Bardzo młoda przyszła mama ...

[paula78]

czym ja dobilam ?prawda ?
no racja prawda boli ale dorosly czlowiek potrafia ja zniesc i ba wyciagnac wnioski.

dla mnie starej baby bez faceta i dziecka-wyobraz sobie ze nie kazdy o nim marzy ! sprawa nastolatki w ciazy wyglada tak jak wyglada i juz .trudno.

nie mniej jednak nie zycze nikomu zle a juz najmniej dziecku.

[aromatyzowana]

Napisane przez paula78

czym ja dobilam ?prawda ?
no racja prawda boli ale dorosly czlowiek potrafia ja zniesc i ba wyciagnac wnioski.

dla mnie starej baby bez faceta i dziecka-wyobraz sobie ze nie kazdy o nim marzy ! sprawa nastolatki w ciazy wyglada tak jak wyglada i juz .trudno.

nie mniej jednak nie zycze nikomu zle a juz najmniej dziecku.

masz jakieś problemy sama z sobą?

[arisa]

Nic nie było wspominane o tym, że to dziadkowie będą dziecko utrzymywać. No i w czym jest gorsza dziewczyna z dzieckiem, której rodzice pomagają (a pomagają, bo chcą, a nie bo wypada), od takiej co to studiuje (3, no moze 4 w porywach dni na wykladach) i jest na utrzymaniu rodziców. Takie zakładanie z góry, że dziecko będzie wmuszane dziadkom, jest irytujące. A może na co dzień nie spotyka się babć w wózeczkami na spacerze? I co, ich córeczki mają naście lat? Nie, ponad 25 lat, ale wolą kariere robić, więc babcia wnuczkiem się zajmuje.

[dafreen]

Napisane przez paula78

nie chodzi o ataki o bezmyslne dzialania ,jesli chcesz sie bawic w doroslosc to miej odwage przyznac sie rodzicom i tyle.

przyznasz ze miec 21 lat ,planowac slub a miec 18 i pewnie rodzice myslą ze ich corka jest dziewica to jest roznica.

a do tego w tak mlodym wieku zawsze trzeba liczyc na pomoc rodzicow a moze oni nie maja ochoty nianczyc dziecka ?moze tez chcieliby pożyc ?

nie wiem skąd w Tobie tyle agresji... spotykam się czasem na forach z twoimi opiniami i zwykle atakujesz wszystkich wokół siebie... może warto zasem spojrzeć na cos z trochę innej strony i nie krytykowac wszystkich mających inne zdanie niż Ty... nigdy nie wiemy co nam przyniesie kolejny dzień i jakich wyborów będziemy musiału dokonac...

a powracając do tematu wątku, to ja urodziłam córkę w wieku 17 lat, dziś to juz prawie 15 latka... o ciąży nie zdążyłam powiedzieć, mama sama się domyśliła ... było trochę łez, ale wszystko się wyjaśniło i poukładało... dzięki mojej córce moje życie nabrało sensu i ukierunkowało sie... nic nie straciłam tylko zyskałam...

a jeśli chodzi o wypowiedź Pauli78 to uwierz mi nie każdy kto oczekuje dziecka pozostaje na utrzymaniu rodziców i podrzuca im dziecko dla własnej wygody... my zamieszkaliśmy sami mimo, że mielismy po 17 lat... wynajęliśmy mieszkanie, tata oli pracował... skończyliśmy szkoły, wychowaliśmy dziecko, któremu nigdy niczego nie brakowało... nie podrzucając dziecka do dziadków i nie wkorzystając ich finansowo... wszystko zalezy od chrakteru, znam mnóstwo młodych ludzi, którzy nie maja dzieci i pozostają na utrzymaniu rodziców choc mogli by z powodzeniem pracować... nie oceniaj pochopnie ludzi, młody człowiek też może byc odpowiedzialny i troskliwy, a ciąża nie zawsze jest wynikiem wpadki...
klucha zadała pytanie nie prosiła o ocene swojego postępowania i życia i jeśli możesz jej w tym zakresie pomóc to odpowedz a jeśli nie to nie wypowiadaj się, szczególnie w kwastiach które tego wątku nie dotyczą i o których nie możesz wiedzieć choćby dlatego, ze nie znasz Kluchy....

