj jak ja chcę w takim miejscu mieszkać !!!!!!

[Anuschka]

Napisane przez joasiak1

A poza tym znowu - czyli bez przerwy właściwie, tu się nic nie zmienia - jestem niewyspana. Dlaczego ja potrzebuję aż 10 godzin snu?! Co oczywiście jest niewykonalne, gdy zaczyna się pracę o 7
A TŻ nabija się ze mnie, że jestem jak dziecko - tylko bym jadła i spała

Joasiu - mam podobnie, tzn. potrzebuję około 9-10 godzin snu, żeby czuć się wyspana. Niestety - od dawna muszę sobie wmawiać, że wystarczy mi 6...Co za życie

Napisane przez homyk

Cieszę się na nadchodzącą jesień

Napisane przez Małgosia791

Ja też się cieszę.Uwielbiam jesień, zamglone poranki, szelest i zapach suchych liści. Zdecydowanie to moja ulubiona pora roku-ma w sobie magię...

Napisane przez Kota

Ja też najbardziej lubię jesień- przejmująca, magiczna.

Ja też z tych, co lubią jesień. Zresztą chyba nie może być inaczej jak jest się dzieckiem późnej jesieni. To magiczny czas przejścia. Dlatego lubię też wiosnę, bo to taka "niedokończona" pora roku. Lato jest dla mnie takie oczywiste. Zieleń to zieleń. Wiosną zieleń ma niezliczoną ilość odcieni, wszystko budzi się do życia. Jesień to po prostu magia, gra kolorów i światła. Kocham jesień. O listopadzie nie myślę Zresztą w tamtym roku początek listopada był słoneczny i ciepły, jak wrzesień.

Napisane przez Różowy Strachulec

Anuschko, gratuluję możliwość rozwinięcia skrzydeł w pracy to coś o czym marzę i do czego dążę

Bardzo dziękuję Życzę Ci spełnienia marzeń - tych zawodowych i nie tylko

Tematycznie - urzekające Ouarzazate (nazwa - dla mnie przynajmniej - całkowicie nieprzyswajalna...) Pozostanę przy pisowni Warzazat

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

Hiszpania jest kurcze jeszcze za blisko północy ..... bardziej na południe, jeszcze bardziej - tam gdzie wogóle nie trzeba nosić bluzek z długim rękawem ......

ojjj jak ja chcę w takim miejscu mieszkać !!!!!!

Bluzki z długim rękawem jeszcze zniosę, ale najszczerzej nienawidzę zakładania na siebie więcej niż jednej (z bielizną dwóch) warstw szmat.

A zimą czuję się jak mumia: bielizna, koszulka, bluza, sweter, kurtka, szalik... No dobra. Najczęściej i tak nakładam po prostu kurtkę na bluzkę lub t-shirta, ale wówczas jak zawieje... Brrr...

Dumałam kiedyś nad zaletami zimy. Znalazłam dwie:
- widać Oriona
- nie ma much i komarów.


A Opus jest piękny. Popieprzony, ale piękny!

[rachela]

Napisane przez Sabbath

Bluzki z długim rękawem jeszcze zniosę, ale najszczerzej nienawidzę zakładania na siebie więcej niż jednej (z bielizną dwóch) warstw szmat.

A zimą czuję się jak mumia: bielizna, koszulka, bluza, sweter, kurtka, szalik... No dobra. Najczęściej i tak nakładam po prostu kurtkę na bluzkę lub t-shirta, ale wówczas jak zawieje... Brrr...

Ja też nie lubię zimy - uwielbiam nosić ubrania, które podkreślają talię i... no kształty wszelkie Dlatego grube swetry, rajstopy, spodnie, puchowe kurtki, czapki (o zgrozo!) to dla mnie absolutny koszmar... Czuję się jak bezkształtny muminek.

A złotą jesień kocham od lat wielu, nawet jak czasem powieje chłodem albo mnie zleje do suchej nitki.

[Zuziunia]

Napisane przez Sabbath

Dumałam kiedyś nad zaletami zimy. Znalazłam dwie:
- widać Oriona
- nie ma much i komarów.

