Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. IV

[Muffka_]

a ja wczoraj sie zmasakrowalam...nawet nie mysle o tym jak bede wygladac w sobote na weselu

[roxana222]

Napisane przez 93paulina

Ja dziś lekko jednego pryszcza. Ale mam nadzieję, że krzywdy sobie nie zrobiłam.
Ale mam okres, nawyskakiwało mi krost. Jak one psuja humor...

Mi też się zbliża okres i na twarzy mam masakrę. I do tego sama pogorszyłam stan cery Najchętniej bym nie wychodziła z domu w ogóle

Napisane przez Nolley

Wczoraj nocowałam u koleżanki i nie wzięłam swojego żelu, więc byłam zmuszona użyć jej - z serii garnier czysta skóra z kwasem salicylowym... Na to bambino jak zwykle i do spania...Rano się budzę cała w czerwonych placach na twarzy i nowych pryszczach :/ Dostałam nauczkę...Swoją drogą, jak można używać takiego palącego świństwa regularnie?:/
Teraz już lepiej, zrobiłam sobie jakieś maseczki nawilżające i siedzę z grubą warstwą bambina na twarzy...

Ja używałam bambiona, ale mnie zapchał. Miałam podskórne krostki, pełno zaskórników Temu kremowi mówię stanowcze NIE

[93paulina]

Napisane przez roxana222

Mi też się zbliża okres i na twarzy mam masakrę. I do tego sama pogorszyłam stan cery Najchętniej bym nie wychodziła z domu w ogóle

Ja używałam bambiona, ale mnie zapchał. Miałam podskórne krostki, pełno zaskórników Temu kremowi mówię stanowcze NIE

Mi się okres skończył dziś, ale buzia w krostach. A już było lepiej. Jak ja bym chciała nie mieć problemów z cerą. Myślicie, że mężczyźni zwracają uwagę na cerę? Bo zawsze mnie to zastanawia...


Co do kremu Bambino - mam takie same spostrzeżenia jak Ty, Roxano. Na początku miód malina, a później... Masakra. Podskórna kaszka, gródek mnóstwo, zaskórnik na zaskórniku. Większości z tego się pozbyłam, ale nie było za ciekawie...

[Nolley]

Co wy gadacie, ja używam go od roku i nie wyobrażam sobie życia bez Bambina

[93paulina]

Napisane przez Nolley

Co wy gadacie, ja używam go od roku i nie wyobrażam sobie życia bez Bambina

Wow. U mnie gdzieś po miesiącu zrobiła się masakra. Nie moge używać żadnych kosmetyków z parafiną.

[cytrynkkaaa]

Napisane przez 93paulina

Mi się okres skończył dziś, ale buzia w krostach. A już było lepiej. Jak ja bym chciała nie mieć problemów z cerą. Myślicie, że mężczyźni zwracają uwagę na cerę? Bo zawsze mnie to zastanawia...


Co do kremu Bambino - mam takie same spostrzeżenia jak Ty, Roxano. Na początku miód malina, a później... Masakra. Podskórna kaszka, gródek mnóstwo, zaskórnik na zaskórniku. Większości z tego się pozbyłam, ale nie było za ciekawie...

dołączam do wątku

Co do mężczyzn to napewno są tacy,którzy zwracają na to uwagę ale są też tacy którym to nie przeszkadza.Ja mam tżta i pomimo tego że mam duży problem z cerą on mówi że jemu to wcale nie przeszkadza.

Jeśli chodzi o BAMBINO mam tak samo jak wy - na początku wszystko pięknie a później mnie zapchał

Napisane przez 93paulina

Wow. U mnie gdzieś po miesiącu zrobiła się masakra. Nie moge używać żadnych kosmetyków z parafiną.

mnie już po tygodniu używania BAMBINO nieźle urządził

[krolowa zurawin]

może i faceci zwracają uwagę na cerę,ale nie aż tak jak laski (ja na przykład mam bzika na punkcie swojej cery...) ogólnie oni połowy rzeczy nie zauważają :P więc jeżeli nie masz wieeeeeeeeeelkiej tragedii to raczej nie zauważą :P Bambino też mi nie służył ;/
chciałam dzisiaj kupić TriAcneal (jakaś nowość Avene...) ale nie było,więc chyba się do dermy prywatnie wybiorę .
Ogólnie poszłam na studia... i uwaga uwaga zamiast odżywiać się jak większość studentów (pizza,fast foody) ja stawiam na zdrowe jedzonko (owoce,płatki owsiane,ciasta owsiane) a na uczelnie zamiast kupować jakieś słodycze mam zamiar robić kanapki :P (ciekawe jak mi to wyjdzie...) mam nadzieje,że też mi się poprawi cera ...