[arisa]

Napisane przez dafreen

nie wiem skąd w Tobie tyle agresji... spotykam się czasem na forach z twoimi opiniami i zwykle atakujesz wszystkich wokół siebie... może warto zasem spojrzeć na cos z trochę innej strony i nie krytykowac wszystkich mających inne zdanie niż Ty... nigdy nie wiemy co nam przyniesie kolejny dzień i jakich wyborów będziemy musiału dokonac...

a powracając do tematu wątku, to ja urodziłam córkę w wieku 17 lat, dziś to juz prawie 15 latka... o ciąży nie zdążyłam powiedzieć, mama sama się domyśliła ... było trochę łez, ale wszystko się wyjaśniło i poukładało... dzięki mojej córce moje życie nabrało sensu i ukierunkowało sie... nic nie straciłam tylko zyskałam...

a jeśli chodzi o wypowiedź Pauli78 to uwierz mi nie każdy kto oczekuje dziecka pozostaje na utrzymaniu rodziców i podrzuca im dziecko dla własnej wygody... my zamieszkaliśmy sami mimo, że mielismy po 17 lat... wynajęliśmy mieszkanie, tata oli pracował... skończyliśmy szkoły, wychowaliśmy dziecko, któremu nigdy niczego nie brakowało... nie podrzucając dziecka do dziadków i nie wkorzystając ich finansowo... wszystko zalezy od chrakteru, znam mnóstwo młodych ludzi, którzy nie maja dzieci i pozostają na utrzymaniu rodziców choc mogli by z powodzeniem pracować... nie oceniaj pochopnie ludzi, młody człowiek też może byc odpowiedzialny i troskliwy, a ciąża nie zawsze jest wynikiem wpadki...
klucha zadała pytanie nie prosiła o ocene swojego postępowania i życia i jeśli możesz jej w tym zakresie pomóc to odpowedz a jeśli nie to nie wypowiadaj się, szczególnie w kwastiach które tego wątku nie dotyczą i o których nie możesz wiedzieć choćby dlatego, ze nie znasz Kluchy....

dobrze piszesz - w pełni popieram

[aromatyzowana]

Napisane przez paula78

czym ja dobilam ?prawda ?
no racja prawda boli ale dorosly czlowiek potrafia ja zniesc i ba wyciagnac wnioski.

dla mnie starej baby bez faceta i dziecka-wyobraz sobie ze nie kazdy o nim marzy ! sprawa nastolatki w ciazy wyglada tak jak wyglada i juz .trudno.

nie mniej jednak nie zycze nikomu zle a juz najmniej dziecku.

w wątku:"jak długo karmiłyście piersią" na pierwszej stronie piszesz "byc moze traktuje to w ten sposb bo mam 5 letnia corke ktora jest bardzo samodzielna i zdecydowanie rok temu nie byla malutką niezdarna osoba ."

a tu piszesz że nie masz dziecka: "dla mnie starej baby bez faceta i dziecka-wyobraz sobie ze nie kazdy o nim marzy ! "

[kaolinait]

paula78, ciekawe co corka by powiedziala gdyby zobaczyla jak mama o niej pisze. Pozatym co za roznica czy ktos ma 19 czy 29 lat? podam przyklad na sobie. Mam prawie 20 lat i 4 miesieczna corke, nie mieszkam z rodzicami, razem z moim TZ mamy wlasne mieszkanie, sami sie utrzymujemy i stac nas na wszystko bo TZ dobrze zarabia. A jest np. nie jedna samotna matka ktora ma 30 lat i dalej zyje na utrzymaniu rodzicow. Wiec powiedz mi co za roznica ile ktos ma lat? wazniejszy jest wiek czy to co mozesz dziecku zaoferowac? wedlug mnie to drugie.

[milusiaam]

Napisane przez kaolinait

paula78, ciekawe co corka by powiedziala gdyby zobaczyla jak mama o niej pisze. Pozatym co za roznica czy ktos ma 19 czy 29 lat? podam przyklad na sobie. Mam prawie 20 lat i 4 miesieczna corke, nie mieszkam z rodzicami, razem z moim TZ mamy wlasne mieszkanie, sami sie utrzymujemy i stac nas na wszystko bo TZ dobrze zarabia. A jest np. nie jedna samotna matka ktora ma 30 lat i dalej zyje na utrzymaniu rodzicow. Wiec powiedz mi co za roznica ile ktos ma lat? wazniejszy jest wiek czy to co mozesz dziecku zaoferowac? wedlug mnie to drugie.

