2016-03-16, 14:18 | #1021 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 2
|
ciąża
Witam,
Że względu na moja dolegliwość nie mogę współżyć ze swoim partnerem. Bardzo chcemy mieć dziecko nie rozmawiałam na ten temat jeszcze ze swoim ginekologia bo trochę się krępuje. Czytałam na różnych forach, ale nie wiem czy to robią tylko zdesperowany malolatki które chcą wrobić w dziecko swojego faceta. Mianowicie czy jest możliwość żeby do zapłodnienia doszło za pomocą strzykawki? Chciałabym przeczytać opinie kobiet które naprawdę w ten sposób mają upragnionego dzidziusia.. ja mam już 34 lata i to jest moje największe marzenie mojego męża tez tym bardziej ze skończył 40 lat.. ---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ---------- Przepraszam ze te literówki ale mam problem z klawiaturą |
2016-03-16, 20:53 | #1022 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: ciąża
Cytat:
Nie slyszałam o takim przypadku. Dlaczeg o w ogole nie mozesz uprawiac seksu? Myslę, że chyba mozna tez zapłodnić przez in vitro? Nasieniem męża. Tak mi sie wydaje.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
|
2016-03-17, 12:08 | #1023 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Lea_ny, a możesz zdradzić, co jadłaś? Bo o ile dietę bez mięsa mogę sobie wyobrazić, bez nabiału trudno byłoby mi się obejść. Dzień zaczynam od jogurtu, głównie dlatego, że nie lubię pić kawy na czczo, a bez niej jestem jak zombie Oczywiście dr. Czerwinskiej, która mnie prowadzi, się do tego nie przyznaję i modlę się tylko, żeby ilość kawy, jaką wypijam, nie miała wpływu na moje problemy
|
2016-03-17, 15:12 | #1024 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: ciąża
Moja dolegliwość wynika z budowy biologicznej, natomiast jesteśmy zdrowymi osobami, zdrowymi rozrodczo dlatego nie myśleliśmy jeszcze o in vitro. I w akcie desperackim zastanawiamy się nad strzykawką...
|
2016-03-17, 19:37 | #1025 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: ciąża
Cytat:
Ps. Nie rozumiem i nigdy nie slyszalam aby ktos mial taka budowe, że nie można współżyć. Nigdy że?
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
|
2016-03-17, 20:31 | #1026 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazury/Podlasie
Wiadomości: 31 034
|
Dot.: ciąża
Jeszcze istnieje inseminacja. Ale najlepiej porozmawiać o tym z ginekologiem co poleca
http://www.invimed.pl/inseminacja
__________________
Każdy z nas jest aniołem o jednym tylko skrzydle. Możemy wzlecieć tylko dopiero wtedy, gdy obejmiemy się wzajemnie. Luciano de Crescenzo 48-2015 |
2016-03-20, 19:57 | #1027 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Witam, jestem u Was pierwszy raz. Z mężem mieliśmy już jedną inseminację, wczoraj miała być druga. W trakcie przygotowania nasienia okazało sie że jest coś nie tak. Umówiliśmy się na dzisiaj i podejmiemy ponowna próbę jednak okazało sie że jest jakies zakażenie organizmu i mimo że plemników jest dużo umierają. Jutro idę zanieść próbkę do laboratorium, no i pozostało czekać na wyniki. Zabaczymy co to za bakteria, z wynikami mam udać się do mojego lekarza. Leczenie i potem ponownie sprawdzenie nasienia.
|
2016-03-21, 20:08 | #1028 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 35
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Gdzie na Śląsku polecacie klinikę do leczenia bezpłodności? Chcę pomóc siostrze, nie bardzo chcą się leczyć... Od 3 lat się starają. A ona ma dość... swoiste podejście. Pije herbaty ziołowe, trochę hormonów kiedyś brała, ale uznała, że jej to nie pomaga. Miała problemy z nieregularnymi cyklami (po 80 dni) i szukam jakichś opinii o klinikach, żeby poszli po prostu na konsultacje. Może Gyncentrum?
