Chcesz schudnac bez efektu jo-jo? Przeczytaj ten watek!

[jaga_2001]

Oto co znalazlam w necie:


Kiedy kilka lat temu francuski lekarz Michel Montignac ogłosił publicznie, że przyczyną tycia nie jest spożywanie kalorii, lecz złe nawyki żywieniowe, w środowisku medycznym naraził się na śmieszność
Tego jeszcze nie było, żeby najadać się do syta, a mimo to tracić na wadze. A jednak jest możliwe i nie ma w tym żadnego cudu ani oszustwa, tylko czysta biochemia. Za jej sprawą doszło do rewolucji w poglądach nie tylko na odchudzanie, ale także na leczenie cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego i innych schorzeń, które towarzyszą otyłości.
Żeby schudnąć, wystarczy nauczyć się tak komponować posiłki, by nie zmuszały trzustki do nadmiernego wydzielania insuliny – hormonu, który uczestniczy w skomplikowanych procesach przemiany materii i decyduje o tym, ile tłuszczu odkłada nam się w biodrach, na brzuchu, udach, a ile zamienia się w czystą energię.

Dieta czy styl życia



– Nie wierzyłem, że mogę schudnąć bez wyrzeczeń, psychicznego bólu wywołanego ciągłym uczuciem głodu i efektu jo-jo, który występował po każdej próbie odchudzania – mówi Cezary Sołtysiak, który, mimo że skończył dopiero 35 lat, ma już za sobą dwie nieudane próby pozbycia się nadwagi. – Trudno więc było mnie namówić do zastosowania nowej diety. Nie chciałem raz jeszcze przeżywać katuszy i rozczarowań. Nie chciałem też później jeszcze bardziej tyć.
Jego waga zbliżała się już jednak do 130 kilogramów, co nawet przy wzroście metr dziewięćdziesiąt stało się uciążliwe i trzeba było coś z tym zrobić. Tym bardziej że zaczęły się już bóle stawów, bóle przeciążeniowe kręgosłupa, a także kłopoty z ciśnieniem i poziomem cukru we krwi.

– Lekarz powiedział, że to nie jest jeszcze cukrzyca lub choroba niedokrwienna serca, ale wkrótce mogę się ich nabawić – zwierza się ze swych problemów Cezary Sołtysiak. – Postanowiłem więc spróbować i choć trudno w to uwierzyć, w ostatnich dwóch miesiącach zrzuciłem 6 kilogramów.
Mówi, że nie traktuje diety jako sposobu na odchudzanie, ale jako nowy styl życia. – Nie tłumaczę nikomu, że stosuję jakąś dietę, bo chcę schudnąć, tylko że nie jadam pewnych produktów – tak jak ludzie, którzy nie jedzą szpinaku czy wątróbki, bo ich po prostu nie lubią – tłumaczy. – Na tej zasadzie nie jadam już chleba, frytek, gotowanej marchewki, makaronu, pierogów. Nie piję też piwa. Czasem wypijam do posiłku kieliszek, dwa czerwonego wina wytrawnego.

Nie jada również lodów, szarlotki, pizzy, a nawet ukochanych drożdżówek z jagodami i placka ze śliwkami. Jednym słowem, unika węglowodanów, które mają wysoki indeks glikemiczny, a wybiera te, które mają niski indeks. Powoduje to bardzo niewielką produkcję insuliny przez trzustkę i powolne spalanie tego, co zje.
Teraz jego śniadanie to porządna jajecznica na bekonie i pomidor, obiad – stek z łososia i sałata z sosem winegret, a kolacja – soczewica i sztuka mięsa. – Nie odczuwam psychicznego głodu, dzięki czemu wytrzymuję do obiadu bez słodkich bułek – mówi Cezary Sołtysiak. – Sam się temu dziwię, ale nie mam już ochoty na słodkie.

