|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2014-08-25, 07:13 | #4111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Neska swietnie się spisalas! Brawo!! Urodziłas z klasą
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
2014-08-25, 07:32 | #4112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Nie wyspalam się
|
2014-08-25, 07:38 | #4113 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Zaczarowana witaj w klubie... Mala cala noc wojowala
Mam nadzieje ze jeszcze zaraz zasnie to ja tez pojde jeszcze spac I dzisiaj tz musial wrocic do pracy wiec zostalysmy same:/ Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2 |
2014-08-25, 07:45 | #4114 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
|
|
2014-08-25, 09:42 | #4115 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
CZAS NA OPIS PORODU
We wtorek o 17 zaczelam czuc jakies delikatne regularne skurcze, ustawaly i znow byly regularne. Po figlach miglach ustalo i myslalam, ze falszywy alarm, ale znow wrocilo. Najbardziej bolal mnie krzyz. Ok 23 poszlam jeszcze spac pomimo lagodnych skurczy, bo chcialam sie wyspac na zapas. Przez 1 obudzil mnie silny skurcz przypominajacy wbijanie wielkiej igly przez brzuch i plecy. Poszlam do ubikacji i zobaczylam tego slynnego czopa z krwia dopakowalam torbe, ubralam sie i wtedy obudzilam tza: kochanie ty sobie lepiej tak nie spij xd zerwal sie na rowne nogi wystraszony, a ja smialam. Jakos o 2.30 bylismy w szpitalu, podlaczyli ktg, ale nie pokazywalo skurczy nchociaz je czulam, nie tak na brzuchu co wlasnie w krzyzu. Zbadali mnie i powiexzieli, ze rozwarcie na pol cm i ze oni porodu tu nie widza i nic sie nie zapowiada. Wkurzyly mnie te polozne, strasznie niemiłe. Wzieli mnie na oddzial i o 5.30 znow zrobili mi ktg. Dalej nic nie wychodzilo amja czulam regularne skurcze. O 9 po obchodzie lekarze mnie zbadali i rozwarcie na 3cm, szyjka calkowicie skrocona, miekka, glowka juz sie pchala na swiat i doktor powiedzial, ze czuje sklepienie twarzyczki. No i wzieli mnie na porodowke. Nikogo oprocz mnie tam nie bylo. Ok 10 zrobili mi lewatywe, pozniej lezalam juz na stole z ktg. 1,5godz poskakalam na pilce, skurcze sie nasilily, jak masowalam sobie krzyz to czulam ulge. Rozwarcie wogole sie nie powiekszalo. Skurczd coraz wieksze. Jakos po 13 przyszla doktorka i przebila mi pecherz plodowy, wtedy to sie zaczelo. Mocne skurcze krzyzowe, po pol godz rozwarcie na 6cm i po tych 30min mieki mi dac zastrzyk przeciwbolowy. Patrzylam tylko na zegar kiedy to minie. Skurcze byly juz silne, dostalam zastrzyk i na chwile przestalo bolec, pozniej pamietam juz tylko bol. Pamietam tez, ze po zastrzyku lezalam na boku, podeszla polozna i mowi zebym poskakala na pilce, otworzylam oczy, bo chyba zasnelam na chwile albo nie wiem co sie ze mna dzialo, wirowalo mi przed oczami i wogole jej nie widzialam. Czulam sie jakbym byla pijana. Gdy czulam bol to uderzalam nogami w łóżko i trzymalam takie rączki przy lozku, malo ich nie wydarlam. Zaczelam sobie delikatnie przeć jak czulam skurcz. Znow zbadaly rozwarcie i bylo 10cm czyli akcja sie zaczela. Zlecialy sie położne. Kazaly mi ugiac nogi i przyblizyc kolana i brode do klatki piersiowej kiedy bede przeć. No i skurcz, gleboki wdech i prę z calej siły. I znow to samo. Polozne mowily, ze super mi idzie, ze jeszcze jedno parcie i bede miala coreczke. No to prę z calej sily, wtedy tez mnie nacieli. Wszystko tak mnie bolalo, ze bylo mi juz obojetne takie naciecie. No i wyszla glowka, potem reszta Mała zaczela plakac, polozyli mi ją na brzuchu i zaczelam ja przytulac i calowac. Pozniej wzieli ja zwazyc, umyc. Dostala 10pkt. W tym czasie babka mnie zszywala. Bez znieczulenia. Bolało okropnie, caly czas podsuwalam sie do gory z bolu. Zawiezli nas na dwie godziny do osobnej sali, przystawilam mała do piersi i zasnelysmy obie. W sumie ta pierwsza faza porodu ze skurczami trwala 6 godz, z czego 2godz byly strasznie bolące, parte trwaly 15min. Czyli 6h 15min. Nie wiem czy duzo czy nie. Ogolnie dało sie przezyc i wiedzialam, ze wkoncu skonczy sie ten ból, ze nikt za mnie tego nie zrobi i wszystko zalezy ode mnie. Wszystko ok gdyby nie te bole krzyzowe, podobno one sa najgorsze. Skurczów brzucha praktycznie nie czulam. Jestesmy zakochani w naszej ksiezniczce
__________________
28.06 WIKTORIA NASZ DZIUBEK 20.08.2014 15:10 Edytowane przez nagiAkt Czas edycji: 2014-08-25 o 15:26 |
2014-08-25, 10:02 | #4116 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Cytat:
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899 |
||
2014-08-25, 10:08 | #4117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 638
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
hej
Witamy wśród nas kolejną mamusię!- wczoraj urodziła Mysia111. Wczoraj o godz.17.25 po prawie 14 godzinach przyszła na świat siłami natury Martynka. Równo 4 kg, 57 cm. Mysia piszę, że jak na tak długi poród czuję się nadzwyczaj dobrze.
