2014-09-29, 07:19 | #811 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
Tak, ja nie miałam hsg, bo lekarz mi powiedział, że i tak pewnie trzeba będzie zrobić laparoskopie, żeby dokładnie ocenić budowę jajowodów.
__________________
Krótka historia długiego czasu: 1 transfer - luty 2015 2 transfer - kwiecień 2015 3 transfer - czerwiec 2015[*] 8tc 4 transfer - wrzesień 2015 5 transfer - styczeń 2016 6 transfer - marzec 2016 - jest ♡ 29dpt |
|
2014-10-04, 22:12 | #812 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Hej, trafiłam na ten wątek i zobaczyłam dyskusję na temat laparoskopii, więc postanowiłam się wypowiedzieć, bo też przechodziłam ją miesiąc temu
Cytat:
Drenów żadnych nie miałam No i wypuścili mnie do domu z samego rana następnego dnia po operacji. Generalnie, laparoskopia była dla mnie dużo mniej przykra, niż HSG Mimo, że wiązała się z 3-dniowym pobytem w szpitalu, głodówką, lewatywą, narkozą, kroplówkami i późniejszym bólem przez kilka dni, to i tak jakbym miała wybierać, to wolałabym drugi raz mieć laparo, niż HSG, które nie wiązało się z żadnymi przygotowaniami, ani z pobytem w szpitalu, trwało tylko 5 minut i ból występował tylko podczas badania Ale co to był za ból... brrr...
__________________
|
|
2014-10-05, 15:14 | #813 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
O widzisz tez pocieszajace, bo mimo wszystko troche sie boje laparo :/
Mimo ze hsg tragicznego nie mialam,bol byl kilka sekund na szczescie,reszty nie czulam zbytnio,moze dlatego ze atmosfera byla pozytywna,mimo ze sie balam. No i z takim nastawieniem mam zamiar isc na laparo oby sie nie zmienilo
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
2014-10-07, 09:23 | #814 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Z tymi drenami i cewnikami to nie wiem o co chodzi.
Niektórzy mieli założone i to i to po laparoskopii, ja miałam tylko dren, a pani na łóżku obok tylko cewnik? Lekarz mi powiedział, że 3 tygodnie zwolnienia to standard. I po znieczuleniu ogólnym w tym szpitalu, w którym ja byłam 3 doby obserwacji są konieczne dla wszystkich. Wszystko zależy jak się trafi. Jak dzień po zabiegu byłam na kroplówkach - nie wiem od czego to zależy, czułam się racze dobrze W moim przypadku w pierwszym cyklu po udrażnianiu jajowodów się nie udało, wczoraj dostałam @.
__________________
Krótka historia długiego czasu: 1 transfer - luty 2015 2 transfer - kwiecień 2015 3 transfer - czerwiec 2015[*] 8tc 4 transfer - wrzesień 2015 5 transfer - styczeń 2016 6 transfer - marzec 2016 - jest ♡ 29dpt |
2014-10-14, 11:42 | #815 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 48
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
hej
niestety ja też jestem w gronie tych nieszczęśliwców którzy zmagają się z niepłodnością. Staramy się od dwóch lat. Początki takie jak wszędzie "a może by tak sprawdzić czy wszystko jest ok?" no to monitoring, stymulacja Clo i lipa pół roku temu laparoskopia a od miesiąca prywatna klinika w poszukiwaniu przyczyn. U męża niby ok choć morfologia 4% przy 76 mln plemników. U mnie niedoczynność tarczycy prawdopodobnie spowodowana Hashimoto. Stąd brak naturalnej owulacji. Szykujemy się na in vitro chociaż czasami zupełnie tracę nadzieje, że cokolwiek się uda. Czy Wy też macie takie huśtawki raz w pełni nadziei a następnego dnia dołek pomieszany z ogromną złością? Czasami nie umiem sobie z tym poradzić szczególnie jak zaciążają moje kolejne przyjaciółki albo słyszę złote rady w stylu "leć na wakacje i się wyluzuj" no po prostu
__________________
Zawieszenie broni pomiędzy kobietami nazywa się przyjaźnią. |
2014-10-14, 22:28 | #816 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Chyba wszystkie tak mamy, bo ja napewno, raz jestem pelna nadziei a raz nie wiem czy to wszystko ma sens.
