Nie wiem co o tym myśleć.

[wiekanka]

Witam wszystkich.

Mama jeszcze za zycia w 2009r zrobiła wlasnorecznie testament za potwierdzeniem notariusza w ktorym okresliła mnie i brata wlascicielami swojego mieszkania- po polowie.
Jednak młoda pani w kancelarii powiedziała, że przepisy sie zmieniły i odesłala nas do sądu. Złozylismy wszystkie dokumenty i załozylismy sprawe. Z pewnością bedzie to jakis koszt (nie wiem ile ) a czas oczekiwania to 7-9 mscy.

W miedzy czasie brat poszedl do innej kancelarii upewnic sie czy faktycznie tamta pani miala racje i okazalo się, że da rade uniknąc sadu (?) ale to bedzie kosztowało. Ale tez nie wiadomo ile.


Mama piszac testament by juz wdową. Ja z bratem chcemy to mieszkanie sprzedać.

Co robić?

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez wiekanka

Witam wszystkich.

Mama jeszcze za zycia w 2009r zrobiła wlasnorecznie testament za potwierdzeniem notariusza w ktorym okresliła mnie i brata wlascicielami swojego mieszkania- po polowie.
Jednak młoda pani w kancelarii powiedziała, że przepisy sie zmieniły i odesłala nas do sądu. Złozylismy wszystkie dokumenty i załozylismy sprawe. Z pewnością bedzie to jakis koszt (nie wiem ile ) a czas oczekiwania to 7-9 mscy.

W miedzy czasie brat poszedl do innej kancelarii upewnic sie czy faktycznie tamta pani miala racje i okazalo się, że da rade uniknąc sadu (?) ale to bedzie kosztowało. Ale tez nie wiadomo ile.


Mama piszac testament by juz wdową. Ja z bratem chcemy to mieszkanie sprzedać.

Co robić?

Koszt nabycia spadku w sądzie jest raczej niewielki, ale nie wiem jak to teraz wygląda czasowo.
Z tego co na szybko znalazłam to jeśli był jakiś testament szczególny to notariusz nie pomoże. Tutaj mówisz o tym, że był potwierdzony notarialnie więc czemu jest on "nieważny", notariusz to jakoś uzasadnił? Takie nabycie spadku byłoby szybsze ale i droższe o ile kojarzę.
Pytanie jak szybko zależy Wam też na sprzedaży.

[wiekanka]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88347114]Koszt nabycia spadku w sądzie jest raczej niewielki, ale nie wiem jak to teraz wygląda czasowo.
Z tego co na szybko znalazłam to jeśli był jakiś testament szczególny to notariusz nie pomoże. Tutaj mówisz o tym, że był potwierdzony notarialnie więc czemu jest on "nieważny", notariusz to jakoś uzasadnił? Takie nabycie spadku byłoby szybsze ale i droższe o ile kojarzę.
Pytanie jak szybko zależy Wam też na sprzedaży.[/QUOTE]

Mama była w pełni władz umysłowych. Pani uzasadniła zmianą przepisów. Uwierzyliśmy, bo to ona się na tym zna a nie my.

Na sprzedaży nam zależy umiarkowanie. Właściwie uczymy się wszystkiego. A to wymaga też czasu.

[Majkoska]

Wycenić mieszkanie i je sprzedać.

[wiekanka]

Napisane przez Majkoska

Wycenić mieszkanie i je sprzedać.

Czy chcesz powiedzieć, że ta młoda pani w kancelarii się nie zna na swojej pracy?
ps. Wszystkie dokumenty orginały sa w sadzie.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Żeby mieszkanie sprzedać trzeba mieć do niego prawo czyli przeprowadzić postępowanie spadkowe w sądzie lub u notariusza. Chyba, że coś się zmieniło, ale nie sadze

[wiekanka]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88347188]Żeby mieszkanie sprzedać trzeba mieć do niego prawo czyli przeprowadzić postępowanie spadkowe w sądzie lub u notariusza. Chyba, że coś się zmieniło, ale nie sadze[/QUOTE]

Podobne mam i ja zdanie, dlatego za moją namową brat poszedł do drugiej kancelarii. I ta wiadomosc, że mozna uniknąc sadu ale trzeba tez zaplacic jest dla mnie niezrozumiała. Brat i ja nie mieszkamy w Pl. Ja juz jestem w domu poza granicami a za parę dni on tez wyjeżdza do siebie. Mieszkamy w dwoch innych krajach. W sumie postanowilismy zostawic sprawe w sadzie, bo nie mamy innej możliwości zajęcia się tą sprawą. Nie mniej jesteśmy bardzo oboje zdziwieni .