tatuaż a wyjazd

[suun]

na początku sierpnia jestem umówiona na tatuaż na udzie, wczoraj okazało się, że zamiast we wrześniu wyjeżdżam 22 sierpnia, rozumiem, że tatuaż trzeba przelozyć? bo goi się około miesiąca? wszystko jakos bez sensu, bo jak się zagoi będzie już październik i znów trzeba będzie nosić długgie spodnie...

[agniesiaa]

Pamiętam, że jak ja robiłam tatuaż też było takie upalne lato, na dodatek 2 dni później wyjeżdżałam w góry. Cały wyjazd brat nosił za mnie plecak i nie czułam się ogólnie najlepiej, miejsce z tatuażem mnie bolało (ale ja jestem b. wrażliwa na każdy ból). Wiadomo, że trzeba odpowiednio dbać o tatuaż, bo można łatwo złapać jakąś infekcję., więc ja pewnie teraz mając na uwadze tamte doświadczenia, przełożyłabym albo tatuaż albo wyjazd

[pffe]

Napisane przez suun

na początku sierpnia jestem umówiona na tatuaż na udzie, wczoraj okazało się, że zamiast we wrześniu wyjeżdżam 22 sierpnia, rozumiem, że tatuaż trzeba przelozyć? bo goi się około miesiąca? wszystko jakos bez sensu, bo jak się zagoi będzie już październik i znów trzeba będzie nosić długgie spodnie...

nie lepiej było zrobić tatuaż w okolicach kwietnia/maja? pod koniec wakacji to i tak bez sensu, skoro w tym roku chcesz się nim chwalić.

[Dotka90]

Napisane przez pffe

nie lepiej było zrobić tatuaż w okolicach kwietnia/maja? pod koniec wakacji to i tak bez sensu, skoro w tym roku chcesz się nim chwalić.

Nawet wcześniej, ja bym celowała w marzec - akurat zdąży się do maja na 100% zagoić, a w maju (czasem nawet w kwietniu) można spokojnie wyskoczyć w krótkich spodenkach.

[chwast]

Początek sierpnia tj?
Tatuaż zagoi ci się w 2 tyg, nie przesadzaj ;p

[skazana_na_bluesa]

to raczej kwestia jaką formę wypoczynku wybierasz...

[myboyismine]

sama planuję w sierpniu i też widziałam i słyszałam ze szybko się goi...może zależy od skóry

[201712071518]

dużo zależy od wielkości tatuażu i kolorów (czerwony, pomarańczowy, żółty, biały są problematyczniejsze) i od tego jak będzie się goił.
Na tatuażowym wątku dziewczynom puchły mocno uda i długo się goiły.
Na pewno minimum miesiąc nie można go długo moczyć i wystawiać na słońce (a nie każdemu dobrze świeży tatuaż reaguje z kremem z filtrem). skóra może być tkliwa, wrażliwa itp.
Jeśli to pierwszy tatuaż i ma być duży i kolorowy ja bym nie ryzykowała

[suun]

wyjezdzam do Turcji, czekam na odpowiedz od mojego tatuatora i sama nie wiem czy robic we wrzesniu czy na razie odpuscic.. a juz tak bylam nakręcona..

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Oczywiście, że przełożyć, przecież świeżo zrobionego tatuażu nie wolno opalać.

[agniesiaa]

Napisane przez suun

wyjezdzam do Turcji, czekam na odpowiedz od mojego tatuatora i sama nie wiem czy robic we wrzesniu czy na razie odpuscic.. a juz tak bylam nakręcona..

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47498102]Oczywiście, że przełożyć, przecież świeżo zrobionego tatuażu nie wolno opalać.[/QUOTE]
Dokładnie.

[simsonka]

Lepiej przełóż jedno, albo drugie, żeby tatuaż Ci się nie rozmył.