|
2016-03-21, 20:43 | #1029 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 717
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ---------- https://www.novum.com.pl/pl/o-novum/...do-31122015-r/ ---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ---------- http://www.nasz-bocian.pl/node/55452 ---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ---------- Ale mnie się wydaje, że siostra sama musi chcieć się leczyć, do niczego takiej osoby nie możesz zmusić. |
|
2016-03-24, 07:41 | #1030 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
|
|
2016-03-29, 10:25 | #1031 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Od dawno przeglądam forum i widziałam już dziesiątki podobnych wiadomości, ba bylam w podobnie beznadziejnej sytuacji i chyba jak większość użytkowniczek tutaj. Kobieto nie załamuj się tak szybciutko!!! Takie wołania o pomste do nieba na forach nic nie dadzą. Ja byłam mocno zdeterminowana i w końcu podjęłam się leczeniu w prywatnej klinice. Najpierw badania (ciebie i partnera oczywiście) a później wszystko objaśni ci lekarz. To nie jest takie straszne W klinice gdzie ja się ‘lecze’ jest także super psycholog więc może taka pierwsza wizyta to właśnie do niego. Poza tym czasami to jedyna droga. Trzeba działać! Marzenia same się nie spełnią!
|
2016-03-29, 12:33 | #1032 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 200
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Hej dziewczyny. Ja i tz mieszkamy w krakowie i szukamy specjalisty, który pomoże nam zajść w ciąże. U tz zdiagnozowano asthenoozospermie przez co nam sie nie udaje. Proszę was o pomoc
|
2016-03-31, 08:28 | #1033 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 44
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
ja dzięki temu, że trafiłam na dobrego ginekologa-endokrynologa mam dziecko. Poszłam zwyczajnie na ubezpieczenie. leczenie troszkę trwało ale raczej w formie eksperymentu gdyż nie staraliśmy się w ścisłym znaczeniu. Po prostu z panią doktor podjęłyśmy decyzję ,że sprawdzimy czy mój organizm zareaguje na stymulacje jajeczkowania...drugi cykl i udało się. Z drugim jest o wiele gorzej...niestety już nie jestem pod opieką tej pani doktor gdyż przeprowadzilam się do innego miasta a tutaj lekarze fatalni.
__________________
życie jest piękne |
2016-03-31, 21:06 | #1034 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
wera a gdzie się leczyłaś? ja jestem z wrocławia i jeszcze nie byłam w żadnej klinice, trochę się boję tego co powiedzą lekarze, tych wszystkich badań itp.. |
|
2016-04-01, 21:42 | #1035 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Nie ma sie co bac i przedluzac. Trzeba dzialac!
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
2016-04-07, 21:00 | #1036 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Zgadzam się z przedmówczynia Ja też z początku strasznie się obawiałam dokładnie wszystkiego co było związane z badaniami, leczeniem, a co jeśli się nie uda… A WŁASNIE ŻE SIĘ UDA! Psychika to ważna rzecz i musisz mieć albo wspierającego partnera albo być twardą kobitką i postawić sobie cel. Ja zdecydowałam się na Invictę i właśnie we Wrocławiu na Grabiszyńskiej Jak na razie to jest super, widać że mają rozmach nawet jak wejdziesz do budynku. Czyściutko i w ogóle nie przypomina to szpitala co też jest jakimś tam plusem. Najważniejsze że mają już doświadczenie w leczeniu niepłodności. A już nawet po tych kilku wizytach poznałam pary które też się starają Taka poczekalnia też czasami podnosi na duchu . No naprawdę musiałabyś sama się tam wybrać żeby wyrobić sobie opinię. I przede wszystkim spróbuj bo potem będziesz żałowała że nie spróbowałaś !
|
2016-04-30, 09:46 | #1037 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
dziewczyny! w nastepnym tygodniu (6 maja) idę do invicty na wizytę. Mam nadzieję że wszystko pójdzie ok! trochę długo się zastanawiałam ale w końcu postanowiłam! idę i odwrotu nie ma! więc po wizycie zdam relację
|
2016-04-30, 23:29 | #1038 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
I bardzo dobrze! Daj koniecznie znac
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
2016-05-17, 14:36 | #1039 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
No no no! Chyba trochę namówiłam co nie? :P Super że sięzdecydowałaś bo nasi politycy chcą rozpieprzyć cały system in-vitro. Nadal nie wiadomo jakie zmiany zostaną wprowadzone i co się będzie działo za kilka miesięcy w kwestii leczenia niepłodności ale warto się pospieszyć. Np. jak zaczynać się leczyć metodą in vitro, to teraz... póki jeszcze mogą to robić skutecznie i zgodie z wiedzą medyczną! Tak więc gratuluję decyzji i wyboru kliniki!!!