Indeks zamiast kalorii


Do tej pory każdy lekarz bariatra lub inny znawca odchudzania zalecał swoim pacjentom nade wszystko dietę niskokaloryczną. Zachęcał też, żeby więcej się ruszać, a jeśli odchudzanie mimo to szło zbyt mozolnie, przepisywał leki hamujące łaknienie i ziółka na przeczyszczenie. Każdy, kto podjął wyzwanie i odchudził się tymi metodami, powinien dostać medal, bo na takiej diecie można nabawić się głównie choroby nerwowej.
– To katorga dla psychiki, bo chcąc przestrzegać tak drastycznego reżimu kalorycznego, zjada się w ciągu dnia bardzo niewiele i w pewnym momencie dochodzi do załamania. Pacjent wraca do starych nawyków żywieniowych, a wygłodzony organizm, w obawie, że znów zostanie odcięty od jedzenia, zaczyna robić zapasy. Stąd efekt jo-jo – tłumaczy dr Anna Mikołajczyk-Swatko, dyrektorka Wojewódzkiego Centrum Diabetologii w Łodzi. – To błędne koło. Dieta indeksów glikemicznych pozwala najeść się do syta, ale pod warunkiem, że produkty białkowo-tłuszczowe, a więc mięsa, ryby, sery, jaja łączymy wyłącznie z węglowodanami o niskim ig. Co istotne, syty organizm nie szuka przekąsek, słodkich polepszaczy nastroju i może racjonalnie się odżywiać.

Zdaniem doktor Anny Mikołajczyk-Swatko, odstępstwo od liczenia kalorii na rzecz indeksów glikemicznych ma jeszcze inne zalety. Chudnie się powoli, ale skutecznie, bo nie ma efektu jo-jo. – To dlatego, że dieta ta nie powoduje deficytów białka, mikroelementów, witamin i innych składników, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonownia. Dzięki temu organizm nie musi już niczego magazynować – tłumaczy.
Trzeba jednak być cierpliwym, bo chudnie się wiele miesięcy, a nawet lat.

Zaczęło się od Montignaca



Kilka lat temu francuski lekarz Michel Montignac publicznie wypowiadał się, że przyczyną tycia nie jest spożywanie kalorii, lecz złe nawyki żywieniowe. Wtedy w środowisku medycznym naraził się na śmieszność. Z czasem jednak zyskał i wciąż zyskuje zwolenników, bo jego teoria sprawdza się w praktyce. Metoda ta, co warto podkreślić, nie jest dietą. Jest raczej pewną filozofią odżywiania, opartą na dokonywaniu pewnych wyborów.
– To nie jest wielki grzech, jeśli mięso zje się z warzywami o niskich indeksach glikemicznych, a nie z ziemniakami lub frytkami – mówi dr Swatko.

Metoda Montignaca to taki dobór pokarmów, który nie powoduje nadmiernego wzrostu stężenia cukru we krwi, przy zachowaniu równowagi w odżywianiu i normalnym spożywaniu węglowodanów. Zdaniem francuskiego lekarza, otyłość może być tylko i wyłącznie skutkiem nadmiaru insuliny we krwi. A ten jest efektem znacznie podwyższonego poziomu cukru we krwi. Z kolei podwyższony poziom cukru we krwi jest skutkiem nadmiernego spożywania węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym.

Pełnowartościowe posiłki powinny składać się z wielu różnorodnych pokarmów. Niektóre mogą podnieść poziom cukru we krwi, inne przyczyniają się do jego obniżenia. Tak więc naprawdę istotna jest wypadkowa poziomu cukru po posiłku. To ona bowiem ustala końcowe stężenie cukru we krwi oraz pośrednio (jeśli jest podwyższone) zbyt wysoki poziom insuliny, który będzie odpowiedzialny za nadmierne magazynowanie tłuszczów.

