Zostaję sama w domu. Jak nie bać się nocą?

[bujdanaresorach]

Napisane przez pffe

To jest dobre pytanie. ja na początku nie mogłam się przyzwyczaić to i chomik mi jakoś tak był towarzyszem a jak z psem swoim jestem sama to czuję się w pełni bezpieczna.
raz jak została sama u mamy to mi się jakiś facet wpakował do domu, wtedy pies był postawiony pierwszy raz w sytuacji gdzie kazałam mu brać go i zareagował prawidłowo, pogonił dziada a ja tylko jeszcze za nim z parasolką i z krzykiem, że wzywam policję. fakt, że siedziałam skichana poł nocy, wszystkie okna i drzwi pozamykane jak się tylko dało ale jednak pies obok zrobił swoje i się po pary godzinach uspokoiłam. sam chodził niespokojny ponad godzinę od okna do okna.

Nie zamykasz drzwi na klucz?

[nuinek]

a ja jestem dorosła baba a i tak boje się zostawać na noc sama. więc jak juz ide spać to robie sobie droge swietlną do sypialni :P tzn gasze po kolei swiatla za soba, wchodze do sypialni, zamykam za soba drzwi i już. ale ja to nawet jak w domu jest mąż i wstane do łazienki w środku nocy to szybko uciekam do sypialni bo mieszkanie w nocy zawsze przybiera dziwne kształty a ja jestem strachliwa i czasami potrafie zawalu dostac jak w ciemnosci cos przypomina mi coś nienaturalnego :P i to nie oznaka niedojrzałosci a charakteru. przynajmniej jestem czujna

[pffe]

Napisane przez bujdanaresorach

Nie zamykasz drzwi na klucz?

nie zamknęłam bo poszłam tylko chapnąć kanapkę i miałam iść z psem na ostatni spacer no to czym miałam się spinać? było koło 20:00.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez nuinek

a ja jestem dorosła baba a i tak boje się zostawać na noc sama. więc jak juz ide spać to robie sobie droge swietlną do sypialni :P tzn gasze po kolei swiatla za soba, wchodze do sypialni, zamykam za soba drzwi i już. ale ja to nawet jak w domu jest mąż i wstane do łazienki w środku nocy to szybko uciekam do sypialni bo mieszkanie w nocy zawsze przybiera dziwne kształty a ja jestem strachliwa i czasami potrafie zawalu dostac jak w ciemnosci cos przypomina mi coś nienaturalnego :P i to nie oznaka niedojrzałosci a charakteru. przynajmniej jestem czujna

Mam tak samo :p Wyobraź sobie teraz, że raz w nocy po mnie coś łaziło, sporego i raz łazi po ręku, strzepnęłam, myślałam, że mi się śniło ale zaraz czuję, że lezie mi coś po ręku po kołdrze w stronę twarzy! jak strzepnęłam kołdrą o podłogę to tylko słyszałam huk jak by nie wiem co wielkiego spadło. Obudziłam TŻ i mówię mu, że chyba karaluch bo takie wielkie i słychać chrobotanie koło łóżka. Taaa...chomik się wydostał z klatki i nie wiedział jak się z powrotem do niej dostać to przylazł do łóżka. Jak zapaliliśmy światło to miałam tak ogromne wyrzuty sumienia, że już praktycznie nie mogłam spać, cały zakrwawiony biedny, rozwalony nosek. Bałam się, że mu coś zrobiłam ale na szczęście nie

[nuinek]

Napisane przez pffe

Mam tak samo :p Wyobraź sobie teraz, że raz w nocy po mnie coś łaziło, sporego i raz łazi po ręku, strzepnęłam, myślałam, że mi się śniło ale zaraz czuję, że lezie mi coś po ręku po kołdrze w stronę twarzy! jak strzepnęłam kołdrą o podłogę to tylko słyszałam huk jak by nie wiem co wielkiego spadło. Obudziłam TŻ i mówię mu, że chyba karaluch bo takie wielkie i słychać chrobotanie koło łóżka. Taaa...chomik się wydostał z klatki i nie wiedział jak się z powrotem do niej dostać to przylazł do łóżka. Jak zapaliliśmy światło to miałam tak ogromne wyrzuty sumienia, że już praktycznie nie mogłam spać, cały zakrwawiony biedny, rozwalony nosek. Bałam się, że mu coś zrobiłam ale na szczęście nie

jakbym o sobie czytała! ale nie ma co się w sumie śmiać bo biedny chomik ale nie dziwie się Tobie akurat, bo ja kiedyś książkę w łóżku czytam, patrze a na moim prawym ramieniu wielki pająk do mnie macha! a teraz jeszcze miałabym być sama w domu z tym pająkiem?! noł łej!