O tak nareszcie brak bzykania, bziuczenia znaczy

Orion jest widoczny od pazdziernika do marca. Nie wiem czy wiecie ale Orion jest "kopią" pod względem układu piramid w Gizie, razem z Drogą Mleczną/Nilem.
Nie wiem czy ktos mnie zrozumiał. Po prostu Piramidy i Nil mozna nałozyc na "obraz" Oriona z Droga mleczną. Ciekawe prawda?

[kokakola]

ja rowniez jestem za jesienia, a szczegolnie za pierwszymi jej podrygami (to chyba dlatego ze w polowe wrzesnia urodzonam ) strasznie mecze sie w upaly i zawsze twierdzilam ze w mroz mozna narzucic jeszcze kilka warstw, a w lato? skory przeciez sobie nie zdejme zreszta niewiele by to dalo
a z koncem lata/poczatkiem jesieni kojarzy mi sie ten kawalek: http://pl.youtube.com/watch?v=83cI9HfpELc
-----
pachne Ogrodkiem Nilowym dzis

[Anuschka]

Napisane przez kokakola

a z koncem lata/poczatkiem jesieni kojarzy mi sie ten kawalek: http://pl.youtube.com/watch?v=83cI9HfpELc

Ten też mi się tak kojarzy. Chociaż nie jest o jesieni, to kiedy go słucham widzę słońce, które przedziera się przez kolorowe liście:
http://pl.youtube.com/watch?v=b4lBST1ySRk

[Kattarina]

Napisane przez kokakola

ja rowniez jestem za jesienia, a szczegolnie za pierwszymi jej podrygami (to chyba dlatego ze w polowe wrzesnia urodzonam ) strasznie mecze sie w upaly i zawsze twierdzilam ze w mroz mozna narzucic jeszcze kilka warstw, a w lato? skory przeciez sobie nie zdejme zreszta niewiele by to dalo a z koncem lata/poczatkiem jesieni kojarzy mi sie ten kawalek: http://pl.youtube.com/watch?v=83cI9HfpELc
-----
pachne Ogrodkiem Nilowym dzis

Kolu- calkowicie sie zgadzam Upaly to udreka....

BTW Uwielbiam cala plyte Bloodflowers, a do tego kawalka mam ogromny sentyment.....ach.... (w ogole kocham The Cure)

[tulipanka]

Napisane przez Sabbath

Bluzki z długim rękawem jeszcze zniosę, ale najszczerzej nienawidzę zakładania na siebie więcej niż jednej (z bielizną dwóch) warstw szmat.

A zimą czuję się jak mumia: bielizna, koszulka, bluza, sweter, kurtka, szalik... No dobra. Najczęściej i tak nakładam po prostu kurtkę na bluzkę lub t-shirta, ale wówczas jak zawieje... Brrr...

Dokładnie

Dumałam kiedyś nad zaletami zimy. Znalazłam dwie:
- widać Oriona
- nie ma much i komarów.

co prawda tego Oriona nie brałam pod uwagę, ale ja dopiszę od siebie tylko
- możliwość jeżdżenia na nartach i otwarte lodowiska
(pasują mi sporty zimnowe )

[Ines-ka]

Miss O. Ostatnio na przemian zapachy zaczynające się na Miss.

I wtrancając się do tematu, każdą porę roku lubię za coś innego. Chociaż spadające liście w wakacje są trochę przygnębiające.

[kokakola]

Napisane przez Anuschka

Ten też mi się tak kojarzy. Chociaż nie jest o jesieni, to kiedy go słucham widzę słońce, które przedziera się przez kolorowe liście:
http://pl.youtube.com/watch?v=b4lBST1ySRk

Anuschko, czy my aby napewno nie jestesmy spokrewnione?
bardzo lubie 100th Window Massivow (pozostale plyty tez sa mi bliskie)

Napisane przez Kattarina

Kolu- calkowicie sie zgadzam Upaly to udreka....

BTW Uwielbiam cala plyte Bloodflowers, a do tego kawalka mam ogromny sentyment.....ach.... (w ogole kocham The Cure)

Kattarino, ja rowniez uwielbiam The Cure

[Anuschka]

Napisane przez kokakola

Anuschko, czy my aby napewno nie jestesmy spokrewnione?
bardzo lubie 100th Window Massivow (pozostale plyty tez sa mi bliskie)

kolu - chyba pora porównać DNA

[rachela]

Napisane przez Ines-ka

Chociaż spadające liście w wakacje są trochę przygnębiające.