__________________
"Czas robi swoje, a Ty człowieku?..." H.Murakami wymiana-ciuchy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1252356 wymiana- kosmetyki: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post87214768
|
2014-08-25, 10:14 | #4118 | ||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Angels, Morelka, gratulacje!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zdrówka dla Synka! Trzymaj się! Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ---------- Cytat:
Mysia, gratulacje!
__________________
|
||||||||
2014-08-25, 10:26 | #4119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Gratuluję
|
2014-08-25, 10:31 | #4120 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Jura
Wiadomości: 588
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Optymistka trzymam za Was kciuki, zdrowiejcie i wracajcie szybko do domku! Gratulacje dla nowych mam!! Brawo dziewczyny!!! U mnie mlody przybral ok 750 gr przez 3 tygodnie, pani doktor pochwalila i powiedziala, ze prawidlow,o a tu Polly pisze , ze jej szkrab 1500 g, wiec teraz sie zastanawiam czy ja moze mam za malo pokarmu, ze tylko 750???? Ile u Was dzieciaczki przybraly???? U mnie rana po cc ladnie sie boi, ale mam problem z przepuklina pepkowa, bo mam taki wystajacy "guzik" i bez operacji ani rusz..., brzuch mam wystajacy i nadal dosc duzo odchodow ze mnie leci.... ciekawe kiedy to mi sie skonczy.... wiem, ze inaczej to wyglada po naturalnym porodzie a inaczej po cc... |
|
2014-08-25, 10:32 | #4121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Dziewczyny, czy któraś z was korzystała z opcji wzięcia przez tżta zwolnienia na opiekę nad wami po porodzie? Kto wam wystawiał to zwolnienie? Wasz gin, czy szpital?
|
2014-08-25, 11:04 | #4122 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
U mnie w szpitalu zwolnienie pisze sekretarka a podpisuje ordynator. Pytaliśmy o opiekę, ale ordynator powiedział, że nam się nie należy, bo urodziłam sn i nie ma żadnych powikłań i mogę chodzić! Opieka ponoć należy się jak się jest po cesarce lub ma się jakieś powikłania po porodowe.
__________________
Czy Ten Pan i ta Pani??? |
|
2014-08-25, 11:07 | #4123 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Neska, NagiAkt, brawo dziewczyny
NagiAkt, pytałaś o ranę, ja płukałam Tantum Rosa i myłam się szarym mydłem. Octenisept mnie przeraża Pewnie piecze. Cytat:
No pięknie, miała wpaść do mnie posprzątać, to wolała urodzić Cytat:
Książkowo takie maluchy powinny przybierać 30 g na dobę. Czyli Twój przybiera pięknie Niektóre przybierają mniej, inne więcej! Najważniejsze, że przybierają Moja wczoraj skończyła 4 tygodnie, a od wagi urodzeniowej przybrała 800 g Dziewczyny, która się orientuje, jak wygląda sprawa wypłacania przez ZUS świadczenia na urlopie macierzyńskim? Kiedy wypłacają? Z jakimś poślizgiem? Edytowane przez ButterBear Czas edycji: 2014-08-25 o 11:09 |
||
2014-08-25, 11:11 | #4124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
czemu nie miałaś znieczulenia jak Cię zszywali? |
|
2014-08-25, 11:23 | #4125 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Serock
Wiadomości: 14
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
A u mnie dziś termin porodu i jestem po prostu zła. Zła na siebie, zła na dziecko, zła na wszystko. Chciałam urodzić tak 'po prostu', żeby odeszły mi wody, żebym miała skurcze, żebym mogła TŻtowi powiedzieć, że to już... A znając moje szczęście to wyląduje w szpitalu na wywoływaniu. Chyba przez całą ciążę nie byłam aż tak zła i zawiedziona jak dziś. Straszny dzień. Wrrrrr.....
