Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 69.

[Marigold19]

Napisane przez Rena

Czy ktos z Was ma wage lazienkowa xiaomi ?
Jakie wrazenia?

Jaka wage lazienkowa polecacie?
Moje oczekiwania to mierzenie nie tylko masy ciala, ale tez inne parametry

Podpinam się, też bym sobie w taką chciała zainwestować

[Higurashi]

Napisane przez Rena

Czy ktos z Was ma wage lazienkowa xiaomi ?
Jakie wrazenia?

Jaka wage lazienkowa polecacie?
Moje oczekiwania to mierzenie nie tylko masy ciala, ale tez inne parametry

Te wagi są kijowe do mierzenia parametrów, mogą zaniżać wyniki o nawet kilkanaście procent. Jako ciekawostka spoko, ale nie są one wiarygodne

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Rena]

Napisane przez Higurashi

Te wagi są kijowe do mierzenia parametrów, mogą zaniżać wyniki o nawet kilkanaście procent. Jako ciekawostka spoko, ale nie są one wiarygodne

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Mowisz o xiaomi czy wszystkich tego typu ?

[squirrelqa]

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez squirrelqa

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możliwe.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

Napisane przez MariaFrancesca

Możliwe.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Napiszesz coś więcej? Jak się zaczęła i rozwinęła ta znajomość, jak to wygląda w dorosłym życiu, gdy już się spotyka się tych samych ludzi w szkole czy na uczelni i "mimowolnie" z kimś tam kliknie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikisa]

Napisane przez squirrelqa

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciężko. Są grupy (należę), nawet na wizażu kiedyś był taki wątek (jeszcze przed 30), ale zawsze jakoś mam wrażenie, że z góry jest założenie, że musimy zostać koleżankami. A dużo lepiej, wychodzi to naturalnie. I tak mam koleżanki z pracy i byłej pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez squirrelqa

Napiszesz coś więcej? Jak się zaczęła i rozwinęła ta znajomość, jak to wygląda w dorosłym życiu, gdy już się spotyka się tych samych ludzi w szkole czy na uczelni i "mimowolnie" z kimś tam kliknie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam bliskich przyjaciół w większości z pracy. Ten przyjaciel, z którym najwięcej spotykam się w prywatnym czasie to kolega z poprzedniej pracy. Rozwinęła się jakoś tak mimowolnie, razem współpracowaliśmy, także z jego dziewczyną. On jest taki jak ja, a jego dziewczyna jak mój mąż, czasem spotykamy się w czwórkę, ale w większości my w dwójkę. Akurat nie wpadamy do siebie do domu, bo mieszkamy kawałek od siebie.
Mam też przyjaciół w obecnej pracy, uważam, że mam mega szczęście, bo są to ludzie którym mogę powiedzieć naprawdę wiele. Rzadko spotykam się z nimi prywatnie, bo dużo rozmawiamy w pracy na przerwach lub do siebie dzwonimy. W dodatku większość ma rodziny, więc nie jest to takie proste. Nie jest to jednak wspólna paczka, bo niektóre z tych osób nawzajem za sobą nie przepadają.
Dla mnie wyznacznikiem dobrej relacji jest jej głębokość, niekoniecznie spędzanie wolnego czasu razem, bo nie mam też go za wiele, dodatkowo wiadomo, że każdy potrzebuje czegoś innego.
Wydaje mi się, że w dorosłym życiu paradoksalnie łatwiej o dobre relacje, bo człowiek jest bardziej świadomy, asertywny. W moim przypadku większość sensownych relacji to właśnie dorosłość.


Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

Napisane przez nikisa

Ciężko. Są grupy (należę), nawet na wizażu kiedyś był taki wątek (jeszcze przed 30), ale zawsze jakoś mam wrażenie, że z góry jest założenie, że musimy zostać koleżankami. A dużo lepiej, wychodzi to naturalnie. I tak mam koleżanki z pracy i byłej pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za odpowiedź