[Syl993]

Na kazdy inaczej sie goi, dodatkowo jesli jest duzy pewnie bedziesz miala poprawki ( zawsze sa wliczone w cene tatuazu).
Przeloz tatuaz na najpozniej marzec, zeby wyrobic sie z poprawkami i gojeniem do nastepnych wakacji.
Twoj tatuazysta na pewno Ci powie, ze jest zabronione opalanie swiezego tatuazu.

[livin]

Ja bym robiła, ale wszelakie sprawy typu kąpiel w morzu, jeziorku i opalanie musisz sobie odpuścić.

[shadow__]

Jeśli bardzo się na niego nakręciłaś, to zrób ale:
a) niestety, rezygnujesz z opalania lub robisz to dokladnie zakrywając to miejsce
b) pamiętaj że tydzień po tatuazu nie powinno się pić alkoholu
c) kąpiele poza braniem prysznica Ci odpadają
d) trzeba pamiętać o przemywaniu z 2-3x dziennie + smarowaniu kremem specjalnym (kupisz u tatuażysty) a to może być uciążliwe..

Zalezy na co sie bardziej nakreciłaś, czy na tatuaż, czy na korzystanie na maxa z wyjazdu zastanow się i wybierz, wyjazdy zwłaszcza za granice sa jednak rzadko, a tatuaż możesz zrobić np w marcu

[paulaa_s]

Ja robilam tatuaz na udzie dosc nie dawno, tak jak czytalam to innym puchnie udo itd u mnie nic takiego sie nie dzialo jednak na Twoim miejscu bym zrezygnowala z tatuazu, nie bedziesz mogla sie opalac, chyba ze zakryjesz tatuaz i kapac sie w morzu czy basenie

[Fenris]

Ja bym robiła na jesień + długie luźne spodnie. Nie wyobrażam sobie krótkich spodenek i rany na wierzchu.

[chwast]

Napisane przez Fenris

Ja bym robiła na jesień + długie luźne spodnie. Nie wyobrażam sobie krótkich spodenek i rany na wierzchu.

No fakt wszystkie moje tatuaże robiłam latem i to nie jest przyjemne, nawet chwilowy kontakt ze słoncem to jest tragedia bo słońce atakuje tę folię i grzeje niemiłosiernie, nie mówiąc, że pod tą folią poci się skóra i ogólnie jest mokro i gorąco

[Fenris]

Napisane przez chwast

No fakt wszystkie moje tatuaże robiłam latem i to nie jest przyjemne, nawet chwilowy kontakt ze słoncem to jest tragedia bo słońce atakuje tę folię i grzeje niemiłosiernie, nie mówiąc, że pod tą folią poci się skóra i ogólnie jest mokro i gorąco

No właśnie Ja tatuaże robię jak jest zimno. Można bez problemu założyć bluzę i żadna folia nie wystaje i nie szpeci.

Na nogach akurat nie planuję (może kiedyś?), ale jak już to zaczynałabym właśnie na jesień.

[shadow__]

to ile wy chodziłyście z tą folią oO? mi tatuażysta kazał max 4h po zrobieniu ją zdjąć.. i juz potem nie zakładać, ale przemywać + kremować..

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja też tak krótko, ale moja siostra ma tatuaż pod ubraniem i ona musiała dłużej chodzić w folii.

[shadow__]

ja też robiłam pod ubraniem (plecy, zimą

[szynka_w_toscie]

Napisane przez shadow__

to ile wy chodziłyście z tą folią oO? mi tatuażysta kazał max 4h po zrobieniu ją zdjąć.. i juz potem nie zakładać, ale przemywać + kremować..

Ja też. Nawet ja się bałam ją ściągać po zrobieniu tatuażu, ale tatuażysta powiedział, że skóra musi oddychać i mówił aby po domu nosić odkryty tatuaż.
Wyjątkiem było jak wychodziłam z domu to kładłam cienką folię, owijałam lekko bandażem aby folia się trzymała i na to spodnie.

Co do tematu to sądzę, że lepiej byłoby przełożyć robienie tatuażu. Pielegnacja go na wakacjach moze byc urapieniem.
Dla mnie najgorsze były pierwsze 2 tyg, później już mnie nie bolał i tylko musiałam na niego uważać.