Chciałam ci tylko powiedziec ze masz piekna coreczke gratuluje * i zazdroszcze ale zycze z całego serduszka powodzenia pamietam twoje zdjecia tez z innego watku jak wstawiałas po metamorfozie i troszke mnie zszokowało ze masz juz coreczke ale gratuluje*****

[klucha07]

aj dziękuje Wam wszystkim cudowne jesteście. naprawdę jestem bardzo wdzięczna i doceniam, ze tak zajadle mnie bronicie a teraz oby do soboty ;] za 4 dni powinnam mieć okres... na dzień dzisiejszy nie boli mnie brzuch a zawsze bolał tydzień przed. no nic ma jeszcze czas ;] niepokoi mnie jednak śluz... ale to też pewnie da się w jakiś racjonalny sposób wyjaśnić. jeszcze raz dziękuję !

[milusiaam]

Jeszcze dozuce swoje trzy gorsze na ten temat.A co to za mloda mama ktora ma 19-20 lat?? nie ma odpowiedniego czasu na macierzynstwo nie jest to napewno wiek 14 lat wtedy to jest bardzo mloda mama ale 20.
Mam obecnie 20 lat tż od ponad dwoch lat ktory mnie kocha...niedawno mi sie oswiadczył....dobrze zarabia,ja mam mieszkanie instynkt macierzynski jak u kobiety po 30 i wiecie na co czekam czekam tylko na odpowiedni moment według otoczenia...no bo co by powiedzieli ludzie gdybym miała 20 lat i urodziła dziecko...

[paula78]

Napisane przez aromatyzowana

w wątku:"jak długo karmiłyście piersią" na pierwszej stronie piszesz "byc moze traktuje to w ten sposb bo mam 5 letnia corke ktora jest bardzo samodzielna i zdecydowanie rok temu nie byla malutką niezdarna osoba ."

zupelnie nie wiem co ma ten wyrwany fragment wspolnego z tym watkiem ??
ze mam dziecko ?
no mam w innym wypadku nie wypowiadalabym sie w tym watku tak dlugo.

Napisane przez aromatyzowana

a tu piszesz że nie masz dziecka: "dla mnie starej baby bez faceta i dziecka-wyobraz sobie ze nie kazdy o nim marzy ! "

to byla odpowiedz ironiczna do poprzedniej wypowiedzi,zalecam czytac calosc wypowiedzi do ktorych sie odnosze.

Napisane przez kaolinait

paula78, ciekawe co corka by powiedziala gdyby zobaczyla jak mama o niej pisze.

co napisalam o corce ? prosze pokazac ?

chyba trzeba byc slepym zeby nie widziec roznicy miedzy dziewczyna 19 letnia a 29 letnia .

i blagam nie odnoscie wszytskiego do siebie bo to ze wam sie uklada i udalo nie znaczy ze wszytskim sie udaje i uda ,kazdy z was ma inna sytuacje i przedstawianie 18 latki z dzieckiem jako szczesliwego obrazka jest zaklamywaniem rzeczywistosci .jednak wiecej w tym tragedi i obowiazku szybkiego dorastania na ktore nie kazdy jest gotowy i chce dorosnąc.Jest w tym mnostwo rozterek i obaw szczegolnie o sprawy finansowe bo to jednak podstawa spokojnego zycia.

[paula78]

Napisane przez milusiaam

Jeszcze dozuce swoje trzy gorsze na ten temat.A co to za mloda mama ktora ma 19-20 lat?? nie ma odpowiedniego czasu na macierzynstwo nie jest to napewno wiek 14 lat wtedy to jest bardzo mloda mama ale 20.
Mam obecnie 20 lat tż od ponad dwoch lat ktory mnie kocha...niedawno mi sie oswiadczył....dobrze zarabia,ja mam mieszkanie instynkt macierzynski jak u kobiety po 30 i wiecie na co czekam czekam tylko na odpowiedni moment według otoczenia...no bo co by powiedzieli ludzie gdybym miała 20 lat i urodziła dziecko...

nie bede pytala skad masz mieszkanie.

piszesz o stereotypowym mysleniu ze jest takie be a sama podalas stereotyp o kobiecie po 30 ktora ma mega instynkt macierzynski.

skoro jest tak pieknie i jestes taka dojrzal to co cie obchodzi otoczenie i co ludzie powiedza ?

