Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. IV

[momiss]

No tak, widzę że mam ten sam problem....nie mam zbyt wiele krost, ale jak mi jakaś wyskoczy, to po prostu nie mogę się powstrzymać przed jej zdrapaniem, wyciśnięciem, czymkolwiek byleby jej nie było... najbardziej na ataki pryszczy narażone broda, czasem czoło i przy nosie. Na czole mam grzywkę, to tam nie wyciskam i mi szybko schodzą, ale jak mam gdzieś na widoku to likwiduję i potem z taką "piękną" twarzą muszę chodzić, ech..

[93paulina]

Mnie często korci, ale się powstrzymuje jakoś...
Im mniej męczymy twarz i wyciskamy tym mniej pryszczy, zaskórników i mamy bardziej 'uspokojoną' twarz, także łapki z dala od buzi, Dziewczyny.

Tak, tak właśnie sobie wmawiam.

[Mordka212]

Napisane przez azure

A ja nie mogę zerwać, zawsze coś spitole. Na dodatek chyba zapchał mnie jaśminowy płyn micelarny ziaji

Ja ostatnio też zaczęłam używać płynu micelarnego ale z Oceanic,AA czy on mógł się przyczynić do powstawania zaskórników zamkniętych, czy to raczej mało prawdopodobne?

[Funiak]

a ja sie zastanawiam, bo duzo razy czytalam o tych plynach micelarnych Ziaji, ale jak patrzylam w drogeriach.. to one sa dla osob w wieku 30+ badz 50+ Oo
i sama nie wiem, czy Wy tez je stosujecie? bo ogolnie nie powinno sie stosowac kosmetykow ktore nie sa wiekowo przeznaczone dla naszej skory xd

[kasia9513]

Napisane przez Funiak

a ja sie zastanawiam, bo duzo razy czytalam o tych plynach micelarnych Ziaji, ale jak patrzylam w drogeriach.. to one sa dla osob w wieku 30+ badz 50+ Oo
i sama nie wiem, czy Wy tez je stosujecie? bo ogolnie nie powinno sie stosowac kosmetykow ktore nie sa wiekowo przeznaczone dla naszej skory xd

po raz kolejny powiem że nie patrzymy na to co jest napisane na opakowaniu tylko na skład, w płynach Ziaji nie ma nic co by Ci zaszkodziło

[azure]

Napisane przez Funiak

a ja sie zastanawiam, bo duzo razy czytalam o tych plynach micelarnych Ziaji, ale jak patrzylam w drogeriach.. to one sa dla osob w wieku 30+ badz 50+ Oo
i sama nie wiem, czy Wy tez je stosujecie? bo ogolnie nie powinno sie stosowac kosmetykow ktore nie sa wiekowo przeznaczone dla naszej skory xd

kosmetyki dostosowuje się do potrzeb skóry, a nie ze względu na nappis na opakowaniu te płyny są całkiem fajne, ale podejrzewam że olejek migdałowy w Jaśminie mnie zapycha...

Napisane przez Mordka212

Ja ostatnio też zaczęłam używać płynu micelarnego ale z Oceanic,AA czy on mógł się przyczynić do powstawania zaskórników zamkniętych, czy to raczej mało prawdopodobne?

Nie wiem, trudno stwierdzić. Nie widzę w składzie popularnych zapychaczy, ale też nie wszystkie składniki rozpoznaję. U mnie płyn Ziaji zostawiał lekką klejącą warstewkę na twarzy. A twój płyn dobrze się wchłania?

[krolowa zurawin]

ostatnio moje wyciskanie stało się inne niż wcześniej... mianowicie robie to co jakiś czas i nie robie masakr... więc mam nadzieje,że to jakiś kolejny etap przed całkowitym zaprzestaniem wyciskania
poza tym po miesiącu męki z moją twarzą(stosuje Duac,Differin,Aknemycin plus i suplementy- B6,witaminum A+E i Zincas) po przejściu wysypu,chyba zaczyna się polepszać,mam nadzieje,że nie tylko mi się wydaje,a rzeczywiście tak jest!

[Mordka212]

Napisane przez azure

Nie wiem, trudno stwierdzić. Nie widzę w składzie popularnych zapychaczy, ale też nie wszystkie składniki rozpoznaję. U mnie płyn Ziaji zostawiał lekką klejącą warstewkę na twarzy. A twój płyn dobrze się wchłania?