Napisane przez MariaFrancesca

Ja mam bliskich przyjaciół w większości z pracy. Ten przyjaciel, z którym najwięcej spotykam się w prywatnym czasie to kolega z poprzedniej pracy. Rozwinęła się jakoś tak mimowolnie, razem współpracowaliśmy, także z jego dziewczyną. On jest taki jak ja, a jego dziewczyna jak mój mąż, czasem spotykamy się w czwórkę, ale w większości my w dwójkę. Akurat nie wpadamy do siebie do domu, bo mieszkamy kawałek od siebie.
Mam też przyjaciół w obecnej pracy, uważam, że mam mega szczęście, bo są to ludzie którym mogę powiedzieć naprawdę wiele. Rzadko spotykam się z nimi prywatnie, bo dużo rozmawiamy w pracy na przerwach lub do siebie dzwonimy. W dodatku większość ma rodziny, więc nie jest to takie proste. Nie jest to jednak wspólna paczka, bo niektóre z tych osób nawzajem za sobą nie przepadają.
Dla mnie wyznacznikiem dobrej relacji jest jej głębokość, niekoniecznie spędzanie wolnego czasu razem, bo nie mam też go za wiele, dodatkowo wiadomo, że każdy potrzebuje czegoś innego.
Wydaje mi się, że w dorosłym życiu paradoksalnie łatwiej o dobre relacje, bo człowiek jest bardziej świadomy, asertywny. W moim przypadku większość sensownych relacji to właśnie dorosłość.


Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami. Super jest trafiać na fajnych ludzi w pracy, te godziny tam spędzone zbliżają i może się z tego wykluć coś fajnego. Pozytywnie zazdroszczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez Rena

Mowisz o xiaomi czy wszystkich tego typu ?

Ogólnie o takich domowych wagach

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez squirrelqa

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja znalazłam w pracy.
TŻ przez znajomego znajomego znalazł jakaś grupę do grania w RPGi i z niektórymi osobami z tej grupy też się zaprzyjaźnił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez squirrelqa

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, mam koleżanki z poprzedniej pracy i z aktualnej tak samo

[Bryzka246]

Tabletka dzień po

Ryzykowna sytuacja w 26 dniu cyklu. Następnego dnia zaczał mi się bardzo skąpy okres, przestraszyłam się i w drugi dzień miesiączki zażyłam tabletkę. Po tabletce okres się zatrzymał. Mam tylko brązowa wydzielinę albo minimalne plamienie. Powinnam się martwić czy to normalne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Napisane przez squirrelqa

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam trzy przyjaciółki, wszystkie poznane po 30 roku życia, w dwóch różnych pracach. Zgadzam się z tym, że przyjaźnie są teraz (później) łatwiejsze, mam podobne doświadczenia.


Padło tu pytanie o wagę - mam od kilku lat Omron, chwalę sobie. Ale muszę się zgodzić z Higurashi - domowe wagi nie dają do końca prawidłowych wyników.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikisa]

Czyli wychodzi na to, że najgorzej jest pracować w jakieś małej firemce z 2 osobami na krzyż, bo wtedy marne szanse na jakąś relację. W pracy jednak spędzamy mnóstwo czasu, wspólne problemy, nic tak nie zbliża jak wspólny wróg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Bryzka246

Tabletka dzień po

Ryzykowna sytuacja w 26 dniu cyklu. Następnego dnia zaczał mi się bardzo skąpy okres, przestraszyłam się i w drugi dzień miesiączki zażyłam tabletkę. Po tabletce okres się zatrzymał. Mam tylko brązowa wydzielinę albo minimalne plamienie. Powinnam się martwić czy to normalne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli nie masz cykli 40dniowych to bez sensu w ogóle brałaś tabletkę bo przy cyklach 28-30 dniowych to były dni bezpłodne. Takie tabletki mogą namieszać w cyklu bo to spora dawka hormonów na raz. Zobacz w ulotce dołączonej do tabletki.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Fenenna]

Hydrolat lawendowy
Czy mogę bezpiecznie używać na twarz hydrolatu lawendowego który ponad tydzień leżał w samochodzie nagrzanym pewnie do +40 stopni? Butelka nie była otwierana jeśli to ma znaczenie.

[chimay]

Napisane przez squirrelqa

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, wszystkie moje bliskie relacje powstały przed trzydziestką, głównie w dzieciństwie i na studiach.

[Rena]

Napisane przez HellcatRedeye

Padło tu pytanie o wagę - mam od kilku lat Omron, chwalę sobie. Ale muszę się zgodzić z Higurashi - domowe wagi nie dają do końca prawidłowych wyników.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to znaczy, ze mam nie kupic ?

[Laief]

Napisane przez Rena

Ale to znaczy, ze mam nie kupic ?