[klucha07]

no i kupiłam test.. leży ... poczekam do jutra rano albo niedzieli. uhh co za stres korci jak nie wiem co ;] ... ale co ma być to będzie ... napiszę jak będę wiedziała wszystko. Jeśli to nie ciąża to wybiorę się w poniedziałek do ginekologa. Może znów jakieś zapalenie. jajniki od tak sobie nie bolą. Okres powinnam mieć najpóźniej w niedzielę. Na dzień dzisiejszy żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazują, żeby miał nadejść. Cóż... pozdrawiam trzymajcie kciuki, żebym przez te 2 dni nie zwariowała

[aromatyzowana]

Napisane przez paula78

zupelnie nie wiem co ma ten wyrwany fragment wspolnego z tym watkiem ??
ze mam dziecko ?
no mam w innym wypadku nie wypowiadalabym sie w tym watku tak dlugo.




to byla odpowiedz ironiczna do poprzedniej wypowiedzi,zalecam czytac calosc wypowiedzi do ktorych sie odnosze.










co napisalam o corce ? prosze pokazac ?

chyba trzeba byc slepym zeby nie widziec roznicy miedzy dziewczyna 19 letnia a 29 letnia .

i blagam nie odnoscie wszytskiego do siebie bo to ze wam sie uklada i udalo nie znaczy ze wszytskim sie udaje i uda ,kazdy z was ma inna sytuacje i przedstawianie 18 latki z dzieckiem jako szczesliwego obrazka jest zaklamywaniem rzeczywistosci .jednak wiecej w tym tragedi i obowiazku szybkiego dorastania na ktore nie kazdy jest gotowy i chce dorosnąc.Jest w tym mnostwo rozterek i obaw szczegolnie o sprawy finansowe bo to jednak podstawa spokojnego zycia.

każda dziewczyna,która pisała tutaj odnosiła to zazwyczaj do siebie a nie do kogoś innego, nie widzę w tym żadnej tragedii jeśli się ma dziecko w wieku 18 czy 20 lat,kwestia podejścia do sytuacji,podejścia rodziców,przyjaciół,chłop aka, gdyby każdy robił z tego takie halo jak ty to faktycznie nie byłoby ciekawie.
jeśli chodzi o sprawy finansowe-jak to napisałaś: "to podstawa spokojnego życia" to może lepiej wcale się nie wiązać nigdy i nie mieć dzieci,bo jaką masz pewność,że nie stracisz pracy twój mąż tak samo i zostaniecie załóżmy z dwójką dzieci bez funduszy....można by się było rozpisywać i rozpisywać...
kwestia podejścia........
więcej optymizmu życzę

[Bawitching]

Napisane przez klucha07

no i kupiłam test.. leży ... poczekam do jutra rano albo niedzieli. uhh co za stres korci jak nie wiem co ;] ... ale co ma być to będzie ... napiszę jak będę wiedziała wszystko. Jeśli to nie ciąża to wybiorę się w poniedziałek do ginekologa. Może znów jakieś zapalenie. jajniki od tak sobie nie bolą. Okres powinnam mieć najpóźniej w niedzielę. Na dzień dzisiejszy żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazują, żeby miał nadejść. Cóż... pozdrawiam trzymajcie kciuki, żebym przez te 2 dni nie zwariowała

a ja podziwiam autorke tego watku. jest bardzo mloda i sama chce dziecka. z wlasnej woli. moim zdaniem to jest bardzo piekne. czym sie rozni kobieta 29 letnia od 19? tym, ze jest po studiach? a jakie to ma znaczenie w wychowywaniu dziecka? moze lepiej zarabia? to tez raczej nie. autorka pisze, ze jest tz dobrze zarabia. dojrzalosc emocjonalna? ona na 19 lat, a to nie jest malo.

[paula78]

Napisane przez aromatyzowana

każda dziewczyna,która pisała tutaj odnosiła to zazwyczaj do siebie a nie do kogoś innego, nie widzę w tym żadnej tragedii jeśli się ma dziecko w wieku 18 czy 20 lat,kwestia podejścia do sytuacji,podejścia rodziców,przyjaciół,chłop aka, gdyby każdy robił z tego takie halo jak ty to faktycznie nie byłoby ciekawie.
jeśli chodzi o sprawy finansowe-jak to napisałaś: "to podstawa spokojnego życia" to może lepiej wcale się nie wiązać nigdy i nie mieć dzieci,bo jaką masz pewność,że nie stracisz pracy twój mąż tak samo i zostaniecie załóżmy z dwójką dzieci bez funduszy....można by się było rozpisywać i rozpisywać...
kwestia podejścia........
więcej optymizmu życzę

zauwaz ,ze majac lat 30 masz na koncie juz kilka lat pracy,doswiadczenia ,kontaktow i oszczednosci -nie daje to choc odrobiny poczucia bezpieczenstwa ?
majac lat 18 nie masz nic oprocz pieknych obrazow zycia jak z amerykanskiego filmu jak to sie pieknie wszytsko uklada majac chlopaka i dziecko