[lusianna]

jesli boisz sie duchów/ szatana itp to moja porada jest uświadomic sobie, że ludzie obok imprezują właśnie, ktoś inny uprawia seks, jeszcze inny robi coś innego, po co się w takim razie bać. Jak przyjdzie to przyjdzie. A jak boisz sie złodzieja, to zamykaj drzwi, proste. Ja najbardziej boję się owadów. Boję sie że je zjem śpiąć

[pffe]

Napisane przez nuinek

jakbym o sobie czytała! ale nie ma co się w sumie śmiać bo biedny chomik ale nie dziwie się Tobie akurat, bo ja kiedyś książkę w łóżku czytam, patrze a na moim prawym ramieniu wielki pająk do mnie macha! a teraz jeszcze miałabym być sama w domu z tym pająkiem?! noł łej!

Śmiech śmiechem ale jak byłam sama w domu bo TŻ pracował na nocki i mi koniki polne właziły do mieszkania to je albo mopem traktowałam albo lakierem do włosów

[Jacqueline27]

Ja tam nie zasnę przy TV czy przy radio. Musi być absolutna cisza abym mogła słyszeć czy nic wokoło domu się nie dzieje, wtedy jestem spokojna. Jestem po włamaniu więc może dlatego
Zamykam wszystkie drzwi - do tego kompletnie odcinam piwnice od domu, włączam alarm. Pies (staruszek już) śpi prawie jak zabity więc na niego nie mam co liczyć ale za to kota obudzi chyba spadająca igła, więc po jego zachowaniu wiem czy coś się dzieje.

[lomo]

O 24:00 odwróć się plecami do okna i spójrz w lusterko,tak,żeby widok za oknem był w tym lustrze.Strach mija.
Nie biorę odpowiedzialności za to co tam zobaczysz

[ZamyslonaRoztargniona]

Moja rada standardowa. Stwórz sobie poczucie bezpieczeństwa.
Pozamykaj okna, drzwi, furtkę, bramę.
Nie oglądaj przed snem i nie czytaj kryminałów, horrorów.

A teraz, w ciągu dnia, na spokojnie zastanów się czego się tak na prawdę boisz, co cię złego może w nocy spotkać, jak zareagujesz w momencie zagrożenia. Oswój te sytuacje, przemyśl, to przestaną wydawać się aż takie groźne.

Nastolatką będąc, na wakacjach w chatce w środku lasu, spałam z siekierą i łomem pod łóżkiem.
Kiedy mieszkałam w kamienicy i byłam sama z młodszą siostrą w domu i usłyszałam w nocy klucz (wytrych) w zamku, wyszłam włamywaczowi na przeciw z największym nożem jaki znalazłam w kuchni.

[pffe]

Napisane przez lomo

O 24:00 odwróć się plecami do okna i spójrz w lusterko,tak,żeby widok za oknem był w tym lustrze.Strach mija.
Nie biorę odpowiedzialności za to co tam zobaczysz

Chyba najgorsze co można zrobić, tak szczerze mówiąc. Wyobraźnia płata takie figle, że można zobaczyć w zasadzie wszystko a tego tam może nie być.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Moja rada standardowa. Stwórz sobie poczucie bezpieczeństwa.
Pozamykaj okna, drzwi, furtkę, bramę.
Nie oglądaj przed snem i nie czytaj kryminałów, horrorów.

A teraz, w ciągu dnia, na spokojnie zastanów się czego się tak na prawdę boisz, co cię złego może w nocy spotkać, jak zareagujesz w momencie zagrożenia.