No widzisz, ja odnajduję masochistyczną radość w tym smutku, poczuciu przemijania, nostalgii, przygnębienia. Lubię ten stan.

Nadal nie pachnę, coś jest ze mną nie tak. Chyba denerwuję się przed jutrzejszym sabatem i moimi zakupowymi planami

[Sabbath]

Napisane przez Zuziunia

O tak nareszcie brak bzykania, bziuczenia znaczy

Orion jest widoczny od pazdziernika do marca. Nie wiem czy wiecie ale Orion jest "kopią" pod względem układu piramid w Gizie, razem z Drogą Mleczną/Nilem.
Nie wiem czy ktos mnie zrozumiał. Po prostu Piramidy i Nil mozna nałozyc na "obraz" Oriona z Droga mleczną. Ciekawe prawda?

Zuziuniu - Orion składa się z około 20 gwiazd (z tego, co pamiętam) a wielkich piramid jest ledwie trzy. Pozostałe, pomniejsze piramidy - żon i córek znajdują się w zupełnie innym układzie, niż omawiany gwiazdozbiór. Jeśli zaś masz na myśli wyłącznie pas Oriona - to wiedz, że piramidy nie leżą w linii prostej.
W taki sposób kombinując można uznać, że wszystko jest podobne do wszystkiego - jeśli się dobrze ponaciąga fakty. To typowa nadinterpretacja. I trąci mi jakimś Danikenopodobnym bullszitem.

Wybacz sceptykowi.

[MARTECZKA]

Podpinam się pod pean pochwalny dla Jesieni - jam zaś w połowie "oktobra" powita i lubuję się w uschniętościach wszelakich.

Przez te wakacje wypociłam się za wszystkie czasy razy osiem - z plecakiem maszerowałam po Kairze i w ogóle Egipcie, Jordanii, Izraelu i okolicach. Teraz mnie telepie z zimna na każdym kroku, nie mogę się przyzwyczaić, ale jakem wrocławska dziołcha - jesienną panienkę to ja kocham!

W temacie - Mitsouko - mocno "chodzone" reformy.
Rano zawitał do mnie brat ze swoim 5-letnim dziecięciem płci męskiej i kiedy stanęłam obok nich mały pyta "Tatusiu, co tak śmierdzi?", a ja na to "Nic, to tylko cioci perfumy"

[kokakola]

Napisane przez Anuschka

kolu - chyba pora porównać DNA

moje sklada sie z perel, a Twoje?

[Sabbath]

Napisane przez MARTECZKA

W temacie - Mitsouko - mocno "chodzone" reformy.
Rano zawitał do mnie brat ze swoim 5-letnim dziecięciem płci męskiej i kiedy stanęłam obok nich mały pyta "Tatusiu, co tak śmierdzi?", a ja na to "Nic, to tylko cioci perfumy"

Analogicznie: mój mąż wpił się dziś nosem w mój kark pomrukując rozkosznie. Kiedy w końcu poczułam się zirytowana oświadczył: "Tu się dzisiaj nie perfumowałaś. Wreszcie coś ładnego."

[Anuschka]

Napisane przez MARTECZKA

Przez te wakacje wypociłam się za wszystkie czasy razy osiem - z plecakiem maszerowałam po Kairze i w ogóle Egipcie, Jordanii, Izraelu i okolicach.

O - to pięknie! A Petrę widziałaś Marteczko? Rozumiem, że eskapada była indywidualnie zorganizowana?
kolu - moje takie tam. Z koralowca. Do pereł się przymierzam Ale od koralowca do pereł to zaledwie o krok

[psycha]

Napisane przez Sabbath

Zuziuniu - Orion składa się z około 20 gwiazd (z tego, co pamiętam) a wielkich piramid jest ledwie trzy. Pozostałe, pomniejsze piramidy - żon i córek znajdują się w zupełnie innym układzie, niż omawiany gwiazdozbiór. Jeśli zaś masz na myśli wyłącznie pas Oriona - to wiedz, że piramidy nie leżą w linii prostej.
W taki sposób kombinując można uznać, że wszystko jest podobne do wszystkiego - jeśli się dobrze ponaciąga fakty. To typowa nadinterpretacja. I trąci mi jakimś Danikenopodobnym bullszitem.