Niestety też zostawia taką lepką warstwę na skórze.
Mimo wszystko zamiast tego płynu zamierzam zaopatrzyć się w physiogel

[Funiak]

Napisane przez kasia9513

po raz kolejny powiem że nie patrzymy na to co jest napisane na opakowaniu tylko na skład, w płynach Ziaji nie ma nic co by Ci zaszkodziło

w takim razie nie widzialam tego Twojego posta, a na skladach sie za bardzo nie znam i raczej nie bede ich studiowac bo mimo najwiekszych checi i tak nie zapamietam tego

Napisane przez azure

kosmetyki dostosowuje się do potrzeb skóry, a nie ze względu na nappis na opakowaniu te płyny są całkiem fajne, ale podejrzewam że olejek migdałowy w Jaśminie mnie zapycha...

Nie wiem, trudno stwierdzić. Nie widzę w składzie popularnych zapychaczy, ale też nie wszystkie składniki rozpoznaję. U mnie płyn Ziaji zostawiał lekką klejącą warstewkę na twarzy. A twój płyn dobrze się wchłania?

wlasnie dlatego myslalam ze ten napis na opakowaniu wskazuje do jakiego rodzaju cery zawarty w nim "sklad" jest przeznaczony ah te chwyty marketingowe

[włoczykijka]

O tak polecam z Ziaji np płyny micelarne,toniki-po nich mnie nie wysypuje. Teraz mam żel oliwkowy i póki co nie mam mu nic do zarzucenia.Szkoda ,że mam skłonną do zapychania cerę ,bo kupiłabym z Ziaji jakiś krem nawilżający A swoją drogą muszę się wyżalić- byłam dziś 4 raz u dentysty w ciągu wakacji, dodatkowo okazało się,że poprzednia lekarka zrobiła mi plomby które częściowo wyleciały i muszę je mieć znowu wypełnione. Nie wiem ile kasy na to pójdzie,ale pocieszam się, że lepiej wcześniej niż później to załatwić.

[krolowa zurawin]

nienawidze chodzenia do dentysty... -do mojej siostry(z którą się ciągle żremy) więc np. o znieczuleniu nie ma mowy...
dentysta-sadysta

[włoczykijka]

To bym wolała dopłacić za znieczulenie niż cierpieć. Ja bez znieczulenia nie mogę ,a co do siostry to może teraz się boisz,ale za parenaście lat będziesz mieć na pewno na starość ładne ząbki

[fossa]

Moje drogie ja wczoraj siedzialam pelna godzine u dentysty z rozdziawioną japką.
W sumie w ciagu tygodnia bylam 3 razy i jeszcze mam isc.
Oczywiscie bez znieczulenia. Zaczynam myslec ze lubie bol
Lubie sie ranic. Jak z twarza.

Mam nowy etap z moja twarza - otoz ostatnio maluje sie przy swietle dziennym przy malym lusterku. Nie uciekam z krzykiem.
Wczesniej bym sie zalamala jakbym przyszlo mi malowac sie przy swietle dziennym.

A mojej wyciskanie dalej jest problemem - moze ciut mniejszym. Nie robie masakr, wyciskam kilka zaskornikow i mowie stop.
Poza tym wymyslilam ze ile razy bede chciala wycisnac to mam zamiast tego myc zeby Ale niewiem czy bedzie to dzialac

[krolowa zurawin]

dobre z tym myciem zębów-chyba po tygodniu bym musiała szczoteczke zmieniać :P
a co do twarzy... dzisiaj zrobiłam sobie maseczke z sody oczyszczonej... nie polecam,podrażniła mi cała twarz,wszystkie drobne ranki zaogniła... a pamiętam ,że kiedyś ją robiłam (rok temu?) i byłam zadowolona...

[Mordka212]

Właśnie się przejrzałam w świetle dziennym tragedia a myślałam że nie jest najgorzej
Odechciało mi się wszystkiego

[włoczykijka]

Napisane przez fossa

Moje drogie ja wczoraj siedzialam pelna godzine u dentysty z rozdziawioną japką.
W sumie w ciagu tygodnia bylam 3 razy i jeszcze mam isc.
Oczywiscie bez znieczulenia. Zaczynam myslec ze lubie bol
Lubie sie ranic. Jak z twarza.

Mam nowy etap z moja twarza - otoz ostatnio maluje sie przy swietle dziennym przy malym lusterku. Nie uciekam z krzykiem.
Wczesniej bym sie zalamala jakbym przyszlo mi malowac sie przy swietle dziennym.

