2006-07-14, 11:33 | #181 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2006-07-14, 12:27 | #182 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 57
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Cytat:
|
|
2006-07-14, 14:10 | #183 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Cytat:
Ps. Marii jaką możesz mieć pewność że nie oglada się teraz za innymi, faceci to niestety wzrokowcy i jesli jakas laska im wizualnie podpasuje to zawsze spojrza nie raz ale kilka razy (jedni bardziej inni mniej dyskretnie, mój jest dyskretny ale kilka razy złapałam go na tym, ale awantur o to nie robię, bo wiem, ze mnie bardzo kocha). Nigdy nie mów nigdy. No i skoro był nie fair w stosunku do byłej (nie była w jego typie i ogladał się za innymi)to kto wie czy historia sie nie powtórzy..? |
|
2006-07-14, 16:28 | #184 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 054
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Cytat:
__________________
mom to be |
|
2006-07-14, 16:38 | #185 |
Raczkowanie
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
[B]vikuniaa[B] tez sie z tobą zgadzam. mam faceta starszego o 5 lat i nie wyobrazam sobie by mógl by byc starszy. jest nam ze sobą dobrze ma on swietny charakter i w ogóle nie widze miedzy nami róznicy ale ta roznica byla by widoczna gdybym byla z facetem np 10 lat lub wiecej starszym normalnie koszmar. czuła bym sie jakby byl to moj ojciec, zreszta starsi faceci zazwyczaj traktuja mlodsze partnerki jak corki co z tego ze doswiadczony jak ... ZUZYTY
|
2006-07-14, 18:19 | #186 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Martotak samo można by powiedzieć o kobiecie, która miała n-związków z mężczyznami.
Każdy mężczyzna jest indywidualną jednostką i nie można mówić, że skoro po 30stce, to zużyty. Czepiam się tego, bo sama nie chciałabym, mając 30 lat usłyszeć, że mimo, iż doświadczona to zużyta.
__________________
Życie to ciągłe ryzyko. |
2006-07-14, 18:49 | #187 |
Raczkowanie
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Nie uwazam zeby to bylo cos zlego.Jezeli 2 osoby sie na prawde kochaja,wiek nie powienien miec zadnego znaczenia.
A tak na marginesie powiem ze ja uwielbiam starszych facetow.Sa tacy....dojrzali...Np.tak i Bogusław Linda miodzio
__________________
"The golden opportunity you are seeking is in yourself.It is not in your environment, it is not in luck or chance,or the help of others; it is in yourself alone" |
2006-07-16, 00:36 | #188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Obracam się od roku w towarzystwie młodszym ode mnie, także wśród chłopaków i szczerze mówiąc, widzę ich niedojrzałość, histeryczność, zaczyna mnie to irytować. Nie dziwię się, że dziewczyny decyduja się na związek ze starszym mężczyzną- mnie starszy partner kojarzy się z bezpieczeństwem, pewną stałością, innym spojrzeniem na wiele spraw. Ostatni rok był dla mnie ciężki, momentami bardzo- brakowało mi właśnie kogoś, kto byłby dla mnie takim wsparciem, z dużą dozą dystansu. Wiem, że wiek tego nie gwarantuje, ale mimo wszystko, związałabym się z kimś starszym, chociażby, żeby się o tym przekonać.
__________________
|
2006-07-16, 03:41 | #189 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Cytat:
Tylko czy to jest satysfakcjonujące dla żony ,że jest wierny bo jakby musi, a nie dlatego ,że tak chce. A młode kobiety , ktore wiążą się z dużo starszymi mężczyznami robią to z różnych powodów, jedne w poszukiwaniu poczucia bezpieczeństwa, , drugie bo brakuje im ojca, jeszcze inne bo taki miały model w rodzinie, niektóre z miłości, częściej dla pieniędzy samochodu , mieszkania, wygodnego życia, poprawienia sobie pozycji społecznej.
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-07-16, 09:40 | #190 |
Zadomowienie
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Niekoniecznie Rozterko. Ja znalazlam w u boku swojego przyszlego meza uczucia, ktorych latami szukalam, ktore wczesniej nikt nie potrafil mi okazac.. ze starszy cale 23 lata?? no coz... niestety nie dane nam bylo wybierac sobie daty urodzenia... Pewnie, ze zyczylabym sobie by byl mlodszy ale nie jest ..... Najwazniejsze jednak, ze jestem nareszcie soba w 110% i szczesliwa!
