Nadwyrężony mięsień pleców ból wciąż powraca

[kasiaKOZA]

Witam
Mam problem z mięśniem pleców dokładnie z prawej strony kręgosłupa na wysokości pasa.Trwa to bardzo długo a mianowicie 2 lata temu kiedy córka była malutka wstając z nią z fotela złapał mnie taki skórcz, ból nie do zniesienia, ledwo zeszłam po schodach, wsiadłam do samochodu z płaczem, pojechałam do lekarza ale on przepisał mi tylko dożylne środki przeciwbólowe. Tydzień czasu leżałam z płaczem wstawałam do ubikacji a później nie chciałam się położyć bo nie wiedziałam jak żeby nie bolało. Mąż smarował mnie maściami i w końcu przeszło. Byłam na jednym masażu ale za pare dni znowu mnie złapało później drugi i trzeci masaż podobno to jakiś mięsień na pośladku z prawej strony i gdzieś delikatnie nad pośladkiem. Masażysta powiedział że jak po 5 masażach będzie to wszystko wracało to on mi już nic więcej nie poradzi że będę musiała z tym żyć no i żyje.
Mijają 2 lata a ja nie mogę sprzątać, dźwigać wykonywać nagłych ruchów czy naprawdę nic nie da się zrobić?
jestem zdesperowana nie mogę nawet iść do pracy bo jeśli nawet będzie to praca przy biurku, siedząca też mnie złapie bo będę za długo w jednej pozycji.
te pierwsze 3 albo 4 razy ból był baaaardzo silny i kulałam bo mięsień ściągnął się tak mocno że byłam wykrzywiona w prawo miałam krutszą prawą nogę. teraz nauczyłam się nie dopuszczać do aż tak dramatycznych sytuacji jak tylko poczuje że zaczyna boleć relaksuje się robię coś innego w innej pozycji ale ból cały czas jest ze mną.
Przepraszam że tak się rozpisałam ale chciałam to jak najbardziej przybliżyć.
Proszę napisać czy jest możliwośc wyleczenia tego za pomocą masaży bo ja już nie mam sił.
Z góry dziękuję i pozdrawiam

[kumi]

Witam Pani Kasiu!

Napewno można coś dla Pani zrobić. Spokojnie.

Masaż pomógł już wielu osobom, a niektórzy z nich już nie żywili nadziei,że ktoś lub coś jest w stanie poprawić ich stan zdrowia.
Myślę, że pomoże i Pani

Pani opis dolegliwości jest dość skromny, pisze pani "ból na wysokości pasa z prawej strony kręgosłupa",ale to troszkę mało, żeby stwierdzić dokładniej, jaka jest dolegliwość. Po drugie diagnoza zajmuje się lekarz, a nie masażysta. Dobrze było by udac sie do lekarza,aby upewnić sie co dokładniej Pani dolega... Wtedy można dopiero stwierdzić napewno czy i jaki masaż wybrać, czy skorzystać z innych form fizjoterapii. Ja bym radził udać się do doktora, a potem do profesjonalnego masażysty, który odpowiednio zajmie się schorzeniem,jeśli lekarz nie będzie miał żadnych przeciwwskazań.

Trudno powiedzieć, dlaczego masażysta powiedział Pani,że nic już sie nie da zrobić. Czasem rzeczywiście zmian oczekiwać należy po jakimś okresie czasu, oprócz poddawania się masażom wykonywać jakieś ćwiczenia i zacząć dbać bardziej o siebie,o swoje ciało. Ale takie systematyczne podejście przynosi zawsze korzystne rezultaty.

No i ważne, aby masżysta też był osoba kompetentną w swoim fachu. są szkoły, które proponuja kursy 30 godzin masażu na przykład. Trudno się nauczyć masażu w tak krótkim czasie,a zdarza się,że niektórzy po takich szkoleniach otwierają gabinety...

Z najlepszymi zyczeniami
kumi

[Piotr]

Masaż jest tutaj potrzebny ale w określonym czasie. W stanach ostrych masaż bywa przeciwwskazany, wykonujemy go wtedy kiedy po paru dniach ból sie nieco zmniejszy. Zalezy także od rodzaju zastosowanego masażu. W Pani przypadku absolutnie nie bagatellizowałbym tego stanu, mimo iz mija 2 lata od pojawienia sie bólu po raz pierwszy. Ale tutaj masaz to nie wszystko, owszem wzmocni mięśnie, rozciągnie nieco przeciwne, ale ponadto jest Pani potrzebna solidna rehabilitacja/ćwiczenia, które przywrócą sprawność mięśni miednicy, oraz okolicy ledzwiowej. Mozliwe że nastąpiło podrażnienie nerwów wraz z lekkim naciągnięciem w okolicy przyczepów, to się ciągnie latami. Napewno trzeba to dokładnie zdiagnozować.

Uciekanie od nawracającego bólu jest zdradliwe, ponieważ uczymy kręgosłup innego ustawienia. Z czasem prowadzić to może do następnych zmian w wyniku "uciekania" od bólu w niefizjologiczne pozycje kręgosłupa i miednicy.

Masaż jest bardzo pomocny, ale czasem jak każda terapia ograniczony w swoich działaniach.

Powodzenia.

[kramarz99]

to samo i u mnie, mam bol z prawej strony, stasznie ciasne nervy czy miesnie w okolicy lower back. zwlaszcza rano jak wstane to plecy na dole sa bardzo sztywne. lubie cwiczyc i wiem ze w tym wypadu silownia jest nie wskazana. jak siedze to mnie boli. na silowni staram sie cwiczyc jak najmniej podnosic plecami, nie robie przysiadow z waga and ramion. nie wim co mam robic aby pomoc. wiele kolego mowi ze powinienem cwiczyc niskie plecy zeby zbudowac miesnie. bylem u lekarza i powiedzia ze jest mniej miejsca pomiedzy l1 i l2 czy cos takiego i nervy sie stykaja. mowil ze mozna zrobic operacje i powiekszys miejsce na nervy aby sie nie stykaly. uzywam kilka masci na wygrzanie i plastry na plecy.

prosze pomoznie bo napewno nie chce miec operacji..

Tomek

[massagethai]

popros lekarza o skierowanie na zabiegi fizjo, hydroterapie. Fizjo zapoda ci cwiczenia.

nie siedz za dlugo, wstan co nie wiecej niz pol godziny, rowniez gdy jedziesz samochodem.

daruj sobie silownie, gym, sporty silowe - idz na joge czy pilates z dobrym nauczycielem. Plywaj, bierz cieple kapiele i prysznice.

sprobuj terapii czaszkowo-krzyzowej