Wszystko co białe tuczy



Metoda Montignaca nie ogranicza ilości pokarmu i kalorii, lecz uczy, czego należy unikać, a czego powinniśmy spożywać więcej – jeśli zrozumiesz jej podstawowe zasady, liczenie kalorii będzie należało do przeszłości – jako największa pomyłka dietetyczna stulecia.
– Zasada jest prosta: wszystko co białe i przetworzone tuczy i należy tego unikać jak ognia – mówi dr Swatko. – Dotyczy to białego pieczywa, ryżu, kasz, makaronów. Odchudzają ryby, nawet tłuste, bo ich tłuszcz chroni naczynia, i warzywa o niskim indeksie glikemicznym, które można jeść bez opamiętania. Można też w rozsądnych ilościach jeść jajka, bo – wbrew pozorom – jeśli nie je się ich z bułką i masłem lub majonezem, nie stanowią bomby cholesterolowej. Zawierają lecytynę bowiem, która wspomaga funkcje organizmu.

Dzięki metodzie Montignaca można pozbyć się nadmiernych kilogramów bez utraty masy mięśniowej. Ilość dziennie spożywanego białka, wyrażona w gramach, powinna być równa wadze ciała w kilogramach. Osoba ważąca 80 kg powinna więc przyjmować 80 g białka. Ważne przy tym jest picie wystarczającej ilości płynów i spożywanie obok białek zwierzęcych białek pochodzenia roślinnego (warzyw strączkowych, produktów zbożowych z pełnego przemiału).
– Stosując tę dietę, człowiek nigdy nie jest głodny, bo nie jada liści sałaty, lecz konkretne posiłki – mówi dr Anna Mikołajczyk-Swatko.



Calosc na stronie:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/p...dnac_5501.html

[jaga_2001]

produkty o wysokim wskaźniku glikemicznym należy łączyć w posiłkach z tymi o niskim IG wtedy sumuje się i dzieli IG wychodzi średnie IG dla danej potrawy






[/B]Indeksy glikemiczne węglowodanów (100 g)


Najwyższe indeksy glikemiczne mają

Piwo 110
Glukoza 100
Ziemniaki pieczone 95
Frytki 95
Mączka ryżowa 95
Skrobie modyfikowane 95
Bułka do hamburgera 95
Puure ziemniaczane 90
Chipsy 90
Miód 85
Marchewka gotowana 85
Płatki kukurydziane 85
Ryż biały krótko gotowany 85
Bób gotowany 80
Dynia 75
Arbuz 75
Cukier 70
Bagietka 70
Baton czekoladowy 70
Ziemniaki gotowane 70
Coca-cola 70
Herbatniki 70
Kukurydza gotowana 70
Pierogi 70


Najniższe indeksy glikemiczne mają

Płatki zbożowe 40
Fasolka różowa 40
Sok pomarańczowy 40
Pumpernikiel 40
Chleb żytni 40
Figi, morele 35
Marchewka surowa 30
Mleko 30
Jogurty 30
Soczewica 30
Jabłka 30
Makaron sojowy 30
Marmolada owocowa bez cukru 22
Orzechy ziemne 15
Sałata (wszystkie gatunki) 15
Bakłażany, cukinia 15
Cebula, czosnek 15
Pomidory 15
Ogórki zielone 10

tu znajdziecie cala tabele IG
http://zdrowezywienie.w.interia.pl/g...tabelaindeksow
http://montignac.republika.pl/monti/lista.htm (znajdziecie tu rowniez kilka przepisow, oraz propozycji na posilki na tydzien )
http://www.5xlclub.pl/viewtopic.php?p=10307 (tabela ukaze sie jesli przewiniecie na dol; podane sa tez indeksy dla calych potraw )


Sumując:

• jedz do syta bez ograniczeń i nie licz kalorii,
• jedz trzy posiłki dziennie o stałych porach i nigdy z nich nie rezygnuj, - unikaj wszelkiego podjadania między posiłkami,
• posiłki powinny być właściwie skomponowane i różnorodne,
• codziennie zachowuj równowagę między trzema podstawowymi składnikami odżywczymi (węglowodany, tłuszcze, białka) - każdy posiłek musi obowiązkowo zawierać węglowodany i białka,
• śniadanie musi opierać się na „dobrych" węglowodanach z małą ilością tłuszczu lub bez,
• w skład obiadu powinny wchodzić białka, tłuszcze i węglowodany,
• kolacja nieco lżejsza od obiadu bez tłuszczu,
• ogranicz spożycie tłuszczów nasyconych zastępując je tłuszczami nienasyconymi (oliwa z oliwek),
• unikaj potraw słodzonych,
• do posiłku nie wypijaj więcej niż lampkę wina czerwonego lub szklankę piwa,
• unikaj mocnej kawy,
• nie jedz za szybko, starannie przeżuwaj pokarm, unikaj wszelkich stresów podczas posiłków.

Nie jedz sandwiczy (kanapek) choćby nawet najmniejszych, ponieważ robi się je najczęściej na bazie „złych" węglowodanów. Natomiast produkty znajdujące się na tych kanapkach są najczęściej dozwolone: łosoś, kiełbasa, jaja, szparagi pomidor. Zjedz samą „górę", „dół" zostaw. Jeśli wiesz, że nie będziesz mógł oprzeć się bufetowym daniom, przed pójściem na przyjęcie zjedz jajko na twardo lub kawałek sera, albo owoc bogaty w błonnik, np. jabłko.

[jaga_2001]

I cos w tym jest, bo w ciagu miesiaca, normalnie odzywiajac sie (jadlam absolutnie wszystko) schudlam 10 kg

[Tasteme]

Wow gratuluje ubytku wagi
Przecyztałam wsztko
Moze cos w tym jest...

tylko dziwne ze nie ma nic na tmat cwiczec

[oli20]

10 kilo to juz cos .Mój problem polega na tym ze niepotrafie oprzeć się fast foodom tzn hamburger frytki itd.Podczas ciąży przytyłam 37 kilo i strasznie cięzko mi teaz schudnąć.Czy myslicie że ta dieta m coś mi da?

[jaga_2001]

Napisane przez Tasteme

tylko dziwne ze nie ma nic na tmat cwiczec

nie ma nic na temat cwiczen, bo to dieta ale oczywiscie mozesz cwiczyc, w koncu dostarczasz organizmowi wszystkich potrzebnych produktow

Napisane przez oli20

10 kilo to juz cos .Mój problem polega na tym ze niepotrafie oprzeć się fast foodom tzn hamburger frytki itd.Podczas ciąży przytyłam 37 kilo i strasznie cięzko mi teaz schudnąć.Czy myslicie że ta dieta m coś mi da?

Skad ja to znam Niby schudlam te 10 kilo, ale przez TZ i dokarmianie mnie tymi wlasnie fast foodami przytylam z powtorem te 10 kg, ktore stracilam To nie byl efekt jo-jo, bo waga ta utrzymywala sie spokojnie przez 2 lata, do chwili az poznalam TZ, wtedy te dokarmianie sprawio, ze przytylam :/
Uwazam, ze najbezpieczniejsza z fastfoodow jest salatka w MC Donaldsie z kurczakiem Najesc sie nia mozna na prawde do syta a do tego ma malo kalorii i produkty o niskim IG Bo tam tylko salata (kilka rodzaji), kawalek piersi z kurczaka

[dorcia_]

Napisane przez jaga_2001

I cos w tym jest, bo w ciagu miesiaca, normalnie odzywiajac sie (jadlam absolutnie wszystko) schudlam 10 kg

wow gratuluje! ale stosowalas metode Montignac tak??

[Endzi]

Witam, bardzo dawno tu nie byłam ale zainteresował mnie Wasz wątek. Jestem właśnie w trakcie szukania diety dla siebie i może bym sprobowała ale gdzie można znaleźć jakieś przepisy do tej diety? Czy wystarczy tylko łączyć produkty o niskim i wysokim IG?