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... Edytowane przez emurulez77 Czas edycji: 2006-07-16 o 18:55 |
2006-07-16, 11:47 | #191 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 390
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Cytat:
|
|
2006-07-16, 11:57 | #192 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Miłość nie wybiera, jeśli ludzie są dojrzali emocjonalnie i zdają sobie sprawę z niełatwego życia przed nimi, bo taki związek budzi kontrowersje, a różnica wieku też jest przeszkodą, to dlaczego nie mają spróbować? Ich życie ich sprawa...
A ludzie, którzy wiążą się z innych powodów niż miłość... no cóż... każdy przypadek jest inny... Ale denerwuję mnie to jak starszy pan podrywa młodą dziewczynę - szczególnie na ulicy, co w centrum Warszawy zdarza mi się nagminnie |
2006-07-16, 17:25 | #193 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Witajcie!
Czytając ten wątek zauważyłam, że dużo Pań wyraża negatywne opinie na temat związków ze starszymi partnerami. Jakieś 2,5 roku temu poznałam chłopaka mojej koleżanki - jest od niej starszy o 10 lat. Byłam mocno zdziwiona i stwierdziłam, że ja na pewno bym nie chciała starszego, ale zaakceptowałam ich związek. Zresztą są parą do dnia dzisiejszego, zaręczyli się i planują ślub. Los chciał że 2 lata temu poznałam w górach (mieszkaliśmy u wspólnego znajomego) mężczyznę starszego odemnie o 16 lat . Spodobał mi się od razu. Wieczorem (to była sobota) było ognisko i zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. Dowiedziałam się ile ma lat i że jest od dwóch lat rozwiedziony i ma córkę. Nie pytałam co się stało - ale spodobał mi się sposób w jaki mówił o byłej żonie (o nic jej nie oskarżał). Coś mnie do niego "ciągnęło" ale zdawałam sobie sprawę, że związek z rozwiedzionym, starszym facetem i do tego z dzieckiem nie ma szans. W niedziele widzieliśmy się jeszcze w domku, później pojechaliśmy ja z moimi znajomymi,on ze swoimi na przedstawienie do Domu Ludowego w Kościelisku. Moje koleżanki zauważyły, że Paweł jest mocno mną zainteresowany i zaczęły mnie namawiać, że co mi szkodzi, że romansik, że to będzie dobra znajomość itp. Ale się zapierałam. Po przedstawieniu my pojechaliśmy na Krupówki, a on i jego znajomi wracali już do siebie do domów. Nie zdązyliśmy się nawet pożegnać. W poniedziałek rano gospodarz (nasz wspólny znajomy) przekazał mi liścik od Pawła z bardzo miłą notatką i numerem jego komórki Długo się zastanawiałam... ale w końcu napisałam mu smsa i tak zaczęliśmy sobie smsować, dzwonić do siebie, pisać maile i rozmawiać na GG. O wszystkim i o niczym. Jak miałam zły humor myślałam o tym, aby z nim porozmawiać. Jak on był smutny od razu dzwonił do mnie. W końcu - po pół roku wirtualnego i telefonicznego kontaktu dzień w dzień zaprosiłam go do swojej miejscowości (mieszkamy w różnych miastach - dzieli nas 160 km). Przyjechał .... i tak już "został" A niczego takiego nie planowałam - to było mocniejsze odemnie. mimo iż długo się przed tym broniłam. Kocham go bardzo i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Mamy wspólne zainteresowania (góry i nie tylko). Jego znajomi stali się moimi znajomymi, a moi - jego. Jego rodzina traktuje mnie bardzo przyjaźnie i z szacunkiem. Jego córka bardzo mnie polubiła - ciągle pyta kiedy się pobierzemy Nawet woli się spotykać ze mną niż z Nim Co prawda zdarzają się między nami przykre czy nerwowe sytuacje, zazwyczaj dotyczą one tego iż nie widujemy sie zbyt często (2 weekendy w miesiącu i w jakieś