Choc ja w takim razie jestem jakby na poczatku tej drogi,niby w klinice nieplodnosci,ale na razie hormony itp,jeszcze przed laparoskopia. I czytajac takie posty jak twoje,dodaje mi to motywacji (jakkolwiek to brzmi)ale chodzi o to ze kazdy walczy do konca,nie poddaje sie, wiec i ja nie powinnam na tak wczesnym etapie... I tu masz racje ze wkurzajace jest to jak sie slyszy takie teksty i w ogole wokol te ciaze.. ale ciagle powtarzam,musimy byc ciagle silne
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
2014-10-15, 08:36 | #817 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 48
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Siva nie boj się laparoskopii nie stresuj się nią. Ja idąc na nią w kwietniu do końca niemal miałam nadzieję, że zajdę w ciążę i operacja nie będzie potrzebna tak się niej bałam i samego pobytu w szpitalu. Ale z nastawieniem" to wszystko dla mojego zdrowia i dobra" było mi naprawdę łatwiej. Warto naprawdę słuchać co do ciebie mówią. Oczywiście po laparoskopii również liczyłam na ciążę, szczególnie, że lekarze w szpitalu (których nota bene znam wszystkich z racji wykonywanej pracy) byli zgodni, że wszystko jest ok i za miesiąc mam się zacząć starać bo to kwestia chwili.. No siódmy miesiąc mija i jakoś nic się nie dzieje. O przepraszam z badań wychodzą kolejne problemy Teraz jak o tym myślę to trochę śmiać mi się chce z samej siebie, z mojej naiwności. Chyba lepiej nie nastawiać się i potem się miło rozczarować niż robić sobie sado-maso przed każdym okresem
__________________
Zawieszenie broni pomiędzy kobietami nazywa się przyjaźnią. |
2014-10-16, 21:55 | #818 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Dzieki
No i masz racje z tym zeby sie nie nastawiac, chyba to jest lepsze wyjscie, lepiej ulozyc sobie w glowie jakis posredni scenariusz,a potem mile sie zaskoczyc W ogole to lepiej podvhodzic do tego wszystkiego tak na luzie. Ale kurcze jak..
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
2014-10-17, 08:29 | #819 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 115
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Kurcze ale fajnie rozkręcił się ten wątek! Chciałam przywitać się ze wszystkimi nowymi staraczkami i przede wszystkim bardzo podziękować, że dzielicie się swoimi przygodami z leczeniem. Na pewno jeśli teraz nie dotyczą mnie poniektóre z porad to w odpowiednim czasie będę wielokrotnie wertować każde Wasze wypowiedzi. U mnie póki co walczę raczej z wyrównaniem hormonów - lekarz chytrze zauważył, że moja cera się pogorszyła i niestety ma to związek z podwyższonym androstendionem (choć testosteron jak ta lala), więc jak to podleczę to zapewne zawalczę ze stymulacją. Psychicznie już jestem nieco stabilniejsza choć faktycznie nastąpił jakiś boom na dzieciaki w najbliższym otoczeniu, co niestety jak wiecie nie sprzyja poprawie nastroju. Ale co tam, trzeba myśleć pozytywnie
|
2014-10-17, 22:18 | #820 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Oj trzeba trzeba. Jakos ale trzeba
Tak zwrocilam uwage ze napisalas o pogarszaniu sie cery.. ja wlasnie od ostatniego czadu mam z nia czeste problemy,i jak pierwszy raz jak sie eybralismy do kliniki lekarz zwrocil uwage na moja cere,ale jeszcze nic nis powiedzial co mial na mysli. I sobie myslalam o co chodzi, co cera ma do tego..
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
2014-10-18, 05:06 | #821 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 115
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Też się w sumie nie spodziewałam że stan cery może być powiązany z niepłodnością. Doktorek powiedział że najpierw musimy wyrównać hormony które są za to odpowiedzialne żeby dalej móc iść do przodu. Na pierwszej wizycie miałam bardzo szczegółowy wywiad, choć najbardziej mnie zdziwiło pytanie czy mam suchą i szorstką skórę na łokciach Jak widać wiele czynników może sugerować o problemach zdrowotnych a nawet się tego nie spodziewamy
|
2014-10-18, 07:31 | #822 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 48
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Nastia zwrocilam uwagę jak napisalas o suchej cerze i szorstkich lokciach. To są jedne z chatakterystycznych objawów niedoczynności. Ja tez mam problemy z cera choc lekarz początkowo nie zwrócił uwagi na to chyba mam dobry podklad fajnie ze dzielicie sie wynikami i wnioskami bo niestety czasami same musimy pogrzebać w dr Google zeby sobie pomoc.