[Milka19]

Napisane przez jaga_2001

I cos w tym jest, bo w ciagu miesiaca, normalnie odzywiajac sie (jadlam absolutnie wszystko) schudlam 10 kg

Gratuluje Ale jak dla mnie 10 kg w miesiąc to bardzo dużo, aż za dużo

[jaga_2001]

Napisane przez dorcia_

wow gratuluje! ale stosowalas metode Montignac tak??

tak, choc nie bylam tego swiadoma

Napisane przez Endzi

Witam, bardzo dawno tu nie byłam ale zainteresował mnie Wasz wątek. Jestem właśnie w trakcie szukania diety dla siebie i może bym sprobowała ale gdzie można znaleźć jakieś przepisy do tej diety? Czy wystarczy tylko łączyć produkty o niskim i wysokim IG?

pare przepisow znajdziesz w linku podanym w drugim poscie. Wczoraj troche poszperalam i sporo przepisow znalazlam na kafeterii, ale juz nie podam linka, bo przepisy sobie po prostu wydrukowalam i strony juz nie pamietam Wpisz w google indeks glikemiczny przepisy, to moze cos znajdziesz

Napisane przez Milka19

Gratuluje Ale jak dla mnie 10 kg w miesiąc to bardzo dużo, aż za dużo

Tak, wiem , duzo, ale czujam sie nirmalnie, nie bylam oslabiona ani nic, wyniki badan rowniez mialam prawidlowe W koncu prawidlowo sie odzywialam

Schudlam te 10 kg, ale odkad jestem z TZ, to biedaczek tak mnie dokarmia, ze z powrotem przytylam 10 kg Ale bynajmniej nie byl to efekt jo-jo, bo waga utrzymywala sie dwa lata, az do momentu poznania TZ i dopiro wtedy powoli zaczela isc w gore

[Marisa]

Ja kierując się indeksem glikemicznym na diecie SB schudłam w ciągu 3 m-cy 17 kg.

[Maja2d]

Dieta Montignac to sposób zdrowego odżywiania, który stosuję od trzech miesięcy i czuję sie doskonale, mam dobre samopoczucie, jem to co lubię i przede wszystkim nie rzucam sie na jedzenie i nie objadam słodyczami, bo po prostu nie mam na nie ochoty, nie mam wyrzutów sumienia kiedy zjem mój ulubiony żólty ser, majonez w sałatce czy śmietankę 18%,bo to sa rzeczy, ktore mogę jeść bedąc na MM....

[anetak]

Przepraszam może zadam głupie pytanie, czy przy diecie Monignaca można jeść gotowe muesli?

[Maja2d]

Napisane przez anetak

Przepraszam może zadam głupie pytanie, czy przy diecie Monignaca można jeść gotowe muesli?

Raczej nie, ponieważ takie musli zawiera cukier, który jest wykluczony na diecie MM.

[jaga_2001]

Napisane przez anetak

Przepraszam może zadam głupie pytanie, czy przy diecie Monignaca można jeść gotowe muesli?

dokladnie tak jak napisala Maja2d Lepiej juz samemu przygotowac takie muesli i zamiast cukru uzyc fruktozy badz innym cukrem, ktory ma niski IG Badz jeli juz chcesz jest te gotowe to w polaczeniu np z jogurtem n0%, badz 3% mlekiem

[_Gosiek_]

cześć dziewczyny

ja tak jak Marisa jestem na diecie plaż południowych - zasady te same czyli jedzenie w oparciu o indeks glikemiczny.... przez 8 tygodni schudłam 8,5 kilo i ani razu nie byłam głodna

[westwerk]

ja rowniez chce sprobowac


zaczynam od dzisiaj

[jaga_2001]

ja juz zauwzylam rezultaty 1 kg mniej

[bassienkaw]

wydrukowałam ostatnio sobie apropo tej dietki... ale chyba to nie dla mnie,niestety

[*chinchilla*]

male pytanko, co z syropem klonowym? zalicza sie do cukrow i slodyczy? nie wypbrazam sobie kawy bez mleka i syropu klonowego!