Napisane przez Bawitching

a ja podziwiam autorke tego watku. jest bardzo mloda i sama chce dziecka. z wlasnej woli. moim zdaniem to jest bardzo piekne.

ja by to okreslila troche inaczej.

ale owszem piekne to jest w teorii a jak wiadomo teoria rzadko pokrywa sie z praktyką

Napisane przez Bawitching

czym sie rozni kobieta 29 letnia od 19? tym, ze jest po studiach? a jakie to ma znaczenie w wychowywaniu dziecka? moze lepiej zarabia? to tez raczej nie. autorka pisze, ze jest tz dobrze zarabia. dojrzalosc emocjonalna? ona na 19 lat, a to nie jest malo.

czasami ma i to duz ebo na studiach mozna nabrac doswiadczenai zyciowego ,zweryfikowac swoje poglady i poznac siebie i to czego sie chce.

owszem po studiach mozna wiecej zarabiac a to tez daje ogromny komfort i nikt mnie nie przekona ze rownie fajnie jest zyc biednie .

no i co jej chlopak dobrze zarabia i co z tego ?wiesz chlopaka nie mozna uwiazac do nogi a niech mu sie -odpukac-cos stanie i co wtedy ?
co znaczy dobrze bo to tez wazne ,jedni zadowola sie pokojem u rodzicow ,inni wola miec wlasne M.


19 lat to b. malo biorac pod uwage ile statystycznie zyje kobieta ale pewnie miescisz sie w tym przedziale stad ten komentarz wiem wiem w tym wieku mysli sie ze jest sie mega dojrzalym i zna sie zycie i ludzi.

to tyle ode mnie zycze wszytskim wiecej realizmu i dystansu.

[klucha07]

to tyle ode mnie zycze wszytskim wiecej realizmu i dystansu.[/quote]

wszystkie rozumy chyba zjadłaś. na wszystko masz gotową odpowiedź. no ale ja doskonale rozumiem fakt iż każdy ma prawo do własnego zdania i szanuje to. Możesz myśleć co cchesz bo nic Cię chyba nie przekona.. być może sama byłaś w takiej syt jak ja nie powiodło się i teraz sobie wypisujesz własne przemyślenie. ale ja mogę tylko gdybać. Dziękuję za wypowiedzi.

[paula78]

Napisane przez klucha07

wszystkie rozumy chyba zjadłaś.

chcialabym

Napisane przez klucha07

na wszystko masz gotową odpowiedź.

staram sie

Napisane przez klucha07

no ale ja doskonale rozumiem fakt iż każdy ma prawo do własnego zdania i szanuje to. Możesz myśleć co cchesz bo nic Cię chyba nie przekona.. być może sama byłaś w takiej syt jak ja nie powiodło się i teraz sobie wypisujesz własne przemyślenie. ale ja mogę tylko gdybać. Dziękuję za wypowiedzi.

opisalam jak ja widze twoja sytuacje ,zalozylas watek w ktorym kazdy ma prawo sie wypowiedziec,tobie jak i innym mlodym mama sie to nie podobalo ,ok ,nie musialo ,zreszta rzadko robia cos dla poklasku i glaskania po glowce,jestem zawsze szczera i chce aby moje wypowiedzi czesto ostre i wprost daly do myslenia ,moga tez oburzac ale takie maja byc ,maja dzialac na czytelnika.

kazda wypowiedz tutaj jest poparta jakims wlasnym doswiadczeniem lub obserwacja i ok co nie znaczy ze trzeba sie z nia zgadzac.

wierz mi ze zycze kazdemu aby powodzilo sie tak jak mi.
zgrzeszylabym-chociaz jestem niewierzaca- narzekajac na wlasne zycie .

wiem tez ze pisanie i radzenie malo daje bo kazdy musi sie uczyc na wlasnych błedach i jelsi uczy sie na nich sam to ok gorzej gdy jest w to wplatane dziecko.

nie mniej jednak zycze powodzenia w podejmowaniu decyzji i zycze aby dziecko pojawilo sie w najlepszym dla niego czasie i okolicznosciach.