Nastolatką będąc, na wakacjach w chatce w środku lasu, spałam z siekierą i łomem pod łóżkiem.
Kiedy mieszkałam w kamienicy i byłam sama z młodszą siostrą w domu i usłyszałam w nocy klucz (wytrych) w zamku, wyszłam włamywaczowi na przeciw z największym nożem jaki znalazłam w kuchni.

Ja facetowi, który sobie wlazł do domu wyszłam na przeciw z psem i pierwsze co to złapałam dużą parasolkę, która stała przy drzwiach i byłam gotowa go nią sprać

[201604251028]

Napisane przez lomo

O 24:00 odwróć się plecami do okna i spójrz w lusterko,tak,żeby widok za oknem był w tym lustrze.Strach mija.
Nie biorę odpowiedzialności za to co tam zobaczysz

A co ciekawego można zobaczyć?

[pffe]

Napisane przez yonce

A co ciekawego można zobaczyć?

No wszystko możesz zobaczyć, w zasadzie nawet jak masz na przeciwko okno sąsiada to sąsiadów w sytuacji łóżkowej

[zakonna]

Napisane przez yonce

A co ciekawego można zobaczyć?

Jak ktoś jest wrażliwy i podatny na sugestię, to zobaczyć może wszystko, co mu wyobraźnia i lęk podsunie. Dlatego takie pomysły są głupie, bo można komuś niezłą traumę zafundować.

[carpediem]

A ja ze swojej strony jeszcze polecę kubeczek meliski. Wyciszy i uspokoi, ale nie otumani .

[pffe]

Napisane przez carpediem

A ja ze swojej strony jeszcze polecę kubeczek meliski. Wyciszy i uspokoi, ale nie otumani .

nieprawda. tylko jak się pije regularnie, jeden raz na wyrywki nic nie daje, ot zwykła herbatka.

[szmyrk]

Kurcze, a ja ile razy spalam w niezamknietym na klucz domu... Teraz mieszkam sama z kotem w bloku i nie zapominam o przekreceniu zamka chyba tylko dlatego, ze kot drzwi sam sobie otwiera

[Kokoroko1]

Napisane przez szmyrk

Kurcze, a ja ile razy spalam w niezamknietym na klucz domu... Teraz mieszkam sama z kotem w bloku i niepominam o przekreceniu zamka chyba tylko dlatego, ze kot drzwi sam sobie otwiera

Nigdy w życiu !! Czasami 2 razy sprawdzam czy na pewno drzwi są pozamykane na wszystkie zamki i czy wszystkie rolety zewnętrzne są pozaciągane na maxa. Podziwiam odwagę :P

[lomo]

U mnie za oknem już ciemno...

[zakonna]

No ja mam psy, które piłują ryja, jak ktoś wchodzi do mieszkania więc mnie nie martwi, że na klucz zapomnę zamknąć.

[szmyrk]

Napisane przez Kokoroko1

Nigdy w życiu !! Czasami 2 razy sprawdzam czy na pewno drzwi są pozamykane na wszystkie zamki i czy wszystkie rolety zewnętrzne są pozaciągane na maxa. Podziwiam odwagę :P

Chyba lekkomyslnosc albo niczym niezmacona wiare w ludzi

[pffe]

Napisane przez zakonna

No ja mam psy, które piłują ryja, jak ktoś wchodzi do mieszkania więc mnie nie martwi, że na klucz zapomnę zamknąć.

u mojej babci pies piłuje ryja jak ktoś po schodach idzie nie mówiąc jak wchodzi do domu

[aljenka]

Ja też się bałam długi czas ciemności będąc samą w domu, no i włamywaczy. Ale teraz mam domofon, więc nikt niepostrzeżenie do klatki nie wejdzie
Ciemności nadal trochę się boję (ale tylko kiedy jestem sama) i pomagam sobie wtedy a) włączonym światłem w całym mieszkaniu [kiedyś jak gasiłam ostatnie światło to z zamkniętymi oczami pakowałam się pod kołdrę i już ich nie otwierałam do rana na szczęście już nie jest tak źle, hehe], b) radiem albo własnym głupim śpiewem dla rozładowania emocji, c) rozmową z kotem