A mojej wyciskanie dalej jest problemem - moze ciut mniejszym. Nie robie masakr, wyciskam kilka zaskornikow i mowie stop.
Poza tym wymyslilam ze ile razy bede chciala wycisnac to mam zamiast tego myc zeby Ale niewiem czy bedzie to dzialac

W moim wypadku podczas okresu to bym chyba z 10 razy myła zęby W związku z dentystą to Cię podziwiam, w moim wypadku mogę przeżyć kwasy u dermatologa-gdy twarz piecze i wszystko okropnie śmierdzi, wizytę u ginekologa ,nawet pobieranie krwi mnie nigdy nie przerażało ,ale brak znieczulenia u dentysty to byłoby chyba za dużo
Dziś doszły do mnie produkty z Biochemii- hydrolat aloesowy +serum LEMON.Brat mi pomógł przy zrobieniu serum i zamierzam wypróbować jutro. Ciekawa jestem jak się sprawdzi ta ,,naturalna'' pielęgnacja.

[wasienka]

Dołączam się do wątku Moim problemem jest mania wyciskania, ale nie tylko z twarzy... WSZĘDZIE gdzie tylko dojrze coś, zaraz wyciskam, nawet jesli tam juz nic nie ma to i tak wyciskam jeszcze pozniej po kilka razy, w tej chwili najgorzej mam zmasakrowany dekold, pelno czerwonych plamek, strupow bo wyciskaniu i mnostwo blizn po tym staram sie juz tam nie ruszac, samarowac trybiotykiem, czekam az sie zagoi i zaczne zmarowac mascia na blizny, oby pomglo. Najgorsze jest to ze nie moge sie powstrzymac od wyciskania, musieli by mi chyba pozabierac wszystkie lusterka i obwinac bandazem cala zebym nic nie ruszala

[olivvuska]

Jak ja nie lubię takich dni, kiedy wstaję, a na policzku mam dużego nieproszonego gościa.

[Funiak]

Napisane przez wasienka

Dołączam się do wątku Moim problemem jest mania wyciskania, ale nie tylko z twarzy... WSZĘDZIE gdzie tylko dojrze coś, zaraz wyciskam, nawet jesli tam juz nic nie ma to i tak wyciskam jeszcze pozniej po kilka razy, w tej chwili najgorzej mam zmasakrowany dekold, pelno czerwonych plamek, strupow bo wyciskaniu i mnostwo blizn po tym staram sie juz tam nie ruszac, samarowac trybiotykiem, czekam az sie zagoi i zaczne zmarowac mascia na blizny, oby pomglo. Najgorsze jest to ze nie moge sie powstrzymac od wyciskania, musieli by mi chyba pozabierac wszystkie lusterka i obwinac bandazem cala zebym nic nie ruszala

ja Ci rozumiem doskonale, bo sama cos takiego przechodzilam. poprostu MUSIALAM wycisnac tego syfa ktorego u siebie znalazlam. a jak staralam sie go nie ruszac, to caly czas chodzilam i myslalam o nim az wkoncu go dopadalam i robilam sobie rzeznie na calej twarzy. bo ten jeden prychol/wagier jakos bardziej mnie jeszcze "nakrecal" do wyciskania innych.
ale pociesze Cie. teraz juz mi prawie przeszlo. ograniczam sie do malych wagierkow na twarzy po ktorych czasami nawet slady nie zostaja no i czasami na ramionach jak tez cos przyczaje duzego tak wiec zawsze jest szansa zeby to zmienic! trzeba tylko tak jak napisalas: OMIJAC LUSTRA ja np. wszystkie swoje kosmetyki typu mleczka, toniki, kremy itp. ktorych uzywam rano i wieczorem przenioslam do pokoju gdzie nie mam takiego swiatla jak w lazience i nie widac niedoskonalosci
dekolt i plecy powoli mi sie goja. kilka czerwonych plamek, doslownie kilka strupkow, ale blizny niestety sa i to duze, derma powiedziala ze na to juz nawet masci nie pomoga tylko glebokie zluszczanie naskorka na ktore sie wybiore na jesieni jakos albo w zime zeby za rok moc odkrywac plecy bez wstydu

[sikoreczka111]

dziewczyny ...pomóżcie ...

moja cera teraz jest superaśna nie wiem co mi dokladnie pomogło ..bo zmieniłam pielęgnację na biochemię urody i biorę tabletki takie na cerę..i teraz mam problem, kończę drugie opakowanie tabletek i nie wiem czy kupić 3 , czy może zrobić sobie przerwę??

nie chciałabym stracić tego co osiągłam... bo niedługo ide na wesele, ale z drugiej strony nie chce ciagle lykać tabletek

[sohee]

Kurczę dziewczyny jak wy to robicie, że nie wyciskacie?? Ja już nie mam na twarzy takiej masakry jak kiedyś ale prawie cały czas jakieś syfki są (teraz całe szczęście przy dobrej pielegnacji, są małe i szybko znikają, nie mam już grudek) i nie mogę chodzić z takim białym czubkiem przez cały dzień! Tak się zastanawiam czy wy tak chodzicie, maskujecie je tylko czy coś? Szczególnie, że wszyscy je widzą i wiem, że pewnie nie mogą na to patrzeć...