Jak chcesz to kup. Tylko pamiętaj, że taka waga jedynie prawidłowo wskazuje kg, a cała reszta jest bezużyteczna.
Jeśli Ci zależy to dexa skan pokazuje szczegółowo jak wygląda kompozycja naszego ciała. To badanie ma najmniejszy margines błędu, ale jednak wciąż występuje. A co dopiero przy takich domowych wagach.

[Bryzka246]

Napisane przez kasiunia788742

Jeśli nie masz cykli 40dniowych to bez sensu w ogóle brałaś tabletkę bo przy cyklach 28-30 dniowych to były dni bezpłodne. Takie tabletki mogą namieszać w cyklu bo to spora dawka hormonów na raz. Zobacz w ulotce dołączonej do tabletki.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Wiem że raczej na pewno były to dni bezpłodne, ale muszę mieć pewność. W ulotce są oczywiście informacje o możliwości przesunięcia miesiączki, ale nie znalazłam co w sytuacji kiedy przyjmie się ją już w trakcie okresu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VI4]

Napisane przez squirrelqa

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak - po 30-tce przeprowadziłam się do innego miasta, w starym zresztą nie miałam nikogo takiego. Tu poznałam dziewczynę - przez forum perfumowe wizaż. Znamy się już kilkanaście lat, i z początkowo luźnej znajomości zrobiła się - no powiem, że przyjaźń. Widujemy się z różną częstotliwością, ale jeśli nie da się zgrać, to minimum raz w tygodniu rozmawiamy przez telefon - zwykle jest tak, że myślę "kurcze, muszę zadzwonić do Ewy" - i akurat ona dzwoni, i na odwrót. Jestem naprawdę szczęśliwa, że ją mam.

Przy czym - znajomość trzeba primo pielęgnować, secundo - dać jej czas. Nie da się mieć przyjaciółki na pstryk, budowanie bliskości trwa.


Mam też inną koleżankę - i tutaj chyba zawsze ja inicjuję kontakt. Wiem, że ona ma dzieci, pracę, jakieś swoje sprawy - ale bez jaj, nikt mi nie wmówi, że naprawdę nie ma czasu żeby raz na miesiąc znaleźć godzinę na rozmowę przez telefon - o spotkaniu nie wspominam. Zawsze jak się widzimy to mówi, że ojej, trzeba częściej, ona by tak chciała - i na tym się kończy. Jak jak nie zadzwonię, to ona się sama z siebie odezwie może raz na pół roku, jeśli nie rzadziej.

[magbeth]

Napisane przez squirrelqa

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, ale mimo wszystko nie tracę nadziei.

[karawanna]

Napisane przez VI4

Mam też inną koleżankę - i tutaj chyba zawsze ja inicjuję kontakt. Wiem, że ona ma dzieci, pracę, jakieś swoje sprawy - ale bez jaj, nikt mi nie wmówi, że naprawdę nie ma czasu żeby raz na miesiąc znaleźć godzinę na rozmowę przez telefon - o spotkaniu nie wspominam. Zawsze jak się widzimy to mówi, że ojej, trzeba częściej, ona by tak chciała - i na tym się kończy. Jak jak nie zadzwonię, to ona się sama z siebie odezwie może raz na pół roku, jeśli nie rzadziej.

Też taka mam. Ja rozumiem że dzieci, praca i inne obowiązki, ja na pewno mam ich mniej w porównaniu do niej, ale po prostu jestem pewna, że jej zależy na znajomości że mną dużo mniej. A może wcale. Nawet jeśli do niej zadzwonie i uda się ta godzinkę porozmawiać, to rzadko w sumie pyta mnie co u mnie się dzieje, opowiada głównie o sobie albo gadamy o jakich nieistotnych pierdołach (co też jest spoko, ale no). Zwłaszcza że widzę, że ten kontakt z jej strony się zmienil na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy, a nie przychodzi mi do głowy nic, co mogłam zrobić nie tak, ale może czegos nie dostrzegłam.
I też takie same teksty po moim telefonie w stylu "trzeba się zdzwonić na kamerce na dłuższe pogaduchy! Odezwę się do ciebie w przyszłym tygodniu!" I się oczywiście nie odezwie.
Mi się już szczerze mówiąc nie chce ciągle inicjować tego kontaktu Zdaje sobie sprawę, że znajomości trzeba pielęgnować, żeby przetrwały lata, ale jak to jest tylko jednostronne, to się odechciewa.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[avocado77]

Od 2-3 lat każdy krem na twarz sprawia, że twarz mnie swędzi albo piecze. Zwłaszcza wieczorami, ale nie tylko. Kiedyś tak nie miałam, raczej miałam twarz tłustą, trądzikową ale "bezbolesną". Teraz pod 40, nie jestem w stanie spać bo mnie piecze. Albo budzę się w nocy z powodu piekącej cery.