__________________
Zawieszenie broni pomiędzy kobietami nazywa się przyjaźnią. |
2014-10-18, 14:10 | #823 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
A widzisz.. czyli dlatego tak zastanawial sie pytajac o cere no ale hormony bralam i na razie nic sie nie zmienilo. No ale jeszcze kolejne pewnie przede mna.. w srode wizyta kolejna
Pewnie ze lepiej sie tutaj wymieniac informacjami
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
2014-10-31, 08:45 | #824 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 27
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Witam wszystkie Panie,
chciałabym się komuś wygadać, kto identyfikuje się z moimi problemami.... Otóż jak pisałam już wcześniej mam podwójną macicę, od około roku staramy się o dzidzię. Wykonałam badania hormonalne - testosteron, androstendion, prolaktynę i jeszcze jeden..( nie pamiętam) wyniki wyszły w normie. W ostatnim czasie robiłam badanie owulacji (przez 5 dni pod nadzorem lekarz- test owulacyjny + usg) pęcherzyk urósł do prawie 20mm ale test owulacyjny wychodził ujemy... lekarz zadecydował żeby włączyć leczenie - zapisał mi clostilbegyt, który mam brać od 5 dc przez 5 dni, następnie ponowny test owulacyjny ma ktoś podobne doświadczenia? |
2014-10-31, 08:59 | #825 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 115
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Super, że wyniki masz w normie! Jeśli chodzi o clostilbegyt - moja znajoma starała się od ładnych paru lat, najpierw musiała unormować wszelkie hormony a potem właśnie przyszedł czas na clo i już po 2 cyklach udało jej się zajść w ciążę. Z tym że może być tak, że pęcherzyk nie będzie pękać i wtedy trzeba stosować zastrzyki. Także uszka w górę i działać
|
2014-11-01, 13:56 | #826 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 48
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Merlin a czy pecherzyk w naturalnym cyklu ci peka? Mi rosna giganty do 35mm ktore znikaja/wchlaniaja sie zamiast pekac i owulki brak mimo kilku pecherzykow w pojedynczym cyklu. Po Clo faktycznie sytuacja sie normuje aczkolwiek u mnie efektow ciazowych brak
__________________
Zawieszenie broni pomiędzy kobietami nazywa się przyjaźnią. |
2014-11-02, 17:45 | #827 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
U mnie tez na razie brak efektow,choc clo bralam tylko raz 2 mies temu,teraz powtorka z duphastonem. Ale brzuch boli i objawy miesiaczki i chyba ten cykl bedzie pechowy
A co do twoich doswiadczen Merlin, moja kolezanka miala bardzo podobnie,ale po roku zaszla w ciaze! Wiec glowa do gory i mimo wszystko nic nie moze stac na przeszkodzie!
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
2014-11-04, 17:05 | #828 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 27
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Dzięki dziewczyny za miłe słowa...
Powiem szczerze, że do konca nie wiem czy pękł mój pęcherzyk, bo po 5 dniach monitoringu kiedy był on obserwowany, po dwóch dniach poszłam na ponowne usg i w nie lekarz nie powiedział dokładnie czy pękł czy nie stwierdził coś na zasadzie ze nic z tego nie bedzie i zapisał clo... |
2014-11-04, 17:39 | #829 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ---------- no ja to w ogole sama nie wiem co mam myslec teraz. Od owulacji (dzien po)biore duphaston, i wczoraj byl termin @ a mam leciutkie plamienia tylko,i bol brzucha od paru dni,jak to zwykle bywa,a okresu brak. Ale zrozumialam to tak ze duphadton ma mi przedluzyc druga polowe cyklu, dobrze moglam zrozumiec? Bo to by sie zgadzalo jak dostane pozniej okresu. Gorzej jak wcale nie dostane w tym cyklu (raz tez tak mialam po duphastonie)a test robilam wczoraj,takze nic z tego.
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
|
2014-11-05, 18:35 | #830 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Hej dziewczyny!
Ja z trochę innym pytaniem... otóż my dalej się staramy (już 11 miesięcy) i nadal nic..... momentami boję się, że mój facet choruje na bezpłodność, ale nie wiem jak to sprawdzić... Wyczytałam na stronie preparatu (który zresztą planuję mu potajemnie zakupić <usunięto>), że można zrobić takie badanie - <usunięto> ale nie wiem jak się do tego zabrać.... mój facet jak tylko słyszy o lekarzu i o tym, że biedny musiałby się rozbierać to się cały gotuje i tematu nie ma Jak mu przemówić do rozsądku i namówić na wspólną wizytę u lekarza? Mam fajnego ginekologa który specjalizuje się w naprotechnologii, uważam, że gdybyśmy razem poszli to może on by jakoś do mojego misia dotarł ale jak go na tą wizytę najpierw namówić??? Edytowane przez 3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285 Czas edycji: 2014-11-18 o 22:44 |
2014-11-06, 21:15 | #831 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 385
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
sama robiłaś jakieś badania? * edit: w swoim poście na innym wątku napisałaś, że jednak zaszłaś w ciążę, i to nie planowaną, więc jakim sposobem starasz się 11 miesięcy i dlaczego Twój partner ma być bezpłodny? Cytat:
Edytowane przez 3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285 Czas edycji: 2014-11-18 o 22:45 |
||
2014-11-18, 20:05 | #832 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Czy w przypadku kobiety i mężczyzny (oboje 26 lat) po roku starań, oczywiście bezskutecznych, mimo "usilnych" conocnych bojów o dzidziusia.... u zdrowych ludzi..... można już podejrzewać bezpłodność???