[klucha07]

Napisane przez paula78

chcialabym



staram sie




opisalam jak ja widze twoja sytuacje ,zalozylas watek w ktorym kazdy ma prawo sie wypowiedziec,tobie jak i innym mlodym mama sie to nie podobalo ,ok ,nie musialo ,zreszta rzadko robia cos dla poklasku i glaskania po glowce,jestem zawsze szczera i chce aby moje wypowiedzi czesto ostre i wprost daly do myslenia ,moga tez oburzac ale takie maja byc ,maja dzialac na czytelnika.

kazda wypowiedz tutaj jest poparta jakims wlasnym doswiadczeniem lub obserwacja i ok co nie znaczy ze trzeba sie z nia zgadzac.

wierz mi ze zycze kazdemu aby powodzilo sie tak jak mi.
zgrzeszylabym-chociaz jestem niewierzaca- narzekajac na wlasne zycie .

wiem tez ze pisanie i radzenie malo daje bo kazdy musi sie uczyc na wlasnych błedach i jelsi uczy sie na nich sam to ok gorzej gdy jest w to wplatane dziecko.

nie mniej jednak zycze powodzenia w podejmowaniu decyzji i zycze aby dziecko pojawilo sie w najlepszym dla niego czasie i okolicznosciach.

dziękuje Ci bardzo po raz kolejny. Widzisz ja naprawdę nie mam nic do tego, że się udzielasz i masz takie a nie inne zdanie. Ale nie może być tak że sie człowieka ocenia po fakcie dokonanym... stało sie i trzeba myślec co dalej a nie roztrząsać to. Wiedz również, że ja bardzo żałuje, że zrobiłam takie głupstwo, chociaż teraz nie płacze bo nie ma sensu płakac nad rozlanym mlekiem. Wiadomo, ze jeśli dziecko przychodzi na świat teochę później ma zapewnione lepsze warunki życia(chociaż nie zawsze) .. jeśli jestem w ciąży, choć mam tylko 18 lat będę sie starała z całych sił żeby moje maleństwo miało to czego zapragnie i żeby nic mu nie brakowało. Jestem na to gotowa (choć mozesz mysleć inaczej) ... jesli chodzi o inne moje rówieśniczki to naprawdę możesz mi wierzyć jestem jedną z nielicznych która naprawde wydoroslała przez te lata i trzeźwo myśli. Inne na moim miejscu zapewne wzięłyby TZa za fraki i do lekarza na "skrobanke"... w przeciewieństwie do Ciebie jestem bardzo wierząca i nie wyobrazam sobie aborcji. Z Twoich wypowiedzi wynika, ze to co zrobiłam jest złe i musze jak najszybciej sie tego pozbyć. przynajmniej ja to tak odbieram. ... pozdrawiam.

[poiglot91]

Nie ma co plakac..
i nie mow ze zrobilas glupstwo-bo dziecko to nie glupstwo..
To naprawde cud i dar ...
Jestem tak szczesliwa ze spotkalo mnie to.. ze jestem w ciazy ze moge czuc kopniaczki i oczekiwac swojego dziecka ze poprostu to jest nie do opisania..
Masz 18 lat roczniikiem 19 prawda?
to jeszcze nie jest tak zle.. naprawde
Ja jestem o rok od ciebie mlodsza i jakos nie wiem nie wykonczylam sie psychicznie albo co..(jak to niektorzy mowia ze dla mlidych dziewczyn jest to zaciezkie przezycie)
Cieszze sie ze bede tak mloda mama.. spokojnie skoncze sobie studia itp.. kiedy moje rowiesniczki beda dopiero staraly sie o dzidziolki.. moje juz bedzie duze i w sumie odchowane

Nie wazny wiek ale podejscie do sprawy..
Mlode mamy to naprawde czesto wspaniale mamy...
przelewajace cala swoja milosc na ta mala istotke..
wiem co mowie ... bo znam sporo mlodych matek..