Swędzi mnie po wszystkich kremach z olejami. Retinoidy, witamina C wiadomo. Peptydy też. Ostatnio kupiłam kilka kremów z ceramidami, żeby "odbudować warstwę ochronną skóry" - rezultat ten sam. Kupiłam kilka kremów dla cer z rosacea, żeby walczyć z nadreaktywnością, ale mam wrażenie, że raczej powodują większe zaczerwienienie.

Jedyne co wydaje się tego nie prowokować to maski algowe i drożdzowe o minimalnym składzie, ale tyle pielęgnacji mi nie wystarczy.

Ma ktoś tak? Nie każcie mi iść do dermatologa, bo byłam u wielu.

[wiejskie_ziemniaczki89]

Napisane przez avocado77

Od 2-3 lat każdy krem na twarz sprawia, że twarz mnie swędzi albo piecze. Zwłaszcza wieczorami, ale nie tylko. Kiedyś tak nie miałam, raczej miałam twarz tłustą, trądzikową ale "bezbolesną". Teraz pod 40, nie jestem w stanie spać bo mnie piecze. Albo budzę się w nocy z powodu piekącej cery.

Swędzi mnie po wszystkich kremach z olejami. Retinoidy, witamina C wiadomo. Peptydy też. Ostatnio kupiłam kilka kremów z ceramidami, żeby "odbudować warstwę ochronną skóry" - rezultat ten sam. Kupiłam kilka kremów dla cer z rosacea, żeby walczyć z nadreaktywnością, ale mam wrażenie, że raczej powodują większe zaczerwienienie.

Jedyne co wydaje się tego nie prowokować to maski algowe i drożdzowe o minimalnym składzie, ale tyle pielęgnacji mi nie wystarczy.

Ma ktoś tak? Nie każcie mi iść do dermatologa, bo byłam u wielu.

Ja poleciłabym pójść do kosmetologa, a nie do dermatologa. Sama biegałam przez trzy lata do różnych dermatologów z moimi problemami skórnymi i żaden mi nie pomógł. Dopiero dobrze dobrana pielęgnacja zadziałała. W Twoim przypadku tym bardziej dobranie pielęgnacji jest moim zdaniem kwestią priorytetową.

Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez VI4

Tak - po 30-tce przeprowadziłam się do innego miasta, w starym zresztą nie miałam nikogo takiego. Tu poznałam dziewczynę - przez forum perfumowe wizaż. Znamy się już kilkanaście lat, i z początkowo luźnej znajomości zrobiła się - no powiem, że przyjaźń. Widujemy się z różną częstotliwością, ale jeśli nie da się zgrać, to minimum raz w tygodniu rozmawiamy przez telefon - zwykle jest tak, że myślę "kurcze, muszę zadzwonić do Ewy" - i akurat ona dzwoni, i na odwrót. Jestem naprawdę szczęśliwa, że ją mam.

Przy czym - znajomość trzeba primo pielęgnować, secundo - dać jej czas. Nie da się mieć przyjaciółki na pstryk, budowanie bliskości trwa.


Mam też inną koleżankę - i tutaj chyba zawsze ja inicjuję kontakt. Wiem, że ona ma dzieci, pracę, jakieś swoje sprawy - ale bez jaj, nikt mi nie wmówi, że naprawdę nie ma czasu żeby raz na miesiąc znaleźć godzinę na rozmowę przez telefon - o spotkaniu nie wspominam. Zawsze jak się widzimy to mówi, że ojej, trzeba częściej, ona by tak chciała - i na tym się kończy. Jak jak nie zadzwonię, to ona się sama z siebie odezwie może raz na pół roku, jeśli nie rzadziej.