|
2016-05-22, 11:27 | #1040 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
odpisuję trochę z opóźnieniem ale kurde dziewczyny, stres był niesamowity! najważniejsze już po! i przyznam że u lekarza trochę uspokoiłam się Lekarz, serio bardzo wyrozumiały! I bardzo ma dużą wiedzę na temat leczenia niepłodności. Zapoznał się z badaniami które dostarczyłam no i oczywiście co? Nie miałam zrobionych wszystkich podstawowych badań, więc muszę je zrobić i będziemy myśleć (w sumie lekarz) jaką metodę leczenia wybrać. Najważniejsze że się zdecydowałam! I jestem z siebie ogromnie dumna teraz muszę być tylko dobrej myśli chociaż przed wynikami będę też się stresowaćâŚchcę zacząć jak najszybciej leczenie bo też właśnie ostatnio czytałam że mogą wejść jakieś zmiany odnośnie leczenia niepłodnościâŚ.
|
2016-05-31, 14:32 | #1041 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 156
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
A na jaką klinikę się zdecydowałaś? Bo ja wybrałam Invimed mój lekarz prowadzący też jest ok wszystko jasno i zrozumiale wytłumaczył co i jak. Jeszcze muszę zrobić kilka badań. Mam nadzieje że teraz wszystko będzie się układać jak powinno 2 lata się staramy i nic
|
2016-05-31, 22:19 | #1042 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
|
|
2016-06-13, 20:48 | #1043 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Zrobione.
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam... |
2016-06-15, 22:24 | #1044 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
a ja tak się łudzę że uda nam się z mężem bez in vitro no ale chyba to tylko moje oszukiwanie samej siebie bo 4 lata starań i nic. chciałabym się przełamać i w końcu pójść do do kogoś kto mógłby mi pomóc. Jak tak czytam dziewczyny że udajecie się do klinik i widzę Wasze pozytywne nastawienie, to aż samej chce mi się spróbować, gorzej tylko z moim mężem on już jest zniechęcony i mówi że to bez sensu, a szkoda. Czy poleciłybyście jakiegoś konkretnego lekarza?
|
2016-06-16, 08:46 | #1045 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam... |
|
2016-06-16, 09:41 | #1046 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 2 354
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
przede wszystkim zacząć od ginekologa.. nie czekac na partnera.. zrobic podstawowa diagnostyke.. moze problem nie jest na tyle powazny by odrazu udawac sie do kliniki i myslec o invitro.. moze jest problem z owulacja..
|
2016-06-16, 14:13 | #1047 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
Kobietko powinnas juz dawno tam sie udac... To podstawa.
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 |
|
2016-06-22, 21:07 | #1048 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
najśmieszniejsze jest to że chodziłam o swojego ginekologa – który mówił że wyniki badań są ok i trzeba się starać cały czas no to ja pytam ile można? 4 lata i nic?! Przestałam codzić do niego bo najzwyczajniej zniechęciłam się… i dlatego już teraz myślę o klinice chociaż ciężko jest mi się przełamać bo od razu zakładam że jak tyle lat staran i bez skutków to co da mi klinika? tak samo pytania w głowie: jaki lekarz, no i w końcu jaka klinika? ehh:/ |
2016-06-22, 21:17 | #1049 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2016-06-23, 08:35 | #1050 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 2 354
|
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)
Ja mialam nieregularne cykle, ginekolozka latami mowila mi ze taki moj urok i albo tabletki anty, albo mam sobie kupic tabletki z kasztana- nice.. nie wnikalam do momentu jak zaczelam myslec o dziecku..tkneli mnie i poszlam do innego gina- tam odrazu badania hormonow, usg, wywiad i sie okazalo ze mam Pcos-nieplodnosc-brak owulacji..pokierował, monitorowal i sie udalo.. kumpela 5 lat leczyla sie u niby najlepszego gina w moim miescie, wydała 15 tysiecy i nic.. zasugerowalam by wybrała sie gdzie indziej, pojechala do Invicty czy jakoś tak, ginekolog mowi ze wystarczyly podstawowe badania, ktorych tamten nie zrobil..jeden ze współczynnikow byl zawyzony, unormowal i laska rodzi za dwa miesiące! Wiec nie trac nadziei, zmien tego gina, zrob badania i do roboty
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:38.