[kahoko hino]

najszybszy i wg mnie najskuteczniejszy sposób - zapalona lampka i muzyka relaksacyjna. miałam taki okres w życiu, że panicznie bałam się zostawać sama, do tego nienawidzę ciemności. oglądałam wtedy w łóżku filmy/seriale do oporu, a jak się już osuwałam, to włączałam jakąś muzykę, żeby grała całą noc, i szłam spać przy zapalonej lampce.

obecność zwierząt bardzo pomaga, zwłaszcza psa <3 z czasem przyzwyczaisz się pewnie do bycia samą w domu, ale te pierwsze razy są najgorsze D:

[mc266]

Napisane przez zlotniczanka

cóż, ja się wychowałam na totalnym zadupiu, do najbliższych sąsiadów miałam prawie kilometr przez las. Trudno mi zrozumieć ludzi, którzy się boją zasypiać w domku jednorodzinnym albo bloku na osiedlu PEŁNYM LUDZI.

A mi nie.


Zapaloną lampkę też polecam. Zawsze jak bałam się zasnąć to ją włączałam. Od razu było lepiej.

[Rhapsody1]

Film porno na noc, zajmiesz myśli czymś innym.

Nie wiem jak wy kobitki, ale najgorsze są takie paraliże w stylu długich korytarzy i luster w korytarzach przedpokojach.

Stoi się na początku ciemnego przedpokoju korytarza, i nie widzi się jego końca. Nagle wyobraźnia i strach, patrzymy w lustro - nic. Patrzymy na koniec korytarza i dziwne twory się tworzą.

Wyobraźcie sobie teraz sytuację że nagle pojawia się trup z wykrzywioną, zmasakrowaną twarzą i z prędkością światła pojawia się przed waszą twarzą.

Coś pięknego.
Dobranoc

Skarbówka jednak bardziej mnie przeraża.

[kahoko hino]

lustra są najgorsze!!!!! nieznoszę luster po zmroku.

pamiętam kiedyś, miałam pokój ze skosami i okna połaciowe. na górnym uchwycie okna mama powiesiła jakieś ciuchy na wieszaku, marynarkę i spodnie. jak się obudziłam w nocy, to z pół godziny bałam się drgnąć, bo byłam święcie przekonana, że to KTOŚ. w końcu odważyłam się zapalić lampkę i odetchnęłam z ulgą. jak zgasiłam, to paniczny lęk znów wrócił, mimo, że doskonale wiedziałam, co to jest. i już tej nocy nie zasnęłam takie lęki nie są racjonalne, na tym polega ich problem :/

[201607050913]

Łojezu, to są ludzie, którzy śpią bez zamykania drzwi na klucz? :O :O :O

[201607141620]

Napisane przez kahoko hino

lustra są najgorsze!!!!! nieznoszę luster po zmroku.

Na przedpokoju mam lustro na całą ścianę T__T Zawsze, gdy przechodzę obok, migają mi w odbiciu kurtki z wieszaka. Najgorsze te białe.
Albo lustro wiszące w salonie. Wisi na przeciwko okna i odbijają się w nim sylwetki przechodzących ludzi lub światła samochodów. Brrrr...

Nie dodam nic nowego - spanie przy włączonej muzyce/filmie i zapalona lampka. Mi co prawda absolutnie nie przeszkadzają horrory (właściwie to nocowanie samej to jedyna okazja na maraton horrorów), ale bardziej polecam komedie przed snem.

[kalincia]

Napisane przez zakonna

Jak ktoś jest wrażliwy i podatny na sugestię, to zobaczyć może wszystko, co mu wyobraźnia i lęk podsunie. Dlatego takie pomysły są głupie, bo można komuś niezłą traumę zafundować.

Na przykład dydko. One ponoć lubią lustra...

[_Aneta]

Napisane przez mineralka bez gazu

Łojezu, to są ludzie, którzy śpią bez zamykania drzwi na klucz? :O :O :O

Też mnie to dziwi. Ja to już mam taki odruch, że zamykam zaraz po wejściu do domu. Nawet jak na przykład czegoś zapomniałam i wracam się do domu na 10 sekund to zamykam drzwi, tak jakoś instynktownie ręka do zamka mi idzie. Sąsiadke mojej mamy okradli w biały dzień, siedziała w salonie i oglądała tv a ktoś wszedł, chwycił torebkę z przedpokoju i nawet nie wie kiedy.