Odnośnie nie odzywającej się koleżanki - mam taką samą. Ja dostaję nawet życzenia urodzinowe co roku z tekstem "żebyśmy częściej się widywały" hahahh bardzo intensywnie myślę nad rozluźnieniem tej znajomości

Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez squirrelqa

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Udało mi się zawrzeć przyjaźń w pracy, ale jeszcze grubo przed 30stka. Po 30stce poznałam w pracy bardzo fajną osobę, ale nie przeniosło się to na grunt poza pracowy, w sumie nie wiem czemu.

Ogólnie często czuje się samotna i zaczęłam szukać znajomości w internecie, ale narazie nic z tego jeszcze nie wyszło.

Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka

[skara]

Napisane przez avocado77

Od 2-3 lat każdy krem na twarz sprawia, że twarz mnie swędzi albo piecze. Zwłaszcza wieczorami, ale nie tylko. Kiedyś tak nie miałam, raczej miałam twarz tłustą, trądzikową ale "bezbolesną". Teraz pod 40, nie jestem w stanie spać bo mnie piecze. Albo budzę się w nocy z powodu piekącej cery.

Swędzi mnie po wszystkich kremach z olejami. Retinoidy, witamina C wiadomo. Peptydy też. Ostatnio kupiłam kilka kremów z ceramidami, żeby "odbudować warstwę ochronną skóry" - rezultat ten sam. Kupiłam kilka kremów dla cer z rosacea, żeby walczyć z nadreaktywnością, ale mam wrażenie, że raczej powodują większe zaczerwienienie.

Jedyne co wydaje się tego nie prowokować to maski algowe i drożdzowe o minimalnym składzie, ale tyle pielęgnacji mi nie wystarczy.

Ma ktoś tak? Nie każcie mi iść do dermatologa, bo byłam u wielu.

Ja z podobnych powodów wróciłam do kremu Nivea Soft i zwykłej Nivei w niebieskim pudełku. Jeśli one też Ci nie podpasują to po prostu zrezygnuj z nakładania czegokolwiek na noc. Po co podrażniać skórę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olabambola]

Napisane przez squirrelqa

Wizaż słynie z wątków "olaboga, mam 25 lat i bez faceta, już nic mnie nie czeka!", więc w tym klimacie, ale trochę przewrotnie spytam:
Znalazłyście przyjaźń po 30-stce? Przyjaciółkę, bliską osobę, taką do odwiedzin u siebie w domach, do wypadów na miasto, do gadania i milczenia. To możliwe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie mam żadnych przyjaciółek. Chyba partnera zyciowego, osobę do seksu łatwiej znaleźć po 30 rż niż przyjaciółkę.

[MariaFrancesca]

Napisane przez avocado77

Od 2-3 lat każdy krem na twarz sprawia, że twarz mnie swędzi albo piecze. Zwłaszcza wieczorami, ale nie tylko. Kiedyś tak nie miałam, raczej miałam twarz tłustą, trądzikową ale "bezbolesną". Teraz pod 40, nie jestem w stanie spać bo mnie piecze. Albo budzę się w nocy z powodu piekącej cery.

Swędzi mnie po wszystkich kremach z olejami. Retinoidy, witamina C wiadomo. Peptydy też. Ostatnio kupiłam kilka kremów z ceramidami, żeby "odbudować warstwę ochronną skóry" - rezultat ten sam. Kupiłam kilka kremów dla cer z rosacea, żeby walczyć z nadreaktywnością, ale mam wrażenie, że raczej powodują większe zaczerwienienie.

Jedyne co wydaje się tego nie prowokować to maski algowe i drożdzowe o minimalnym składzie, ale tyle pielęgnacji mi nie wystarczy.

Ma ktoś tak? Nie każcie mi iść do dermatologa, bo byłam u wielu.

Z opisu brzmi jak jakaś alergia albo podrażnienie, które powoduje, że cokolwiek nałożysz to skóra reaguje nadmiernie. Cały czas używasz retinoidów czy zarzuciłaś?
Dobra, doczytałam, że od 2-3 lat, hmm, brzmi to hardcorowo.
Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[avocado77]

Napisane przez MariaFrancesca

Z opisu brzmi jak jakaś alergia albo podrażnienie, które powoduje, że cokolwiek nałożysz to skóra reaguje nadmiernie. Cały czas używasz retinoidów czy zarzuciłaś?
Dobra, doczytałam, że od 2-3 lat, hmm, brzmi to hardcorowo.
Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Zarzuciłam, ale nawet jak kilka miesięcy nie używam retinoidów to sytuacja się nie poprawia.