Wybacz sceptykowi.

Uwielbiam tego typu demaskatorskie podejscie Jednak Danikena trzeba cenic, samo z tego wzgledu ze jako pierwszy sie odwazyl; był jednym z niewielu ktorzy w jego czasach mowili o takich rzeczach. W sumie, na jego ksiazkach sie wychowalam... z sentymentem powracam do jego "wykwitnych" spekulacji
Zal mi go troche, fakt - pisał bzdury, zabieral cywilizacji najwieksze osiagniecia techniczne przypisujac je "obcym".. ale mimo tego
Sorki za OT
Dzis globalnie scent intense

[rachela]

Napisane przez MARTECZKA

Rano zawitał do mnie brat ze swoim 5-letnim dziecięciem płci męskiej i kiedy stanęłam obok nich mały pyta "Tatusiu, co tak śmierdzi?", a ja na to "Nic, to tylko cioci perfumy"

Urocze


Pachnę Must, właśnie upolowałam ekstrakt...
Chyba, nie - nie chyba. Ja jestem nienormalna.

[tymena]

LN YD Amber Nude
PN XS Black

Globalnie AS

Byłam w Sephorze na obluku i muszę potwierdzić, że paletki z najnowszej kolekcji S. upolowane przez Nat i Homyka wyglądają imponująco. No i breloczek z rozświetlaczem, cudo Ciężkie, metalowe, emaliowane (?) puzderko, bardzo fajny gadżet. Chyba się skuszę

Rachel, gratuluję Dobry wybór na jesień Co tam na jesień i zimą i wiosną, a jak latem się nosi

[joasiak1]

Napisane przez MARTECZKA

Podpinam się pod pean pochwalny dla Jesieni - jam zaś w połowie "oktobra" powita i lubuję się w uschniętościach wszelakich.

Teoria, że lubimy tę porę roku, w której przyszliśmy na świat, nie może być prawdziwa - urodziłam się w lutym i nie znoszę zimy z całych sił - oprócz dni, kiedy świeci słońce, śnieg skrzypi pod kozakami i mróz szczypie w nos

Pachnę: lewa i kropla Datury Noir, która - w moim odczuciu - mogłaby być sprzedawana jako Organza z dodatkiem migdałów. Gdzież ta nisza...? Prawa kapka Ambre Narguile Hermesa, czyli niepokojąco pieprzna szarlotka

[Kattarina]

Napisane przez kokakola

moje sklada sie z perel, a Twoje?

Przypuszczam, ze DNA Anuschki jest zapisane w jezyku Krolestwa Bhutanu

[MARTECZKA]

Napisane przez Anuschka

O - to pięknie! A Petrę widziałaś Marteczko? Rozumiem, że eskapada była indywidualnie zorganizowana?

No właśnie bardzo chciałam pojechać, ale ja i TŻ wylądowaliśmy w Ammanie, a od stolicy to jest kawałek,poza tym w Jordanii znalezliśmy się przypadkiem - tylko dlatego, ze w środku nocy nie wpuścili nas do Syrii...ponieważ wcześniej odwiedziliśmy Izrael, a oni się przecież nienawidzą i wojują ze sobą. Ogólnie mnóstwo przygód.

Impreza całkowicie niezorganizowana od początku do końca - jak popadnie i gdzie popadnie - takie są najlepsze, no nie?

[kokakola]

Rachelo, gratuluje ekstraktu odwazna kobieto Ja od Musta uciekam tam gdzie pieprz rosnie

Anuschko, ale jak juz nabedziesz perly to licz sie z tym ze i Twoje DNA ulegnie modyfikacji

[Madlaine]

Napisane przez rachela

Jesień, jesień, jesień, jesień!
Najlepsza pora na moje perfumy, w szczególności Mauboussin.

ja też tęsknię za Mauboussin i to nawet bardzo może jutro, jesli będzie tak wietrznie jak dzisiaj chyba sobie nie odmówię takiej przyjemności