[jaga_2001]

Napisane przez *chinchilla*

male pytanko, co z syropem klonowym? zalicza sie do cukrow i slodyczy? nie wypbrazam sobie kawy bez mleka i syropu klonowego!

tak syrop klonowy to w duzej moeze cukier. Pierwotnie to ma on wuzo wody, ale ze jest odparowywana to pozostaje cukier, a czesto w procesie produkcji jeszcze dodatkowo cukier jest dodawany.

[*chinchilla*]

Napisane przez jaga_2001

tak syrop klonowy to w duzej moeze cukier. Pierwotnie to ma on wuzo wody, ale ze jest odparowywana to pozostaje cukier, a czesto w procesie produkcji jeszcze dodatkowo cukier jest dodawany.

o shit, wiec odpada. ale ja nie rusze kawki bez syropu klonowego, no chyba ze mam inna wstawke jak kupuje kawe na wynos na miescie (np czekoladowy shot, albo waniliowy). ale to chyba dobrze, bo przestane teraz pic kawe w ogole a to ponoc dobre na cellulellu

[jaga_2001]

Napisane przez *chinchilla*

o shit, wiec odpada. ale ja nie rusze kawki bez syropu klonowego, no chyba ze mam inna wstawke jak kupuje kawe na wynos na miescie (np czekoladowy shot, albo waniliowy). ale to chyba dobrze, bo przestane teraz pic kawe w ogole a to ponoc dobre na cellulellu

Wszystko to kwestia przyzwyczajenia Ja nigdy nie potrafilam pic herbaty bez cukru, a ostatnio bylam u kumpeli, zrobila mi herbate bez cukru, a cukiernicy nie postawila na stole. Ale przyznam sie, ze herba jepiej mi smakowala bez tego dodatku Im glebiej wchodzisz w te diete tym masz mniejsza ochote na slodkie Tak wiec mozesz stopniowo eliminowac cukry z diety. Z czasem wiec kawa i herbata z syropem moga Ci sie stac zbyt slodkie

[*chinchilla*]

Napisane przez jaga_2001

Wszystko to kwestia przyzwyczajenia Ja nigdy nie potrafilam pic herbaty bez cukru, a ostatnio bylam u kumpeli, zrobila mi herbate bez cukru, a cukiernicy nie postawila na stole. Ale przyznam sie, ze herba jepiej mi smakowala bez tego dodatku Im glebiej wchodzisz w te diete tym masz mniejsza ochote na slodkie Tak wiec mozesz stopniowo eliminowac cukry z diety. Z czasem wiec kawa i herbata z syropem moga Ci sie stac zbyt slodkie

zgadzam sie, ja tez kiedys pilam herbate z cukrem, a teraz takowej nie toleruje! w ogole powinnam odzwyczic sie od kawy... green tea rulez!

[carolinascotties]

Witam, znalazłam właśnie Praktyczny przewodnik po dietach ( do pobrania w PDF ) może komuś się przyda
http://www.dziennik.krakow.pl/inform...0Montignaca%22

[Monika=]]

wytłumaczycie mi to troszkę??bo dla mnie ta dietka jest baaardzo skompilkowana.
czy to znaczy, że przez całe życie już nie będę mogła jeść ziemniaków<w żadej postaci>, ryżu, płatek śniadaniowych i innych z wysokim IG??
Mam 15 lat, często jestem uzależniona od tego, co zrobią inni <moja ciocia lub mama>, a to najczęściej są pyszne, pachnące ziemniaczki...
Powiedzcie mi, co mogę jeść< z takich normalnych rzeczy, a nie jakies wynalazki>.