[Kyo]

Ja myślę, że na cerę zwracają uwagę tylko te osoby, które same mają kompleksy na tym punkcie. To samo tyczy się mężczyzn. Mój często powtarza jaką to mam ładną, gładką i idealną cerę, mimo że według mnie tyle ma do ideału co Polska do Japonii.

A co do wyciskania to ja sama nie mogę siebie zrozumieć. Pryszcze jako takie same mi się nie robią, mam jedynie zaskórniki. Jak się wezmę za takiego zaskórnika i go wyciskam, to najczęściej na drugi dzień budzę się z brzydkim czerwonym pryszczem w miejscu niemal niewidocznego zaskórnika w kolorze skóry. Gdyby nie moja interwencja wchłonąłby się sam za kilka dni i nie byłoby śladu, a tak na własne życzenie załatwiam sobie pryszcza. Już nie wiem jak mam z sobą rozmawiać...

[roxana222]

Napisane przez Nolley

Co wy gadacie, ja używam go od roku i nie wyobrażam sobie życia bez Bambina

Szczęście masz

Myślałam, że tylko na mnie Bambino tak działa, w końcu "taki cudowny, delikatny krem", ale widocznie się myliłam

[Muffka_]

A ja juz nie moge z soba...kupilam Acne Derm i na nowo zaczynam nim kuracje;/

[krolowa zurawin]

ja też już nie mogę ze sobą... niby nie mam jakoś wielkich problemów z cerą (nie mam gigantycznych ropnych krost...) ale od jakiś 4 lat zawsze miałam sporo zaskórników i innych takich... nie pamiętam,żebym przez ten czas nie musiała używać podkładu przez dłuższy czas,bo miałam tak dobrą cerę ;/
więc w umówiłam się na pt do dermatologa... mam nadzieje,że wreszcie mi jakąś kuracje przeprowadzi... już wielu odwiedziłam (jedna zapisała mi antybiotyk doustny,nie ustaliła następnej wizyty,nie powiedziała nic... tylko stwierdziła :jak Ci będzie pomagał to niech mama Ci wypisuje... taa koleżanka mamy;/ ; druga stwierdziła,że ja nie mam trądziku...;trzecia wypisała mi miliard leków... powiedziała że w sumie mogę się pokazać za jakiś czas... tylko mi ukradli kosmetyczkę,a tam były te rzeczy... a później mi było jakoś nie po drodze do niej... później miała urlop i takie mam właśnie przeżycia z tymi lekarzami...)

[roxana222]

Kupiłam dzisiaj ten żel w Drogerii Natura, bo akurat był w promocji, a nie miałam żadnego innego
http://lorealparis.pl/pielegnacja-sk...szczajacy.aspx

Już go użyłam i na razie zaczął mi się podobać. Przyjemna szczoteczka, na którą nakłada się żel, bardzo dokładnie oczyszcza twarz z zanieczyszczeń i makijażu . Zobaczymy jak się spisze na dłuższą metę. Będę informowała o postępach lub nie daj Boże ich brakach

[Muffka_]

Ja bym sie bala tego zelu...troche ostry i moze poroznosic baterie po buzce.

[roxana222]

Zobaczymy jak to będzie. Na razie mi się spodobał, bo skutecznie usuwa makijaż i nie ściąga mi skóry (robił to dotychczas każdy żel) .