święta), ale szczera rozmowa potrafi zdziałać cuda. Polecam wszystkim: rozmawiajcie ze swoimi partnerami o własnych i jego oczekiwaniach, o tym co Was boli, co się nie podoba itp. oraz okazujcie sobie wzajemne zaufanie. To klucz do udanego związku. My jesteśmy już ze sobą 1,5 roku razem mimo iż nie widujemy się codzień - mogę powiedzieć iż tworzymy udaną parę. Ja zaakceptowałam go takim jaki jest razem z jego przeszłością, on natomiast zaakceptował wady mojego charakteru W tej całej sielance jest tylko jeden poważny problem, który nie daje mi w pełni cieszyć się tym co mam. Moi rodzice Nie powiedziałam im jeszcze, że tworzymy z Pawłem parę. Znają go (moja mama go bardzo lubi) - ale nie wiedzą jak jest naprawdę. Nie wiedzą że ma córkę , że jest rozwiedziony, a ja nie wiem jak im to powiedzieć To nie wiek w moim wypadku będzie stanowił przeszkodę tylko Jego przeszłość. Boje się że moi rodzice tego nie zrozumieją. To, że inna kobieta nie umiała z Nim żyć (nie umiała zrozumieć) nie znaczy że ja nie umie. A wiem że będe z nim szczęśliwa!! Pozdrawiam Was dziewczyny - napiszcie jak mam ten problem rozwiązać. |
2006-07-16, 17:40 | #194 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: łódz
Wiadomości: 523
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
mnie ostatnio''kręci''mężczyzn a starszy o 17 lat ma coś w sobie takiego,że mam sprośne myśli nawet się całowaliśmy ale nie wyobrażam sobie żeby między nami doszło do bliższego kontaktu nie umiem tego wytłumaczyć bardzo go lubię i szanuję
|
2006-07-16, 21:53 | #195 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Cytat:
Ja także jestem z mężczyzną starzym ode mnie o tyle samo lat co u ciebie . Na początku moja mama patrzyła krzywo i próbowała mnie uśwadamiać, ale teraz traktuję to normalnie i bez żadnego ale . Cytat:
Jeszcze nawiąże do tak kontrowersyjnej dla niektórych róznicy wieku . Otóż mój był mąż był ode mnie starszy o cztery lata i wtedy wydawała mi się ta róznica kolosalna. Ale mimo tej róznicy wieku był tak niedojrzały psychicznie, że mnie to po prostu totalnie męczyło. Czułam się jakbym oprócz mojego dziecka miała jeszcze drugie dziecko - męża. I w końcu doszło do rozwodu, ale nigdy nie rozglądałam się za starszymi facetami, tzn. założyłam sobie,że mój przyszły partner musi był starszy ok. 10 lat, poniewaz wtedy facet dorówna mi dojrzałością psychiczną. A stało się inaczej, nie z mojej inicjatywy, że zainteresował sie mną mężczyzna staszy ode mnie 16 lat. Na początku byłam w rozterce, jak przyszłóśc będzie wyglądała itd., poniewaz on jest tyle starszy ode mnie. Prawda jest taka, że jest dla mnie nie tylko kochankiem ale i przyjacielem. Z którym o wszytskim mogę porozmiawiać i wszytsko powiedzieć. Bardzo chciałabym aby był młodszy chociaż o te 5 lat, ale przeciez czasu nie cofnę i nic na to nie poradzę. Więc wiek w miłości na prawdę nie jest ważny, nie mogę kogoś kto jest moją bratnią duszą, druga połową zdyskwalifikować za jego wiek. Miłość niestety nie wybiera wieku . |
||
2006-07-16, 22:15 | #196 |
Zadomowienie
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
Paula, tez bym sobie zyczyla, zeby moj byl mlodszy ale nie jest.. Pozostaje mi jedynie wierzyc, ze bedzie sie cieszyl tak rewelacyjnym zdrowiem i kondycja jak jego ojciec-na potancowkach to ja przy nim wysiadam
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2006-07-17, 12:09 | #197 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 781
|
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety ...