[miu miu]

Napisane przez Monika=]

wytłumaczycie mi to troszkę??bo dla mnie ta dietka jest baaardzo skompilkowana.
czy to znaczy, że przez całe życie już nie będę mogła jeść ziemniaków<w żadej postaci>, ryżu, płatek śniadaniowych i innych z wysokim IG??
Mam 15 lat, często jestem uzależniona od tego, co zrobią inni <moja ciocia lub mama>, a to najczęściej są pyszne, pachnące ziemniaczki...
Powiedzcie mi, co mogę jeść< z takich normalnych rzeczy, a nie jakies wynalazki>.

Z tego, co ja wiem na temat tej diety to nie trzeba jeść tylko produktów z niskim IG. Można jeść te z wysokim ale tylko w połączeniu z tymi o niskim indeksie, czyli jak chcesz jeść gotowane ziemniaki to dobierasz do nich np. sałatkę ze świeżych warzyw: pomidorów, ogórków i sałaty (one mają bardzo niskie IG)

[Monika=]]

gdzieś słyszłam, że płatki owsiane i otręby sa zakazane. Ale przecież to takie zdrowe...

[*chinchilla*]

Napisane przez jaga_2001

Wszystko to kwestia przyzwyczajenia Ja nigdy nie potrafilam pic herbaty bez cukru, a ostatnio bylam u kumpeli, zrobila mi herbate bez cukru, a cukiernicy nie postawila na stole. Ale przyznam sie, ze herba jepiej mi smakowala bez tego dodatku Im glebiej wchodzisz w te diete tym masz mniejsza ochote na slodkie Tak wiec mozesz stopniowo eliminowac cukry z diety. Z czasem wiec kawa i herbata z syropem moga Ci sie stac zbyt slodkie

no ja mialam to samo, tyle ze nie pije herbaty z cukrem juz jakies 3 lata (przestalam bo TZ nie pil a to byly nasze pierwsze miesiace razem i chcialam wszystko robic jak on)
teraz w sumie pije glownie owocowa i zielona, ktorych z zasady slodzic w ogole nie trzeba.
ale z kawka bedzie ciezko sie odzwyczaic. zawsze jak mialam ochote na cos slodkiego (jak mialam napady niejedzenia slodyczy) to pilam kawke....

[Aiwlys]

Napisane przez Monika=]

wytłumaczycie mi to troszkę??bo dla mnie ta dietka jest baaardzo skompilkowana.
czy to znaczy, że przez całe życie już nie będę mogła jeść ziemniaków<w żadej postaci>, ryżu, płatek śniadaniowych i innych z wysokim IG??
Mam 15 lat, często jestem uzależniona od tego, co zrobią inni <moja ciocia lub mama>, a to najczęściej są pyszne, pachnące ziemniaczki...
Powiedzcie mi, co mogę jeść< z takich normalnych rzeczy, a nie jakies wynalazki>.

Genralnie wszystko prócz właśnie frytek, białego chleba, białego ryżu i ziemniaków ;] Mniej owoców - więcej warzyw. Zamiast cukru - słodzik. Zwykle obiady składają się z: 1)ziemniaków/ryżu/frytek, 2)jakiegoś mięsiwa lub ryby i 3)sałatki. Spróbuj jeść takie obiady wykreślając z nich część 1. Zobaczysz, że sycą tak samo (możesz nawet kłaść większe porcje mięsa, czy warzyw). Wszystko to może być pieczone/smażone tylko np. olej czy masło zastępuje się oliwką z oliwek.
Śniadania to zwykle biały ser, twarożek, lub jajka we wszelakiej postaci + jakieś warzywko. Jeśli w międzyczasie napada głód, można zjeść topiony serek, czy jakieś orzechy, które dostarczają organizmowi zdrowego tłuszczu.
Ważnym jest, by zjadać trzy posiłki dziennie, wtedy organizm nie domaga się nagłego dokarmiania czymkolwiek.
Hmm nie, nie musisz tego się trzymać całe życie Od czasu do czasu można sobie pozwolić na jakąś zakazaną pychotkę - przynajmniej tak mi się zdaje. Tylko żeby to nie stało się znowu zbyt częstym nawykiem.