[live]

Napisane przez suun

wyjezdzam do Turcji, czekam na odpowiedz od mojego tatuatora i sama nie wiem czy robic we wrzesniu czy na razie odpuscic.. a juz tak bylam nakręcona..

Zacznę od tego że mam sześć dużych tatuaży ,wszystkie goiły sie do dwóch tygodni łącząc to razem ze schodzeniem skorki z tatuaży ,po tych dwóch tygodniach miałam już normalny gładki tatuaż, zależy ile będzie przerwy między wyjazdem a wykonanym tatuazem , zależy też od tego jak duży on będzie ,folię nosiłam tylko pierwszego dnia ,potem przemywałam wodą z łagodnym mydłem i smarowałam maścią Alantan ,poza tym każdy ma trochę inne ciało więc to róznie może być

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47523792]Ja też tak krótko, ale moja siostra ma tatuaż pod ubraniem i ona musiała dłużej chodzić w folii.[/QUOTE]

Dokładnie ,jeśli ktoś musi założyć ubranie na tatuaz to nawet do 4 dni powinno się nosic folię pod ubraniem ,ale wiadomo że ciało na powietrzu goi sie szybciej

[Fenris]

Napisane przez shadow__

to ile wy chodziłyście z tą folią oO? mi tatuażysta kazał max 4h po zrobieniu ją zdjąć.. i juz potem nie zakładać, ale przemywać + kremować..

Jak nosiłam bluzę to musiałam mieć folię (w pracy, bo w domu chodziłam w krótkim), bo inaczej puszki z bluzy wdałyby się w ranę i byłoby zakażenie. Folię nosiłam kilka dni do pracy.

[chwast]

No ja musiałam mieć po zrobieniu folię mimo iż tego nie popieram :P bo szłam z salonu do pracy, w pracy noszę np koszulę więc trochę ciężko bez :P z folią chodzę tydzień, bo muszę żeby nie upaskudzić ubrań np alantanem :P

[shadow__]

Napisane przez Fenris

Jak nosiłam bluzę to musiałam mieć folię (w pracy, bo w domu chodziłam w krótkim), bo inaczej puszki z bluzy wdałyby się w ranę i byłoby zakażenie. Folię nosiłam kilka dni do pracy.

hmmm.. to moze mi sie tak długo goił i tak dlugo bolał, że do pracy nie nosiłam folii... tatuaż na plecach, robiony w grudniu.. ale tatuażysta mi mowil zeby po zdjeciu 1 folii juz nie nakładać, a zakładać luźne bluzy:/

[chwast]

Napisane przez shadow__

hmmm.. to moze mi sie tak długo goił i tak dlugo bolał, że do pracy nie nosiłam folii... tatuaż na plecach, robiony w grudniu.. ale tatuażysta mi mowil zeby po zdjeciu 1 folii juz nie nakładać, a zakładać luźne bluzy:/

No to zle ci doradzil... dobrze, ze ci sie nie zbabralo bo znam takie przypadki.

Wyslane przez tapatalk 2

[shadow__]

no właśnie sie babrało, odczuwałam okropny ból przez 4 tygodnie, zero swędzenia (co było dziwne bo nie znam jeszcze osoby której nie swedział tattoo..) jedynie ból.. tatuaz jest w niektórych miejsach po 3 latach wypukły a nie powinien być.
Ale robiłam w mega dobrym studiu a tatuażysta mi powiedział że jak zdejme folie, to mam już nie zakładać, wiec sie posłuchałam ://

[chwast]

No bo tatuaz nie powinien bolec, jak sie go dotknie to moze jak siniak.. i swedzenie no rzecz podstawowa... ale ja mowilam nie babralo w sensie nie wylal ci sie, ropa jakas itd xd
a wypukly to ja tez mam jeden bo tak mi gosc ryl mocno hehe

Wyslane przez tapatalk 2