ehh...starsi mezczyzni,ja odkad pamietam podobali mi sie starsi,hmmm ja mam 19 lat a ostatnio ciagle mysle o pewnym 40-latku hhmm.. jakos za bardzo nie chce pisac szczegolow... jest to bogaty,przystojny,zadbany facet,ktory zwrocil tez uwage na mnie ale wiem ze na pewno nie na powaznie,wiem ze to bez sensu,ta cala sytuacja pisze bo musze to z siebie wyrzucic,na szczescie jestem twarda osoba i daje sobie rade ze swoimi hmm... zauroczeniami....wiem ze jak nie pozwole na rozwoj sytuacji to z czasem mi to przejdzie,troche sie pomecze i bedzie lusss... ok.a troszke lepiej
pozdrawiam Was dziewczyny
__________________
"Największym więzieniem jest przeszłość" "należy kochac rzeczywistość, a nie urojenia... " |
2006-07-24, 19:51 | #198 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Ostrzeszów
Wiadomości: 69
|
Co wy na to?
Co sądzicie o różnicy wieku, która wynosi 6 lat? Ona - 16 lat, on - 22 lata.
Trochę szokuje, no nie?
__________________
Całe życie pod górkę.. Ale nie ma takiej, pod którą bym nie weszła. *Antosia *Kornel |
2006-07-24, 19:52 | #199 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Co wy na to?
nie szokuje, uważam że to odpowiednia różnica wieku.
|
2006-07-24, 19:55 | #200 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: Co wy na to?
Czy ja wiem...?
Biorac pod uwagę,ze mężczyźni dojrzewają później...? Jednocześnie wcześniej wkraczają w sferę seksu -choć dziś nie jest to reguła - 22 letni facet ma wyraźnie nakreślone potrzeby,16 dziewczyna niekoniecznie. |
2006-07-24, 20:01 | #201 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 688
|
Dot.: Co wy na to?
Znam rzeczy bardziej szokujące. Mamy wśród znajomych parę, gdzie różnica wieku wynosi coś koło 17 lat...
|
2006-07-24, 20:05 | #202 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co wy na to?
Nie wiem co w tym szokującego... Ja byłam z osoobą 10 lat starszą i świetnie nam się układało.
|
2006-07-24, 20:11 | #203 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Co wy na to?
to zalezy od charakterow a nie od wieku.ja mialam TZ-ta ktory mial 19 a ja 24 szokujace nie?
|
2006-07-24, 20:12 | #204 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co wy na to?
mnie to nie szokuje. gorzej z potrzebami. 22letni chłopak ma inne niż 16letnia dziewczyna... :P
__________________
|
2006-07-24, 20:17 | #205 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co wy na to?
Ja mam faceta 6 lat starszego poznaliśmy się gdy ja miałam 15lat i od tamtej pory nie odstępujemy się na krok
__________________
"Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka."
|
2006-07-24, 20:30 | #206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Co wy na to?
Mnie tez to nie szokuje. Jednak na tym etapie potrzeby moga byc odmienne. innego ona - 20, a on - 26
|
2006-07-24, 20:43 | #207 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 420
|
Dot.: Co wy na to?
Co ma tu szokować?
Normalna różnica.Gorzej jakby ona miala no nie wiem 13-14 lat a on 22 |
2006-07-24, 20:46 | #208 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Co wy na to?
Mnie jakoś nie szokuje.
Chyba nie ma znaczenia, co my o tym sadzimy-ważniejsze, co o tym myślą "oni", prawda? |
2006-07-24, 20:48 | #209 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 683
|
Dot.: Co wy na to?
Mnie też to nie szokuje.
|
2006-07-24, 20:51 | #210 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co wy na to?
Różnica wieku między partnerami - temat rzeka.
Podany przykład: 16 i 22 , nie szokuje mnie. Znam bardziej 'ekstermalne' przypadki. Moja koleżanka ma 18 , a jej partner 40. Rozumieją się, kochają , jak w związku ludzi z minimalną różnicą wieku. Co prawda jakieś potknięcia się zdarzają - wiadomo, ale u każdej z par czasem pojawiają sie mniejsze lub większe kłótnie. Sama kiedyś byłam w związku z człowiekiem staryszym od siebie. Byl to nieudany związek , szybko się zaczął , szybko skończył. I nie różnica wieku była powodem niepowodzenia, raczej ( ogromna ) różnica charakterów.Drażniła mnie jego osoba, sposób myślenia etc. On miał 26 lat , ja 15.
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:04.