|
2014-08-25, 11:24 | #4126 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Bardzo serdecznie Ci gratuluję Cytat:
Cytat:
Ja chyba zejde ze stresu, dziś nie mam KTG, dop jutro, w czwartek wywoływanie, nie sądzę żebym urodziła wcześniej. Jest mi bardzo smutno... TŻ wczoraj jak zasypialiśmy i mnie coś zabolało i powiedzialam AŁA to pow no poczekaj pośpię z godzinkę kochany on jest jak nie wiem
__________________
|
|||
2014-08-25, 11:36 | #4127 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Dodaję jeszcze fotki
__________________
28.06 WIKTORIA NASZ DZIUBEK 20.08.2014 15:10 |
|
2014-08-25, 11:40 | #4128 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Taki szpital jeszcze babka, która mnie zszywała zaczęła mi prawić morały, że mam 20 lat, jestem mężatką, mam dziecko i ze straciłam najpiękniejsze lata swojego życia porąbana jakaś masakra... myślałam, że ją kopne za chwilę
__________________
28.06 WIKTORIA NASZ DZIUBEK 20.08.2014 15:10 |
2014-08-25, 11:45 | #4129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
O jaki słodziak! Piękne usteczka
Co?? Jakby ją ktoś o zdanie pytał. Eh! |
2014-08-25, 11:53 | #4130 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 723
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Cytat:
no trzeba było kopnąc z całej siły! ---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ---------- gratulacje dla Nowych mamusiek juz tak mało dwupaków zostało ale ten sierpień przeleciał...przynajmniej mi! Mała się urodziła na początku miesiąca a już koniec jest, nie wiem gdzie ten czas się podział! |
||
2014-08-25, 12:11 | #4131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Gratulacje dla nowych mam, lista się powiększa Kurcze, zostało nas tyle, co nic... Karoseria urodziła po tych wczorajszych przygodach pewnie już. To zostanie nas... 6! Anius tak sobie myślę, że 1.09 to świetna data na urodziny dla nauczycielskiego dziecka może jednak nie będę się frustrować, tylko zaczekam do poniedziałku Daisy Dot czemu się boisz indukcji? Ja mam odwrotnie, wręcz się o nią modlę, tylko w dniu terminu, a nie 9 dni po. Tyle nie wytrzymam. |
|
2014-08-25, 12:14 | #4132 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 510
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Cytat:
Zus na dwa okresy rozliczeniowe, pierwszy w okolicy 10 a drugi w okolicy 25. W zależności kiedy złożyłaś papiery będziesz mieć liczone do najbliższego rozliczenia. Nie wiem natomiast jak to jest z poślizgiem, w sensie, czy wypłacają świadczenie za bieżący miesiąc czy za przeszły/przyszły, u mnie wypłacają chyba za bieżący. Przynajmniej w moim zusie tak to działa. Moje cycki nadal żyją własnym życiem. Rano budzę się z kamieniami a w ciągu dnia systematycznie się opróżniają i kurczą (w dzień karmię tylko kp), żeby o godzinie 19 być zupełnie puste, wieczorem i w nocy muszę młodemu robić mm. Mysia gratulacje! |
||
2014-08-25, 12:27 | #4133 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
mam skurcze od wczoraj od 20.00 Boli jak cholera i skrecam sie z bolu. bylam w nocy w szpitalu bo byly juz co 5 min i ponad minute dlugie. ale rozwarcie za male i pojechalam do domu. teraz caly czas mam regularne co 10 min bez zadnej przerwy i nie wiem juz co robic. kazali przyjechac jak beda co 3 minuty. ja nie dam rady...
Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2 ---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ---------- mysia i neska gratulacje! kiedy to sie skonczy? ale boli... Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2 |
2014-08-25, 12:41 | #4134 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Czy waszym maluszkom też jeszcze w pępuszku po odpadnieciu kikuta sa takie brzydkie zanieczyszczenia, czyszcze 3 razy dziennie i psiukam octaniseptem, ale ciągle sie gromadza nowe... Co do karmieniam piersią, ja już zgłupiałam...Dzisiejszej nocy miałam powtórke z przed 3 dni...Od 20 do ok2 nad ranem mały jadł z przerwami oczywiscie na spanie ok po 30 min po czym nawet nie płakał tylko wsadzał paluchy do buzi i sie budził, jak dałam smoka to wypluwał i szukał mojego cyca Z przemęczenia usnełam z nim na łożku, wiec nie wiem dokładnie o której usnał...ale na pewno nie wcześniej niz o 2, po 5 sie obudził pomukał 5 minut zasnał i wstał po 8 i znowu to samo, co w nocy, od pół gdz od tamtej pory śpi spokojnym snem...Od tamtej pory spał ale z przerwami 20,30 min , próba przenoszenia do łóżeczka konczyła sie płaczem...W naszym łożku trochę pospał...Czuję sie już bezradna...Jak wyszłam ze szpitala miałam tyle pokarmu, a teraz chyba nie za wiele go mam, robię sobie bawarki, trochę pomaga, bo już sa twardsze niz wczoraj...Ale mówie wam jestem zdezorientowana,., bo myślałam ze to wina tych nakładek bo jak je odstawiłam to pisałam wam wczoraj jaką miał dobra noc i wczorajszy dzień...a w nocy od nowa Polska ludowa I to jeszcze sa te noce kiedy jestem sama, aż się dziś w nocy poryczałam z bezradnościJeszcze w nocy, zdążyłam go przebrać jeszcze nie podłożyłam pampersa a tu kupsko na body zrobione, on płacze bo głodny jest a ja go muszę do golasa rozebrać no makabra jakaś Czasem myślę ze jestem beznadziejna matką Jeszcze za tydz mam obron, a nawet nic nie powtórzyłam, bo ledwo zyję, jestem tak zmęczona po nocach, staram sie w dzień chociaż z godzinkę pospać ale nie mam czasu bo zawsze jest co robic w domu..O d szpitala to już z 5 razy prałam ubranka małego...Już mocza sie rzeczy ze wczoraj, cała miska...Jak bym miałam 5 zmian ubranek to bym musiała prać codziennie. Jak dobrze ze kupiłam wiecej.... mysia wielkie gratulację dla ciebie! ---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ---------- Cytat:
Powiem szczerze że tez bardzo chciałam indukcję, ale w następnej ciazy bede sie modliła aby zaczęło sie samo, a i bede używać z męzem teraz nie odpuszczę Jak już jestem uświadomiona
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/i81xwc8vj2ggohbv.png http://suwaczki.maluchy.pl/li-68771.png Edytowane przez Moni 26 Czas edycji: 2014-08-25 o 12:31 |
|||
2014-08-25, 12:54 | #4135 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Patrzcie, jaki super pomysł: http://theberry.com/2014/08/25/morni...m-awesome-2-6/ |
|
2014-08-25, 12:56 | #4136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Patrycja jak sie sprawuje wozek ?
My jestesmy mega zadowoleni te kola sa mega zwrotne i super sie prowadzi z Tz sie klocmy zawsze kto pierwszy jedzie AAAAA i dzisiaj przeszlismy na pampersy 2 z mojej malej zrobil sie niezly grubasek ma pucki po mamusi |
2014-08-25, 12:59 | #4137 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 365
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Cytat:
Cytat:
polecam 1.09 Mój TŻ też jest nauczycielem i stwierdził, że przynajmniej nie będzie miał problemu z zapamiętaniem daty urodzenia naszej córeczki Chociaż ciągle jeszcze liczę, że może wszystko zacznie się wcześniej. Jestem dziwna, wiem Ale po prostu chciałabym poczuć jak to jest tak nagle zacząć rodzić, chciałabym żeby mi odeszły wody, żebyśmy w małym szoku pędzili do szpitala, itd. A tak to pojadę za tydzień rano z takim nastawieniem, że mnie zaraz ciachną, a w niedzielę to chyba zwariuję w domu. Tak czy inaczej maksymalnie za tydzień poznam moją Hankę
__________________
|
|||
2014-08-25, 13:08 | #4138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
|
2014-08-25, 13:20 | #4139 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
neska widzę że też nie miałas łatwego porodu...Ja nie zapomnę jak mi położna gmerała, aby sprawdzić czy główka jest już nisko, w tedy mały mi parł, a ona mówi abym sie powstrzymała...Ale pytam...jak skoro to mały mi tak napierał Czyli urodziłaś za pierwszym podejściem?? Czyli nacieli cie od razu??Mnie dopiero jak za drugim podejściem nie dałam rady....Mały ma dużą główkę, więc myślę ,żę dlatego miałam taki problem z wyparciem go
A dzisiaj mój synus kończy już 2 tygodnie Kiedy to zleciało...
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/i81xwc8vj2ggohbv.png http://suwaczki.maluchy.pl/li-68771.png Edytowane przez Moni 26 Czas edycji: 2014-08-25 o 13:25 |
2014-08-25, 13:31 | #4140 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
hahah moj tez tak mowil |
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:29.