Są jakieś "terminy"? Ja już odchodzę od zmysłów powoli... |
2014-11-18, 20:20 | #833 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
Przede wszystkim skoro minal rok, udajcie sie do kliniki nieplodnosci, tam sa specjalisci, zleca podstawowe badania, i wtedy mozna stwierdzic co sie tak naprawde dzieje. Ale jeszcze nie odchodzcie od zmyslow po prostu czasem trzeba pomoc naturze
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
|
2014-11-18, 22:14 | #834 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
|
|
2014-11-19, 15:36 | #835 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
Ja po pół roku starań - bo już nie mogłam wytrzymać, zaczęłam monitoring cyklu, hormony itd, skończyło się na laparoskopii jajowodów, a dzisiaj zapisałam się do kolejnego (już 5) lekarza (tym razem w klinice leczenia niepłodności). Wszystko zależy od tego ile jesteś jeszcze w stanie wytrzymać, ale w moim przypadku jest niestety coraz gorzej . . . ale to już nie to forum.
__________________
Krótka historia długiego czasu: 1 transfer - luty 2015 2 transfer - kwiecień 2015 3 transfer - czerwiec 2015[*] 8tc 4 transfer - wrzesień 2015 5 transfer - styczeń 2016 6 transfer - marzec 2016 - jest ♡ 29dpt |
|
2015-01-27, 08:19 | #836 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 84
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Hej koleżanki, a co z tym rządowym programem in vitro? Też staramy się o dziecko od jakiegoś czasu i wygląda na to, że ostatnia deska ratunku dla nas to właśnie in vitro. Czy ktoś tutaj załapał się na ten program? Jak to wygląda w praktyce? Gdzie w południowej Polsce znaleźć takie ośrodki?
|
2015-01-27, 08:36 | #837 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 115
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Przesłałam Ci w prywatnej wiadomości link z informacjami o kwalifikacjach, kosztach i procedurze. Nie leczę się w owej klinice, nie mam na celu absolutnie ją reklamować - ot tylko informacja jak to wygląda w teorii. Myślę, że może inne dobre duszyczki napiszą coś jak wygląda to bardziej w praktyce. Jeśli mogę zapytać to w czym tkwi problem, że myślicie o in vitro? Wykorzystaliście już wszelkie inne możliwości?
A co u reszty dziewczyn, coś tu ostatnio przycichło.. Są jakieś dobre nowiny, ewentualnie na jakim etapie jesteście w leczeniu? U mnie w dużym skrócie: HSG( miałam w tym cyklu) a w przyszłym powtórka z Clo i Pregnylem plus dodatkowo Gonal F. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam |
2015-01-27, 16:44 | #838 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 149
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Elenna wejdź sobie na stronę rządową ministerstwa zdrowia. Tam są wszystkie wytyczne tego kto się łapie do programu. Wymagania są dość restrykcyjne ale dla wielu jest to w zasadzie ostatnia deska ratunku ( zabieg in vitro nie jest tani i mało kto może sobie na coś takiego pozwolić). Wiem,ze na pewno w Krakowie program realizuje ośrodek Macierzyństwo na Białoprądnickiej. Leczy się tam moja siostra. Już jest po pierwszej próbie, nie udało się, obecnie przygotowuje się do drugiej ( rzadko kiedy udaje się za pierwszym razem). Proponuję zadzwonić i dopytać się o szczegóły.
|
2015-01-27, 17:25 | #839 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 48
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
my poki co jestesmy po rejestracji mielismy kwalifikacje ale musielismy poczekac trzy miesiace az tarczyca mi sie wyreguluje. z poczatkiem lutego wskakujemy w program. Nastia jestem tylko w pracy mam ostatnio zapier.... poki co ustawiam tarczyce do pionu.
__________________
Zawieszenie broni pomiędzy kobietami nazywa się przyjaźnią. Edytowane przez kbong Czas edycji: 2015-01-27 o 17:31 |
|
2015-01-27, 20:21 | #840 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 385
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Nastia, ja również jestem po hsc połączonej z usunięciem polia w poprzednim cyklu. Na szczęście ten okazał się niegroźny. Poprzedni cykl niestety ciążą się nie zakończył, w tym czekam na @, ale ona dopiero za kilka dni. Jednak nie spodziewam się, bym miała jej nie dostać.
Za 2 tyg chcę się wybrać na konsultację do lekarza, który pracuje w klinice niepłodności. Zobaczymy czy coś jeszcze podpowie. |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:40.