[klucha07]

eh no ja sie będę bardzo cieszyć bo zawsze marzyłam o dzieciaczku nawet teraz. tylko że nie umiem sie odnaleźć .. załuje ze to sie stalo tak szybko. i w sumie to nie była wpadka po cześci bo świadomie zrobiliśmy to bez zabezpieczenia ... sama juz nie wiem. tak czy siak KOCHAM JUZ TO MAŁE SŁODKIE NIEWINIATKO CZY JEST W MOIM BRZUSZKU CZY DOPIERO MÓJ MISIU JE PRODUKUJE O!

[klucha07]

poza tym ja mam plany na studia. chce być inżynierem. nie wezmą mnie z brzuchem przeciez i stąd te moje wątpliwości. Gdyby to sie stało na roku to by mnie nie wywalili. a jak pójde tam z brzuszkiem to mnie nikt na rusztowanie nie wsadzi. kto inny skorzysta. także rok do tyłu.

[poiglot91]

moja kolezanka urodzila w twoim wieku..
Nie wpadla..
STARALA SIE
w niej szybko obudzil sie instynkt macierzynski.. miala chloapak pare lat ktorego bardzo kochala
i sprawili sobie piekna coreczke.. Teraz mala ma roczek oni sa po slubie i sa naprawde szczesliwi..

zobaczysz ze Dziecko kocha sie najbardziej..
Nawet rodzicow
wlasnego tz
nie kocha sie tak ja dziecko..

[malgosia1051]

Napisane przez klucha07

poza tym ja mam plany na studia. chce być inżynierem. nie wezmą mnie z brzuchem przeciez i stąd te moje wątpliwości. Gdyby to sie stało na roku to by mnie nie wywalili. a jak pójde tam z brzuszkiem to mnie nikt na rusztowanie nie wsadzi. kto inny skorzysta. także rok do tyłu.

a jesteś w ciązy? czy jeszcze testu nie robiłaś. ale wiesz możesz zawsze sobie odłożyć na trochę wkońcu studia niezając nie uciekną...

[klucha07]

a nie wiem dzisiaj wieczorem się okaże co to tam w trawie piszczy mam koleżanke któa urodziła w 1liceum. z tymże ona się kryła do 7 miesiaca i słodko nie bylo. rodzice nie byli zadowoleni. dopóki nie narodził sie Maciek aj ... teraz się cieszy ze ma wspanialego syna chociaż na początku też mówiła ze nie wie czy sobie poradzi. To chyba normalne że sie człowiek obawia czy sprosta takiemu zadaniu czy nie

[klucha07]

Napisane przez malgosia1051

a jesteś w ciązy? czy jeszcze testu nie robiłaś. ale wiesz możesz zawsze sobie odłożyć na trochę wkońcu studia niezając nie uciekną...

robię dzisiaj wieczorem (wiem powinnam rano, ale mój TŻ chce być przy tym obecny w końcu to jego dzidziuś) ..

[poiglot91]

no studia mozna odlozyc na potem... trudno.. przeciez jakby nie bylo dziecko jest najwazniejsze

Ja tez mialam plany i mam je ciagle tyle ze ulegna one przesunieciu..
Nie chce zadnych opiekunek dla mojego szkraba ani zostawiac go komus...
przez pierwszy rok czy dwa lata.. nie ma mowy chce zeby dzidzius czul bliskosc mamy.. skoro zdecydowalam sie na dziecko musze dac mu duzomilosci i bliskosci..
Plany zrealizuje pozniej..
mlode jestesmy.. w naszym przypadku nic takiego zlego sie nie stanie..
teraz na studia chodza 40 latki..
do lo 30 latki... sie douczaja
Wiec sie nie przejmuj..

[poiglot91]

i 30 letnie kobiety boja sie i martwia czy dadza sobie rade.. czy beda dobrymi mamusiami... itp
skoro takie pytania rodza sie w glowach przyszlych ,oczekujacych mamus to bardzo dobrze..
Martwimy sie.. przejmujemy przyszloscia naszych skarbus.. chcemy dla nich jak najlepiej
Przeciez

[klucha07]

moze i masz rację rok mnie nie zbawi przynajmniej się douczę będzie mi lepiej szlo na pierwszym roku będe miała czas na wychowywanie szkraba i nauke ale nie ma co gdybac jeszcze nic nie wiem chociaż mam dziwne przeczucia. ;] może to ten babski instynkt podpowiada że rozwija się we mnie dzidziuś (albo wyobraźnia) ;]

[poiglot91]

wiesz moga to byc i prawdziwe przeczucia albo wlasnie wyobraznia..
Przekonasz sie jak zrobisz tescik