Jaki mogłybyście polecić mi krem taki nacodzień, jakiś pod makijaż, żeby nie ściągał skóry i matowił ? Najlepiej taki do 20 zł

[roxana222]

Muszę Wam powiedzieć, że ten żel http://esentia.pl/LOreal_Paris_Pure_...acy_p46380.htm jest naprawdę bardzo dobry.
Bardzo skutecznie usuwa makijaż i zanieczyszczenia. Ta szczoteczka fajne masuje, a buzia potem jest jakby po peelingu. I co najważniejsze. Naprawdę ZMNIEJSZA krostki. Jeszcze jakieś 3-4 dni miałam na twarzy masakrę (po części przez zbliżający się okres i po części przez moją robotę ), ale odkąd zaczęłam używać żelu jest o niebo lepiej.
Zaczerwienienia znikły, nowe krostki (odpukać) się nie pojawiają.
No i nie ściąga on twarzy (co w moim przypadku robił każdy żel)

Czuję, że ten żel na dłużej zagości w mojej łazience

Btw. Przepraszam za post pod postem, ale nie połączyło się :/

[krolowa zurawin]

a ja znowu powyciskałam... nie mam siły już do siebie

[Muffka_]

Oj krolowo
Ja od tygodnia nie ruszam buzki ale i tak nie jest za dobrze

[RubyBlue]

Hej,
Nawet nie wiecie jak ja się ciesze że nie jestem z tym problemem sama. Myślałam że jestem nienormalna . Chciałam już napisać i przyłączyć się do klubu w zeszłym tygodniu, ale miałam mały problem z logowaniem. Po przeczytaniu komentarzy postanowiłam nie bedę i tyle. Wytrzymałam 3 dni, cera robiła mi sie już prawie idealna, ale to jest jak z tykającą bombą im dłużej trzymasz tym później większa radość i efekt wyciskania, robi się tego więcej i zabawa po pachy . Nie mam cery problamtycznej, zwykła mieszana żadnych skłonności do trądzików , kiedyś miałam sporo krostek na policzkach (pewnie się od tego zaczęło :/) raz na jakiś czas pryszcz gigant (róg albo druga głowa jak kto tam zwie). Ale wystarczy trochę wolnego czasu, nuda , najgorsze jest to że niekoniecznie tyczy się to twarzy, może dlatego nie mam zbyt zdezelowanej twarzy bo potrafie się zająć innymi częściami, np. ramiona ,gorszy problem niż z twarzą bo porobiły sie blizny które wolno schodzą , ale plecy sa też dobrym miejscem. Mówię w znajdywaniu okazji do wyciśnięcia jestem dobra , odpowiednie rozciągnięcie ramion i nie ma takiego co by się ukrył!!
Dobrym sposobem jest częste mycie twarzy (niekoniecznie dobry dla twarzy , ale na wyciskanie u mnie działa) taka świeża twarz z kremikiem mniej ciagnie zreszta po kremie palce się ślizgają i nie da rady "wycisnąć sobie zdrowo" XD także omijanie wszelkich luster ( mam takie duże w pokoju przed łózkiem wiec jak wstaje zawsze moge popatrzeć się w swoją niepowyciskaną jeszcze buźkę) a na ramiona generalnie polecam noszenie długich rękawów swetrów , wszystko co zasłania i mniej kontaktu tym lepiej , wystarczy ze przejadę ręką już korci.
To tyle , ale się rozpisałam , musiałam sobie odbić ten tydzień niemożliwości zdania relacji

[roxana222]

Napisane przez RubyBlue

Hej,
Nawet nie wiecie jak ja się ciesze że nie jestem z tym problemem sama. Myślałam że jestem nienormalna . Chciałam już napisać i przyłączyć się do klubu w zeszłym tygodniu, ale miałam mały problem z logowaniem. Po przeczytaniu komentarzy postanowiłam nie bedę i tyle. Wytrzymałam 3 dni, cera robiła mi sie już prawie idealna, ale to jest jak z tykającą bombą im dłużej trzymasz tym później większa radość i efekt wyciskania, robi się tego więcej i zabawa po pachy . Nie mam cery problamtycznej, zwykła mieszana żadnych skłonności do trądzików , kiedyś miałam sporo krostek na policzkach (pewnie się od tego zaczęło :/) raz na jakiś czas pryszcz gigant (róg albo druga głowa jak kto tam zwie). Ale wystarczy trochę wolnego czasu, nuda , najgorsze jest to że niekoniecznie tyczy się to twarzy, może dlatego nie mam zbyt zdezelowanej twarzy bo potrafie się zająć innymi częściami, np. ramiona ,gorszy problem niż z twarzą bo porobiły sie blizny które wolno schodzą , ale plecy sa też dobrym miejscem. Mówię w znajdywaniu okazji do wyciśnięcia jestem dobra , odpowiednie rozciągnięcie ramion i nie ma takiego co by się ukrył!!
Dobrym sposobem jest częste mycie twarzy (niekoniecznie dobry dla twarzy , ale na wyciskanie u mnie działa) taka świeża twarz z kremikiem mniej ciagnie zreszta po kremie palce się ślizgają i nie da rady "wycisnąć sobie zdrowo" XD także omijanie wszelkich luster ( mam takie duże w pokoju przed łózkiem wiec jak wstaje zawsze moge popatrzeć się w swoją niepowyciskaną jeszcze buźkę) a na ramiona generalnie polecam noszenie długich rękawów swetrów , wszystko co zasłania i mniej kontaktu tym lepiej , wystarczy ze przejadę ręką już korci.
To tyle , ale się rozpisałam , musiałam sobie odbić ten tydzień niemożliwości zdania relacji