[windbag]

Napisane przez sikoreczka111

dziewczyny ...pomóżcie ...

moja cera teraz jest superaśna nie wiem co mi dokladnie pomogło ..bo zmieniłam pielęgnację na biochemię urody i biorę tabletki takie na cerę..i teraz mam problem, kończę drugie opakowanie tabletek i nie wiem czy kupić 3 , czy może zrobić sobie przerwę??

nie chciałabym stracić tego co osiągłam... bo niedługo ide na wesele, ale z drugiej strony nie chce ciagle lykać tabletek

jakie to tabletki?

[93paulina]

Napisane przez windbag

jakie to tabletki?

Podpisuje się pod pytaniem. I jaka to dokładniej pielęgnacja.


Ja tez staram się malować przy świetle dziennym. Ale i tak chciałabym nie musieć się malować, żeby mieć taką ładną, gładziutką cerę... Się aż rozmarzyłam. Wkurza mnie to, że mam na pozór małe syfki, ale np. jak smaruję jakimś kremem buzię to się robią czerwone strasznie... I dość wolno schodzą. Nie wyciskam za bardzo, no ale czasem coś zadrapię, ruszę i jest kłopot...

[sikoreczka111]

wygrałam 2 opakowania tabletek LAKTOCER

A CO DO PIELĘGNACJI to wszystko z biochemii urody , z sklepu używam tylko czegoś do demakijażu . Uzywam olejku do mycia twarzy, hydrolatów, peelingu raz w tygodniu ( wczesniej myslalam, że muszę częsciej, ale raz w 100% wystarcza ) ) i używam jeszcze serum Lemon

Nawet jak mi coś wyskoczy to nie sa to prychole tylko małe krosteczki

jesienią jeszcze dokupię jeszcze tonik z kwasem

[windbag]

Napisane przez sikoreczka111

wygrałam 2 opakowania tabletek LAKTOCER

A CO DO PIELĘGNACJI to wszystko z biochemii urody , z sklepu używam tylko czegoś do demakijażu . Uzywam olejku do mycia twarzy, hydrolatów, peelingu raz w tygodniu ( wczesniej myslalam, że muszę częsciej, ale raz w 100% wystarcza ) ) i używam jeszcze serum Lemon

Nawet jak mi coś wyskoczy to nie sa to prychole tylko małe krosteczki

jesienią jeszcze dokupię jeszcze tonik z kwasem

aaah, myslalam ze tabletki anty
nie znam tego preparatu. jedyne co mi przychodzi na mysl to to, czy na ulotce jest cos wspomniane, ze nie prowadzono badan odnosnie utrzymywania sie działania preparatu po odstawieniu i czy nie ma cos w skutkach ubocznych po odstawieniu. Zeby nie kusic losu to bym brala jeszcze przez jakis czas (o ile dobrze pamietam to konczysz opakowanie, to bym kupila jeszcze jedno) , zeby nie dostac nagle wysypu,a potem sprobowalabym odstawic i obserwowala co sie dzieje. Wydaje mi sie, ze powinno byc okay, w koncu to nie jest lek, tylko suplement

[krolowa zurawin]

a moja się z dnia na dzień poprawia
ale się ciesze ,oczywiście trzymam łapki przy sobie i maziam się wszystkimi mazidłami.

[włoczykijka]

Przez te upały to nawet jeśli gdzieś wychodzę to się nie maluję-zaraz by wszystko spłynęłoA cera odpoczywa. Serum lemon u mnie sprawuje się prawidłowo,tzn cera się rozjaśniła i krostki się zmniejszyły. Ogólnie chyba zacznę wspomagać konto biochemii urody

[Mordka212]

Eh przez te upały to twarz mi si strasznie świeci .nawet jak siedzę w domu .

[Magdzia94]

Wyleczyłam masakrę po wyciskaniu, jeszcze muszę tylko drobnymi bliznami się zająć. Ale z plecami kompletnie nie umiem sobie dać rady, jest co raz gorzej..

[krolowa zurawin]

ja dzisiaj 2 zaskórniki wycisnęłam... jakoś umiem patrzyć na swoją twarz,mimo że mam na żuchwie pare rzeczy do usunięcia... a co do pleców,dekoltu,ramion itp. mam na szczęście święty spokój(tfu,tfu),więc dlatego też myśle,ze może na twarzy tez nie mam trądziku,tylko sama sobie zafundowałam taką cerę ...