Witaj

Udanego leczenia nałogu życzymy

[madziuunia]

Czesc Laseczki

Jestem zalamana, moja sytuacja wygląda tak, że ogólnie nie mam trądziku ani wielkich pryszczy ale.... dorwałam się wczoraj do 3 zaskórników, których nie było w sumie widac, ale się uparłam je wycisnąć i dzisiaj mam 3 wielkie czerwone spuchnięte plamy A jutro jade na wakacje ze znajomymi i będę się źle czuła Ile coś takiego się goi ?? Nawet nie wiem czy docisnęłam te prychole, czy je cisnąć dalej, czy zostawić, czy smarować czyms !!! Ratunku proszę...

[roxana222]

Napisane przez madziuunia

Czesc Laseczki

Jestem zalamana, moja sytuacja wygląda tak, że ogólnie nie mam trądziku ani wielkich pryszczy ale.... dorwałam się wczoraj do 3 zaskórników, których nie było w sumie widac, ale się uparłam je wycisnąć i dzisiaj mam 3 wielkie czerwone spuchnięte plamy A jutro jade na wakacje ze znajomymi i będę się źle czuła Ile coś takiego się goi ?? Nawet nie wiem czy docisnęłam te prychole, czy je cisnąć dalej, czy zostawić, czy smarować czyms !!! Ratunku proszę...

Kochana - nie wyciskaj już tego ! Zostaw, niech się to wszystko zagoi Przetrzyj te czerwone miejsca cytryną zmieszaną z wodą - powinny troszkę zblednąć

[valhalla91]

Ja pamietam kiedy zaczęło się moje wyciskanie zaskórnikow . bo tylko je wtedy mialam. nie musialam martwić sie moimi pryszczami bo ich nie było. Siosta zauważyla u mnie czarne wągry w kącikach nosa. powiedziala zebym je delikatnie wyciskala od czasu do czasu. I tak to wszystko sie zaczeło. wyciskalam wyciskalam jakbym sobie innego zajecia nie mogla znalesc. w koncu musailam kupic jakis zel i tonik z avonu. Ale nadal wyciskalam i robilo sie ich coraz wiecej. z czasem zaczely wypadać pojedyncze pryszcze. czesto bardzo bolące. potem byly juz tylko rany na calej twarzy a po czasie male strupki ktore zdrapywalam i przeradzajace sie w nowe rany . masakra. zaczelo sie to w 2 klasie gimn. zaczelam to tuszować róznymi pudrami fluidami. jestem w 4 tehchnikum. TEraz mam juz tego dość!!! . staram sie nie wyciskac. nie robie sobei juz takich ran jak wczesniej alejak juz jest lepiej to 2 dni i znow wyciskam i cala twarz czerwona . Tusszuje wszytko fluidem i korektorem a moja skora staje sie coraz bardziej sucha niby tłusta ale strasznie sie łuszczy. . TEraz moje wyzwanie to schowanie malego pokojowego lusterka gdzies na strych i rezygnacja z fluidów i używanie nawilzającego kremiku humektanu i zerwanie z nałogiem. mam nadzieje ze dzisiaj bedzie ostatni dzien mojego wyciskania. a przy lustrze w lazience nie bedzie mi sie chciało długo stać i patrzec na te prawie nie widoczne wągry itp. i wyciskać. Musiałam sie tym podzieli z wami ponieważ wierze ze jak sie z kims tym podziele i przeczytam wasze zdania na ten temat to wreszcie skoncze z tym 6letnim nałogiem. Strasznie to brzmi...

[Muffka_]

valhalla91 nie jestes sama z tym problemem
Ja juz od dawna walcze i reszta dziewczyn tez niekrotko...ciezkie to do przezwyciezenia jak kazdy nalog ale wazne zeby sie nie poddawac
Trzymamy kciuki

[Sein Ulin]

hej dziewczyny

Ja również nie radzę sobie z masakrowaniem mojej twarzy. Ogólnie chyba najbardziej na policzkach mnie korci i tu mam najwięcej zaczerwienień.
Mam szczęście że mieszkam pod jednym dachem z kosmetologiem więc chyba sobie sprawię kurację kwasami z Clareny.

I postanowienie żeby nie wyciskać, lustro odstawiam do szafki...

[RubyBlue]

Okres...i przed okresem, wymiękłam ...jestem znowu " szczęśliwą posiadaczką 3 świeżych pryszczy, dwóch w fazie zaschnięcia i multum zaczerwień " niewiadomego pochodzenia", a może by tak zakleić lustro w pokoju. Ale jak się powstrzymac żeby nie dotykać swojej twarzy ?

[krolowa zurawin]

ja... jakoś specjalnie nie wyciskam ostatnio ... ale dobrałam się do jednego... i nie był to zwykły pryszcz... tylko jakby cały czas coś wychodziło z boku... i stwierdzilłam,że no dobra... już załatwie to do końca ... i mam teraz 3-centymetrowy(!) strup w kształcie litery l na twarzy... wygląda okropnie... znajomym mówię,że w szafke się uderzyłam (na szczęście nie wygląda jak typowy strup po pryszczu) to było dziwne bo ta wydzielina (nie była to ropa... tylko takie białe płynne coś) było jakby w takim kanale po skórą... może to gronkowiec?

[Muffka_]

A ja ostatnio tak rozbabralam malego zaskornika...mam teraz 1 cm plame-pryszcza

[denq]

Ja w ogóle nie będę komentować stanu mojej twarzy/ dekoltu/ ramion/ pleców/ głowy- pracowałam nad nimi wytrwale półtora dnia

najlepsze jest to, że moja nerwica jest złośliwa, nie poszłam na poranne zajęcia, w okienku jakoś mnie naszło, żeby zacząć się maltretować, postanowiłam, że jak mi nie minie do godziny x, to trudno, już dzisiaj nie idę, bo nie zdążę i się spóźnię, jeśli zejdzie mi się choć moment dłużej i jak w zegarku punkt x mi tymczasowo przeszło, więc musiałam się załadować w busa i jechać, a tak mi się nie chciało nie dotyczyło to twarzy, tylko dekoltu, więc tylko zmieniłam bluzkę na jakąś niewyciętą, pod szyję i chcąc nie chcąc nie miałam wyboru, musiałam ruszyć w drogę

[gosmir]

ja tez jestem zalamana stanem mojej buzi ale moge miec pretensje tylko do siebie bo wczoraj byla akcja "wyciskanie" a juz mi sie tak poprawila cera stosuje sensilab cerin + acne derm i bylo juz naprawde ok ale bylam na imprezie ostatnio i mi zapchalo strasznie buzie no wiec na drugi dzien lusterko w reke i nie ma zmiluj ;(ja tez u siebie zauwazylam ze jak tylko sie zdenerwuje albo mam jakies wazne egzaminy to ze stresu dziobie buzie;(ale najgorsze jest w tym wszystkim to ze ja sobie zdaje sprawe ze jak cos powyciskam to zostanie mi blizna na 100 razy dluzej niz jakbym go nie ruszala ale jestem glupolem i i tak to robie chyba powywalam wszystkie lusterka przez okno.a teraz jak pojade do domu na Wszystkich Swietych jak mnie w domku zobaczą to mi sie ladnie oberwie ze sama sobie krzywde robie ..

[krolowa zurawin]

działa ten sensilab cerin? ja właśnie myśle nad jakimś suplementem typowo na cerę,polecacie coś? u mnie troche lepiej,tzn. dzisiaj tak próbowałam lekko zahaczać paznokciem tego strupka i częściowo w sumie zszedł więc jestem szczęśliwa,bo teraz korektor to zamaskuje ogólnie stan cery wyjątkowo dobry (a mam okres) poza tym od dwóch dni pije bratka.